Pełny tekst orzeczenia

77/2/B/2010

POSTANOWIENIE

z dnia 10 marca 2010 r.


Sygn. akt Ts 4/08



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Marek Kotlinowski – przewodniczący

Stanisław Biernat – sprawozdawca

Adam Jamróz,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 kwietnia 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Andrzeja i Aleksandry Sz.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 2 stycznia 2008 r. skarżący zarzucili niezgodność art. 49 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) z art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 oraz art. 87 ust. 1 Konstytucji.

Skarga konstytucyjna sformułowana została w związku z następującym stanem faktycznym. Postanowieniem z 29 czerwca 2007 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa w Łodzi – III Wydział Karny (sygn. akt III K 186/07) umorzył ze względu na przedawnienie ścigania czynu postępowanie w sprawie o składanie fałszywych zeznań, to jest o czyn z art. 233 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.), w której skarżący wnieśli subsydiarny akt oskarżenia. Postanowieniem z 3 października 2007 r. Sąd Okręgowy w Łodzi – V Wydział Karny Odwoławczy (sygn. akt V Kz 1026/07) utrzymał zaskarżone postanowienie w mocy.

Skarżący wskazali, że zaskarżony art. 49 § 1 k.p.k. (definiujący pokrzywdzonego), rozumiany zgodnie z utrwaloną wykładnią Sądu Najwyższego, pozbawia ich praw pokrzywdzonych w postępowaniu przygotowawczym, co naruszyło ich prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) oraz zamknęło im drogę sądową dochodzenia naruszonych wolności i praw (art. 77 ust. 2 Konstytucji). Zdaniem skarżących, przyjmowany konsekwentnie przez Sąd Najwyższy pogląd, że przedmiotem ochrony art. 233 § 1 k.k. jest dobro wymiaru sprawiedliwości, a nie dobro uczestnika postępowania, w którym zeznanie zostało złożone, nadaje art. 49 § 1 k.p.k. nową treść, co jest niezgodne z art. 87 ust. 1 Konstytucji.

Postanowieniem z 7 kwietnia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej z uwagi na to, że niezależnie od ustaleń dotyczących statusu pokrzywdzonych, podstawą umorzenia postępowania było stwierdzenie przedawnienia ścigania. Skoro umorzenie postępowania było w niniejszej sprawie obligatoryjne z innych przyczyn niż zarzuty wskazane przez skarżących, to tym samym nie sposób wykazać, by zastosowanie zaskarżonego przepisu wywołało skutek w postaci naruszenia praw i wolności skarżących. Ponadto Trybunał uznał za oczywiście bezzasadne zarzuty skarżących dotyczące art. 49 § 1 k.p.k., który zawiera ogólną definicję pokrzywdzonego, jako strony postępowania karnego wyposażonej w określone uprawnienia procesowe, umożliwiające jej ochronę swych interesów w toku postępowania. To bowiem przestępstwa określone w Kodeksie karnym i innych ustawach karnych określają przedmiot ochrony prawnokarnej oraz decydują o przyznaniu w konkretnej sprawie statusu pokrzywdzonego. Jednak art. 233 § 1 k.k. nie został wskazany jako przedmiot kontroli w niniejszej skardze, co wyłączyło rozpoznanie sprawy w tym zakresie.

Postanowienie z 7 kwietnia 2009 r. skarżący zaskarżyli w całości i zarzucili, że „Trybunał Konstytucyjny nie rozważał, podobnie jak sąd, zasadności przyjęcia, że nastąpiło przedawnienie karalności przestępstwa, nie odniósł się też do zawartej w skardze argumentacji skarżących, dotyczącej tej kwestii”. Ponadto, skarżący stwierdzili, że materialny charakter art. 49 § 1 k.p.k. przesądza o dopuszczalności kontroli konstytucyjnej w niniejszej sprawie. W ocenie skarżących, art. 49 ust. 1 k.p.k. zawiera kodeksową definicję, która stanowi „rozwinięcie konstytucyjnej gwarancji z art. 45 ust. 1, wzmocnionej przez art. 77 ust. 2 Konstytucji (…) [zaś] ograniczenie prawa do sądu wynikać może tylko z ustawy i to wydanej z zachowaniem wymogów art. 31 ust. 3 Konstytucji, nie zaś dowolnego i zmiennego orzecznictwa Sądu Najwyższego, które podważa pewność prawa i konstytucyjnych gwarancji”.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś zarzuty podniesione w zażaleniu nie podważają ustaleń dokonanych w przedmiotowym postanowieniu i w ocenie Trybunału nie zasługują na uwzględnienie.

Przede wszystkim należy wskazać, że Konstytucja nie formułuje prawa podmiotowego do spowodowania wszczęcia postępowania karnego przeciwko innej osobie (por. wyroki TK z: 12 maja 2003 r., SK 38/02, OTK ZU nr 5/A/2003, poz. 38; 15 czerwca 2004 r., SK 43/03, OTK ZU nr 6/A/2004, poz. 58). Publiczny charakter postępowania karnego wyklucza zrównanie prawa pokrzywdzonego do żądania wszczęcia procedury karnej z prawem do zainicjowania procesu cywilnego. Uprawnionym oskarżycielem jest co do zasady prokurator, a przysługujące pokrzywdzonemu, po spełnieniu określonych przesłanek, prawo wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia stanowi przełamanie tego monopolu (wyrok TK z 2 kwietnia 2001 r., SK 10/00, OTK ZU nr 3/2001, poz. 52).

Jak trafnie wskazano w postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego z 7 kwietnia 2009 r., umorzenie postępowania karnego było w niniejszej sprawie obligatoryjne z innych przyczyn niż zarzuty wskazane przez skarżących, zatem należało uznać, że skarżący nie uprawdopodobnili naruszenia ich praw, to zaś jest podstawą stwierdzenia niedopuszczalności skargi konstytucyjnej.

Trybunał Konstytucyjny w niniejszym składzie podziela pogląd wyrażony w wyroku z 15 października 2008 r., P 32/06 (OTK ZU nr 8/A/2008, poz. 138), że ustawa regulująca przedawnienie karalności winna być brana pod uwagę przez sąd karny przy orzekaniu, ponieważ „wyznacza ona czasowy zakres korzystania przez uprawniony organ z kompetencji w zakresie prawnokarnej kwalifikacji czynu oraz związanej z tym sankcji karnej. Instytucja przedawnienia w sposób nierozerwalny związana jest więc z orzekaniem o przestępstwie i sankcją karną za jego popełnienie. W takim sensie winna ona być brana pod uwagę jako »ustawa obowiązująca w czasie popełnienia czynu zabronionego pod groźbą kary przez sąd orzekający«”.

Stawiane zarzuty są oczywiście bezzasadne jeszcze z jednego powodu. Zaskarżony przepis art. 49 § 1 k.p.k., jako norma ogólna, nie może być stosowany w oderwaniu od normy karnej określającej czyn zabroniony, którego popełnienie bezpośrednio narusza dobro prawne pokrzywdzonego lub mu zagraża. Istnienie interesu prawnego determinuje w konkretnej sprawie treść przepisu karnego, a dokładnie – dobro nim chronione. Wartość podlegająca ochronie nie musi przy tym być dobrem konkretnej osoby, ale np. może nią być interes wymiaru sprawiedliwości. Nie można więc upatrywać naruszenia praw i wolności konstytucyjnych w zastosowaniu normy niepełnej, która zawsze jest dookreślana przez inne przepisy – w sprawie skarżących przez art. 233 § 1 k.k.

Co więcej, skarżący, korzystając z możliwości wniesienia subsydiarnego aktu oskarżenia, zrealizowali przysługujące im prawo do zainicjowania postępowania sądowego w trybie przewidzianym przepisami Kodeksu postępowania karnego.

Trybunał Konstytucyjny zaś nie jest „sądem faktu”, ale „sądem prawa”, a skarga konstytucyjna nie służy kontroli instancyjnej wydanych w sprawie skarżącego orzeczeń.



Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania niniejszej skardze konstytucyjnej dalszego biegu.