Pełny tekst orzeczenia

177/2/B/2012

POSTANOWIENIE
z dnia 27 grudnia 2010 r.
Sygn. akt Ts 51/10

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Wojciech Hermeliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Romana M. w sprawie zgodności:
1) art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1, art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
2) art. 3989 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w związku z art. 176 ust. 1, art. 32 ust. 1, art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, a także z art. 87 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w związku z art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284),

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 27 lutego 2010 r. Roman M. (dalej: skarżący) zarzucił niezgodność art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 w związku z art. 32 ust. 1, art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji, a także art. 3989 § 2 k.p.c. z art. 45 ust. 1 w związku z art. 176 ust. 1, art. 32 ust. 1, art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji. Ponadto zarzucił, że art. 3989 § 2 k.p.c. jest niezgodny z art. 87 Konstytucji w związku z art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r. (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284; dalej: Konwencja).
Zdaniem skarżącego, art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 oraz § 2 k.p.c. przez skumulowanie zawartych w nim wysoce niedookreślonych i ocennych przesłanek, umożliwiających Sądowi Najwyższemu dowolną ich interpretację, narusza prawo do sprawiedliwej i rzetelnej procedury sądowej. Skarżący podnosi, że skumulowana niejawność postępowania oraz jednoosobowość rozpoznawania sprawy w ramach przedsądu, przy jednoczesnym braku środka zaskarżenia odmowy rozpoznania sprawy jako elementu rzetelnej procedury, powoduje istotne ograniczenie prawa do sądu. Zaskarżony przepis – w ocenie skarżącego – dozwala Sądowi Najwyższemu na dokonywanie dowolności interpretacyjnych, niczym nieskrępowanego wyboru spraw, w których przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania oraz spraw, w których odmawia przyjęcia takiej skargi.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 26 maja 2010 r. (doręczonym pełnomocnikowi 1 czerwca 2010 r.) pełnomocnik skarżącego został wezwany do usunięcia braków formalnych skargi przez: wskazanie, w jaki sposób art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 oraz § 2 k.p.c. narusza konstytucyjne prawo do sądu; wskazanie praw podmiotowych wynikających dla skarżącego z art. 176 ust. 1 Konstytucji oraz sposobu ich naruszenia; wskazanie, w jaki sposób przepis określony w pkt 1 niniejszego zarządzenia narusza art. 2 oraz art. 32 ust. 1 Konstytucji; wskazanie praw podmiotowych, które wynikają dla skarżącego z art. 87 Konstytucji oraz sposobu naruszenia tych praw oraz doręczenie pełnomocnictwa szczególnego do sporządzenia skargi konstytucyjnej i reprezentowania skarżącego w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym.
W odpowiedzi na powyższe zarządzenie, w piśmie procesowym z 27 lutego 2010 r. pełnomocnik skarżącego odniósł się do stwierdzonych braków skargi.
Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą. Postanowieniem z 28 października 2009 r. (sygn. akt II CSK 350/09) Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania wniesionej przez skarżącego od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu II Wydział Cywilny-Odwoławczy z 28 października 2008 r. (sygn. akt II C 1400/08). W uzasadnieniu postanowienia Sąd Najwyższy wskazał, że skarżący, mimo powołania się na przesłanki określone w art. 3989 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c., nie przedstawił argumentacji jurydycznej, mogącej przekonać o „istotności” sformułowanych zagadnień, ani o istnieniu potrzeby dokonania przez Sąd Najwyższy wykładni wskazanych przepisów. Zdaniem Sądu, przedstawione przez skarżącego zagadnienie prawne było przedmiotem licznych orzeczeń Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego. Z tego względu nie można uznać, że nadal zachodzi konieczność dokonania wykładni przepisów prawa wywołujących, w ocenie skarżącego, wątpliwości w orzecznictwie sądów (art. 398 § 1 pkt 2 k.p.c.). Skarżący nie przywołał także żadnych nowych okoliczności, które uzasadniałyby odstąpienie od przedstawionego w dotychczasowych orzeczeniach stanowiska Sądu Najwyższego.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skardze konstytucyjnej nie może zostać nadany dalszy bieg, gdyż nie spełnia przesłanek jej dopuszczalności, określonych w przepisach ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.).
Skarżący przedmiotem skargi uczynił między innymi art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 k.p.c., w świetle którego, Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania, jeżeli: (1) w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, (2) istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów (…), (4) skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona. Powyższemu przepisowi skarżący zarzucił, że użyte przez ustawodawcę przesłanki są na tyle niedookreślone i ocenne, że dozwalają Sądowi Najwyższemu na swobodną ich interpretację, która prowadzi, tak jak w sprawie skarżącego, do odmowy przyjęcia skargi kasacyjnej – jak ujmuje to skarżący – bez jej rozpoznania. W ocenie skarżącego powyższy przepis został zatem uchwalony z naruszeniem zasad poprawnej i racjonalnej legislacji, tym samym stanowi naruszenie rzetelnej procedury rozpoznania skargi kasacyjnej.
Odnosząc się do powyższych zarzutów, Trybunał Konstytucyjny przypomina, że zasadniczo proces stosowania prawa nie mieści się w jego kognicji kontrolnej. Od zasady tej istnieje wyjątek. Jak stwierdził w jednym z orzeczeń: „jeżeli jednolita i konsekwentna praktyka stosowania prawa w sposób bezsporny ustaliła wykładnię danego przepisu, a jednocześnie przyjęta interpretacja nie jest kwestionowana przez przedstawicieli doktryny, to przedmiotem kontroli konstytucyjności jest norma prawna dekodowana z danego przepisu zgodnie z ustaloną praktyką” (postanowienie TK z 4 grudnia 2000 r., SK 10/99, OTK ZU nr 8/2000, poz. 300; podobnie wyrok TK z 3 października 2000 r., K 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188).
Z kolei w wydanym w pełnym składzie wyroku z 31 marca 2005 r., SK 26/02 (OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29), Trybunał w sposób wyczerpujący wykazał brak jednolitości praktyki w zakresie odmawiania przyjęcia do rozpoznania skarg kasacyjnych, stwierdzając jednocześnie, że w sytuacji nieistnienia takiej jednorodności wykluczona jest możliwość powołania się na zasadę, że powszechność, trwałość, jednolitość odczytywania przepisów w procesie ich stosowania umożliwia przyjęcie tej praktyki za punkt wyjścia w ocenie konstytucyjności przepisu. Jest oczywiste, że przepis posługujący się pojęciami nieostrymi jest dookreślany w procesie stosowania prawa. Ewentualne różnice w rozumieniu takiego przepisu, jakkolwiek utrudniające położenie podmiotów skarżących, nie mogą być uzasadnieniem dla badania przez Trybunał treści normatywnej tej regulacji. Sposób rozumienia przesłanki występowania w sprawie istotnego zagadnienia prawnego, czy też istnienia potrzeby wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów, wciąż w całości zawiera się w sferze stosowania art. 3989 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. przez Sąd Najwyższy i bez stwierdzenia jednolitości tej wykładni, skarga do Trybunału Konstytucyjnego musi zostać uznana za niedopuszczalną. W tym stanie rzeczy, należy uznać, że zarzuty skarżącego dotyczą wyłącznie płaszczyzny stosowania zaskarżonego niniejszą skarga przepisu przez Sad Najwyższy, co jednoznacznie przesądza o niemożności podjęcia aktywności przez Trybunał.
Poza tym, Trybunał podkreśla, że w swoim orzecznictwie przyjmuje, iż zwroty (pojęcia) niedookreślone i nieostre istnieją w każdym systemie prawnym. Nie jest bowiem możliwe skonstruowanie przepisów, które wykluczałyby jakikolwiek margines swobody odczytania. Jak wskazywał to już Trybunał w postanowieniu z 27 kwietnia 2004 r., P 16/03 (OTK ZU nr 4/A/2004, poz. 36): „każdy akt prawny (czy konkretny przepis prawny) zawiera pojęcia o mniejszym lub większym stopniu niedookreśloności. Nieostrość czy niedookreśloność pojęć prawnych sprzyja uelastycznieniu porządku prawnego (...) nie każda więc, ale jedynie kwalifikowana – tj. niedająca się usunąć w drodze uznanych metod wykładni – nieostrość czy niejasność przepisu może stanowić podstawę stwierdzenia jego niekonstytucyjności”. Takie zwroty jak „duże niebezpieczeństwo”, „istotna wada”, „znaczny upływ czasu”, „rażące niedbalstwo”, „oczywista bezzasadność”, „swobodne uznanie” i inne, występują we wszystkich systemach prawa europejskiego, także tych państw, które charakteryzują się wysoką kulturą prawną i niewątpliwie są zaliczane do państw prawa. Zwroty te przesuwają obowiązek konkretyzacji normy na etap stosowania prawa i w związku z tym dają sądom (czy organom administracji – tak w wypadku np. uznania administracyjnego) pewną swobodę decyzyjną. Nie można jej jednak utożsamiać z dowolnością i wolnością od zewnętrznej kontroli. W szczególności niepodobna kwestionować wskazanych przepisów na podstawie art. 45 ust. 1 Konstytucji jako naruszających prawo do sądu, przez fakt posługiwania się zwrotami – zdaniem skarżącego – nieostrymi. Niedostateczna precyzja i brak dookreśloności przepisu może tylko wtedy być podstawą zarzutu, gdy dany zwrot nie daje – przy użyciu ogólnie aprobowanych technik wykładni, możliwości ustalenia jego znaczenia. Niebezpieczeństwo natomiast, jakie wiąże się ze stosowaniem zwrotów niedookreślonych i nieostrych, jest powszechnie znane: praktyka stosowania tych przepisów stosunkowo łatwo może ulegać wypaczeniu, na skutek powoływania się na takie zwroty, bez próby wypełnienia ich konkretną treścią wynikającą z okoliczności danej sprawy. Takie wypaczenie dotyczyć może jednak jedynie praktyki stosowania prawa, nie jest zaś błędem legislatora. Także i w odniesieniu do zarzutów sformułowanych na tle niniejszej sprawy należy uznać, że ustawodawca ma prawo posłużyć się zwrotami niedookreślonymi, dającymi Sądowi Najwyższemu możliwość wyważonej i zindywidualizowanej oceny. Nie jest to naruszenie konstytucyjności przez legislatora, który utrzymuje się w takim wypadku w granicach konstytucyjnej swobody regulacji. Należy bowiem podkreślić, że z postanowień Konstytucji nie można wywodzić prawa podmiotowego do rozpoznania skargi kasacyjnej. Ustawodawca ma zatem swobodę ustalania zarówno przesłanek dopuszczalności do rozpoznania tego nadzwyczajnego środka odwoławczego, jak również trybu jego rozpoznania w przedsądzie (zob. wyrok TK z 10 lipca 2000 r., SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143).
Sformułowane zarzuty niekonstytucyjności art. 3989 § 2 k.p.c. – wobec wyraźnego wskazania przez skarżącego w piśmie procesowym z 8 czerwca 2010 r. – iż powinny być one ocenione oddzielnie od zarzutów dotyczących art. 3989 § 1 pkt 1, 2 i 4 k.p.c. – zdaniem Trybunału, należy uznać za oczywiście bezzasadne. Jednocześnie Trybunał zauważa daleko idącą niekonsekwencję skarżącego, gdyż w uzasadnieniu zarzutów skargi, naruszenie swych konstytucyjnych praw wiąże on z kumulacją w przedsądzie: (1) niedookreślonych i ocennych przesłanek, (2) orzekania o przyjęciu skargi kasacyjnej w składzie jednoosobowym, (3) braku jawności posiedzenia sądu, (4) braku możliwości zaskarżenia postanowienia o odmowie przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. Ponadto, w ocenie skarżącego, obowiązek uzasadniania postanowień o odmowie przyjęcia skarg kasacyjnych do rozpoznania, będący konsekwencją wyroku Trybunału z 30 maja 2007 r. w sprawie SK 68/06 (OTK ZU nr 6/A/2007, poz. 53), nie spełnia – jak ujmuje skarżący – choćby minimalnego standardu komunikacji.
Zważywszy, że argumenty świadczące o nietrafności zarzutów dotyczących niedookreśloności przesłanek przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania Trybunał przedstawił w pierwszej części niniejszego postanowienia, należy jedynie podkreślić, że uzasadniają one również brak zasadności zarzutów dotyczących 3989 § 2 k.p.c.
Biorąc natomiast pod uwagę pozostałe ograniczenia – zdaniem skarżącego – naruszające konstytucyjne prawo do sądu, prawo do dwuinstancyjnego postępowania, oraz prawo do rzetelnego rozpoznania tego nadzwyczajnego środka, Trybunał podkreśla, że w tym zakresie przekonanie skarżącego o naruszeniu tych praw jest bezzasadne.
Formułując zarzuty, skarżący powinien wziąć pod uwagę, że Konstytucja – co podkreślano wyżej – nie gwarantuje prawa do rozpoznania skargi kasacyjnej. Ewentualne zarzuty niekonstytucyjności mogą dotyczyć więc jedynie sytuacji, w których ustawodawca, decydując się na wprowadzenie rozpoznania skargi przez Sąd Najwyższy, dokonał tego z naruszeniem standardów rzetelnej procedury (naruszenie art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji).
Trybunał zwraca jednak uwagę, że wyrok w sprawie SK 68/06 ukształtował standardy rzetelnej i sprawiedliwej procedury podejmowania decyzji w sprawie przyjęcia skargi kasacyjnej w sposób odpowiadający wymogom realizacji obowiązku informacyjnego. Należy bowiem przypomnieć, że z perspektywy konstytucyjnej niemożliwy do zaakceptowania był stan przyjęty na gruncie k.p.c., wyłączający wszelkie możliwe instrumenty zapewniające przejrzystość orzekania, tj.: (1) niejawność dla stron postępowania posiedzenia, w ramach którego zapada decyzja o nieprzyjęciu skargi kasacyjnej do rozpoznania, (2) zwolnienie Sądu Najwyższego z obowiązku sporządzenia uzasadnienia takiej decyzji procesowej oraz (3) posłużenie się przez ustawodawcę ocennymi przesłankami, od spełnienia których zależy przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania.
Derogowanie normy szczególnej, wyrażonej w art. 3989 § 2 zdanie drugie k.p.c., spowodowało powrót do uregulowania o charakterze ogólnym. W rezultacie, wobec utraty mocy obowiązującej przez przepis uznany w sprawie o sygn. SK 68/06 za niekonstytucyjny, ogólna zasada uzasadniania orzeczeń przez Sąd Najwyższy objęła także postanowienia w sprawie odmowy przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania. W ten sposób przywrócony został standard rzetelnej i sprawiedliwej procedury. W sprawie, w związku z którą wszczęto postępowanie przed Trybunałem, zarzuty dotyczą nie braku samego uzasadnienia, lecz kumulacji innych ograniczeń, m.in. braku jawności postępowania oraz orzekania w składzie jednoosobowym. Odnosząc się do tych zarzutów, Trybunał zauważa jednak, że jawność to w tym wypadku jawność motywów rozstrzygnięcia, a nie konieczność odbycia przez Sąd Najwyższy posiedzenia z udziałem składającego skargę kasacyjną. Natomiast co do zarzutu naruszenia postanowień Konstytucji przez jednoosobowe orzekanie w przedsądzie, należy jedynie podkreślić, że – zgodnie z treścią art. 39810 zdanie drugie k.p.c. – zostało ono powierzone Sądowi Najwyższemu, który orzeka w składzie jednego sędziego. Rozwiązanie to koresponduje z istotą przedsądu – instytucji służącej eliminowaniu skarg kasacyjnych dotyczących zagadnień, które z uwagi na mały stopień skomplikowania nie wymagają interwencji Sądu Najwyższego. Wstępne badanie skarg kasacyjnych ma więc na celu ocenę ich strony formalnej oraz selekcję, która ma skutkować nieangażowaniem sądu sprawami prostymi i już rozstrzygniętymi. Przedmiotowa analiza jest gatunkowo odmiennym działaniem od rozstrzygania o niej co do istoty, dlatego została powierzona składowi jednoosobowemu. Jednocześnie należy podkreślić, że żaden z przepisów Konstytucji nie determinuje składu Sądu Najwyższego, zarówno przyjmującego do rozpoznania skargę kasacyjną, jak i orzekającego w sprawie skargi. Zarzutów tej treści – jakie sformułował skarżący – nie można konstruować w oparciu o naruszenie art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Odnosząc się natomiast do zarzutów niedozwolonej – zdaniem skarżącego – ingerencji w prawa określone art. 32 ust. 1 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji, Trybunał podkreśla, że zarzut ich naruszenia skarżący może formułować wyłącznie w związku z naruszeniem konkretnie wskazanych konstytucyjnych praw podmiotowych. W skardze konstytucyjnej naruszenie tych praw skarżący połączył z ingerencją w prawo do sądu określone w art. 45 ust. 1 Konstytucji. Skoro jednak Trybunał przyjął, że zaskarżone przepisy nie naruszają zasad rzetelnej procedury sądowej, to należy również przyjąć, iż nie ingerują w zasady określone w art. 32 ust. 1 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji. Poza tym, należy podkreślić, że ocena każdej regulacji z punktu widzenia zasady równości musi być poprzedzona dokładnym zbadaniem sytuacji podmiotów i przeprowadzeniem analizy, zarówno jeśli chodzi o cechy wspólne, jak i cechy je różniące (por. wyroki TK z 28 maja 2002 r., P 10/01, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 35 i 11 września 2007 r., P 11/07, OTK ZU nr 8/A/2007, poz. 97). Ewentualne ustalenie, czy zasada równości wobec prawa została w konkretnym przypadku naruszona, wymaga określenia kręgu adresatów, do których odnosi się dana norma prawna, oraz wskazania elementów określających ich sytuację prawną, które są prawnie istotne (zob. wyroki TK z 24 lutego 1999 r., SK 4/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 24 i 17 stycznia 2001 r., K 5/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 2). W tym też celu, zarządzeniem sędziego z 26 maja 2010 r. skarżący został wezwany między innymi do wskazania, w jaki sposób zaskarżony przepis narusza art. 32 ust. 1 Konstytucji. Ani w skardze konstytucyjnej, ani w piśmie procesowym uzupełniającym jej braki formalne, skarżący nie wskazał cechy relewantnej, która pozwalałaby na wyodrębnienie grupy podmiotów, w ramach której doszło do nierównego traktowania (uprzywilejowania bądź dyskryminowania) poszczególnych adresatów, nie spełnił zatem przesłanki, o której mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK. Należy również zaznaczyć, że naruszenie konstytucyjnych praw skarżącego musi mieć charakter realny, a nie tak jak w niniejszej sprawie, potencjalny. Zarzuty dotyczące jedynie możliwości nierównego potraktowania stron, nie prowadzą do obalenia domniemania konstytucyjności zaskarżonych przepisów.
Za odmową nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu przemawiają także inne okoliczności.
Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. Z powyższego przepisu wynika, że skarga konstytucyjna przysługuje tylko w wypadku, gdy zostały naruszone wolności lub prawa określone w samej Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny przypomina, że skarga konstytucyjna może być skutecznym środkiem wszczęcia postępowania tylko w wypadku, gdy skarżący z powołanego wzorca (przepisu Konstytucji) wywiedzie swoje prawa podmiotowe podlegające konstytucyjnej ochronie (por. np. wyroki TK z: 8 czerwca 1999 r., SK 12/98, OTK ZU nr 5/1999, poz. 96; 10 lipca 2000 r., SK 21/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 144; 7 maja 2002 r., SK 20/00, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 29 oraz 15 kwietnia 2009 r., SK 28/08, OTK ZU nr 4/A/2009, poz. 48).
W związku z tym Trybunał zauważa, że ani wskazany przez skarżącego art. 87 ust. 1 Konstytucji, ani art. 13 Konwencji nie mogą stanowić wzorca kontroli w niniejszej sprawie. Z art. 87 Konstytucji nie wynikają dla skarżącego żadne prawa ani wolności konstytucyjne. Jest to przepis, który wymienia formy aktów, w jakich mogą być stanowione w Rzeczypospolitej Polskiej normy prawne o charakterze powszechnie obowiązującym (źródła prawa). Obliguje zatem organy władzy publicznej do realizacji przyznanych im kompetencji prawotwórczych jedynie w formach konstytucyjnie określonych. W żadnym jednak razie nie jest – jak wywodzi skarżący – prawem do skutecznego środka odwoławczego. Konwencja jest natomiast umową międzynarodową i z uwagi na jednoznaczne brzmienie art. 79 ust. 1 Konstytucji nie może stanowić wzorca w postępowaniu skargowym. Trybunał nadmienia jednak, że gwarancje prawa do sądu zawarte w aktach prawa międzynarodowego znajdują materialne odzwierciedlenie w przepisach Konstytucji. W tej kwestii Trybunał Konstytucyjny wypowiadał się m.in. w wyroku z 8 czerwca 1999 r., SK 12/98 (OTK ZU nr 5/1999, poz. 96), a także w postanowieniu z 18 kwietnia 2000 r., SK 2/99 (OTK ZU nr 3/2000, poz. 92).

Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, Trybunał na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 ustawy o TK odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.