Pełny tekst orzeczenia

223/3/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 11 maja 2010 r.
Sygn. akt Ts 144/09

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Mirosław Granat – przewodniczący
Maria Gintowt-Jankowicz – sprawozdawca
Wojciech Hermeliński,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 grudnia 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej VECTRA S.A.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 17 czerwca 2009 r., sporządzonej przez pełnomocnika skarżącej, zakwestionowana została zgodność art. 19 ust. 5 ustawy z dnia 30 czerwca 2005 r. o kinematografii (Dz. U. Nr 132, poz. 1111, ze zm.; dalej: u.k.) z art. 2, art. 20, art. 22, art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 1 i 2, art. 64 ust. 1 i 2, art. 84 oraz art. 217 Konstytucji.
W opinii skarżącej, zakwestionowany przepis ustawy o kinematografii, nakazujący operatorowi telewizji kablowej dokonanie na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF) wpłaty w wysokości 1,5% przychodu uzyskanego z tytułu przychodów pochodzących z opłat za dostęp do reemitowanych programów telewizyjnych oraz świadczenia usług reemisji, narusza szereg przepisów Konstytucji. I tak, w skardze wskazano, że regulacja ta jest niezgodna z wyrażoną w art. 2 Konstytucji zasadą sprawiedliwości społecznej, co wynika z faktu nałożenia posiadających „cechy opłat obciążeń finansowych na prywatne podmioty prowadzące działalność gospodarczą w celu finansowania innych prywatnych podmiotów także prowadzących działalność gospodarczą”. Zakwestionowany przepis narusza wynikające także z art. 2 „zasady bezpieczeństwa prawnego” oraz nie chroni w sposób konstytucyjnie wymagany praw słusznie nabytych. Niezależnie od powyższego skarżąca spółka dopatruje się niezgodności art. 19 ust. 5 u.k. z art. 20, art. 22 i art. 31 ust. 3 Konstytucji, uzasadniając ją nieistnieniem (wymaganej przez art. 31 ust. 3 Konstytucji) przesłanki materialnej, warunkującej dopuszczalność ograniczenia konstytucyjnych praw podmiotowych. W ocenie skarżącej interes twórców filmowych (który mógłby stanowić uzasadnienie wprowadzenia opłat na rzecz PISF) nie jest objęty ochroną norm konstytucyjnych. W szczególności podkreślono, że nie znajduje on odzwierciedlenia ani w art. 6 ust. 1, ani w art. 73 Konstytucji. Nieistnienie interesu publicznego przemawiającego za wprowadzeniem opłat dyskwalifikuje kwestionowany przepis z punktu widzenia konstytucyjnej zasady proporcjonalności. W skardze wywiedziono również, że art. 19 ust. 5 u.k. narusza zasadę równej ochrony praw majątkowych, łamie konstytucyjny zakaz dyskryminacji oraz jest nie do pogodzenia z zasadą równego i powszechnego ponoszenia ciężarów publicznych.
Postanowieniem z 17 grudnia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Rozstrzygnięcie takie spowodowane było oczywistą bezzasadnością skargi, a ponadto niewłaściwym wskazaniem wzorców konstytucyjnych. Skarżąca, wbrew wymogom wynikającym z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), nie wskazała sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw.
Pełnomocnik skarżącej wniósł na powyższe postanowienie zażalenie. Zarzucił w nim naruszenie: (1) art. 49 w związku z art. 36 ust. 2 ustawy o TK przez brak wezwania do usunięcia braków formalnych skargi; (2) art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 oraz art. 47 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o TK przez bezpodstawne przyjęcie, że skarga jest oczywiście bezzasadna; (3) art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 oraz art. 47 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o TK przez dokonanie oceny skargi przy zastosowaniu nieistniejących lub nadmiernie rygorystycznych przesłanek dopuszczalności skargi; (4) art. 49 w związku z art. 36 ust. 3 oraz art. 47 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o TK przez merytoryczne rozpoznanie skargi przy zastosowaniu błędnych i subiektywnych przekonań.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej jest prawidłowe, zaś zarzuty zażalenia nie zasługują na uwzględnienie.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że z przepisów ustawy o TK nie da się wyprowadzić wniosku, iż wstępna kontrola kierowanych do Trybunału skarg konstytucyjnych zawsze i bezwyjątkowo wymaga wezwania skarżącego do usunięcia braków formalnych skargi. Takie rozumowanie nie znajduje potwierdzenia w obowiązującym stanie prawnym. Po pierwsze dlatego, że w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym obowiązuje zasada ekonomiki procesowej i z punktu widzenia tej reguły należy każdorazowo oceniać zasadność wzywania do usuwania braków formalnych skargi. Istnieją przecież takie uchybienia, które są nieusuwalne, stąd niecelowe jest wzywanie do ich poprawienia. Po drugie, jak wynika z art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK, odmowa nadania skardze dalszego biegu może wynikać zarówno z oczywistej bezzasadności, jak i braków formalnych tego pisma procesowego, przy czym ocenie Trybunału Konstytucyjnego ustawodawca pozostawia rozstrzygnięcie, który z powodów odmowy i w jakim zakresie uzasadnia nienadanie skardze dalszego biegu. Wreszcie nie można pominąć i takiej okoliczności, że inny charakter ma uchybienie pisma procesowego polegające na przykład na nieprecyzyjnym określeniu przedmiotu skargi, a inny – jak ma to miejsce w niniejszej sprawie – uchybienie wynikające z niezrozumienia istoty konstytucyjnej zasady równości. Brak formalny to nieistnienie pewnego elementu składającego się na całość. W jego zakresie nie mieści się wada skargi, polegająca na wyprowadzaniu przez stronę wniosków sprzecznych z zasadami logiki, ani też wypowiedź nieznajdująca oparcia w faktach lub w prawie.
Jednocześnie trudno uznać, że wskazanie jako konstytucyjnych wzorców kontroli przepisów, z których nie wynikają prawa podmiotowe jednostki (art. 2, art. 84 i art. 217 Konstytucji), jest formalnym uchybieniem skargi. Takie postępowanie skarżącej nie uwzględnia specyfiki skargi konstytucyjnej funkcjonującej w Polsce (postanowienia TK z: 13 września 2005 r., Ts 7/05, OTK ZU nr 6/B/2005, poz. 243; 19 listopada 2007 r., Ts 152/06, OTK ZU nr 5/B/2008, poz. 195).
W kolejnym zarzucie skarżąca podejmuje polemikę z postanowieniem, w którym – jej zdaniem – Trybunał Konstytucyjny oddzielił działalność filmową od interesu ekonomicznego producentów filmowych, a nadto z art. 6 i art. 73 Konstytucji wyprowadził uzasadnienie dla „praw i przywilejów majątkowych przyznawanych osobom związanym z branżą filmową”. Skarżąca zwraca również uwagę, że art. 19 ust. 5 u.k. nie jest wyrazem wolności artystycznej, o której mowa w art. 73 Konstytucji, a ponadto, że wolność ta nie może być uzasadnieniem dla wprowadzania regulacji daninowych. Twierdzenia powyższe nie znajdują uzasadnienia w treści zaskarżonego postanowienia. I tak, Trybunał Konstytucyjny nie dokonał rozdzielenia interesów ekonomicznych producentów filmowych od działalności filmowej. W postanowieniu o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu zwrócono uwagę skarżącej, że ustawa o kinematografii służy zapewnieniu mecenatu państwa w dziedzinie kinematografii, bezsprzecznie stanowiącej część kultury narodowej. W dalszej części orzeczenia Trybunał zakwestionował – jako oczywiście bezzasadne – zarzuty skargi, w których skarżąca dokonała utożsamienia dziedziny kinematografii z działalnością twórców filmowych. Przedstawione w tym zakresie rozważania miały istotne znaczenie dla formalnej oceny zarzutów niezgodności art. 19 ust. 5 u.k. z art. 20 oraz art. 22 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji, skoro zarzuty te oparto na nieistnieniu materialnej przesłanki do wprowadzenia ograniczeń działalności gospodarczej. Trybunał Konstytucyjny wskazał, że wprowadzenie opłat na rzecz Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej, który został utworzony w celu wspierania kinematografii, służyło wolnościom innych osób (wolności artystycznej – art. 73 Konstytucji), a ponadto, że z uwagi na znaczenie kinematografii dla kultury i tożsamości narodowej (art. 6 Konstytucji) – odpowiadało interesowi publicznemu, który musi przemawiać za ograniczeniem działalności gospodarczej. W postanowieniu Trybunał Konstytucyjny nie bronił „przywilejów majątkowych przyznawanych osobom związanym z branżą filmową”, badał jedynie, czy argumentacja skarżących dotycząca nieistnienia przesłanek ograniczenia wolności działalności gospodarczej z art. 22 i art. 31 ust. 3 Konstytucji jest zasadna.
Nie zasługuje na uwzględnienie ta część środka odwoławczego, w której skarżąca twierdzi, że zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK wskazała, w jaki sposób doszło do naruszenia jej praw majątkowych w kontekście zasady równej ochrony tych praw (art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 oraz art. 84 Konstytucji). W skardze konstytucyjnej nie została bowiem wskazana cecha prawnie relewantna, pozwalająca na wyróżnienie grupy podmiotów, w ramach której ustawodawca dopuścił się niezgodnego z Konstytucją uprzywilejowania bądź dyskryminowania. Skarżąca rozpoczyna wywód poświęcony naruszeniu art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji od ukazania dyskryminacji „operatorów telewizji kablowej w stosunku do innych podmiotów” (s. 15); następnie odwołuje się do kryterium „korzystania z dóbr kultury”, które uzasadniałoby wprowadzenie powszechnego podatku od dóbr kultury (s. 17), by w dalszej kolejności określić cechę relewantną poprzez odwołanie się do kategorii „świadczenia usług telekomunikacyjnych polegających na reemisji utworów audiowizualnych” (s. 17), a w kolejnym fragmencie skargi – do „zapewnienia technicznej możliwości odbioru sygnału telewizyjnego”. Analogiczne rozumowanie zawarto w zażaleniu. Skarżąca ponownie wskazuje na dyskryminowanie operatorów telewizji kablowych w porównaniu z „pozostałymi podmiotami i obywatelami czerpiącymi korzyść z produkcji filmowej lub ją konsumującymi”, w kolejnym akapicie dowodzi jednak dyskryminacji operatorów kablowych w konfrontacji z podmiotami zaangażowanymi „w tworzenie infrastruktury i możliwości dla dystrybucji utworów audiowizualnych”. Odnosząc się do tak sformułowanych zarzutów, Trybunał Konstytucyjny po raz kolejny przypomina, że w świetle ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału z zasady równości wyrażonej w Konstytucji wynika, że wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się w równym stopniu daną cechą istotną (relewantną) powinny być traktowane równo, a więc według jednakowej miary, bez zróżnicowań, zarówno dyskryminujących, jak i faworyzujących. Podmioty różniące się mogą być natomiast traktowane odmiennie. Ocena każdej regulacji prawnej z punktu widzenia zasady równości musi być zatem poprzedzona dokładnym zbadaniem sytuacji prawnej podmiotów i przeprowadzeniem analizy, zarówno jeśli chodzi o ich cechy wspólne, jak i cechy je różniące (por. wyroki TK z: 28 maja 2002 r., P 10/01, OTK ZU nr 3/A/2002, poz. 35; 11 września 2007 r., P 11/07, OTK ZU nr 8/A/2007, poz. 97). Ewentualne ustalenie, czy konstytucyjna zasada równości wobec prawa została w konkretnym przypadku naruszona, wymaga określenia kręgu adresatów, do których odnosi się dana norma, oraz wskazania elementów określających ich sytuację prawną, które są istotne. Zasada równości wobec prawa wymaga jednocześnie zasadności kryterium, na podstawie którego dokonano zróżnicowania sytuacji określonych podmiotów (por. wyroki TK z: 24 lutego 1999 r., SK 4/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 24; 17 stycznia 2001 r., K 5/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 2; 23 listopada 2004 r., P 15/03, OTK ZU nr 10/A/2004, poz. 108). Rozważania skargi dotyczące niezgodności art. 19 ust. 5 z art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 Konstytucji, z uwagi na odmienne i niekonsekwentne określanie podmiotów wyposażonych w cechę prawnie relewantną, są niejasne i wzajemnie sprzeczne. Trafnie zatem Trybunał Konstytucyjny uznał w zaskarżonym postanowieniu, że skarga w tym zakresie jest niedopuszczalna.
Kolejny zarzut zażalenia dotyczy naruszenia przez ustawodawcę zasad prawidłowej legislacji (za wzorzec kontroli w tym względzie przyjęto art. 217 Konstytucji). Skarżąca uważa, że w obecnym stanie prawnym nie istnieje podstawa do żądania od podmiotu wnoszącego skargę i formułującego w niej zarzut naruszenia zasad prawidłowej legislacji wskazania przykładowych orzeczeń sądów, w których ujawniają się trudności w stosowaniu wadliwych przepisów. Trybunał Konstytucyjny nie podziela tego poglądu. Pominąwszy niewłaściwość wzorca kontroli, przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że z obowiązującej w postępowaniu przed TK zasady skargowości (art. 66 ustawy o TK) wynika obowiązek skarżącej wypełnienia wszystkich warunków formalnych skargi konstytucyjnej. Po wtóre, art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK nakłada na podmiot wnoszący skargę powinność określenia sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw. Nie można więc – formułując zarzut nieprecyzyjności przepisów – poprzestać na negatywnej ocenie określonych fragmentów aktów prawnych bez uprawdopodobnienia, że sądy mają trudności w ich stosowaniu. Wreszcie, Trybunał Konstytucyjny nie podziela stanowiska skarżącej, zgodnie z którym do uprawdopodobnienia stanu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw wystarczy wskazanie, że sądy orzekające w jej sprawie miały trudności w stosowaniu kwestionowanego przepisu. Jednostkowe wątpliwości sądów nie muszą przecież per se świadczyć o naruszeniu zasad prawidłowej legislacji. Niezależnie od powyższego Trybunał Konstytucyjny raz jeszcze przypomina, że przywołana w skardze zasada prawidłowej legislacji (art. 2 Konstytucji) nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych, ochrony których skarżąca mogłaby domagać się w skardze konstytucyjnej. Wyznacza ona jedynie standard kreowania przez ustawodawcę wolności i praw, nie wprowadzając jednocześnie konkretnej wolności czy konkretnego prawa (zob. postanowienia TK z: 10 stycznia 2001 r., Ts 72/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 12; 20 lutego 2008 r., SK 27/07, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 22). Może ona stanowić wzorzec kontroli, lecz tylko wówczas, gdy zasady z niej płynące zostaną odniesione do przepisów Konstytucji, które prawa i wolności wyrażają. Ze względu na sposób sformułowania uzasadnienia nie było możliwe zrekonstruowanie konkretnego konstytucyjnego prawa podmiotowego, które miałoby zostać naruszone.
Nie można również zgodzić się z ostatnim z argumentów zażalenia, w którym skarżąca stwierdza, że zasady wyprowadzone przez nią z art. 2 i art. 217 Konstytucji zostały powiązane z naruszonymi prawami podmiotowymi. Korelacja ta – zdaniem skarżącej – wynika z tego, że zarzut naruszenia art. 2 i art. 217 Konstytucji „został wpleciony w system zarzutów skargi”. Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego argumentacja skargi w tej części jest niejasna i nieprecyzyjna, a Trybunał nie jest władny interpretować skargę i rekonstruować jej zarzuty. Poza tym zarzut naruszenia art. 2 i art. 217 Konstytucji (który musi pozostawać w związku z innymi prawami podmiotowymi) nie mógł być skuteczny w sytuacji, gdy wadliwie określono sposób naruszenia praw skarżącej wynikających z: (1) art. 20, art. 22 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz (2) art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i 2 i art. 84 Konstytucji.

Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny nie uwzględnił zażalenia.