Pełny tekst orzeczenia

323/5/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 2 września 2010 r.
Sygn. akt Ts 167/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zbigniew Cieślak – przewodniczący
Marian Grzybowski – sprawozdawca
Mirosław Wyrzykowski,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 21 kwietnia 2009 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Lucyny i Stanisława K.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 22 maja 2008 r. zakwestionowano zgodność art. 52 § 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, ze zm.; dalej: p.p.s.a.) z art. 32 ust. 1 oraz art. 45 ust. 1 w związku z art. 77 ust. 2 Konstytucji.
W ocenie skarżących, art. 52 § 3 p.p.s.a, który wprowadza czternastodniowy termin dla zaskarżenia decyzji organów administracji jest niezgodny z art. 45 ust. 1 i art. 77 ust. 2 Konstytucji. Zdaniem skarżących kwestionowany przepis narusza również konstytucyjną zasadę równości wobec prawa (art. 32 ust. 1 Konstytucji). Naruszenie to, według skarżących, przejawia się tym, że w świetle art. 52 § 3 p.p.s.a. osoby zamierzające wnieść do sądu administracyjnego skargę na czynności określone w art. 3 § 2 pkt 4 i 4a p.p.s.a. są w trudniejszej sytuacji procesowej niż osoby wnoszące do sądu administracyjnego skargę w trybie art. 52 § 1 p.p.s.a. oraz art. 52 § 4 p.p.s.a. przeciwko innym aktom organów administracji.
Postanowieniem z 21 kwietnia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze dalszego biegu. Rozstrzygnięcie to było uzasadnione niespełnieniem przesłanek dopuszczalności skargi – między innymi część zarzutów skargi miała charakter oczywiście bezzasadny, ponadto nie spełniono obowiązku wskazania sposobu naruszenia konstytucyjnych wolności i praw, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK).
Na powyższe postanowienie skarżący wnieśli zażalenie, w którym dowodzą że: (1) powołanie się przez Trybunał Konstytucyjny w kwestionowanym postanowieniu na zasadę ignorantia iuris nocet było niewłaściwe, gdyż nie uwzględniało specyfiki postępowania administracyjnego, w którym nie przyjmuje się „fikcji powszechnej znajomości prawa”. Skarżący podnoszą, że organ administracji powinien być również obrońcą interesów prawnych jednostki; (2) argumentacja Trybunału zawarta w kwestionowanym postanowieniu stwierdzająca oczywistą bezzasadność zarzutów, jest lapidarna i nie pozwala na podjęcie polemiki; (3) wbrew twierdzeniom Trybunału naruszenie zasady równości wobec prawa powiązano w skardze z konstytucyjnym prawem do sądu.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Złożone zażalenie w żadnej mierze nie wykazało okoliczności, które mogłyby skutkować jego uwzględnieniem.
W pierwszej kolejności Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że – jak wynika z art. 79 ust. 1 Konstytucji – sformułowaniu zarzutu naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw musi towarzyszyć argumentacja odwołująca się do wady treści przepisu stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia o konstytucyjnych wolnościach lub prawach, która to wada stanowi źródło pogwałcenia praw podmiotowych. Skarżący mają obowiązek odwołać się do norm płynących z kwestionowanych regulacji i przez porównanie ich z normami konstytucyjnymi uprawdopodobnić stan niekonstytucyjności. Spełnienie tego wymogu – jak trafnie wywiedziono w zaskarżonym postanowieniu – nie mogło być skuteczne w sytuacji, gdy skarżący naruszenia swych praw doszukiwali się w obowiązku znajomości przez nich regulacji prawnych dotyczących ich sytuacji prawnej. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdzał w swym orzecznictwie, że „instytucja skargi konstytucyjnej ma charakter środka ochrony podstawowych praw i wolności zagwarantowanych w Konstytucji. Dlatego też przy rozpatrywaniu skarg konstytucyjnych szczególnie istotne wydaje się zwrócenie uwagi na zabezpieczenie interesów prawnych skarżących. Możliwe jest to jednak dopiero po wykazaniu przez nich minimalnej choćby staranności w trosce o zabezpieczenie tychże interesów. Poziom tej staranności został wyznaczony przez określenie wymogów dopuszczalności wniesienia skargi konstytucyjnej. Trybunał wielokrotnie podkreślał, że »skarga ta nie może być wykorzystywana jako instrument służący korygowaniu zaniedbań popełnionych w postępowaniu poprzedzającym jej wniesienie«” (postanowienia z 16 października 2002 r., SK 43/01, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 77 oraz 17 marca 1998 r., Ts 27/97, OTK ZU nr 2/1998, poz. 20). W sytuacji prawnej skarżących zasadnicze znaczenie miało niespełnienie warunku wniesienia skargi do sądu administracyjnego (art. 52 § 3 p.p.s.a.) – skarżący nie wezwali w terminie organu administracji do usunięcia naruszenia prawa. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego takie zachowanie nie może zostać ocenione inaczej, niż jako brak należytej staranności, skutkujący niemożnością uruchomienia postępowania sądowoadministracyjnego. Niekorzystna sytuacja prawna skarżących wynikała więc nie z wadliwego kształtu treściowego art. 52 § 3 p.p.s.a., lecz z popełnionych przez nich zaniedbań. Nie zostały więc spełnione przesłanki formalne dla zbadania konstytucyjności skarżonego unormowania p.p.s.a.
Przystępując do oceny drugiego z zarzutów środka odwoławczego, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że jakkolwiek argumentacja zawarta w kwestionowanym postanowieniu była skondensowana, to jednak trafnie wskazywała, że zarzuty skargi cechuje oczywista bezzasadność. Przepis stanowiący przedmiot skargi konstytucyjnej przewiduje, że jeżeli ustawa nie przewiduje środków zaskarżenia w sprawie będącej przedmiotem skargi, skargę na akty lub czynności, o których mowa w art. 3 § 2 pkt 4 i 4a p.p.s.a., można wnieść po uprzednim wezwaniu na piśmie właściwego organu – w terminie czternastu dni od dnia, w którym skarżący dowiedział się lub mógł się dowiedzieć o wydaniu aktu lub podjęciu innej czynności – do usunięcia naruszenia prawa. Przepis ten otwiera drogę do sądu stronom stosunków administracyjnoprawnych, których przedmiotem jest inny akt lub czynność z zakresu administracji publicznej. Artykuł 52 § 3 p.p.s.a. stanowi więc realizację konstytucyjnego standardu w zakresie prawa dostępu do sądu wynikającego z art. 45 ust. 1 i oczywiście bezzasadne jest twierdzenie, że jego treść prowadzi do zamknięcia drogi sądowej (art. 77 ust. 2 Konstytucji). Wymóg wprowadzenia czternastodniowego terminu do wezwania organu administracji publicznej do usunięcia naruszenia prawa mógłby podlegać ewentualnej ocenie z punktu widzenia proporcjonalności ograniczeń wolności lub praw (art. 31 ust. 3 Konstytucji), ale w skardze powinna znaleźć się argumentacja przemawiająca na rzecz takiej tezy. W sytuacji jej braku, merytoryczne zbadanie zarzutów skargi nie było możliwe.
Ustosunkowując się do ostatniego z zarzutów zażalenia, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że skarga nie zawierała jednoznacznego, precyzyjnego i przekonującego powiązania naruszenia zasady równości wobec prawa z konstytucyjnym prawem do sądu. Powiązanie takie nie znalazło się w petitum skargi ani w jej uzasadnieniu. Z wywodów zawartych w argumentacji skargi można było przypuszczać, że skarżący odnoszą zarzut naruszenia art. 32 ust. 1 Konstytucji do konstytucyjnego prawa do sądu, ale w sytuacji braku wskazania, z którym z jego elementów zarzut ten jest powiązany, nie można było uznać, że skarga spełniała wymóg, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 36 ust. 7 ustawy o TK, Trybunał Konstytucyjny zażalenia nie uwzględnił.