Pełny tekst orzeczenia

373/5/B/2010

POSTANOWIENIE

z dnia 6 października 2010 r.

Sygn. akt Ts 219/09





Trybunał Konstytucyjny w składzie:




Maria Gintowt-Jankowicz – przewodnicząca


Mirosław Granat – sprawozdawca


Wojciech Hermeliński,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 marca 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Jerzego P.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 10 września 2009 r. (nadanej 14 września 2009 r.) Jerzy P. (dalej: skarżący) zarzucił, że art. 7674 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) oraz art. 3 ustawy z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98; dalej: ustawa zmieniająca) są niezgodne z art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji.

W ocenie skarżącego zakwestionowane przepisy przez wyłączenie możliwości kontroli przed Sądem Najwyższym orzeczeń wydanych w ramach postępowania egzekucyjnego, jak również nakaz stosowania na podstawie niejasnego przepisu intertemporalnego nowych norm proceduralnych, naruszają prawo do rzetelnej procedury sądowej. Skarżący wyraża pogląd, że przepisy k.p.c. obowiązujące przed nowelizacją dokonaną ustawą zmieniającą, przez możliwość wniesienia kasacji gwarantowały prawo do rzetelnego procesu. Skarżący uważa, że prawo do sprawiedliwego i rzetelnego rozpatrzenia sprawy przez sąd odnosi się do postępowania we wszystkich instancjach, w tym również przed Sądem Najwyższym. Zdaniem skarżącego niezgodne ze wskazanymi w skardze wzorcami jest wprowadzanie w trakcie trwania postępowania niekorzystnych zmian w postaci uniemożliwienia złożenia skargi kasacyjnej.

Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującą sprawą. Postanowieniem z 14 kwietnia 2009 r. (sygn. akt II Cz 58/09) Sąd Okręgowy w Świdnicy odrzucił skargę kasacyjną skarżącego wniesioną od postanowienia tego sądu odrzucającego zażalenie na postanowienie o udzieleniu przybicia udziału we współwłasności nieruchomości skarżącego. Wniesione zażalenie zostało oddalone postanowieniem Sądu Najwyższego z 2 lipca 2009 r. (sygn. akt V CZ 26/09). Powyższe rozstrzygnięcie zostało doręczone skarżącemu 12 sierpnia 2009 r.

Postanowieniem z 4 marca 2010 r. (doręczonym 16 marca 2010 r.) Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. W uzasadnieniu podkreślił, że przekonanie skarżącego, iż zaskarżone przepisy naruszają prawo do sądu wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji jest oczywiście bezzasadne, bowiem skarżący powołuje się na istnienie tego konstytucyjnego prawa w postaci „prawa do skargi kasacyjnej”, „prawa do rozpoznania skargi kasacyjnej”. Podkreślił, że prawo do sądu – w kształcie nadanym przez obowiązującą Konstytucję – nie obejmuje (jako koniecznego składnika tego prawa) powszechnego uprawnienia do wniesienia skargi kasacyjnej. Za bezzasadne Trybunał uznał również zarzuty dotyczące naruszenia konstytucyjnych praw skarżącego, które swoje źródło mają w niejasnym i nieprecyzyjnym – zdaniem skarżącego – przepisie intertemporalnym. Zwrócił uwagę, że sytuacja, w której organ stosujący prawo konkretyzuje normę, nie stanowi per se o niekonstytucyjności prawa. Zaznaczył, że zakwestionowany skargą przepis ustawy zmieniającej nie zwiera w swojej treści zwrotów niedookreślonych, reguła intertemporalna została wyrażona w sposób jednoznaczny, a powstałe wątpliwości miały swoje źródło wyłącznie w zbiegu dwóch nowelizacji procesowych dokonanych ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 172, poz. 1804) oraz ustawą z dnia 22 grudnia 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 13, poz. 98). Trybunał podkreślił również, że wątpliwości te zostały już wyjaśnione orzeczeniem Sądu Najwyższego z 3 października 2007 r. (sygn. akt IV CZ 62/07, niepubl.).

Na powyższe postanowienie zażalenie wniósł pełnomocnik skarżącego. W piśmie z 23 marca 2010 r. wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i skierowanie sprawy do rozpoznania na rozprawie. W uzasadnieniu podkreślił, że na wstępnym etapie rozpoznania skargi Trybunał nie może przyjmować, że zarzuty są bezzasadne, dlatego – w jego ocenie – rozstrzygnięcie o nienaruszeniu praw skarżącego jest przedwczesne. Skarżący nie zgadza się również z argumentami dotyczącymi kwestii międzyczasowych. Postanowieniu zarzucił błędne przyjęcie, że zaskarżony przepis intertemporalny nie zawiera zwrotów niedookreślonych. Zdaniem skarżącego, trudno mówić, że przepis jest jasny i nie budzi wątpliwości interpretacyjnych, skoro wątpliwości te były przedmiotem oceny Sądu Najwyższego. Poza tym w zażaleniu zarzucono, że nowelizacja przepisów k.p.c. dokonana została bez odpowiedniej vacatio legis, co w efekcie – jak twierdzi skarżący – uniemożliwiło mu złożenie środka zaskarżenia. Skarżący podkreślił, że – jego zdaniem – w każdej sytuacji zmiana reguł postępowania sądowego w trakcie jego trwania nie gwarantuje realizacji prawa do sądu, zasady równości wobec prawa i zasady państwa prawnego.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Ponowna analiza wniesionej skargi konstytucyjnej pod kątem spełnienia przez nią przewidzianych prawem wymogów prowadzi do wniosku, że stanowisko wyrażone w zaskarżonym postanowieniu Trybunału Konstytucyjnego należy w pełni zaakceptować.

Na wstępie Trybunał podkreśla, że skargę konstytucyjną Prezes Trybunału Konstytucyjnego kieruje do wyznaczonego sędziego w celu wstępnego rozpoznania na posiedzeniu niejawnym (art. 36 ust. 1 w związku z art. 46 ust. 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym; Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Celem rozpoznania wstępnego – zgodnie z przepisami ustawy o TK – jest przeciwdziałanie nadawaniu dalszego biegu skargom, które nie odpowiadają warunkom formalnym lub są oczywiście bezzasadne. W tych wypadkach wszczęcie postępowania jest bowiem niedopuszczalne, a w konsekwencji – gdyby doszło do merytorycznego rozpoznania sprawy – niedopuszczalne jest również wydanie orzeczenia. W sytuacji, gdy – mimo niedopuszczalności wszczęcia postępowania – skardze zostanie nadany dalszy bieg, postępowanie ulega umorzeniu w kolejnej jego fazie (zob. postanowienie TK z 14 października 2009 r., SK 23/09, OTK ZU nr 9/A/2009, poz. 142).

Trybunał Konstytucyjny, badając skargę w rozpoznaniu wstępnym, mógł zatem przyjąć, że sformułowane zarzuty są oczywiście bezzasadne. Co więcej, jak wynika z powyższego, w sytuacji gdy stan sprawy oraz treść sformułowanych zarzutów jednoznacznie świadczyły, że w sprawie, w związku z którą wniesiono skargę, nie doszło do naruszenia wskazywanego prawa, Trybunał zobowiązany był odmówić nadania jej dalszego biegu. Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie w pełni podziela stanowisko przedstawione w zaskarżonym niniejszym zażaleniem postanowieniu z 4 marca 2010 r.

Odnosząc się natomiast do pozostałych podstaw odmowy postanowienia, zakwestionowanych przez skarżącego zażaleniem z 23 marca 2010 r., Trybunał zwraca uwagę, że kwestia standardu konstytucyjnego przepisów k.p.c. dotyczących warunków rozpoznania skarg kasacyjnych była wielokrotnie przedmiotem dogłębnej oceny Trybunału Konstytucyjnego. W orzecznictwie dotyczącym skargi kasacyjnej ugruntował się pogląd, w myśl którego skarga kasacyjna ma charakter szczególnego środka odwoławczego. Jest on bowiem zastrzeżony dla sytuacji, w których istnieje prawdopodobieństwo naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie bądź naruszenie przepisów postępowania, jeśli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Jest więc to w istocie środek stosowany dla zapewnienia prawidłowości oraz nadzwyczajnej kontroli postępowania. Przez wzgląd na jego szczególny charakter nie można wprost odnosić do niego gwarancji określonych w art. 45 ust. 1 Konstytucji, choć oczywiście – co podkreślano w zaskarżonym postanowieniu – zastosowanie znajdują konstytucyjne gwarancje dotyczące rzetelności i sprawiedliwości postępowania. W odniesieniu do tego środka nie obowiązują standardy tożsame z tymi, które należy odnosić do postępowania dwuinstancyjnego (zob. wyrok TK z 31 marca 2005 r., SK 26/02, OTK ZU nr 3/A/2005, poz. 29). Poza tym, ani art. 45 ust. 1 – powołany jako jedna z podstaw skargi konstytucyjnej – ani żaden inny przepis Konstytucji nie ustanawiają gwarancji trójinstancyjności postępowania sądowego. Tym samym, co wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, prawo do wniesienia skargi kasacyjnej, a wcześniej kasacji w postępowaniu cywilnym, nie stanowi koniecznego elementu prawa do sądu. Wyłączenie zatem określonych spraw spod kontroli kasacyjnej nie narusza prawa do sądu w kształcie, jaki nadała mu obowiązująca Konstytucja. Z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału wynika, że na konstytucyjne prawo do sądu składa się w szczególności: (1) prawo dostępu do sądu, tj. prawo uruchomienia procedury przed sądem – organem o określonej charakterystyce (niezależnym, bezstronnym i niezawisłym); (2) prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności; (3) prawo do wyroku sądowego, tj. prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia danej sprawy przez sąd (zob. wyroki TK z: 9 czerwca 1998 r., K 28/97, OTK ZU nr 4/1998, poz. 50; 16 marca 1999 r., SK 19/98, OTK ZU nr 3/1999, poz. 36; 10 maja 2000 r., K 21/99, OTK ZU nr 4/2000, poz. 109; 18 maja 2004 r., SK 38/03, OTK ZU nr 5/A/2004, poz. 45). W ramach ogólnie sformułowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji prawa do sądu mieszczą się w rzeczywistości dwa prawa: prawo do sądu jako prawo do sądowego wymiaru sprawiedliwości, a więc merytorycznego rozstrzygnięcia w zakresie praw jednostki oraz prawo do sądowej kontroli aktów godzących w konstytucyjnie gwarantowane wolności (prawa) jednostki (wyrok TK z 12 maja 2003 r., SK 38/02, OTK ZU nr 5/A/2003, poz. 38).

Niedopuszczalność skargi kasacyjnej w określonych kategoriach spraw mieści się także w standardach prawa międzynarodowego. Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie zwracał już uwagę na orzeczenie Trybunału Strasburskiego, uznającego, że prawa do sądu nie narusza sytuacja, w której przepisy krajowe wyłączają możliwość wniesienia kasacji w sprawach mniejszej wagi (orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 19 grudnia 1997 r. w sprawie Bruella Gomez de la Torre v. Spain, skarga nr 26737/95, Reports 1997 – VIII; zob. też wyrok TK z 10 lipca 2000 r., SK 12/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 143).

Powyższe dowodzi, że standardów konstytucyjnych nie narusza sytuacja, w której ustawodawca wyłączył możliwość skorzystania z tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia w stosunku do orzeczeń wydanych w ramach postępowania egzekucyjnego. Trybunał Konstytucyjny rozpoznający skargę słusznie zatem uznał, że zarzut naruszenia art. 45 ust. 1 Konstytucji jest oczywiście bezzasadny. Innymi słowy, skarżący powołał konstytucyjne wzorce kontroli, ale wskazany przepis (art. 45 ust. 1 Konstytucji), nie jest źródłem praw podmiotowych wskazanych przez skarżącego (prawa do skargi kasacyjnej). W tej sytuacji pozostaje zasadne jedynie pytanie, czy wyłączenia tego nie dokonano w sposób naruszający standardy rzetelności postępowania.

Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie w pełni jednak podziela również stanowisko Trybunału przedstawione w postanowieniu odmawiającym nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, dotyczące bezzasadności zarzutów skierowanych pod adresem przepisu ustawy zmieniającej. Nie można bowiem podzielić twierdzeń skarżącego dotyczących nierzetelnej procedury, z którą wiąże on naruszenie prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez Sąd Najwyższy, czyli prawa do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej, zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności, będącego konstrukcyjnym elementem prawa określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji.

Skarżący nie ma racji, twierdząc, że skoro zaskarżony przepis ustawy zmieniającej był przedmiotem orzeczenia Sądu Najwyższego, to już choćby z tego tylko powodu należy uznać go za niejasny. W tej sytuacji, należy jedynie podzielić stanowisko przedstawione w zaskarżonym postanowieniu i raz jeszcze podkreślić, że przedmiotem oceny Sądu Najwyższego nie był w żadnym razie problem niejasnej treści zaskarżonego niniejszą skargą przepisu ustawy zmieniającej. Problem ten był bardziej złożony. W podjętym postanowieniu Sąd Najwyższy, wobec zbiegu dwóch nowelizacji k.p.c., zobowiązany był rozstrzygnąć wątpliwości co do pierwszeństwa ich stosowania w różnych stanach faktycznych i prawnych. Sam zaś przepis ustawy zmieniającej w brzmieniu: „sprawy wszczęte przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy toczą się od tego dnia według przepisów tej ustawy, z tym że do złożenia i rozpoznania kasacji od orzeczenia wydanego przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a także do odmowy przyjęcia jej do rozpoznania, stosuje się przepisy dotychczasowe” – nie uprawnia do twierdzenia o nierzetelności procedury, która – w ocenie skarżącego – doprowadziła do pozbawienia go prawa rozpoznania skargi kasacyjnej. Formułując zarzuty dotyczące wadliwości rozwiązań zastosowanych przez ustawodawcę, skarżący powinien wziąć zatem pod uwagę rozwiązania międzyczasowe wprowadzone ustawą z dnia 2 lipca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 172, poz. 1804), jak również zaskarżoną ustawą zmieniającą. W tym celu powinien przedmiotem skargi uczynić rozwiązania intertemporalne obu ustaw zmieniających, i w oparciu o nie formułować zarzut naruszenia rzetelnej procedury. Powyższe wymogi wynikają z istoty samej skargi konstytucyjnej, jako środka ochrony konstytucyjnych wolności i praw, art. 79 ust. 1 Konstytucji, jak również z ustawy o TK, która czyni z niej instrument wysoce sformalizowany. Tymczasem ani w skardze, ani w zażaleniu prawidłowo nie skonstruowano zarzutu niezgodności z Konstytucją, ograniczając jego zakres jedynie do art. 3 ustawy zmieniającej, co – jak podkreślono wyżej – czyni go niewystarczającym. Co więcej, zarzuty zażalenia utwierdzają w przekonaniu o słuszności rozstrzygnięcia Trybunału z 4 marca 2010 r. Skarżący zdaje się nie dostrzegać powyższego problemu, gdyż w dalszym ciągu swoje argumenty niekonstytucyjności formułuje wyłącznie w oparciu o art. 3 ustawy zmieniającej. W zażaleniu pojawiają się również nowe zarzuty, które z racji charakteru zażalenia, jako środka odwoławczego, za pomocą którego skarżący może odnieść się do podstaw odmowy nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu, nie mogą być wzięte pod uwagę przy ocenie skargi. Należy podkreślić, że podstawą zażalenia może być jedynie zarzut mający za przedmiot uchybienia, które – zdaniem skarżącego – zaszły przy wydaniu postanowienia. W tej sytuacji argument braku odpowiedniej vacatio legis dla nowelizacji przepisów k.p.c. (skarżący nie precyzuje, której z ustaw zmieniających dotyczy zarzucana wadliwość) nie może być na tym etapie postępowania poddany ocenie Trybunału. W postanowieniu z 4 marca 2010 r. podkreślono bowiem – niejako na marginesie – że zasady państwa prawnego nie narusza sytuacja, w której ustawodawca nowelizuje prawo także na niekorzyść obywateli, czyniąc to jednak z zachowaniem konstytucyjnych standardów, np. – co wskazano w postanowieniu – wprowadzając odpowiedni okres dostosowawczy dla nowych przepisów. Dla podważenia podstaw odmowy zaskarżonego postanowienia nie wystarcza jednak wskazanie, że okres ten jest zbyt krótki, poza tym, w skardze konstytucyjnej skarżący nie wiązał zarzutu niekonstytucyjnej procedury z problemem zbyt krótkiej vacatio legis.

Z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika również, że standardów rzetelnej procedury nie narusza sytuacja, w której zmianie ulegają zasady rozpoznawania skarg kasacyjnych w toku toczącego się dla skarżącego postępowania w I lub II instancji. Skarżący nie może formułować zarzutów naruszenia konstytucyjnych praw jedynie w oparciu o twierdzenie dysponowania wiedzą, iż w chwili wszczęcia postępowania przed sądem I instancji istniała możliwość ich dochodzenia w toku nadzwyczajnego środka odwoławczego. Ewentualną niekonstytucyjność działań ustawodawcy skarżący mógłby jedynie zarzucać, gdyby pozbawienie go prawa do złożenia skargi kasacyjnej nastąpiło w sytuacji, gdy dysponował on prawomocnym orzeczeniem legitymującym go do wniesienia nadzwyczajnego środka odwoławczego (zob. wyrok TK z 9 czerwca 2003 r., SK 12/03, OTK ZU nr 6/A/2003, poz. 51).



Biorąc powyższe okoliczności pod uwagę, należało nie uwzględnić zażalenia wniesionego na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 4 marca 2010 r.