Pełny tekst orzeczenia

210/2/B/2012

POSTANOWIENIE
z dnia 20 lutego 2012 r.
Sygn. akt Ts 86/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Maria Gintowt-Jankowicz,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej PKS Tychy Sp. z o.o. z siedzibą w Tychach w sprawie zgodności:
art. 2 pkt 4 ustawy z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 155, poz. 1037) z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W sporządzonej przez adwokata skardze konstytucyjnej PKS Tychy Sp. z o.o. z siedzibą w Tychach (dalej: skarżąca), wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 16 marca 2011 r. (data nadania), zarzucono niezgodność art. 2 pkt 4 (w petitum i uzasadnieniu skargi mylnie oznaczonego jako „art. 2 ust. 4”) ustawy z dnia 22 lipca 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz. U. Nr 155, poz. 1037; dalej: ustawa z 22 lipca 2010 r.) z art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji.

Skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym:
W skierowanej do Sądu Apelacyjnego w Katowicach skardze z 22 marca 2010 r. skarżąca wniosła o stwierdzenie, że w postępowaniu prowadzonym przez Sąd Okręgowy w Katowicach – XIX Wydział Gospodarczy Odwoławczy pod sygn. XIX S 2/10 nastąpiło naruszenie jej prawa do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki. Wskazane postępowanie dotyczyło wniesionej skargi na przewlekłość postępowania prowadzonego przed Sądem Rejonowym w Tychach – IV Wydział Gospodarczy pod sygn. IV GC 441/09. Postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Katowicach – V Wydział Cywilny z 30 marca 2010 r. (sygn. akt V S 7/10) odrzucono, jako niedopuszczalną, powyższą skargę na przewlekłość postępowania na podstawie art. 3 a contrario w związku z art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179, poz. 1843, ze zm.) oraz art. 370 i art. 397 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.).
Pismem z 12 maja 2010 r., sporządzonym przez adwokata, skarżąca wniosła skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem postanowienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 30 marca 2010 r. Postanowieniem z 19 stycznia 2011 r. (sygn. akt V CNP 59/10) Sąd Najwyższy – Izba Cywilna odrzucił powyższą skargę, jako niedopuszczalną, na podstawie art. 4248 § 1 k.p.c.

W uzasadnieniu skargi konstytucyjnej przytoczono treść art. 2 oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji, a także podniesiono, iż działanie Sądu Najwyższego w sprawie skarżącej, w związku ze zmianą brzmienia art. 4241 § 1 k.p.c. dokonaną przez art. 2 pkt 4 ustawy z 22 lipca 2010 r., „jest naruszeniem zasad państwa prawa”, a ustawodawca, „wprowadzając nowelizację normy prawnej nie zabezpieczył praw stron w postępowaniach »w toku«, co skutkowało obciążeniem strony kosztami niedopuszczalnego postępowania, które było dopuszczalne prawem w chwili złożenia środka zaskarżenia”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 1 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarga konstytucyjna podlega wstępnemu rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym, podczas którego Trybunał Konstytucyjny bada, czy odpowiada ona określonym prawem wymogom.
Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że niniejsza skarga konstytucyjna nie spełnia konstytucyjnych i ustawowych kryteriów warunkujących jej merytoryczne rozpoznanie.
W pierwszej kolejności należy zauważyć, że skarżąca przedmiotem niniejszej skargi uczyniła art. 2 pkt 4 ustawy z 22 lipca 2010 r. Przepis ten nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego orzekającego w sprawie skarżącej. Nie mógł nią być choćby z tego względu, że jako przepis nowelizujący „skonsumował się” z chwilą wejścia w życie ustawy zmieniającej, czyli ustawy z 22 lipca 2010 r. Jego znaczenie normatywne wyczerpało się w momencie zmiany treści art. 4241 k.p.c. i nie można twierdzić, że stanowił on podstawę rozstrzygnięcia, gdyż istota przepisu zmieniającego sprowadza się do tego, że jego dyspozycja nie dotyczy zachowań powtarzalnych (brak cechy abstrakcyjności), nie mógł więc zostać wykorzystany w procesie stosowania prawa (por. postanowienia TK z 17 grudnia 2009 r., Ts 61/09, OTK ZU nr 3/B/2010, poz. 217 oraz 17 listopada 2010 r., Ts 256/09, niepubl.). Należy w tym miejscu podkreślić, że jedynym dopuszczalnym przedmiotem skargi konstytucyjnej może być unormowanie wykazujące złożoną (dwojaką) kwalifikację. Po pierwsze, winno być ono podstawą prawną ostatecznego orzeczenia, z wydaniem którego wiąże skarżący zarzut naruszenia przysługujących mu konstytucyjnych praw lub wolności. Po drugie, to w normatywnej treści uregulowań kwestionowanych w skardze konstytucyjnej tkwić winna bezpośrednia przyczyna niedozwolonej ingerencji organów stosujących prawo w sferę konstytucyjnie chronionych praw podmiotowych skarżącego. Niespełnienie dyspozycji art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK stanowi samodzielną negatywną przesłankę procesową, skutkującą odmową nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.
W dalszej kolejności Trybunał Konstytucyjny wskazuje, że uzasadnienie skargi sprowadza się wyłącznie do wymienienia art. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji wraz z przytoczeniem ich treści oraz postawienia zarzutu niezgodności z tymi postanowieniami konstytucyjnymi art. 2 pkt 4 ustawy z 22 lipca 2010 r. W pozostałym zakresie skarżąca kwestionuje bowiem rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego zapadłe w jej sprawie, a także brak przepisów przejściowych umożliwiających rozpoznawanie skarg o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia sądowego wniesionych przed wejściem w życie ustawy z 22 lipca 2010 r.
Należy przypomnieć w związku z tym, że art. 79 ust. 1 Konstytucji stanowi, iż każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. Oznacza to, że przesłanką dopuszczalności złożenia skargi konstytucyjnej nie jest każde naruszenie Konstytucji, ale tylko naruszenie wyrażonych w niej wolności lub praw człowieka i obywatela, z których wynikają przysługujące skarżącemu konstytucyjne prawa podmiotowe. Skarga konstytucyjna winna zatem zawierać – zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK – przede wszystkim wskazanie, które z określonych w Konstytucji wolności lub praw zostały naruszone, oraz określenie sposobu tego naruszenia (por. np. wyrok TK z 23 listopada 1998 r., SK 7/98, OTK ZU nr 7/1998, poz. 114; a także postanowienia TK z: 25 października 1999 r., SK 22/98, OTK ZU nr 6/1999, poz. 122; 24 lipca 2000 r., SK 26/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 151; 8 marca 2005 r., Ts 6/05, OTK ZU nr 2/B/2006, poz. 89 oraz 18 listopada 2008 r., SK 23/06, OTK ZU nr 9/A/2008, poz. 166). W orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego wielokrotnie podkreślano, że prawidłowe wykonanie przez skarżącego obowiązku przedstawienia, jakie konstytucyjne prawa lub wolności (i w jaki sposób) zostały naruszone przez przepisy stanowiące przedmiot wnoszonej skargi konstytucyjnej, polegać musi nie tylko na wskazaniu (numerycznym) postanowień Konstytucji i zasad z nich wyprowadzanych, z którymi – zdaniem skarżącego – niezgodne są kwestionowane przepisy, ale również na precyzyjnym przedstawieniu treści prawa lub wolności, wywodzonych z tych postanowień, a naruszonych przez ustawodawcę. Powinna temu – w myśl art. 47 ust. 1 pkt 3 ustawy o TK – towarzyszyć szczegółowa i precyzyjna argumentacja, uprawdopodabniająca stawiane zarzuty. Z powyższego obowiązku nie może zwolnić skarżącego, działający z własnej inicjatywy, Trybunał Konstytucyjny, który – zgodnie z art. 66 ustawy o TK – orzekając, jest związany granicami skargi konstytucyjnej (por. np. postanowienie TK z 14 stycznia 2009 r., Ts 21/07, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 91). W konsekwencji niedopuszczalne jest samodzielne precyzowanie przez Trybunał, a tym bardziej uzasadnianie – jak w niniejszej sprawie – jedynie ogólnikowo sformułowanych przez skarżącego zarzutów niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów (por. np. postanowienie TK z 4 lutego 2009 r., Ts 256/08, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 138).
Należy przy tym podkreślić, że przedmiotem skargi konstytucyjnej nie może być sam akt zastosowania kwestionowanych przepisów w indywidualnej sprawie skarżącego, zwłaszcza jeżeli miało ono charakter wpadkowy i nie stanowiło podstawy rozstrzygnięcia merytorycznego sprawy. Oczywiście, płaszczyzna stosowania prawa nie pozostaje całkowicie na uboczu kontroli realizowanej przez Trybunał Konstytucyjny, gdyż w dotychczasowym orzecznictwie podkreślano wielokrotnie, że wykazanie przez skarżącego, iż przyjęty sposób interpretacji określonych przepisów ma charakter utrwalony i powszechny, może rzutować na ustalenie rzeczywistej treści normatywnej tych przepisów. Od powyższego odróżnić jednak należy sytuację, w której podmiot, formalnie kwestionujący konstytucyjność aktu normatywnego, ogranicza się de facto do podważenia prawidłowości sposobu jednostkowego zastosowania zawartych w nim przepisów. Zwrócić należy bowiem uwagę, że przewidziane w art. 190 ust. 4 Konstytucji środki sanacji konstytucyjności orzeczeń sądowych czy też decyzji administracyjnych mogą być wykorzystane jedynie w sytuacji, gdy Trybunał w swoim orzeczeniu stwierdzi niekonstytucyjność przepisów stanowiących podstawę ich wydania. Tego rodzaju orzeczenie musi mieć jednak za przedmiot ocenę regulacji zawartych w ustawie lub innym akcie normatywnym, nie zaś problem oceny prawidłowości ich zastosowania in concreto (por. wyrok TK z 8 listopada 2000 r., SK 18/99, OTK ZU nr 7/2000, poz. 258). Z kolei podnoszony przez skarżącą brak regulacji przejściowych w ustawie z 22 lipca 2010 r. oznacza, że mamy – jej zdaniem – do czynienia z zaniechaniem prawodawczym. Badanie takich zaniechań oraz stwierdzanie naruszenia ustawy zasadniczej przez zaniechanie prawodawcze nie mieści się zaś w zakresie właściwości Trybunału Konstytucyjnego, co jednoznacznie wynika z art. 188 pkt 1-3 Konstytucji. Od zaniechania prawodawczego należy odróżnić pominięcie prawodawcze, które polega na tym, że ustawodawca unormował jakąś dziedzinę stosunków społecznych, ale dokonał tego w sposób niepełny, regulując ją tylko fragmentarycznie (zob. wyrok TK z 24 października 2001 r., SK 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 216). Sformułowanie zarzutu pominięcia prawodawczego wymaga jednak wykazania związku zachodzącego między treścią zaskarżonego przepisu a sposobem naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw, czego w niniejszej sprawie skarżąca nie uczyniła.

Reasumując, w analizowanej sprawie następujące okoliczności: zaskarżony przepis nie stanowił podstawy wydania orzeczenia, w związku z którym skarżąca wniosła skargę konstytucyjną, brak wykonania przez skarżącą dyspozycji art. 47 ust. 1 pkt 2 i 3 ustawy o TK, faktyczne dążenie skarżącej do weryfikacji przez Trybunał Konstytucyjny prawidłowości zapadłego wobec skarżącej postanowienia Sądu Najwyższego oraz badania zaniechania prawodawczego w ustawie z 22 lipca 2010 r. – decydują o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy o TK.