Pełny tekst orzeczenia

409/5/B/2012

POSTANOWIENIE
z dnia 24 maja 2012 r.
Sygn. akt Ts 115/10

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zbigniew Cieślak,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Przedsiębiorstwa Komunikacyjno Spedycyjnego TYCHY Sp. z o.o. w sprawie zgodności:
art. 217 § 2 oraz art. 299 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.) z art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,


p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej Przedsiębiorstwa Komunikacyjno Spedycyjnego TYCHY Sp. z o.o. (dalej: skarżąca), sporządzonej przez adwokata i wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 4 maja 2010 r. (data nadania), zarzucono niezgodność art. 217 § 2 i art. 299 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) z art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Skarga została sformułowana w związku z następującym stanem faktycznym. Skarżąca wniosła powództwo o zasądzenie na jej rzecz od Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Spółki Akcyjnej w Warszawie i kierowcy samochodu marki Ford Transit kwoty 4 301 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 14 maja 2007 r. oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu, w związku z kolizją do jakiej doszło 1 lutego 2007 r. na terenie Węgier. Wyrokiem z 9 kwietnia 2009 r. Sąd Rejonowy w Tychach – Wydział I Cywilny (sygn. akt I C 621/08/2) oddalił powództwo. Sąd Rejonowy uznał, że skarżąca nie udowodniła przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej w reżimie kontraktowym. Skarżąca wniosła apelację od powyższego orzeczenia, którą Sąd Okręgowy w Katowicach – III Wydział Cywilny Odwoławczy oddalił wyrokiem z 16 lutego 2010 r. (sygn. akt III Ca 698/09).
W ocenie skarżącej, niekonstytucyjność art. 217 § 2 i art. 299 k.p.c. ma polegać na tym, że przepisy te „czynią pozornym prawo strony do obiektywnego i sprawiedliwego rozpoznania sprawy przed sądem”, a ponadto naruszają „prawo do obrony strony będącej jednocześnie jedynym lub istotnym świadkiem co do faktów w sprawie”. Zdaniem skarżącej „bezpodstawnym i naruszającym prawo do sprawiedliwego procesu określone w art. 45 ust. 1 Konstytucji jest uprawnienie Sądu do swobodnego dobierania materiału dowodowego i oddalania wniosków dowodowych, które w ocenie strony procesu mają znaczenie dla rozstrzygnięcia”.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Ma ona gwarantować, że obowiązujące w systemie prawa akty normatywne nie będą stanowiły źródła ich naruszeń. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej jest zgodność z Konstytucją przepisów stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego. Wskazany przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie jest konieczne do stwierdzenia dopuszczalności skargi konstytucyjnej. Zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) na skarżącym ciąży obowiązek wskazania naruszonych wolności lub praw oraz sposobu ich naruszenia. Z kolei z art. 32 ust. 1 pkt 3 i 4 tejże ustawy wynika obowiązek uzasadnienia zarzutu niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów. Ponadto, w myśl art. 36 ust. 3 ustawy o TK, znajdującego zastosowanie do spraw rozpatrywanych w trybie skargi konstytucyjnej na podstawie art. 49 tejże ustawy, Trybunał Konstytucyjny w toku wstępnego rozpoznania skargi odmawia nadania jej dalszego biegu, jeżeli jest ona oczywiście bezzasadna.
Zastosowanie tych zasad w niniejszej sprawie prowadzi do wniosku, że wniesiona skarga konstytucyjna nie spełnia wymogów nadania jej dalszego biegu, wynikających z art. 79 Konstytucji oraz ustawy o TK.

Jak stanowi zakwestionowany art. 217 § 2 k.p.c.: „sąd pominie środki dowodowe, jeżeli okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione lub jeżeli strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki”. Natomiast w myśl art. 299 k.p.c., „jeżeli po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, sąd dla wyjaśnienia tych faktów może dopuścić dowód z przesłuchania stron”.
W pierwszej kolejności Trybunał stwierdza, że zaskarżone przepisy nie były podstawą ostatecznego orzeczenia w sprawie skarżącej. Skarżąca nie podniosła zarzutu naruszenia art. 299 k.p.c. w apelacji od rozstrzygnięcia sądu I instancji. Ponadto, jak wynika z uzasadnienia wyroku sądu II instancji z 16 lutego 2010 r., zarzut naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. nie mógł być skutecznie podniesiony w apelacji, ponieważ skarżąca nie złożyła zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 zdanie pierwsze k.p.c., co zasadniczo skutkuje, w myśl zdania drugiego art. 162 k.p.c., utratą prawa powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania.
Z powyższych względów, zgodnie z art. 79 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, należało odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej, ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie skarżącej nie zostało bowiem wydane na postawie zaskarżonych przepisów.

Niezależnie od stwierdzenia, że zakwestionowane przepisy nie stanowiły podstawy ostatecznego orzeczenia w sprawie skarżącej, należy wskazać, że zarzuty sformułowane w skardze konstytucyjnej dotyczą przede wszystkim sfery stosowania prawa. Szczegółowy wywód zawarty w skardze odnosi się do okoliczności sprawy i wskazuje, że przyjęcie niekorzystnego dla skarżącej stanowiska przez sądy orzekające w sprawie prowadzi do ograniczenia jej konstytucyjnych praw i wolności. Skarżąca stwierdza przede wszystkim, że istotą zaskarżonych przepisów jest „możliwość swobodnego by nie rzec dowolnego dopuszczania materiału dowodowego przez Sąd rozpoznający powództwo”. Zdaniem skarżącej oddalenie wniosków dowodowych na pierwszej rozprawie miało jedynie „przyspieszyć wydanie orzeczenia”. W świetle tak postawionych zarzutów należy uznać, że przedmiotem skargi konstytucyjnej jest przede wszystkim przyjęcie w sprawie skarżącej niekorzystnej dla niej wykładni zakwestionowanych przepisów. Tym samym niniejsza skarga jest w istocie skargą na stosowanie prawa, a stosowanie prawa przez sądy – choćby nawet błędne – pozostaje poza kognicją Trybunału Konstytucyjnego (zob. wyrok TK z 21 grudnia 2004 r., SK 19/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 118).
Trybunał Konstytucyjny podkreślał wielokrotnie w swoim orzecznictwie, że rzeczywista treść wielu przepisów prawnych formułuje się dopiero w procesie ich stosowania. Niezależnie od intencji twórców ustawy, organy stosujące mogą wydobywać z niej treści nie do pogodzenia z normami, zasadami lub wartościami, których poszanowania wymaga Konstytucja (zob. wyroki z 12 stycznia 2000 r., P 11/98, OTK ZU nr 1/2000, poz. 3 oraz 3 października 2000 r., K 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188). Jeżeli określony sposób rozumienia przepisu ustawy utrwalił się już w sposób oczywisty, a zwłaszcza jeśli znalazł jednoznaczny i autorytatywny wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego bądź Naczelnego Sądu Administracyjnego, to należy uznać, że przepis ten – w praktyce stosowania – nabrał takiej właśnie treści, jaką odnalazły w nim najwyższe instancje sądowe. Jeżeli zaś tak rozumiany przepis nie da się pogodzić z normami, zasadami lub wartościami konstytucyjnymi, to Trybunał Konstytucyjny może orzec o jego niezgodności z Konstytucją i tym sposobem umożliwić ustawodawcy bardziej precyzyjne i jednoznaczne uregulowanie danej kwestii (por. wyrok TK z 9 maja 2005 r., SK 14/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 47). Jednak to na skarżącej spoczywa ciężar wykazania, że utrwalona w judykaturze wykładnia przepisu (wyinterpretowana norma) jest sprzeczna z konstytucyjnym prawem lub wolnością, jak również udowodnienia, na czym ta niezgodność polega. Trybunał stwierdza, że skarżąca nie spełniła powyższych wymogów.

Z przedstawionych względów Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 79 Konstytucji i art. 47 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.