Pełny tekst orzeczenia

81/1/B/2013

POSTANOWIENIE
z dnia 26 listopada 2012 r.
Sygn. akt Ts 259/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Mirosław Granat,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Marka S. w sprawie zgodności:
art. 390 § 2 i art. 394 w zw. z art. 380 § 2 w zw. z art. 395 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93, ze zm.) z art. 2, art. 7, art. 8, art. 32, art. 45 ust. 1 oraz art. 177 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 30 sierpnia 2011 r. Marek S. (dalej: skarżący) wniósł o zbadanie zgodności art. 390 § 2 i art. 394 w zw. z art. 380 § 2 w zw. z art. 395 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93, ze zm.; dalej: k.c.) z art. 2, art. 7, art. 8, art. 32, art. 45 ust. 1 oraz art. 177 Konstytucji.
Skarga konstytucyjna została sformułowana w związku z następującym stanem faktycznym. Sąd Okręgowy we Wrocławiu – I Wydział Cywilny wyrokiem z 17 marca 2010 r. (sygn. akt I C 953/09) oddalił powództwo o nakazanie złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu przez pozwanych na rzecz powoda udziału w wysokości ½ szczegółowo opisanych w pozwie nieruchomości. Powód oraz skarżący występowali po stronie kupujących w przedwstępnej warunkowej umowie sprzedaży tych nieruchomości. Sąd Okręgowy uznał, że przedmiotem umowy przedwstępnej nie była sprzedaż udziałów we współwłasności nieruchomości, ale sprzedaż całego prawa własności, ponieważ nieruchomość, jako rzecz oznaczona co do tożsamości, jest zawsze świadczeniem niepodzielnym, a powód oraz skarżący jako kupujący solidarnie odpowiadali za zapłatę umówionej ceny. Zapłata przez powoda ½ umówionej ceny nie stanowiła wykonania umowy, zatem w tych okolicznościach pozwani byli uprawnieni do odstąpienia od przedwstępnej warunkowej umowy sprzedaży.
Powyższy wyrok został zaskarżony przez powoda w całości. Skarżący, niebędący uczestnikiem postępowania przed sądem okręgowym, w zgłoszonej interwencji ubocznej poparł apelację powoda. Pozwani wnieśli opozycję przeciwko wstąpieniu skarżącego w charakterze interwenienta ubocznego po stronie powoda do postępowania przed sądem II instancji. Sąd apelacyjny, stwierdzając, że skarżący nie posiada interesu prawnego, a jedynie faktyczny w tym, aby sprawa została rozstrzygnięta na korzyść powoda, uwzględnił opozycję pozwanych i nie dopuścił skarżącego do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego.
Wyrokiem z 29 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I ACa 264/11) Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – Wydział I Cywilny oddalił apelację powoda.
W przekonaniu skarżącego zakwestionowane przepisy są niezgodne z wynikającą z zasady demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji) zasadą pewności prawa, naruszają zasady praworządności (art. 7 Konstytucji) i nadrzędności Konstytucji (art. 8 Konstytucji), jak również równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji) i niedyskryminacji (art. 32 ust. 2 Konstytucji) oraz naruszają prawo do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji), ponadto są niezgodne z art. 177 Konstytucji, który wprowadza domniemanie właściwości sądów powszechnych.
Naruszenia konstytucyjnych praw skarżący dopatruje się w zastosowaniu w drodze analogii przez orzekające w jego sprawie sądy obu instancji przepisów k.c., regulujących problematykę umów wzajemnych do umowy przedwstępnej dwustronnie zobowiązującej, której skarżący był stroną. Skarżący w uzasadnieniu skargi konstytucyjnej wskazał, że orzecznictwo sądów powszechnych wykazuje daleko idące rozbieżności co do stosowania w drodze analogii przepisów o umowach wzajemnych do umów przedwstępnych.
Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 13 marca 2012 r. pełnomocnik skarżącego został wezwany do usunięcia braków formalnych skargi przez: (1) dokładne określenie sposobu naruszenia konstytucyjnych praw i wolności skarżącego przez kwestionowane normy prawne; (2) nadesłanie odpisu (w rozumieniu art. 140 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego [Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.]) wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu – I Wydział Cywilny z 17 marca 2010 r. (sygn. akt I C 953/09 oraz 4 (czterech) kopii wskazanego orzeczenia; (3) nadesłanie odpisu (w rozumieniu art. 140 k.p.c.) postanowienia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu uwzględniającego opozycję pozwanych i niedopuszczającego skarżącego do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego oraz 4 (czterech) kopii wskazanego orzeczenia; (4) wskazanie daty doręczenia skarżącemu postanowienia wymienionego w pkt 3; (5) wyjaśnienie, czy skarżący wniósł w imieniu własnym powództwo o zawarcie umowy przyrzeczonej przeciwko osobom występującym po stronie sprzedających w przedwstępnej warunkowej umowie sprzedaży, a jeżeli pozew taki został złożony – nadesłanie odpisu (w rozumieniu art. 140 k.p.c.) ostatecznego orzeczenia rozstrzygającego co do tego roszczenia oraz 4 (czterech) kopii.
W piśmie z 26 marca 2012 r. pełnomocnik skarżącego wyjaśnił, że zaskarżone przepisy naruszają zasady pewności prawa i ochrony praw nabytych oraz są niezgodne z konstytucyjnym prawem do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy. Zdaniem skarżącego naruszenie Konstytucji „w tym tkwi (…), że sąd podkreśla, że w tym składzie podziela stanowisko o dopuszczalności stosowania przepisów wykraczających poza »zwykłą« właściwą dla tego stosunku prawnego normę prawną”. Pełnomocnik skarżącego wskazał, że „strona nie wniosła skutecznie osobnego pozwu o zawarcie umowy przyrzeczonej, wnosiła jedynie o zawezwanie do próby ugodowej zmierzające do uzyskania prawa własności wzywając powoda do udziału w tym postępowaniu (…), jednakowoż w związku z powziętą wiadomością co do wytoczenia przezeń powództwa i możliwości zgłoszenia interwencji przy powodzie, skarżący skorzystał z tej możliwości”. Do pisma załączony został odpis wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu – I Wydział Cywilny z 17 marca 2010 r. (sygn. akt I C 953/09) oraz m.in. kopia protokołu rozprawy apelacyjnej z 29 kwietnia 2011 r., w którego treści zawarte jest postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu uwzględniające opozycję pozwanych i niedopuszczające skarżącego do udziału w sprawie w charakterze interwenienta ubocznego. Skarżący wyjaśnił, że nie doręczono mu ww. postanowienia, ale uzyskał jego kopię z Sądu Najwyższego, ponieważ złożył do Sądu Najwyższego zażalenie na postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu co do zasądzenia od interwenienta ubocznego kosztów postępowania na rzecz pozwanych i obecnie Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

1. Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna inicjuje procedurę, której celem jest zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów stanowiących podstawę ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego.

2. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że orzeczenie wskazane w skardze konstytucyjnej jako ostateczne nie rozstrzyga o konstytucyjnych prawach lub wolnościach skarżącego, ponieważ uwzględniono opozycję pozwanych przeciwko wstąpieniu do postępowania skarżącego jako interwenienta ubocznego po stronie powodowej, a zatem wszystkie czynności skarżącego w sprawie należy traktować jako niebyłe. Zgodnie bowiem z art. 78 § 3 k.p.c., mimo wniesienia opozycji interwenient uboczny bierze udział w sprawie, dopóki orzeczenie uwzględniające opozycję nie stanie się prawomocne; w razie prawomocnego uwzględnienia opozycji czynności interwenienta ubocznego uważane będą za niebyłe.
W myśl art. 76 k.p.c., kto ma interes prawny w tym, aby sprawa została rozstrzygnięta na korzyść jednej ze stron, może w każdym stanie sprawy aż do zamknięcia rozprawy w drugiej instancji przystąpić do tej strony (interwencja uboczna). Przesłanką dopuszczalności interwencji ubocznej jest istnienie interesu prawnego osoby zgłaszającej interwencję uboczną, aby sprawa została rozstrzygnięta na korzyść jednej ze stron. Interwenient uboczny nie dochodzi w procesie żadnych praw własnych (poza wypadkiem interwencji ubocznej samoistnej – art. 81 k.p.c.). Współdziałając ze stroną, do której przystąpił, pośrednio broni własnej sytuacji prawnej, na którą może mieć wpływ wygranie lub przegranie procesu przez tę stronę. Udział interwenienta ubocznego w procesie uzasadniony jest z reguły istnieniem stosunku prawnego między interwenientem a stroną, do której przystąpił (por. postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 29 października 1996 r., sygn. akt I ACz 1035/96, OSA z 1997 r., nr 5, poz. 30).
Skarżący nie był stroną postępowania ani przed sądem I, ani II instancji. Spór toczył się między powodem a pozwanymi, natomiast skarżący nie został dopuszczony do udziału w postępowaniu przed sądem II instancji jako interwenient po stronie powodowej, zatem jego czynności uważane są za niebyłe na podstawie art. 78 § 3 k.p.c.
Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wskazywał w swym orzecznictwie, że zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej może być wyłącznie ta regulacja prawna, która była podstawą ostatecznego orzeczenia odnoszącego się do praw lub wolności konstytucyjnych skarżącego (por. postanowienia TK z: 10 marca 2010 r., Ts 221/08, OTK ZU nr 3/B/2010, poz. 171; 14 czerwca 2010 r., Ts 123/09, OTK ZU nr 6/B/2010, poz. 442; 27 lipca 2010 r., Ts 115/09, OTK ZU nr 1/B/2011, poz. 39). W przeciwnym wypadku nadawałoby to postępowaniu w trybie skargi konstytucyjnej charakter actio popularis (por. wyrok TK z 24 lutego 1999 r., SK 4/98, OTK ZU nr 2/1999, poz. 24). Bezwzględną przesłanką dopuszczalności zainicjowania tego trybu jest zatem uzyskanie ostatecznego orzeczenia wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu. W niniejszej sprawie przesłanka ta nie została spełniona.
Skarżący nie uzyskał ostatecznego orzeczenia w sprawie, w której byłby stroną, nie wyczerpał więc drogi prawnej, a to z kolei stanowi samodzielną negatywną przesłankę procesową, powodującą niedopuszczalność merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej (argumentum a contrario ex art. 46 ust. 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym [Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK]; zob. też Z. Czeszejko-Sochacki, Skarga konstytucyjna w prawie polskim, „Przegląd Sejmowy” nr 1/1998, s. 43 i n.; Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 165-166).

3. Niezależnie od ustaleń Trybunału dotyczących nieuzyskania przez skarżącego ostatecznego orzeczenia o przysługujących mu prawach lub wolnościach, w badanej sprawie Trybunał stwierdził, że zaistniały inne podstawy odmowy nadania skardze dalszego biegu.

3.1. Przedmiotem skargi można uczynić, jak wynika z art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, jedynie ten przepis, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o wolnościach lub prawach albo obowiązkach określonych w Konstytucji.
Skarżący zakwestionował konstytucyjność art. 390 § 2 i art. 394 w zw. z art. 380 § 2 w zw. z art. 395 k.c.
Zgodnie z zaskarżonym art. 380 § 2 k.c., w braku odmiennej umowy dłużnicy zobowiązani do świadczenia podzielnego są odpowiedzialni za jego spełnienie solidarnie, jeżeli wzajemne świadczenie wierzyciela jest niepodzielne. Skargą konstytucyjną objęto także art. 390 § 2 k.c., który stanowi: „jednakże gdy umowa przedwstępna czyni zadość wymaganiom, od których zależy ważność umowy przyrzeczonej, w szczególności wymaganiom co do formy, strona uprawniona może dochodzić zawarcia umowy przyrzeczonej”.
Zakwestionowany został również art. 394 k.c., który przewiduje: „W braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwyczaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, że w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej [§ 1]. W razie wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na poczet świadczenia strony, która go dała; jeżeli zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi [§ 2]. W razie rozwiązania umowy zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej odpada. To samo dotyczy wypadku, gdy niewykonanie umowy nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony [§ 3]”.
Natomiast w myśl zaskarżonego art. 395 k.c., można zastrzec, że jednej lub obu stronom przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy; prawo to wykonywa się przez oświadczenie złożone drugiej stronie (§ 1). W razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za niezawartą, zaś to, co strony już świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu; za świadczone usługi oraz za korzystanie z rzeczy należy się drugiej stronie odpowiednie wynagrodzenie (§ 2).
Tymczasem z nadesłanych orzeczeń sądów powszechnych wynika, że wskazywany jako ostateczne rozstrzygnięcie wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 29 kwietnia 2011 r. nie został wydany na podstawie zakwestionowanego art. 395 k.c. W złożonej apelacji powód nie zarzucał naruszenia art. 395 k.c.; do wskazanego przepisu nie odniósł się również sąd II instancji w uzasadnieniu wyroku.
W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że art. 395 k.c. nie stanowił podstawy ostatecznego orzeczenia w sprawie, zatem nie może być przedmiotem skargi konstytucyjnej. W tym zakresie orzekanie przez Trybunał jest niedopuszczalne (art. 39 ust. 1 pkt 1 oraz ust. 2 ustawy o TK).

3.2. Trybunał Konstytucyjny podkreślał wielokrotnie w swoim orzecznictwie, że rzeczywista treść wielu przepisów prawnych formułuje się dopiero w procesie ich stosowania. Niezależnie od intencji twórców ustawy organy stosujące mogą wydobywać z niej treści nie do pogodzenia z normami, zasadami lub wartościami, których poszanowania wymaga Konstytucja (zob. wyroki z 12 stycznia 2000 r., P 11/98, OTK ZU nr 1/2000, poz. 3 oraz 3 października 2000 r., K 33/99, OTK ZU nr 6/2000, poz. 188). Jeżeli określony sposób rozumienia przepisu ustawy utrwalił się już w sposób oczywisty, a zwłaszcza jeśli znalazł jednoznaczny i autorytatywny wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego bądź Naczelnego Sądu Administracyjnego, to należy uznać, że przepis ten – w praktyce stosowania – nabrał takiej właśnie treści, jaką odnalazły w nim najwyższe instancje sądowe kraju. Jeżeli zaś tak rozumiany przepis nie da się pogodzić z normami, zasadami lub wartościami konstytucyjnymi, to Trybunał Konstytucyjny może orzec o jego niezgodności z Konstytucją i tym sposobem umożliwić ustawodawcy bardziej precyzyjne i jednoznaczne uregulowanie danej kwestii (por. wyrok TK z 9 maja 2005 r., SK 14/04, OTK ZU nr 5/A/2005, poz. 47).
Zarzuty skarżącego, a w szczególności argument, że „za stan niedopuszczalny, prowadzący do konieczności wywiedzenia skargi konstytucyjnej, należy uznać taką sytuację, gdy w tym samym sądzie apelacyjnym, w tym samym wydziale, zapadają dwa rozbieżne orzeczenia”, odnoszą się do stosowania prawa i rozbieżności w praktyce orzeczniczej sądów powszechnych. Podniesione przez skarżącego zarzuty dotyczą sfery stosowania prawa, a nie jego stanowienia, co ze względu na kognicję Trybunału Konstytucyjnego określoną w art. 188 pkt 5 w zw. z art. 79 ust. 1 Konstytucji wyłącza możliwość ich merytorycznego rozpoznania.

3.3. Niezależnie od powyższego Trybunał odniósł się do powołanych przez skarżącego wzorców kontroli.
3.3.1. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK przedmiotem kontroli w postępowaniu sądowokonstytucyjnym inicjowanym skargą konstytucyjną może być zgodność przepisów, które były podstawą ostatecznego orzeczenia, z normami Konstytucji wyrażającymi wolności, prawa lub obowiązki jednostki.
Powołane przez skarżącego w niniejszej sprawie wzorce kontroli, tj. art. 7, art. 8 i art. 177 Konstytucji, są niedopuszczalne w skardze konstytucyjnej; art. 32 nie jest samoistnym wzorcem w postępowaniu inicjowanym skargą konstytucyjną, natomiast art. 2 Konstytucji tylko wyjątkowo może być samodzielnym wzorcem kontroli, jednak wyjątek ten nie zachodzi w niniejszej sprawie.
Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, że art. 7, art. 8 i art. 177 Konstytucji nie mogą stanowić – według utrwalonego orzecznictwa – wzorców kontroli w postępowaniu skargowym. Przepisy te gwarantują określony standard kreowania przez ustawodawcę wolności i praw, działania organów władzy publicznej oraz ogólny standard korzystania z nich przez podmioty, jednak nie statuują żadnej konkretnej wolności czy prawa. W wyroku z 13 stycznia 2004 r., SK 10/03 (OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2), Trybunał Konstytucyjny wskazał: „analizując przepisy Konstytucji powołane przez skarżącego, Trybunał stwierdził, iż są wśród nich takie, które w sposób oczywisty nie mogą być wzorcem kontroli w postępowaniu skargowym, ponieważ odnoszą się do zasad ustrojowych i funkcjonowania organów państwa oraz takie, które mogą stanowić niejako pomocniczy wzorzec kontroli, przy jednoczesnym wskazaniu innej naruszonej normy. W pierwszej grupie znalazły się art. 4, art. 7, art. 8, art. 9, art. 20, art. 87 ust. 2 oraz art. 177 Konstytucji. (…) Teza, iż żaden z powołanych przepisów nie stanowi źródła wolności ani konstytucyjnego prawa podmiotowego, w ocenie Trybunału Konstytucyjnego jest oczywista. Odrębność przedmiotu regulacji wynika w sposób niewątpliwy z samej treści tych przepisów. W związku z tym, w świetle założeń dotyczących celu i zakresu skargi konstytucyjnej, nie wymaga bliższego uzasadnienia twierdzenie, iż zaprezentowane wyżej przepisy nie mogą być wzorcami kontroli w niniejszej sprawie. (…) Gdy chodzi o drugą grupę powołanych przez skarżącego a budzących wątpliwości wzorców kontroli, należą do niej art. 2 i art. 32 Konstytucji, (…) jednak ani art. 2, ani 32 Konstytucji nie statuują żadnej konkretnej wolności czy prawa. W konsekwencji, mogą one stanowić wzorzec kontroli tylko w razie wskazania przez skarżącego, jaka jego wolność lub prawo, wynikające z innych przepisów, są uregulowane wbrew zasadom demokratycznego państwa prawnego, sprawiedliwości społecznej (art. 2 Konstytucji), ewentualnie – z naruszeniem zasady równości wobec prawa (art. 32 ust. 1 Konstytucji)”.
Trybunał przypomina, że art. 2 Konstytucji zasadniczo nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych, których ochrony skarżący mógłby się domagać w skardze konstytucyjnej, wyznacza jedynie standard kreowania przez ustawodawcę wolności i praw, nie wprowadzając jednocześnie konkretnej wolności czy konkretnego prawa (zob. postanowienia TK z: 10 stycznia 2001 r., Ts 72/00, OTK ZU nr 1/2001, poz. 12; 20 lutego 2008 r., SK 27/07, OTK ZU nr 1/A/2008, poz. 22). Może on stanowić wzorzec kontroli wówczas, gdy zasada demokratycznego państwa prawnego zostanie odniesiona do przepisów Konstytucji, które prawa i wolności wyrażają. Tylko wyjątkowo art. 2 Konstytucji może – w myśl orzecznictwa Trybunału – stanowić źródło nowych praw lub wolności, niewynikających z innych przepisów konstytucyjnych. W takiej sytuacji konieczne jest jednak dokładne określenie przez skarżącego zarówno adresata konstytucyjnego prawa podmiotowego (jego beneficjenta), jak i jego całej sytuacji prawnej, powiązanej z możnością wyboru sposobu zachowania się (por. postanowienia TK z: 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60, wydane w pełnym składzie; 23 stycznia 2002 r., SK 13/01, OTK ZU nr 1/A/2002, poz. 9 i 14 grudnia 2004 r., SK 29/03, OTK ZU nr 11/A/2004, poz. 124). Takiej argumentacji nie przedstawiono jednak w rozpatrywanej skardze konstytucyjnej.
Również wzorzec kontroli wynikający z art. 32 ust. 2 Konstytucji należy powiązać z konkretnym podmiotowym prawem, wolnością lub obowiązkiem o charakterze konstytucyjnym, w zakresie których została naruszona zasada niedyskryminacji. W świetle stanowiska wyrażonego w postanowieniu pełnego składu TK z 24 października 2001 r. o sygn. SK 10/01, które zgodnie z dyspozycją art. 25 ust. 1 pkt 1 lit. e in fine ustawy o TK wiąże wszystkie składy orzekające Trybunału – art. 32 ust. 2 Konstytucji w sprawach inicjowanych skargą konstytucyjną „winien być (…) odnoszony do konkretnych przepisów Konstytucji, nawet jeżeli konstytucyjna regulacja danego prawa jest niepełna i wymaga konkretyzacji ustawowej” (OTK ZU nr 7/2001, poz. 225).
3.3.2. W związku z powyższym, jedynym wzorcem kontroli wskazanym w skardze konstytucyjnej, który mógłby być podstawą kontroli konstytucyjności zaskarżonych przepisów, jest art. 45 ust. 1 Konstytucji.
Prawidłowe wykonanie przez skarżącego wynikającego z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK obowiązku przedstawienia, jakie konstytucyjne prawa lub wolności (i w jaki sposób) zostały naruszone przez przepisy stanowiące przedmiot wnoszonej skargi konstytucyjnej, musi jednak polegać nie tylko na wskazaniu (numerycznym) postanowień Konstytucji i zasad z nich wyprowadzanych, z którymi – zdaniem skarżącego – niezgodne są kwestionowane przepisy, ale również na precyzyjnym przedstawieniu treści prawa lub wolności, wywodzonych z tych postanowień, a naruszonych przez ustawodawcę. Powinna temu towarzyszyć szczegółowa i precyzyjna argumentacja, uprawdopodabniająca stawiane zarzuty. Z powyższego obowiązku nie może zwolnić skarżącego, działający niejako z własnej inicjatywy, Trybunał Konstytucyjny, który – zgodnie z art. 66 ustawy o TK – orzekając, jest związany granicami skargi konstytucyjnej (por. postanowienie TK z 14 stycznia 2009 r., Ts 21/07, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 91). Mimo wezwania do uzupełniania braków formalnych skargi, w piśmie z 26 marca 2012 r. pełnomocnik skarżącego w obszernym wywodzie powtórzył argumentację zawartą w skardze konstytucyjnej i dokonał jedynie przeglądu orzecznictwa Trybunału na tle art. 2 Konstytucji, wskazując, że źródłem naruszenia „w szczególności zasady ochrony praw nabytych i zasady pewności prawa, (…) [jest wydanie] orzeczenia na podstawie quasi-normy prawnej, skonstruowanej przez sąd orzekający w drodze wykładni a simili”.
Z powyższego wynika, że skarżący wiąże naruszenie przysługujących mu konstytucyjnych wolności i praw z rozstrzygnięciem w konkretnej sprawie, nie zaś z treścią zakwestionowanych przepisów. Tymczasem „skarga konstytucyjna wedle Konstytucji nie jest przy tym skargą »na rozstrzygnięcie«, lecz skargą »na przepis«. Gdy przyczyną zarzucanego naruszenia jest niekonstytucyjne zastosowanie lub zinterpretowanie przepisu zgodnego z Konstytucją – skarga nie służy. To kształtuje w szczególny sposób dowodowe powinności skarżącego: nawet bowiem wykazanie istnienia związku koniecznego (typu conditio sine qua non) między zarzucanym naruszeniem wolności (praw) konstytucyjnych a rozstrzygnięciem, które ów skutek spowodowało, nie jest tożsame z dowodem, że przyczyną zarzucanego naruszenia jest niekonstytucyjność samego przepisu będącego prawną podstawą rozstrzygnięcia. Niezbędne jest bowiem wykazanie, że związek ten istnieje między brakiem konstytucyjności przepisu a naruszeniem prawa lub wolności” (wyrok TK z 15 października 2002 r., SK 6/02, OTK ZU nr 5/A/2002, poz. 65).
Odnośnie do art. 45 ust. 1 Konstytucji należy zatem wskazać, że skarżący nie udowodnił związku przyczynowego między brakiem konstytucyjności przepisu a naruszeniem prawa do sądu. Pomimo wezwania go do uzupełnienia stwierdzonych braków skarżący nie wskazał, w jaki sposób objęte zaskarżeniem przepisy naruszają to prawo. Tymczasem Trybunał Konstytucyjny nie ma możliwości działania ex officio, co oznacza, że nie może samodzielnie poszukiwać argumentów uzasadniających niekonstytucyjność kwestionowanej regulacji. Zgodnie z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK to na skarżącym ciąży obowiązek o sprecyzowania, jakie konstytucyjne wolności lub prawa doznały naruszenia, jak również – co stanowi najważniejszy element skargi – wskazania sposobu ich naruszenia. Niespełnienie powyższej okoliczności stanowi przesłankę odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie zarzutu naruszenia prawa do sądu.
Z przedstawionych wyżej powodów, na podstawie art. 49 w zw. z art. 36 ust. 3 ustawy o TK, należało odmówić nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.

4. Skarżący wniósł o wydanie postanowienia tymczasowego, którego przedmiotem byłoby wstrzymanie wykonania wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu – Wydział I Cywilny z 29 kwietnia 2011 r. (sygn. akt I ACa 264/11). Po pierwsze, należy wskazać, że wyrok ten nie dotyczył sporu z udziałem skarżącego, ale postępowania, w którym brały udział inne podmioty (por. szerzej pkt 2 uzasadnienia niniejszego postanowienia). Po wtóre, Trybunał podkreśla, że na podstawie art. 50 ustawy o TK można wydać postanowienie o zawieszeniu lub wstrzymaniu wykonania orzeczenia w sprawie, której skarga dotyczy, dopiero wówczas, gdy istnieje ryzyko wystąpienia nieodwracalnych skutków wiążących się z dużym uszczerbkiem dla skarżącego. Duży uszczerbek, który ma jednak charakter odwracalny, nie może jeszcze uzasadniać skorzystania z tego środka. Tymczasem skarżący, wnosząc o wydanie postanowienia tymczasowego, wskazał jedynie, że na podstawie art. 16 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (Dz. U. z 2001 r. Nr 124, poz. 1361, ze zm.; dalej: u.k.w.h.) ujawniono w księdze wieczystej przysługujące mu roszczenie o przeniesienie własności nieruchomości, wynikające z umowy przedwstępnej; brak jednak jakichkolwiek elementów uzasadniających przypuszczenie, że uszczerbek ten jest nieodwracalny. Zgodnie z art. 19 ust. 1 u.k.w.h. roszczenie o przeniesienie własności nieruchomości może być po upływie roku od dnia wpisu w księdze wieczystej wykreślone na jednostronne żądanie właściciela, jeżeli w tym terminie nie złożono wniosku o wpis prawa, którego dotyczy roszczenie. Jednak ustęp 2 art. 19 u.k.w.h. przewiduje, że jeżeli uprawniony wykaże przed upływem roku od dnia wpisu, iż wystąpił do sądu o przeniesienie prawa własności, bieg terminu do wykreślenia roszczenia liczy się od dnia zakończenia postępowania.
Skoro skarżący, jak wynika z pisma uzupełniającego braki formalne, nie wniósł w imieniu własnym powództwa przeciwko osobom występującym po stronie sprzedających w przedwstępnej warunkowej umowie sprzedaży o zawarcie umowy przyrzeczonej, to z powodu własnych decyzji procesowych nie będzie mógł skorzystać z możliwości przewidzianej w ustępie 2 art. 19 u.k.w.h.

Z powyższych względów wniosek o wydanie postanowienia tymczasowego nie podlegał uwzględnieniu.