Pełny tekst orzeczenia

234/3/B/2013

POSTANOWIENIE
z dnia 4 czerwca 2013 r.
Sygn. akt Ts 181/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – przewodnicząca
Stanisław Biernat – sprawozdawca
Marek Zubik,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 lutego 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Grzegorza K.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego Grzegorz K. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 49 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) z art. 2, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2, art. 78 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny postanowieniem z 13 lutego 2013 r. odmówił nadania dalszego biegu skardze, gdyż skarżący nie uprawdopodobnił naruszenia przez zaskarżony przepis przysługujących mu praw i wolności konstytucyjnych. Trybunał stwierdził, że skarżący nie nabył statusu pokrzywdzonego ze względu na treść art. 270 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, ze zm.; dalej: k.k.) i z tego powodu nie może łączyć naruszenia swoich praw lub wolności konstytucyjnych z samym tylko art. 49 § 1 k.p.k.
W zażaleniu na powyższe postanowienie skarżący zwraca uwagę, że we wniesionej skardze konstytucyjnej domagał się zbadania zgodności z Konstytucją art. 49 § 1 k.p.k. w zakresie, w jakim przepis ten zamyka drogę sądową podmiotom, których dobra prawne zostały naruszone w sposób pośredni (tak jak to miało miejsce w sprawie skarżącego). Skarżący podnosi, że na przywołane w zakwestionowanym postanowieniu orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego składają się tylko dwa postanowienia, wydane w jednoosobowym składzie, a zatem orzecznictwo to wymaga weryfikacji dokonanej w składzie trzyosobowym. Skarżący twierdzi, że to treść art. 49 § 1 k.p.k. zamyka drogę do sądu pośrednio pokrzywdzonym, a nie przepisy prawa materialnego. Gdyby bowiem – jak podkreśla – art. 49 § 1 k.p.k. został sformułowany prawidłowo i obejmował również osoby, których dobra prawne zostały pośrednio naruszone, uzyskałyby one status pokrzywdzonego. W ocenie skarżącego nie jest zasadne odnoszenie definicji pokrzywdzonego do kwestii materialnoprawnych, więc przedmiot kontroli konstytucyjnej został sformułowany prawidłowo. Na marginesie skarżący zwraca jednak uwagę, że w skardze konstytucyjnej wskazał także przepis prawa materialnego – tj. art. 270 k.k.
Odnosząc się do wzorców konstytucyjnych, skarżący nie zgadza się ze stanowiskiem, zgodnie z którym pośrednio pokrzywdzony nie ma prawa do sądu. Podkreśla, że odmowa przyznania statusu pokrzywdzonego w procesie karnym prowadzi do negatywnych dla skarżącego konsekwencji w postępowaniu cywilnym. Zdaniem skarżącego proces karny ma bowiem wpływ na prawa i obowiązki pokrzywdzonego, o których rozstrzyga sąd cywilny (np. prawo własności, wysokość dochodzonych roszczeń cywilnych). Pokrzywdzony, który uczestniczy w postępowaniu karnym, najlepiej wie „co się wydarzyło i jakie dowody na t[ę] okoliczność przedstawić”. Skarżący twierdzi zatem, że wszystkie powołane przez niego w skardze konstytucyjnej wzorce są prawidłowe.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 36 ust. 4 w zw. z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK) skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w zw. z art. 36 ust. 6 i 7 ustawy o TK). Na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada – w granicach podniesionych w zażaleniu zarzutów – czy wydając zaskarżone postanowienie, prawidłowo ustalił istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.

W niniejszej sprawie Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że kwestionowane postanowienie jest prawidłowe, a sformułowane w zażaleniu zarzuty nie podważają ustaleń przedstawionych w zaskarżonym orzeczeniu i dlatego nie zasługują na uwzględnienie.
Trybunał podziela stanowisko wyrażone w zakwestionowanym postanowieniu, zgodnie z którym bez zastosowania przepisów prawa materialnego (w sprawie skarżącego art. 270 § 1 k.k.) niemożliwe jest ustalenie, czyje dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo, a w konsekwencji – kto jest pokrzywdzonym w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. Z tego względu art. 270 k.k. był podstawą rozstrzygnięć wydanych w sprawie skarżącego, a to, że skarżący został przez organy procesowe wyłączony z kręgu osób pokrzywdzonych przestępstwem, nie wynikało z samego art. 49 § 1 k.p.k. (a ścisłe rzecz ujmując – zawartego w tym przepisie wymogu bezpośredniości). Odnośnie do zakwestionowanego przez skarżącego wymogu bezpośredniości naruszenia lub zagrożenia dobra prawnego Trybunał stwierdza, że przepis art. 270 k.k. nie chroni dóbr prawnych jednostek i to bez względu na to, czy zostały naruszone lub zagrożone tylko pośrednio, czy bezpośrednio. Jeżeli zatem, jak wskazano, definicja zawarta w art. 49 § 1 k.p.k. jest bez odwołania do przepisów prawa materialnego pusta (pozbawiona treści), przedmiotem skargi konstytucyjnej nie może być sam art. 49 § 1 k.p.k. Bez zastosowania przepisów prawa materialnego nie jest możliwe stwierdzenie, że art. 49 § 1 k.p.k. pozbawił skarżącego statusu pokrzywdzonego. Jak to ujął Trybunał w postanowieniu z 10 marca 2010 r.: „nie można więc upatrywać naruszenia praw i wolności konstytucyjnych w zastosowaniu normy niepełnej [art. 49 § 1 k.p.k.], która zawsze jest dookreślana przez inne przepisy – w sprawie skarżących przez art. 233 § 1 k.k.” (Ts 4/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz. 77). Należy przy tym zauważyć, że skoro dobro prawne, które podlega ochronie w konkretnym przypadku, jest definiowane przez przepisy prawa materialnego, to na gruncie art. 49 § 1 k.p.k. nie można mówić o dowolności wykładni znamienia bezpośredniości, o której wspomina skarżący w zażaleniu.
Trybunał zauważa również, że petitum skargi nie pozostawia wątpliwości, iż skarżący przedmiotem skargi uczynił jedynie art. 49 § 1 k.p.k., co potwierdza zresztą sam skarżący w swoim zażaleniu. Trybunał podkreśla, że to na skarżącym spoczywa obowiązek sformułowania zarzutów skargi, zwłaszcza że ustawodawca przewidział wymóg sporządzenia i wniesienia skargi przez adwokata lub radcę prawnego. Trybunał nie może wyręczać skarżącego w tym względzie.
W kwestii przytoczonego w zakwestionowanym postanowieniu orzecznictwa Trybunał stwierdza, że od obu postanowień – tj. zarówno od postanowienia z 7 kwietnia 2009 r., Ts 4/08 (OTK ZU nr 2/B/2010, poz.76), jak i postanowienia z 22 września 2010 r., Ts 23/10 (OTK ZU nr 1/B/2012, poz. 59) – zostały wniesione zażalenia, które Trybunał rozpoznał w składzie trzyosobowym (postanowienia TK z: 10 marca 2010 r., Ts 4/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz. 77; 11 stycznia 2012 r., OTK ZU nr 1/B/2012, poz. 60). Z tego względu zawarte w zażaleniu argumenty, mające na celu czysto formalne podważenie dotychczasowego orzecznictwa Trybunału, są chybione.
W odniesieniu do wskazanego jako wzorzec kontroli konstytucyjnej prawa do sądu Trybunał zauważa, że zakwestionowane postanowienie nie zawiera stwierdzenia, iż na etapie postępowania przygotowawczego pokrzywdzonemu w ogóle nie przysługuje prawo do sądu. Trybunał przywołał jedynie utrwalony pogląd, zgodnie z którym Konstytucja nie formułuje prawa podmiotowego do spowodowania wszczęcia postępowania karnego przeciwko innej osobie (zob. wyrok TK z 25 września 2012 r., SK 28/10, OTK ZU nr 8/A/2012, poz. 96). Prawo to stanowi zaś tylko jeden z aspektów prawa do sądu.

W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny orzekł jak na wstępie.