Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III APa 4/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak

Sędziowie:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2012 r. w Szczecinie

sprawy z powództwa Organizacji (...) przy S. P. S. d. N. i. P. C. w M. oraz Organizacji (...) przy S. P. S. d. N. i. P. C. w M.

przeciwko S. P. S. d. N. i. P. C. w M.

o przekazanie środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 9 marca 2012 r. sygn. akt VI P 1/12

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III i odstępuje od obciążenia pozwanego S. P. S. d. N. i. P. C. w M. kosztami procesu strony przeciwnej,

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

3.  odstępuje od obciążenia pozwanego kosztami postępowania apelacyjnego strony przeciwnej.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Zofia Rybicka – Szkibiel

III A Pa 4/12

Uzasadnienie:

Organizacja (...) przy S. P. S. d. N. i. P. C. w M. i Organizacja (...) przy S. P. S. d. N. i. P. C. w M. wystąpiły o nakazanie S. P. S. d. N. i. P. C. w M., aby przekazał kwotę 1.349.103 zł 94 gr. na rzecz Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych S. P. S. d. N. i. P. C. w M. oraz o zasądzenie kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódki podniosły, że w pozwanym funkcjonuje Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, na który zarówno w latach 2009-2011, jak i w latach poprzednich, pozwany był zobowiązany do dokonywania odpisów. Natomiast pozwany nie wypełnia obowiązków w zakresie określonym ustawą o Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych, bezpodstawnie uchylając się od dokonania wpłat na Fundusz.

Ostatecznie powódki ograniczyły powództwo w zakresie odpisu za rok 2011 do kwoty 530.766 zł 56 gr. i ponad tę kwotę pozew cofnęły.

Pozwany S. P. S. d. N. i. P. C. w M. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, a z ostrożności procesowej - w przypadku uwzględnienia powództwa - o nieobciążanie pozwanego w oparciu o art. 102 k.p.c. kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

Pozwany wskazał, że jest samodzielnym publicznym zakładem opieki zdrowotnej - szpitalem w rozumieniu ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, a jego sytuacja finansowa jest bardzo trudna i w najbliższym okresie może ulec znacznemu pogorszeniu. Aktualnie sytuacja ta uniemożliwia pozwanemu, między innymi, terminowe dokonanie odpisu na ZFŚS w pełnej wysokości. Zadłużenie szpitala wynosi ponad 31 mln zł. Nadto pozwany podniósł, że roszczenie w zakresie określonym w pozwie jako odpis za „...lata poprzednie”, tj. co do kwoty 336.006 zł 13 gr. jest przedawnione w myśl art. 291 § 1 k.p.

Pozwany wskazał również, że żądania powodów są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c. i art. 8 k.p.). Pozwany – jako zakład opieki zdrowotnej – został utworzony i jest utrzymywany w celu udzielania świadczeń zdrowotnych i promocji zdrowia, i nie działa na zasadach ścisłego rachunku ekonomicznego, albowiem powołany został przez ustawodawcę nie dla osiągania zysku, ale dla udzielania świadczeń zdrowotnych na rzecz

społeczeństwa. Oznacza to między innymi, że pozwany zobowiązany jest do udzielenia tych świadczeń potrzebującym mimo faktu, iż przeznaczone na ten cel przez Skarb Państwa środki nie są wystarczające. W konsekwencji pozwany, nie z własnej winy, ale z woli ustawodawcy, który przeznacza zbyt małe środki na pokrycie kosztów udzielania świadczeń zdrowotnych, przeznacza w całości otrzymane i niewystarczające środki w pierwszej kolejności na wykonanie zadania ustawowego, nałożonego na niego przez ustawodawcę, a więc na ratowanie życia i zdrowia pacjentów. W ocenie pozwanego trudno zaakceptować pogląd, że jako zakład opieki zdrowotnej winien w pierwszej kolejności uzyskane środki przeznaczyć na dokonanie odpisu na ZFŚS zamiast na zapewnienie udzielania świadczeń zdrowotnych potrzebującemu pacjentowi. Zmierzające do tego roszczenie powodów nie może zasługiwać na ochronę. Nie ulega bowiem wątpliwości, że żądanie to nie może korzystać z bezwzględnej ochrony. Winno ono zatem ustąpić pierwszeństwa przed koniecznością sfinansowania świadczeń oczywiście priorytetowych - ratujących życie i zdrowie.

Następnie pozwany z ostrożności procesowej - w przypadku uwzględnienia powództwa - wniósł o nieobciążanie go w oparciu o art. 102 k.p.c. kosztami, bowiem nieprzekazanie środków na ZFŚS jest spowodowane przyczynami niezależnymi od strony - niedostatecznym finansowaniem przez NFZ, monopolem płatnika, koniecznością udzielania świadczeń pomimo braku finansowania, niemożności pobierania jakichkolwiek opłat od pacjentów oraz koniecznością wypłacenia odszkodowania pacjentowi. Pozwany w miarę możliwości stara się wypełnić obowiązki poprzez zapłatę w roku 2011 kwoty 181.000 zł tytułem części odpisu. Zaniechaniu pozwanego nie można przypisać winy, a co za tym idzie obciążenie go kosztami procesu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Wyrokiem z dnia 9 marca 2012 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nakazał S. P. S. d. N. i. P. C. w M. przekazać kwotę 1.336.644 zł 50 gr. na rzecz Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych S. P. S. d. N. i. P. C. w M. (punkt I), umorzył postępowanie co do kwoty 12.459 zł 80 gr. (punkt II), zasądził od pozwanego na rzecz powodów po 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt III) oraz nie obciążył pozwanego kosztami sądowymi (punkt IV).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Pozwany nie dokonał przekazania pełnych odpisów na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych i zalega z tego tytułu z kwotami:

1. za rok 2003 - 135.398 zł 88 gr.,

2. za rok 2004 - 200.607 zł 31 gr.,

3. za rok 2009 - 114.394 zł 81 gr.,

4. za rok 2010 - 536.477 zł,

5. za rok 2011 - 349.766 zł 56 gr.

W latach 2005, 2006, 2008 wskutek porozumienia ze związkami zawodowymi pozwany nie dokonywał odpisów na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. W roku 2011 przekazał na Fundusz 181.000 zł.

Pozwany jest zadłużony na ponad 32 mln zł. W kwietniu 2011 r. zasądzono od pozwanego 810.000 zł z tytułu szkody na pacjencie. Kwotę tę pozwany wypłacił. Leki kupowano za gotówkę, bo firmy nie chciały udzielać kredytów. Płatności za nadwykonane świadczenia pozwany otrzymał w roku 2012. Pozwany zawarł układ ratalny z ZUS. W banku (...) zadłużenie wynosi około 8 mln zł. Fundusz płac miesięcznie wynosi około 1,3- 1,5 mln zł. Szpital nie może prowadzić działalności komercyjnej. Przez ostatnie 4 lata wielkość kontraktów z NFZ nie wzrastała, a nawet była niższa. W 2007 roku szpital przeszedł restrukturyzację.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego Sąd Okręgowy wskazał nadto, że w pozwanym utworzono Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, stosownie do uregulowań ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (j. t. Dz. U. z 1996 r., nr 70, poz. 335; powoływana dalej jako: ustawa) i zgodnie z art. 8 ust. 3 tej ustawy, związkom zawodowym przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy z roszczeniem o zwrot Funduszowi środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami ustawy lub o przekazanie należnych środków na Fundusz.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że w sprawie bezsporna była ostatecznie wysokość nieodprowadzonej części odpisów podstawowych, obciążających pozwanego stosownie do uregulowań art. 6 ust. 1 i 2 ustawy, za lata 2003, 2004 i 2009-2011. Została ona ustalona na podstawie dokumentów i wyliczeń pozwanego. Również sytuacja materialna pozwanego i okoliczności dotyczące niedokonywania odpisów na ZFŚS w latach wcześniejszych nie były kwestionowane, a sąd ustalił je na podstawie dokumentów i zeznań dyrektora pozwanego.

Sąd Okręgowy mając na uwadze, że powódki ograniczyły roszczenie w zakresie odpisu za rok 2011, a pozwany wyraził na to zgodę oraz, że ograniczenie nastąpiło wskutek skorygowania przez pozwanego kwoty odpisów należnych za rok 2011, uznał cofnięcie pozwu w tym zakresie za dopuszczalne i postępowanie umorzył na podstawie art. 355 k.p.c.

Następnie sąd meriti w odpowiedzi na podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczeń za 2003 i 2004 rok wskazał, że zgodnie z art. 118 k.c. i art. 291 § 1 k.p., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata; roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.

W ocenie Sądu Okręgowego podniesiony zarzut nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem ustawodawca nie przewidział przedawnienia powyższego roszczenia. Sąd ten cytując fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 1999 r., I PKN 663/98 (OSNAP 2000/14/534) wskazał: „Przepis art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych przyznał związkom zawodowym uprawnienia procesowe do sądowego dochodzenia od pracodawcy dokonania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Uprawnienie to jest jednym ze środków realizacji zadań i uprawnień przyznanych związkom zawodowym - przewidzianych w ustawie z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. nr 55, poz. 234 ze zm.). Nie oznacza jednak, że w razie naruszenia przez pracodawcę przepisów ustawy w sposób dający podstawę do wytoczenia powództwa z przyczyn określonych w art. 8 ust. 3, związek zawodowy staje się poszkodowanym, a więc że między nim i pracodawcą powstaje stosunek zobowiązaniowy, w którym pracodawca jest dłużnikiem, a związek zawodowy - wierzycielem. Wyposażenie związków zawodowych w legitymację procesową do żądania, by pracodawca przekazał część środków na cele socjalne, nie prowadzi również do zmiany własności tych środków. Ich właścicielem pozostaje nadal pracodawca, a odpis na Fundusz jest jedynie przesunięciem majątkowym o charakterze formalnym, w obrębie kont, jakie posiada pracodawca. Środki Funduszu, choć są dzielone i wydatkowane w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi, pozostają bowiem w dalszym ciągu własnością pracodawcy, nie ma więc - mimo naruszenia przepisów ustawy - osoby poszkodowanej. Tym samym nie ma osoby, której należałaby się zapłata za korzystanie z jej pieniędzy lub za pozbawienie jej używania własnych pieniędzy.”

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że powódkom przysługuje jedynie roszczenie procesowe (uprawnienie) do sądowego dochodzenia od pracodawcy dokonania odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Roszczenie przewidziane w art. 8 ust. 3 nie ulega więc przedawnieniu na podstawie przepisów dotyczących przedawnienia roszczeń materialnych. Skoro właścicielem środków Funduszu pozostaje pracodawca (art. 10 ustawy), a pomiędzy stronami procesu nie powstał żaden stosunek zobowiązaniowy, to nie sposób uznać, ażeby roszczenie miało ulec przedawnieniu. Nie jest to także roszczenie ze stosunku pracy, albowiem stron żaden stosunek pracy (czy cywilny) nie łączy. Przedawnieniu podlegają jedynie roszczenia pracowników o wypłatę przyznanych świadczeń z funduszu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 lipca 2007 r., II PK 25/2007, OSNP 2008/17-18/251).

Następnie Sąd Okręgowy podniósł, że nie uznał za zasadne twierdzeń pozwanego co do naruszenia art. 8 Kodeksu pracy, zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Pozwany podnosi, że obowiązek ratowania życia i zdrowia wynikający z art. 68 Konstytucji i zasad moralnych, nie może być słabiej chroniony aniżeli prawo pracownika do świadczenia socjalnego. Pozwany dopatruje się także naruszenia zasad współżycia społecznego (nie wskazując jakich) w dochodzeniu roszczeń pomimo sytuacji finansowej pozwanego.

Zdaniem sądu pierwszej instancji wykonywanie przez pozwanego działań statutowych (leczenia) nie zwalnia go z obowiązku regulowania zobowiązań. Pozwany, jak wskazuje jego dyrektor, reguluje część roszczeń (choćby z wyroku sądowego, kredytów, układu ratalnego z ZUS). Sama zła sytuacja finansowa również nie uzasadnia oddalenia powództwa. Sąd podkreślił, że w latach wcześniejszych (2005, 2006 i 2008) związki zawodowe zgodziły się na nie odprowadzanie odpisów do Funduszu. Niewątpliwie więc uwzględniały stan majątkowy pozwanego. Kierując się twierdzeniami pozwanego, według sądu meriti można byłoby uznać, że skoro zajmuje się on leczeniem pacjentów, nie musi płacić wynagrodzeń za pracę, ani żadnych innych należności, albowiem pierwszeństwo ma zawsze leczenie pacjentów. Kryterium wyboru świadczeń do zapłaty nie może zaś być wyłącznie to czy od świadczeń należą się odsetki, czy nie.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł, uwzględniając jedynie techniczny charakter połączenia spraw do łącznego rozpoznania i nakład pracy pełnomocnika powódek, na podstawie art. 100 (powódki proces wygrały praktycznie w całości, a cofnięcie pozwu wynikało z korekty wyliczeń pozwanego), w związku z art. 99, art. 98 § 1 i 3 k.p.c., § 6 pkt. 7 i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349). W ocenie tego Sądu, sama zła sytuacja finansowa pozwanego nie zwalnia bowiem go od obowiązku zwrotu kosztów procesu poniesionych przez powódki. Pozwany mógł kosztów uniknąć, postępując stosownie do treści art. 101 k.p.c.

Z kolei, uwzględniając sytuację pozwanego, na podstawie art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j. t. Dz. U. z 2010 r., nr 90, poz. 594) sąd pierwszej instancji nie obciążył go kosztami sądowymi, których nie miały obowiązku uiścić powódki.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w zakresie punktu I i III nie zgodził się S. P. S. d. N. i. P. C. w M., który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

I. naruszenie prawa materialnego, a mianowicie:

1) art. 291 § 1 k.p. w związku z art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (dalej ZFŚŚ ) oraz art. 118 k.c. poprzez błędną wykładnię, a następnie niezastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że roszczenie związków zawodowych o przekazanie środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych ma charakter wyłącznie procesowy i nie podlega przedawnieniu, a zatem zarzut przedawnienia roszczenia powodów w części dotyczącej odpisów za 2003 rok i 2004 rok, tj. co do kwoty 336.006 zł 13 gr. jest niezasadny;

2) art. 8 k.p. przez jego nie zastosowanie w wyniku nie rozważenia w sposób dostateczny wszystkich okoliczności faktycznych sprawy i przyjęcia, że realizacja przez powodów prawa podmiotowego w okolicznościach sprawy pomimo istnienia u pozwanego bardzo trudnej i niezawinionej sytuacji finansowej, konieczności w pierwszej kolejności zagwarantowania realizacji przez pozwanego fundamentalnego prawa w postaci ochrony życia i zdrowia pacjentów, jak również w sytuacji częściowego wypełnienia przez pozwanego obowiązków nie stanowi nadużycia podmiotowego, w sytuacji, gdy kolizja dwóch praw podmiotowych, tj. ochrony życia i zdrowia pacjentów oraz prawa do świadczeń socjalnych pracowników winna być rozstrzygnięta na korzyść tego pierwszego;

II. naruszenie prawa procesowego, a mianowicie:

1) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez ogólnikowość uzasadnienia orzeczenia w części dotyczącej zarzutu nadużycia prawa w oparciu o art. 8 k.p., bez odniesienia do okoliczności faktycznych sprawy oraz podniesionej argumentacji, co miało wpływ na wynik sprawy albowiem tak sformułowane uzasadnienie uniemożliwia poznanie przez stronę, jak i Sąd Apelacyjny, wszystkich motywów zapadłego orzeczenia, a tym samym również prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu i uchyla go tym samym spod kontroli instancyjnej;

2) art. 98 k.p.c. poprzez jego zastosowanie i obciążenie pozwanego kosztami zastępstwa procesowego w sytuacji, gdy zaistniały szczególne okoliczności uzasadniające zastosowanie art. 102 k.p.c. i nieobciążanie pozwanego kosztami procesu w tym kosztami zastępstwa procesowego;

3) art. 102 k.p.c. w związku z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu poprzez jego niezastosowanie i obciążenie pozwanego kosztami zastępstwa procesowego oraz kosztami zastępstwa tego samego pełnomocnika na rzecz obu powodów w sytuacji, gdy stan faktyczny sprawy był bezsporny, sprawa rozpoznana została na 1 rozprawie, a nakład pracy pełnomocnika ograniczył się do sporządzenia wniosku i obecności na rozprawie, jak również fakt, iż roszczenie a zatem i nakład związany z prowadzeniem sprawy w imieniu obydwu powodów był tożsamy.

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o:

- zmianę wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództw w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za pierwszą instancję,

- zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych,

ewentualnie

- uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji i pozostawienie mu orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że sąd pierwszej instancji nie zastosował art. 8 k.p., a klauzula generalna z tego przepisu odnosi się do systemu prawa pracy, a więc także do przepisów ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych jako jednego z elementów systemu. Apelujący zwrócił uwagę, że na możliwość zastosowania art. 8 k.p. do roszczenia o przekazanie środków na ZFŚS wypowiedział się Sąd Najwyższy między innymi w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 października 2008 r., II PK 74/08 (OSNP 2010/7-8/88).

Zdaniem skarżącego sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że realizacja przez powodów prawa podmiotowego w okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie stanowi nadużycia podmiotowego, a uzasadnienie orzeczenia w tym zakresie jest co najmniej lakoniczne. Sąd Okręgowy wskazał bowiem jedynie, że wykonywanie zadań statutowych (leczenia) nie zwalnia pozwanego z obowiązku regulowania zobowiązań, a zła sytuacja finansowa nie uzasadnia oddalenia powództwa, nie odnosząc powyższego do podniesionych przez pozwanego okoliczności faktycznych sprawy.

Apelujący podkreślił, że jest samodzielnym publicznych zakładem opieki zdrowotnej utworzonym w celu udzielania świadczeń zdrowotnych i promocji zdrowia (art. 1 ust. 1 ustawy o zoz), tj. w celu działań służących zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu i poprawie zdrowia oraz innych działań medycznych wynikających z procesu leczenia (art. 3 tejże ustawy); jest finansowanym wyłącznie ze środków publicznych (składki zdrowotne dystrybuowane przez NFZ); nie może odmówić przyjęcia pacjenta psychiatrycznego i nie może pobierać jakichkolwiek opłat od pacjentów wobec faktu, że są to świadczenia zdrowotne finansowane ze środków publicznych (vide art. 10 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego - Dz. U. nr 111, poz. 535 ze zm.). Zdaniem apelującego, z powyższych unormowań wynika zatem szczególna sytuacja pozwanego, który nie działa na zasadach ścisłego rachunku ekonomicznego, albowiem powołany został przez ustawodawcę nie dla osiągania zysku, ale dla udzielania świadczeń zdrowotnych na rzecz społeczeństwa, przy czym ma obowiązek udzielenia tych świadczeń bez względu na to czy publiczny płatnik mu za to zapłaci.

Skarżący podniósł, że istota sprawy sprowadza się nie do - jak przedstawił sąd pierwszej instancji - stwierdzenia, iż pozwany w ogóle nie chce płacić swoich zobowiązań, lecz do tego, że pozwany z przyczyn od niego niezależnych (zbyt niski poziom finansowania), nie jest w stanie obecnie jednocześnie pokryć wszystkich swoich zobowiązań, stąd w pierwszej kolejności koncentruje się na tych zobowiązaniach, które zapewniają kontynuację działalności leczniczej (ratowanie życia i zdrowia), tj. zakup leków, wyżywienie pacjentów, energia elektryczna, ogrzewanie. Innymi słowy, rozstrzygnięcia wymaga kolizja pomiędzy dwoma prawami podmiotowymi - prawem pacjenta do otrzymania świadczenia ratującego życie lub zdrowie wynikającym z przepisów Konstytucji (art. 68), ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych (art. 15), jak i art. 30 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, oraz znajdującego umocowanie w niekwestionowanych zasadach moralnych i etycznych (skorelowanego z obowiązkiem pozwanego do zapewnienia pacjentowi takich świadczeń), a prawem podmiotowym pracownika do otrzymania świadczenia socjalnego z ZFŚS. W ocenie pozwanego kolizja ta winna być rozstrzygnięta z uwzględnieniem pierwszeństwa prawa podmiotowego ochrony życia i zdrowia ludzkiego jako dobra najwyższej wartości.

Jednocześnie skarżący podniósł, że działalność socjalna w rozumieniu ustawy o ZFŚS obejmuje usługi świadczone przez pracodawców na rzecz różnych form wypoczynku, działalności kulturalno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, opieki nad dziećmi w żłobkach, klubach dziecięcych, przedszkolach oraz innych formach wychowania przedszkolnego, udzielanie pomocy materialnej - rzeczowej lub finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszkaniowe na warunkach określonych umową (art. 2 pkt 1 ustawy). W ramach świadczeń socjalnych finansuje się, między innymi, wczasy „pod gruszą”, bony, bilety do kina, basen, imprezy kulturalne itp. Nadto utworzenie ZFŚS jest swoistego rodzaju przywilejem niektórych grup pracowników. Ustawa o ZFŚS nie gwarantuje bowiem prawa do świadczeń wszystkim pracownikom, a jedynie pewnej kategorii z nich. Trudno jest zatem, w ocenie skarżącego zaakceptować pogląd, że jako zakład opieki zdrowotnej winien w pierwszej kolejności uzyskane ze składki zdrowotnej środki publiczne przeznaczyć na dokonanie odpisu na ZFŚS, zamiast na zapewnienie udzielania świadczeń zdrowotnych potrzebującemu pacjentowi.

W odniesieniu do przedstawienia bardzo trudnej sytuacji finansowej apelujący wskazał, że ma prawie 32.000.000 zł długu, posiada zaległości w opłatach za leki (które firmy farmaceutyczne dostarczają obecnie za gotówkę), prąd, ogrzewanie i wodę. Zdaniem

pozwanego, nie do zaakceptowania jest pogląd, że publiczny szpital, który z przyczyn niezawinionych przez siebie nie ma środków na zakup leków czy wyżywienia dla pacjentów ma w pierwszej kolejności przeznaczyć publiczne środki otrzymane na świadczenia zdrowotne na zakup np. bonów świątecznych dla pracowników. Takie działanie godziłoby nie tylko w fundamentalne poczucie sprawiedliwości, ale zasady moralne, jak i etyczne.

Dodatkowo apelujący wskazał, że w miarę możliwości finansowych reguluje także częściowo odpis na ZFŚS (w kwocie 181.000 zł), a zatem w przypadkach losowych możliwość uzyskania świadczenia istnieje (np. zapomoga w przypadku choroby, zasiłek). Ponadto, otrzymanie świadczenia z ZFŚS nie jest obligatoryjne lecz uzależnione nie tylko od spełnienia określonych przesłanek, ale i decyzji pracodawcy podjętej w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi. Pracownik nie ma zatem roszczenia o wypłatę świadczenia z ZFŚS.

Przy ocenie zgodności wykonywania praw z zasadami współżycia społecznego należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności konkretnego przypadku. W ocenie pozwanego sąd pierwszej instancji nie rozważył w sposób dostateczny wszystkich okoliczności faktycznych sprawy, a przedstawione okoliczności usprawiedliwiają podniesienie zarzutu sprzeczności roszczenia powodów z zasadami współżycia społecznego, w szczególności z zasadą słuszności, pierwszeństwa ochrony życia i zdrowia ludzkiego (art. 8 k.p.).

Apelujący wskazał również, że ewentualne oddalenie powództwa w oparciu o art. 8 k.p. stanowiłoby jedynie tymczasową ochronę dla pozwanego, nie pozbawiając jednocześnie powodów prawa do ponownego skorzystania z przysługującego im roszczenia w sytuacji zmiany stanu faktycznego. Oddalenie bowiem powództwa w oparciu o art. 8 k.p. zgodnie z utrwalonym stanowiskiem zarówno doktryny jak i orzecznictwa nie skutkuje trwałą utratą prawa podmiotowego.

Niezależnie od powyższego, apelujący wskazał, że podtrzymuje podniesiony zarzut przedawnienia roszczenia w zakresie dotyczącym odpisu za rok 2003 i 2004, tj. co do kwoty 336.006 zł 13 gr., bowiem brak jest dostatecznych argumentów za przyjęciem, że roszczenie z art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o ZFŚS jest - jak to przyjął sąd pierwszej instancji - wyłącznie „uprawnieniem procesowym”. Skarżący zwrócił uwagę, że przepisy prawa cywilnego nie przewidują „rozdzielenia” wierzytelności i uprawnienia do jej zaspokojenia, a tym samym do tworzenia prawa zaspokojenia jako prawa podmiotowego odrębnego od wierzytelności. Samo prawo do zaspokojenia jest akcesoryjne wobec wierzytelności, z której wynika. Istotą zatem żądania wynikającego z art. 8 ust. 3 ustawy o ZFŚS jest ochrona określonych wierzytelności materialno-prawnych - (środków ZFŚS), a ściślej wynikające z niej uprawnienie wierzyciela do przymusowej realizacji tego prawa poprzez nakazanie przekazania środków lub zwrot środków nienależycie wydatkowanych. Innymi słowy, to istnienie wierzytelności warunkuje możliwość jej ochrony, np. poprzez wytoczenie

powództwa. Wierzytelność ta wynika z zobowiązania pracodawcy do dokonania odpisu oraz wydatkowania środków zgodnie z ustawą. Zaś realizacja tego obowiązku zabezpieczona jest roszczeniem, o którym stanowi art. 8 ust. 3 ustawy. Roszczenie to niewątpliwie ma przy tym charakter majątkowy. W konsekwencji nie można przyjąć, że mamy do czynienia wyłącznie z „uprawnieniem procesowym”.

Nadto według skarżącego, nie stoi na przeszkodzie przyjęciu istnienia materialnego roszczenia również podniesiony przez sąd pierwszej instancji fakt, że nie dochodzi do zmiany własności środków pieniężnych, lecz jedynie do ich przesunięcia majątkowego o charakterze formalnym w obrębie kont. Przy czym, konstrukcja przyjęta przez ustawodawcę może być per analogiom odniesiona do świadczenia na rzecz osoby trzeciej.

Dalej apelujący podniósł, że w art. 291 § 1 k.p. wyrażona została ogólna zasada w myśl, której roszczenia ze stosunku pracy przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Trzyletni termin przedawnienia odnosi się do wszystkich roszczeń ze stosunku pracy, dla których przepisy szczególne nie przewidują terminu odmiennego, a ustawa o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nie zawiera regulacji dotyczącej terminów przedawnienia. Z powołanej ustawy da się natomiast ustalić moment wymagalności dochodzonych roszczeń. Zgodnie bowiem z jej art. 6 ust. 2 równowartość dokonanych odpisów na dany rok kalendarzowy pracodawca przekazuje w terminie do 30 września tego roku, z tym że w terminie do dnia 31 maja tego roku przekazuje kwotę stanowiąca co najmniej 75% równowartości odpisów. W opinii skarżącego, na podstawie powołanych powyżej przepisów, biorąc pod uwagę datę wniesienia pozwu, trzeba uznać, że należne odpisy za rok 2003 (płatne w terminie do 30 września tego roku) i 2004 (płatne w terminie do 30 września tego roku) uległy przedawnieniu.

Nadto, zgodnie z art. 1 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, fundusz tworzy się na podstawie corocznego odpisu podstawowego, co oznacza, że świadczenie to ma charakter okresowy („coroczny”). Przedmiotem świadczenia są bowiem pieniądze, świadczenia te są spełniane w regularnych odstępach czasu (corocznie), na podstawie tego samego stosunku prawnego (regulaminu ZFŚS), i świadczenia te nie składają się na z góry określoną całość (odpis jest co roku inny - vide zestawienie odpisów). Powyższe uzasadnia zarzut przedawnienia także w oparciu o art. 118 k.c.

W zakresie zaskarżenia wyroku co do pkt III, w którym zasądzono od pozwanego na rzecz powodów po 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu pozwany zarzucił naruszenie art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy zaistniał szczególnie uzasadniony przypadek. Apelujący ponownie wskazał na bardzo trudną sytuację finansową, a także na okoliczność, że stan faktyczny sprawy był bezsporny między stronami zaś uzasadnienie

pozwu sprowadzało się do zacytowania ustaleń protokołu Państwowej Inspekcji Pracy. Nadto sprawa rozpoznana została na pierwszej rozprawie, na której nie prowadzono postępowania dowodowego za wyjątkiem przesłuchania strony pozwanej. W konsekwencji, w opinii skarżącego, nakład pracy pełnomocnika powodów ograniczył się do sporządzenia wniosku i obecności na rozprawie. Apelujący zwrócił także uwagę, że obie powódki w wystąpiły z tym samym roszczeniem co nie tylko nie było konieczne dla uwzględnienia powództwa, ale również oznacza, że stan faktyczny jak i prawny oraz argumentacja były tożsame, co przejawia się chociażby w zawarciu ich w tym samym pozwie (piśmie). W takim stanie rzeczy pozwany obciążony został niejako dwukrotnie kosztami zastępstwa procesowego w analogicznym stanie faktycznym.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powódek wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie kosztów za drugą instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Ponowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także zarzutów podniesionych w apelacji prowadzi zdaniem Sądu Apelacyjnego do wniosku, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego co do zasady jest prawidłowy. Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia i rozważania zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego i przyjmuje je za własne, co czyni zbytecznym ich ponowne szczegółowe przytaczanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, Lex nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, Lex nr 558303). Rozpoznając sprawę Sąd Okręgowy nie naruszył norm prawa materialnego, które uzasadniałyby uwzględnienie wniosków apelacji.

Zarzut naruszenia art. 291 § 1 k.p. w związku z art. 8 ust. 3 ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (dalej ZFŚŚ) oraz art. 118 k.c. poprzez błędną wykładnię, a następnie niezastosowanie wyrażające się w przyjęciu, że roszczenie związków zawodowych o przekazanie środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych ma charakter wyłącznie procesowy i nie podlega przedawnieniu, okazał się chybiony.

Sąd Apelacyjny w całości w tym zakresie podziela rozważania prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku czyniąc je własnymi i wskazuje, że na uznanie, iż roszczenie o przekazanie środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych za lata 2003-2004 z uwagi na charakter tego roszczenia (uprawnienia jedynie o charakterze procesowym), w wyniku uwzględnienia którego nie dochodzi do zmiany

własności środków, a jedynie do przesunięcia pomiędzy kontami pozwanego, oraz, że stron – związki zawodowe i pozwanego – nie łączy w tym zakresie żaden stosunek prawny, który skutkowałby możliwością egzekucji świadczeń na rzecz związków zawodowych, a nadto stron nie łączy stosunek pracy (do roszczeń, z którego mógłby mieć zastosowanie art. 291 k.p.), nie ulega przedawnieniu. Nie bez znaczenia jest przy tym okoliczność, że przekazanie środków nawet ze znacznym opóźnieniem nie rodzi obowiązku zapłaty przez pracodawcę odsetek mimo oczywistej utraty realnej wartości takich środków. Sąd odwoławczy podziela przy tym stanowisko Sądu Najwyższego przedstawione w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 kwietnia 1999 r., I PKN 663/98 (OSNAP 2000/14/534), a przytoczone przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Również zarzut naruszenia art. 8 k.p. przez jego niezastosowanie należało uznać za chybiony. Apelujący z faktu, że został powołany i funkcjonuje jako zakład opieki zdrowotnej celem ratowania życia i zdrowia pacjentów wyprowadza stanowisko, że z uwagi na trudną sytuację finansową i konieczność zapewnienia w pierwszej kolejności realizacji wskazanego celu winien być zwolniony z obowiązku odprowadzenia środków na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, a realizacja przez powódki prawa podmiotowego w okolicznościach rozpoznawanej sprawy stanowi nadużycie tego prawa. W ocenie Sądu Apelacyjnego żadne zasady współżycia społecznego (także te powołane w apelacji - zasada słuszności, pierwszeństwa ochrony życia i zdrowia ludzkiego) nie mogą mieć w tej sprawie zastosowania, a zestawienie jako kolizji prawa pacjentów do ochrony życia i zdrowia oraz prawa pracowników do korzystania ze środków Funduszu jest nieuprawione. Przede wszystkim należy podkreślić, że to właśnie dzięki świadczeniu pracy przez zatrudnionych pracowników pozwany może wykonywać swoje zadania, pracownicy przez okres trzech lat zrezygnowali z odprowadzania przez pracodawcę środków na Fundusz, a trudna sytuacja finansowa pozwanego nie jest zdarzeniem nagłym, bowiem trwa od lat i nie jest nawet przewidywana jej poprawa. Zatem, uczynienie normy z działania pracodawcy – zaniechania odprowadzania środków na Fundusz - nie może uzyskać aprobaty i usprawiedliwienia. Tym bardziej, że odmowa przekazania środków w istocie prowadzi do pozbawienia pracowników świadczeń, które zapewnił im ustawodawca niezależnie od rodzaju prowadzonej przez pracodawcę działalności. Zgodnie bowiem z art. 2 pkt. 1 ustawy działalność socjalna – to usługi świadczone przez pracodawców na rzecz różnych form wypoczynku, działalności kulturalno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, opieki nad dziećmi w żłobkach, klubach dziecięcych, przedszkolach oraz innych formach wychowania przedszkolnego, udzielanie pomocy materialnej - rzeczowej lub finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszkaniowe na warunkach określonych umową. Potwierdzeniem powyższego stanowiska jest wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2008 r., I PK 243/07 (OSNP

2009/17-18/222), w którym wskazano, że syndyk, który zatrudnia pracowników po ogłoszeniu upadłości, nie jest zwolniony z obowiązku dokonywania odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. W uzasadnieniu tego wyroku Sądu Najwyższy podkreślił, że ustawa o funduszu ma charakter powszechny i uniwersalny w swej dziedzinie, gdyż wyłączenie jej stosowania, a ściślej zaniechanie dokonywania odpisów, może wynikać tylko z niezatrudniania pracowników. Tworzenie i funkcjonowanie funduszu jest związane z zatrudnianiem pracowników i wobec tego stosowania ustawy o funduszu nie wyłączają nawet zmiany dotyczące pracodawcy, w szczególności jego przekształcenie, likwidacja czy upadłość. Powyższe jednoznacznie wskazuje, że w rozpoznawanej sprawie nie można uznać, iż dochodzone roszczenie przez powódki jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego (art. 8 k.p.). Nadto trzeba wskazać, że bardzo trudna sytuacja pozwanego winna skłonić strony (zwłaszcza pracodawcę) do prowadzenia rozmów z pracownikami (związkami zawodowymi ich reprezentującymi) i szukania kompromisu celem nie tylko realizacji wzajemnych zobowiązań, ale również utrzymania miejsc pracy. Apelujący domagając się zastosowania art. 8 k.p. winien był wykazać, że podjął wszelkie działania – także w drodze rozmów z pracownikami, celem wypracowania wspólnego stanowiska odnośnie przedmiotu niniejszej sprawy.

Niezasadnym okazał się także zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ustosunkował się do wszystkich merytorycznych zarzutów zgłaszanych przez pozwanego, w tym także do braku podstaw do zastosowania art. 8 k.p., a powołując jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu art. 98 k.p.c. w sposób dorozumiany wskazał, że w sprawie przyjął zasadę odpowiedzialności za wynik procesu bez wnioskowanej przez skarżącego modyfikacji wynikającej z art. 102 k.p.c. Słusznie apelujący podnosi, że sąd pierwszej instancji nie przytoczył przyczyn, dla których nie uwzględnił wniosku pozwanego o zastosowanie art. 102 k.p.c., ale nie jest to uchybienie, które należałoby ocenić jako uniemożliwiające dokonanie takiej oceny przez sąd odwoławczy, który jest także sądem merytorycznym.

W ocenie Sądu Apelacyjnego wniosek pozwanego o zastosowanie art. 102 k.p.c. już w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji należało uznać za uzasadniony. W sprawie bowiem bezspornym jest, że pozwany co do zasady przegrał proces, ale bezspornym jest także fakt, iż aktualnie S. P. S. d. N. i. P. C. w M. pozostaje, nie tylko w trudnej, ale z uwagi na wielkość zobowiązań zwiększonych o orzeczony odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, w bardzo trudnej sytuacji finansowej mając zadłużenie w kwocie przekraczającej 32 mln zł (powiększone o kolejną kwotę 1.336.644 zł 50 gr.). Nie można także nie uwzględnić okoliczności, że nieprzekazanie środków na Fundusz jest spowodowane niedostatecznym

finansowaniem przez NFZ i monopolem płatnika, ale szczególnie koniecznością udzielania świadczeń zdrowotnych mimo braku ich finansowania. Przy czym, sąd odwoławczy ma także na uwadze, że pozwany rozpoczął przekazywanie środków na Fundusz w roku 2011, w miarę posiadanych możliwości. Nadto należy mieć na uwadze, że stan faktyczny sprawy był bezsporny, powódki reprezentowane są przez tego samego pełnomocnika procesowego, wytoczyły wspólnie proces, złożony w sprawie pozew odzwierciedla i opiera się na wyniku postępowania kontrolnego Państwowej Inspekcji Pracy przedstawiony w piśmie z dnia 3 stycznia 2012 r., a sprawa została rozpoznana na jednej rozprawie. Nadto nie można podzielić stanowiska sądu pierwszej instancji, że sprawa jest jedynie technicznym połączeniem spraw powódek w sytuacji, gdy uwzględnienie powództwa jednego związku zawodowego musiałoby doprowadzić do oddalenia powództwa drugiego związku, bowiem nakazanie dokonania odpisu na Fundusz za ten sam okres może być orzeczone tylko raz. W ocenie Sądu Apelacyjnego zarówno trudna sytuacja finansowa, jak i nakład pracy pełnomocnika powódek uzasadniania odstąpienie od obciążenia pracodawcy w całości kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej (art. 102 k.p.c.).

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił punkt III zaskarżonego wyroku w ten sposób, że odstąpił od obciążenia pozwanego kosztami zastępstwa procesowego powódek za pierwszą instancję (punkt 1 sentencji wyroku).

Jednocześnie uwzględniając powyższe okoliczności Sąd Apelacyjny odstąpił również w całości od obciążenia skarżącego kosztami zastępstwa procesowego strony powodowej w postępowaniu apelacyjnym (punkt 3 sentencji wyroku).

Natomiast mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację pozwanego w pozostałym zakresie jako nieuzasadnioną (punkt 2 sentencji wyroku).

SSA Zofia Rybicka-Szkibiel SSA Anna Polak SSA Urszula Iwanowska