Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 989/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 stycznia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Zbigniew Koźma (spr.)

Sędziowie: SA Katarzyna Przybylska

SO del. Elżbieta Milewska - Czaja

Protokolant: sekretarz sądowy Żaneta Dombrowska

po rozpoznaniu w dniu 11 stycznia 2013 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. G.

przeciwko D. D.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego (...)

z dnia 21 września 2012 r. sygn. akt I C 225/11

oddala apelację.

Na oryginale właściwe podpisy

UZASADNIENIE

Powód M. G. po ostatecznym sprecyzowaniu żądania domagał się zasądzenia od pozwanego D. D. kwoty 80.131 zł z tytułu zachowku po zmarłej w dniu 30 listopada 2008r żonie E. G. (1).

Argumentował, że pozwany jest jej spadkobiercą testamentowym, a gdyby miało miejsce dziedziczenie ustawowe to nabyłby spadek w udziale ½ części. W skład spadku wchodzi zabudowana nieruchomość położona w W. gm. L., którą spadkodawczyni otrzymała od swojej matki w drodze darowizny o wartości 100.000 zł a także udział ½ części we własnościowym spółdzielczym prawie do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego we W. przy ul. (...), którego wartość rynkowa wynosi 120.000 zł. Dodał, że od 1993 r jest trwałym inwalidą II grupy, zatem wysokość należnego mu zachowku wynosi 2/3 wartości udziału, który przypadłby mu przy dziedziczeniu ustawowym.

Pozwany uznał żądanie co do zasady i wysokości 30.000 zł i domagał się oddalenia dalej idącego powództwa wskazując, że wartość nieruchomości położonej w W. została przez powoda znacznie zawyżona. Zakwestionował ponadto uprawnienie powoda do otrzymania zachowku w wysokości 2/3 części podnosząc, że z orzeczenia komisji d/s inwalidztwa z 1993r nie wynika, aby był on trwale całkowicie niezdolny do pracy. Dodał, że powód w dacie śmierci E. G. pracował w zawodzie tokarza i taka sytuacja trwa nadal.

Wyrokiem z dnia 21 września 2012 r. Sąd Okręgowy (...) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 41.900 zł, oddalił powództwo w pozostałej części, co do kwoty 30.000 zł nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności, rozstrzygnął o kosztach procesu, następująco uzasadniając rozstrzygnięcie.

Spadek po żonie powoda E. G. (1) zd. R. zmarłej w dn. 30 listopada 2008r we W. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 15 stycznia 2008r nabył w całości jej syn - pozwany D. D..

W skład spadku po niej wchodzi nieruchomość o pow. 0,2600 ha oznaczona jako działka nr (...) położona w miejscowości W. gm. L., zabudowana budynkiem mieszkalnym, budynkiem gospodarczym i garażem o aktualnej wartości rynkowej 65.700zł

Wchodzi także udział ½ części we własnościowym spółdzielczym prawie do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego we W. przy ul. (...) o wartości 60.000zł.

Powód w dacie otwarcia spadku miał 72 lata i był emerytem.

Orzeczeniem Obwodowej Komisji Lekarskiej d/s Inwalidztwa i Zatrudnienia nr 1 we W. z dnia 21 kwietnia 1993r powód zaliczony został do II grupy inwalidów z ogólnego stanu zdrowia. Określono w nim, że inwalidztwo powoda jest trwałe oraz że może on wykonywać pracę w warunkach specjalnych.

Od 1 marca 2001r do co najmniej lutego 2008r powód był zatrudniony na ½ etatu na stanowisku tokarza w Zakładzie (...) należącym do M. W..

Skład spadku był niesporny między stronami, tak jak i wartość udziału we własnościowym prawie do lokalu. Sporna była wyłącznie wartość nieruchomości położonej w W.. Sąd ustalił ją w oparciu o opinię biegłego sądowego M. K. (1), której powodowi nie udało się zakwestionować. Wskazać należy, że biegła wyceniła sporną nieruchomość w oparciu o powszechnie obowiązujące standardy i przy zastosowaniu odpowiedniej (dla celu przedmiotowej wyceny) metody porównawczej. Jej opinia jest rzeczowa i fachowa. Zawiera ponadto logiczne i należycie uzasadnione wnioski. Podkreślić należy, że ustalenia biegłej w zakresie położenia nieruchomości, jej zagospodarowania, przeznaczenia i faktycznego sposobu użytkowania są poprawne i należycie umotywowane (częściowo nawet udokumentowane dołączoną do opinii dokumentacją zdjęciową). Biegła do porównania parami przyjęła nieruchomości podobne z uwagi na położenie, powierzchnię i zagospodarowanie a ewentualnie występujące różnice w porównywanych nieruchomościach skorygowała ważąc wartości poszczególnych cech rynkowych. Nie sposób podzielić stanowiska powoda, który domagał się wyceny spornej nieruchomości polegającej na szacowaniu jej poszczególnych składników ( tj. oddzielnie gruntu, budynków i innych urządzeń i nasadzeń), ponieważ przy sprzedaży wolnorynkowej – jak słusznie zauważyła to biegła na rozprawie - strony transakcji nie negocjują cen składników nieruchomości będącej przedmiotem umowy, lecz wyłącznie jej cenę sprzedaży jako całości i tylko takie informacje są zapisywane w aktach notarialnych stanowiących bazę danych biegłego. Biegła słusznie wskazała, że wartość rynkową nieruchomości stanowi cena, za jaką szacowaną nieruchomość można sprzedaży na wolnym rynku. Taka też wartość została przez biegłą ustalona w opinii, a Sąd tę opinię w całości podzielił i uwzględnił przy dokonywaniu ustaleń.

W tym stanie faktycznym Sąd Okręgowy stwierdził, że celem instytucji zachowku jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 k.c. przez zapewnienie im (czasami nawet wbrew woli spadkodawcy) roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. W myśl art. 991 § 1 kc do zachowku uprawnieni są zstępni, małżonek i rodzice spadkodawcy, o ile byliby oni powołani do spadku z ustawy. Zasadą jest, że wartość zachowku wynosi połowę wartości udziału, który odziedziczyłby uprawniony przy dziedziczeniu z ustawy. Ustawodawca uprzywilejował jednak dwie grupy uprawnionych, tj. osoby małoletnie i trwale niezdolne do pracy podwyższając wysokość należnego im zachowku do 2/3 wartości tego udziału. Rzecz jasna wynikało to z potrzeby udzielenia tym osobom większej ochrony majątkowej z uwagi na całkowity brak po ich stronie zdolności zarobkowych.

Zgodnie z art. 991 § 2 kc, jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Stan faktyczny przedmiotowej sprawy jednoznacznie wskazuje, iż powód nie otrzymał od swojej żony żadnej darowizny. Powód nie został także powołany do spadku, gdyż jedynym spadkobiercą testamentowym jest pozwany. W testamencie spadkodawczyni nie uczyniła też na jego rzecz żadnego zapisu.

Zachowek jest wierzytelnością odpowiadającą części wartości udziału spadkowego, który przypadłby uprawnionemu, gdyby dziedziczył z ustawy. W przedmiotowej sprawie gdyby miało miejsce dziedziczenie ustawowe, to spadek odziedziczyliby powód i pozwany po połowie ( po ½ ) jako jedyni spadkobiercy z I- szej grupy spadkowej.

Jak już na wstępie wskazano, skład masy spadkowej nie był sporny między stronami. Sporna była jedynie wartość spadku i to tylko w zakresie nieruchomości położonej w W.. Zostało też już wyjaśnione, że wartość spornej nieruchomości Sąd ustalił w oparciu o opinię biegłej M. K.. Dodać tylko w tym miejscu jeszcze można, że opinia biegłej nie odbiegała zasadniczo od prywatnej opinii rzeczoznawcy majątkowego mgr inż. J. L. sporządzonej na zlecenie pozwanego.

Wartość masy spadkowej po zmarłej żonie powoda wyniosła łącznie 125.700zł (tj. 65.700 zł nieruchomość w W. + 60.000zł udział w lokalu mieszkalnym). Wartość udziału powoda przy dziedziczeniu ustawowym wyniosłaby zatem kwotę 62.850zł ( ½ x 125.700 zł).

Sąd uznał, że powód jest uprawniony do zachowku w wysokości 2/3 wartości tego udziału, bowiem w dacie otwarcia spadku był on osobą trwale niezdolną do pracy. Ustawodawca nie zdefiniował w Kodeksie cywilnym pojęcia trwałej niezdolności do pracy, którym posłużył się w art. 991 § 1 k.c. Wprawdzie w przepisie art. 1064 k.c. - który utracił moc w zakresie, w jakim odnosi się do spadków otwartych od dnia 14 lutego 2001 r. (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 30 stycznia 2001 r., P 4/99, OTK 2001, nr 1, poz. 5, a także Dz. U. z 2001 r. Nr 11, poz. 91) - upoważnił Radę Ministrów do określenia zasad i trybu stwierdzania trwałej niezdolności do pracy, jednak dotyczyło ono wyłącznie dziedziczenia gospodarstwa rolnego na podstawie art. 1959 pkt. 4 k.c. Stosownie do § 3 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 89, poz. 519), wydanego na podstawie art. 1064 k.c., które również utraciło moc w zakresie, w jakim odnosi się do spadków otwartych od dnia 14 lutego 2001 r. (Dz. U. z 2001 r. Nr 11, poz. 91), spadkobierców gospodarstwa rolnego uważa się za trwale niezdolnych do pracy, jeżeli osiągnęli wiek - kobiety 60 lat, a mężczyźni 65 lat i nie wykonują stałej pracy, która stanowiłaby dla nich główne źródło utrzymania lub zostali zaliczeni do I lub II grupy inwalidów w trybie i na zasadach określonych w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin ( v. wyrok SN z 30.10.2003r IV CK 158/02 opubl. Biul. SN 2004/4/8).

W niniejszej sprawie powód w dacie otwarcia spadku był bezspornie 72-letnim emerytem, wobec którego w 1993r orzeczona została na stałe II grupa inwalidzka. Już sam wiek 72 lat mógłby uprawniać do twierdzenia, że powód był osobą trwale niezdolną do pracy, bowiem- zdaniem Sądu - tak zaawansowany wiek powoduje, że organizm nie jest już zdolny do stałego świadczenia pracy. Niemniej powód w tej dacie był też trwałym inwalidą II grupy, które to inwalidztwo zostało wobec niego orzeczone w 1993 r. Zgodnie z art. 11 ustawy z dnia 28.06.1996r o zmianie niektórych ustaw o zaopatrzeniu emerytalnym i o ubezpieczeniu społecznym (DZ.U.1996.100.561) „Osoby mające ustalone prawo do świadczeń wskutek zaliczenia na podstawie przepisów dotychczasowych do (...) II grupy inwalidów uważa się za całkowicie niezdolne do pracy”. Przepis ten dotyczył również powoda, co oznacza że jego II grupa inwalidzka z ogólnego stanu zdrowia orzeczona w 1993r w myśl zmienionych w 1996r przepisów (w tym też obecnie obowiązujących) uznawana być musi za całkowitą niezdolność do pracy. W przypadku powoda dodatkowo chodzi o trwałą grupę inwalidzką, a więc tym samym o trwałą całkowitą niezdolność do pracy rozumieniu art. 991 § 1 k.c.

Dodać jeszcze tylko można, że w aktualnie obowiązującej ustawie z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. Nr 162, poz. 1118 ze zm.) nadal rozróżnia się całkowitą i częściową niezdolność do pracy. Zgodnie z art. 12 ust. 1, niezdolną do pracy w rozumieniu tej ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (art. 12 ust. 2), a częściowo niezdolną - osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji art. 12 ust. 3). Trwałą niezdolność do pracy orzeka się, jeżeli według wiedzy medycznej nie ma rokowań odzyskania zdolności do pracy (art. 13 ust. 2), natomiast okresową - jeżeli według wiedzy medycznej istnieją rokowania odzyskania zdolności do pracy (art. 13 ust. 3).

Powód - jak już wyżej zostało to wykazane – zaliczany być musi do osób trwale całkowicie niezdolnych do pracy w rozumieniu tej ustawy.

W związku z powyższym należny powodowi zachowek wynosić powinien 2/3 wartości przypadającego na niego udziału „z ustawy”, czyli kwotę 41.900zł (2/3 x 62.850 zł). Taką też kwotę Sąd zasądził na jego rzecz w pkt. 1 wyroku. Powód nie dochodził odsetek, zatem Sąd o nich nie orzekł. W pozostałej części powództwo należało oddalić jako wygórowane, o czym Sąd orzekł jak w pkt. 2 wyroku.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu jest art. 100 kpc. Powód wygrał proces w 52%, zatem w takim stosunku pozwany powinien zwrócić mu poniesione koszty procesu. Koszty powoda wyniosły łącznie kwotę 2.200zł i złożyły się na nie: opłata od podstawowego pozwu w kwocie 1.500 zł oraz zaliczka na wynagrodzenie biegłego w kwocie 700 zł. Pozwany powinien zatem zwrócić powodowi kwotę 1.144zł ( 52% x 2.200zł). Z kolei powód powinien zwrócić pozwanemu 48 % poniesionych przez niego kosztów (w takim bowiem stosunku powód przegrał proces), co daje kwotę 1.736,16 zł (48% x 3.617 zł ). Wskazać należy, że jedynym kosztem poniesionym przez pozwanego było wynagrodzenie jego pełnomocnika z wyboru według stawek przepisanych w kwocie 3.600 zł plus koszt opłaty skarbowej pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Po skompensowaniu wzajemnych należności wyszło na to, że to powód pozwanemu powinien dopłacić kwotę 592,16 zł (1.736,16 zł – 1.144 zł), którą Sąd zasądził w pkt. 4 wyroku.

W związku z tym, że nie wszystkie koszty sądowe zostały pokryte, należało orzec o tych, które dotychczas nie zostały uiszczone. Wszystkie koszty sądowe w sprawie wyniosły łącznie 5.852 zł (1.500 zł opłata od podstawowego pozwu, 2.507 zł opłata od rozszerzonego pozwu i 1.845 zł wynagrodzenie biegłej). Do pobrania pozostała jeszcze kwota 3.652 zł tych kosztów, którą strony powinny pokryć zgodnie z przedstawionymi wyżej proporcjami. Tak więc powód powinien zapłacić Skarbowi Państwa – Sądowi Okręgowemu (...) kwotę 1.752,96 zł (48% x 3.652 zł), zaś pozwany pozostałą kwotę 1.899,04 zł, o czym orzeczono jak w pkt. 5 wyroku.

Powód korzystał w sprawie z pomocy adwokata z urzędu. Jego wynagrodzenie wyniosło 3.600 zł plus 23% podatek VAT. Zgodnie z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zakresie, w jakim powód wygrał proces (czyli w 52%) koszty tej nieopłaconej pomocy powinien ponieść pozwany. Daje to kwotę 1.872 zł + należny podatek VAT, którą Sąd zgodnie z powołanym już przepisem § 21 rozporządzenia zasądził na rzecz powoda jako strony wygrywającej. W pozostałym zakresie, a więc w części, w której powód przegrał proces, koszty tej pomocy obciążają Skarb Państwa, w związku z czym Sąd orzekł jak w pkt. 7 wyroku.

Podstawą nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności jest art. 333 § 1 pkt.2 kpc, jako że pozwany uznał powództwo co do kwoty 30.000zł.

Powyższy wyrok w części uwzględniającej powództwo ponad kwotę 31.425 złotych zaskarżył apelacją pozwany, który zarzucając naruszenie art. 991 § 1 k.c. oraz art. 12 ustawy ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przez uznanie powoda za osobę uprawnioną do zachowku w wysokości 2/3 udziału wniósł o jego zmianę przez obniżenie zasądzonej kwoty do 31.425 złotych.

Powód wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje.

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia poczynione w sprawie przez Sąd I instancji, jak też wyciągnięte przez ten Sąd na ich podstawie wnioski, przyjmując je jako integralną część swoich ustaleń.

Jako bezzasadny ocenić należy zarzut naruszenia zaskarżonym wyrokiem wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego. Trafnie przyjął Sąd Okręgowy, że kodeks cywilny nie zawiera definicji ustawowej pojęcia trwałej niezdolności do pracy, użytego w art. 991 § 1 k.c. W tej sytuacji jako w pełni uzasadnione uznać należy ustalenie treści tego pojęcia przy rozważeniu przepisów definiujących pojęcie podobne całkowitej niezdolności do pracy. Analiza tych przepisów oraz wykładnia celowościowa art. 991 § 1 k.c. doprowadziły ten Sąd do trafnego wniosku, że powód, który w dacie otwarcia spadku miał 72 lata oraz miał stwierdzoną w 1993 r. na stałe II grupę inwalidzką spełnia przesłankę trwałej niezdolności do pracy w rozumieniu art. 991 § 1 k.c., uprawniającą do otrzymania zachowku w wysokości 2/3 udziału spadkowego. Trafności tej oceny nie może skutecznie podważyć argumentacja pozwanego co do okresowego świadczenia pracy przez powoda na ½ etatu mimo zaliczenia go do II grupy inwalidów, zwłaszcza w sytuacji gdy jak wynika z zaświadczenia znajdującego się w aktach ZUS-u miało to miejsce przed otwarciem spadku. Natomiast prawidłowość tej oceny potwierdzają okoliczności wskazane przez powoda na rozprawie apelacyjnej dotyczące jego stanu zdrowia: (...).

Zdaniem Sądu Apelacyjnego już sam wiek powoda w chwili otwarcia spadku – 72 lata (vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 r. w sprawie IV CK 158/02, LEX nr 106579), niezależnie od pozostałych okoliczności ustalonych w sprawie dotyczących jego stanu zdrowia uzasadniał zaliczenie powoda do osób trwale niezdolnych do pracy w rozumieniu art. 991 § 1 k.c., czego konsekwencją jest uprawnienie do domagania się zachowku w wysokości 2/3 udziału spadkowego, zasądzonego zaskarżonym wyrokiem.

Z powyższych względów uznając apelację pozwanego za bezzasadną Sąd Apelacyjny na mocy art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.