Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VP 23/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 października 2014 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział V Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący SSR del. Urszula Sipińska-Sęk

Protokolant stażysta Bożena Sobczyk

po rozpoznaniu w dniu 1 października 2014 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa M. B. (1)

przeciwko K.+ (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

o zadośćuczynienie, rentę wyrównawczą i ustalenie

1.  oddala powództwo,

2.  nie obciąża powoda kosztami procesu.

Sygn. akt V P 23/12

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 19 września 2012 roku pełnomocnik powoda M. B. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego K. + (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. na rzecz M. B. (1) w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 27 marca 2009 roku:

- kwoty 100.675 złotych tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 kwietnia 2012 roku do dnia zapłaty,

- renty w kwocie 1.500 złotych miesięcznie począwszy od dnia 27 marca 2009 roku płatnej z góry do dnia 10 każdego miesiąca z tytułu częściowej utraty zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenia się potrzeb oraz zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość;

Ponadto pełnomocnik powoda wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości na zdrowiu powoda w związku z wypadkiem przy pracy z dnia 27 marca 2009 roku oraz o zasądzenie na rzecz powodowa od pozwanego kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych.

W piśmie przygotowawczym z dnia 14 listopada 2012r. pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia wszystkich roszczeń powoda na podstawie art. 442 1 § 3 kc. Dodatkowo również podniósł, że powód nie wykazał w żaden sposób przesłanek, od których spełnienia uzależnia się zasądzenie świadczenia uzupełniającego na podstawie przepisów prawa cywilnego w tym przede wszystkim nie wykazał odpowiedzialności pracodawcy z tytułu czynu niedozwolonego. Pełnomocnik pozwanego zaznaczył, że pracodawca dopełnił wszelkiej staranności związanej z zapewnieniem powodowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy, a także w zapoznaniu go z negatywnymi czynnikami mogącymi wystąpić na zajmowanym stanowisku. .

W piśmie procesowym z dnia 19 grudnia 2012 roku pełnomocnik powoda wskazał, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia wynikający z art. 442 1 § 1 kc oraz § 3 kc jest bezzasadny. Wypadek miał miejsce w marcu 2009 roku. Do 31 sierpnia 2009 roku trwał procesu gojenia się rany powoda, bowiem w tym dniu lekarz orzecznik uznał, że powód jest niezdolny do pracy. Wówczas to powód uzyskał jednoznaczną informację o stanie swojego zdrowia, a więc jest to dzień dowiedzenia się o szkodzie. Ponadto powód w marcu 2011 roku dowiedział się od kolegi z pracy o możliwości dochodzenia zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem. W kwietniu 2011 roku zostało udzielone pełnomocnictwo dla profesjonalnego pełnomocnika. Ponadto pismem z dnia 29 grudnia 2011 roku zwrócono się do pozwanego o dane zakładu ubezpieczeń. Pismem datowanym na dzień 22 luty 2012 roku pozwany poinformował o braku ochrony ubezpieczeniowej, tym samym najpóźniej w dniu 22 lutego 2012 roku powód dowiedział się o osobie odpowiedzialnej do naprawienia szkody (k. 130-131).

W piśmie procesowym z dnia 20 listopada 2013 roku pełnomocnik powoda wskazał, iż podstawą dochodzenia roszczeń w przedmiotowej sprawie jest art. 415 kc, wskazując, że zaniechanie przez pozwanego podjęcia działania w postaci zapewnienia noży, które zapewniają maksymalne bezpieczeństwo pracowników, wyczerpało znamiona niedbalstwa, a więc winy w rozumieniu tego przepisu (k. 258-260).

W piśmie procesowym z dnia 9 grudnia 2013r. pełnomocnik powoda sprecyzował żądanie rentowe w ten sposób, że wniósł o zasądzenie na rzecz powoda:

- skapitalizowanej renty w kwocie 1000zł. z tytułu zwiększonych potrzeb spowodowanych koniecznością sprawowania przez okres pół roku opieki nad powodem przez osoby najbliższe oraz ponoszenia kosztów transportu i leków;

- renty wyrównawczej z tytułu zmniejszenia zarobków w kwocie 400zł. miesięcznie;

- renty z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość na skutek trwalej utraty sprawności widzenia okiem prawym, co powoduje niezdolność do pracy na wysokości oraz niezdolność do prowadzenia pojazdów mechanicznych kategorii C (k. 295-296 akt).

Na rozprawie w dniu 25 czerwca 2014 roku pełnomocnik powoda zmienił stanowisko i wskazał, że podstawę roszczeń powoda stanowi art. 435 kc z uwagi na to, że przedsiębiorstwo pozwanego zajmuje się przechowywaniem i transportowaniem towaru powierzonego przez klientów, używając do tego wózków widłowych napędzanych elektrycznie.

W piśmie procesowym z dnia 14 lipca 2014 roku pełnomocnik powoda sprecyzował powództwo w ten sposób, że wystąpił z żądaniem zasądzenia renty od
1 czerwca 2010 roku aż do dnia wyrokowania oraz bieżącej renty po 480 złotych miesięcznie za okres od dnia następnego po dniu wyrokowania do nadal płatną do 10 dnia każdego miesiąca oraz renty z tytułu pogorszenia się widoków powodzenia na przyszłość w wysokości 500 złotych miesięcznie.(k. 556-559)

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. B. (1) od dnia 1 września 2005r. jest pracownikiem pozwanego K. + (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. ( poprzednia nazwa (...) Spółka z o.o. w W.) na podstawie umowy o pracę. Umowa jest zawarta na okres 10 lat tj. do dnia 31 sierpnia 2015r. Początkowo powód był zatrudniony na ½ etatu na stanowisku pakowacza, a od dnia 1 lutego 2006r. na cały etat (8 godzin dziennie) na stanowisku pracownika przygotowania produkcji, od dnia 1 lipca 2006r. na stanowisku operatora wózka widłowego, od dnia 1 stycznia 2008r. na stanowisku magazyniera – operatora wózka widłowego.

(dowód: umowa o pracę z dnia 1 września 2005r., aneks do umowy z dnia 1 lutego 2006r., aneks z dnia 1 lipca 2006r., aneks z dnia 1 czerwca 2007r., porozumienie z dnia 28 grudnia 2007r. – k. B1 akt osobowych)

Powód pracował w magazynie pozwanej położonym w P. który tworzy zorganizowaną całość. W magazynie tym jest zatrudnionych około 300 pracowników. Przedmiotem działalności zakładu jest magazynowanie towarów tj. sucha żywność, chemia gospodarcza, kosmetyki, ich załadunek, rozładunek oraz przepakowywanie towarów w zestawy. Prace magazynowe obejmują czynności związana z rozładunkiem i załadunkiem towarów, obsługą urządzeń transportu wewnątrzmagazynowego np. ręcznych wózków paletowych, mechanicznych wózków z napędem elektrycznym typu unoszącego i podnośnikowego oraz ręcznym przenoszeniem i podnoszeniem ładunków. W części produkcyjnej dochodzi obsługa maszyn foliujących i pakujących.

Na wyposażeniu zakładu były następujące maszyny wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody:

- w części magazynowej – wózki jezdniowe (widłowe) z napędem elektrycznym typu unoszącego i podnośnikowego w tym wysokie składowanie;

- w części produkcyjnej – wózki jezdniowe (widłowe) z napędem elektrycznym typu unoszącego i podnośnikowego w tym wysoki skład oraz maszyny do pakowania: tunel obkurczający, półautomatyczna zgrzewarka, maszyna do pakowania folią termokurczliwą, maszyna do pakowania, owijarka;

Pozostałe prace w zakładzie były wykonywane ręcznie.

( dowód: zeznania powoda– protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2013 roku nagranie od minuty 14.59 do godziny 1.21 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 grudnia 2012r. – od minuty 1:10 do minuty 1:19:58, pismo procesowe pozwanego z dnia 18 lipca 2014r. – k. 584 -587 akt )

M. B. (1) w dniu 1 czerwca 2007r. został zapoznany w kartą opisu stanowiska pracy -operatora wózka widłowego, z zakresem obowiązków na tym stanowisku pracy i zobowiązał się do ich przestrzegania.

(dowód: karta opisu stanowiska –zakres obowiązków z dnia 1 czerwca 2007r. k. 97)

Powód nie miał przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na zajmowanych stanowiskach: operatora wózka widłowego i magazyniera.

(dowód: zaświadczenia lekarskie z dnia 14 czerwca 2007 roku, z dnia 19 lipca 2007 roku, z dnia 16 września 2008 roku k. 100-102 akt)

W dniu 3 grudnia 2008r. powód ukończył z wynikiem bardzo dobrym szkolenie okresowe w zakresie bhp organizowane przez pozwanego dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych oraz szkolenie z zakresu ochrony przeciwpożarowej z wynikiem pozytywnym. Celem kursu była aktualizacja, ugruntowanie wiadomości i umiejętności w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, a także uzyskanie wiedzy i umiejętności do wykonywania lub organizowania pracy zgodnie z przepisami i zasadami przeciwpożarowymi.

(dowód: zaświadczenie o ukończeniu kursu – k. 107 i 108 akt, zeznania świadka R. Z. – protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013r. – od minuty 6:01 do minuty 19:20)

W dniu 27 marca 2009 roku M. B. (1) wykonując pracę w części produkcyjnej magazynu pozwanego w P.operatora uległ wypadkowi.

Tego dnia powód rozpoczął pracę o godzinie 15.00 i wykonywał zwykłe czynności służbowe tj. magazynowanie i wymagazynowanie wyrobów gotowych, surowców i komponentów oraz komisjonowanie surowców i komponentów. Po przyjściu do pracy otrzymał polecenie przygotowania opakowań kartonowych dla potrzeb produkcji. W tym celu pojechał wózkiem podnośnikowym do regału paletowego, gdzie była ustawiona paleta z opakowaniami kartonowymi. Przy użyciu wózka jezdniowego z napędem elektrycznym typu unoszącego i podnośnikowego (wysokiego składu) M. B. (1) zdjął paletę i ustawił na drodze komunikacyjnej między regałami. Z tej palety część pudełek miał dostarczyć do stanowisk produkcyjnych. Aby to uczynić powód musiał w pierwszej kolejności rozbroić paletę, która była owinięta folią stręcz oraz zbindowana taśmą. Przy rozbrajaniu palety M. B. (1) używał noża uniwersalnego (...) z wymiennym ostrzem. Bez problemów przeciął dwie mocujące taśmy. W trakcie cięcia trzeciej taśmy ostrze noża pękło, a odłamany kawałek ostrza uderzył powoda w prawe oko. Powód został odwieziony do szpitala na ulicę (...) wP. a następnie do gabinetu okulistycznego na ul. (...) wP. Po konsultacji z lekarzem okulistą M. B. (1) został skierowany do Szpitala (...) w Ł..

Przedmiotowe zdarzenie zostało uznane przez pracodawcę w dniu 17 kwietnia 2009r. za wypadek przy pracy. Zespół powypadkowy, badający okoliczności i przebieg wypadku nie stwierdził, by wyłączną przyczyną wypadku było udowodnione naruszenie przez powoda przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

(dowód: protokół nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyny wypadku k. 33-37, karta leczenia okulistycznego k. 21, zeznania powoda– protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2013 roku nagranie od minuty 14.59 do godziny 1.21 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 grudnia 2012r. – od minuty 1:10 do minuty 1:19:58 , zeznania świadka L. T. – protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013r. od minuty 00:56:31 do minuty 01: 09:27)

W dacie wypadku powód był zatrudniony u pozwanego na stanowisku magazyniera – operatora wózka widłowego. Jego wynagrodzenie wynosiło 10,08zł. brutto na godzinę.

(dowód: porozumienie z dnia 28 grudnia 2007r. – k. B1 akt osobowych)

Powód w dacie wypadku posiadał uprawnienia do kierowania wózkami jezdniowymi z napędem silnikowym – unoszących i podnośnikowych oraz do obsługi podestów ruchowych.

(dowód: zaświadczenia o ukończeniu kursów k. 261—262, 263-264, 265-266, 267-268, zezwolenia k. 270-273)

Po wypadku M. B. (1) przebywał na zasiłku chorobowym od dnia 27 marca 2009 roku do dnia 24 września 2009 roku.

(okoliczność bezsporna)

W dniu 23 lipca 2009r. powód wystąpił do (...) Oddział w T. z wnioskiem o przyznanie świadczenia rehabilitacyjnego.

(dowód: wniosek – k. 5-6 akt ZUS)

Od dnia 25 września 2009 roku do dnia 23 marca 2010 roku na podstawie decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział wT.z dnia 9 września 2009 roku powód otrzymywał świadczenie rehabilitacyjne. Podstawę wydania powyższej decyzji stanowiło orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z dnia 31 sierpnia 2009 roku, który uznał, że powód jest niezdolny do pracy, a w związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy istnieją okoliczności uzasadniające ustalenie uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 6 miesięcy.

Kolejną decyzją z dnia 8 kwietnia 2010r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T. odmówił M. B. (1) prawa do dalszego świadczenia rehabilitacyjnego, gdyż lekarz orzecznik ZUS orzeczeniem z dnia 16 marca 2010r. orzekł, że dalsze leczenie nie rokuje odzyskania zdolności do pracy w dotychczasowym zawodzie i celowe jest przekwalifikowanie zawodowe.

(dowód: decyzja z dnia 9 września 2009 r. k. 28, orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z dnia 31.08.2009 r. k. 24-25, decyzja z dnia 8 kwietnia 2010 roku k. 15, orzeczenie lekarza orzecznika z dnia 16.03.2010r. k. 30-31)

Wskutek wypadku przy pracy z dnia 27 marca 2009 roku powód doznał rany przebijającej rogówki oraz zaćmy pęczniejącej oka prawego.

W okresie od 27 marca 2009 roku do 6 kwietnia 2009 roku M. B. (1) przebywał w Klinice (...) w Ł.. W dniu 27 marca 2009 roku powód przeszedł operacyjne zszycie rany rogówki oka prawego, a w dniu 2 kwietnia 2009 roku irygacje – aspirację zaćmy i dotorebkowego wszczepu soczewki wewnątrzgałkowej zwijalnej oka prawego. M. B. (1) został wypisany ze szpitala z zaleceniem stałej kontroli w klinice. Zdjęcie szwów zaplanowano za 6 tygodni po uzgodnieniu z lekarzem prowadzącym.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 20)

W dniu 18 maja 2010r. M. B. (1) wystąpił do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w T.o przyznanie świadczeń z tytułu wypadku przy pracy z dnia 27 marca 2009r.

Orzeczeniem z dnia 11 czerwca 2010r. Lekarza Orzecznik ZUS ustalił, że M. B. (1) doznał 15% stałego uszczerbku na zdrowiu z poz. 35a, spowodowanego skutkami wypadku przy pracy z dnia 27 marca 2009r.,

Decyzją z dnia 2 lipca 2010r. organ rentowy przyznał M. B. (1) z tytułu wypadku przy pracy z dnia 27 marca 2009r. jednorazowe odszkodowanie w kwocie 9.315 zł.

(dowód: decyzja z dnia 2 lipca 2010 roku k. 17, orzeczenie k. 18-19)

W dniu 20 kwietnia 2010 roku M. B. (1) wrócił do pracy u pozwanego K. + (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.. Powód nie został dopuszczony do pracy przez lekarza medycyny pracy na dotychczasowe stanowisko operatora wózka widłowego. Wobec przeciwwskazań do pracy na stanowisku operatora wózka widłowego pracodawca zatrudnił powoda na stanowisku pracownika magazynowego przygotowania i rozliczania produkcji.

Pracodawca przeprowadził szkolenie wstępne M. B. (1) w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy tj. instruktaż ogólny oraz instruktaż stanowiskowy na stanowisku pracownika przygotowania produkcji.

Od dnia 1 lipca 2012 roku powód został zatrudniony na stanowisku pracownika magazynowego przygotowania i rozliczenia produkcji.

(dowód: aneks do umowy o pracę z dnia 20 kwietnia 2010r. – K. B1 akt osobowych, karta szkolenia wstępnego – k. B6 akt osobowych, zeznania świadka M. B. (2) -protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013r. – od minuty 38:53 do minuty 55:47)

Pismem z dnia 29 grudnia 2011 roku – doręczonym w dniu 2 stycznia 2012 roku - pełnomocnik powoda wystąpił do pozwanego o udzielenie informacji dotyczącej numeru polisy OC oraz danych Zakładu (...), u którego K. + (...) Spółka z o.o. w G. jest objęta ochroną ubezpieczeniową.

(dowód: pismo z dnia 29 grudnia 2011 roku k. 49, potwierdzenie nadania k. 50)

W piśmie z dnia 22 lutego 2012 roku K. + (...) Spółka z o.o. poinformowała pełnomocnika powoda, że w dacie wypadku tj. w dniu 27 marca 2009 roku pozwana Spółka nie była objęta ochroną ubezpieczeniową zakładu ubezpieczeń w zakresie szkód osobowych poniesionych przez pracowników w następstwie wypadków przy pracy.

(dowód: pismo z dnia 22 lutego 2012 roku - k. 51)

Pismem z dnia 21 marca 2012 roku ( doręczonym w dniu 3 kwietnia 2012r.) pełnomocnik powoda wystąpił do K. + (...) Spółki z o.o. z wezwaniem do zapłaty na rzecz powoda kwoty 110.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę w związku ze zdarzeniem z dnia 27 marca 2009 roku oraz renty w kwocie 1500 złotych miesięcznie począwszy od 27 marca 2009 roku do dnia 10 każdego miesiąca wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki w płatności każdej raty z tytułu utraty częściowej zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenia się potrzeb oraz zmniejszenia się widoków powodzenia na przyszłość.

(dowód: wezwanie do zapłaty k. 52-54, potwierdzenie nadania i odbioru k. 55)

Pismem z dnia 10 maja 2012r. pełnomocnik pozwanego wskazał, że pozwany uznaje roszczenia powoda za niezasadne i odmawia zapłaty żądanej kwoty.

(dowód: pismo z dnia 10 maja 2012r. – k. 56 akt)

W wyniku wypadku z dnia 27 marca 2009 roku powód doznał urazu przebijającego rogówki, powikłanym zaćmą pęczniejącą oka prawego, rzekomosoczewkowości oka prawego, blizny rogówki oka prawego, astygmatyzmu pourazowego oka prawego. Uraz ten spowodował u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 25% ( 15% z punktu 35a -usunięcie zaćmy pourazowej z wszczepieniem sztucznej soczewki wewnątrzgałkowej w prawym oku i 10% z punktu 30a - blizna rogówki, załącznika do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002r.), skutkujący trwałym pogorszeniem widzenia okiem prawym. Powód został poddany dwóm zabiegom operacyjnym oka prawego tj. zabiegowi zeszycia rogówki, a następnie po kilku dniach- zabiegowi usunięcia zmętniałej soczewki z jednoczesnym wszczepieniem soczewki sztucznej. Po zabiegu wymagał pozostawania pod stałym dozorem okulistycznym. Okres rehabilitacji pooperacyjnej wynosił ok. 6 miesięcy. Zastosowane leczenie nie przywróciło sprawności widzenia powoda sprzed daty urazu. W następstwie urazu i doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu zmieniły się kwalifikacje zawodowe powoda. Utracił on zdolność do pracy na wysokości, utracił zdolność prowadzenia pojazdów ciężarowych (w następstwie powstałej po urazie anizometropii powyżej 3,0 dioptrii).

Powód musi odbywać dwa razy w roku okresowe kontrole okulistyczne. Okulary powinien wymieniać średnio raz na dwa lata.

Zasadniczy proces rehabilitacji powypadkowej powoda już nastąpił, ale nie można z uwagi na rozległość obrażeń powypadkowych stwierdzić, że jego stan jest stabilny, możliwe jest pogarszanie stanu zdrowia.

(dowód: opinia biegłej okulisty A. C. k. 203-205, opinia uzupełniająca biegłej A. C. k. 426)

Noże uniwersalne (...) zostały wprowadzone do użytkowania na stanowiskach pracy w magazynie pozwanej Spółki w P.od początku jego funkcjonowania tj. w maju 2003 roku (okoliczność bezsporna).

Nóż uniwersalny (...) z ostrzem segmentowym, łamanym, wyposażony jest w wymienne ostrze segmentowe, z nacięciami poprzecznymi (skośnymi), ułatwiającymi celowe ułamanie stępionego fragmentu – segmentu ostrza. Ostrze blokowane jest i ustalane za pomocą pokrętła. Po zablokowaniu ostrza, nóż tego typu nie różni się od noży z ostrzem sztywnym. Nóż uniwersalny jest narzędziem ogólnie dostępnym i ogólnie stosowanym na różnych stanowiskach pracy w przemyśle w tym w transporcie i logistyce, służy do cięcia papieru, folii itp. materiałów. Nóż ten mógł być zatem stosowany także do cięcia folii i taśmy z tworzywa sztucznego podczas odpakowywania palet. Dla narzędzi ręcznych jakimi są noże uniwersalne (...) nie są wymagane certyfikaty bezpieczeństwa, czy też świadectwa zgodności UE.

Pozwany zapewnił na stanowisku pracy powoda warunki pracy zgodne z art. 215 k.p., gdyż wyposażył go w ogólnie dostępne na rynku narzędzie ręczne -nóż uniwersalny, który był odpowiedni do wykonywanej przez powoda pracy. Przepisy bhp nie nakazują wprost stosowania środków ochrony indywidualnej oczu pracownika przed odpryskami ułamków ostrza noży, w postaci okularów ochronnych.

Noże bezpieczne dostępne były po raz pierwszy na lokalnym rynku od czerwca 2009r. W dacie wypadku noże bezpieczne stanowiły nowość i możliwości ich nabycia były ograniczone.

Przyczyną wypadku z dnia 27 marca 2009 roku było złamanie ostrza noża uniwersalnego (...) podczas przecinania taśmy z tworzywa sztucznego opasującej towar na palecie i uderzenie złamanym kawałkiem ostrza w prawe oko powoda. Przyczyną złamania ostrza noża podczas wypadku mogła być:

- albo ukryta wada materiałowa wymiennego ostrza segmentowego, noża uniwersalnego nr (...), która mogła spowodować jego złamanie się nawet podczas użytkowania zgodnie z zasadami BHP i instrukcją użytkowania (tzn. z wysuniętym z obsady jednym segmentem ostrza), co jest mało prawdopodobne;

- albo odłamanie się segmentu ostrza w miejscu do tego przeznaczonym (w miejscu jego nacięcia), spowodowane nadmiernym wysunięciem przez powoda ostrza z obsady (dwóch lub większej ilości segmentów ostrza) i użyciem znacznej siły cięcia, czyli naruszenie przez powoda zasad BHP, co jest wysoce prawdopodobne;

Wobec nieustalenia i nieudokumentowania przez zakładowy zespół powypadkowy stanu ostrza noża uniwersalnego (...) bezpośrednio po wypadku, brak możliwości ustalenia, która z w/w dwóch przyczyn była bezpośrednią przyczyną złamania ostrza noża. Wyklucza to postawienie powodowi zarzutu, że wyłączną przyczyną wypadku było naruszenie przez niego przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia, spowodowanych przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa.

Inni uczestnicy procesu pracy odpowiedzialni za stan BHP w zakładzie pracy i na stanowisku pracy powoda, w tym pracodawca, nie naruszyli przepisów lub zasad BHP, mających związek z zaistnieniem zdarzenia. Pracodawca przeprowadził z udziałem powoda przeszkolenie wstępne (w postaci instruktażu ogólnego i na stanowisku pracy) oraz okresowe w dziedzinie BHP, które spełniają wymagania zawarte w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U nr 180 poz. 1860 ze zm.). Zasady BHP dotyczące użytkowania noży uniwersalnych nie odbiegają od zasad stosowanych ogólnie i wynikających ze zwykłego doświadczenia życiowego przeciętnego człowieka i jako takie powinny być znane ogólnie. Nóż z łamanym ostrzem jest tak prostym ręcznym narzędziem pracy, że jego stosowanie nie wymaga tworzenia instrukcji stanowiskowej. To do obowiązków powoda należała dbałość i ocena stanu technicznego narzędzi ręcznych, którymi się posługiwał, w tym przypadku noża.

Zastosowanie noży bezpiecznych wyeliminowałoby całkowicie (nóż bezpieczny z ukrytym ostrzem) lub zminimalizowałoby (nóż bezpieczny z ostrzem samoczynnie chowanym) ryzyko zaistnienia wypadku przy pracy, jak w okolicznościach sprawy.

(dowód: opinia główna biegłego z zakresu (...) k. 314-349 wraz z opinią uzupełniającą k. 408-410, zeznania świadka R. Z. – protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013r. – od minuty 19:20 do minuty 32:30, zeznania świadka M. B. (2) - protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013r. – od minuty 38:53 do minuty 55:47, protokół nr (...)- k. 33-37 akt)

Po wypadku ( w maju 2010r.) pracodawca zastąpił noże uniwersalne nożami bezpiecznymi. U pozwanego - poza wypadkiem powoda – nie było innych wypadków z użyciem noża uniwersalnego (...).

(dowód: zeznania świadka M. B. (2) -protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013r. – od minuty 38:53 do minuty 55:47, zeznania powoda – protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2013 roku nagranie od minuty 14.59 do godziny 1.21 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 grudnia 2012r. – od minuty 1:10 do minuty 1:19:58, zeznania świadka L. T. - protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013 roku nagranie od minuty 1: 09:27 do minuty 1:10:51, zeznania świadka E. W. - protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013 roku nagranie od minuty 1:11:12 do minuty 1:33:10 )

Po wypadku wynagrodzenie powoda pomimo zmiany stanowiska pracy do dnia 31 grudnia 2012r. nie uległo zmianie. Nadal kształtowało się na poziomie wynagrodzenia jakie otrzymywali operatorzy wózków widłowych tj. w wysokości 10,08 złotych za godzinę, podczas gdy pracownicy magazynu otrzymywali wynagrodzenie w wysokości 9.80 złotych za godzinę.

Z dniem 1 stycznia 2013r. stawka godzinowa powoda została zrównana ze stawką godzinową innych pracowników przygotowania produkcji. Od tego momentu pensja zasadnicza powoda wynosi 1900zł. brutto. Wynagrodzenie zasadnicze operatorów wózków widłowych od dnia 1 stycznia 2013r. wynosi 1800zł. brutto. Pracodawca wypłaca co miesiąc zarówno pracownikom przygotowania produkcji jak i operatorom wózków widłowych nagrody pieniężne, mają one charakter uznaniowy.

Od 1 stycznia 2014r. pracodawca przelewa pracownikom co miesiąc środki pieniężne nie więcej niż 190zł. na finansowanie posiłków na specjalne karty płatnicze, którymi mogą płacić w sklepach za artykuły spożywcze. Wartość przekazywanych środków na zakup posiłków ma charakter uznaniowy, o ich wysokości decyduje kierownik magazynu. Finansowanie posiłków nie stanowi wynagrodzenia za pracę.

(dowód: zeznania M. B. (1) protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2013 roku nagranie od minuty 14.59 do godziny 1.21, protokół rozprawy z dnia 1 października 2014 roku nagranie od minuty 6.20 do minuty 45.50, zeznania świadka E. W. - protokół rozprawy z dnia 30 stycznia 2013 roku nagranie od minuty 1:11:12 do minuty 1:33:10, angaż z dnia 1 stycznia 2013r. - - k. B1 akt osobowych, regulamin wynagradzania z 2008r. – k. 608-610, regulamin wynagradzania z 2010r. – k. 614- 616, regulamin finansowania posiłków przez pracodawcę z dnia 9 grudnia 2013r. – k. 618 -619 akt)

Zarobki powoda przed wypadkiem wynosiły: w styczniu 2009r. – 1476,58zł. netto, w lutym 2009r. 1541,49zł. netto, w marcu 2009r. 1413,46zł. netto.

Zarobki netto powoda w okresie od 1 kwietnia 2009r. do 31 grudnia 2013r., wynikają z załącznika nr 1 do pisma procesowego pełnomocnika pozwanego z dnia 14 maja 2014r. i wynosiły one odpowiednio:

- od 1 kwietnia do 31 grudnia 2009r.- 13.575,77zł. netto;

- w 2010r. – 17.121,26zł. netto

- w 2011r. – 19.089,97zł. netto

- w 2012r. – 18.467,66zł. netto

- w 2013r. 21.257,12 zł. netto

Gdyby powód nie uległ wypadkowi przy pracy i nadal pracował na zajmowanym chwili wypadku stanowisku magazyniera –operatora wózka widłowego jego zarobki netto w okresie od 1 kwietnia 2009r. do dnia 31 grudnia 2013r. wynosiłyby:

- od 1 kwietnia do 31 grudnia 2009r.- 13.642,61zł.;

- w 2010r. – 17.103,25zł.

- w 2011r. – 18.586,44zł.

- w 2012r. – 18.411,15zł.

- w 2013r. – 18.964,97zł.

(dowód: zaświadczenie o dochodzie z dnia 9 listopada 2012r. – k. 96 akt, załącznik nr 1 –k. 524-525zł., informacja o dochodzie (symulacja) –k. 606-607 )

Orzeczeniem z dnia 28 marca 2014 roku M. B. (1) został zaliczony przez (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w B. do lekkiego stopnia niepełnosprawności na okres do dnia 31 marca 2019 roku.

(dowód: orzeczenie - k. 494-495 akt )

Powód ma wykształcenie średnie techniczne, z zawodu jest elektrykiem. Przed zatrudnieniem u pozwanego pracował jako sprzedawca. Przed wypadkiem był osobą zdrową, spokojną, nie miał jakichkolwiek kłopotów ze wzrokiem. Bezpośrednio po wypadku miał kłopoty z widzeniem, wszystko widział jak przez mgłę, miał światłowstręt, kłopoty z ocenianiem odległości. Obecnie jest praktycznie osobą jednooczną (chorym okiem widzi tylko zarysy przedmiotów), musi na stałe nosić okulary, używać kropli do oczu, być pod stałą opieką okulistyczną. Przez pierwsze 2-3 miesiące po wypadku powód korzystał z wizyt okulistycznych raz w tygodniu. Następnie częstotliwości wizyt zmniejszyła się do jednej na miesiąc, a po dwóch latach od wypadku powód korzysta z wizyt u okulisty raz na dwa-trzy miesiące. W czerwcu 2012r. powód przeszedł laserową korektę wzroku. Powód przez pierwsze dwa miesiące odczuwał ból oka prawego cały czas, po tym okresie odczuwa ból oka i głowy jedynie przy zmianach pogody. Przez pierwsze trzy miesiące przyjmował leki przeciwbólowe. Powód leczy się okulistycznie w ramach publicznej służby zdrowia. Powód po wypadku ma podatne oczy na różne zachorowania. Obecnie ma zapalenie oczu wywołane pasożytami. Jest w trakcie leczenia, które ma trwać 6 tygodni. Ma przepisaną maść i krople do oczu, koszt leków wyniósł 50zł.

Powód po wypadku załamał się psychicznie, stał się osobą nerwową, miał kłopoty ze snem, przez pół roku brał leki uspakajające. Nie podjął jednak leczenia psychiatrycznego ani psychologicznego.

Powód po wypadku nie wymagał pomocy innych osób przy czynnościach samoobsługi. Potrzebował jedynie pomocy w zakresie załatwiania swoich spraw np. dowóz do lekarza. Do czasu zdjęcia szwów ( przez pół roku od wypadku) nie mógł niczego dźwigać. Z tego względu w domu nie wykonywał żadnych prac fizycznych. W tych czynnościach zastępował go brat. Obecnie nie może dźwigać większych ciężarów z uwagi na to, że wzrasta mu ciśnienie w oku.

Powód w 2012r. rozwiódł się. Ze związku małżeńskiego ma jedną córkę (ur. w (...)r.). Zamieszkuje w rodzinnym domu z matką.

Powód przed wypadkiem miał plany zostania kierowcą samochodów ciężarowych. W tym celu zapisał się w styczniu 2009 roku na kurs prawa jazdy kategorii C i E. W dniu 9 maja 2009r. ukończył kurs dokształcający kierowców przewożących rzeczy. Powód nie ukończył kursu na prawo jazdy kategorii E uprawniającego do kierowania samochodami ciężarowymi z przyczepami, gdyż uległ wypadkowi. Uprawnienia do prowadzenia pojazdów kategorii C powód nabył w dniu 8 lutego 2010r. Obecnie z uwagi na wadę wzroku nie może pracować jako zawodowy kierowca samochodów ciężarowych. Po pół roku od wypadku powód powrócił do samodzielnego prowadzenia samochodu osobowego. Unika jednak dłuższych tras oraz prowadzenia pojazdu przy złej pogodzie oraz w nocy.

Koszt jednego opakowania kropli do oczu wynosi 25 złotych i wystarcza powodowi na 1 miesiąc. Powód w lutym 2010r. zakupił pierwsze okulary, ich koszt wyniósł 450zł. Po laserowej korekcie wzroku powód musiał wymienić szkła w okularach, co kosztowało go 200zł.

Koszty dojazdów do Ł. na wizyty lekarskie kosztowały powoda 80zł. w jedną stronę

(dowód: prawo jazdy – k. 287-288 akt, zeznania świadka G. B. – protokół rozprawy z dnia 10 grudnia 2012r. od minuty 21: 47 do minuty 36:24- płyta k. 126, zeznania świadka M. B. (3)– protokół rozprawy z dnia 10 grudnia 2012r. od minuty 36: 41 do minuty 58:28- płyta k. 126, zeznania powoda M. B. (1) protokół rozprawy z dnia 15 listopada 2013 roku nagranie od minuty 14.59 do godziny 1.21 w zw. z protokołem rozprawy z dnia 10 grudnia 2012r. od minuty 58:28 do minuty 1 :19: 58, protokół rozprawy z dnia 1 października 2014 roku nagranie od minuty 6.20 do minuty 45.50, zaświadczenie z dnia 9 maja 2009r. – k. 269 akt )

Sąd Okręgowy dokonał oceny dowodów i zważył co następuje:

Powództwo nie zasługuje na uwzględnienie, przede wszystkim dlatego, że zasadnym okazał się podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczeń.

W przedmiotowej sprawie powód wystąpił przeciwko pozwanemu z roszczeniem o zadośćuczynienie i rentę z tytułu wypadku przy pracy. Swoje roszczenia strona powodowa wywodziła nie z umowy o pracę (kontraktu), lecz z deliktu (czynu niedozwolonego). W takiej sytuacji, gdy podstawą prawną dochodzonych roszczeń stanowią przepisy kodeksu cywilnego o czynach niedozwolonych, do przedawnienia roszczeń stosuje się art. 442 1 k.c. ( tak por. uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2011r. I PZP 5/10).

Stosownie do treści art. 442 1 §1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Chyba, że szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, wówczas roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia( § 2 art. 442 1 k.c.). W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia ( § 3 art. 442 1 k.c.).

Przepis art. 442 1 § 3 k.c. wiąże rozpoczęcie biegu przedawnienia z kumulatywnym spełnieniem dwóch przesłanek, to jest powzięciem przez poszkodowanego wiadomości po pierwsze - o szkodzie i po drugie - o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zdecydowanie dominuje stanowisko, iż pojęcie szkody, odnoszące się do zawartej w art. 442 § 1 k.c. regulacji przedawnienia roszczeń z czynów niedozwolonych, rozumiane być powinno jako szkoda na osobie. Konsekwencją takiego poglądu jest uznanie, że początek biegu przedawnienia tych roszczeń rozpoczyna się od dnia, w którym pracownik (lub inna osoba) dowiedział się o uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia. Świadomość szkody oznacza zatem w tym przypadku dowiedzenie się o uszczerbku na zdrowiu, który w konsekwencji prowadzi do utraty lub ograniczenia zdolności do pracy, przy czym nie musi to być świadomość rozmiarów szkody bądź też trwałości jej następstw. W rezultacie określony w art. 442 § 1 zdanie pierwsze k.c. termin przedawnienia roszczeń liczy się od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia i osobie ponoszącej odpowiedzialność z tego tytułu, nawet gdyby nie wystąpił jeszcze uszczerbek majątkowy (por. między innymi: mające moc zasad prawnych uchwały składu siedmiu sędziów z dnia 11.2.1963 r., III PO 6/62, OSNCP 1964 nr 5, poz. 87 i z dnia 12.2.1969 r., III PZP 43/68, OSNCP 1969 nr 9, poz. 150; wyrok z dnia 10.6.1986 r., III CRN 101/86; wyrok z dnia 10.3.1998 r., II UKN 543/97, OSNAPiUS 1999 nr 5, poz. 176; wyrok z dnia 19.5.1999 r., II UKN 647/98, OSNAPiUS 2000 nr 15, poz. 589, wyrok z dnia 21.12.2004 r., I PK 122/04, OSNP 2005 nr 24, poz. 390; wyrok z dnia 16.8.2005 r., I UK 19/05, OSNP 2006 nr 13-14, poz. 219).

W wyroku z dnia 15 listopada 2007r. w sprawie II PK 62/07 Sąd Najwyższy stwierdził, że początkiem biegu trzyletniego terminu przedawnienia z art. 442 § 1 zdanie pierwsze KC (aktualnie art. 442[1] § 1 zdanie pierwsze KC) nie jest data uprawomocnienia się decyzji lub orzeczenia organu stwierdzającego istnienie choroby zawodowej. Bieg tego przedawnienia rozpoczyna się w chwili dowiedzenia się przez poszkodowanego pracownika o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, a nie w momencie uzyskania pewności co do związku przyczynowego między zdarzeniem a jego skutkiem w postaci szkody.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że początkiem biegu terminu przedawnienia, tym bardziej nie jest data uprawomocnienia się decyzji organu rentowego o przyznaniu powodowi jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 27 marca 2009r. Sąd Okręgowy podziela bowiem aktualne, utrwalone już poglądy orzecznictwa - por. m.in. wyrok SN z 2.10.2008 r., I PK 57/08, OSNP 2010/7-8/85, wyroki SN z 21.10.2003 r., I CK 410/02 i z 14.10.2004 r., I UK 4/04, wyrok SN z 22.06.2005 r., I PK 253/04, wyrok SN z 12.10.1999 r., II UKN 141/99, LEX nr 151535, wyrok SN z 7.04.2011 r., I PK 244/10, OSNP 2012/11-12/135 - w myśl których dopuszczalne jest zgłoszenie roszczeń o uzupełniające świadczenia odszkodowawcze na podstawie przepisów kodeksu cywilnego , niezależnie od roszczeń z ubezpieczenia wypadkowego. Przeciwny pogląd strony powodowej jest odosobniony i w istocie prowadzi do naruszenia konstytucyjnej zasady prawa do sądu. Należy przyznać, że niewątpliwie cywilnoprawna odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku ma charakter uzupełniający, co jednak nie oznacza, że pracownik nie może wystąpić do sądu z roszczeniami cywilnymi przed rozpoznaniem roszczeń o świadczenia przysługujące na podstawie przepisów ustawy wypadkowej zważywszy, że ubezpieczenie wypadkowe obejmuje jedynie część szkody, gwarantując w tym zakresie możliwie szybki i prosty sposób realizacji świadczeń; nie zamyka jednocześnie drogi do sądowego dochodzenia naprawienia pozostałej części szkody na podstawie przepisów kodeksu cywilnego . Należy podnieść, że żaden przepis prawa, czy to prawa pracy, czy ubezpieczeń społecznych, nie uzależnia możliwości wniesienia powództwa przeciwko pracodawcy z tytułu czynu niedozwolonego w związku z wypadkiem przy pracy (odpowiedzialność cywilnoprawna) od wymogu uprzedniego zawnioskowania o przyznanie świadczeń z ustawy wypadkowej (postępowanie administracyjne). Dlatego wystąpienie z wnioskiem o świadczenia z ubezpieczenia społecznego nie przerywa biegu trzyletniego terminu przedawnienia wskazanego w art. 442 1 k.c., gdyż dla osiągnięcia tego skutku konieczne jest wystąpienie z roszczeniami przeciwko właściwej osobie (na rzecz której biegnie przedawnienie), w tym przypadku pracodawcy. Organ rentowy nie jest zaś organem powołanym do rozpoznawania spraw o roszczenia z tytułu czynów niedozwolonych na podstawie przepisów kodeksu cywilnego, a czynność dokonana przed tym organem nie jest czynnością przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia tego typu roszczeń ( art. 123 § 1 pkt 1 k.c.).Nie jest to także przyczyna uzasadniająca zawieszenie biegu przedawnienia w myśl art. 121 k.c.

Należy podnieść, że kwestię roszczeń odszkodowawczych dochodzonych od pracodawcy z tytułu wypadku przy pracy regulują całkowicie odmienne przesłanki niż odnoszące się do roszczeń skierowanych przeciwko organowi rentowemu. Dlatego odpowiedzialność pracodawcy na gruncie przepisów prawa cywilnego jest niezależna od odpowiedzialności gwarancyjnej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a to oznacza, że brak wypłaty świadczenia z ustawy wypadkowej, bądź pokrycie jakiejkolwiek części szkody nie zamyka pracownikowi drogi sądowej w dochodzeniu od pracodawcy niezaspokojonych roszczeń. W ocenie Sądu Okręgowego wbrew twierdzeniu strony powodowej nie jest aktualny pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego z 29 lipca 1998 r. (sygn. II UKN 155/98, OSNP 1999/15/495), w którym stwierdzono, że pracownik nie może dochodzić odszkodowania i renty na podstawie art. 444 k.c. przed rozpoznaniem jego roszczeń o świadczenia przysługujące na podstawie przepisów ustawy z dnia 12 czerwca 1975 r. o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 1983 r. nr 30, poz. 144 ze zm.). Orzeczenie to zapadło na podstawie przepisów nieobowiązującej już ustawy z 1975 r. Obecnie obowiązująca ustawa z 2002 r. i wypracowany na jej gruncie dorobek orzeczniczy oraz doktrynalny nie wskazują na konieczność występowania z wnioskiem o świadczenie z ustawy wypadkowej przed wszczęciem postępowania cywilnoprawnego przeciwko pracodawcy, jakkolwiek akcentują uzupełniający charakter odpowiedzialności cywilnoprawnej względem świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Co więcej w uzasadnieniu do projektu ustawy wypadkowej z 2002 r. (druk nr 586 sejmu RP IV kadencji pkt II ppkt 7) stwierdzono, że świadczenia wypadkowe stanowią zaspokojenie wszelkich roszczeń z tytułu wypadku przy pracy w stosunku do ZUS. Natomiast pozostawia się możliwość dochodzenia przez ubezpieczonego roszczeń uzupełniających na podstawie przepisów kodeksu cywilnego od płatnika składek. Oznacza to, że przepisy kodeksu cywilnego o odpowiedzialności za szkodę na osobie są komplementarne wobec odpowiedzialności z ubezpieczenia społecznego w zakresie szkody wykraczającej poza to, co kompensuje świadczenie z ubezpieczenia wypadkowego. Roszczenia odszkodowawcze pracownika z tytułu czynów niedozwolonych są nazywane roszczeniami uzupełniającymi tylko dlatego, że ich celem jest kompensowanie szkody do jej pełnej wysokości, w takim zakresie, w jakim nie wyrównały jej świadczenia z ubezpieczenia społecznego. Nie stanowi to jednak przeszkody procesowej w dochodzeniu tych roszczeń przed wystąpieniem o świadczenia z ubezpieczenia społecznego.

W przedmiotowej sprawie powód dowiedział się o szkodzie już w dacie wypadku przy pracy tj. w dniu 27 marca 2009r. Wówczas bowiem doznał uszczerbku na zdrowiu w postaci urazu oka prawego. Powstanie szkody w postaci uszczerbku na zdrowiu było od razu widoczne, co oznacza że powód od początku miał świadomość szkody. Jednocześnie pod pojęciem dowiedzenia się o szkodzie nie mieści się – jak już wyżej podniesiono - świadomość rozmiarów szkody bądź też trwałości jej następstw. Powód nie musiał zatem czekać na ustalenie rozmiaru szkody przez organ rentowy na potrzeby postępowania ubezpieczeniowego o wypłatę jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy, co nastąpiło orzeczeniem Lekarza Orzecznika ZUS z dnia 11 czerwca 2010r. Tym bardziej, że rozmiar szkody ustalonej przez organ rentowy nie wiąże Sądu. A zatem w przedmiotowej sprawie Sąd ustalał na nowo rozmiar szkody doznanej przez powoda, co znamienne rozmiar ten został ustalony w wyższym rozmiarze (25%) niż to ustalił organ rentowy (15%). Mimo zatem, że w dacie zdarzenia powód nie miał świadomości rozmiarów doznanej szkody, trzyletni termin przedawnienia rozpoczął swój bieg od dnia 27 marca 2009r., gdyż już w tym dniu powód miał świadomość doznanej szkody (urazu oka).

W dacie wypadku przy pracy powód wiedział także, że osobą odpowiedzialną za doznany przez niego wypadek w miejscu pracy jest jego pracodawca. Skoro zatem w dacie 27 marca 2009r. powód dowiedział się zarówno o szkodzie jak i o osobie zobowiązanej do jej naprawienia, to w tym dniu rozpoczął swój bieg 3-letni termin przedawnienia z art. 442 1 § 3 k.c., co oznacza że upłynął on z dniem 27 marca 2012r. Tymczasem pozew wpłynął do Sądu w dniu 19 września 2012r., a zatem po upływie terminu przedawnienia. Skuteczne podniesienie zarzutu przedawnienia powoduje, że osoba zobowiązana do zaspokojenia roszczenia, może się od tego uchylić (art. 117§1 k.c.), co skutkuje oddaleniem powództwa.

W ocenie Sądu Okręgowego, skorzystanie przez pozwanego z przysługującego mu zarzutu przedawnienia – wbrew stanowisku strony powodowej - nie było przejawem nadużycia prawa podmiotowego. Konstrukcja z art. 8 k.p. ma charakter wyjątkowy i chociaż może mieć zastosowanie w przypadku nadużycia prawa przez osobę korzystającą z zarzutu przedawnienia, to istnieje domniemanie, że osoba uprawniona korzysta z prawa podmiotowego w sposób legalny, zasługujący na ochronę prawną, a kwestionujący takie uprawnienie winien jest wykazać (art. 6 k.c.) przesłanki swojej kontestacji ( wyjątkowe okoliczności) ( tak: postanowienie Sądu Najwyższego z 11 października 2013r., III PK 29/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2014r., I PK 149/13). Tymczasem w będącej przedmiotem osądu sprawie strona powodowa wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c. nie wykazała, aby w sprawie występowały wyjątkowe, szczególne okoliczności usprawiedliwiające stosowanie klauzul generalnych określonych w art. 8 k.p. Za taką okoliczność nie można uznać w szczególności tego, że pełnomocnik powoda, do którego powód zgłosił się i udzielił mu pełnomocnictwa w kwietniu 2011r. ( a zatem na rok przed upływem terminu przedawnienia), miast wystąpić z pozwem przeciwko pracodawcy, próbował ustalić ubezpieczyciela pracodawcy i to dopiero pismem z dnia 29 grudnia 2011r. (k. 49 akt), a zatem dopiero po ośmiu miesiącach od udzielenia pełnomocnictwa. Zresztą pozwany bez zbędnej zwłoki udzielił pełnomocnikowi takiej informacji pismem z dnia 22 lutego 2012r. ( k. 51 akt). Należy podkreślić, że odpowiedzialność ubezpieczyciela pracodawcy jest odpowiedzialnością regresową wobec pracodawcy i jako taka nie wyłącza bezpośredniej odpowiedzialności pracodawcy wobec pracownika z tytułu czynu niedozwolonego. To, że obok pracodawcy mógłby być za szkodę odpowiedzialny jego ubezpieczyciel, nie oznacza, że powodowi w chwili szkody nie była znana osoba odpowiedzialna za szkodę. Pracodawca jest zawsze odpowiedzialny wobec pracownika za szkody wyrządzone mu w czasie pracy czynem niedozwolonym, bez względu na to czy obok niego odpowiada jego ubezpieczyciel. Pełnomocnik powoda nie musiał zatem w ogóle ustalać ubezpieczyciela pozwanego, ale mógł bezpośrednio wystąpić z roszczeniami w stosunku do pracodawcy. Tym bardziej, że powinien zdawać sobie sprawę, że roszczenie jest zagrożone przedawnieniem. Tymczasem pełnomocnik powoda na ustalanie ubezpieczyciela stracił dwa cenne miesiące. Następnie zdecydował się wezwać pozwanego do zapłaty na rzecz powoda zadośćuczynienia i renty pismem z dnia 21 marca 2012r., wypłaty których pozwany odmówił pismem z dnia 10 maja 2012r. Wezwanie do zapłaty nie przerywa biegu terminu przedawnienia, nie jest to bowiem czynność wymieniona w art. 123 k.c.

Reasumując należy stwierdzić, że jedyną przyczyną wniesienia pozwu po upływie terminu przedawnienia była nienależyta reprezentacja powoda przez jego pełnomocnika. Gdyby bowiem pełnomocnik powoda dopełnił należytej staranności przy reprezentowaniu powoda, był w stanie wnieść pozew przed upływem przedawnienia. Brak należytej staranności w reprezentowaniu swojego klienta nie jest okolicznością, która mogłaby zwalczyć skorzystanie przez pozwanego z zarzutu przedawnienia. Również początkowy brak świadomości powoda co do przysługujących mu od pracodawcy roszczeń z tytułu wypadku przy prac, nie jest wyjątkową okolicznością świadczącą o nadużyciu prawa przez pozwanego. Tym bardziej, że strona pozwana w żaden sposób nie przyczyniła się do tego, że powód nie wystąpił w terminie z pozwem. Pozwany nie zwodził strony powodowej w kwestii zaspokojenia roszczeń, nie opóźniał i nie utrudniał powodowi dochodzenie roszczeń. Od początku stał konsekwentnie na stanowisku, że roszczenia powoda są bezzasadne i odmawiał ich wypłaty. Także stan zdrowia powoda na skutek wypadku nie uzasadnia nie uwzględnienia zarzutu przedawnienia. Powód w szpitalu spędził jedynie 10 dni, następnie wrócił do domu. Powód po powrocie ze szpitala nie był osobą, która wymagała osobistej opieki innych osób. Był w stanie sam zadbać o wszystkie swoje podstawowe potrzeby, nie był osobą leżącą. Jedynej pomocy jakiej potrzebował i to przez pierwsze sześć miesięcy, była pomoc w przemieszczaniu się samochodem.

Dodatkowo należy podnieść, że powództwo nie jest też zasadne z uwagi na to, że strona powodowa nie udowodniła, aby pozwany ponosił odpowiedzialność za przedmiotowy wypadek.

W przedmiotowej sprawie powód dochodził od pozwanego roszczeń z tytułu czynu niedozwolonego. Podstawa prawna tych roszczeń zależy od tego, czy pracodawca jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody, wówczas jego odpowiedzialność kształtuje art. 435 k.c., czy też takim przedsiębiorcą nie jest, co skutkuje tym, że odpowiada z art. 415 k.c.

W przypadku odpowiedzialności z art. 435 k.c zwanej zasadą ryzyka, prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.

Natomiast konieczną przesłanką odpowiedzialności na zasadzie art. 415 k.c. jest wykazanie zawinienia osoby odpowiedzialnej za szkodę (zasada winy).

Początkowo strona powodowa wskazywała, że podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 415 k.c. Z kolei pozwany konsekwentnie podnosił, że jego ewentualna odpowiedzialność ma oparcie w art. 435 k.c. , co ostatecznie skłoniło także stroną powodową do oparcia roszczenia o art. 435 k.c. Mają rację pełnomocnicy stron, iż to rzeczą Sądu jest ustalenie prawidłowej podstawy prawnej dochodzonych roszczeń. Nie ulega jednak wątpliwości, że Sąd jest uprawniony do zadania zawodowym pełnomocnikom stron pytania o podstawę prawną roszczenia. Tym bardziej, gdy dla ustalenia właściwej podstawy prawnej ma znaczenie rodzaj prowadzonej przez pozwanego działalności, sposób jej organizacji i zmechanizowanie procesu pracy, gdyż wiedzą co do takich okoliczności niewątpliwie dysponują wyłącznie strony. W przedmiotowej sprawie -wbrew końcowym stanowiskom stron - ustalenie właściwej podstawy prawnej odpowiedzialności pozwanego nie było takie oczywiste.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego przyjęcie, że przedsiębiorstwo jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody wymaga uwzględnienia znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa oraz oceny, czy możliwie byłoby osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych danego przedsiębiorstwa bez użycia sił przyrody jako sił determinujących daną działalność (por. wyrok z dnia 8 grudnia 2005r., I UK 97/05, OSNP 2006/21-22/336). Według wypracowanych w orzecznictwie standardów przy rozważaniu zastosowania art. 435 § 1 k.c. trzeba mieć na względzie trzy zasadnicze wyznaczniki: stopień zagrożenia ze strony urządzeń, stopień komplikacji przy przetwarzaniu energii elementarnej na pracę oraz ogólny poziom techniki (zob. m.in. wyrok SN z dnia 12 lipca 1977r., IV CR 216/77, OSNCP 1978/4/73). Podstawową przyczynę wprowadzenia obostrzonej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez przedsiębiorstwa wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody stanowi szczególne zagrożenie dla otoczenia, gdyż kontrola nad tymi siłami nie stwarza pełnej gwarancji bezpieczeństwa. Kryteria kwalifikujące mają charakter ocenny, zmienny w czasie i zawsze odnosić je należy do istoty działalności konkretnej firmy, postrzegając łącznie. Problem należy analizować również w świetle nowoczesnego rozwoju techniki, mając na względzie szerokie posługiwanie się społeczeństwa urządzeniami wprawianymi w ruch siłami przyrody w życiu codziennym, w szczególności za pomocą elektryczności. Tam więc, gdzie nie chodzi o uruchomienie dużych mocy elementarnych, nie można obecnie mówić o szczególnym niebezpieczeństwie leżącym u podstaw wprowadzenia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka. Już w wyroku z dnia 21 sierpnia 1987 roku (II CR 222/87, OSPiKA 1998/7-8/174 z glosami J.Skoczylasa i W.Katnera) Sąd Najwyższy uznał, że prowadzący na własny rachunek fermę kurzą nie ponosi odpowiedzialności za wywołaną przez nią szkodę na zasadzie ryzyka. Powołując wcześniejszy dorobek judykatury Sąd Najwyższy stwierdził, że w art. 435 § 1 k.c. chodzi o to, by użyta jako źródło energii siła przyrody stanowiła siłę napędową przedsiębiorstwa lub zakładu jako całości, by zatem jego istnienie uzależnione było od wykorzystania sił przyrody, bez użycia których nie osiągnąłby celu, do jakiego został utworzony. Natomiast w wyroku z dnia 1 grudnia 1962 roku (1 CR 460/62, OSPiKA 1964/4/88 z glosą A.Szpunara) Sąd Najwyższy wyłożył, że nowoczesne przedsiębiorstwo budowlane, a w szczególności zajmujące się budownictwem przemysłowym, budową mostów, rurociągów, urządzeń komunikacyjnych itp. opiera swą działalność w zasadzie wyłącznie na pracy różnych maszyn, takich jak dźwigarki, koparki, poruszanych silnikami spalinowymi. Stopień posługiwania się maszynami przez takie przedsiębiorstwa jest na tyle wysoki, że uzasadnia to uznanie nowoczesnych przedsiębiorstw budowlanych za wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Z kolei według poglądu wyrażonego przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 grudnia 1961 roku (4 CR 328/61, OSPiKA 1963, p. 106) dla przyjęcia omawianej odpowiedzialności nie wystarcza samo używanie w przedsiębiorstwie jakiegoś motoru, gdy przedsiębiorstwo to nie jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, np. gospodarstwo rolne, w którym używane są maszyny rolnicze nie może być uznane za wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, gdyż maszyny te jedynie służą wspomagająco pracy człowieka. Nie są również poruszane siłami przyrody takie przedsiębiorstwa jak np. banki, przedsiębiorstwa handlowe, teatry, agencje turystyczne itp. Nie wystarczy bowiem stosowanie jednej lub kilku maszyn czy urządzeń, gdy dla istnienia i funkcjonowania przedsiębiorstwa mają one znaczenie uboczne. Z bogatej kazuistyki na tym tle można przytoczyć także wyrok SN z 23 maja 2012 r., I PK 198/11, LEX nr 1219494 oraz tezę 2 wyroku SN z 25 maja 2012 r., I CSK 509/11, LEX nr 1215402 i OSNC 2013, z.2, poz.26.

Ocena, czy przedsiębiorstwo należy do kategorii wymienionej w art.435 § 1 k.c. , musi być dokonywana w konkretnym przypadku ( in casu), z uwzględnieniem faktycznego znaczenia określonych technologii w działalności przedsiębiorstwa oraz na podstawie ustalenia, czy możliwie byłoby osiągnięcie zakładanych celów produkcyjnych bez użycia sił przyrody.

Przenosząc powyższe zapatrywania na grunt rozpatrywanej sprawy podkreślić należy, że prowadzony przez pozwanego wP.magazyn nie spełnia definicji przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody.

Pozwany upatrywał swojej odpowiedzialności na zasadzie art. 435 k.c. w świadczeniu m.in. usług transportowych, do których służą duże pojazdy ciężarowe. Nie mniej ze złożonego przez pozwanego odpisu KRS nie wynika, aby w dacie wypadku (27 marca 2009r.) przedmiotem działalności pozwanego było świadczenie usług transportowych. Podstawowym przedmiotem działalności pozwanego w dacie zdarzenia – jak wynika z KRS k. 111 akt - było magazynowanie i przechowywanie towarów, działalność usługowa wspomagająca transport lądowy oraz przeładunek towarów. Taki rodzaj działalności potwierdza także pozwany w piśmie z dnia 18 lipca 2014r. ( k. 585), w którym podnosi, że firma pozwanego posiada 20 lokalizacji (oddziałów), w których jest prowadzona różna działalność gospodarcza. Niektóre to małe biura usytuowane przy lotniskach, gdzie pracuje jedynie kilku spedytorów lotniczych, inne to wielkopowierzchniowe magazyny. Powód był zatrudniony w jednym z takich oddziałów- magazynie wielkopowierzchniowym, stanowiącym zorganizowaną całość. Przedmiotem działalności magazynu, w którym doszło do wypadku, było magazynowanie towarów, rozładunek, załadunek i przepakowywanie towarów. Niewątpliwie oddział, w którym pracował wówczas powód stanowił zakład pracy w znaczeniu przedmiotowym. W tym zakładzie jedynymi maszynami wprawianymi w ruch za pomocą sił przyrody były wózki jezdniowe (widłowe) z napędem elektrycznym typu unoszącego i podnośnikowego oraz maszyny do pakowania (tunel obkurczający, półautomatyczna zgrzewarka, maszyna do pakowania folią termokurczliwą, maszyna do pakowania, owijarka). Maszyny te wspomagały jedynie ręczną pracę pracowników, która była siłą napędową tego magazynu. Innymi słowy praca magazynu opierała się na pracy ręcznej pracowników, a nie na pracy maszyn i urządzeń wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody. Bez pomocy maszyn i urządzeń zakładane przez pracodawcę cele w postaci załadowania i rozładowania oraz przepakowania towarów były możliwe do osiągnięcia. Przemawia to za tym, że o istocie działalności przedsiębiorstwa stanowiły siły człowieka, a posługiwanie się siłami przyrody należało tylko do działań wspomagających. Samo używanie w przedsiębiorstwie poszczególnych maszyn zaopatrzonych w silniki nie daje podstawy do przyjęcia, że przedsiębiorstwo jako całość jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 października 2008 roku (II CSK 232/08, LEX nr 497665) wymóg, by siły przyrody stanowiły siłę napędową przedsiębiorstwa powoduje, że nie może chodzić o przedsiębiorstwo, które jedynie wykorzystuje do realizacji poszczególnych zadań urządzenia wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Pogląd ten jest w zupełności adekwatny dla rozpatrywanego przypadku. Skoro magazyn pozwanego dysponował jedynie kilkoma urządzeniami napędzanymi elektrycznie tj. wózkami widłowymi i maszynami do pakowania, to nie można uznać, że siły przyrody stanowiły siłę napędową tego przedsiębiorstwa jako całości. W tym przypadku wózki widłowe i maszyny do pakowania służyły jako urządzenia pomocnicze, umożliwiające pracę magazynierom i pakowaczom, a więc siły przyrody używane były do działań wspomagających ręczną pracę człowieka, a nie jako siła napędowa przedsiębiorstwa jako całości.

Z tych względów Sąd nie znalazł podstaw do uznania, aby zakład pracy prowadzony przez pozwanego – magazyn w P. spełniał definicję przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 k.c.

Skoro prowadzony przez pozwanego zakład pracy nie jest przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody, to jedyną podstawą odpowiedzialności pozwanego mógł być art. 415 k.c. Przepis ten stanowi, iż kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłanką odpowiedzialności z art. 415 k.c. jest wykazanie winy osoby odpowiedzialnej za szkodę. Ciężar dowodu w tym zakresie obciąża stronę powodową.

Strona powodowa nie sprostała temu obowiązkowi. Z opinii biegłego ds. BHP wynika, że jedynym sprawcą zdarzenia był powód. Szkoda nastąpiła w wyniku złamania ostrza noża uniwersalnego (...), którym powód posługiwał się przy przecinaniu taśmy z tworzywa sztucznego oplatającej palety. Nóż uniwersalny, w który był wyposażony powód w chwili wypadku – jak wynika z opinii biegłego ds. bhp - był odpowiednim narzędziem do wykonywania tego typu prac, gdyż mógł być stosowany do cięcia folii i taśmy z tworzywa sztucznego podczas odpakowywania palet. Jednocześnie biegły podniósł, że dla narzędzi ręcznych jakimi są noże uniwersalne nie są wymagane certyfikaty bezpieczeństwa, czy też świadectwa zgodności UE. Pozwany zapewnił zatem na stanowisku pracy powoda bezpieczne i higieniczne warunki pracy jak tego wymaga art. 215 k.p., gdyż wyposażył go w ogólnie dostępne na rynku narzędzie ręczne -nóż uniwersalny, który był odpowiedni do wykonywanej przez powoda pracy. Wprawdzie w chwili zdarzenia na rynku pojawiły się już noże bezpieczne, przy zastosowaniu których zaistnienie przedmiotowego zdarzenia byłoby praktycznie niemożliwe. Zastosowanie noży bezpiecznych z ukrytym ostrzem wyeliminowałoby bowiem całkowicie, a noży bezpiecznych z ostrzem samoczynnie chowanym zminimalizowałoby ryzyko zaistnienia wypadku przy pracy, jak w okolicznościach sprawy. Nie mniej na rynku lokalnym (na terenie województwa (...)) dostępne były po raz pierwszy od czerwca 2009r. A zatem w dacie wypadku noże bezpieczne stanowiły nowość i możliwości ich nabycia były ograniczone. Jeśli dodatkowo zważyć, że od daty wprowadzenia do użytkowania w magazynie pozwanego noży uniwersalnych w 2003r., aż do chwili wypadku 27 marca 2009r., nie było żadnego wypadku przy użyciu noża, nie może dziwić fakt, że pracodawca wcześniej – z uwagi na brak takiego ryzyka - nie wymienił noży uniwersalnych na bezpieczne. To ryzyko zaistnienia pewnych zdarzeń jest dla pracodawcy motorem do poszukiwania nowych i bezpieczniejszych rozwiązań w procesie pracy. Dlatego pracodawca zastąpił noże uniwersalne nożami bezpiecznymi niezwłocznie po zdarzeniu. Wcześniej nie miał takiej potrzeby (brak wypadków przy użyciu noża) ani możliwości ( brak dostępności noży bezpiecznych na lokalnym rynku). Pozwala to przyjąć, że pozwany wypełnił wszystkie spoczywające na nim jako pracodawcy obowiązki w zakresie zapewnienia powodowi bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. Pracodawca przeprowadził z udziałem powoda przeszkolenie wstępne (w postaci instruktażu ogólnego i na stanowisku pracy) oraz okresowe w dziedzinie BHP na zajmowanym w chwili wypadku stanowisku magazyniera –operatora wózka widłowego, co ma potwierdzenie w dokumentacji znajdującej się w jego aktach osobowych. Szkolenia te spełniają wymagania zawarte w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Pracy z dnia 27 lipca 2004r. w sprawie szkolenia w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U nr 180 poz. 1860 ze zm.). Dysponował też aktualnym zaświadczeniem lekarskim o zdolności do pracy na zajmowanym stanowisku pracy. W świetle powyższego zeznania powoda, że nie został przeszkolony w zakresie obsługi noża uniwersalnego, należy uznać za gołosłowne. Tym bardziej, że jak podkreśla biegły, nóż z łamanym ostrzem jest tak prostym ręcznym narzędziem pracy, że jego stosowanie nie wymaga tworzenia instrukcji stanowiskowej. Zasady BHP dotyczące użytkowania noży uniwersalnych nie odbiegają od zasad stosowanych ogólnie i wynikających ze zwykłego doświadczenia życiowego przeciętnego człowieka i jako takie powinny być znane ogólnie. Nie ulega wątpliwości, że zasady te znał także powód skoro takim nożem z powodzeniem posługiwał się u pozwanego od początku swojego zatrudnienia, czyli od września 2005r. Przepisy bhp nie nakazują wprost stosowania środków ochrony indywidualnej oczu pracownika przed odpryskami ułamków ostrza noży, w postaci okularów ochronnych. Pracodawca nie naruszył zatem przepisów bhp nie zapewniając powodowi w pracy okularów ochronnych, gdyż żaden przepis nie nakładał na niego takiego obowiązku.

Biegły ds. bhp wskazał na dwie możliwe przyczyny szkody (złamania ostrza noża uniwersalnego (...) podczas przecinania taśmy z tworzywa sztucznego opasującej towar na palecie i uderzenie złamanym kawałkiem ostrza w prawe oko powoda), a mianowicie:

-albo ukryta wada materiałowa wymiennego ostrza segmentowego, noża uniwersalnego nr (...), która mogła spowodować jego złamanie się nawet podczas użytkowania zgodnie z zasadami BHP i instrukcją użytkowania (tzn. z wysuniętym z obsady jednym segmentem ostrza), co jest mało prawdopodobne;

- albo odłamanie się segmentu ostrza w miejscu do tego przeznaczonym (w miejscu jego nacięcia), spowodowane nadmiernym wysunięciem przez powoda ostrza z obsady (dwóch lub większej ilości segmentów ostrza) i użyciem znacznej siły cięcia, czyli naruszenie przez powoda zasad BHP, co jest wysoce prawdopodobne;

W drugim przypadku za wyłącznego sprawcę szkody należy uznać powoda.

Natomiast w przypadku ukrytej wady materiałowej noża osobą odpowiedzialną za szkodę byłby pracodawca, na którym spoczywa ciężar zapewnienia sprawnych narzędzi pracy. Nie mniej w przypadku odpowiedzialności na zasadzie art. 415 k.c., to na stronie powodowej spoczywał ciężar przeprowadzenia dowodu, że nóż, którym powód się posługiwał w chwili wypadku był wykonany z wadliwego materiału. Prawdopodobieństwa zaistnienia takiej wady i to bardzo małe, nie dowodzi tego faktu. Skoro zatem powód nie udowodnił, aby nóż, którym posługiwał się w chwili wypadku był wadliwy, to jedyną przyczyną wypadku – jak wynika z opinii biegłego ds. bhp- było nieprawidłowe posługiwanie się przez niego nożem tj. z wysuniętymi kilkoma segmentami ostrza noża, czym naruszył on zasady bezpieczeństwa i higieny pracy, a zatem zawinione zachowanie powoda, a nie pozwanego.

Na marginesie należy dodać, że powód nie udowodnił także, aby jego dochody po wypadku uległy zmniejszeniu, co czyni bezzasadnym żądanie renty wyrównawczej. Należy podnieść, że do 31 grudnia 2012r. zarobki powoda pomimo zmiany stanowiska na pracownika przygotowania produkcji nie uległy zmianie i nadal był wynagradzany wg stawki godzinowej magazyniera – operatora wózka widłowego, na którym pracował w chwili wypadku. Natomiast od stycznia 2013r. wynagrodzenie zasadnicze powoda jako pracownika przygotowania produkcji wynosiło 1900zł. brutto i było wyższe od wynagrodzenia zasadniczego magazyniera –operatora wózka widłowego o 100zł. brutto. Powód podnosił, że pensje różniły się na jego niekorzyść wysokością otrzymywanych premii. Nie mniej z załączonych przez pozwanego regulaminów wynagradzania wynika, że u pozwanego nie są wypłacane premie, ale nagrody, które mają charakter uznaniowy. Wysokość nagrody każdorazowo zależy od indywidualnej decyzji pracodawcy i zależy od jakości i ilości świadczonej pracy. Nagroda nie ma charakteru roszczeniowego, a zatem powód nie może dochodzić wyrównania otrzymanych przez siebie nagród do wysokości nagród otrzymywanych przez magazynierów-operatorów wózków, tym bardziej, że również nagrody otrzymywane przez tą grupę pracowników są zróżnicowane.

Nie jest też zasadne żądanie renty z tytułu zwiększonych potrzeb w związku z koniecznością sprawowania opieki nad powodem po wypadku. Powód jak sam przyznał nie wymagał opieki przy zaspakajaniu podstawowych czynności życia codziennego. Wszystkie czynności samoobsługowe wykonywał samodzielnie. Jedynej pomocy jakiej potrzebował była pomoc przy załatwianiu spraw tj. wizyty u lekarzy, czy sprawy urzędowe i to jedynie przez pierwsze pół roku po wypadku. Pomoc w tym zakresie świadczył jego brat, który dowoził go samochodem . Do takiej pomocy zobowiązują członków rodziny więzy rodzinne i jako taka nie podlega ona przeliczeniu na pieniądze.

Powód wykazał natomiast zasadność żądania zadośćuczynienia z tytułu doznanego trwałego uszczerbku na zdrowiu wynoszącego 25% . Powodowi na skutek wypadku i utraty widzenia obuocznego niewątpliwie zmniejszyły się także widoki powodzenia na przyszłość, a także zwiększyły się jego potrzeby, co jest związane z koniecznością stałego leczenia u okulisty oraz ponoszenia związanych z tym kosztów lekarstw i okularów, w tym ich wymiany raz na trzy lata, co uzasadniałoby roszczenia rentowe z tym związane.

Z uwagi jednak na to, iż Sąd uwzględnił podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia oraz z uwagi na nie wykazanie przez powoda przesłanek odpowiedzialności pozwanego za poniesioną szkodę, powództwo podlega w całości oddaleniu.

Sąd nie obciążył powoda kosztami procesu biorąc pod uwagę charakter dochodzonego roszczenia, a także sytuację zdrowotną i majątkową powoda. Powód jest pod stałą opieką okulistyczną, a jego rokowania na przyszłość są niepewne. Zarobki powoda są niezbyt wysokie, a musi ponosić koszty swojego leczenia oraz koszty utrzymania 11- letniej córki.