Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 709/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jadwiga Chojnowska (spr.)

Sędziowie

:

SA Elżbieta Borowska

SO del. Dariusz Małkiński

Protokolant

:

Urszula Westfal

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. C.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 29 maja 2014 r. sygn. akt I C 1769/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz M. C. kwotę 10.000 (dziesięć tysięcy) złotych;

b)  oddala powództwo w pozostałej części;

c)  odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu;

d)  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku od pozwanej 500 (pięćset) złotych tytułem brakującej opłaty od pozwu i zwolnić powódkę od ponoszenia pozostałej części opłaty;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu w instancji odwoławczej;

IV.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Białymstoku od pozwanej 500 (pięćset) złotych tytułem brakującej opłaty od apelacji i zwolnić powódkę od pozostałej części opłaty.

UZASADNIENIE

M. C. wniosła o zasądzenie od (...) S.A. w W. kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za zawinione naruszenie praw pacjenta i wywołanie krzywdy w postaci cierpień psychicznych i fizycznych, narażenie jej zdrowia i życia, tj. dobra osobistego chronionego prawem. Domagała się także zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu.

(...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 29 maja 2014 r. Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Orzeczenie to zapadło w oparciu o poniższe ustalenia faktyczne i ocenę prawną:

W dniu 31 maja 2011 r. powódka zgłosiła się do (...) w B. na (...) w celu przeprowadzenia laparoskopowego usunięcia torbieli jajnika prawego. Zabieg odbył się w planowanym terminie (1 czerwca 2011 r.) za jej pisemną zgodą, w znieczuleniu pełnym. Po jego zakończeniu, u pacjentki pojawiło się niespodziewane krwawienie. Lekarz celem wykluczenia krwi w moczu założył cewnik. Krwawienie zdiagnozowano jako jednorazową miesiączkę wywołaną usunięciem torbieli. W dniu 3 czerwca 2011 r. powódka została wypisana do domu z zaleceniem zdjęcia szwów i odbioru wyniku histopatologicznego, zaś w dniu 10 czerwca 2011 r. zdjęto jej ambulatoryjnie szwy z rany brzucha.

W dniu 13 czerwca 2011 r. powódka zaczęła odczuwać bóle brzucha i ból przy oddawaniu moczu, nadto pojawiła się u niej gorączka. Zgłosiła się do ginekologa, który uznał, że bóle mogą mieć związek z przebytym zabiegiem i zalecił niezwłoczne zgłoszenie się na (...), w którym przeprowadzono zabieg usunięcia torbieli jajnika. Zgodnie z sugestią ginekologa, powódka zgłosiła się do (...) w B., gdzie przyjęła ją dr T. G.. Z uwagi na zgłaszane dolegliwości wykonała badanie dopochwowe USG, wystawiła receptę na leki i skierowanie na wykonanie wyniku moczu. Pomimo przyjęcia przez pacjentkę przypisanych leków, jej stan zdrowia zamiast ulec poprawie, pogorszył się. Z uwagi na brak zgody Pogotowia na wysłanie karetki, szwagier powódki zawiózł ją na (...) w B., gdzie przyjął ją, ok. godziny 17.00, dr A. K., który przeprowadził badanie ginekologicznie, wykonał cewnikowanie, USG i podał zastrzyk przeciwbólowy. W czasie badania w dokumentacji medycznej odnotowano m. in. zastój moczu, utrudnione badanie z uwagi na duży ból nad spojeniem łonowym, nie stwierdzono wskazań do hospitalizacji.

Mimo otrzymanego zastrzyku przeciwbólowego, dolegliwości bólowe stale się nasilały. Z tej przyczyny i ogólnie pogarszającego się stanu zdrowia szwagier zawiózł powódkę na ostry dyżur (...)w B. przy ul. (...)

Po przyjęciu na Oddział ustalono wstępną diagnozę „rozlane zapalenie otrzewnej. Stan po laparoskopowym wycięciu torbieli jajnika prawego.” Badaniem fizykalnym stwierdzono, że brzuch jest wzdęty, palpacyjnie twardy, bez słyszalnej perystaltyki jelit. Stan powódki oceniono jako dobry, została ona zakwalifikowana do pilnej interwencji chirurgicznej. W trakcie operacji stwierdzono uszkodzenie jelita, otwór o średnicy 2 cm, treść kałową w jamie otrzewnowej. Wykonano wyłonienie stomii, płukanie jamy otrzewnowej i drenaż. Na oddziale przebywała do dnia 22 czerwca 2011 r.

Zapalenie otrzewnej było spowodowane perforacją jelita i wylaniem się treści do jamy otrzewnowej. Powikłanie pojawiło się w 12 dobie po operacji. Przyczyną tego było najprawdopodobniej użycie śródoperacyjnie elektrokoagulacji w wyniku czego nastąpiło oparzenie miejscowe ściany jelita cienkiego, a więc i jego unaczynienie, które z biegiem czasu uległo martwicy i następczej (w 12 dobie) perforacji. Uszkodzenie jelita cienkiego w postaci 2 cm perforacji było wynikiem wykonanej operacji ginekologicznej w dniu 1 czerwca 2011 r.

Na wstępie swoich rozważań Sąd stwierdził, że powódka roszczenie z tytułu naruszenia dóbr osobistych (zdrowia i życia) skonstruowała w oparciu o dwa zarzuty. Pierwszym z nich było wykonanie zabiegu laparoskopowego usunięcia torbieli jajnika prawego bez poinformowania jej o możliwych konsekwencjach operacji w postaci możliwości poparzenia organów sąsiednich i tym samym wykonanie zabiegu bez świadomej zgody pacjentki. Drugim zarzutem była odmowa udzielenia przez lekarzy z (...) w B. koniecznej pomocy lekarskiej, zignorowanie zgłaszanych dolegliwości i symptomów oraz niepodjęcie koniecznej diagnostyki celem wyjaśnienia przyczyn stale pogarszającego się stanu zdrowia pacjentki.

Przechodząc do pierwszego zarzutu polegającego na przeprowadzeniu zabiegu bez wymaganej koniecznej zgody pacjentki, Sąd wskazał na obowiązki lekarza wynikające z art. 31 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Ciężar dowodu wyrażenia przez powódkę uświadomionej, poinformowanej lub objaśnionej zgody na zabieg laparoskopii – zdaniem Sądu - spoczywał na pozwanym, który przy pomocy zeznań świadka T. F., kserokopii podpisanej informacji dla pacjentki oraz formularza świadomej zgody na przeprowadzenie endoskopowego leczenia operacyjnego (laparoskopia, hysteroskopia) dostatecznie wykazał, że powódka wyraziła uświadomioną zgodę na zabieg laparoskopii. Zauważył także, że ostatecznie ona sama zeznała na rozprawie, że lekarze udzieli jej informacji odnośnie czekającego ją zabiegu i przyznała, iż świadomie wyraziła zgodę na ten zabieg.

Przechodząc do kolejnego zarzutu dotyczącego odmowy udzielenia przez lekarzy z (...)w B. koniecznej pomocy lekarskiej, Sąd zaznaczył, iż wykazanie naruszenia dobra osobistego obciążało powódkę - zgodnie z ogólną zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.). Podnoszona przez nią okoliczność odmowy udzielenia jej pomocy przez lekarzy z (...) w B. – zdaniem Sądu - nie została wykazana. Z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy oraz opinii załączonej do sprawy o sygn. akt XI 493/12 – w ocenie Sądu - jednoznacznie wynika, że powódka była konsultowana przez lekarzy ginekologów, a przeprowadzone badania były odpowiednie. W oparciu o zdiagnozowane wówczas objawy była ona kierowana do urologa. Wobec powyższego, według Sądu, nie jest prawdą, że została ona pozbawiona opieki oraz, że odmówiono jej wsparcia medycznego. Przyjmujący ją lekarze przeprowadzili diagnostykę w kierunku zgłaszanych przez nią dolegliwości, wykonując badanie USG oraz cewnikowanie. Przypisali również leki, jakie uznali za adekwatne do zgłaszanych przez nią dolegliwości bólowych.

Mając powyższe na uwadze Sąd stwierdził, iż zarzucane lekarzom zaniechania nie miały miejsca. Po pierwsze lekarze uzyskali świadomą zgodę pacjentki na przeprowadzenie zabiegu, której uzyskanie zostało poprzedzone rozmową, podczas której należycie poinformowano ją o ewentualnych komplikacjach związanych z operacją. Następnie nie odmówiono jej pomocy medycznej, gdy pojawiła się w dniu 13 czerwca 2011 r. z dolegliwościami bólowymi - najpierw w (...), a następnie na (...). W ocenie Sądu przyjmujący ją lekarze podjęli diagnostykę stosowną do zgłaszanych dolegliwości, która była utrudniona z uwagi na przekształcenie się brzusznych bólów somatycznych w bóle trzewne.

Dodał, że nie konfrontował przeprowadzonego postępowania dowodowego z opinią biegłego z zakresu chirurgii, bowiem brak było w tym zakresie jakiegokolwiek wniosku o przesłuchanie biegłego w charakterze świadka. Zauważył, że wniosek o dowód z opinii biegłego złożono jedynie na okoliczność przebiegu operacji oraz sposobów postępowania lekarzy. Zdaniem Sądu są to okoliczności niesporne, ustalone w sposób niebudzący wątpliwości w postępowaniu przed Sądem Rejonowym w Białymstoku w sprawie o sygn. akt XI 493/12, dlatego też uznał, że przeprowadzenie tego dowodu jest absolutnie zbędne, czasochłonne i nie zmierzające do wyjaśnienia istoty sprawy. Ponadto, w jego ocenie, dowód z opinii biegłego na zaniechanie w dniu 13 czerwca 2011 r. diagnostyki - kiedy ta diagnostyka była przeprowadzana i są na to dowody - jest dowodem absolutnie chybionym.

Odnosząc się do dowodu z opinii biegłego z zakresu psychiatrii zauważył, że teza dowodowa zawarta w zgłoszonym wniosku była zupełnie poza zakresem dochodzonego roszczenia. Konstruując pozew strona wyraźnie określiła o jakie zdarzenie chodzi oraz z czego wywodzi swoje roszczenie, zaś okoliczności, na które zgłoszono dowód z opinii, pozostawały poza tym zakresem.

Z tych względów, na mocy art. 448 k.c. oraz art. 23 k.c. i art. 24 k.c., oddalił powództwo jako bezzasadne.

O kosztach postępowania orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zaskarżając go w całości i zarzucając mu:

1)  naruszenie art 217 § 2 w zw. z art 227 k.p.c. poprzez uznanie, że wniosek dowodowy z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii nie dotyczy faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie;

2)  naruszenie art 233 § 1 k.p.c. poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego wyprowadzenie faktu, że nie została pozbawiona opieki oraz, że nie odmówiono jej wsparcia medycznego, skutkiem czego Sąd błędnie ustalił, że zostały przeprowadzone jej badania i przypisane leki adekwatnie do zgłaszanych przez nią dolegliwości bólowych, oraz że zostały przeprowadzone konsultacje przez lekarzy ginekologów;

3)  naruszenie art 233 § 1 i 2 k.p.c. i art 328 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego oraz poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego rozstrzygnięcia poprzez przyjęcie, że została poinformowana o powikłaniach, które mogą wystąpić podczas przeprowadzania zabiegu laparoskopii a także, że świadczenia zdrowotne zostały udzielone zgodnie ze wskazaniami wiedzy medycznej i nie doszło do zaniedbań po stronie lekarzy, oraz że nie doszło do naruszenia jej dóbr osobistych, tj. życia i zdrowia, podczas gdy z całości materiału dowodowego, tj. dokumentacji medycznej, zeznań świadków i jej samej oraz opinii biegłych wynika, iż po stronie personelu medycznego doszło do rażących zaniedbań i powstania odpowiedzialności w tym zakresie oraz do zapalenia otrzewnej spowodowanego przedziurawieniem podczas zabiegu laparoskopii jelita cienkiego; ponadto nie była w sposób właściwy poinformowana o możliwych powikłaniach pooperacyjnych;

4)  naruszenie art 6 k.c., art. 415 k.c., art. 448 k.c. w zw. z art 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, polegające na błędnym stwierdzeniu przez Sąd, że nie doszło do zaniechania po stronie lekarzy zarówno wykonujących zabieg, jak i stawiających diagnozę; że nie udowodniła okoliczności faktycznych, w jakich doszło do wyrządzenia jej szkody niematerialnej, jej przejawów oraz wysokości;

5)  naruszenie art 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 zd. 1 i 2 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i błędne przyjęcie, że nie udowodniła bezprawnego działania lub zaniechania lekarzy z (...) w B. i nie zostało naruszone jej dobro osobiste, podczas gdy wnosiła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii, m.in. na okoliczność cierpień psychicznych i urazu psychicznego doznanego w wyniku przebicia jelita, a w konsekwencji przebytego zapalenia otrzewnej.

Wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 100.000 zł a także kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych. Ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się częściowo zasadna.

Na wstępie zaznaczyć należy, że sprawa będąca przedmiotem niniejszego postępowania jest już drugą sprawą inicjowaną przez powódkę przeciwko pozwanemu na tle tego samego stanu faktycznego. W sprawie o sygn. XI C 493/12 rozpoznawanej przez Sąd Rejonowy w Białymstoku żądanie pozwu dotyczyło zapłaty kwoty 434,09 zł tytułem zwrotu części kosztów leczenia (zakup leków i opatrunków) poniesionych w związku z poddaniem się zabiegowi chirurgicznemu w obrębie jamy brzusznej. Zgromadzony w ramach poprzedniego postępowania materiał dowodowy w postaci dokumentacji medycznej oraz opinii biegłych z zakresu chirurgii i ginekologii - w ocenie Sądu Rejonowego - nie dawał podstaw do przyjęcia odpowiedzialności odszkodowawczej (...)w B., a co za tym idzie – uwzględnienia powództwa. Zdaniem tego Sądu, powódka zdołała wykazać jedynie, że do uszkodzenia jelita cienkiego doszło przy wykonywaniu operacji ginekologicznej w dniu 1 czerwca 2011 r., nie udowodniła natomiast by owo uszkodzenie powstało lub zostało przeoczone w wyniku niezachowania należytej staranności, bądź też rażącego niedbalstwa ze strony personelu medycznego (brak przesłanek bezprawnego i zawinionego zachowania). Nadto, w ocenie Sądu Rejonowego, powódka nie zdołała należycie wykazać, że do zabiegu laparoskopii doszło przy braku jej świadomej zgody oraz w braku stosownego pouczenia o mogących powstać na tym tle powikłaniach. Powyższe stanowisko Sądu Rejonowego zostało zaaprobowane przez Sąd Okręgowy w Białymstoku (sygn. akt II Ca 424/13), który ponownie zbadał stan faktyczny sprawy oraz zweryfikował słuszność podniesionych w apelacji zarzutów. Zatem, również Sąd odwoławczy nie doszukał się podstaw odpowiedzialności odszkodowawczej (...) w B. pod kątem wywiedzionego roszczenia.

Przedmiotem niniejszego postępowania jest zaś żądanie zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł za zawinione naruszenie praw pacjenta i wywołanie krzywdy w postaci cierpień psychicznych i fizycznych, a także narażenia zdrowia i życia powódki. Z uwagi na to, iż roszczenie to oparte zostało na tych samych podstawach faktycznych, co uprzednio rozpoznawane przez Sąd Rejonowy i Sąd Okręgowy w ramach powództwa o zapłatę odszkodowania, zarówno Sąd Apelacyjny, jak i Sąd Okręgowy w Białymstoku, który wydał zaskarżone orzeczenie w sprawie niniejszej, na podstawie art. 365 § 1 k.p.c. związane są oceną prawną wyrażoną we wcześniejszych wyrokach (sygn. XI C 493/12 i II Ca 424/13). Zgodnie z treścią tego przepisu – orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 18 września 2013 r. w sprawie o sygn. III AUa 1747/12 – wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca orzeczenia merytorycznego, do którego należy wyrok oddalający powództwo, musi być brana pod uwagę w kolejnym postępowaniu, w jakim pojawia się dana kwestia, nie podlegająca ponownemu badaniu. Związanie orzeczeniem oznacza bowiem niedopuszczalność nie tylko dokonywania ustaleń sprzecznych z nim, ale nawet przeprowadzania postępowania dowodowego w tym zakresie. Podobne stanowisko wyraził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 28 marca 2012 r. w sprawie o sygn. II UK 327/11 stwierdzając, iż moc wiążąca prawomocnego orzeczenia zapadłego między tymi samymi stronami w innej sprawie o innym przedmiocie polega na zakazie dokonywania ustaleń i ocen prawnych sprzecznych z ustaleniami i ocenami dokonanymi w sprawie już osądzonej. Jest to skutek pozytywny (materialny) powagi rzeczy osądzonej przejawiający się w tym, że sądy rozpoznające między tymi samymi stronami nowy spór muszą przyjmować, iż dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak przyjęto to w prawomocnym, wcześniejszym wyroku.

W świetle powyższego zauważyć wypada, iż w poprzedniej sprawie zarówno Sąd Rejonowy oddalając powództwo, jak też Sąd Okręgowy oddalając apelację, wypowiedziały się w kwestii odpowiedzialności (...) za przeprowadzony zabieg laparoskopii. W ocenie tych Sądów, ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego (głównie opinii biegłych z zakresu ginekologii i chirurgii) nie wynikało, jakoby do oparzenia ściany jelita cienkiego doszło wskutek niezachowania przez personel medyczny należytej staranności, bądź też naruszenia obowiązujących norm postępowania. Uznały także, że powódka wyraziła uświadomioną zgodę na wspomniany zabieg. W ocenie Sądu Apelacyjnego motywy zaprezentowane w wyżej omówionej sprawie (odnośnie braku podstaw do przyjęcia błędu w sztuce lekarskiej), były istotne z punktu widzenia podstawy odpowiedzialności w niniejszej sprawie o zadośćuczynienie. To ostatnie roszczenie zostało bowiem skonstruowane na gruncie tego samego stanu faktycznego, bez poszerzenia go o jakiekolwiek nowe, istotne dla sprawy okoliczności. Z uwagi na to, zdaniem Sądu Apelacyjnego, kwestia odpowiedzialności (...)za wykonanie w dniu 1 czerwca 2011 r. zabiegu laparoskopowego usunięcia torbieli jajnika prawego, w sposób prejudycjalny, została przesądzona w sprawie o sygn. XI C 493/12. O roszczeniu wywiedzionym na tle tego samego stanu faktycznego nie można było zatem orzec inaczej, jak tylko je oddalając.

Nadmienić również wypada, że w ramach niniejszego postępowania, powódka ponownie podnosiła, że z jej strony brak było uświadomionej zgody na laparoskopowy zabieg usunięcia torbieli jajnika prawego. Abstrahując od prejudycjalnego przesądzenia tego faktu w ramach postępowania w sprawie o zapłatę, dodatkowo wskazać należy, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy dokonał oceny tego zarzutu w kontekście przeprowadzonych dowodów oraz wyjaśnień złożonych przez samą powódkę na rozprawie w dniu 22 maja 2014 r. (k. 176). Powyższe stanowi wystarczającą podstawę do przyjęcia, że działania personelu medycznego w związku z zabiegiem laparoskopii nie nosiło znamion bezprawności, zabieg ten został bowiem wykonany po wcześniejszym uzyskaniu wymaganej i świadomej zgody pacjentki, pouczonej o możliwych powikłaniach. W tym zakresie należało zatem podzielić ocenę Sądu I instancji.

Także odnośnie zarzutu naruszenia art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego. Poszerzenie materiału dowodowego o opinię biegłego psychiatry nie zmierzało do wyjaśnienia istotnych dla sprawy okoliczności, teza dowodowa obejmowała bowiem wykazanie stanu zdrowia powódki po operacji chirurgicznej z dnia 13 czerwca 2011 r. Ze stanu faktycznego niniejszej sprawy wynika zaś, że niezależnie od tego kiedy doszłoby do tej operacji (w godzinach wcześniejszych czy późniejszych) jej efekt byłby taki sam. Powódka ponosiłaby takie same skutki tej operacji w postaci konieczności długotrwałego leczenia i związany z tym dyskomfort psychiczny. Zatem słusznie Sąd I instancji wniosek ten oddalił.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie był natomiast pozbawiony słuszności zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w kontekście błędnej oceny materiału dowodowego w zakresie przeprowadzonych badań konsultacyjnych. W ocenie Sądu Apelacyjnego, na podstawie materiału zgromadzonego w aktach sprawy, istniały podstawy do przyjęcia, że podczas badania powódki w (...) oraz w (...) w B. w dniu 13 czerwca 2011 r., doszło do błędów diagnostycznych. W pełni przydatna w tym względzie okazała się opinia biegłego chirurga – J. P. wydana na potrzeby poprzedniej sprawy. Treści w niej zawarte stanowiły bowiem wystarczającą podstawę do oceny zasadności obecnego roszczenia powódki. W swej opinii biegły – J. P. wskazał na uchybienia popełnione przez badających ją lekarzy, w postaci braku wyników badania fizykalnego okolicy brzucha, mimo iż pacjentka zgłaszała w tym regionie nagłe dolegliwości bólowe, nadto lekarze ci nie ustalili wstępnej diagnozy, ani też nie uzasadnili decyzji o zaniechaniu leczenia szpitalnego. Jakkolwiek biegły zauważył, iż z uwagi na brak pełnej dokumentacji lekarskiej trudno jednoznacznie ocenić postępowanie leczniczo-diagnostyczne lekarzy badających powódkę, to jednak dostrzegł, że powinni oni byli wykazać się dużą dozą ostrożności diagnostycznej, bowiem pacjentka wskazywała na nagłe bóle brzucha i fakt, że kilka dni wcześniej przechodziła operację laparoskopii. W ocenie biegłego, nieskorzystanie w tej sytuacji z konsultacji chirurgicznej było co najmniej nieuzasadnione. Takie postępowanie najprawdopodobniej było przyczyną niepotrzebnej kilkugodzinnej zwłoki w udzieleniu powódce prawidłowego i skutecznego leczenia (k. 105 i 106). Zatem w ramach niniejszego postępowania, zostało dostatecznie wykazane, że lekarze badający powódkę nie zdiagnozowali jej z należytą starannością. Przeprowadzone badania ograniczyli w zasadzie jedynie do kwestii ginekologicznych, lekceważąc zgłaszane przez powódkę dolegliwości w zakresie jamy brzusznej i wskazywaną przez nią okoliczność przechodzenia kilka dni wcześniej operacji laparoskopowej (której jednym z typowych powikłań jest zapalenie otrzewnej). Nadto, zaniechali konsultacji chirurgicznej, która w tym przypadku była co najmniej pożądana.

Weryfikując powołaną przez powódkę podstawę prawną żądania zadośćuczynienia – art. 448 k.c. w zw. z art. 23 k.c. i art. 24 k.c. (dobra osobiste w postaci zdrowia i życia), art. 448 k.c. w zw. z art. 415 k.c. (czyn niedozwolony) oraz art. 4 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (zwanej dalej: ustawą) – Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że właściwą podstawę stanowi w tym przypadku art. 4 w zw. z art. 8 ustawy. Zgodnie z art. 8 – pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych. W myśl art. 3 ust. 1 pkt. 6 ustawy pod pojęciem „świadczeń zdrowotnych” należy rozumieć świadczenie zdrowotne, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt. 10 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, czyli działania służące zachowaniu, ratowaniu przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania. W doktrynie wskazuje się, że zachowanie należytej staranności jest kluczowym elementem zasad ogólnej ostrożności, których zachowania wymaga się w trakcie procesu udzielania tak rozumianych świadczeń zdrowotnych. Zasady ostrożności mają na celu zapewnienie osiągnięcia pozytywnego skutku podjętych czynności medycznych i zminimalizowania ryzyka związanego z ich podjęciem. Przestrzeganie tych zasad ma stanowić dla pacjenta gwarancję, że podjęte czynności są dla niego bezpieczne. W ramach działania z należytą starannością przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, lekarz ma zatem obowiązek przeprowadzić postępowanie diagnostyczne ze szczególną uwagą, poświęcając na to niezbędny czas, a w razie zaistnienia takiej potrzeby - zasięgnąć opinii właściwego lekarza specjalisty. Podmiot udzielający świadczeń zdrowotnych ponosi odpowiedzialność za niedołożenie należytej staranności, za wszelką winę nieumyślną, a tym bardziej umyślną (por. Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, Komentarz, D. Krakowska, Warszawa 2012, s. 129).

Stosownie do treści art. 4 ust. 1 ustawy w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Zgromadzony w aktach sprawy materiał dowodowy w postaci wyjaśnień samej powódki oraz zbieżnych z nimi zeznań świadków T. M. i B. M. wskazują na rozmiar doznanych przez nią w dniu 13 czerwca 2011 r. cierpień fizycznych i psychicznych. Według tych zeznań, powódka zwijała się z bólu, miała silne zawroty głowy i skręcała się w kłębek siedząc na tylnym siedzeniu samochodu podczas transportu do szpitala, świadek B. M. (szwagier powódki) niósł ją na rękach, gdyż z powodu silnych dolegliwości bólowych nie była ona w stanie chodzić o własnych siłach (k. 147 i k. 170). Jej stan fizyczny i psychiczny pogarszał się z godziny na godzinę, męczyła się nie wiedząc co jej dolega i nie znajdując skutecznej pomocy lekarskiej.

W świetle tych dowodów oraz wniosków płynących z opinii biegłego chirurga J. P., w ocenie Sądu Apelacyjnego, zasadnym było przyznanie powódce stosownego zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek błędów diagnostycznych. Świadczenie z art. 448 k.c. ma bowiem na celu złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego, wyrównanie uszczerbków o charakterze niematerialnym związanych z doznaną krzywdą, która przejawia się m. in. długotrwałością cierpień, leczenia, stresem związanym z nieskutecznością podjętego leczenia, czy też poczuciem bezradności. W tym miejscu podkreślić należy, że przyznanie zadośćuczynienia nie jest obligatoryjne i zależy od uznania oraz oceny sądu konkretnych okoliczności sprawy, a także, że przy jego ustalaniu obowiązuje zasada miarkowania przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy oraz skutków doznanego uszczerbku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 sierpnia 1969 r., sygn. akt I PR 224/69). Z kolei w wyroku z dnia 29 września 2000 r. (sygn. akt V CKN 527/2000), Sąd Najwyższy wyraził stanowisko, iż wysokość zadośćuczynienia jest nacechowana daleko idącą uznaniowością sądu, znajdującą oparcie w konkretnie rozpatrywanej sprawie: „wysokość zadośćuczynienia powinna być określona z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danej sprawy mających wpływ na rozmiar krzywdy doznanej przez poszkodowanego. Art. 445 k.c. daje podstawę do tego, że sąd może zasądzić odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia według swojej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy" . Co prawda orzeczenie to odnosi się do art. 445 k.c. ale nie ma żadnych przeciwskazań by rozpatrywać je także na gruncie art. 448 k.c.

Mając na uwadze wszystkie okoliczności niniejszej sprawy oraz wypracowane stanowisko judykatury w tym zakresie, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że stosownym zadośćuczynieniem, które stanowi odpowiednią rekompensatę za ból i cierpienie odczuwane przez powódkę przez wiele godzin w dniu 13 czerwca 2011 r. jest kwota 10.000 zł. Dalej idące roszczenie jako zbyt wygórowane podlegało oddaleniu.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., zaś w punkcie II na podstawie art. 385 k.p.c.

Rozstrzygając o kosztach procesu, na zasadzie art. 102 k.p.c. postanowił odstąpić od obciążania nimi powódki za obie instancje, uznając, że w przeciwnym razie jej wygrana byłaby iluzoryczna. Nadto, Sąd Apelacyjny miał na uwadze charakter dochodzonego roszczenia oraz sytuację rodzinno – materialną strony. Kierując się tymi samymi przesłankami, zwolnił ją z części wymaganych opłat od pozwu i apelacji i obciążył nimi – na podstawie art. 113 ust. 1 w zw. z art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – pozwanego w takim zakresie, w jakim powództwo zostało uwzględnione.