Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 grudnia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu, Wydział III Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSO Karolina Siwierska (spr.)

Ławnicy: Halina Bramińska, Pelagia Janyga

Protokolant: st. prot. sąd. A. S.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu Agnieszki Degler

po rozpoznaniu w P. na rozprawach w dniach 13 sierpnia 2014r., 3 października 2014r., 8 października 2014r, 24 listopada 2014r., 11 grudnia 2014r.

sprawy:

J. S. (1) , syna Z. i M. z domu M., urodzonego w dniu (...) w S.

oskarżonego o to, że:

I. w okresie od stycznia 2005 roku do grudnia 2009 roku w miejscowości P. w województwie (...) działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowanej przez ustaloną osobę, do której należały ustalone oraz nieustalone do chwili obecnej osoby, której celem było popełnianie przestępstw polegających na wytwarzaniu w znacznych ilościach środków odurzających w postaci suszu ziela konopi – marihuany, przystosowywaniu budynków do niedozwolonego wytwarzania środków odurzających w znacznych ilościach w postaci plantacji konopi indyjskich innych niż włókniste oraz wytwarzaniu i posiadaniu przyrządów przeznaczonych do nielegalnego wytwarzania, przetwarzania i przerobu środków odurzających w postaci marihuany w znacznych ilościach, posiadaniu środków w znacznych ilościach oraz obrocie tymi środkami, przy czym jego rola polegała na uprawie konopi indyjskich oraz braniu udziału w zbiorach.

- tj. o czyn z art. 258 § 1 kk.

II. w okresie od stycznia 2005 roku do grudnia 2009 roku w miejscowości P. w województwie (...) działając wbrew przepisom ustawy, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej opisanej w punkcie I, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, z góry powziętym zamiarem i w krótkich odstępach czasu, w celu wytwarzania i obrotu środkami odurzającymi w znacznych ilościach, pracował na plantacji konopi indyjskich innych niż włókniste, w ramach, której wytworzono znaczne ilości środków odurzających w postaci marihuany w ilości nie mniejszej niż 2.500 kg suszu ziela konopi – marihuany o wartości, co najmniej 75.000,000 zł,

tj. o czyn z art. 53 ust. 2 i art. 63 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 z 2005 roku poz. 1485) w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w z. z art. 65 § 1 k.k.

1.  oskarżonego J. S. (1) uznaje za winnego tego, że w okresie od listopada 2005 roku do czerwca 2009 roku w miejscowości P., brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w skład której wchodziły ustalone i nieustalone osoby, której celem było popełnianie przestępstw polegających na uprawie ziela konopi innych niż włókniste, mogącej dostarczyć znaczne ilości środków odurzających, wytwarzaniu wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii znacznych ilości środków odurzających w postaci suszu ziela konopi innych niż włókniste (marihuany) oraz obrocie tymi środkami - tj. przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 258 § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

2.  oskarżonego J. S. (1) uznaje za winnego tego, że w okresie od listopada 2005 roku do czerwca 2009 roku w miejscowości P., działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i w krótkich odstępach czasu, wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii uprawiał konopie indyjskie inne niż włókniste, z których wytworzył znaczne ilości środków odurzających w postaci suszu ziela konopi innych niż włókniste (marihuany), w ilości nie mniejszej niż 1.988 kg o wartości co najmniej 39.760.000 zł - tj. przestępstwa z art. 53 ust. 2 i art. 63 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i za przestępstwo to na podstawie art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności i grzywny w wysokości 300 (trzystu) stawek dziennych po 30 (trzydzieści) zł każda,

3.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. orzeczone wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności łączy i wymierza mu karę łączną 4 (czterech) lat pozbawienia wolności

4.  na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci przepadku równowartości korzyści majątkowej uzyskanej z popełnionego przestępstwa w kwocie 320.000 (trzysta dwadzieścia tysięcy) zł

5.  na podstawie art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. nr 179 z 2005r. poz. 1485) orzeka wobec oskarżonego nawiązkę w kwocie 10.000 (dziesięciu tysięcy) zł na rzecz (...) w P., ul. (...) lokal nr (...)

6.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności zalicza okres jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 25 marca 2014 r.

7.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych, a na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23. 06. 1973 r. o opłatach w sprawach karnych zwalnia go z opłaty sądowej.

SSO Karolina Siwerska

Pelagia Janyga Halina Bramińska

.

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony J. S. (1) ps. (...) od listopada 2005 r. do czerwca 2009 r. wchodził w skład zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się uprawą konopi indyjskich innych niż włókniste oraz wytwarzaniem marihuany. Postępowanie karne przeciwko innym osobom wchodzącym w skład tej grupy toczyło się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu w sprawie o sygn. akt XVI K 119/11. Oskarżony nie został objęty tym postępowaniem albowiem przez kilka lat ukrywał się przed organami ścigania. Dopiero po ustaleniu miejsca jego pobytu możliwe było jego zatrzymanie i podjęcie śledztwa przeciwko niemu, które zakończyło się wniesieniem aktu oskarżenia w niniejszej sprawie.

Oskarżony J. S. (1) i T. S. (1) ps. (...) znali się z czasów szkolnych i byli dobrymi kolegami. W 2005 r. T. S. (1) zaproponował oskarżonemu udział w nielegalnym przedsięwzięciu polegającym na uprawie konopi indyjskich i wytwarzaniu marihuany, na co oskarżony wyraził zgodę. Swoją pracę na plantacji konopi rozpoczął najpóźniej w listopadzie 2005 r.

Przywódcą zorganizowanej grupy przestępczej prowadzącej tę działalność był mężczyzna o pseudonimie „(...). Jego najbliższymi współpracownikami byli T. S. (1) i osoba o pseudonimie (...). Szeregowymi członkami grupy oprócz oskarżonego S. byli: M. K. (1) ps. (...), M. M. (3) ps. (...), B. B. (1) ps. (...), M. B. ps. (...), J. F. ps. (...) i R. B., a także inne nieustalone osoby. (...) nie bywał na plantacji. Na miejscu wszelkimi sprawami związanymi z jej prowadzeniem zajmował się T. S. (1). Z kolei (...) zajmował się sprawami finansowymi, w tym wypłatą wynagrodzeń. Pozostałe osoby wchodzące w skład grupy przestępczej wykonywały wszelkie czynności związane z uprawą roślin i wytwarzaniem marihuany.

Plantacja znajdowała się na terenie obiektu położonego w miejscowości P. (...). Została założona w styczniu 2005 r. i była prowadzona do grudnia 2009 r. Nieruchomość, na której się znajdowała była własnością Skarbu Państwa - (...) w P. i stanowiła przedmiot dzierżawy na rzecz D. G., który w 2004 r. poddzierżawił ją osobie podającej się za T. K., prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...)”, REGON (...), NIP (...). Firma ta została zarejestrowana w dniu 31. 10. 2004 r. przez osobę podającą się za T. K., która przedłożyła dowód osobisty wystawiony na to nazwisko i dokonała w Urzędzie Miasta P. rejestracji działalności gospodarczej pod nazwą: (...)" T. K.. W 2008 r. z uwagi na zakończenie okresu dzierżawy z D. G. Agencja Nieruchomości Rolnych ogłosiła przetarg na dzierżawę obiektu w P.. W dniu 17 października 2008 r. do przetargu przystąpiły dwie osoby - mężczyzna podający się za T. K. i J. F. występujący jako tzw. „słup” na polecenie kierownictwa grupy przestępczej, do której należał. Przetarg został pozytywnie rozstrzygnięty na rzecz T. K., któremu w dniu 31. 10. 2008 r. wydzierżawiono nieruchomość w P..

Pod względem technicznym uprawa konopi indyjskich w P. była zorganizowana bardzo profesjonalnie. Wykonano tam liczne prace adaptacyjne, by przystosować obiekt do uprawy konopi indyjskich, a specjalistyczny sprzęt, który posłużył do wyposażenia plantacji został zamówiony i przywieziony z Holandii. Uprawę zorganizowano w części zabudowań gospodarczych, gdzie uprawiano rośliny na łącznej powierzchni 537,7 m2. Plantacja była oddzielona od części ogólnodostępnej, w której rzekomo prowadzona była pralnia przy pomocy ścianki działowej z przejściem maskującym w formie regału. Wejście do „pralni” poza drzwiami miało również bramę garażową umożliwiającą wjazd na teren obiektu samochodów i rozładunek sprzętu i roślin bez ryzyka dostrzeżenia ich z zewnątrz przez osoby postronne. W „pralni” znajdowały się również liczniki energii elektrycznej, co umożliwiało odczyt zużycia prądu bez wzbudzania podejrzeń inkasentów.

Uprawa konopi indyjskich była prowadzona w cyklu zamkniętym, czyli uprawiano tam rośliny mateczne tzw. „matki", z których pozyskiwano szczytowe fragmenty i z nich tworzono sadzonki czyli tzw. „maluchy”, które następnie wzrastały do form z kiściami kwiatostanowymi. Pomieszczeń bezpośrednio związanych z uprawą konopi było sześć plus poddasze, gdzie zamontowano instalację wentylacyjną i elektryczną. W dwóch dużych halach uprawnych o szerokości 5,5 m i długości 35 m wykonano podesty - dwa przy ścianach bocznych miały szerokość 1 m, a jeden po środku 2 m. Zostały wykonane z płyt OSB i pokryte folią ogrodniczą. Ustawiono na nich plastikowe donice w kształcie kwadratu o wymiarach 24 x 24 cm i wysokości 26 cm. Donice były wyposażone w specjalne rurki, które z jednej strony służyły do napowietrzania, a z drugiej strony do odprowadzenia nadmiaru pożywki przeznaczonej do nawilżania roślin. Rzędy donic tworzyły zagony, po 4 w każdej hali. Na każdym z zagonów mogło być jednocześnie uprawianych 560 „maluchów”, a zatem łącznie na plantacji mogło jednocześnie wzrastać 4.480 roślin. Nad doniczkami na wysokości 60 cm rozpościerała się nylonowa siatka o dużych oczkach, którą rośliny w toku wzrostu przerastały i dzięki niej utrzymywały pionową pozycję nie uginając się i nie łamiąc pod ciężarem kwiatostanów. Nad donicami zawieszone były lampy z żarówkami sodowymi w łącznej liczbie 140 lamp na halę. Żarówki te emitowały odpowiednią ilość światła i energii cieplnej. Całość wyposażona była w system wentylacji, przy czym przewody służące do wyprowadzania powietrza z plantacji miały filtry węglowe, aby zamaskować specyficzny zapach marihuany. Po osiągnięciu odpowiednich wymiarów kiście kwiatostanowe były oddzielane od łodyg i rozdrabniane. Następnie suszono je w suszarni o wymiarach 1,45 x 1,05 x 1,95 m, którą ogrzewały 2 nagrzewnice elektryczne o mocy 2000 W z regulowaną temperaturą i prędkością nadmuchu powietrza. Wysuszone skupiny kwiatostanowe stanowiły gotowy produkt handlowy, który porcjowano i pakowano w urządzeniu do pakowania próżniowego.

Pozostałe cztery pomieszczenia na plantacji również służyły do uprawy konopi indyjskich. W jednym z nich hodowano rośliny mateczne, z których pozyskiwano sadzonki. Dwa inne pomieszczenia służyły do ukorzeniania roślin w kolejnych stadiach rozwoju sadzonek pozyskanych z „matek”. W ostatnim pomieszczeniu przechowywano substancje służące do nawożenia i pielęgnacji roślin. Całościowy cykl produkcyjny, tj. od momentu ukorzenienia się sadzonek do wykształcenia roślin z dorodnymi kiściami kwiatostanowymi gotowymi do ścięcia i wysuszenia trwał około 2,5 miesiąca. W listopadzie i grudniu 2005 r. miało miejsce 6 zbiorów, w latach 2006-2008 po 39 zbiorów, zaś w okresie od stycznia do czerwca 2009 r. - 19 zbiorów. Z uwagi na fakt, że jeden zbiór obejmował 560 roślin i dawał 14 kg suszu marihuany, uznać należało, że w okresie od listopada 2005 r. do czerwca 2009 r. oskarżony wziął udział w wytworzeniu 1.988 kg marihuany. Uwzględniając, że cena czarnorynkowa 1 grama marihuany wynosiła 20 zł, łączna wartość wytworzonych w tym czasie narkotyków wyniosła 39.760.000 zł.

Członkowie zorganizowanej grupy przestępczej pracujący na plantacji wykonywali czynności związane z uprawą i zbiorem konopi indyjskich oraz wytwarzaniem marihuany. Wykonywali też dodatkowe zadania. R. B. zajmował się bieżącym „zarządzaniem” czyli decydował co w danym dniu należy zrobić i rozdzielał pracę. M. K. (1) z racji znajomości języka angielskiego zamawiał niezbędny sprzęt w Holandii i transportował go na plantację. Jego rola polegała również na wypożyczaniu samochodów z wypożyczalni A1 w P. przeznaczonych do wywozu marihuany z plantacji. Oprócz tych pojazdów załoga plantacji w P. miała do dyspozycji również trzy inne auta: (...), (...)oraz (...). W początkowym okresie funkcjonowania plantacji opłacaniem rachunków za media zajmował się M. B., ale jesienią 2005 r. zasady współpracy z nim uległy zmianie z uwagi na jego „niesubordynację” - kupił sobie drogi samochód bez zgody kierownictwa grupy. Z tego względu przydzielono mu inne zadania, a jego dotychczasowe obowiązki przejął B. B. (1).

Początkowo marihuana była wywożona z plantacji metodą „na pilota”, czyli przed samochodem wiozącym marihuanę jechał inny samochód, którego kierowca miał za zadanie informować o ewentualnych kontrolach policyjnych. Osobą przewożącą marihuanę w ten sposób był oskarżony J. S. (1). Zajmował się również wywozem odpadów roślinnych powstałych przy wytwarzaniu marihuany korzystając z samochodu marki (...)lub (...). Odpady te wywoził do lasu albo składował na nieustalonych wysypiskach śmieci. Gdy na przełomie wiosny i lata 2006 r. do pracy na plantacji został zatrudniony J. F. ps. (...) stopniowo zastąpił oskarżonego w wykonywaniu dodatkowych obowiązków. Zmienił się wówczas sposób wywożenia marihuany z plantacji. J. F. przewoził ją w plecaku lub torbie autobusem komunikacji miejskiej z P. do P.. Za odpowiednie zabezpieczenie marihuany na czas transportu odpowiadali M. M. (3) i M. K. (1).

Każdego dnia pracownicy plantacji tj. R. B., M. M. (3), B. B. (1), J. F., M. K. (1) i oskarżony jadąc rano do pracy, zatrzymywali się po drodze na śniadanie w przydrożnym barze (...) w K.. Rachunki za wszystkich płacił M. M. (3) lub M. K. (1).

Osoby zatrudnione na plantacji posługiwały się numerami telefonów w systemie pre-paid (bez rejestrowania danych osobowych użytkownika), które wraz z aparatami telefonicznymi wymieniali co miesiąc i zastępowali je nowymi. Telefonów tych używali wyłączenie pomiędzy sobą, tylko w sprawach związanych z funkcjonowaniem plantacji. Osobami odpowiedzialnymi za wymianę telefonów i kart SIM byli M. M. (3) i M. K. (1).

Wynagrodzenie osób pracujących na plantacji było naliczone w zróżnicowany sposób. M. M. (3), M. K. (1), M. B., a później B. B. (1) dostawali wynagrodzenie zależne od wartości wytworzonej marihuany. Inne osoby otrzymywały stałe wynagrodzenie. Oskarżony z racji swoich szczególnie bliskich relacji z T. S. (2) w okresie zbiorów otrzymywał stałą pensję oraz premię w razie uzyskania dobrych wyników produkcji. Wynagrodzenie oskarżonego wynosiło co najmniej 8.000 zł miesięcznie w okresie zwiększonej produkcji (9 miesięcy w roku) i co najmniej 4.000 zł miesięcznie w okresie zmniejszonej produkcji (3 miesiące w roku), a zatem łącznie przez cały okres pracy na plantacji oskarżony uzyskał co najmniej 320.000 zł. Swoją pracę na plantacji oskarżony zakończył w czerwcu 2009 r.

Oskarżony J. S. (1) ma (...), jest kawalerem, nie ma nikogo na swoim utrzymaniu. Ma wykształcenie średnie, przed zatrzymaniem studiował w systemie zaocznym. Nie pracował zarobkowo, był wolontariuszem w hospicjum. Nie leczył się psychiatrycznie, jednak cierpi na zaburzenia osobowości oraz zespół zależności od alkoholu. W czasie popełnienia zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej, ani w znacznym stopniu ograniczonej poczytalności. Nie był dotychczas karany sądownie.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

częściowo wyjaśnień oskarżonego J. S. (1) (k. 901-905, 926-929, 947, 958 w zw. z k. 1353-1355, 1483, 1495, 1617, 1619-1620, 1663-1664),

zeznań świadków: R. B. (k. 67-69, 100-102, 156-161, 165-183, 205-208, 212-213, 325-329, 335-336, 337-339, 559-562, 652, 948-952, 1077-1081, 1084-1088, 1088-1096, 1102-1116, 1120-1139, 1142-1148, w zw. z k. 1356-1359, 1478-1482,), J. S. (2) (k. 362-366 w zw. z k. 1487-1488), E. Z. (k. 367-368 w zw. z k. 1488), J. K. (k. 370-374, 383-388 w zw. z k. 1488-1489), M. K. (2) (k. 383-385 w zw. z k. 1489-1490), I. R. (k. 375-378 w zw. z k. 1490), I. K. (k. 544-545, 572 w zw. z k. 1493), G. S. (k. 546-547, 574-575 w zw. z k. 1494), M. K. (3) (k. 548-549 w zw. z k. 1494), L. P. (k. 379-380, 1202-1203 w zw. z k. 1490-1491), S. G. (k. 381-382, 1214-1215 w zw. z k. 1492),

częściowo zeznań świadka: M. M. (3) (k. 349-351, 661, 1034, 1048, 1062-1076, 1149-1150 w zw. z k. 1616) i J. F. (k. 70-73, 104-105, 396, 665, 1032-1034 w zw. z k. 1484)

pisemnych opinii biegłych z dziedziny: badań porównawczych pisma (k. 579-589 w zw. z k. 1662), psychiatrii i psychologii (k. 940-944 w zw. z k. 1662), botaniki i ekologii oraz elektroniki (k. 681-700, 1172-1182 w zw. z k. 1662), określenia wartości budynków (k. 500-538 w zw. z k. 1662)

opinii instytucji specjalistycznych: laboratorium kryminalistycznego KWP w P. (k. 476-482 w zw. z k. 1662),

innych dokumentów ujawnionych i zaliczonych w poczet dowodów na rozprawie w dniu 11. 12. 2014 r. (k. 1662).

Oskarżony J. S. (1) (k. 901-905, 926-929, 947, 958) w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do winy. Podczas pierwszego przesłuchania podał, że w okresie objętym zarzutem nadużywał alkoholu. Jego praca w P. polegała na pilnowaniu tego obiektu. Pracował tam przez okres półtora roku. Do pracy czasami dojeżdżał komunikacją miejską, a czasami ktoś go podwoził. Zdarzało się, że przed pracą zatrzymywał się z innymi na śniadanie w przydrożnym barze. Pracę w P. zaproponował mu kolega „z Chrobrego”, który miał myjnię. Oskarżony odmówił podania jego nazwiska. Potwierdził, że zna T. S. (1) „z podstawówki”, ale to nie on zaproponował mu pracę w P.. Dodał, że trochę się obawia i nie chce mówić na ten temat. W P. pracowało wiele osób, ale oskarżony ich nie znał, nie pamiętał ich imion, nazwisk i pseudonimów. Nie nawiązywał z nimi znajomości. Z nikim nie był w konflikcie.

Podczas kolejnego przesłuchania oskarżony przyznał, że kolegą z osiedla (...), o którym mówił wcześniej był T. S. (1). Podczas jednego ze spotkań w pubie na (...)w P. S. przedstawił mu dwóch H.. Jeden z nich zaproponował oskarżonemu pracę stróża w pralni w P.. Dał mu do dyspozycji samochód i telefon komórkowy.

Na rozprawie oskarżony (k. 1353-1355, 1483, 1495, 1617, 1619-1620, 1663-1664) nie przyznał się do winy. Stwierdził, iż nie brał świadomie udziału w żadnej zorganizowanej grupie przestępczej, ani w żadnej uprawie roślin. W okresie objętym zarzutem nadużywał alkoholu i nie pamięta wszystkiego. Odnosząc się do wyjaśnieni złożonych w toku śledztwa stwierdził, że podtrzymuje je częściowo. Wyjaśnił, że jako stróż w pralni w P. pracował przez okres od pół roku do roku i bywał tam raz lub dwa razy w tygodniu. Oskarżony powtórzył wcześniejsze wyjaśnienia odnośnie spotkania z T. S. (2) i dwoma H. w pubie na (...), ale dodał, że był tam z nimi również R. B.. Pracę w P. zaproponował mu H. o imieniu R. i R. B.. Po pewnym czasie B. zadzwonił do niego i zawiózł do P.. Dał mu wówczas telefon komórkowy i kluczyki do samochodu. Jego praca polegała na pilnowaniu pralni w godzinach wieczornych i nocnych. Jeździł tam raz na kilka dni. Nigdy nikogo tam nie widział. Od czasu do czasu dostawał od R. B. kilkaset złotych. Zmianę swoich wyjaśnień uzasadnił obawą przed tymczasowym aresztowaniem oraz przed R. B. i H.. Stwierdził też, że w toku postępowania przygotowawczego jego wyjaśnienia zostały „przeinaczone”, że został źle zrozumiany, albo źle zapisano to, co mówił. Nie prostował tego, bo był w „kompletnej rozsypce”. Stwierdził, że nie wiedział, iż w P. była uprawa konopi indyjskich i produkcja marihuany. Zaprzeczył, że zna B. B. (1), J. F. i M. M. (3).

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie w niewielkiej części, a mianowicie że bywał na terenie obiektu w P. oraz że zna R. B. i T. S. (1). W tym bowiem zakresie wyjaśnienia oskarżonego okazały się zbieżne z wiarygodnymi wyjaśnieniami i zeznaniami R. B., których szczegółowa ocena zostanie przedstawiona w dalszej części uzasadnienia. W pozostałej części Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego albowiem były niekonsekwentne, wewnętrznie sprzeczne i niezgodne z tym, co podał R. B. oraz z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.

Sąd nie dając wiary wyjaśnieniom oskarżonego zwrócił uwagę na fakt, że były one niekonsekwentne. Podczas kolejnych przesłuchań oskarżony zmieniał wersje wydarzeń podając wzajemnie sprzeczne informacje i nie potrafił tych zmian logicznie wytłumaczyć. Zmiany w wyjaśnieniach oskarżonego dotyczyły tak istotnych okoliczności jak to, kto zaproponował mu pracę w „pralni” i kto go zatrudnił, jak długo tam pracował i z kim tam pracował. Ustosunkowując się do różnic w poszczególnych wyjaśnieniach oskarżony tłumaczył się obawą przed tymczasowym aresztowaniem. Twierdził też, że został źle zrozumiany i że pani prokurator celowo zmieniała jego wyjaśnienia, a on nie miał siły ich prostować. Takie tłumaczenie jest nielogiczne, niezrozumiałe i niezgodne z zasadami logicznego rozumowania.

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego były również sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Przedstawiony przez niego sposób jego zatrudnienia w „pralni” oraz charakter i warunki pracy jaką rzekomo wykonywał budzą poważne wątpliwości. Jest rzeczą nieprawdopodobną, że oskarżony został zatrudniony w charakterze stróża przez nieznane mu osoby podczas imprezy w pubie i że nikt go później nie kontrolował i nie sprawdzał, czy rzeczywiście wykonuje powierzone mu obowiązki. Trudno również uwierzyć w to, że otrzymał kluczyki do samochodu, telefon komórkowy i klucze do budynku, na terenie którego - jak wynika z niezaprzeczalnych dowodów - znajdowała się plantacja konopi indyjskich. Takie postępowanie ze strony osób prowadzących nielegalny proceder, który przynosił milionowe korzyści byłoby wyjątkowo nieracjonalne i ryzykowne.

Należy również zwrócić uwagę na fakt, że w toku pierwszych wyjaśnień oskarżony podał, że zdarzało się, iż w drodze do pracy zatrzymywał się wraz z innymi osobami na śniadanie w przydrożnym barze. Jak wynika z zeznań R. B. osoby zatrudnione na plantacji rzeczywiście miały taki zwyczaj. Nasuwa się więc pytanie skąd oskarżony o tym wiedział skoro jak wynika z jego późniejszych wyjaśnień nie znał nikogo z tych osób. W tym miejscu należy dodać, że fakt iż oskarżony nie został rozpoznany przez osoby prowadzące bar (...) nie świadczy o tym, że tam nie bywał. Zdaniem Sądu należy to tłumaczyć sposobem bycia oskarżonego, który uchodził za osobę skrytą, małomówną i nie rzucającą się w oczy. Po upływie dłuższego czasu jego twarz mogła zatrzeć się w pamięci obsługi baru, co jest rzeczą całkowicie normalną i zrozumiałą.

Na koniec należy dodać, że Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, że w okresie objętym zarzutami, w godzinach przedpołudniowych pracował na pół etatu jako kierowca w firmie (...). Z zeznań R. B. wynika bowiem, że oskarżony w tym czasie pracował na plantacji konopi w P.. W tej sytuacji oskarżony albo w ogóle nie był zatrudniony w firmie (...), albo pracował u niego w godzinach popołudniowych po zakończonej pracy w P.. Ze świadectwa pracy przedłożonego przez K. K. wynika, że zatrudniał oskarżonego, zaś z dokumentacji ZUS wynika, że pracodawca odprowadzał za niego stosowne składki, jednak zdaniem Sądu dokumentacja ta może nie odzwierciedlać rzeczywistego stanu rzeczy, a jedynie zapewniać oskarżonemu fałszywe alibi. Z uwagi na zarobki oskarżonego z pracy na plantacji mógł on „sfinansować” sobie alibi, fikcyjnie zatrudniając się u K. K. i przekazując mu odpowiednie kwoty celem rozliczenia z ZUS.

Reasumując powyższe rozważania należy stwierdzić, że Sąd w większości nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego jako sprzecznym z wiarygodnymi wyjaśnieniami i zeznaniami R. B.. Ponadto wyjaśnienia oskarżonego były niekonsekwentne i niezgodne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu stanowiły one realizację przyjętej przez oskarżonego linii obrony mającej na celu uniknięcie przez niego odpowiedzialności karnej. Nie ulega też wątpliwości, że oskarżony z poczucia solidarności lub z obawy o własne bezpieczeństwo nie chciał ujawnić udziału innych osób w przestępczym procederze.

Świadek R. B. (k. 67-69, 100-102, 156-161, 165-183, 205-208, 212-213, 325-329, 335-336, 337-339, 559-562, 652, 948-952, 1077-1081, 1084-1088, 1088-1096, 1102-1116, 1120-1139, 1142-1148, w zw. z k. 1356-1359, 1478-1482) złożył zeznania na okoliczność udziału oskarżonego w zorganizowanej grupie przestępczej oraz uprawie konopi indyjskich i wytwarzaniu marihuany. Odniósł się też do swoich wcześniejszych wyjaśnień złożonych w sprawie przed Sądem Okręgowym w Poznaniu o sygn. akt XVI K 119/11. W szczególności wskazał na okres funkcjonowania plantacji, skład osobowy i hierarchię grupy przestępczej, która zajmowała się uprawą konopi indyjskich i wytwarzaniem marihuany, opisał zakres zadań jakie wykonywali poszczególni członkowie grupy i korzyści jakie osiągali, a także sposób uprawy roślin i wytwarzania z nich narkotyków.

Podczas dwóch pierwszych przesłuchań w toku postępowania przygotowawczego R. B. chcąc chronić inne osoby biorące udział w przestępczym procederze złożył wyjaśnienia niezgodne z prawdą. Z wyjaśnień tych szybko się wycofał i logicznie wytłumaczył zmianę swojego stanowiska. Zdaniem Sądu jest rzeczą zrozumiałą, że początkowo chciał być lojalny wobec osób, z którymi przez kilka lat współpracował i starał się ich chronić. Później po przemyśleniu swojej sytuacji doszedł do wniosku, że dalsze „krycie” osób zaangażowanych w wytwarzanie narkotyków nie będzie dla niego korzystne albowiem miał przed sobą perspektywę długoletniego pozbawienia wolności. Chcąc uniknąć takiej kary zdecydował się na złożenie wyjaśnień zgodnych z prawdą, w których ujawnił pozostałych członków grupy przestępczej w tym oskarżonego J. S. (1). Od tego czasu jego kolejne wyjaśnienia i zeznania były bardzo szczegółowe, konsekwentne i wewnętrznie spójne. Ponadto były zgodne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Sąd w całości dał im wiarę i na ich podstawie ustalił stan faktyczny w przedmiotowej sprawie.

W tym miejscu należy stwierdzić, że wyjaśnienia R. B. miały cechy pomówienia rozumianego jako ujawnianie faktów obciążających inną osobę, niekorzystne dla jej sytuacji. Judykatura konsekwentnie wskazuje na szczególny charakter tego rodzaju dowodu, formułując cały szereg warunków, które winny zostać spełnione dla uznania pomówienia współsprawcy za pełnowartościowy i wiarygodny dowód. Przede wszystkim dowód taki powinien podlegać szczególnie wnikliwej i ostrożnej ocenie ze strony sądu, który powinien zbadać, czy tego rodzaju pomówienie jest konsekwentne i stanowcze, czy jest zgodne z doświadczeniem życiowym oraz logiką wypadków, czy znajduje potwierdzenie w innych dowodach bezpośrednich lub pośrednich i czy wreszcie pomawiający nie ma interesu osobistego lub procesowego w obciążaniu współoskarżonego (wyrok SN z dnia 24. 01. 1986, IV KR 355/85, OSNPG 1987/3/37).

Zdaniem Sądu analiza wyjaśnień i zeznań R. B. prowadzi do wniosku, że spełniają one wszystkie wskazane powyżej kryteria. Niewątpliwie jego wyjaśnienia i zeznania były stanowcze i konsekwentne. Ujawnił w nich udział oskarżonego w przestępczym procederze i opisał jego rolę, a jego stanowisko w tym zakresie na każdym etapie postępowania było niezmienne. Wyjaśnienia i zeznania R. B. były też logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Przedstawiał poszczególne zdarzenia po kolei, chronologicznie i szczegółowo je opisywał. Sąd nie dopatrzył się w jego relacjach wewnętrznych sprzeczności, a ewentualne niejasności były przez niego od razu wyjaśniane. Należy podkreślić, że wyjaśnienia i zeznania R. B. znalazły potwierdzenie w innych dowodach tworząc z nimi spójną całość. Opisał na przykład wygląd plantacji oraz proces uprawy roślin i wytwarzania marihuany w sposób całkowicie zgodny z protokołem oględzin obiektu w P. i opinią biegłych w tym zakresie. Jego wyjaśnienia i zeznania znalazły również potwierdzenie w zeznaniach właścicieli i pracowników firmy (...) oraz pracowników baru (...). R. B. podał ponadto wiele szczegółów z życia osobistego oskarżonego, na przykład to, iż jest on kawalerem, ma rodzeństwo, pochodzi z S., przyjaźni się z T. S. (2) i jeździł czerwonym (...), co również znalazło potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, a w szczególności zostało potwierdzone przez samego oskarżonego. Sąd zwrócił uwagę na pewne drobne rozbieżności w poszczególnych relacjach R. B., jak np. to, że najpierw stwierdził, iż transportu odpadów J. S. (1) dokonywał przy użyciu samochodu (...), zaś w kolejnych wyjaśnieniach podał, że używał w tym celu samochodu (...). Zdaniem Sądu tego rodzaju rozbieżności wynikają z upływu czasu i zapominania pewnych szczegółów. Ponadto świadczą o tym, że wypowiedzi R. B. były spontaniczne, szczere i niewyuczone na potrzeby postępowania karnego. Należy dodać, że świadek zawsze wskazywał, które okoliczności poznał osobiście, a o których dowiedział się z relacji innych osób.

Oceniając wyjaśnienia i zeznania R. B. Sąd uwzględnił również fakt, że nie był on skonfliktowany z J. S. (1), a zatem należało wykluczyć, że chciał go bezpodstawnie obciążyć narażając na odpowiedzialność karną za przestępstwa, których nie popełnił. Podkreślić przy tym należy, że R. B. przedstawiając szczegóły działania zorganizowanej grupy przestępczej nie umniejszał swojej roli w jej strukturach, szczegółowo opisując swój udział w popełnianiu przestępstw i wskazując korzyści jakie z nich osiągnął. Z kolei opisując udział oskarżonego konsekwentnie podawał, że pełnił on na plantacji szeregową rolę i raczej nie wyróżniał się specjalnie spośród innych szeregowych pracowników.

Należy dodać, że dzięki wyjaśnieniom i zeznaniom R. B. ustalono, że oskarżony pracując na plantacji konopi w P. od listopada 2005 r. do czerwca 2009 r. zarobił łącznie 320.000 zł w następujących kwotach i przedziałach czasowych: przez listopad i grudzień 2005 r. zarobił po 4.000 zł (za 2 miesiące), w 2006 r. zarobił po 8.000 zł (za 9 miesięcy) i po 4.000 zł (za 3 miesiące), w 2007 r. zarobił po 8.000 zł (za 9 miesięcy) i po 4.000 zł (za 3 miesiące), w 2008 r. zarobił po 8.000 zł (za 9 miesięcy) i po 4.000 zł (za 3 miesiące), a w 2009 r. zarobił po 8.000 zł (za 3 miesiące) i po 4.000 zł (za 3 miesiące). R. B. wskazał też na różnicę pomiędzy swoim wynagrodzeniem, a wynagrodzeniem J. S. (1), stwierdzając, iż oskarżony był rozliczany korzystniej z racji swojej bliskiej znajomości z T. S. (2). R. B. nie potrafił jednak dokładnie wskazać, o ile więcej od niego zarobił oskarżony, zatem Sąd przyjął najkorzystniejszą dla oskarżonego wersję, iż zarabiał tyle samo co R. B.. Na tej samej zasadzie Sąd uznał, że oskarżony pracował na plantacji w P. w okresie od listopada 2005 r. do czerwca 2009 r., pomimo, iż R. B. stwierdził, że gdy rozpoczął swoją pracę w listopadzie 2005 r., to oskarżony już tam pracował, a gdy odchodził z plantacji z czerwcu 2009 r., to oskarżony jeszcze tam pracował. Ponieważ jednak świadek nie potrafił wskazać dokładnego czasu rozpoczęcia i zakończenia pracy przez oskarżonego, Sąd przyjął najkorzystniejszą dla niego wersję, że pracował on w okresie od listopada 2005 r. do czerwca 2009 r. albowiem co do tego okresu pracy oskarżonego R. B. był pewny albowiem sam wtedy pracował na plantacji i widywał oskarżonego.

Świadkowie J. S. (2) (k. 362-366 w zw. z k. 1487-1488) i E. Z. (k. 367-368 w zw. z k. 1488) - pracownice firmy (...) sprzedającej sprzęt wentylacyjny oraz I. R. (k. 375-378 w zw. z k. 1490) - pracownica firmy (...), złożyły zeznania na okoliczność kontaktów z R. B. podającym się za (...), który kupował w w/w firmie sprzęt wentylacyjny. Z kolei świadkowie J. K. - właściciel firmy (...) (k. 370-374, 383-388 w zw. z k. 1488-1489) i jego żona M. K. (2) (k. 383-385 w zw. z k. 1489-1490) - prowadząca firmę (...), zeznali na okoliczność kontaktów handlowych z T. S. (2) vel. J. i R. B. vel. P.. Zeznania w/w świadków okazały się w pełni wiarygodne jako spójne, logiczne i konsekwentne. Zeznania te potwierdziły rolę R. B. w grupie przestępczej, jednakże nie dotyczyły wprost oskarżonego J. S. (1), dlatego ich przydatność dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie była ograniczona.

Świadkowie L. P. (k. 379-380, 1202-1203 w zw. z k. 1490-1491) i S. G. (k. 381-382, 1214-1215 w zw. z k. 1492) - prowadzący (...) w K. zeznali na okoliczność regularnych wizyt w tym lokalu grupy mężczyzn. Nie rozpoznali oskarżonego jako jednego z nich. Ich zeznania okazały się w pełni wiarygodne jako logiczne, konsekwentne i zgodne z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Zdaniem Sądu fakt, że świadkowie nie rozpoznali oskarżonego wynika z tego, że w skład grupy odwiedzającej bar wchodziło kilka osób, a oskarżony nie wyróżniał się spośród nich. Poza tym z uwagi na upływ czasu świadkowie mogli zapomnieć twarz oskarżonego.

Świadkowie I. K. (k. 544-545, 572 w zw. z k. 1493), G. S. (k. 546-547, 574-575 w zw. z k. 1494) i M. K. (3) (k. 548-549 w zw. z k. 1494) - związane z Agencją Nieruchomości Rolnej, opisały stan prawny nieruchomości położnej w miejscowości (...) i okoliczności jej dzierżawy. Sąd nie miał podstaw, aby odmówić im wiary.

Świadek K. K. (k. 1661) - właściciel firmy transportowej zeznał, iż w latach 2005-2007 oskarżony pracował u niego na ½ etatu jako kierowca wykonując swoje obowiązki codziennie w godzinach przedpołudniowych. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka z uwagi na ich sprzeczność z wiarygodnymi wyjaśnieniami i zeznaniami R. B.. Oskarżony nie mógł pracować u K. K. na ½ etatu w godzinach 8-12 lub 9-13, skoro zgodnie z wiarygodnymi zeznaniami świadka R. B. w tych godzinach pracował na plantacji w P.. Nie można wykluczyć, że oskarżony pracował u K. K. w godzinach popołudniowych po skończonej pracy na plantacji.

Świadkowie J. F., B. B. (1), M. M. (3) i T. S. (1) na podstawie art. 182 $ 3 kpk skorzystali z prawa do odmowy składania zeznań i podtrzymali swoje wyjaśnienia złożone w sprawie XVI K 119/11 Sądu Okręgowego w Poznaniu. Z kolei z uwagi na brak możliwości doręczenia wezwania świadkowi S. D. (1), Sąd za zgodą stron ujawnił bez odczytywania jego wyjaśnienia złożone w sprawie XVI K 119/11 Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Świadek M. M. (3) (k. 349-351, 661, 1034, 1048, 1062-1076, 1149-1150 w zw. z k. 1616) wyjaśnił, że pracował na plantacji w P. z R. B. i jego synem S. B. oraz sporadycznie z T. S. (2). Wyjaśnienia te Sąd ocenił jako wiarygodne jedynie w niewielkim zakresie, w jakim świadek przyznał, że pracował na plantacji z R. B. i T. S. (2). W pozostałej części, z uwagi na ich sprzeczność z wyjaśnieniami i zeznaniami R. B., Sąd nie dał im wiary. Zdaniem Sądu świadek pomijając udział innych osób w przestępstwach starał się ich nie obciążać i chronić.

Świadek J. F. (k. 70-73, 104-105, 396, 665, 1032-1034 w zw. z k. 1484) złożył wyjaśnienia na okoliczność swojego uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej oraz produkcji narkotyków. Jego wyjaśnienia Sąd ocenił jako wiarygodne, w zakresie w jakim potwierdził istnienie grupy przestępczej, roli R. B. oraz uprawy konopi i wytwarzania marihuany. W tej mierze bowiem znajdowały one potwierdzenie w wiarygodnych wyjaśnieniach i zeznaniach R. B.. W pozostałym zakresie jego zeznania okazały się nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego niniejszej sprawy albowiem nie dotyczyły oskarżonego J. S. (1).

Wyjaśnienia złożone przez świadków B. B. (1) (k. 63-66, 97-98, 392, 657, 1032 w zw. z k. 1483), T. S. (1) (k. 348a-348c, 671, 1032, 1047, 1062 w zw. z k. 1617) i S. D. (2) (k. 239-242, 676-677, 1025-1032, 1045-1047 w zw. z k. 1618) okazały się nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie albowiem nie odnosiły się do oskarżonego J. S. (1).

W przedmiotowej sprawie zasięgnięto opinii biegłych z zakresu różnych specjalności. Wszystkie opinie były jasne, pełne i nie zawierały wewnętrznych sprzeczności. Sąd uznał je za w pełni wiarygodny materiał dowodowy. Należy dodać, że kwalifikacje i doświadczenie zawodowe biegłych oraz ich bezstronność nie budziły wątpliwości Sądu. Za szczególnie przydatną w niniejszej sprawie Sąd uznał pisemną opinię biegłych A. D. (2) i Z. W.. Biegli dokonali oględzin obiektu w P. i szczegółowo opisali działalność plantacji konopi. Informacje zawarte w ich opinii pozwoliły na ustalenie technologii uprawy konopi i wytwarzania z niej marihuany oraz wydajności plantacji. Z opinii jasno wynika, że w listopadzie i grudniu 2005 r. dokonano 6 zbiorów, w latach 2006-2008 po 39 zbiorów, zaś w okresie styczeń-czerwiec 2009 r. dokonano 19 zbiorów. Biegli ustalili, że minimalna masa marihuany uzyskanej z jednego zbioru wynosiła 14 kg. Zatem w okresie działalności oskarżonego na plantacji w P. wykonano 142 zbiory, uzyskując po 14 kg marihuany z każdego zbioru, co przez cały okres inkryminowanego czynu daje 1.988 kg wytworzonej marihuany. Biegli wskazali przy tym, że jedna porcja marihuany ma masę 0,5-1 grama, zatem przyjmując najkorzystniejszą dla oskarżonego wersję, że 1 porcja marihuany wynosi 1 gram, zaś jej wartość czarnorynkowa wynosi 20 zł, należało uznać, iż oskarżony wziął udział w wytworzeniu marihuany o wartości 39.760.000 zł.

Za wiarygodne co do pochodzenia Sąd uznał świadectwo pracy wystawione przez K. K. oraz zaświadczenie z ZUS o dochodach i składkach płaconych z tytułu umowy o pracę z oskarżonym, jednak co zaznaczono powyżej, zdaniem Sądu dokumenty te nie są dowodem wykonywania takiej pracy przez oskarżonego.

Za wiarygodne Sąd uznał pozostałe dokumenty zgromadzone w sprawie albowiem ich treść i autentyczność nie budziły żadnych wątpliwości. Strony ich nie kwestionowały, do czego i Sąd nie miał powodów.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wina oskarżonego J. S. (1) w zakresie przypisanych mu czynów nie budzi wątpliwości. Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstw z art. 258 § 1 k.k. oraz z art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i art. 63 ust. 3 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k.

Zgodnie z art. 258 § 1 k.k. określone w nim przestępstwo popełnia ten, kto bierze udział w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw. Kodeks karny nie definiuje pojęcia „zorganizowanej grupy przestępczej”, a o jej występowaniu każdorazowo decydują okoliczności konkretnej sprawy. Jak wynika z orzecznictwa i doktryny zorganizowana grupa przestępcza musi spełniać określone kryteria. Po pierwsze - powinna się składać z co najmniej 3 osób. Po drugie - osoby te muszą być połączone wspólnym celem jakim jest popełnianie przestępstw. Po trzecie - grupa musi być zorganizowana, przy czym poziom tej organizacji nie musi być wysoki, a za wystarczający uznać należy taki, który zapewnia dokonywanie przestępstw i posiadanie stałego źródła dochodu. I po czwarte - grupa musi mieć swojego przywódcę lub przywódców. Zdaniem Sądu trafnie definicję zorganizowanej grupy przestępczej sformułował Sąd Apelacyjny w Katowicach, który stwierdził, że „Dla przyjęcia, że działająca grupa osób stanowi zorganizowaną grupę przestępczą wystarczy ustalenie pewnego podstawowego poziomu zorganizowania, przyjętego celu działania - popełnianie przestępstw i pewnej więzi organizacyjnej polegającej na określeniu zadań poszczególnych uczestników grupy, w tym również zadań kierowniczych” (wyrok z dnia 26. 01. 2006 r. II AKa 394/05 KZS 2006 z. 7-8 poz. 130)

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że oskarżony J. S. (1) dopuścił się przestępstwa z art. 258 § 1 k.k. Oskarżony wchodził w skład grupy ustalonych i nieustalonych osób, których wspólnym celem było uprawianie konopi indyjskich innych niż włókniste i wytwarzanie z nich znacznych ilości marihuany, co stanowi czyny zabronione w myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Sposób zorganizowania tej grupy, a w szczególności podział zadań i metody komunikacji pomiędzy poszczególnymi członkami grupy stwarzał możliwość realizacji przestępczych celów oraz uzyskiwania stałych dochodów. Grupa ta miała też ustaloną hierarchię. Na jej czele stał (...), którego bezpośrednimi współpracownikami byli (...) i T. S. (1), który z kolei wydawał polecenia pozostałym, szeregowym członkom grupy, z których każdy miał swoje stałe obowiązki.

Zgodnie z art. 53 ust. 1 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii oraz załączników do tej ustawy zabronione jest wytwarzanie, przetwarzanie albo przerabianie wbrew przepisom ustawy środków odurzających takich jak marihuana lub substancji psychotropowych albo przetwarzanie słomy makowej. W art. 53 ust. 2 ustawy określono typ kwalifikowany, którego znamionami są znaczna ilość wskazanych w ust. 1 środków lub substancji lub działanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Z kolei zgodnie z art. 63 ust. 1 i 3 ustawy zabroniona jest uprawa wbrew przepisom ustawy znacznych ilości m.in. konopi indyjskich innych niż włókniste.

Istotnym zagadnieniem jest odróżnienie nielegalnego wytwarzania środków odurzających (art. 53 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii) od nielegalnej uprawy lub zbioru roślin (art. 63 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii). Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, że wytworzeniem środka odurzającego, o którym mowa w art. 53 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, w sytuacji gdy inne przepisy ustawy odrębnie penalizują zakazaną uprawę określonej rośliny (np. konopi) oraz zbiór z niej takich jej części, które same są już uznawane za środek odurzający (np. ziela i żywicy konopi), są dopiero takie dalsze czynności podejmowane po zbiorze (np. suszenie), za pomocą których otrzymuje się gotowy środek odurzający zdatny do użycia, a więc określony preparat danej rośliny (np. susz konopi). Jeżeli sprawca poprzestaje na uprawie lub zbiorze konopi, odpowiada za przestępstwo z art. 63 ust. 1-3 ustawy, natomiast każde dalsze działanie wykraczające poza uprawę lub zbiór stanowi wytworzenie, o którym mowa w art. 53 ustawy. Wytworzeniem jest zatem np. pozyskiwanie szyszek (tzw. strzyżenie) i suszenie ziela (postanowienie SN z dnia 8. 03. 2005 r., IV KK 14/05, OSNKW 2005, Nr 4, poz. 37). Z kolei w innym orzeczeniu Sąd Najwyższy określił co należy rozumieć przez „znaczną ilość” środków odurzających lub substancji psychotropowych uznając, że jest to taka ilość, która mogłaby jednorazowo zaspokoić potrzeby co najmniej kilkudziesięciu osób uzależnionych (postanowienie SN z dnia 23. 09. 2009 r. I KZP 10/09, OSNKW 2009/10/84).

Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że oskarżony współdziałając z innymi osobami zajmował się uprawianiem i zbiorem konopi indyjskich innych niż włókniste, przy czym rozmiary uprawy niewątpliwie były znaczne. Następnie poprzez oddzielanie kwiatostanów i ich suszenie wytwarzał środek odurzający w postaci marihuany. W okresie pracy oskarżonego na plantacji wytworzono 1.988.000 porcji marihuany, a zatem ilość nie tylko znaczną, ale wręcz olbrzymią. Oskarżony w/w działań dokonywał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. W tej sytuacji Sąd uznał, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstw z art. art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i art. 63 ust. 3 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii

Powyższe działania wypełniały znamiona kilku przepisów ustawy karnej, a oskarżony podejmował je w krótkich odstępach czasu, bez wątpienia realizując z góry powzięty zamiar i w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, zatem Sąd zakwalifikował je w zw. z art. 11 § 2 k.k., art. 12 k.k. i art. 65 § 1 k.k.

Uznając winę J. S. (1) w zakresie przypisanych mu czynów za udowodnioną, Sąd wymierzył mu następujące kary: za przestępstwo z art. 258 § 1 k.k. karę 1 roku pozbawienia wolności, a za przestępstwo z art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i art. 63 ust. 3 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. karę 4 lat pozbawienia wolności i karę grzywny w wysokości 300 stawek dziennych po 30 zł każda. Ustalając wymiar poszczególnych kar Sąd kierował się dyrektywą zawartą w art. 53 k.k. Przepis ten stanowi, że sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Sąd uwzględnił również rozmiar przestępczego działania oskarżonego, jego rolę i zaangażowanie w przestępczą działalność, korzyść jaką z niej uzyskał oraz całokształt okoliczności łagodzących i obciążających.

Zdaniem Sądu przestępstwa jakich dopuścił się oskarżony cechuje bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości, czemu ustawodawca dał wyraz określając zagrożenie karą za czyny wypełniające znamiona tych przestępstw (w przypadku przestępstwa z art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29. 07. 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii – od 3 lat do 15 lat pozbawienia wolności). Na niekorzyść oskarżonego przemawia również bardzo duży zakres jego przestępczej działalności wyrażający się skalą nielegalnego przedsięwzięcia prowadzącego do wytworzenia marihuany o wartości kilkudziesięciu milionów złotych, oraz długim, kilkuletnim czasem trwania tego procederu.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd uznał dotychczasową niekaralność sądową oskarżonego. Na korzyść oskarżonego Sąd potraktował również sposób jego życia po popełnieniu przypisanych mu czynów, a zatem fakt, że ukończył szkołę średnią, podjął studia i pracę w wolontariacie, co niewątpliwie zasługuje na społeczną aprobatę.

Wymierzając oskarżonemu karę grzywny Sąd uwzględnił jego sytuację majątkową i rodzinną oraz możliwości zarobkowe, a także korzyść finansową jaką osiągnął z przestępczego procederu.

Stosując zasadę pełnej absorpcji Sąd wymierzył oskarżonemu karę łączną 4 lat pozbawienia wolności. Należy zauważyć, że oba przypisane oskarżonemu przestępstwa były ze sobą ściśle powiązane i popełnione w tym samym okresie czasu, a zatem związki przedmiotowo-podmiotowe i czasowe pomiędzy nimi były bardzo bliskie.

Sąd orzekł wobec oskarżonego przepadek równowartości korzyści majątkowej osiągniętej z popełnionego przestępstwa w kwocie 320.000 zł. Obliczając wysokość tej należności Sąd zsumował wszystkie miesięczne wynagrodzenia uzyskane przez oskarżonego, przy uwzględnieniu ich zróżnicowania, do czego Sąd odniósł się omawiając wyjaśnienia i zeznania R. B..

Z uwagi na charakter popełnionego przez oskarżonego przestępstwa Sąd za celowe i konieczne uznał orzeczenie wobec niego nawiązki na rzecz (...), (...)w P., albowiem celem działalności tej organizacji jest zapobieganie narkomanii.

Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności okres jego tymczasowego aresztowania od dnia zatrzymania czyli 25. 03. 2014 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Sąd zwolnił oskarżonego z kosztów sądowych i nie wymierzył mu opłaty z uwagi na fakt, że wykonywanie długoterminowej kary pozbawienia wolności znacznie ograniczy jego możliwości finansowe, a dodatkowo ciąży na nim obowiązek uiszczenia grzywny i kwoty przepadku równowartości korzyści majątkowej.

SSO Karolina Siwierska