Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 491/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lutego 2015r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Maria Mrozik-Sztykiel

Sędziowie: SO (del.) – Ireneusz Szulewicz

SA – Maria Żłobińska (spr.)

Protokolant: – sekr. sąd. Kazimiera Zbysińska

przy udziale Prokuratora Jacka Pergałowskiego

po rozpoznaniu w dniu 4 lutego 2015 r.

sprawy P. M.

oskarżonego z art. 258 § 1 k.k., z art. 252 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. oraz z art. 270 § 3 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 13 października 2014 r. sygn. akt V K 57/11

1.  zaskarżony wyrok zmienia tylko w ten sposób, iż ustala wartość kwoty przekazanej za uwolnienie W. W. na 157.000 (sto pięćdziesiąt siedem tysięcy) euro (zarzut II aktu oskarżenia);

2.  wymierza oskarżonemu P. M. 1400 złotych opłaty za II instancję oraz obciąża go pozostałymi kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 października 2014 r. Sąd Okręgowy Warszawa – Praga skazał P. M. za to, że:

I. w okresie od bliżej nieustalonego dnia, nie później jednak niż od października 2004 roku do stycznia 2006 roku w W. i innych miejscowościach, brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez ustalone osoby, mającej na celu dokonywanie przestępstw polegających na pozbawianiu osób wolności ze szczególnym udręczeniem na okres dłuższy niż siedem dni,
przetrzymywaniu ich między innymi na terenie posesji nr (...) w miejscowości G., jak również na terenie posesji nr (...) mieszczącej się przy ul. (...) w miejscowości J. i osiąganiu korzyści majątkowych przez zmuszanie rodzin do zapłacenia żądanego okupu za uwolnienie bliskich osób - tj. za czyn z art. 258 § 1 k.k. i na podstawie w/wym. przepisu wymierzył mu karę
1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

II. w dniu 23 marca 2005 roku przy ul. (...) w W., działając wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, pozbawił wolności W. W. i zatrzymał go w charakterze zakładnika w celu zmuszenia rodziny w/wym. do zapłacenia okupu za jego uwolnienie, który to czyn został zaplanowany przez ustaloną osobę, kierującą jednocześnie realizacją jego wykonania, a którego następnie przetrzymywał na terenie posesji nr (...) mieszczącej się w miejscowości G., doprowadzając tym samym osoby najbliższe W. W. pod groźbą pozbawienia w/wym. życia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 300.000 Euro, która to kwota została przekazana sprawcom przestępstwa w zamian za uwolnienie W. W. w dniu 7 kwietnia 2005 roku - tj. za czyn z art. 252 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. i na podstawie art. 252 § 1 k.k. w zw. art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i grzywny 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 złotych;

III. w bliżej nieustalonym czasie, nie wcześniej jednak niż przed
25 listopada 2005 roku do dnia 26 kwietnia 2010 roku w W. i

innych nieustalonych miejscach na terenie kraju, czynił przygotowania do posłużenia się podrobionym dokumentem tożsamości w postaci dowodu osobistego o numerze (...) wystawionym na nazwisko D. P., który to dokument został przy nim ujawniony w dniu zatrzymania, tj. za czyn z art. 270 § 3 k.k. i na podstawie w/wym. przepisu wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

IV. w bliżej nieustalonym dniu, nie wcześniej jednak niż po 17 kwietnia 2010 roku w W. i innych nieustalonych miejscach na terenie kraju, czynił przygotowania do posłużenia się podrobionym dokumentem w ten sposób, że wszedł w posiadanie polisy ubezpieczeniowej od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu Towarzystwa (...) S.A. nr (...) wypełnionej na nazwisko P. Z. na pojazd marki R. (...) nr rej. (...), który to samochód użytkował w bliżej nieustalonym okresie czasu do jego zatrzymania w dniu
26 kwietnia 2010 roku, w celu okazania się tak podrobionym dokumentem podczas ewentualnej kontroli drogowej na żądanie uprawnionego organu - tj. za czyn z art. 270 § 3 k.k. i na podstawie tego przepisu wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. Sąd wymierzył oskarżonemu kare łączną 5 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 27 listopada 2010 roku do dnia 27 kwietnia 2012 roku.

Orzekł także o kosztach sądowych, obciążając nimi oskarżonego.

Od tego wyroku wniósł apelację obrońca oskarżonego.

Zaskarżył wyrok w całości i zarzucił:

I. w zakresie dotyczącym pkt. I: mogącą mieć wpływ na treść wyroku obrazę przepisów postępowania (art. 438 pkt. 2 k.p.k.), w szczególności art. 7 i 410 k.p.k. polegającą na dowolnym i nie znajdującym oparcia w materiale dowodowym przyjęciu, że oskarżony brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej od bliżej nieustalonego dnia nie później jednak niż od października 2004 r. do stycznia 2006r., w sytuacji, gdy brak jest jakichkolwiek ustaleń wskazujących na popełnienie tak opisanego czynu poza przypisaniem oskarżonemu jednego przestępstwa w konfiguracji wieloosobowej popełnionego w dniu 23 marca 2005r.;

II. w zakresie dotyczącym pkt. II: mogącą mieć wpływ na treść wyroku obrazę przepisów postępowania (art. 438 pkt. 2 k.p.k.), w szczególności art. 7, 171 §5 ust. 1 oraz §7 i 410 k.p.k. polegającą na uznaniu oskarżonego za winnego przypisanego mu czynu w sytuacji, gdy prawidłowo ocenione wyjaśnienia i zeznania świadka S. M. czynią niewiarygodnymi pomówienia K. B. (1) i M. K., złożone na etapie postępowania przygotowawczego a następnie odwołane i zaprzeczone przez nich, nadto zaś pomawiające oskarżonego wyjaśnienia K. B. (1) i M. K. - w części dotyczącej sprawstwa oskarżonego nie poparte jakimkolwiek innym dowodem - uzyskane zostały wbrew zakazowi wpływanie na ich treść za pomocą przymusu lub groźby bezprawnej, tym samym zaś nie mogą stanowić dowodu;

III. w zakresie dotyczącym pkt. III i IV: obrazę przepisów prawa materialnego (art. 438 pkt. 2 k.p.k.), polegającą na przyjęciu, że posiadanie przez oskarżonego podrobionych dokumentów dowodu osobistego oraz polisy ubezpieczeniowej pojazdu stanowiło przygotowanie do użycia powyższych dokumentów jako autentycznych w rozumieniu art. 270 §3 k.k., będącego występkiem mogącym być popełnionym wyłącznie z zamiarem bezpośrednim, podczas gdy oskarżony jedynie przewidywał ewentualność użycia przedmiotowych dokumentów i godził się na to.

Obrońca wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia czynów opisanych w pkt. I, II, III, IV, ewentualnie uchylenie wyroku oraz przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy nie zasługuje na uwzględnienie.

Podnosząc zarzut obrazy art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zakresie czynu z I i II, obrońca kwestionuje ocenę materiału dowodowego, jakiej dokonał Sąd orzekający, dając wiarę jednym dowodom i odmawiając wiarygodności innym.

W takim przypadku przypomnieć należy utrwalony w judykaturze pogląd, że przekonanie Sądu orzekającego o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wtedy, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia do prawdy, gdy rozstrzygnięcie stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego a uzasadnienie wyroku jest wyczerpujące, logiczne oraz zgodne z wiedzą i doświadczeniem życiowym.

Ustawa procesowa nie daje podstaw do preferowania lub dyskwalifikowania dowodu według kryterium, czy jest on korzystny czy też obciążający dla oskarżonego. Każdy dowód musi być oceniany w konfrontacji z treścią innych dowodów, przy uwzględnieniu jego treści i wewnętrznej spójności.

Zasada swobodnej oceny dowodów nie dyskwalifikuje a priori także zeznań tzw. małego świadka koronnego albo dowodu z zeznań świadka, który uprzednio jako współoskarżony w tej samej lub innej sprawie obciążał oskarżonego.

Ustalenia faktyczne Sądu orzekającego w I instancji nie mogą być podważone, gdy Sąd rozważył wszystkie istotne okoliczności wynikające z analizy zebranych w pełni dowodów.

W sprawie niniejszej obrońca, podnosząc zarzut obrazy art. 7 i art. 410 k.p.k., nie podważył skutecznie ustaleń Sądu, opartych na zaprezentowanej w uzasadnieniu analizie materiału dowodowego.

Wbrew zarzutom skarżącego, Sąd w zakresie I czynu poczynił ustalenia faktyczne dające pełną podstawę do przyjęcia, iż co najmniej od marca 2004 r. do stycznia 2006 r. działała zorganizowana grupa przestępcza o ścisłej strukturze i organizacji, na której czele stali G. K. i W. S.. Przedmiotem działalności tej grupy były porwania dla okupu. Sąd ustalił także skład grupy przestępczej, a w szczególności przyjął, że jednym z jej członków był P. M., pseudonim (...), który przystąpił do grupy po opuszczeniu zakładu karnego we wrześniu 2004 r.

Powyższe ustalenia Sąd oparł na relacjach K. B. (1) i M. K., ale także przywołał w tym zakresie zeznania R. T. i M. S. (2).

M. K., składając przed prokuratorem wyjaśnienia w dniach 18 i 25 sierpnia 2005 r. stwierdził, iż należał do grupy od listopada 2004 r.; od początku oprócz bliżej znanych mu G. K., K. B. (1), R. B., S. M. i T. D. w działaniach przestępczych brały udział osoby o pseudonimach (...), (...), (...), (...) i (...). M. K. opisał organizację i sposób działania grupy, kłótnie o władzę w niej a także szereg konkretnych przestępstw, których dopuścili się członkowie grupy; w szczególności M. K. bez wątpliwości wskazał, że jednym z mężczyzn podległych G. K. był (...), którego danych personalnych nie znał, ale potrafił go rozpoznać i wskazać okolicę, w której mieszkał. Rozpoznał go na fotografii jako tego, który brał udział w uprowadzeniach organizowanych przez G. K..

Także K. B. (1) w wyjaśnieniach złożonych przed prokuratorem w dniu 4 listopada 2005 r. opisał organizację, skład i sposób działania grupy przestępczej, do której należał od marca 2004 r. Na okazanych fotografiach rozpoznał członków grupy, w tym (...), to jest P. M., którego znał tylko pseudonim. Wskazał go jako członka grupy; a opowiadając o kilku uprowadzeniach, w jednym z nich wskazał na bezpośredni udział (...).

Treść tych wyjaśnień w znacznym zakresie potwierdził w dniach 23, 30 stycznia i 5 czerwca 2009 r. świadek R. T., który znał od bardzo dawna braci B. i M. K. – także ze wspólnej działalności przestępczej. Od K. B. (1) wiedział o szczegółach działalności grupy oraz rozpoznał fotografie jej członków, w tym P. M.. K. B. (1) mówił mu także o pomocy, jakiej udzieli grupa (...) w czasie odbywania kary.

Także utrzymujący z tym samym środowiskiem kontakty M. S. (2) znał P. M., pseudonim (...), jako wspólnika czy kolegę m. in. braci B.. Rozpoznał fotografię oskarżonego.

Powyższe dowody Sąd orzekający wskazał jako podstawę ustaleń faktycznych w zakresie I czynu. Wskazują one w sposób niebudzący wątpliwości, iż P. M. w przyjętym okresie był jednym z członków grupy przestępczej G. K.. Nie znajduje zatem potwierdzenia zarzut obrońcy, iż Sąd poczynił ustalenia faktyczne w zakresie I czynu bez wskazania podstawy w zebranych dowodach.

To samo dotyczy ustaleń faktycznych w zakresie II czynu. Obrońca wprawdzie przyznał, że Sąd oparł ustalenia na dowodach z wyjaśnień K. B. (1) i M. K. złożonych w śledztwie; jednak kwestionuje ich ocenę.

Przypomnieć należy, iż M. K., składając przed prokuratorem wyjaśnienia w dniu 18 sierpnia 2005 r., opowiedział o organizacji grupy, o kilku przestępstwach, w których uczestniczył jako członek grupy K. a także o zdarzeniach, które znał tylko z opowiadań innych członków grupy.

Jeden z fragmentów wyjaśnień M. K. dotyczy porwania W. W., w którym brał on udział. O tym, że G. K. wyznaczył go do tego porwania, dowiedział się od R. B., który z reguły przekazywał grupie polecenia. M. K. bez wątpliwości, szczegółowo opisując całe zdarzenie, stwierdził, że (...) przyjechał tego dnia na spotkanie przy stacji (...) swoim samochodem R. (...) w kolorze wiśniowym. On jechał w samochodzie V. (...); w umówionym miejscu przesiadł się do samochodu O. a O., O. i R. B. pojechali samochodem S., w którym były zaklejone szyby. Patrolował okolice samochodem R. (...), który po zakończeniu zadania oddał O. na terenie W..
W czasie pilnowania porwanego dowiedział się od R. B., że bezpośrednio w porwaniu W., oprócz niego, brał udział O. i O. przebrani za policjantów a K. prowadził samochód.

Wskazując różne miejsca związane z porwaniami, M. K. wskazał miejsce zaparkowania samochodu V. (...), w którym siedzieli O., K., R. B. i O. tuż przed porwaniem W. W..

Także K. B. (1), składając 10 listopada 2005 r. wyjaśnienia przed prokuratorem, opowiedział o kilku przestępstwach dokonanych przez grupę G. K., w tym o porwaniu W. W.. Opisał on podobnie jak M. K. przebieg całego zdarzenia. Podał, że na stacji (...) był O., który przyjechał R. (...). Do V. (...) wsiadł K. za kierownicę oraz R. B., M., O. i O. przebrani za policjantów. M. K. w samochodzie O. patrolował okolice a M. pojechał swoim samochodem. On był z (...) w skradzionej N.. W lesie do M. (...) „przerzucono” W., z którym pojechał tylko R. B.; O., Koi, O. i M. nie pojechali do G.. Po „akcji” na terenie W. widział jeszcze O. i K., którzy przyjechali samochodem O..

Analiza zeznań tych dwóch świadków nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż P. M. jako członek grupy przestępczej G. K. wziął udział w porwaniu W. W..

Sąd szczegółowo analizował powyższe relacje. Dostrzegając nieścisłości, wynikające z charakteru relacjonowanych wydarzeń i pozycji, z jakich obydwaj mężczyźni obserwowali zdarzenie, uznał, że są to relacje wiarygodne; Sąd dowiódł, że zeznania te wzajemnie uzupełniają się, tworząc logiczną całość, a ponadto znajdują potwierdzenie w innych dowodach.

W tym zakresie nie można pominąć zeznań osób postronnych niezainteresowanych w sprawie, które obserwowały sam moment porwania, a także osób, od których był wynajmowany dom w G. czy też osób, które mieszkają w sąsiedztwie tego domu. Na uwagę zasługują także relacje W. W. i jego żony, oraz zeznania W. B.. Wszyscy ci świadkowie złożyli zeznania, które w niczym nie podważają relacji M. K. i K. B. (1).

Wbrew zarzutom obrońcy, także S. M. w znacznym zakresie potwierdził wersję przedstawianą w śledztwie przez M. K. i K. B. (1). Sąd I instancji ocenił wiarygodność relacji tego świadka i doszedł do poprawnego wniosku, iż w czasie porwania W. W. w ramach podziału ról, bezpośrednio nie współpracował on z oskarżonym, a więc mógł nie zauważyć jego obecności w samochodzie V. (...), który miał zasłonięte okna. Ponadto w śledztwie przedstawiał wersję najbardziej korzystną dla niego a na rozprawie nie obciążał już oskarżonego.

Przypomnieć należy, iż składając 7 lutego 2006 r. wyjaśnienia przed prokuratorem, S. M. stwierdził, że był obecny w czasie spotkania na stacji (...) przed porwaniem W.; jednak nie wychodził z samochodu a tylko pojechał za V. (...) i D. (...) zgodnie z poleceniem G. K.. W lesie R. B. i M. K. przyprowadzili do jego samochodu uprowadzonego mężczyznę. Z S. wysiadł jeszcze K. B. (1); innych mężczyzn , którzy byli w samochodzie, nie widział.

Nie ma zatem racji obrońca podnosząc w apelacji, iż S. M. wykluczył udział w akcji P. M., który jechał w samochodzie V. (...).

S. M., wyjaśniając w śledztwie, nie wskazał także na innych sprawców, np. na O. który siedział w samochodzie razem z oskarżonym. Sąd I instancji ocenił powyższe dowody i swoje stanowisko wyczerpująco uzasadnił. Polemiczne argumenty obrońcy nie podważają wywodu Sądu orzekającego.

Nie uszło uwadze Sądu meriti także to, że dowody z zeznań M. K. i K. B. (1) nie zostały potwierdzone w czasie rozprawy.

M. K. zaginął 16 stycznia 2006 r. Wyjaśnienia, w których przyznał się do udziału w grupie przestępczej G. K. i do przestępstw popełnionych w ramach tej grupy, obciążając przy tym P. M., złożył przed prokuratorem 18 i 25 sierpnia 2005 r. oraz
12 września 2005 r., a następnie potwierdził je 15 września 2005 r.

Rację ma Sąd Okręgowy, dochodząc do wniosku, że wyjaśnienia te w pełni zasługują na wiarę, a listy napisane do G. K. i S. M. w żaden sposób wyjaśnień tych nie podważają. Z jednej strony przypomnieć należy, iż zostały napisane w trudnej dla M. K. sytuacji życiowej; z drugiej strony rację ma Sąd I instancji przywołując zeznania R. T. potwierdzające wyjaśnienia ze śledztwa a także R. G. (1), z którym M. K. rozmawiał na temat toczącego się śledztwa.

Rację ma także Sąd I instancji, dając wiarę wyjaśnieniom K. B. (1) ze śledztwa i odmawiając waloru wiarygodności jego zeznaniom z rozprawy.

K. B. (1) przyznał się do swojej działalności przestępczej, obciążając przy tym pozostałych członków grupy, przed prokuratorem 4 oraz 10 listopada 2005 r.

W dniu 9 maja 2006 r. przedstawił oświadczenie, w którym odwołał wcześniejsze wyjaśnienia, pomawiając prowadzących postępowanie przygotowawcze o niedopuszczalne praktyki.

Jednakże w dniu 6 czerwca 2006 r. w obecności tylko prokuratora stwierdził, że oświadczenie napisał pod wpływem gróźb ze strony członków grupy, a także wobec faktu, że w listopadzie 2005 r. spalił się dom konkubiny a w styczniu 2006 r. zaginął M. K.. Od tej pory K. B. (1) w śledztwie oraz przed Sądem odwołał swoje wyjaśnienia, twierdząc, że były złożone pod wpływem przemocy.

Sąd dowody te ocenił, rozważając każdą wersję i doszedł do jedynego słusznego wniosku, że na wiarę zasługują wyjaśnienia z listopada 2005 r.

Dodać należy, iż w dniu 7 lipca 2005 r. zostali aresztowani nie tylko K. B. (1) i M. K. ale także R. G. (1) i R. G. (2). Mimo, iż to R. G. (1) wynajął dom w G., w którym przetrzymywano W. W., nie został on oskarżony o ten czyn. M. K. w dniu 25 sierpnia 2005 r. wyjaśnił, iż nie wie nic o R. G. (2) a G. mimo, iż wynajął dom, nie należał do grupy. Opowiadał natomiast, skąd brali sfałszowane tablice rejestracyjne i gdzie przechowywali mundury policyjne; te relacje także potwierdziły się w dalszym śledztwie.

K. B. (1), wyjaśniając 10 listopada 2005 r., zaprzeczył, aby R. G. (1) należał do grupy i dodał, że nie wie, czy wiedział, w jakim celu wynajął dom w G.. M. K. i K. B. (1) wyjaśniali także o porwaniach innych osób, nie wymieniając wśród sprawców (...).

Dodać należy, że wszyscy pozostali członkowie grupy przestępczej odmówili jakiejkolwiek współpracy z organami ścigania, będąc przesłuchiwani głównie przez tego samego prokuratora.

Jeszcze raz należy powtórzyć, iż kwestionowane przez obrońcę wyjaśnienia były złożone przed prokuratorem bez udziału protokolanta i bez udziału funkcjonariuszy Policji.

R. T. przed Sądem szczegółowo opisał swoje kontakty z grupą G. K.. Stwierdził, że K. B. (2) zmienił zeznania w obawie przed zemstą grupy, gdyż M. K., który nie chciał tego uczynić, został zabity po napisaniu listu.

Sąd I instancji, przywołując zeznania tego świadka przy ocenie wiarygodności relacji M. K. i K. B. (1), nie miał żadnych wątpliwości, które dowody zawierają treści zgodne z prawdą.

Sąd meriti, rozważając depozycje K. B. (1) i G. K. z rozprawy, przesłuchał funkcjonariuszy Policji pracujących w tej sprawie. Dowody te uwzględnił w swoich rozważaniach. M. K. i K. B. (1) po zatrzymaniu nie przyznawali się do zarzuconych im czynów. K. B. (1) uczynił to dopiero 4 listopada 2005 r. Mimo to, wbrew zarzutom obrońcy, nie został obciążony żadnymi dodatkowymi zarzutami.

Dlatego brak jest podstaw do przyjęcia, że wyjaśnienie M. K. i K. B. (1), które Sąd przyjął za podstawę ustaleń faktycznych, były złożone pod przymusem, w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi.

Sąd rozważył wszystkie dowody zebrane w tej sprawie; wywód Sądu w żaden sposób nie został podważony; dlatego pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Ustalenia faktyczne w zakresie II czynu, oparte na powyższej ocenie dowodów, nie budzą wątpliwości. Korekta tylko dotyczy kwoty wypłaconego przez rodzinę W. W. okupu, co jasno wynika z dowodów omówionych w uzasadnieniu wyroku.

Kwalifikacja prawna czynów opisanych w punktach I i II także została należycie wyjaśniona przez Sąd I instancji.

Odpowiadając na zarzuty obrońcy w zakresie czynów III i IV przypomnieć należy, iż z treści apelacji wynika, że obrońca w istocie nie zarzuca obrazy prawa materialnego a kwestionuje ustalenia faktyczne. Twierdzi bowiem, iż Sąd I instancji, opierając się na błędnym rozumowaniu, przyjął, iż P. M., przechowując w samochodzie, którym się poruszał, określone dokumenty, czynił przygotowania do tego, aby posłużyć się tymi dokumentami. Jednocześnie nie są podważane ustalenia, że były to dokumenty w postaci dowodu osobistego oraz polisy ubezpieczeniowej.

W zakresie III czynu nie są kwestionowane ustalenia wynikające z dokumentów, iż w czasie zatrzymania ukrywającego się od prawie czterech lat P. M. w jego portfelu w skrytce samochodu znaleziono podrobiony dowód osobisty, w którym były wpisane dane personalne kolegi oskarżonego; natomiast na fotografii był wizerunek P. M..

Nie ulega zatem wątpliwości, że zostały spełnione warunki do użycia tego dokumentu. Pozostaje jedynie do ustalenia zamiar, to znaczy rozważenie, w jakim celu oskarżony wszedł w posiadanie i woził ze sobą powyższy sfałszowany dokument.

W tym zakresie utrwalone poglądy judykatury i doktryny prezentują jednolitą interpretację przepisu. Sposób rozumowania Sądu I instancji jest zgodny z tą praktyką. P. M., ukrywając się, nie nosił sfałszowanego dowodu osobistego w celach kolekcjonerskich, czy innych podobnych.

Zebrane obiektywne dowody oraz logika sytuacji, wiedza i doświadczenie życiowe dają pełną podstawę do przyjęcia, iż P. M. posiadał podrobiony dowód osobisty w celu użycia go w momencie zatrzymania.

Ta sama argumentacja dotyczy znalezionej w innej skrytce samochodu wraz z dokumentami dotyczącymi pojazdu – sfałszowanej polisy ubezpieczeniowej. W dokumencie były wpisane dane dotyczące samochodu, którym się oskarżony poruszał; natomiast w miejscu dotyczącym właściciela samochodu były dane innej osoby, która w ogóle takiej umowy ubezpieczenia nie zawierała. Rozważania obrońcy w apelacji dotyczą udowodnienia zamiaru przy kolejnych formach stadialnych przestępstw z art. 270 k.k. Natomiast Sąd orzekający wykazał, iż P. M. czynił w ten sposób przygotowania do posłużenia się podrobionymi dokumentami.

W tej sytuacji Sąd dokonał prawidłowej kwalifikacji prawnej czynów przypisanych w punkcie III i IV (wyrok Sądu Najwyższego z 28 stycznia 2005 r. V KK 364/04 – OSNKW 3/2005, p. 30 oraz z 1 września 2003 r. V KK 398/02 Lex 80707, podobnie wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
II AKa 181/09 – Lex 563030).

Sąd I instancji rozważył także wszystkie istotne okoliczności mające wpływ na wymiar kar jednostkowych. Mimo wielu okoliczności obciążających kary te nie przekraczają połowy ustawowego zagrożenia.
W żadnym razie nie mogą być uznane za rażąco surowe.

Także kara łączna pozbawienia wolności, wymierzona przy uwzględnieniu zasady asperacji uwzględnia charakter związku podmiotowo – przedmiotowego między czynami oraz odmienność dóbr prawnych naruszonych w każdym z przestępstw.

Z tych względów Sąd Apelacyjny orzekł jak w wyroku.

O kosztach sądowych Sąd orzekł z mocy art. 636 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 punkt 5 i art. 3 ust. 1 ustawy z 23 czerwca 1973 r. (Dz. U. Nr 49 z 1983 r., p. 223 z późn. zm.) o opłatach w sprawach karnych.