Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 137/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSO del. Beata Górska

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 23 października 2014 r. w Szczecinie

sprawy A. O.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 4 grudnia 2013 r. sygn. akt VII U 4037/12

oddala apelację.

SSA Barbara Białecka SSA Urszula Iwanowska SSO del. Beata Górska

III A Ua 137/14

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 9 listopada 2012 r. stwierdził, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie A. O. podlegającej ubezpieczeniom jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, nie mającej ustalonego prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, dla której podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne (ubezpieczenia emerytalne i rentowe, ubezpieczenie chorobowe i ubezpieczenie wypadkowe) stanowi zadeklarowana kwota nie niższa niż 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia wynosi: za czerwiec 2012 r. - 30 zł, za lipiec 2012 r. - 450 zł, za sierpień 2012 r. - 450 zł i za wrzesień 2012 r. - 270 zł.

W odwołaniu od powyższej decyzji A. O. zarzuciła jej naruszenie dyspozycji art. 20 ust. 1 i 20 ust. 3 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych i wniosła o jej zmianę poprzez ustalenie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wynosi: za czerwiec 2012 r. - 607 zł 68 gr., za lipiec 2012 r. – 9.155 zł 23 gr., za sierpień 2012 r. – 9.155 zł 23 gr., i za wrzesień 2012 r. – 5.469 zł 14 gr.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości wskazując w szczególności, że ubezpieczona od 29 czerwca 2012 r. jest objęta dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym. Ubezpieczona w złożonych dokumentach rozliczeniowych wykazywała różne podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz chorobowe i wypadkowe. Po stwierdzeniu wskazanych rozbieżności organ rentowy skontaktował się z biurem rachunkowym prowadzącym sprawy księgowe ubezpieczonej celem dokonania korekty dokumentów. W efekcie zostały złożone korekty dokumentów rozliczeniowych w ten sposób, że została zwiększona podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do wysokości deklarowanych podstaw na ubezpieczenia chorobowe i wypadkowe. Uznając te korekty za wadliwe organ rentowy wydał zaskarżoną decyzję.

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie (punkt I) oraz zasądził od A. O. na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (punkt II).

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

A. O. jest studentką. Prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie specjalistycznego projektowania ubezpieczona rozpoczęła 29 czerwca 2012 r. i prowadziła ją do 19 września 2012 r. (do daty porodu). Ubezpieczona faktycznie prowadziła działalność gospodarczą w lipcu i sierpniu 2012 r. W sierpniu 2012 r. dochód ubezpieczonej wyniósł 1.432 zł 63 gr. Obecnie przedmiotowa działalność gospodarcza jest zawieszona.

W związku z rozpoczęciem działalności gospodarczej ubezpieczona zgłosiła się do ubezpieczeń społecznych z kodem (...) (podstawę wymiaru składek stanowi 30% minimalnego wynagrodzenia). W pierwszej i kolejnych dokumentach rozliczeniowych ZUS DRA składanych terminowo do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ubezpieczona wskazywała różne podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe oraz chorobowe i wypadkowe.

W deklaracji za czerwiec 2012 r. A. O. zadeklarowała kwotę 30 zł jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz kwotę 607 zł 68 gr., jako podstawę składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe i obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe.

W deklaracji za lipiec 2012 r. A. O. zadeklarowała kwotę 450 zł jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz kwotę 9.115 zł 23 gr., jako podstawę składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe i obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe.

W deklaracji za sierpień 2012 r. A. O. zadeklarowała kwotę 450 zł jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz kwotę 9.115 zł 23 gr., jako podstawę składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe i obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe.

W deklaracji za wrzesień 2012 r. A. O. zadeklarowała kwotę 270 zł jako podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe oraz kwotę 5.469 zł 14 gr., jako podstawę składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe i obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe.

Złożenie deklaracji w takim kształcie było celowym i zamierzonym działaniem ubezpieczonej, uzgodnionym z A. W. - prowadzącą biuro rachunkowe, klientką, którego była A. O..

Po zgłoszeniu przez ubezpieczoną w organie rentowym roszczenia o wypłatę zasiłku macierzyńskiego za okres od 19 września 2012 r. do 5 lutego 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdził nieprawidłowości w składanych przez A. O. deklaracjach rozliczeniowych, polegające na wskazaniu różnych podstaw wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, i na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe oraz obowiązkowe ubezpieczenie wypadkowe. Stwierdziwszy wskazane rozbieżności organ rentowy skontaktował się telefonicznie z biurem rachunkowym prowadzonym przez A. W. – klientką, którego była A. O. - informując o wszczęciu postępowania wyjaśniającego w celu ustalenia prawidłowej podstawy wymiaru składek i wzywając do złożenia deklaracji korygujących.

W dniu 22 października 2012 r. ubezpieczona złożyła korekty dokumentów rozliczeniowych za czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień 2012 r. Korekty zostały dokonane w ten sposób, że została zwiększona podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do wysokości deklarowanych podstaw na ubezpieczenia chorobowe i wypadkowe. Ubezpieczona w dniu 22 października 2012 r. dopłaciła brakujące składki i wystąpiła z wnioskiem o przywrócenie terminu płatności składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe.

Organ rentowy - po wpłynięciu wyżej opisanych deklaracji korygujących uznał je za nieprawidłowe. Konsekwencją tego uznania było wydanie w dniu 9 listopada 2012 r. zaskarżonej decyzji.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie norm prawa powołanych poniżej Sąd Okręgowy uznał odwołanie A. O. za niezasadne.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że przedmiot sporu sprowadzał się do ustalenia, czy w realiach sprawy organ rentowy prawidłowo ustalił podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie A. O. za okres od czerwca do września 2012 r. w wysokości podanej w zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 5 oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j. t. Dz. U. z 2009 r., nr 205, poz. 1585; powoływana dalej jako: ustawa systemowa) obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi.

Według art. 13 pkt 4 tej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu podlegają osoby prowadzące pozarolniczą działalność gospodarczą od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia zaprzestania wykonywania tej działalności, z wyłączeniem okresu, na który wykonywanie działalności zostało zawieszone na podstawie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie zaś z dyspozycją art. 20 ust. 1 ustawy systemowej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 3. Artykuł 20 ust. 2 ustawy stanowi, że przy ustalaniu podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe nie stosuje się ograniczenia, o którym mowa w art. 19 ust. 1. Z kolei, art. 20 ust. 3 cytowanej ustawy wskazuje, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które ubezpieczeniu chorobowemu podlegają dobrowolnie, nie może przekraczać miesięcznie 250% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Kwotę tę ustala się miesięcznie poczynając od trzeciego miesiąca kwartału kalendarzowego na okres 3 miesięcy na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, ogłaszanego dla celów emerytalnych.

Jednocześnie sąd meriti podkreślił, że stan faktyczny sprawy - poza okolicznością dotyczącą treści ewentualnej rozmowy świadka A. W. z pracownikiem organu rentowego, poprzedzającej złożenie pierwotnych deklaracji - był niesporny i wynikał z treści złożonych dokumentów bądź zgodnych z nimi zeznań ubezpieczonej i zeznań świadka A. W.. Przy czym, sąd pierwszej instancji uznał, że okoliczność czy A. W. uzyskała ewentualnie od anonimowego (świadek nie potrafiła nazwać nazwiska rozmówcy) pracownika ZUS informacje o dopuszczalności złożenia deklaracji rozliczeniowych w takim kształcie jak pierwotnie złożone nie może być uznana za udowodnioną przez ubezpieczoną. Świadek nie wskazała bowiem danych pozwalających na ustalenie tak numeru telefonu, z którego rozmawiała, jak i daty rozmowy oraz danych osoby, z którą rozmowa była prowadzona. Z informacji zawartych w piśmie organu rentowego z dnia 14 listopada 2013 r. wynika przy tym, że poszczególne Odziały Zakładu nie utrwalają i nie utrwalały rozmów z petentami. Biorąc pod uwagę, że świadek (i to w sposób bardzo ogólnikowy) wskazała, że rozmawiała z pracownikiem Oddziału w S. sąd meriti uznał, że nie było możliwości przeprowadzenia dowodu z nagrania tej rozmowy.

Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że przywołana okoliczności nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy uznając, że organ rentowy trafnie wskazuje, iż informacyjne rozmowy z pracownikami Zakładu nie mogą być traktowane jako wiążące porady prawne. Jeżeli ubezpieczona podjęła decyzję o sporządzeniu deklaracji rozliczeniowych w sposób odbiegający od wskazanego w dyspozycji art. 20 ust. 1 ustawy systemowej na podstawie rozmowy z anonimowym pracownikiem ZUS to uczyniła to na własne ryzyko i brak podstaw do przenoszenia tego ryzyka na organ rentowy.

W ocenie sądu pierwszej instancji dyspozycja art. 20 ust. 1 ustawy systemowej jest jasna i nie pozostawia wątpliwości co do tego, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe. Regulacja zawarta w ustępie 3 cytowanego przepisu określa maksymalną wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które ubezpieczeniu chorobowemu podlegają dobrowolnie, wskazując, iż nie może przekraczać miesięcznie 250% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale składki, ale nie zmienia zasady określonej w wyżej cytowanym ustępie 1 art. 20 ustawy.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że w realiach sprawy ustalono w sposób pewny, iż złożenie deklaracji w pierwotnym kształcie było celowym i zamierzonym działaniem ubezpieczonej, uzgodnionym z prowadzącą biuro (...). Z tego względu nie można uznać korekty dokumentów rozliczeniowych za okres od czerwca do września 2012 r. złożonych w dniu 22 października 2012 r. za dokonaną prawidłowo.

Przedmiotowe korekty zostały bowiem dokonane w ten sposób, że została zwiększona podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe do wysokości deklarowanych podstaw na ubezpieczenia chorobowe i wypadkowe. Ubezpieczona w dniu 22 października 2012 r. dopłaciła brakujące składki i wystąpiła z wnioskiem o przywrócenie terminu płatności składek na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe.

Następnie sąd pierwszej instancji zaznaczył, że to płatnik składek jest zobowiązany do złożenia dokumentów rozliczeniowych korygujących, tj. deklaracji rozliczeniowej korygującej łącznie z imiennym raportem miesięcznym korygującym/imiennymi raportami miesięcznymi korygującymi, w każdym przypadku, gdy zachodzi konieczność korekty danych wskutek stwierdzenia nieprawidłowości przez płatnika składek we własnym zakresie lub przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych.

W realiach niniejszej sprawy, zdaniem sądu meriti, nieprawidłowości w złożonych dokumentach rozliczeniowych nie polegały jednak na wskazaniu przez ubezpieczoną zbyt niskiej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Wysokość podstawy tych składek odpowiada prawu i ubezpieczona chciała je zadeklarować w takiej wysokości jak to pierwotnie uczyniła. Nieprawidłowości polegały na niezgodności między wysokością zadeklarowanej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z wysokością zadeklarowanej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia chorobowe i wypadkowe. W takim wypadku - zgodnie z dyspozycją art. 20 ust. 1 ustawy systemowej - znaczenie ma wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, i dlatego zaskarżoną decyzję Sąd Okręgowy uznał za prawidłową. Wobec powyższego odwołanie ubezpieczonej nie mogło zostać uwzględnione, co skutkowało jego oddaleniem.

Uzasadniając rozstrzygnięcie o kosztach procesu (pkt. II wyroku) sąd pierwszej instancji stwierdził, że stronie wygrywającej postępowanie to jest Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych należało przyznać od ubezpieczonej zwrot kosztów procesu zgodnie z dyspozycją art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Sąd ten biorąc pod uwagę, że organ rentowy był w procesie reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika, na wskazane koszty w sprawie niniejszej składały się wyłącznie koszty zastępstwa procesowego. Wysokość wynagrodzenia ustalono według stawek określonych w § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349).

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodziła się A. O., która działając przez pełnomocnika, w złożonej apelacji zarzuciła mu:

1)  naruszenie przepisów postępowania, mające wpływ na wynik sprawy, tj.:

- art. 232 k.p.c. przez przyjęcie, że ubezpieczona nie wywiązała się z obowiązku udowodnienia okoliczności, z których wywodziła skutki prawne, tj. okoliczności związanych z prawidłowym określeniem i zadeklarowaniem podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą (od których zależy wysokość zasiłku macierzyńskiego), prawidłowym dokonaniem korekty dokumentów rozliczeniowych i dopłacie brakującej części składek, uzyskania informacji o prawidłowości tych działań bezpośrednio od organu rentowego oraz braku możliwości samodzielnej weryfikacji podstawy wymiaru składek przez organ rentowy, podczas gdy ubezpieczona zaoferowała logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci dokumentów, zeznania świadka oraz przesłuchania ubezpieczonej, potwierdzające podniesione okoliczności, przy jednoczesnym braku zakwestionowania części tych dowodów przez organ rentowy;

- art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów skutkującej brakiem wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego w celu ustalenia faktów mających znaczenie dla sprawy, tj. odmówienia mocy dowodowej i wiarygodności zeznaniom świadka A. W. (w części dotyczącej okoliczności uzyskania przez świadka telefonicznie informacji od pracownika organu rentowego w przedmiocie prawidłowości zadeklarowania wysokości składek na ubezpieczenie społeczne osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą) oraz zeznaniom strony odwołującej się, mimo że dowody te są wiarygodne i spójne z resztą materiału dowodowego, wzajemnie uzupełniają się i nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego, a nadto nie zostały wyraźnie zakwestionowane przez organ rentowy, w wyniku czego sąd ustalił, że ubezpieczona nieprawidłowo ustaliła podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą, od których zależy wysokość zasiłku macierzyńskiego, nieprawidłowo zadeklarowała wysokość tych składek, nieprawidłowo dokonała korekty złożonych deklaracji, nieprawidłowo dokonała dopłaty brakującej części składek, wreszcie, nie uzyskała od organu rentowego informacji o prawidłowości powyższych działań;

- art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. oraz art. 236 k.p.c. poprzez uznanie, że wnioski dowodowe zgłoszone przez ubezpieczoną w piśmie procesowym z dnia 2 września 2013 r. nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, mimo tego, że stanowisko organu rentowego w zakresie objętym tymi wnioskami ulegało w toku procesu wielokrotnym zmianom, a także poprzez niewydanie przez sąd w toku procesu formalnego postanowienia o odmowie dopuszczenia ww. dowodów, mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem sąd nie określił w sposób pewny materiał dowodowy mogący stanowić podstawę merytorycznego orzekania;

- art. 230 k.p.c. polegające na pominięciu okoliczności, że brak możliwości samodzielnej weryfikacji podstawy wymiaru składek przez organ rentowy w sytuacji, gdy ich wysokość ustalona przez ubezpieczoną mieści się w granicach określonych przepisami art. 20 ust. 1 i art. 20 ust. 3 ustawy systemowej został przyznany przez organ rentowy w sposób wyraźny w piśmie z dnia 24 października 2012 r., w treści decyzji nr (...) z dnia 9 listopada 2012 r. oraz w sposób konkludentny w toku postępowania wobec niekwestionowania przez organ tego faktu;

- art. 224 k.p.c. w związku z art. 232 zd. 1 k.p.c. poprzez nieudzielenie głosu stronie po zamknięciu rozprawy, podczas gdy strona zamierzała podkreśli okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy;

2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 20 ust. 1 i art. 20 ust. 3 w związku z art. 18 i art. 18a ustawy systemowej poprzez błędną wykładnię, skutkującą przyjęciem, że regulacja zawarta w art. 20 ust. 2 cyt. ustawy, określająca maksymalną wysokość podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób podlegających dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu nie zmienia zasady wyrażonej w art. 20 ust. 2 cyt. ustawy, co doprowadziło do uznania, że ubezpieczona nieprawidłowo dokonała ustalenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą, od których zależy wysokość zasiłku macierzyńskiego oraz konkludentnego przyznania, że organowi rentowemu przysługuje uprawnienie do samodzielnej weryfikacji podstawy wymiaru składek i jej zanegowania, pomimo że podniesienie tej podstawy mieści się
w granicach wyznaczonych przepisami ustawy.

Podnosząc powyższe zarzuty apelująca wniosła o:

- zmianę zaskarżonego wyroku:

a) w zakresie pkt 1 poprzez uwzględnienie odwołania w całości i orzeczenie, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe wynosi odpowiednio:
w czerwcu 2012 r. - 607,68 zł, w lipcu 2012 r. - 9.115,23 zł, w sierpniu 2012 r. - 9.115,23 zł, we wrześniu 2012 r. - 5.469,14 zł,

b) w zakresie pkt 2 poprzez zasądzenie od organu rentowego na rzecz
ubezpieczonej kosztów procesu za postępowanie przed sądem pierwszej instancji w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych,

- zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonej kosztów postępowania
apelacyjnego wg norm przepisanych,

ewentualnie

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów dotychczasowego postępowania.

W uzasadnieniu skarżąca między innymi podniosła, że jednym z kilku istotnych zarzutów do sądu orzekającego była bezzasadna odmowa mocy dowodowej i wiarygodności zeznaniom świadka A. W. oraz zeznaniom ubezpieczonej w zakresie dotyczącym telefonicznej konsultacji z pracownikiem organu rentowego, poprzedzającej złożenie pierwotnych deklaracji obejmujących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne osoby prowadzącej pozarolniczą działalność gospodarczą. Zdaniem apelującej świadek w sposób logiczny i spójny przedstawiła okoliczności dotyczące przeprowadzenia konsultacji z pracownikiem ZUS, ubezpieczona za pośrednictwem A. W. (prowadzącej rozliczenia księgowo - podatkowe ubezpieczonej), kierując się zaufaniem do organu państwa i udzielanych przez niego informacji odnośnie praw i obowiązków ubezpieczonej, skorzystała w tym zakresie z pomocy tego organu. Nadto apelująca wskazała, że pomoc ta de facto została ubezpieczonej zaoferowana poprzez umieszczenie stosownych wskazówek i informacji na stronie internetowej oraz udzielenie konkretnych informacji za pośrednictwem Centrum Obsługi Telefonicznej. O prawidłowości wskazanego przez pracownika organu rentowego i obranego przez ubezpieczoną sposobu rozliczenia, świadczy choćby fakt, że wszystkie dokumenty, tj. dokument zgłoszenia oraz deklaracje po uzyskaniu informacji od pracownika organu rentowego wystawione zostały w systemie elektronicznym „Płatnik”. System ten nie informował o jakichkolwiek nieprawidłowościach, mimo że w deklaracjach wskazane były preferencyjne podstawy składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe
i wypadkowe oraz maksymalna podstawa składki na ubezpieczenie zdrowotne.
W tej sytuacji, według skarżącej, sąd pomylił się w ocenie mocy dowodowej zarówno zeznań świadka, jak i przesłuchania ubezpieczonej dochodząc do wniosku, że okoliczność konsultacji z organem rentowym przez podwyższeniem podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe nie została w sposób dostateczny wykazana.

Następnie skarżąca przeprowadziła analizę charakteru prawnego informacji udzielanych przez organ rentowy na zapytania petentów (bez względu na formę tych zapytań) wskazując, że w wydanym wyroku sąd skłonił się ku postawionej przez organ rentowy tezie, że żaden z wydziałów ZUS w S. (ani też pracownicy ZUS) nie udziela porad prawnych, a jedynie ogranicza się do informacji telefonicznej o nieprawidłowościach ujawnionych na koncie. W ocenie ubezpieczonej przeczy temu nie tylko powszechna praktyka zwracania się przez płatników za pomocą telefonu, e-maila i innych dostępnych sposobów komunikacji do placówek ZUS w celu uzyskania określonych informacji z zakresu przedmiotu działalności ZUS. Wskazuje na to również fakt, że do stosowania takiej drogi kontaktu, usunięcia wątpliwości co do określonego stanu faktycznego i sposobu rozwiązania konkretnej sprawy skłania sam organ rentowy, który na swojej stronie internetowej www.zus.pl proponuje w tym celu kontakt z tzw. „wirtualnym doradcą”, bądź też z Centrum Obsługi Telefonicznej (tj. za pomocą telefonu, komunikatora internetowego „skype”, formularza kontaktowego, czatu z konsultantem czy też za pomocą poczty elektronicznej). Zawarte tam informacje wyraźnie wskazują na to, że z wykorzystaniem tych metod kontaktu można uzyskać odpowiedź na każde pytanie, wątpliwość lub zagadnienie związane z działalnością organu rentowego. Wobec powyższego, w opinii skarżącej, bez znaczenia zatem jest to, czy uzyskaną w ten sposób informację należy traktować jako „poradę prawną”, których według tezy zawartej w piśmie procesowym, organ rentowy nie udziela. Istotnym jest to, że za pomocą wspomnianych powyżej sposobów organ rentowy udziela informacji z całego zakresu swej działalności (a więc również z zakresu poprawności obliczania, rozliczania i opłacania składek na ubezpieczenie społeczne), w oparciu o które ubezpieczony kształtuje swoje prawa i obowiązki. Potwierdzeniem tego jest stanowisko organu rentowego przedstawione w piśmie procesowym z dnia 8 października 2013 r., iż „nie ma znaczenia, w jaki sposób [płatnik] wykona swój obowiązek, z kogo pomocy skorzysta”. W powyższym zakresie ubezpieczona miała prawo oczekiwać identycznego toku analizy podanego stanu faktycznego przez sąd, a to ze względu na uznanie, że kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów grupuje się następująco: doświadczenie życiowe; źródła wiedzy; poprawność logiczna oraz dopiero na samym końcu prawdopodobieństwo wersji (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627). Apelująca podniosła, że niezrozumiałym pozostaje przy tym przyznanie przez sąd waloru wiarygodności twierdzeniom organu rentowego w zakresie rejestrowania rozmów telefonicznych wykonywanych do ZUS, które twierdzenia zmieniały się w toku procesu w miarę przedstawiania przez ubezpieczoną dowodów przeciwnych. Pierwotnie organ rentowy zakwestionował tę okoliczność stwierdzając, że „nie wiadomo również skąd pełnomocnik płatnika posiada wiedzę o nagrywaniu rozmów telefonicznych w ZUS? Organ rentowy wiedzy takiej bowiem nie posiada”. Teza taka została zgłoszona pomimo faktu, że informacja o rejestrowaniu rozmów telefonicznych wykonywanych do ZUS jest podawana przez operatora przez rozpoczęciem samej rozmowy po wybraniu określonego numeru tonowego. Jest to zatem okoliczność powszechnie znana, dla której stwierdzenia wystarczy wybranie numeru Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS i wybranie tematu rozmowy z konsultantem. Wówczas petent automatycznie uzyskuje informację, że wszystkie rozmowy są nagrywane. Powyższą okoliczność ubezpieczona ustaliła najpierw we własnym zakresie w trakcie rozmowy z konsultantem z Centrum Obsługi Telefonicznej, a następnie (wobec odmiennych twierdzeń pełnomocnika organu rentowego) uzyskała potwierdzenie tego faktu przez pracownika ZUS za pośrednictwem poczty e-mail. To z kolei prowadzi do wniosku, że skoro od czerwca 2012 r. rozmowy są rejestrowane, to możliwym dla organu rentowego jest dotarcie do nagrania rozmowy świadka A. W. z konsultantem (lub konsultantką) i ustalenie jej treści.

Dalej ubezpieczona zarzuciła niewydanie przez sąd w toku procesu formalnego postanowienia o odmowie dopuszczenia wskazanych dowodów, tj. naruszenia art. 236 k.p.c., argumentując, że z samego faktu wydania przez sąd orzekający postanowienia dowodowego o przeprowadzeniu dowodów z konkretnych dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy nie można wysnuć w sposób dorozumiany wniosku o oddaleniu pozostałych dowodów, zgłoszonych przez stronę postępowania. Uchybienie to w ocenie skarżącej miało istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, bowiem sąd nie określił w sposób pewny całości materiału dowodowego mogącego stanowić podstawę merytorycznego orzekania, a wydając postanowienia o oddaleniu zgłoszonych przez ubezpieczoną dowodów sąd uniemożliwił stronie złożenie zastrzeżenia do protokołu w trybie art. 162 k.p.c.

W uzasadnieniu zarzutu naruszenia prawa materialnego skarżąca podniosła, że sąd orzekający dokonał błędnej wykładni art. 20 ust. 1 i art. 20 ust. 3 w związku z art. 18 i art. 18a ustawy systemowej i pominął aktualna linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, przy czym apelująca przywołała liczne orzeczenia Sądu Najwyższego. Skarżąca podniosła również, że z uzasadnienia wyroku można wysunąć wniosek, iż regulacja art. 20 ust. 1 ustawy systemowej jest zasadą, a wyjątkowo stosuje się regulację wskazaną w art. 20 ust. 3 cyt. ustawy, choć to od ubezpieczonej zależy wysokość podstawy wymiaru składek, jaką przyjmuje w deklaracji tak też to ubezpieczona ma prawo do podwyższenia podstawy wymiaru składki, zaś Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma obowiązek wypłacać świadczenie w wysokości 100% tej podstawy - przepisy prawa nie dopuszczają w tym zakresie żadnej uznaniowości. Kwoty podstawy wymiaru składek zadeklarowane przez ubezpieczonych w przedziale kwotowym określonym w ustawie, nie mogą być kwestionowane przez ZUS. Sąd Najwyższy nie znalazł podstaw dla takich działań ZUS, przyjmując, że nie może on zastosować ani art. 5 k.c., ani art. 8 k.p., gdyż zasady słuszności i współżycia społecznego nie mają zastosowania na gruncie przepisów prawa ubezpieczeń społecznych. Takiego uprawnienia w ocenie Sądu Najwyższego nie da się również wyinterpretować z przepisów dotyczących kontroli ZUS czy wydawanych przez organ rentowy decyzji.

Nadto, nabycie prawa do zasiłku macierzyńskiego nie zostało powiązane przez ustawodawcę z jakimś okresem karencyjnym, który jest niezbędny w przypadku ubezpieczenia chorobowego. W praktyce oznacza to możliwość podejmowania aktywności zawodowej na krótko przed porodem, jedynie w celu nabycia uprawnień do zasiłku macierzyńskiego.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonej okazała się nieuzasadniona.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła bowiem Sąd Apelacyjny do wniosku, że wyrok Sądu Okręgowego odpowiada prawu.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, w granicach swobodnej oceny dowodów, o której stanowi art. 233 § 1 k.p.c., i wyprowadził
z nich należycie uzasadnione wnioski, które stały się podstawą do wydania orzeczenia przez sąd odwoławczy bez potrzeby ich uzupełniania bądź korygowania. Sąd pierwszej instancji wskazał w pisemnych motywach wyroku jaki stan faktyczny stał się podstawą jego rozstrzygnięcia oraz podał na jakich dowodach oparł się przy jego ustalaniu, stosując przy tym prawidłową wykładnię przepisów prawnych mających zastosowanie w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozpoznający sprawę Sąd Okręgowy nie naruszył tak norm prawa materialnego, jak i zasad postępowania, które uzasadniałyby uwzględnienie wniosków apelacji.

Wbrew również apelacji prawidłowo wyjaśnione zostały wszystkie istotne okoliczności sprawy w granicach swobodnej sędziowskiej oceny dowodów.

Sąd Apelacyjny podkreśla, że wszystkie ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy, znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd pierwszej instancji nie wykroczył poza ramy swobodnej oceny dowodów, a także ocena dowodów dokonana przez ten Sąd nie była w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Swobodna sędziowska ocena dowodów może być podważona jedynie wówczas, gdyby okazała się rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2002 r., II UKN 43/01, LEX nr 560561). Przyznanie sądowi w art. 233 § 1 k.p.c. prawa do swobodnej oceny dowodów oznacza, że do sądu należy wybór określonych środków dowodowych według mocy ich oddziaływania na przekonanie sędziowskie oraz prawo do ich oceny, która mimo że jest oceną swobodną, to jednak nie może pozostawać w sprzeczności
z regułami logicznego rozumowania i wnioskowania oraz z zasadami doświadczenia życiowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2002 r., I PKN 848/00, LEX nr 560529). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie, III AUa 758/12, LEX nr 1223279). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 14 kwietnia 2010 r., I ACa 240/10, LEX nr 628186). W ocenie Sądu Apelacyjnego, złożona przez płatnika apelacja nie wskazuje skutecznie na istnienie którejkolwiek z opisanych powyżej przesłanek naruszenia zasady swobodnej oceny środków dowodowych. Sąd Okręgowy wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności sprawy, czemu dał wyraz w dobrze umotywowanym uzasadnieniu wyroku. Rozstrzygnięcie poprzedził rzetelną oceną dowodów, której nie sposób uznać za dowolną, lecz za swobodną.

W dalszym nawiązaniu do zarzutów apelacyjnych, Sąd Apelacyjny wskazuje, że bez znaczenia dla meritum sprawy pozostaje tak bardzo akcentowana, w toku sprawy oraz w samej w apelacji, kwestia ewentualnie błędnej informacji udzielonej przez pracownika ZUS, gdyż pracownicy tego organu nie są wyposażeni w uprawnienie w zakresie udzielania porad prawnych i to wyłącznie na płatniku ciąży obowiązek prawidłowego zgłoszenia się do ubezpieczeń społecznych, w tym, jak w przypadku A. O., do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego. Udzielanie informacji prawnych, na jakie powołuje się apelująca, nie jest przy tym tożsame z poradą prawną. Należy wskazać, że zindywidualizowanie określonej sytuacji prawnej konkretnego ubezpieczonego na gruncie określonego żądania, czy pytania, wymaga fachowej wiedzy prawniczej, zaznajomienia się z dokumentacją i analizy, po których to dopiero czynnościach można byłoby udzielić porady prawnej, zaś urzędnicy ZUS, jak zostało to powyżej podniesione, nie są uprawnieni do świadczenia takiej pomocy prawnej, a zatem nie mają prawa do udzielania porad prawnych, a ewentualnie udzielona księgowej A. W., informacja prawna nie zastępuje takiej oceny prawnej. Ubezpieczona na własną odpowiedzialność podejmuje decyzje w oparciu o posiadaną tylko informację prawną, która, co należy podkreślić, nie jest poradą prawną i nie zastępuje wizyty u prawnika, posiadającego do tego specjalistyczną wiedzę z zakresu ubezpieczeń społecznych. Nie zachodziła zatem potrzeba przeprowadzania postępowania dowodowego na okoliczność, jakie informacje uzyskała świadek A. W. i od jakiego pracownika ZUS. Również fakt, że program płatnik nie zgłosił nieprawidłowości nie oznacza prawidłowości zgłoszenia ubezpieczonej do ubezpieczeń społecznych, choćby z tego powodu, że programy komputerowe nie zastępują oceny prawnej i nie zwalniają płatnika z odpowiedzialności w tym zakresie. W sprawie nie było bowiem sporu co do faktu, że ubezpieczona w dniu 29 czerwca 2012 r. podjęła pozarolniczą działalności gospodarczą, którą prowadziła do 19 września 2012 r., kiedy urodziła dziecko.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że ubezpieczona nie udowodniła, iż A. W. wypełniała pierwotne deklaracji w sposób uzgodniony z pracownikiem ZUS. W dobie, gdy każda rozmowa telefoniczna wychodząca od strony dokonującej połączenia jest rejestrowana, może zostać wykazana różnymi środkami dowodowymi, tłumaczenie, że świadek nie pamięta kiedy z kim, i po połączeniu z jakim numerem telefonu przeprowadziła konsultacje jest niewiarygodne. Tym bardziej, że jak podkreśla ubezpieczona korzystała z pomocy osoby zawodowo zajmującej się prowadzeniem rozliczeń podatkowo-ubezpieczeniowych. Brak jakichkolwiek adnotacji o przeprowadzonej rozmowie ze wskazaniem rozmówcy (strona nawet nie potrafiła wskazać czy rozmowa została przeprowadzona z konsultantem czy z konsultantką) daty i uzyskanych treści potwierdza wniosek Sądu Okręgowego, że ubezpieczona nie udowodniła, iż konsultacja została przeprowadzona. Przy czym, sąd odwoławczy podziela również stanowisko sądu pierwszej instancji w zakresie uznania, że działania ubezpieczonej wobec organu rentowego (składanie deklaracji o określonej treści) rodzi skutki dla ubezpieczonej bez względu z czyjej pomocy korzysta przy wykonywaniu tego obowiązku.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny przyjął poczynione w pierwszej instancji ustalenia faktyczne za własne, bez potrzeby ich korekty, czyniąc je zarazem integralną częścią niniejszego orzeczenia, w konsekwencji czego nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego powtarzania (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 1997 r., II UKN 61/97, OSNAP 1998/3/104; z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1998/24/776; z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303).

Zważywszy na granice i kierunek apelacji, odnośnie pozostałych okoliczności należy wskazać, że w niniejszej sprawie przedmiotem sporu w istocie pozostało ustalenie, czy ubezpieczona prawidłowo przyjęła podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe. W sprawie spór sprowadzał się więc do wykładni prawa,
a zatem przypomnieć należy, że zgodnie z art. 20 ust. 1 ustawy systemowej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie wypadkowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe, z zastrzeżeniem ust. 2 i ust. 3. Zgodnie zaś z art. 20 ust. 3 ustawy systemowej podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe osób, które ubezpieczeniu chorobowemu podlegają dobrowolnie, nie może przekraczać miesięcznie 250% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w poprzednim kwartale. Kwotę tę ustala się miesięcznie poczynając od trzeciego miesiąca kwartału kalendarzowego na okres 3 miesięcy na podstawie przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału, ogłaszanego dla celów emerytalnych. Z powyżej powołanych przepisów jedynie art. 20 ust. 1 ustawy systemowej reguluje zasadę ustalania podstawy wymiaru składek. Zasadą jest zatem, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe stanowi podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i ubezpieczenia rentowe.
Nie ma natomiast racjonalnego uzasadnienia dla przyjmowania przez płatnika zupełnie rozbieżnych podstaw wymiaru składek, w zależności od tego, czy zamierza opłacać składki na ubezpieczenia emerytalno-rentowe, czy chorobowe, skoro dla obu typów ubezpieczenia społeczne (obowiązkowych i dobrowolnego) zastosowanie znajduje reguła z art. 20 ust. 1 ustawy systemowej. Nadto płatnik winien mieć zabezpieczone środki pieniężne uzyskane z tego samego źródła, jakim jest prowadzona pozarolnicza działalność gospodarcza, dla obu typów ubezpieczeń społecznych, co prowadzi
do zrównoważonego obciążenia z tytułu składek. Dobrowolność zgłoszenia do ubezpieczenia chorobowego nie oznacza pełnej dowolności po stronie płatnika
w ustaleniu dla siebie wysokości należnej składki i to nie tylko z powyżej wskazanego ekonomicznego punktu widzenia. Nie można bowiem zapominać, że nie mamy do czynienia z typowym ubezpieczeniem majątkowym, właściwym dla stosunków cywilnoprawnych, gdzie funkcjonuje swoboda kształtowania umownego stosunku prawnego, choć też ograniczana na gruncie regulacji art. 353 1 k.c., lecz z ubezpieczeniem społecznym, dla którego należy uwzględnić z jednej strony zachowanie relacji między składką, a świadczeniem, a z drugiej zaś obowiązującą w systemie zabezpieczeń społecznych zasadę solidaryzmu. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że między zgłoszeniem do ubezpieczenia a nabyciem prawa do świadczeń z ubezpieczenia w wysokości wynikającej z kwoty zadeklarowanej i opłaconej składki musi być wniesiony odpowiedni wkład finansowy. Uwzględniono to w art. 18a ust. 2 ustawy systemowej, nakazującym wyłączenie spod regulacji art. 18a ust. 1 tej ustawy osób, które kontynuują pozarolniczą działalność oraz tych, które wykonują działalność gospodarczą na rzecz byłego pracodawcy. Zasada nieuznawania tych osób za rozpoczynające prowadzenie działalności gospodarczej została potwierdzona w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2011 r., I UK 63/11 (OSNP 2012/19-20/248) oraz w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 maja 2012 r., sygn. P 12/10 (OTK ZU 2012/ 5A/52). Prawo do świadczeń na wypadek jego zaistnienia wymaga przebycia pewnego okresu w ubezpieczeniu i okres ten - także przez wskazanie wysokości podstawy wymiaru składki i świadczeń - ustala ustawodawca. Występowanie relacji między kwotą opłaconej składki a ryzykiem ubezpieczeniowym oraz wysokością świadczeń wypłacanych w razie zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego zostało uznane za jeden z fundamentów racjonalnego systemu ubezpieczeniowego (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 1 kwietnia 2008 r., SK 96/06, OTK ZU 2008/3А/40). W wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 listopada 2007 r., K 18/06 (OTK ZU 2007/10A/122), wskazano, że ubezpieczenia społeczne opierają się na zasadzie wzajemności, która polega na tym, że nabycie prawa do świadczenia ubezpieczeniowego i jego wysokość są uzależnione od wkładu finansowego w postaci składek. Trafnie relacji między składką i świadczeniem nie rozpatruje się w kategoriach cywilnoprawnych, przyjmując, że w prawie ubezpieczeń społecznych zasada ekwiwalentności świadczeń jest modyfikowana przez zasadę solidarności społecznej. W niniejszej zaś sprawie, ubezpieczona w ciągu niespełna trzy miesięcznej działalności osiągnęła tak niewielki przychód, że nie byłaby w stanie zarazem utrzymać się (a było to jej jedyne źródło dochodu) i opłacić składek
z przyjęciem jednakowej podstawy wymiaru składek, zgodnie z regulacją art. 20 ust. 1 ustawy systemowej, i z uwzględnieniem podstawy jaką obrała dla ubezpieczenia chorobowego. Trudno zaakceptować przy tym ewentualny pogląd, że ubezpieczona po opłaceniu trzech składek respektuje zasadę wzajemności i tym samym może korzystać z systemu zabezpieczenia społecznego na wypadek choroby w związku z ciążą
z prawem do świadczenia na poziomie wielokrotnie wyższym niż minimalny.
W niniejszej sprawie dla ubezpieczonej znajduje również zastosowanie pogląd prawny wyrażony przez Sąd Najwyższy, że „właścicielka firmy, która kilka dni przed porodem zdecyduje się na przystąpienie do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego i zadeklaruje znacznie wyższą kwotę od minimalnej składki, nie otrzyma zwiększonego zasiłku macierzyńskiego. Dostanie go w minimalnej wysokości” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 sierpnia 2012 r., II UK 34/12, LEX nr 1223039).

W sprawie bezspornym jest, że pierwotnie deklarowana przez ubezpieczoną podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe stanowiła minimalną wielkość, podczas gdy podstawa do ubezpieczenia chorobowego stanowiła maksymalną wysokość. I tak też zostały opłacone składki na poszczególne ubezpieczenia. A. O. świadomie ustaliła takie podstawy chcąc skorzystać w przyszłości z zasiłku macierzyńskiego w maksymalnej wysokości (co było dopuszczalne w granicach obowiązującego prawa). Jednak pierwotne deklaracje dotknięte błędem w postaci rozbieżności w zgłoszonych podstawach wymiaru składek prawidłowo zostały skorygowane przez organ rentowy przy uwzględnieniu treści art. 20 ust. 1 ustawy systemowej, bowiem to podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe jest podstawą do ustalenia podstawy wymiaru składek na pozostałe ubezpieczenia bez względu czy są to ubezpieczania obowiązkowe czy dobrowolne. W przedstawionej sytuacji słusznie sąd pierwszej instancji uznał, że nie zachodziły podstawy (faktyczne) do korekty deklaracji dokonanej przez ubezpieczoną w październiku 2012 r. Skoro działanie A. O. od początku było celowe i świadome, to nie można mówić o błędzie, który uzasadniałby uwzględnienie jej stanowiska.

Dalej ustosunkowując się do zarzuconego w apelacji uchybienia procesowego w postaci braku wysłuchania przez sąd stron procesu w mowach końcowych, należy wyjaśnić, iż nie daje on podstaw do zmiany zaskarżonego orzeczenia w kierunku postulowanym przez ubezpieczoną, gdyż mogła ona zająć stanowisko w sprawie na każdym jej etapie, jak również wypowiedzieć się co do każdego z dowodów, a także zaakcentować te okoliczności, które w ocenie ubezpieczonej, czy jej pełnomocnika procesowego, były ważne. Ubezpieczona mogła również podkreślić okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy także na etapie apelacji i postępowania apelacyjnego, a przypomnieć trzeba, że sąd odwoławczy jest sądem merytorycznym i rozstrzyga sprawę na podstawie całości materiału dowodowego. Należy zauważyć, że apelująca zrezygnowała z mowy końcowej po zamknięciu rozprawy apelacyjnej, a zatem można przyjąć, iż w jej ocenie wypowiedziała się w istotnych dla niej kwestiach.

Z tego względu, mimo rozbudowanej i zawierającej szereg spostrzeżeń apelacji płatnika, Sąd Apelacyjny odniósł się szczegółowo do istotnych z punktu widzenia niniejszej sprawy zarzutów i poprzestał na ogólnym nieuwzględnieniu podnoszonych w sprawie okoliczności drugorzędnych.

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonej jako nieuzasadnioną.

SSA Barbara Białecka SSA Urszula Iwanowska SSO del. Beata Górska