Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IX Pa 12/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

Wydział IX Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący : SSO Mariola Łącka /spr/

Sędziowie: SSO Barbara Kużdrzał- Kiermaszek

SSO Iwona Nowak

Protokolant: st. sekretarz sądowy Dagmara Mazurkiewicz

przy udziale ./.

po rozpoznaniu w dniu 12 marca 2015r. w Rybniku

sprawy z powództwa J. K. (1)

przeciwko (...) S.A. w J.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Jastrzębiu- Zdroju Wydziału IV Pracy

z dnia 03 listopada 2014 r. sygn. akt IV P 127/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1, o tyle, że wymienione w nim odsetki ustawowe należne są od 4 grudnia 2012r.,

2.  oddala apelację powoda w pozostałej części,

3.  oddala apelację pozwanej,

4.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania za II instancję.

Sędzia: Przewodniczący: Sędzia:

SSO Barbara Kużdrzał-Kiermaszek SSO Mariola Łącka SSO Iwona Nowak

Sygn. akt IX Pa 12/15

UZASADNIENIE

W pozwie przeciwko (...) S.A powód J. K. (1) domagał się zasądzenia od pozwanej na swoją rzecz kwoty 40.000 złotych tytułem należnego zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 lipca 2011 roku oraz o zasądzenie od pozwanej kosztów procesu w tym kosztów opłaty skarbowej oraz zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na uzasadnienie podniósł, iż w dniu 21.05.2011r. będąc zatrudniony u pozwanej uległ wypadkowi przy pracy, którego przyczyną było gwałtowne i niespodziewane przemieszczenie się stacji zwrotnej przenośnika skat. W wyniku doznanego urazu nogi powód przebył trzy zabiegi operacyjne, po których poruszał się wyłącznie o 2 kulach. Nie odzyskał jednak pełnej sprawności , ruchomość prawej stopy jest ograniczona i w dalszym ciągu występuje ból i opuchlizna.

Nadto musiał zrezygnować z wielu aktywności życiowych.

Powód wskazał, że wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia przez ówczesnego pełnomocnika spółkę (...) z siedzibą w K.. Pismem z 21.07.2011 r., pozwana udzieliła odpowiedzi na to wezwanie odmawiając zapłaty z uwagi na niewykazanie wysokości szkody (krzywdy). Ponadto zarzuciła przyczynienie się powoda do powstania szkody.

Powód podniósł , że zarzut taki byłby bezzasadny , powód wykonywał polecenia służbowe wg. wskazówek przełożonego i w żaden sposób nie przyczynił się do wypadku.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W ocenie pozwanej powód swym zachowaniem i niebezpiecznymi metodami pracy przyczynił się w znacznej mierze do zaistniałego wypadku, bowiem nie przestrzegał podstawowych zasad BHP, z którymi został zapoznany, gdyż nie sprawdził on czy stacja zwrotna jest zabezpieczona przed osunięciem się.

Z ostrożności procesowej pozwana wskazała, że kwota 40.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia jest kwotą wygórowaną i nieadekwatną do cierpień powoda. Powód nie wykazał zasadności dochodzenia kwoty w żądanej wysokości.

Sąd Rejonowy Sąd Pracy w J. wyrokiem z dnia 3.11.2014r. zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 15.870,00 zł netto, tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 3 listopada 2014r. i oddalił powództwo dalej idące oraz zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu, ustalił wydatki na 1.212 zł i obciążył nimi pozwaną a także nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 794 zł opłaty sądowej.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód J. K. (1) był pracownikiem (...) S.A. Kopalni (...) Ruch (...) w J. w okresie od 01.03.1993 roku do 19.04.2012 roku. Pracował w pełnym wymiarze czasu pracy jako ślusarz pod ziemią . Stosunek pracy powoda ustał w wyniku porozumienia stron na mocy art. 30 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy, z uwagi na nabycie uprawnień emerytalnych.

Powód J. K. (1) w dniu 21.05.2011 roku uległ wypadkowi przy pracy. Był w tym dniu zatrudniony na zmianie A rozpoczynającej się o godzinie 06:00. Na podziale załogi sztygar skierował powoda w brygadzie 3-osobowej do chodnika podścianowego F-21 pokład 404/4. Zadaniem brygady była zabudowa szyn trasy kolejki spągowej KSZS, a przy zabudowie ósmej szyny, zabrakło podkładu ciętego do podłożenia pod stopkę szyny. Przodowy polecił powodowi udać się w kierunku wlotu chodnika i przetransportować brakujący podkład. W odległości około 40 metrów od miejsca pracy, powód zauważył dwa podkłady leżące obok trasy kolejki po stronie nieprzechodniej i przeszedł na druga stronę trasy kolejki, w celu zabrania jednego podkładu. W chwili schylania się po podkład nastąpiło nagłe niekontrolowane obsunięcie stacji zwrotnej przenośnika typu SKAT, opartej o zwój taśmy i rynny przenośnika SKAT. Opadająca stacja zwrotna docisnęła prawą stopę do szyny trasy kolejki. Powód wyrwał gwałtownie stopę ze stacji zwrotnej przenośnika skat i upadł na spąg wzywając pomocy. Przybyły na miejsce zdarzenia przodowy brygady udzielił poszkodowanemu pierwszej pomocy. Następnie wytransportowano go pod szyb na wyjazd a potem został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w J..

Za przyczyny wypadku uznano gwałtowne i niespodziewane przemieszczenie stacji zwrotnej przenośnika SKAT, brak zabezpieczenia stacji zwrotnej przed przemieszczeniem się oraz niezachowanie dostatecznej uwagi i ostrożności przez poszkodowanego. Nie stwierdzono nieprzestrzegania przepisów i zasad bhp ani ze strony powoda ani pozwanej.

Sąd I instancji na podstawie opinii biegłego sądowego K. D. (1) ustalił, że podane przez zespół powypadkowy przyczyny powstania wypadku nie były pełne i wymagały doprecyzowania poprzez uznanie, iż do przyczyn wypadku należy zaliczyć przemieszczenie się stacji zwrotnej, niewłaściwe składowanej w miejscu zdarzenia i w miejscu składowania wolnych podkładów, które mogły być potrzebne do dalszego wykonywania pracy. Brak zabezpieczenia stacji zwrotnej przed przemieszczeniem się. Zła organizacja pracy, brak rozeznania ze strony przodowego zagrożeń, przed wydaniem polecenia wykonania pracy oraz brak reakcji powoda na występujące w miejscu zdarzenia zagrożenia i kontynuowanie pracy pomimo wystąpienia tych zagrożeń. Biegły w swojej opinii uznał, iż powód przyczynił się do powstania wypadku w 25% poprzez brak właściwego rozeznania warunków w miejscu pracy i zagrożeń z tym związanych, co przy długoletnim stażu pracy na dole kopalni nie powinno stwarzać najmniejszego kłopotu, a zlokalizowanie niewłaściwych i niebezpiecznych warunków powinno być natychmiast przekazane bezpośredniemu przełożonemu. W ocenie biegłego bezpośrednią przyczyną wypadku było złe składowanie stacji, a wiec winę za wypadek powoda ponosi pozwana.

W wyniku doznanego urazu powód został przewieziony do Wojewódzkiego Szpitala (...) w J., gdzie był hospitalizowany na Oddziale Chirurgii Urazowo- Ortopedycznej w dniach od 21 maja do 27 maja 2011 roku, następnie od 13.06.2011 do dnia 24.06.2011 roku. Doznał on wskutek wypadku otwartego złamania kości klinowej przyśrodkowej stopy prawej, otwartego zwichnięcia w stawie klinowo – łódkowatym stopy prawej, rozległej rany tłuczonej przyśrodkowej powierzchni grzbietu stopy prawej z pourazową martwicą skóry tej okolicy. Obrażenia, jakich doznał powód spowodowały konieczność przeprowadzenia trzech zabiegów operacyjnych. W dniu 21 maja 2011 roku dokonano otwartego nastawienia zwichnięć i złamań w obrębie kości stępu stopy prawej

i zespolenia 2 drutami Kirschnera. W dniu 15 czerwca 2011 roku dokonano wycięcia martwiczej skóry i martwiczych tkanek na przyśrodkowej powierzchni śródstopia prawego, a w dniu 20 czerwca 2011 roku WPSPG z uda lewego w miejsce ubytku na stopie prawej. Po przebytych zabiegach poszkodowany poruszał się wyłącznie o 2 kulach, gdyż nie mógł obciążać kończyny dolnej prawej, a dodatkowo była ona unieruchomiona opatrunkiem gipsowym. Przeprowadzone zabiegi nie spowodowały przywrócenia pełnej sprawności stopy. Powód po zakończeniu leczenia szpitalnego leczył się w przychodni przyszpitalnej Wojewódzkiego Szpitala (...) w J.. Następnie w styczniu 2012r. wyjechał do sanatorium do U. w celu odbycia rehabilitacji. W kwietniu 2012r. przeszedł zaś na emeryturę .

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. ustalił 13 % długotrwały uszczerbek na zdrowiu powoda spowodowany skutkami wypadku przy pracy z dnia 21.05.2011 roku i decyzją z dnia 4 maja 2012r. przyznał mu jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy i choroby zawodowej .

Sąd opierając się na opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowo – ortopedycznej J. K. (2) ustalił, że powód w trakcie leczenia nie wymagał szczególnej opieki osób trzecich, mógł przez cały okres leczenia poruszać się o kulach łokciowych, samodzielnie wykonywał podstawowe czynności życiowe. Rozmiar cierpień powoda spowodowanych wypadkiem był miernego stopnia, ale w trakcie leczenia wystąpiło powikłanie w postaci martwicy pourazowej skóry stopy prawej, które wymagało dodatkowego leczenia w postaci jej wycięcia, a następnie położenia przyczepów skóry. Obecnie nie występują u powoda jakieś znaczące trudności życiowe związane z doznanym urazem, nie mają one wpływu na codzienne funkcjonowanie. Rokowania na przyszłość są pomyślne, a u powoda nie powinny wystąpić powikłania związane z doznanym urazem. Biegły ustalił uszczerbek na zdrowiu powoda wielkości 8%.

Sąd Rejonowy uznał, że częściowo powództwo zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji przyjął, że bezspornym w sprawie było, iż powód w stanie faktycznym był pracownikiem strony pozwanej; że w dniu 21.05.2011 r. uległ wypadkowi przy pracy u pozwanej – w wyniku którego doznał otwartego złamania kości klinowej przyśrodkowej stopy prawej, otwartego zwichnięcia w stawie klinowo – łódkowatym stopy prawej, rozległej rany tłuczonej przyśrodkowej powierzchni grzbietu stopy prawej z pourazową martwicą skóry tej okolicy i że z tego powodu powód narażony był na różne niedogodności i uciążliwości.

Zdaniem Sądu Rejonowego strona pozwana prowadzi przedsiębiorstwo odpowiadające definicji kodeksowej z art. 55 ze znaczkiem 1 k.c. Jest to przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody (tak też Sąd Najwyższy z 10 maja 1962 roku 3 CR 941/61 OSNCP 1963, poz. 226). Zatem odpowiedzialność strony pozwanej w zakresie czynów niedozwolonych opiera się o treść przepisu art. 435 k.c.

Sąd I instancji przyjął, że bez wątpienia powód poniósł szkodę w rozumieniu art. 444 k.c. bo w wyniku przedmiotowego wypadku doznał on: otwartego złamania kości klinowej przyśrodkowej stopy prawej, otwartego zwichnięcia w stawie klinowo – łódkowatym stopy prawej, rozległej rany tłuczonej przyśrodkowej powierzchni grzbietu stopy prawej z pourazową martwicą skóry tej okolicy i przeszedł łącznie 3 operacje oraz rehabilitację. Zatem powód miał prawo domagania się od strony pozwanej zadośćuczynienia na podstawie art. 445 k.c.

Opierając się na logicznej i wyczerpującej opinii biegłego d/s BHP K. D. (1) Sąd uznał, że powód przyczynił się do zaistnienia wypadku , bo nie zgłosił przełożonemu zagrożenia tak jak tego wymagają przepisy a doświadczonemu pracownikowi nie powinno stwarzać

najmniejszego kłopotu zlokalizowanie niewłaściwych i niebezpiecznych sytuacji . Powód nie miał możliwości zabezpieczenia stacji zwrotnej ze względu na brak uprawnień do wykonywania tego rodzaju pracy oraz ze względów czysto logicznych, gdyż stacja zwrotna waży 198 kilogramów i powód sam nie byłby w stanie ręcznie jej zabezpieczyć.

Za chybiony Sąd uznał zarzut pozwanej , że powód przyczynił się do wypadku gdyż poruszał się stroną nieprzechodnią. Biegły nie stwierdził, że poruszanie się po stronie nieprzechodniej nie stwarzało zagrożenia, wręcz odwrotnie nieprawidłowo ułożone po tej stronie materiały sprawiały, iż przejście to było niebezpieczne. Jak wskazał biegły w ustnej opinii uzupełniającej stabilność położonych elementów była znikoma i wynika to wyraźnie ze szkicu miejsca wypadku. Stacja zwrotna była niestabilnie ułożona, powód nie miał na to wpływu.

Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, powołując się na stanowisko doktryny i orzecznictwo Sądu uwzględnił stopień cierpień fizycznych i psychicznych powoda, ich intensywność i długotrwałość, nieodwracalny charakter następstw nieszczęśliwego wypadku (zwłaszcza polegających na kalectwie).

Sąd I instancji przytoczył liczne orzeczenia Sądu Najwyższego wykładające pojęcie „ sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c.

Biorąc pod uwagę przytoczone wypowiedzi doktryny i orzeczenia sądowe Sąd Rejonowy uznał, iż kwota zadośćuczynienia odpowiednia dla powoda wyraża się sumą 15.870,00 zł, żądana bowiem przez powoda kwota zdaniem Sądu była zbyt wygórowana. Ustalając kwotę zadośćuczynienia Sąd I instancji miał na uwadze wszystkie obrażenia jakich doznał powód w związku z wypadkiem, długotrwałość leczenia, trzykrotne zabiegi operacyjne oraz długotrwałą rehabilitację co wiązało się z pobytami w szpitalu oraz trudności z poruszaniem się i dolegliwości bólowe w prawej stopie, które nadal odczuwa a także konieczność rezygnacji z prowadzenia gospodarstwa rolnego, z uprawiania sportów oraz dłuższej jazdy samochodem.

Z drugiej jednak strony Sąd powołując się na opinię biegłego J. K. (2) uwzględnił , iż powód w okresie leczenia nie wymagał szczególnej opieki osób trzecich, bowiem mógł przez cały okres leczenia poruszać się o kulach łokciowych, samodzielnie wykonywać podstawowe czynności życiowe, obecnie zaś nie występują u powoda jakieś znaczące trudności życiowe związane z doznanym urazem mające wpływ na codzienne funkcjonowanie powoda. Konieczność wykonania u powoda przeszczepu skóry spowodowała co prawda wydłużenie okresu leczenia , ale przeszczep skóry wykonuje się na niewielkim wycinku powierzchni skóry przy znieczuleniu miejscowym i jest to praktycznie zabieg kosmetyczny. Rozmiar cierpień powoda spowodowanych wypadkiem był typowy dla tego rodzaju urazów i był miernego stopnia. Rokowania na przyszłość są pomyślne. Nie powinny u powoda w przyszłości wystąpić powikłania związane z doznanym urazem. Obecnie zaś trwały uszczerbek wynosi 8 %.

W tej sytuacji Sąd Rejonowy uznał, że kwota żądana przez powoda w wysokości 40.000 złotych była kwotą nadmiernie wygórowaną i nie znajdującą pokrycia w faktycznym aktualnym stanie zdrowia powoda.

Biorąc to wszystko pod uwagę Sąd I instancji zasądził na rzecz powoda kwotę 15.870,00 zł jako faktycznie odzwierciedlającą krzywdę powoda, jakiej doznał w wyniku wypadku przy pracy w dniu 21.05.2011 r.z uwzględnieniem stopnia przyczynienia się powoda do wypadku. W ocenie Sądu oddaje ona rozmiar cierpień powoda. Kwota ta nie jest sumą oderwaną od warunków życia w społeczeństwie polskim ani w znaczeniu jej zawyżenia ani też poprzez jej niedoszacowania. Kwotę tą Sąd obliczył w oparciu o wcześniejsze ustalenia uznając, iż krzywda powoda zamyka się w 30.000 złotych. Przy tej okazji również uwzględnił odszkodowanie wypłacone powodowi na mocy decyzji ZUS z dnia 4 maja 2012 roku, tj. kwotę 8.840,00 złotych.

O odsetkach orzeczono na mocy art.481 k.c. w zw. z art.300 k.p. zasądzając je od dnia 3 listopada 2014 roku.

Sąd Rejonowy określając moment, od którego należy rozpocząć naliczanie odsetek powołał orzecznictwo Sądu Najwyższego w tym : wyrok SN z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665; wyrok SN z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, LEX nr 477638; wyrok SN z dnia 30 października 2003 r., IV CK 130/02, LEX nr 82273 zgodnie z którym odszkodowanie należne tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest wymagalne dopiero z datą wyrokowania.

W pkt 2 Sąd Rejonowy oddalił dalej idące powództwo, zarówno w zakresie roszczenia głównego jak i odsetek uznając je za niezasadne i wygórowane.

W pkt. 3 orzekł o kosztach na zasadzie art. 100 k.p.c. ,bo po ich rozliczeniu stosownie do wyniku sprawy przypadające na każdą ze stron koszty odpowiadają w przybliżeniu kwotom, które zostały w rzeczywistości przez nie wydatkowane. Sąd Rejonowy jednocześnie w pkt 4 wyroku ustalił wydatki w sprawie na kwotę 1212,00 zł i uznał, że pozwana uiściła kwotę 1.092,00 zł i nakazał zapłacić stronie pozwanej (...) S.A. w J. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju kwotę 120,00 zł tytułem brakującej części wydatków.

Zaś w pkt. 5 wyroku w oparciu o treść art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (t. j. Dz. U. 2014,poz.1025) Sąd nakazał stronie pozwanej uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Jastrzębiu - Zdroju kwoty 794,00 zł tytułem opłaty sądowej, od zapłaty której powód był zwolniony na mocy art. 96 ust. 1 pkt 4 wskazanej ustawy.

Apelację od powyższego wyroku złożyły obie strony.

Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo , co do kwoty 8.840 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty oraz w części oddalającej powództwo, co do odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty 15.870 zł za okres od 22.07.2011r., do 2.11.2014r. jak również w części rozstrzygającej o kosztach procesu.

Zarzucił naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię:

1.  art.445 par.1 kc przez zaniżenie kwoty należnego zadośćuczynienia poprzez mechaniczne odliczenie od niej otrzymanej kwoty odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy;

2.  art.445 par.1 w zw. z art.455 i 481 par.1 kc w zw. z art.300 kp przez zasądzenie odsetek ustawowych dopiero od dnia wyrokowania.

Wskazując na powyższe uchybienia wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, to jest przez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda dalszej kwoty 8.840 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 22.07.2011r., do dnia zapłaty oraz zasądzenie odsetek ustawowych od zasądzonej kwoty 15.870 zł za okres od 22.07.2011r. do 2.11.2014r. oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje.

Skarżący przytoczył pogląd Sądu Najwyższego z wyroku z 21.10.2003r sygn. akt I CK 410/2002, Lexis.pl nr 390159, iż jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującego poszkodowanemu na podstawie art.445 par.1 kc. Odszkodowanie to powinno natomiast być wzięte pod uwagę przy

określeniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania.

Zatem Sąd I instancji błędnie pomniejszył kwotę należnego zadośćuczynienia w kwocie 30.000 zł o kwotę 8.840 zł i zdaniem powoda w pkt.1 zaskarżonego wyroku zasądzona powinna być kwota 22.500 zł. ( 30.000 – 25% przyczynienia).

Podniósł także, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego obecnie dominuje jednak pogląd przeciwny, wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego – Izba Pracy , Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 14.01.2011r. , sygn. akt I PK 145/2010 OSNP 2012/5-6 poz.66, zgodnie z którym zadośćuczynienie przysługuje z odsetkami od dnia opóźnienia, czyli wezwania do zapłaty ( art.445 i art.481 par.1 kc), a nie od dnia jego zasądzenia. W ocenie skarżącego wyrok ten powinien mieć szczególną doniosłość na gruncie niniejszej sprawy albowiem zapadł on na kanwie podobnego stanu faktycznego , w którym powód będący górnikiem dołowym w kopalni dochodził zadośćuczynienia od zakładu pracy za krzywdę spowodowaną wypadkiem przy pracy.

Powód zwraca w tym miejscu uwagę, że w korespondencji przedprocesowej stron, a zwłaszcza w piśmie pozwanej z 21.07.2011r. pozwana w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty nie kwestionowała swojej odpowiedzialności co do zasady, a jedynie ograniczyła się do podważania wysokości szkody i odszkodowania. Mimo to pozwana do dnia dzisiejszego nie wypłaciła powodowi zadośćuczynienia choćby w uznawanej przez siebie części. W tak ukształtowanym stanie faktycznym poprzez zasądzenie na rzecz powoda odsetek ustawowych dopiero od dnia wyrokowania Sądu I instancji dochodzi de facto do nieuzasadnionego uprzywilejowania pozwanej, jako dłużniczki w stosunku zobowiązaniowym, która nie ponosi w ten sposób żadnych konsekwencji swej zwłoki w spełnieniu świadczenia wynoszącej 1.200 dni.

W apelacji podniesiono, że na gruncie ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego zważyć należy, że stan zdrowia powoda był ustabilizowany już w lipcu 2011r. a więc w czasie kiedy pozwana została wezwana do zapłaty. W tym czasie powód był już po wszystkich hospitalizacjach i po zabiegach operacyjnych, a nawet miał już usunięte 2 druty Kirschnera. Po dacie wezwania do zapłaty powód był już leczony tylko zachowawczo w trybie ambulatoryjnym w przychodni przyszpitalnej i nie wystąpiły żadne powikłania. Wprawdzie w styczniu 2012r., powód wyjechał do sanatorium, gdzie odbywał rehabilitację, jednak był to wyjazd zaplanowany i dający się z góry przewidzieć. Przy zachowaniu należytej staranności przez pozwaną już w dniu 21.07.2011r., możliwe było oszacowanie wszystkich następstw wypadku. W takiej sytuacji nie było podstaw do zasądzenia odsetek za zwłokę od daty wyrokowania.

Pozwana w swojej apelacji zaskarżyła wyrok co do pkt.1 w zakresie zasądzającym na rzecz powoda kwotę 15.870 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wraz z ustawowymi odsetkami od 3.11.2014r oraz co do pkt 3 w zakresie orzeczenia o kosztach procesu.

Zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie:

- art.362 kc w zw. z art.445 par.1 kc w zw. z art.435 par.1 kc poprzez ich błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia powoda jest kwota pomniejszona o 25% stopień przyczynienia się do wypadku, w sytuacji gdy okoliczności niniejszej sprawy uzasadniają wyłączenie odpowiedzialności pozwanej za skutki przedmiotowego wypadku z uwagi na wyłączną winę powoda,

- art. 445 par.1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, iż kwotą zadośćuczynienia odpowiadającą krzywdzie powoda jest kwota 30.000 zł w sytuacji gdy z materiału dowodowego nie wynika, że powód poniósł krzywdę w takim rozmiarze,

2. naruszenie przepisów postępowania cywilnego, a mianowicie:

- art. 233 kpc tj. zasady swobodnej oceny dowodów przez błędną, sprzeczną z zasadami

logiki i doświadczeniem życiowym i dowolną ocenę zgromadzonego materiału, polegającą

na przyjęciu, że powód przyczynił się do wypadku przy pracy jakiemu uległ u pozwanej

jedynie w 25% a nie w wyższym stopniu tj. w 100%;

- art.217 i 227 w zw. z art.286 kpc poprzez oddalenie prawidłowo zgłoszonego na rozprawie

w dniu 17.03.14r. wniosku pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego

sądowego z zakresu BHP na okoliczność ustalenia przyczyn i okoliczności wypadku

jakiemu uległ powód oraz stopnia jego przyczynienia się do tego wypadku , co miało

wpływ na jej rozstrzygnięcie, gdyż Sąd I instancji orzekał na podstawie niepełnego

materiału dowodowego sprawy.

Podnosząc powyższe uchybienia pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części tj. w pkt.1 w zakresie zasądzającym na rzecz powoda kwotę 15.870 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu wraz z kosztami zastępstwa procesowego za obie instancje wg norm przepisanych.

Jednocześnie na podstawie art.380 kpc wniosła o rozpoznanie przez Sąd II instancji postanowienia Sądu I instancji z dnia 17.03.2014r. oddalającego wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego z zakresu bhp na okoliczność ustalenia przyczyn i okoliczności wypadku jakiemu uległ powód oraz stopnia przyczynienia się do tego wypadku.

Zdaniem pozwanej ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jednoznacznie wynika, iż do wypadku doszło z wyłącznej winy powoda. Gdyby powód w sposób należyty skontrolował miejsce pracy przed jej rozpoczęciem oraz ocenił występujące ryzyko zawodowe, zgłosił przełożonemu stwierdzone nieprawidłowości, do wypadku by w ogóle nie doszło. Zarówno o obowiązku kontroli miejsca pracy przed jej rozpoczęciem jak i o obowiązku szacowania ryzyka zawodowego powód był pouczony 24 dni przed przedmiotowym zdarzeniem na szkoleniu okresowym bhp w dniu 28.04.2011r.

W ocenie skarżącej praca u pozwanej była zorganizowana i prowadzona w sposób prawidłowy zaś materiały były składowane po stronie nieprzechodniej i nie stwarzały zagrożenia dla osób przechodzących po stronie przejścia. Powód chcąc wykonać pracę tj. „ wyciągnąć i podnieść podkłady” i wejść w rejon składowanych materiałów powinien wcześniej upewnić się, że nie występuje żadne zagrożenie czego nie dokonał. Nie można też jednoznacznie stwierdzić, że poszkodowany przechodząc obok składowanych materiałów nie przyczynił się do spowodowania utraty stabilności stacji zwrotnej. Nieuprawnione są w tym zakresie twierdzenia biegłego, iż poruszanie się i wykonywanie pracy po nieprzechodniej stronie wyrobiska nie stwarzało zagrożenia.

Ustalenie jednoznacznych przyczyn przemieszczenia się stacji zwrotnej jest niemożliwe, gdyż wyjaśnienia powoda w tym zakresie zawierają braki. Powód zasłaniał się niewiedzą lub niepamięcią przebiegu zdarzenia, a bezpośrednich świadków zdarzenia nie było. Tym samym niemożliwym stało się ustalenie jednoznacznych przyczyn przemieszczenia się stacji zwrotnej.

W ocenie pozwanej nie zasługują w tym zakresie na aprobatę ustalenia poczynione przez Sąd I instancji na podstawie niewiarygodnych bowiem opartych wyłącznie na przypuszczeniach

opinii biegłego K. D. (1), iż przyczyną przemieszczenia się stacji było jej niewłaściwe ułożenie, bo taka okoliczność nie wynika ze stanu sprawy.

Kolejną kwestią, której Sąd I instancji , w ślad za ww. biegłym nie wziął pod uwagę jest okoliczność, że samoistne przemieszczenie stacji zwrotnej typu skat o masie 198 kg jest niemożliwe. Należy tu wykluczyć ruch górotworu jako przyczynę obsunięcia stacji, bowiem takiego zdarzenia geologicznego nie odnotowano. Jedyną przyczyną przemieszczenia się stacji zwrotnej przenośnika skat musiała być zatem działalność powoda, bowiem jako jedyny znajdował się w czasie i miejscu wypadku. Zatem wnioskować trzeba, iż to wyłącznie zawinione działanie powoda doprowadziło do wypadku.

Nadto niezależnie od powyższego pozwana podniosła, iż zasądzona przez Sąd I instancji kwota jest kwotą nieodpowiednią i wygórowaną, bo powód nie wykazał jakiej krzywdy doznał na skutek wypadku a z opinii biegłego J. K. (2), którą Sąd I instancji przyjął bez zastrzeżeń wynika, iż rozmiar cierpień powoda spowodowanych wypadkiem był miernego stopnia, w okresie leczenia nie wymagał szczególnej opieki osób trzecich.

W oparciu o powyższe Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powoda częściowo zasługuje na uwzględnienie.

Słuszny jest zarzut skarżącego, że Sąd I instancji błędnie zasądził odsetki od zadośćuczynienia od dnia wyrokowania.

Zgodzić się należy z powodem , że obecnie w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych przeważa pogląd, że data początkowa przyznania odsetek w sprawie zadośćuczynienia zależy od tego czy sąd orzekający w sprawie wysokości zadośćuczynienia określa je według stanu rzeczy istniejącej w chwili wyrokowania, co uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty czy też, że określa, iż zasądzona kwota należała się już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia, co uzasadnia zasądzenie odsetek od chwili wezwania do spełnienia świadczenia ( wyrok SN II PK 53/13 wyrok SA w Warszawie VI ACa 469/13, wyrok SA w Katowicach V ACa 10/14, I ACa 460/14).

Zwrócić należy uwagę, że przewidziana w art.445 par.1 kc możliwość przyznania przez Sąd odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia zakładająca pewną swobodę Sądu nie oznacza, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter konstytutywny lecz deklaratywny.

Zdaniem Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy pozwana w dniu 4.12.2012r. znała nie tylko wysokość żądania powoda ale także znała okoliczności decydujące o rozmiarze należnego od niej zadośćuczynienia.

Wypadek przy pracy miał miejsce u pozwanej i jej służby ustalały okoliczności tego zdarzenia.

Pozwana jako pracodawca powoda wiedziała o jego leczeniu i rehabilitacji i skutkach urazu doznanego w wypadku. Mogła więc ocenić rozmiar doznanej przez powoda krzywdy już w grudniu 2012r. odpowiadając na wezwanie J. K. do zapłaty zadośćuczynienia.

W takiej sytuacji zasądzenie odsetek do wyrokowania stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie pozwanej skłaniające do zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym w oczekiwaniu na orzeczenie Sądu uznającego obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. Dlatego też Sąd na mocy art.386 par.1 kpc zmienił zaskarżony wyrok orzekając jak w pkt.1 wyroku.

Błędne jest natomiast stanowisko powoda, że odsetki należało zasądzić od daty pierwszego wezwania tj. od 22.07.2011r.

Roszczenie powoda w tym czasie nie było jeszcze bowiem wymagalne.

Ma ono bowiem charakter uzupełniający i można go dochodzić po wyczerpaniu drogi przewidzianej w przepisach ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych ( Dz. U z 2003r. nr 167,po.1322 ze zm).

Decyzja zaś Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o przyznaniu powodowi jednorazowego odszkodowania zapadła dopiero w maju 2012r.

Na uwzględnienie nie zasługuje również zarzut powoda o błędnym pomniejszeniu należnego powodowi zadośćuczynienia o kwotę 8.840 zł.

Sąd Rejonowy w swoim uzasadnieniu stwierdził jedynie, że uwzględnił ,że powód otrzymał jednorazowe odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu w tej wysokości 8.840 zł.

Nadto w judykaturze panuje utrwalony pogląd, że ze względu na niewymierność krzywdy korygowanie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia przez Sąd wyższej instancji uzasadnione jest jedynie jeżeli jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie do doznanej krzywdy.

W tej sprawie sytuacja taka nie ma miejsca.

Ani intensywność ani czas trwania cierpień fizycznych powoda, też dobre rokowania na przyszłość, nie dają podstaw do uznania, że zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco niskie.

Dlatego też Sąd na mocy art.385 kpc w pozostałej części oddalił apelację powoda.

Na uwzględnienie nie zasługuje również apelacja strony pozwanej.

Nie zachodzą zarzucane uchybienia.

Sąd I instancji nie naruszył przepisów postępowania tj. art.233 kpc,217 i 227 kpc w związku z art.286 kpc.

Sąd Rejonowy należycie ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy nie przekraczając granic swobodnej oceny dowodów.

Sąd Okręgowy poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne przyjmuje za własne.

Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy zasadnie nie dopuścił dowodu z opinii innego biegłego z zakresu bhp, gdyż złożona opinia K. D. wyjaśnia wszystkie istotne dla sprawy okoliczności.

Samo zaś niezadowolenie strony z wydanej opinii nie uzasadnia powołania innego biegłego tej samej specjalności.

Błędny jest także zarzut strony pozwanej naruszenia prawa materialnego tj. art.362 kc w zw. z art.445 par.1 kc w zw. z art.435 par.1 kc sprowadzający się do przyjęcia, że J. K. ponosi wyłączną winę za wypadek jakiemu uległ.

Skarżąca nie przedstawia dla potwierdzenia tej tezy żadnych dowodów a jedynie podnosi, iż nie można wykluczyć, że poszkodowany przechodząc obok składanych materiałów nie przyczynił się do utraty stabilności stacji zwrotnej.

Uszło uwadze strony pozwanej, że powód poruszał się po wyrobisku z polecenia przodowego, który wysłał go na poszukiwanie brakujących podkładów a ze szkicu miejsca wypadku wynika, że materiały w tym miejscu były składowane nieprawidłowo a stacja zwrotna winna być przywiązana przy ociosie.

Powód nie ponosi żadnej odpowiedzialności za składowanie ww. materiałów zaś odpowiednie służby nadzoru pozwanej winny były skontrolować czy materiały zostały składane prawidłowo i czy nie stanowią zagrożenia dla osób poruszających się w tym rejonie, tym bardziej, że prowadzone tam były prace przy przedłużeniu torów kolejki.

Niesłuszny jest też zarzut pozwanej, że wysokość zadośćuczynienia jest niewspółmierna do doznanej przez powoda krzywdy skoro przebył on kilka zabiegów, co wiązało się z bólem, musiał przez pewien czas poruszać się o kulach i nie odzyskał pełnej sprawności nogi do chwili obecnej.

Z tych też względów w myśl. art.385 kpc Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanej jako niezasadną.

Na mocy art.100 kpc wobec uwzględnienia apelacji powoda jedynie w niewielkim zakresie Sąd zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania za II instancję.

Sędzia Przewodniczący Sędzia

SSO Barbara Kużdrzał- Kiermaszek SSO Mariola Łącka SSO Iwona Nowak