Pełny tekst orzeczenia

Sygn.akt II AKa 137/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 sierpnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący

SSA Alina Kamińska (spr.)

Sędziowie

SSA Halina Czaban

SSA Janusz Sulima

Protokolant

Barbara Mosiej

przy udziale Janusza Kordulskiego - Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku

po rozpoznaniu w dniu 9 sierpnia 2012 r.

sprawy H. G.

oskarżonego z art.13§1 kk w zw. z art. 148§1 kk, art. 13§1 kk w zw. z art. 280§1 kk, art. 217§1 kk

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce

z dnia 11 kwietnia 2012r. sygn.akt II K 8/12

I.  Zmienia wyrok w zaskarżonej części w ten sposób, że:

1.  uchyla karę łączną orzeczoną wobec oskarżonego,

2.  oskarżonego H. G. w ramach zarzucanego mu w pkt I aktu oskarżenia czynu uznaje za winnego tego, że:

w dniu 27 czerwca 2010r. w W. spowodował obrażenia ciała u swego ojca W. G. w ten sposób, że używając noża uderzył go w rękę powodując ranę ciętą opuszka kciuka prawego i palca II ręki prawej na wysokości paliczka bliższego co naruszyło czynności narządu ciała pokrzywdzonego na okres poniżej 7 dni tj. popełnienia czynu z art. 157§2 kk i za to na mocy tego przepisu skazuje go i wymierza mu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności,

3.  uniewinnia oskarżonego od popełnienia czynu zarzucanego w pkt IV aktu oskarżenia i w tej części kosztami procesu obciąża Skarb Państwa.

II.  W pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy.

III.  Zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za II instancję.

UZASADNIENIE

Prokurator oskarżył H. G. o to, że:

I.  w dniu 27 czerwca 2010r. w W., działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia swego ojca W. G., próbował zadać mu uderzenia nożem w okolice pleców, a następnie klatki piersiowej, grożąc przy tym słownie pozbawieniem go życia, w następstwie czego pokrzywdzony broniąc się przed atakiem doznał obrażeń ciała w postaci rany ciętej opuszki kciuka prawego i palca II ręki prawej na wysokości paliczka bliższego, naruszając czynności narządu jego ciała na okres poniżej dni 7, czym zmierzał do pozbawienia życia pokrzywdzonego, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na interwencję osób trzecich,

tj. o czyn z art. 13§1 kk w zw. z art. 148§1 kk

II.  w dniu 27 czerwca 2010r. w W. usiłował dokonać rozboju na osobie swej matki E. G. w ten sposób, iż grożąc jej słownie pozbawieniem życia, zażądał wydania pieniędzy w kwocie 100 zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na ucieczkę pokrzywdzonej oraz interwencje osób trzecich,

tj. o czyn z art. 13§1 kk w zw. z art. 280§1 kk

III.  w dniu 27 czerwca 2010r. w W. groził słownie E. G., W. G., R. G. oraz M. G., w tym pozbawieniem życia oraz zniszczeniem mienia, czym wzbudził w zagrożonych uzasadnioną obawę spełnienia wypowiadanych gróźb,

tj. o czyn z art. 190§1 kk

IV.  w dniu 27 czerwca 2010r. w W. naruszył nietykalność cielesną małoletniego pięciomiesięcznego O. G., rzucając w niego plastikową butelką o pojemności 2 litrów wypełnioną płynem,

tj. o czyn z art. 217§1 kk

Sąd Okręgowy w Ostrołęce wyrokiem z dnia 11.04.2012r. uznał oskarżonego H. G. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt I aktu oskarżenia i za to skazał go na podstawie art. 13§1 kk w zw. z art. 148§1 kk, wymierzając mu z mocy art. 14§1 kk w zw. z art. 148§1 kk karę 8 lat pozbawienia wolności.

Uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w
pkt II i III.

Uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt IV aktu oskarżenia i za to na podstawie art. 217§1 kk skazał go na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 kk i art. 86§1 kk orzekł wobec oskarżonego H. G. karę łączną pozbawienia wolności w wymiarze 8 lat.

Na podstawie art. 63§1 kk na poczet orzeczonej kary łącznej zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności od 29 czerwca 2010r. do 8 września 2010r.

Na podstawie art. 230§2 kpk nakazał zwrócić W. G. dowód rzeczowy w postaci noża kuchennego z drewnianą rękojeścią, zapisany w księdze depozytowej Sądu Okręgowego w Ostrołęce pod pozycją 11/10.

Zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. Z. kwotę
1 909,80 zł tytułem nieopłaconego wynagrodzenia za obronę z urzędu wykonywaną wobec oskarżonego w toku postępowania przed sądem I instancji.

Zwolnił oskarżonego z uiszczenia opłaty i obciążył go wydatkami poniesionymi w sprawie.

Obrońca oskarżonego H. G., zaskarżając powyższy wyrok w części skazującej, zarzucił mu:

1.  w odniesieniu do czynu zarzuconego w pkt I aktu oskarżenia:

-

obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, mianowicie art. 5§2, art. 7, art. 172, art. 366§1, art. 410 i art. 424§1 pkt 1 kpk przez niewyjaśnienie i nierozważenie oraz nieuwzględnienie, że 1) pijany oskarżony trzymany w kulminacyjnej fazie zajścia za ręce wuja M. R. (1) i ciotkę M. R. (2) nie mógł w żaden sposób zagrozić życiu ojca, lecz co najwyżej próbować wymachiwać nożem, 2) spowodowane przez oskarżonego drobne skaleczenie dwóch palców prawej ręki ojca przeczą temu, aby agresje przejawiał tylko oskarżony, uprzednio przewrócony na ziemię, 3) po zajściu pokrzywdzeni wezwali Policję do awantury domowej, nie zaś na miejsce zbrodni, 4) Policja zatrzymała oskarżonego do wytrzeźwienia na życzenie rodziców i brata, a nie na gorącym uczynku rzekomego usiłowania zabójstwa, toteż ostatecznie zawiozła go do szpitala psychiatrycznego, 5) pokrzywdzona rodzina oskarżonego, niewątpliwie awanturującego się od dawna, dąży do jego eksmisji, 6) od razu przesłuchani w charakterze świadków M. R. (2) (rodzona siostra pokrzywdzonego W. G. i jej mąż M. R. (1) mogli wówczas zeznawać pod wpływem emocji oraz presji i relacji reszty mieszkającej obok rodziny – rodziców i brata oskarżonego, o czym świadczą zarówno istotne sprzeczności w ich zeznaniach, jak i powtórzone przez nich pretensje pokrzywdzonych;

-

obrazę przepisów postępowania, mogącą mieć wpływ na treść wyroku, mianowicie art. 413§2 pkt 1 i art. 424§1 pkt 1 kpk przez sprzeczność między sentencją wyroku, a jego uzasadnieniem co do ustalenia, jakoby oskarżony usiłował zadawać ojcu ciosy nożem również w plecy;

-

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mogący mieć wpływ na jego treść, a polegający na niesłusznym uznaniu, że zmienione i odwołane na rozprawie zeznania świadków M. i M. małżonków R. ze śledztwa, którzy uchylili się od odpowiedzi na pytania, co uniemożliwiło wyjaśnienie sprzeczności i wątpliwości, odzwierciedlają rzeczywisty przebieg zajścia i dowodzą wraz z pozostałymi okolicznościami usiłowania zabójstwa;

2.  w odniesieniu do czynu zarzuconego w pkt IV aktu oskarżenia:

-

obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, mianowicie art. 5§2, art. 7, art. 366§1, art. 410 i art. 424§1 pkt 1 kpk przez oparcie orzeczenia o winie oskarżonego tylko na budzącej wątpliwości i sprzecznej z resztą dowodów, w tym opinii biegłego lekarza, relacji świadków ze słyszenia M. i M. małżonków R. oraz policjantów S. K. i W. D., mimo że nawet przed odmówieniem zeznań przez pozostałych świadków, a zarazem pokrzywdzonych, materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie, że oskarżony rzucił butelką w dziecko brata oraz że naruszył jego nietykalność cielesną;

-

obrazę przepisów postępowania, mogącą mieć wpływ na treść wyroku, mianowicie art. 413§2 pkt 1 i art. 424§1 pkt 1 kpk przez sprzeczność między sentencją wyroku, a jego uzasadnieniem co do ustalenia, czy oskarżony rzucił w dziecko brata plastikowa butelką o pojemności 2 litrów wypełnioną płynem, czy też butelką po piwie;

-

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mogący mieć wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu oskarżonego za winnego mimo braku ku temu wystarczających dowodów;

3.  w odniesieniu do obu w/w czynów rażącą niewspółmierność wymierzonych oskarżonemu kar pozbawienia wolności, w tym kary łącznej 8 lat.

Mając na względzie powyższe apelujący obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez 1) umorzenie postępowania na mocy art. 414§1 w zw. z art. 17§1 pkt 9 kpk co do czynu zarzuconego oskarżonemu w pkt I aktu oskarżenia, który stanowi przestępstwo z art. 157§2kk ścigane z oskarżenia prywatnego, 2) uniewinnienie oskarżonego od popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt IV aktu oskarżenia, albo uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Wyrok – w części dotyczącej czynu zarzuconego w pkt II aktu oskarżenia – zaskarżył na niekorzyść oskarżonego prokurator.

W apelacji orzeczeniu temu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na uznaniu, że H. G. swoim zachowaniem nie wyczerpał znamion zarzuconego mu w pkt II aktu oskarżenia czynu z art. 13§1 kk w zw. z art. 280§1 kk w sytuacji, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań świadka M. R. (1), jak również częściowo zeznań funkcjonariusza KPP w W. W. D. niewątpliwie wskazuje, że oskarżony dopuścił się zarzuconego mu przestępstwa.

Podnosząc powyższy zarzut prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w części dotyczącej czynu zarzuconego H. G. w pkt II aktu oskarżenia i przekazanie w tym zakresie sprawy Sądowi Okręgowemu w Ostrołęce do ponownego rozpoznania oraz utrzymanie w mocy wyroku w pozostałej części.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest zasadna w części, w jakiej skutkowała zmianą zaskarżonego rozstrzygnięcia, odzwierciedloną w wyroku. Natomiast apelacja wywiedziona przez prokuratora jest niezasadna.

Sąd I instancji, dokonując oceny okoliczności wiążących się z zajściem, jakie miało miejsce w dniu 27 czerwca 2010r. na posesji rodziny G. przyjął, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona zbrodni określonej w art. 13§1 kk w zw. z
art. 148§1 kk, a jego działanie zostało podjęte z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia W. G..

W toku kontroli instancyjnej Sąd Apelacyjny uznał, że zarówno ustalenia faktyczne dotyczące przebiegu zdarzenia, w wyniku którego pokrzywdzony doznał opisanych w
pkt I aktu oskarżenia obrażeń ciała, jak i ustalenia w przedmiocie zamiaru, jaki towarzyszył oskarżonemu w chwili czynu, a które doprowadziły Sąd Okręgowy do przypisania mu usiłowania zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, nie mogą zostać zaaprobowane. Oznacza to tym samym brak aprobaty dla zajętego przez ten Sąd stanowiska co do prawnej oceny czynu oskarżonego.

Kwestia zamiaru, co wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie, wymaga zawsze wnikliwej i szczegółowej analizy całokształtu przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zajścia, które muszą być ocenione przez pryzmat konkretnego zdarzenia w sposób uwzględniający zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, a także regułę in dubio pro reo. Zawsze należy wnikliwie rozważyć, czy sprawca zmierzał do pozbawienia życia pokrzywdzonego, czy ewentualnie przewidując taki skutek na niego się godził, czy jedynie jego zamiarem bezpośrednim względnie ewentualnym było spowodowanie skutku, jaki zaistniał. Tylko wtedy, gdy wypadkowa tej oceny w sposób kategoryczny prowadzi do wniosku, że sprawca chciał zabić lub skutek taki był mu obojętny, możliwe jest przypisanie czynu z art. 13§1 kk w zw. z art. 148§1 kk.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji przypisując oskarżonemu czyn o powyższej kwalifikacji, dopatrzył się w ustalonym w toku przewodu sądowego działaniu oskarżonego – polegającym na próbach zadania pokrzywdzonemu uderzeń nożem w okolice pleców, a następnie klatki piersiowej, przy jednoczesnych werbalnych groźbach pozbawienia życia - zamiaru bezpośredniego zabójstwa W. G.. Obrońca we wniesionej apelacji prawidłowo wykazał mankamenty rozumowania Sądu I instancji, które w sposób wyraźny obalają prawdziwość przyjętej wersji przebiegu zdarzenia.

Pisemne motywy rozstrzygnięcia wskazują, że o przyjęciu usiłowania zabójstwa zdecydowały przede wszystkim okoliczności przedmiotowe, tj. rodzaj użytego narzędzia, kilkukrotne próby godzenia w ważne dla życia organy oraz wypowiadane przez niego groźby pozbawienia życia (k. 12 uzasadnienia).

Rzeczą oczywistą jest, że nóż jest narzędziem, którego użycie może spowodować śmierć, zwłaszcza, gdy próbuje się nim ugodzić w ważne dla życia narządy. Bezspornym jest także, że H. G. w czasie przedmiotowego zajścia użył noża kuchennego, o długości ostrza 19 cm.

Jednak już przyjęte przez Sąd Okręgowy ustalenia co do pozostałych okoliczności, budzą wątpliwości.

Przede wszystkim, na co słusznie zwrócił uwagę apelujący, zachodzi sprzeczność pomiędzy sentencją wyroku, a jego uzasadnieniem, co do podejmowanych przez oskarżonego czynności sprawczych. W sentencji wyroku Sąd Okręgowy przyjął, że oskarżony próbował zadać ojcu uderzenia nożem w okolicę pleców, a następnie klatki piersiowej, podczas gdy z uzasadnienia orzeczenia wynika, że chciał on trafić ojca w brzuch lub klatkę piersiową.

Ponadto brak jest też jednoznacznych dowodów, że oskarżony celował w określone części ciała pokrzywdzonego, gdzie zlokalizowane są ważne dla życia organy. Sąd I instancji swoje ustalenia w tym zakresie oparł głównie na zeznaniach małżeństwa R. złożonych w postepowaniu przygotowawczym, gdyż na rozprawie świadkowie ci zasłaniali się niepamięcią. Sąd Okręgowy uznał pierwsze zeznania tych świadków za wiarygodne i wewnętrznie się uzupełniające. Tymczasem wnikliwa i szczegółowa analiza tych dowodów wskazuje na szereg rozbieżności w podawanym przez nich przebiegu zdarzenia.

M. R. (2) w postępowaniu przygotowawczym zeznała, że oskarżony ze słowami „Ja cię s... zabiję” rzucił się na swojego ojca, kalecząc mu prawą dłoń, po czym został obezwładniony przez M. R. (1), zaś M. R. (2) wraz z matką oskarżonego wyrwały mu nóż z ręki (k. 10).

Natomiast M. R. (1) zeznał, że H. G. wybiegł z domu z nożem kuchennym i krzycząc „Pozabijam was wszystkich” ruszył w stronę i ojca i pozostałych. Chciał on zadać ojcu, który robił uniki, cios nożem w brzuch lub klatkę piersiową. M. R. (1) i E. G. próbowali zabrać mu nóż, w czasie szamotaniny oskarżony skaleczył W. G. w rękę (k. 25).

Z uwagi na fakt, że pozostali naoczni świadkowie, jako osoby najbliższe dla oskarżonego, skorzystali z prawa do odmowy zeznań, nie jest możliwe wyjaśnienie tych, istotnych przecież, rozbieżności.

Wątpliwości tych nie usuwają też wyjaśnienia oskarżonego, gdyż ich wartość dowodowa jest niewielka. Opierają się one bowiem w znacznej mierze na wyrażanym przez oskarżonego przekonaniu, mniej lub bardziej stanowczym, iż pewnych zachowań nie mógł się dopuścić. Wprawdzie w dniu zdarzenia nie zbadano stanu trzeźwości oskarżonego, jednak z materiału dowodowego wynika niezbicie, że był on w stanie znacznego upojenia alkoholowego. Jak przyznał sam oskarżony, od tygodnia znajdował się w „ciągu alkoholowym”, a w dniu 27 czerwca 2010r, wypił z kolegą około 1,5 litra wódki. A zatem za prawdziwe uznać należy jego twierdzenia, że nie pamięta dokładnie przebiegu zdarzenia. Powoduje to, że ten dowód wiele istotnego do sprawy nie wnosi.

Skoro nie sposób ustalić, czy oskarżony ranił ojca z zamiarem zabójstwa i tylko interwencja uczestników zajścia, w szczególności M. R. (1), zapobiegła zabójstwu, czy też do zranienia W. G. doszło przypadkowo w trakcie szarpaniny, kiedy usiłowano odebrać oskarżonemu nóż, to istniejące wątpliwości co do sposobu działania oskarżonego powinny być, zgodnie z zasadą in dubio pro reo, rozstrzygnięte na korzyść H. G..

W tej sytuacji zgromadzony i oceniony zgodnie z zasadami wskazanymi w art. 7 kpk materiał dowodowy - w powiązaniu z całokształtem okoliczności zajścia - oskarżony wymachiwał nożem, który inni próbowali mu odebrać, wszyscy uczestnicy przepychali się, doszło do szamotaniny – pozwala jedynie na ustalenie, że podczas zdarzenia oskarżony zranił ojca nożem w rękę.

O tym, że celem oskarżonego było zabójstwo ojca nie przesądza również fakt, że w trakcie zajścia oskarżony wypowiadał groźby pozbawienia życia. Podczas tego rodzaju awantur, gdy dodatkowo sprawca jest pod wpływem alkoholu, wielokrotnie wypowiadane są w połączeniu z wulgaryzmami różne słowa, niekoniecznie odzwierciedlające przeżycia psychiczne. Brak jest dowodów na to, że oskarżony wcześniej planował jakieś przestępcze działania wobec ojca. Kierował on groźby nie wobec konkretnej osoby, a ogólnie do uczestników zajścia. Co więcej wyzwiska i groźby wykrzykiwał nie tylko oskarżony, ale wzajemnie kierowali je do siebie wszyscy uczestnicy zajścia, czego świadkami byli interweniujący policjanci. W realiach przedmiotowej sprawy przyjęcie, że wypowiadane przez oskarżonego słowa odzwierciedlały jego faktyczny zamiar, jest wnioskowaniem daleko idącym i nieuprawnionym.

Także jego agresja nie była na tyle intensywna, aby mogła świadczyć o zamiarze spowodowania skutku w postaci śmierci ojca, co znajduje odzwierciedlenie w charakterze obrażeń jakich doznał pokrzywdzony w wyniku tego zdarzenia.

Istotne znaczenie dla oceny zamiaru H. G. mają także pozostałe okoliczności podmiotowe, a szczególności tło i powody zajścia, pobudki działania sprawcy, jego dotychczasowy tryb życia, cechy jego charakteru oraz wszystkie inne okoliczności, z których niezbicie wynikałoby, że sprawca chciał spowodować u osoby pokrzywdzonego skutek śmiertelny. Sąd Okręgowy uwzględnił wprawdzie częściowo te okoliczności (k. 9), ale wyciągnął z nich niewłaściwe wnioski.

Zdarzenie będące przedmiotem tego postępowania, jak trafnie wskazał apelujący, nie było odosobnionym incydentem. Przeciwnie, od 2009r. oskarżony, który nadużywał zarówno alkoholu, jak i narkotyków, zachowywał się wysoce nagannie wobec najbliższych członków rodziny. Chociaż brak jest informacji, aby oskarżony już wcześniej stosował przemoc fizyczną, to przed dniem, w którym doszło do inkryminowanego zdarzenia, do awanturującego się oskarżonego ojciec i brat pięciokrotnie wzywali Policję. Także tym razem uczestnicy zajścia wezwali policję do awantury domowej, a więc w ich odczuciu zachowanie oskarżonego niewiele różniło się od wcześniejszych incydentów i nie nosiło w sobie znamion usiłowania zabójstwa. Rodzina prosiła tylko o zatrzymanie oskarżonego do wytrzeźwienia.

Również tło przedmiotowego zajścia przemawia przeciwko przyjęciu zamiaru zabójstwa. Bezpośrednią przyczyną awantury był fakt, że matka oskarżonego odmówiła mu pożyczenia pieniędzy. Do zajścia wtrącili się ojciec i brat oskarżonego, co doprowadziło do eskalacji jego zachowania. Co prawda oskarżony był pod znacznym wpływem alkoholu, który może skutkować rozluźnieniem hamulców i wzmożeniem agresji, jednakże zarówno uzewnętrznione przejawy zachowania się oskarżonego, jak też analiza kolejnych faz zajścia prowadzi do wniosku, że oskarżony nie działał z zamiarem zabójstwa ojca.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Apelacyjny uznał, że z całokształtu prawidłowo ustalonych i ocenionych okoliczności nie da się wyprowadzić kategorycznego wniosku, że oskarżony chciał pozbawić W. G. życia, zatem nie ma podstaw do przypisania mu usiłowania zbrodni zabójstwa z art. 148 §1 kk. Natomiast działanie oskarżonego polegające na uderzeniu pokrzywdzonego nożem w rękę i spowodowaniu rany ciętej opuszka kciuka prawego i palca II ręki prawej na wysokości paliczka bliższego, które to obrażenia naruszyły czynności narządu ciała na okres poniżej
7 dni, wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 kpk.

Dopatrując się w okolicznościach sprawy jedynie takiej odpowiedzialności prawnokarnej oskarżonego, Sąd Apelacyjny dokonał stosownej zmiany wyroku.

Podzielając zapatrywanie obrońcy co do oceny prawnej czynu, jednocześnie nie sposób zgodzić się z jego stanowiskiem o zaistnieniu negatywnej przesłanki procesowej w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Na rozprawie w dniu 15.06.2011r. Przewodniczący uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu w pkt I aktu oskarżenia na czyn z art. 157§2 kk, a prokurator objął tak przypisany czyn ściganiem (k. 326v).

Wymierzając oskarżonemu za przypisany czyn karę w wysokości 8 miesięcy pozbawienia wolności jako okoliczności obciążające wzięto pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu, działanie pod wpływem alkoholu i jego uprzednią karalność.

Nie pominięto jednak również okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego, związanych z okazaną przez niego skruchą oraz faktem, że obecnie oskarżony pozostaje z ojcem w poprawnych stosunkach.

Kara orzeczona we wskazanym wyżej rozmiarze – zdaniem Sądu Apelacyjnego – czyni zadość w zakresie jej indywidualnego oddziaływania oraz spełnia wymogi w zakresie potrzeby kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, stanowiąc karę sprawiedliwą w zestawieniu z wagą czynu i sylwetką oskarżonego.

Przechodząc do rozważań związanych ze skazaniem H. G. za przestępstwo z art. 217§ kk, to apelacja obrońcy żądającego uniewinnienia oskarżonego od popełnienia tego czynu jest w pełni zasadna.

W sytuacji skorzystania przez bezpośrednich świadków zdarzenia z prawa do odmowy zeznań, jedynym dowodem popełnienia przez oskarżonego tego przestępstwa były zeznania świadków ze słyszenia i to na nich oparł się Sąd Okręgowy czynią ustalenia faktyczne. Nie dołożył on jednak przy ocenie tych dowodów należytej staranności, warunkującej uznanie, że nie doszło do naruszenia art. 7 kpk.

Naruszeniem nietykalności cielesnej są wszystkie czynności oddziałujące na ciało innej osoby, które nie są przez nią akceptowane. Naruszenie nietykalności cielesnej nie musi łączyć się z powstaniem obrażeń, jednakże musi być ono fizyczne, tzn. atak musi napotkać ciało pokrzywdzonego.

H. G. uznano za winnego tego, że naruszył nietykalność cielesną O. G. rzucając w pokrzywdzone dziecko wypełnioną płynem plastikową butelką o pojemności 2 litrów.

Nie budzi wątpliwości, że rzucenie w człowieka jakimś przedmiotem wyczerpuje wskazane w art. 217§1 kk znamię, określające czynność sprawczą.

Jednak w ustaleniach faktycznych, jakie poczynił sąd I instancji zabrakło tego istotnego elementu przestępstwa, z uzasadnienia wyroku wynika bowiem, że oskarżony rzucił butelką po piwie w kierunku O. G., a nie w niego.

Zachodzi również sprzeczność pomiędzy sentencją wyroku, a jego uzasadnieniem, co do użytego przez oskarżonego przedmiotu. Nie wiadomo, czy była to 2-litrowa plastikowa butelka, czy też butelka po piwie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, zgromadzony i prawidłowo oceniony materiał dowodowy nie pozwala na stwierdzenie, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu.

M. R. (2) dowiedziała się, że oskarżony rzucił w dziecko butelką po piwie, uderzając go w głowę. M. R. (1) usłyszał krzyk M. G., że został uderzony jej syn. Również Policjanci przybyli na miejsce zdarzenie tylko słyszeli, że oskarżony rzucił w dziecko butelką, najprawdopodobniej po piwie.

Świadkowie nie widzieli u dziecka widocznych obrażeń, nie stwierdzono ich także w badaniu lekarskim (k. 138).

Z okoliczności zajścia wynika, że oskarżony rzucił butelką w złości, w reakcji na odmowę pożyczenia mu pieniędzy przez matkę.

Zebrane dowody są zatem niewystarczające, aby jednoznacznie rozstrzygnąć, czy H. G. celowo rzucił butelką w dziecko, czy też rzucił ją tylko w jego kierunku, czy butelka uderzyła go, czy też tylko przeleciała nad małoletnim O., nie uderzając go. Nie wiadomo też, jaką dokładnie butelką oskarżony się posłużył.

W tej sytuacji brak jest podstaw, aby uznać, że zachowanie H. G. wyczerpało dyspozycję art. 217 § 1 kk i należało go od zarzutu popełnienia tego czynu uniewinnić.

Odnosząc się do apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego, to jest ona niezasadna. Rozstrzygnięcie sądu I instancji, w części dotyczącej zarzucanego oskarżonemu czynu z art. 13§1 kk w zw. z art.280 § 1 kk, od popełnienia którego H. G. został uniewinniony, jest prawidłowe.

Podniesiony przez prokuratora zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest całkowicie bezpodstawny i nie znajduje uzasadnienia w wynikach przeprowadzonego przewodu sądowego, które wskazują, że sąd I instancji poczynił w sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne i wyciągnął z nich właściwe wnioski w przedmiocie winy oskarżonego. Ustalony przebieg zdarzenia, wynikający zebranych i prawidłowo ocenionych dowodów, nie pozwala na przypisanie H. G. sprawstwa usiłowania czynu z art. 280§1 kk.

Wprawdzie M. R. (1) słyszał, jak oskarżony wulgarnymi słowami krzyczał do matki, aby dała mu 100 zł i widział, jak rzucił on w jej kierunku taboret, a potem biegł za nią, wyzywając ją i krzycząc, że ją zabije, brak jest jednak dowodów, że agresja oskarżonego miała na celu uzyskanie pieniędzy, a nie była tylko reakcją na odmowę ich pożyczenia. Był on w tym momencie pod znacznym wpływem alkoholu i jego reakcje mogły być wyolbrzymione, nieadekwatne do sytuacji. Oskarżony w złożonych wyjaśnieniach konsekwentnie zaprzeczał, aby chciał dokonać rozboju na matce i utrzymywał, że pieniądze chciał od niej pożyczyć.

Z kolei świadek W. D. nie był naocznym świadkiem zdarzenia i słyszał jedynie relację od obecnych na miejscu osób. Wprawdzie jego zeznania uznać należy za wiarygodne, ale nie mogą one być przesądzające w sytuacji, gdy brak innych, jednoznacznych dowodów potwierdzających winę oskarżonego.

Należy przypomnieć, że rozpoznając sprawę po raz pierwszy i dysponując o wiele bogatszym materiałem dowodowym w postaci zeznań naocznych świadków, w tym samej pokrzywdzonej, Sąd Okręgowy także nie dopatrzył się w zachowaniu oskarżonego znamion usiłowania rozboju.

Konkludując stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy uznając, w oparciu o wskazane okoliczności i dowody, że brak jest podstaw do przypisania H. G. odpowiedzialności karnej za czyn z art. 13§1 kk w zw. z art.280 § 1 kk, żadnego błędu w ustaleniach faktycznych Sąd Okręgowy – wbrew zarzutom apelującego – nie popełnił.

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w części dyspozytywnej.

O kosztach procesu w części uniewinniającej orzeczono na podstawie
art. 632 pkt 2 kpk, zaś o kosztach sądowych za II instancję na podstawie art. 624§1 kpk.

AK/acz