Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt : II AKa 374/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 grudnia 2010 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący

SSA Grażyna Wilk (spr.)

Sędziowie

SSA Elżbieta Mieszczańska

SSA Wiesław Kosowski

Protokolant

Dariusz Bryła

przy udziale Prokuratora Tadeusza Trzęsimiecha

po rozpoznaniu w dniu 2 grudnia 2010

sprawy wnioskodawców J. P. , M. W. i D. G. - o odszkodowanie i zadośćuczynienie wynikłe z wykonania decyzji o internowaniu w związku z wprowadzeniem w dniu 13.12.1981 roku w Polsce stanu wojennego

na skutek apelacji prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 7 lipca 2010 r. sygn. akt XXI Ko 234/08

1.  utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy w części zasądzającej od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawców J. P., M. W., D. G.kwoty po 4000 (cztery tysiące) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku wykonania decyzji nr K-020/V wydanej 18 grudnia 1981 roku przez Komendanta Wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w K.o internowaniu A. P.;

2.  uchyla zaskarżony wyrok w części dotyczącej odszkodowania zasądzonego w punkcie 1 oraz orzeczenie w punkcie 2 w części dotyczącej odszkodowania i w tym zakresie sprawę przekazuje Sądowi Okręgowemu w Katowicach do ponownego rozpoznania;

3.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt. II AKa 374/10

UZASADNIENIE

Pełnomocnik wnioskodawców J. P., M. P.i D. G.wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa
na ich rzecz w oparciu o przepis art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku,
o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego (Dz.U.91.34.149) zadośćuczynienia w kwocie 10.000 zł., oraz odszkodowania w kwocie 15.000 złotych z tytułu internowania A. P.w okresie od dnia 4 stycznia 1982 roku, do dnia 18 marca 1982 roku.

Wyrokiem z dnia 07.07.2010 roku, w sprawie sygn. akt. XXI Ko 234/08 Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawczyń:

1.  J. P. kwoty po:

–.

1.486 złotych tytułem odszkodowania za poniesiona szkodę wynikłą
z wykonania decyzji, o internowaniu jej męża A. P.,
o nr K-020/V wydanej dnia 18 grudnia 1981 roku, przez Komendanta Wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w K.,

4.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę, wynikłą
z wykonania tejże decyzji.

2.  M. W. kwoty po:

1.486 złotych tytułem odszkodowania za poniesiona szkodę wynikłą
z wykonania decyzji, o internowaniu jej ojca A. P.,
o nr K-020/V wydanej dnia 18 grudnia 1981 roku, przez Komendanta Wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w K.,

4.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę, wynikłą
z wykonania tejże decyzji.

3.  D. G. kwoty po:

1.486 złotych tytułem odszkodowania za poniesiona szkodę wynikłą
z wykonania decyzji, o internowaniu jej ojca A. P.,
o nr K-020/V wydanej dnia 18 grudnia 1981 roku, przez Komendanta Wojewódzkiego Milicji Obywatelskiej w K.,

4.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę, wynikłą
z wykonania tejże decyzji.

W pozostałym zakresie roszczenia wnioskodawczyń J. P., D. G. i M. W. oddalił, kosztami sądowymi obciążając Skarb Państwa.

Apelację od wyroku Sądu I instancji wniósł prokurator zaskarżając wyrok w całości zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia
i mający istotny wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu, że A. P.po podpisaniu zobowiązania do współpracy rzeczywiście jej nie podjął i nie przekazał żadnych informacji SB, a tym samym jego działalność nie stanowiła zaprzeczenia działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, gdy tymczasem zgromadzony w toku postępowania sądowego materiał dowodowy winien prowadzić do wniosków wręcz przeciwnych.

W sytuacji nie podzielenia przez Sąd odwoławczy powyższego stanowiska prokuratora podniósł zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, mający wpływ na treść orzeczenia, poprzez przyjęcie wysokości szkody w kwocie 3.957 złotych z tytułu obniżenia wynagrodzenia za pracę z całego etatu na pół, a przede wszystkim poprzez przyjęcie powyższej kwoty stanowiącej konkretna wartość procentową otrzymanego wynagrodzenia w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia z okresu internowania – bez uwzględnienia wydatków czy też ustalenia ewentualnej wysokości oszczędności in., czynionych ze środków finansowych otrzymanych tytułem wynagrodzenia za pracę.

Podnosząc ten zarzut wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się zasadna jedynie w części dotyczącej odszkodowania, co skutkowało uchyleniem zaskarżonego wyroku w tym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Bezspornym jest, że A. P.był internowany w okresie od dnia 4 stycznia
1982 roku, do dnia 18.03.1982 roku, wobec tego w myśl art. 8 ust.1 ustawy z dnia
23 lutego 1991 roku, o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego przysługiwało mu odszkodowanie za szkodę majątkową i zadośćuczynienie za doznaną krzywdę moralną wynikłe z wydanej decyzji o internowaniu w związku
z wprowadzeniem stanu wojennego, a które to roszczenie z uwagi na jego śmierć przeszło na jego żonę i dwójkę dzieci.

Bezspornym jest też i to, że w dniu 19.12.1981 roku, A. P.własnoręcznie napisał zobowiązanie do podjęcia współpracy z ówczesną Służbą Bezpieczeństwa wyrażając zgodę na ścisłą współpracę w zakresie informowania o przestępstwach gospodarczych i politycznych godzących w obowiązujący ustrój PRL, nadto zobowiązał się do zachowania faktu współpracy w ścisłej tajemnicy i przyjął
ps. (...)

Uwzględniając, że zgodnie z dyspozycja art. 8 ust. 5 ustawy nie stosuje się do osób których działalność stanowiła zaprzeczenie działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego w związku z tym kardynalnym zagadnieniem w niniejszej sprawie było ustalenie, czy internowany A. P.był Tajnym Współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL, a więc należy ustalić czy nie wystąpiła negatywna przesłanka do zasądzenia odszkodowania i zadośćuczynienia.

W pełni należy podzielić argumentację wyrażoną w zaskarżonym wyroku, że
w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i jego oceny nie budzi wątpliwości, że A. P.podpisał zobowiązanie do współpracy ale współpracy takiej ze Służbą Bezpieczeństwa nie podjął. Dowody, które legły
u podstaw uznania, iż działalność A. P.nie stanowi zaprzeczenia działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego wbrew zarzutom podniesionym w apelacji zostały ocenione przez Sąd I instancji zgodnie z regułami określonymi treścią art. 7 k.p.k., a swoje w tym względzie stanowisko Sąd orzekający w sposób należyty umotywował. Przekonująco przedstawił zarówno te przesłanki, które stały się podstawą dokonanych w tym zakresie ustaleń faktycznych, jak
i okoliczności z powodu których odmówił im przymiotu wiarygodności, a skarżący nie przedstawił też argumentów, które skutecznie mogłyby ocenę tą deprecjonować.

Wskazać należy, że koronnym dowodem w sprawie są zeznania funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa B. N., przy czym jak słusznie podnosi Sąd I instancji zeznania te złożone w ramach swobodnej wypowiedzi różnią się diametralnie od tych złożonych po okazaniu akt IPN – w większości opartych na jego notatkach urzędowych – i są ich zaprzeczeniem. Otóż, w ramach swobodnej wypowiedzi świadek A. N.zeznał, że miał tylko dwukrotnie kontakt z A. P., przy jego zatrzymaniu oraz drugi raz gdy odwiedził go w Ośrodku (...)w (...)by uzyskać od niego lojalkę ale z tego co pamiętał to
nie udało mu się go przekonać. Nadto nie pamiętał by prowadził Tajnego Współpracownika A. P.ale na pewno nie spotykał się z nim jako Tajnym Współpracownikiem i na pewno też żadnych informacji od niego nie odbierał. Po okazaniu akt IPN przyznał, że jego zeznania mają się odwrotnie do jego pamięci
i pozostają w całkowitej sprzeczności z dokumentami które zawierają akta IPN,
a które jak potwierdził sam w większości sporządził w tym kwestionariusz, notatki
z 5 spotkań z Tajnym Współpracownikiem, którym miał być A. P., a co istotne z dokumentów tych wynika, iż on nie tylko pozyskał A. P.ale też prowadził go i spotykał się z nim w okresie od marca do grudnia 1982 roku,
a w czasie tych spotkań A. P.przekazywał mu informacje z których on sporządzał następnie notatki urzędowe.

Sąd I instancji uznał za wiarygodne te zeznania świadka A. N., które złożył w ramach swobodnej wypowiedzi, a dokonana przez Sąd I instancji ocena tego dowodu nie budzi wątpliwości. Podzielając w pełni tą ocenę Sąd Apelacyjny miał na uwadze to, że została poprzedzona wszechstronną i niezwykle drobiazgową analizą zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i nie zawiera znamion dowolności. Zasadnie dokonując tej oceny i kierując się wynikami wewnętrznej ich analizy Sąd
I instancji – w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego – uznał, iż zeznania złożone w ramach swobodnej wypowiedzi były szczere. Prawidłowo Sąd I instancji argumentuje, że świadek znając jedynie z wokandy dane personalne wnioskodawczyń mógł oświadczyć, że nie zna osoby A. P., że nic nie pamięta jak też, że nic nie może powiedzieć bez zapoznania się z dokumentami – co jest zasadą w tego typu postępowaniach – tymczasem świadek stanowczo i pewnie wskazał na to, iż
nie prowadził takiego Tajnego Współpracownika i nie spotykał się z nim w takim charakterze, natomiast tylko dwukrotnie zetknął się z A. P., przy czym fakt jego zatrzymania pamięta gdyż była to sytuacja nietypowa w jego pracy, która polegała jedynie na analizowaniu dokumentów i nie uczestniczył
w czynnościach operacyjnych. Co do pobytu w ośrodku odosobnienia, to również pamięta ten fakt pomimo upływu wielu lat, bo to był jedyny człowiek, którego odwiedził w czasie internowania. Tak więc świadek twierdzenia te w sposób logiczny umotywował, a co istotne konsekwentnie też wskazując, że w okresie od 1979-1984 roku, nie prowadził działalności agenturalnej i nie spotykał się z TW, bo to nie leżało w zakresie jego kompetencji (pracował wówczas jako inspektor analiz w Sekcji (...) (...)w K.), natomiast w tym okresie mógł jedynie sporządzić jakieś dokumenty. Zasadnie też Sąd I instancji podkreśla, ze świadek ma wykształcenie prawnicze, zatem uświadamia sobie znaczenie słów wypowiadanych przed sądem, a co istotne sam przecież wskazał, że zeznania przed Sądem I instancji złożył po miesięcznym zastanowieniu (pierwsza rozprawa na którą został wezwany nie odbyła się). Tak więc należy przyznać rację Sądowi Okręgowemu, że świadek mówił prawdę w swobodnej części swego przesłuchania, wtedy gdy przyznał ustalone okoliczności faktyczne, a dalsze jego zeznania po odczytaniu akt IPN-u były konsekwencją okazywania mu kolejnych wykluczających się dokumentów. Wprawdzie zauważa Sąd I instancji, że zeznania te są odmienne lecz jak podkreśla jest w nich pewien logiczny porządek, z którego nieodparcie wynika, iż świadek B. N.nie chciał przyznać, że w okresie swej pracy w SB brał udział w „tworzeniu” dokumentów, które nie odpowiadały rzeczywistemu przebiegowi zdarzeń i w sposób nieudolny próbował treść swoich zmienionych zeznań dopasowywać do konkretnych okoliczności wynikających z akt i mówił to co było dla niego najkorzystniejsze.

Słusznie też Sąd I instancji odmawia wiarygodności nie tylko zmienionym zeznaniom świadka B. N.ale i wytworzonym przez niego dokumentom. Nie ma racji prokurator, że Sąd I instancji tylko opierając się na doświadczeniu życiowym z góry uznaje dokumenty tworzone przez SB w czasach PRL za niewiarygodne i nie jest też tak, że dokumenty znajdujące się w aktach IPN dotyczące A. P.uznaje za niewiarygodne jedynie z tego powodu, czy też przede wszystkim, że pozostają w sprzeczności z zasadami instrukcji pracy operacyjnej.
Sąd I instancji odmawiając wiarygodności tym dokumentom w sposób niezwykle precyzyjny dokonuje ich konfrontacji ze wszystkimi zgromadzonymi w sprawie dowodami, a zwłaszcza zeznaniami świadka B. N.wykazując nielogiczność tych dokumentów ich wewnętrzną sprzeczność w tym również niezgodność z zasadami tworzenia i prowadzenia TW, a wynikających z instrukcji pracy operacyjnej Służby Bezpieczeństwa resortu spraw wewnętrznych (załącznik do Zarządzenia nr 006/70 Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 01.02.1970 roku
k-497-513), a co niezwykle istotne sprzecznych też z zeznaniami wnioskodawczyń
i potwierdzającymi te ostatnie informacjami uzyskanymi przez Sąd I instancji (ZUS, Poradni). Nie można odmówić logiki w rozumowaniu Sądu I instancji i nie ma też potrzeby odnosić się w szczegółach do tej oceny, przykładowo należy wskazać na fakt, iż zobowiązanie do współpracy A. P.podpisał w dniu 19.12.1981 roku, natomiast w aktach IPN brak jakiegokolwiek dokumentu wskazującego by po tym okresie przekazał jakiekolwiek informacje. Fakt, iż został w dniu 04.01.1982 roku, internowany przemawia za tym, że tej współpracy faktycznie nie podjął. Twierdzenia zaś prokuratora, że brak informacji wynika z tego, iż A. P.na
wolności przebywał tylko 14 dni, a był to okres świąteczno noworocznym nie jest wystarczającym argumentem w świetle zeznań B. N., że po podpisaniu zobowiązania do współpracy tajni współpracownicy nie byli internowani,
a nadto, że nie potrafi też wskazać drugiej takiej osoby która zostałaby internowana
po tym jak podpisała zobowiązanie do współpracy. Nadto teczka personalna TW zaczyna się od kwestionariusza osobowego z którego jednoznacznie wynika, iż
w dniu 15.03.1982 roku, w Zakładzie Karnym w (...) B. N.przeprowadził rozmowę werbunkowa i kandydat wyraził zgodę na współpracę,
jak też że wówczas TW sporządził własnoręczne zobowiązanie do współpracy przyjmując ps. (...). Sąd I instancji wykazuje, że ponad wszelka wątpliwość takie zobowiązanie do współpracy podpisał tylko jedno w dniu 19.12.2001 roku, a nie 15.3.1982 roku, jednakże takiej współpracy nie podjął i w konsekwencji został internowany. Należy też uwzględnić i to, że teczka pracy zaczyna się od notatki
z pierwszego spotkania z dnia 19.03.1982 roku, i kolejnych do 21.12.1982 roku. Niezależnie od tego, że wszystkie te notatki zostały sporządzone przez B. N., a nie TW (wbrew instrukcji), to niezwykle istotnymi są jego zeznania gdzie sam przyznaje, ze skoro z dokumentu na karcie 31 wynika, iż po 22.03.1982 roku, kontaktem w sprawie operacyjnej miał być por. T., to on utracił
kontakt z A. P.(a więc nie spotykał się już z nim po tej dacie),
a nadto, że nie miał prawa podjąć żadnej decyzji, co do osoby TW bez wiedzy oficera prowadzącego (z akt IPN wynika, iż decyzje późniejsze: wnioskowanie o zawieszeniu, o rozwiązaniu współpracy podejmował B. N.). Prokurator nie przedstawia
też żadnych argumentów, które skutecznie mogłyby podważyć ocenę dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji. Oświadczenie z dnia 18.12.1981 roku, na które powołuje się skarżący wprawdzie jako jedyne (obok zobowiązania do współpracy) zostało sporządzone przez A. P., ale też nie zawiera istotnych informacji, które byłyby pomocne w realizacji zadań jakie stały przed SB. To, że internowany znał L. M., bo mieszkał obok w pokoju studenckim
i napisał utwór „(...)”, czy ze zna K., która zajmowała się organizowaniem rolnictwa uspołecznionego nie jest przecież taką informacją. Nadto informacje z notatek ze spotkań dotyczyły albo spraw nieistotnych albo tez powszechnie znanych. Za współpracą że organami SB nie przemawia też i to, na co wskazuje prokurator, że powrocie z internowania miał problem z alkoholem. Tak więc prawidłowe są ustalenia Sądu I instancji, że brak negatywnej przesłanki do zasadzenia odszkodowania i zadośćuczynienia o jakiej stanowi art. 8 ust. 5 ustawy lutowej.

Dokonując oceny prawnej zachowania internowanego Sąd I instancji podnosi, że ustawodawca nie zawarł definicji wskazanego w art. 8 ust. 5 pojęcia „zaprzeczenie działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego” wobec czego wykładnia tego przepisu należy do sądu orzekającego. Sąd Apelacyjny w pełni podziela wykładnię dokonaną przez Sądu I instancji, że dla przyjęcia, iż mamy do czynienia
z zaprzeczeniem działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego nie jest wystarczające pozytywne ustalenie, że taka osoba podpisała zobowiązanie do współpracy w sytuacji gdy do podjęcia faktycznej współpracy nie doszło. Na akceptację zasługuje też posiłkowanie się w tym zakresie ustawą z dnia 18.10.2006 roku, o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (Dz.U.2007.63.425), gdzie w art. 3”a” ust. 1 zawarto definicję współpracy zgodnie z którą „współpracą w rozumieniu ustawy jest świadoma i tajna współpraca z ogniwami operacyjnymi lub śledczymi organów bezpieczeństwa państwa w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji”, przy czym należy tez mieć w polu widzenia to, iż Trybunał Konstytucyjny dokonując zgodności treści tego przepisu z konstytucją (wyrok TK z dnia 11.05.2007 roku, K 2/07) stwierdził, że art. 3”a” ust 1 powołanej wyżej ustawy – ale rozumiany jako obejmujący współpracę, – dla której stwierdzenia nie wystarczy samo wyrażenie woli współdziałania z organami wymienionymi
w tym przepisie, lecz konieczne są także faktyczne działania świadomie urzeczywistniające podjętą współpracę jest zgodny z art. 31 ust. 3, art. 32 ust. 2, 47,
51 ust. 2 Konstytucji
”. Tak więc art. 3”a” ust. 1 zachowuje walor konstytucyjny
pod warunkiem, że jest rozumiany tak jak to wyżej wskazano. Należy też przypomnieć, ze art. 3”a” ust.1 cytowanej ustawy w znowelizowanym brzmieniu, powtarza treść dawnego art. 4 ust. 1 ustawy lustracyjnej z 1997 roku, a oba te przepisy zdefiniowały współpracę jako świadomą i tajną z ogniwami operacyjnymi lub śledczymi organów bezpieczeństwa, a dokonując szczegółowej analizy art. 4 ust. 1. ustawy lustracyjnej Trybunał Konstytucyjny już w wyroku z dnia 1011.1998 roku,
(K-39/97) zawarł stwierdzenie, że art. 4 ustawy lustracyjnej, rozumiany jako obejmujący współpracę, dla której stwierdzenia nie wystarczy samo wyrażenie woli współdziałania z organami wymienionymi w tym przepisie, lecz konieczne jest także faktyczne działanie świadomie urzeczywistniające podjęta współpracę, nie jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.

Uwzględniając powyższe należy uznać, że konsekwentnie przyjmuje się, że współpraca ta nie może się ograniczyć do samej tylko deklaracji woli, lecz musi materializować się w świadomie podejmowanych, konkretnych działaniach w celu urzeczywistnienia podjętej współpracy, natomiast za niewystarczające uznaje się samo wyrażenie zgody w przedmiocie nawiązania i zakresu przyszłej współpracy i wskazuje na konieczność podjęcia konkretnych działań składających się na rzeczywiste współdziałanie z organami bezpieczeństwa. Na akceptację zasługuje więc stanowisko Sądu I instancji, że wprawdzie pojęcia „tajnego współpracownika” i „zaprzeczenia działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego nie są tożsame, tym niemniej skoro w świetle orzecznictwa TK i ugruntowanego SN za tajnego współpracownika nie można uznać osoby, która jedynie dopełniła formalnych procedur i podpisała zobowiązanie do współpracy, ale faktycznie jej nie podjęła i nie urzeczywistniła jej nie przekazując informacji, czy nawet przekazując informacje nieistotne, które nie stanowiły pomocy w realizacji zadań jakie stały przed SB
w tamtym czasie, to również w takiej sytuacji nie można uznać jej działania za stanowiące zaprzeczenie działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Ta więc Sąd Apelacyjny nie podziela zarzutu prokuratora, że Sąd I instancji dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych i że materiał dowodowy daje podstawę do tego by przyjąć, iż działalność A. P.stanowiła zaprzeczenie działalności na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy ustalił więc fakt internowania A. P., (przy braku negatywnej przesłanki z art. 8 ust. 5 ustawy lutowej) skutkujący doznaniem przez niego krzywdy i w związku z tym uprawnieniem spadkobierców do zadośćuczynienia. Ta więc zachodzą przesłanki do zasądzenia
w stosunku do wnioskodawczyń J. P., M. W.i D. G.na podstawie art. 8 ust.1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku, o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Nie wzbudziły też wątpliwości sądu odwoławczego ustalenia Sądu I instancji w zakresie wysokości zasądzonego na rzecz wnioskodawczyń zadośćuczynienia.

Podnieść należy, że ustawodawca nie sprecyzował kryteriów ustalania wysokości tego zadośćuczynienia, a przy ustaleniu jego wysokość nie można opierać się też na jednoznacznych, weryfikowalnych i porównywalnych kryteriach, gdyż takowe nie istnieją, tym niemniej należy wskazać, że posiłkując się regułami wypracowanymi
na gruncie prawa cywilnego (art. 445 § 1 k.c.) zadośćuczynienie winno być „odpowiednie”, to zaś jaka kwota w konkretnych okolicznościach jest „odpowiednia” należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, co oczywiście nie oznacza dowolności. Ukształtowana orzecznictwem praktyka sądowa wskazuje też na kryteria, którymi należałoby kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia,
a mianowicie to, że musi ono mieć charakter kompensacyjny, a więc musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Zasadne jest stanowisko wyrażone
w wyroku SN z dnia 04.02.2008 roku, II KK 349/07 (LEX 395071), że „wartość odpowiednia”, to wartość utrzymana w granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa”. Przy ustaleniu tej kwoty każdorazowo należy też brać pod uwagę rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych pokrzywdzonego tj., ich rodzaj, czas trwania i natężenie.

Sąd I instancji zasądzając łączną kwotę zadośćuczynienia na 12.000 złotych
(po 4.000 zł., na rzecz każdej z wnioskodawczyń) miał na uwadze tak czasokres pobytu A. P.w izolacji (od 4.01.1982 roku, do 18.03.1982 roku)
jak też warunki w jakich przebywał oraz fakt że internowany został oderwany od życia zawodowego, rodzinnego, nie mając pewności tego jak długo będzie izolowany.
W realiach sprawy kwota 12.000 złotych jest kwotą „odpowiednią” uwzględniającą zarówno rozmiar krzywd jakich doznał w wyniku internowania A. P.ale też kompensacyjny charakter zadośćuczynienia.

Nie ulega też wątpliwości, że państwo zobowiązane jest do zrekompensowania również szkody materialnej wynikłej z wykonania decyzji o internowaniu. Odszkodowanie należne osobie internowanej powinno zrekompensować każdy uszczerbek w jej mieniu pozostający w związku przyczynowym z wydaniem decyzji
o której mowa w art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 23 lutego 1991 roku, o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego, zarówno w zakresie rzeczywiście poniesionej straty, jak i utraconych korzyści. Orzecznictwo zasadnie też podnosi, że okoliczność, że szkoda powinna wynikać bezpośrednio z pozbawienia wolności – w tym przypadku będącego rezultatem wykonania decyzji o internowaniu w trakcie stanu wojennego nie oznacza ograniczenia szkody do skutków powstałych w wyniku fizycznego pozbawienia wolności i tylko w czasie jego trwania, a skutki te mogą wykraczać poza moment zwolnienia nie tracąc przymiotu bezpośredniości. Tak więc odszkodowanie nie jest ograniczone jedynie do strat związanych bezpośrednio z pobytem w ośrodku odosobnienia i obejmuje też dalszy uszczerbek majątkowy powiązany przyczynowo
z wykonaniem decyzji o internowaniu, tym niemniej nie ulega też wątpliwości, że należy wykazać istnienie tego związku przyczynowego pomiędzy pozbawieniem wolności będącego rezultatem wykonania decyzji o internowaniu, a powstałą szkodą. Zatem dla uwzględnienia roszczenia o odszkodowanie konieczne jest wykazanie takiego normalnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą, a szkodą która powstała na skutek tego zdarzenia. Nadto wskazać należy, że zgodnie z treścią przepisu art. 8 ust. 3 ustawy lutowej oraz art. 558 k.p.k., zastosowanie w sprawie o odszkodowanie znajdzie przepis art. 232 k.p.c., w myśl którego ciężar dowodu spoczywa na stronie wywodzącej
z danego faktu skutki prawne, co nie wyklucza w tym zakresie dopuszczenia dowodów przez sąd z urzędu.

Odnosząc się natomiast do zarzutów prokuratora, to istotnym w sprawie jest ustalenie, że zmiana umowy o pracę na niekorzyść A. P.była związana
z faktem jego internowania i w związku z tym nie można odmówić racji prokuratorowi, że w kwestii odszkodowania Sąd nie poczynił żadnych ustaleń dla wykazania związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą, a powstałą szkodą. Rację ma prokurator, że
Sąd I instancji nie podjął prób sprawdzenia dlaczego po zwolnieniu z internowania A. P.pracował na ½ etatu zamiast na cały etat jak dotychczas. Wprawdzie w uzasadnieniu Sądu I instancji wskazano, że po powrocie z internowania A. P. (1)w jego dotychczasowym miejscu pracy zmieniono na niekorzyść umowę o pracę jedynie na pół etatu, w sytuacji gdy uprzednio pracował na cały etat, ale też Sąd I instancji nie wskazuje z czego wyprowadza wniosek, że zmiana ta powiązana była z faktem internowania, a nie innymi okolicznościami – chociażby podjęcia zatrudnienia w innym zakładzie, co sugeruje prokurator. Również zgromadzony na tym etapie materiał dowodowy nie daje podstaw do takich ustaleń. Dołączone do akt świadectwo pracy A. P.potwierdza jedynie,
że był on zatrudniony w Spółdzielni (...)w D.
od dnia 02.05.1979 roku, do dnia 15.10.1982 roku, jako Kierownik Działu
Inwestycji, Starszy Specjalista. d/s. Inwestycji, później Radca prawny na cały etat,
a ostatnio jako Radca prawny na ½ etatu, a stosunek pracy został rozwiązany
za porozumieniem stron (k-10-12). Wobec tego rację ma prokurator, że brak dokonania ustaleń w tym zakresie powoduje, iż orzeczenie w zakresie
odszkodowania jawi się jako przedwczesne. Z tych względów Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok Sądu I instancji co do zasądzonego odszkodowania i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania temu Sądowi, uznając że dotychczas zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie jest wystarczający do wydania orzeczenia w przedmiocie odszkodowania za poniesioną szkodę majątkowa z powodu wykonania decyzji o internowaniu A. P.. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy uwzględni powyższe uwagi i zapatrywania sądu odwoławczego oraz uzupełni zgodnie z nimi materiał dowodowy, który właściwie oceni i określi zasadność i wysokość należnego wnioskodawcom odszkodowania.

Mając na uwadze powyższe okoliczności orzeczono jak wyżej.