Pełny tekst orzeczenia

I.Sygnatura akt II Ca 122/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lutego 2013 r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Jerzy Dydo

po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 2013 r. na posiedzeniu niejawnym sprawy

z powództwa J. P.

przeciwko K. T.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 17 grudnia 2012 r. sygn. akt I C 705/12

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 300,00zł (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2012 r. Sad Rejonowy w Świdnicy oddalił powództwo J. P. przeciwko K. T. o zapłatę 4.547,68 zł oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 617,00 zł tytułem kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie zaskarżyła w całości powódka, domagając się jego zmiany w całości, poprzez zasądzenie na jej rzecz dochodzonej pozwem kwoty wraz z kosztami postępowania za obie instancje, ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył :

Apelacja jest oczywiście bezzasadna.

Wbrew zarzutom powódki Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny materialnoprawnego stosunku łączącego strony, przyjmując, że łączyła je umowa o świadczenie usług. Umowa o dzieło stanowi umowę o tzw. „rezultat usługi”, czyli niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, jako koniecznego do osiągnięcia celu umowy.

Jak wynika z § 1 umowy łączącej strony pozwany zobowiązał się od wykonania usługi osuszania zawilgoconych murów obiektu (§ 1 pkt 1) przy zastosowaniu systemu (...), za które jako wykonawca ponosić miał odpowiedzialność. Ponadto pozwany zagwarantował doprowadzenie murów zewnętrznych i wewnętrznych obiektu zawilgoconych na skutek kapilarnego podciągania wilgoci, do stanu wilgotności naturalnej do poziomu terenu okalającego oraz uruchomienie izolacji poziomej murów. Zastrzeżono jednak, że w sytuacji, gdy zawilgocenie budynku zachodzi na skutek innych ujawnionych przyczyn, w szczególności awarii sytemu instalacji wodno – kanalizacyjnej, wadliwego wykonania systemu odprowadzania wody deszczowej, wody rozbryzgowej, zjawiska kondensacji pary wodnej i chemicznego wiązania wody gwarancja skuteczności udzielana jest w pełnym zakresie pod warunkiem wykonania przez zlecającego prac podanych w liście zaleceń stanowiących załącznik nr 7 (§ 1 pkt 3). Jak przyznała powódka na rozprawie w dniu 11 grudnia 2012 r. została poinformowana przez pracownika firmy, że tynki budynku mają za dużo cementu, przez co nasila się podciąganie wody. Ponadto jak wynika ze skierowanej do niej informacji z dnia 27 października 2008 r. pozwany zalecił jej usunięcie tapet i tynku do wysokości 80 cm na ścianach, gdzie widoczne są uszkodzenia spowodowane wysoleniami, zalecono zastosowanie specjalnych tynków zgodnych z wytycznymi (...) oraz doradzono, aby zadbać o wentylację budynku. Powódka nie wykonała wskazanych czynności, stąd trudno przyjąć, że pozwany odpowiedzialny jest za brak rezultatu w wykonywanej usłudze.

Skoro ustawodawca wymaga, aby przy umowie o dzieło rezultat, o który umawiają się strony był z góry określony, samoistny oraz obiektywnie osiągalny i pewny, stąd jeśli pozwany informował powódkę o możliwości niepowodzenia wskutek przyczyn obiektywnych (tzn. zaistnienia takiej przyczyny wilgoci, która nie podlega osuszeniu w wyniku stosowanego przez niego systemu), to trudno mówić o pewnym rezultacie, a tym samym o powstaniu dzieła.

Jak wynika z zakresu prac objętych umową oraz w oparciu o ustalenia stron należy z całą pewnością przyjąć, że strony łączyła umowa o świadczenie usług. Sąd Rejonowy prawidłowo zatem zakwalifikował stosunek zobowiązaniowy, podał też podstawę prawną, stąd zarzuty apelacji są w tym zakresie chybione. Równocześnie, celem informacji, należy wskazać, że jednym z kryteriów pozwalających na odróżnienie umowy o dzieło od umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania umówionego rezultatu (dzieła) sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Nie ulega wątpliwości, że w przypadku osuszania budynku trudno jest mówić o powstaniu dzieła, do którego można by taki sprawdzian przeprowadzić.

Pozostałe zarzuty powódki stanowią niczym nieuzasadnioną polemikę ze stanowiskiem Sądu i nie mogą prowadzić do wzruszenia orzeczenia. Sąd dokonał trafnych ustaleń stanu faktycznego, które Sąd Okręgowy w całości akceptuje. Nie ma żadnego znaczenia dla istoty sprawy kwestia, dlaczego powódka nie podpisała dokumentu o odstąpieniu, skoro bez wątpienia umowa przestała je łączyć, z uwagi na uprzednie skuteczne odstąpienie przez nią od umowy.

Niemniej jednak podstawową kwestią w sprawie była ocena zgłoszonego w sprawie odszkodowania za powstałe – zdaniem powódki – szkody wywołane przez odwierty i za uszkodzenie tapet.

Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, jeżeli niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Dla przyjęcia zasadności roszczenia opartego na powołanym przepisie zaistnieć muszą łącznie trzy przesłanki odpowiedzialności kontraktowej, to jest niewykonanie bądź nienależyte wykonanie zobowiązania (naruszenie zobowiązania), fakt poniesienia szkody, związek przyczynowy pomiędzy niewykonaniem bądź nienależytym wykonaniem zobowiązania a szkodą. Ciężar dowodu spoczywa na powodzie, zgodnie z art. 6 k.c.

Powódka nie zdołała wykazać żadnej z powyższych przesłanek. Przede wszystkim skoro nie przeprowadziła czynności zalecanych jej przez wykonawcę, po czym odstąpiła od umowy, to trudno mówić o nienależytym wykonaniu przez pozwanego zobowiązania. Ponadto nie został udowodniony fakt poniesienia szkody. Przedłożone obliczenie odszkodowania wraz ze zdjęciami nie mogą stanowić dowodu na rzeczywiste koszty, jakie zostały poniesione przez nią w nieruchomości, w celu doprowadzenia ścian budynku do stanu sprzed zawarcia umowy z pozwanym (usunięcie śladów po odwiertach, malowanie, tapetowanie). Zestawieniu takiemu nie sposób nawet przydać waloru dokumentu prywatnego, ponieważ nie został podpisany. Powódka zeznała zaś przy tym że jej wyliczenia mają charakter przykładowy. Co istotne zestawienie prac nie dowodzi faktu poniesienia wskazanych tam kosztów, a tylko wówczas można by ocenić czy szkoda została przez powódkę pokryta i jaki poniosła z tego tytułu wydatek.

Reasumując stwierdzić należy, że powódka nie zawnioskowała żadnego dowodu na okoliczność istnienia szkody, za którą odpowiedzialność ponosić by miał pozwany, jak również na okoliczność rzeczywistej wartości kosztów poniesionych przez nią z tego tytułu. Tym samym trudno jest mówić o jakimkolwiek związku przyczynowym pomiędzy pracami pozwanego a twierdzeniami powódki o poniesionej szkodzie.

Mając na uwadze powyższe apelacja podlegała oddaleniu stosownie do treści art. 385 k.p.c. w zw. z art. 505 10 § 1 i § 2 k.p.c. Uzasadnienie sporządzono zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 3 k.p.c.