Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 415/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 stycznia 2013r.

Sąd Apelacyjny w. W. II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Grzegorz Salamon (spr.)

Sędziowie: SA – Marzanna Piekarska-Drążek

SO (del.) – Marek Celej

Protokolant: – st. sekr. sąd. Katarzyna Rucińska

przy udziale Prokuratora Gabrieli Marczyńskiej-Tomali

po rozpoznaniu w dniu 23 stycznia 2013 r.

sprawy z wniosku M. G.

w przedmiocie zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z wykonania wobec K. G. decyzji o internowaniu

na skutek apelacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego w. W.

z dnia 24 października 2012 r. sygn. akt VIII Ko 757/11

I.  utrzymuje wyrok w zaskarżonej części w mocy, uznając apelację pełnomocnika wnioskodawcy za oczywiście bezzasadną,

II.  kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 października 2012r. w sprawie VIII Ko 757/11 Sąd Okręgowy w. W., częściowo uwzględniając wniosek M. G. o zadośćuczynienie za krzywdę wynikłą z wykonania wobec K. G. w okresie od 13.12.1981r. do 29.04.1982r. decyzji Komendanta Komendy Stołecznej Milicji Obywatelskiej (...) o internowaniu, zasądził od Skarbu Państwa na jego rzecz kwotę 27.000 zł, wraz ustawowymi odsetkami od kwoty 7.000 zł od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty, uznając zarazem roszczenie M. G. za zaspokojone do kwoty 20.000 zł, otrzymanej na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w. W. z 22.09.2010r. w sprawie VIII Ko 288/10. W pozostałym zakresie wniosek M. G. o zadośćuczynienie został oddalony.

Apelację od tego wyroku wniósł pełnomocnik wnioskodawcy zaskarżając orzeczenie w części oddalającej wniosek o zadośćuczynienie. Zarzucił wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść orzeczenia, przez bezzasadne przyjęcie, że kwota 6.000 zł za każdy miesiąc internowania jest adekwatna dla obliczenia przedmiotowego zadośćuczynienia, co doprowadziło do oddalenia wniosku w zakresie przekraczającym sumę 27.000 zł. W oparciu o powyższy zarzut pełnomocnik wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja pełnomocnika wnioskodawcy była niezasadna i to w stopniu oczywistym.

Skarżący nie wykazał skutecznie, aby rozumowanie sądu I instancji prowadzące do ustalenia wysokości zadośćuczynienia dokonane zostało z pominięciem istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności oraz, aby pozostawało w kolizji z regułami prawidłowego rozumowania i zasadami doświadczenia życiowego, a tym samym, aby sąd odwoławczy zobligowany był do zmiany skarżonego rozstrzygnięcia, zwłaszcza w sposób określony we wniosku apelacji. Jak wynika z pisemnego uzasadnienia wyroku Sąd Okręgowy dokonał bardzo wnikliwej i wszechstronnej analizy okoliczności faktycznych, które legły u podstaw ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Nie została pominięta żadna z okoliczności, która winna wywrzeć rzeczywisty wpływ na treść orzeczenia, a zatem nie jest ono dotknięte tzw. błędem braku, prowadzącym do błędnych ustaleń faktycznych. Bardzo wyczerpujące i – co istotne – przekonujące w warstwie argumentacyjnej pisemne motywy wyroku wskazują także, że dokonując pieniężnego oszacowania wysokości zadośćuczynienia Sąd Okręgowy przeprowadził w pełni poprawne logicznie rozumowanie, bazując w swych ocenach na obiektywnych i powszechnie przyjętych w orzecznictwie jednolitych przesłankach.

Nie ulega wątpliwości, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną na skutek internowania (podobnie każdego innego niesłusznego pozbawienia wolności człowieka w wyniku działania organów państwa) krzywdę nie jest łatwe. Nie mniej jednak musi ono opierać się na rzetelnych i możliwie w pełni zobiektywizowanych przesłankach. I tak też postąpił w sprawie niniejszej sąd I instancji dokonując swoich ocen. Subiektywne odczucie wnioskodawcy stopnia pokrzywdzenia jego ojca internowaniem (nie do końca zresztą adekwatne, skoro jest następcą prawnym bezpośrednio pokrzywdzonego) nie może przełamać kryteriów obiektywnych, które niewątpliwie trafnie zostały w sprawie niniejszej zastosowane. Aby zatem można było mówić w sprawie niniejszej o wadliwości ocen, prowadzącej do błędnych ustaleń faktycznych, jak to widzi autor apelacji, należałoby przyjąć zaistnienie rażącej sprzeczności sposobu rozumowania sądu meriti z logiką i doświadczeniem życiowy przy ocenie zakresu pokrzywdzenia ojca wnioskodawcy, czego ani nie wykazano w apelacji, ani nie dopatrzył się Sąd Apelacyjny dokonując kontroli odwoławczej. Wynikający z dyspozycji art. 445 § 2 w zw. z § 1 kc wymóg „odpowiedniości” zadośćuczynienia pozostaje w sferze swobodnego uznania sędziego. Jeśli owa swoboda nie została przekroczona na skutek rażąco dowolnych bądź niepełnych ocen, w szczególności, gdy przy uwzględnieniu realiów konkretnej sprawy zasądzone zadośćuczynienie nie ma charakteru symbolicznego, za przekraczające ramy kontroli odwoławczej należałoby uznać wkraczanie przez Sąd Apelacyjny w ową sferę swobody ocen sędziowskich.

Wysokość zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz wnioskodawcy w sprawie niniejszej oscyluje w okolicach co najmniej średnich kwot orzekanych w analogicznych sprawach i nie można uznać go za „niewielkie” i nie kompensujące doznanej krzywdy. Dodać przy tym należy, że charakter i nasilenie represji, których ofiarą padł ojciec wnioskodawcy – jakkolwiek w jego subiektywnej ocenie i odczuciach bardzo wysokie – realnie nie przekracza typowych (oczywiście w umownym tego słowa znaczeniu) okoliczności, występujących w innych tego typu sprawach rozpoznawanych przez Sąd Apelacyjny. W przypadku K. G. można wręcz powiedzieć, że owo nasilenie represyjnego oddziaływania jego internowania nie było wysokie, na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy. Nie trwało ono długo (około 4 miesięcy), odbywało się w przeciętnych dla izolacji warunkach. Internowany korzystał przy tym z regularnych widzeń, a nawet przepustki w okresie świątecznym, co z pewnością nie było normą.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik wnioskodawcy podnosi, iż na wysokość zadośćuczynienia znacznie powinien wpłynąć fakt, iż było ono skutkiem działalności K. G. na rzecz odzyskania pełnej suwerenności przez Państwo Polskie, a samo internowanie było bezprawne i pozbawione możliwości odwołania się od decyzji o jego zastosowaniu. Skarżący wydaje się jednak nie dostrzegać, że okoliczności te stały się podstawą uchwalenia stosownych uregulowań prawnych, w celu zrekompensowania krzywd osobom internowanym. Nie mogą one zatem stać się dodatkowym kryterium miarkowania wysokości zadośćuczynień. Nie można także zgodzić się z argumentem apelacji, że internowanie K. G. doprowadziło do swoistej jego stygmatyzacji jako „pospolitego przestępcy”. Ani wówczas, ani zwłaszcza obecnie, fakt internowania nie prowadził do publicznego napiętnowania w powszechnym odczuciu społecznym.

Na koniec zauważyć należy, że Sąd Okręgowy przy wydawaniu zaskarżonego wyroku nie był w żaden sposób związany ocenami jakie dokonywane były w uprzednich postępowaniach sądowych. Obowiązkiem tego Sądu było dokonanie ponownej, obiektywnej i wszechstronnej analizy okoliczności faktycznych, mających znaczenie dla miarkowania zadośćuczynienia. Z tego obowiązku Sąd wywiązał się w sposób w pełni prawidłowy, wydając orzeczenie bazujące na zobiektywizowanych i powszechnie w tego typu sprawach stosowanych kryteriach, uwzględniając przy tym szczególne realia sprawy niniejszej.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny orzekł jak w części dyspozytywnej.