Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1200/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:SSA Barbara Trębska (spr.)

Sędziowie:SA Przemysław Kurzawa

SA Jacek Sadomski

Protokolant: st. sekr. sąd. Monika Likos

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2013 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa B. C. (1), K. C. i M. W.

przeciwko Polskiemu Biuru Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę

na skutek apelacji powodów i pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 5 czerwca 2012 r., sygn. akt I C 1231/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie czwartym w ten sposób, że:

a)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz B. C. (1), K. C. i M. W. odsetki od kwot zasądzonych w punktach: I. ppkt 1 i 2, II. ppkt 1 i 2, III. ppkt 1 i 2 za okres od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia 4 czerwca 2012 r.,

b)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz B. C. (1) dalszą kwotę 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia;

c)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz K. C. dalszą kwotę 50.000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia;

d)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz M. W. dalszą kwotę 90.000 (dziewięćdziesiąt tysięcy) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia;

e)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz B. C. (1) odsetki ustawowe od kwoty 75.000 (siedemdziesiąt pięć tysięcy) złotych za okres od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia 25 kwietnia 2012 r.

f)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz K. C. odsetki ustawowe od kwoty 90.000 (dziewięćdziesiąt tysięcy) złotych za okres od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia 25 kwietnia 2012 r.

g)  zasądza od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz M. W. odsetki ustawowe od kwoty 67.000 (sześćdziesiąt siedem tysięcy) złotych za okres od dnia 7 czerwca 2010 r. do dnia 25 kwietnia 2012 r.;

2.  oddala apelacje powodów w pozostałej części, a apelację pozwanego w całości;

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego;

4.  nakazuje pobrać od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Warszawie kwotę 9.500 (dziewięć tysięcy pięćset) złotych tytułem opłaty od apelacji, od uiszczenia której powodowie zostali zwolnieni.

Sygn. akt I ACa 1200/12

UZASADNIENIE

Po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa B. C. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w W., w związku ze śmiercią jej męża M. C. (1), na swoją rzecz kwot:

- 250.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej

- 340.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę

- 6.200 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka na grobie M. C. (1),

- dopłaty do renty alimentacyjnej, począwszy od stycznia 2011 roku do kwietnia 2012 r. w wysokości po 317,96 zł miesięcznie płatnej do 10 dnia każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności, a od maja 2012 r. ustalenie renty w kwocie po 500 zł miesięcznie płatnej do 10 dnia każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności,

- 3.497,56 zł tytułem wypłaty zaległych kwot comiesięcznej renty za okres od lutego do grudnia 2010 r. wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych miesięcznych kwot.

Nadto B. C. (1) domagała się w imieniu małoletniego powoda K. C., w związku ze śmiercią jego ojca M. C. (1), zasądzenia kwot:

- 220.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej

- kwoty 450.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę

- miesięcznej renty po 537 zł tytułem dopłaty do stałej renty alimentacyjnej płatnej do 10 dnia każdego miesiąca poczynając od stycznia 2011 r. z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności,

- 5.907 zł tytułem wypłaty zaległych kwot comiesięcznej renty za okres od lutego do grudnia 2010 r. wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych miesięcznych należności.

Nadto B. C. (1) domagała się w imieniu małoletniej powódki M. W. w związku ze śmiercią ojczyma M. C. (1), zasądzenia kwot:

- 190.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej

- 260.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę

- renty miesięcznej po 1.000 zł płatnej do 10 dnia każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności,

- 11.000 zł tytułem wypłaty zaległych kwot comiesięcznej renty za okres od lutego do grudnia 2010 r. wraz z ustawowymi odsetkami od poszczególnych miesięcznych należności.

Powodowie wnosili o zasądzenie na ich rzecz powyższych kwot z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty.

Pozwany domagał się oddalenia powództwa w całości i zasądzenia od strony powodowej na jego rzecz kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 5 czerwca 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanego Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z siedzibą w W. na rzecz:

B. C. (1) :

- kwotę 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

- kwotę 30.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

- tytułem renty kwotę 314,09 zł, płatną miesięcznie począwszy od 1 stycznia 2011 r. do 30 kwietnia 2012 r. do 10-tego każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat oraz kwotę 496,13 zł poczynając od 1 maja 2012 r. płatną do 10-ego każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat,

- kwotę 3.454,99 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od 1 lutego 2010 r. do 31 grudnia 2010 r. wraz z wyszczególnionymi (co do kwot i dat) ustawowymi odsetkami,

- kwotę 6.200 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka z ustawowymi odsetkami od dnia 9 listopada 2010 r. do dnia zapłaty,

K. C. :

- kwotę 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

- kwotę 20.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

- tytułem renty kwotę 496,13 zł płatną miesięcznie do 10-ego dnia każdego miesiąca poczynając od dnia 5 czerwca 2012 r. z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminu płatności którejkolwiek z rat,

M. W. :

- kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty,

- kwotę 40.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej z ustawowymi odsetkami od dnia 5 czerwca 2012 r. do dnia zapłaty;

- tytułem renty – kwotę 300 zł płatną miesięcznie do 10-ego dnia każdego miesiąca poczynając od dnia 1 lutego 2010 r. z ustawowymi odsetkami w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat;

W pozostałym zakresie , Sąd oddalił powództwo i odstąpił od obciążenia powodów obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 13.085,30 złotych tytułem uiszczenia kosztów sądowych w części nieobciążającej przeciwnika.

Orzeczenie to oparł Sąd o następujące ustalenia faktyczne i ocenę prawną.

Sąd ustalił, że w dniu 25 stycznia 2010 r. w miejscowości N. koło Z. miał miejsce wypadek samochodowy, w wyniku którego śmierć poniósł m.in. M. C. (1). Sprawcą wypadku był kierowca litewskiego samochodu ciężarowego marki (...). nr rej. (...), D. V., który ubezpieczony był od OC w towarzystwie (...). Jego korespondentem na terenie Polski jest (...) S.A., która wskazała na Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych jako ten podmiot, wobec którego należy kierować roszczenia w niniejszej sprawie.

Przed wypadkiem powódka i M. C. (1) razem mieszkali i prowadzili wspólne gospodarstwo. Utrzymywali się głównie z poborów M. C. (1), który pracował w (...), gdzie awansował, dostawał podwyżki i cieszył się dużym uznaniem. Małżonkowie planowali zakup własnego mieszkania. M. C. (1) planował także rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Powódka nie pracowała zawodowo w chwili śmierci męża, gdyż przebywała na urlopie wychowawczym na syna K. C.. Powódka i M. C. (1) byli bardzo zgodnym małżeństwem, pozostawali w bardzo dobrych i serdecznych relacjach oraz stanowili wzór dla swoich dzieci. Zmarły wspierał swoją żoną oraz syna K. i pasierbicę M. w każdej sytuacji i zawsze mogli na niego liczyć. Nie tylko utrzymywał finansowo rodzinę, ale i wyręczał żonę w obowiązkach rodzicielskich co do dwojga wspólnie wychowywanych dzieci. Powódka po śmierci męża nie mogła dojść do siebie i leczyła się psychiatrycznie. Nadto była zmuszona korzystać z pomocy (...). Wszystko to spowodowało u niej olbrzymie negatywne odczucia, depresję, która nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Do chwili obecnej nie pogodziła się ze stratą męża, z nikim nie jest związana. Podobnie małoletni powodowie K. C. i M. W. nie mogą się do chwili obecnej pogodzić ze śmiercią ojca i opiekuna. K. C. został pozbawiony opieki i miłości ojca w bardzo wczesnym wieku - 9 miesięcy, co odbiło się na jego zachowaniu. Teraz chłopiec zdaje sobie sprawę z faktu śmierci ojca. Z kolei M. W. z powodu śmierci kochanego ojczyma nie mogła przez wiele miesięcy normalnie funkcjonować w szkole i w życiu towarzyskim, rodzinnym. Do chwili obecnej sprawia kłopoty matce, gdyż nie może pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Obecnie B. C. (1) sama wychowuje K. i M.. Nie może liczyć na pomoc rodziców i teściów, którzy są starzy i schorowani.

Sąd ustalił, że B. C. (1) wyprawiła zmarłemu mężowi pogrzeb i pochowała go we wspólnym grobie, w którym uprzednio zostały pochowane dwie inne osoby. Nagrobek kosztował ją 9.300 zł, ale ubezpieczyciel zwrócił jej jedynie 1/3 tej sumy, czyli 3.100 zł. Nadto powodowie otrzymali od pozwanego z tytułu odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej tylko częściowo żądane kwoty: B. C. (1) kwotę 50.000 zł (20.000 zł w trakcie postępowania likwidacyjnego i 30.000 zł w trakcie procesu), K. C. kwotę 80.000 zł (40.000 zł w trakcie postępowania likwidacyjnego i 40.000 zł w trakcie postępowania sądowego), a M. W. 40.000 zł (10.000 zł w trakcie postępowania likwidacyjnego i 30.000 zł w trakcie postępowania sądowego). Podobnie z tytułu zadośćuczynienia pozwany także tylko częściowo wypłacił powodom żądane kwoty: B. C. (1) otrzymała kwotę 60.000 zł (15.000 zł w trakcie postępowania likwidacyjnego i 45.000 zł w trakcie procesu), K. C. kwotę 50.000 zł (w trakcie postępowania sądowego), a M. W. 40.000 zł (3.000 zł w trakcie postępowania likwidacyjnego i 37.000 zł w trakcie postępowania sądowego). Poza tym pozwany przyznał B. C. (1) rentę w kwocie 182,04 zł miesięcznie za okres do 30 kwietnia 2012 r., to jest do momentu ukończenia przez syna K. 3 roku życia, zaś K. C. przyznał rentę w wysokości 463 zł miesięcznie. Natomiast odmówił pozwany przyznania renty M. W..

W świetle poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy uznał, że roszczenia powodów są w zasadniczej części uzasadnione. Sąd zważył, że odpowiedzialność sprawcy wypadku, w którym zginął M. C. (1), wynika z art. 435 k.c. i art. 436 § 1 k.c. oraz art. 822 § 4 k.c. Żądanie powódki B. C. (1) zasądzenia kwoty 6.200 zł z tytułu zwrotu kosztów nagrobka, uznał Sąd za zasadne na podstawie art. 446 § 1 k.c. W jego ocenie pozwany winien w całości pokryć koszty wykonania przedmiotowego nagrobka.

Roszczenia wszystkich troje powodów roszczeń o odszkodowanie z tytułu pogorszenia ich sytuacji życiowej na skutek śmierci M. C. (1), rozpoznał Sąd na podstawie art. 446 § 3 k.c. Wskazał, że przepis ten służy kompensowaniu szkód mających charakter majątkowy, związanych ze zmianą sytuacji życiowej poszkodowanego w zakresie dotyczącym zwłaszcza uzyskiwanych bądź w perspektywie możliwych do uzyskania starań ze strony zmarłego o własną osobę, opieki, pomocy osobistej, itp. Rozważając zasadność wysokości kwot żądanych tytułem odszkodowania przez powodów, Sąd wskazał, że rozkład wzajemnych obowiązków w rodzinie małżonków C. przedstawiał się w ten sposób, iż B. C. (1) poświęcała się głównie opiece nad domem oraz wychowaniem dzieci, natomiast pozyskiwanie środków utrzymania dla rodziny należało przede wszystkim do M. C. (1). Zdaniem Sądu, należy przypuszczać, iż ten model życia rodziny byłby kontynuowany jeszcze przez dłuższy okres, tj. co najmniej do czasu osiągnięcia przez K. C. wieku szkolnego. Śmierć M. C. (1) już w tym zakresie oddziałuje na sytuację wszystkich powodów, skutki te są dalekosiężne, bo będą odczuwane przez wszystkich powodów także w przyszłości. Wszyscy oni będą pozbawieni osobistej opieki i pomocy ze strony zmarłego, co będzie miało znaczenie także po osiągnięciu przez K. C. i M. W. samodzielności życiowej. W przekonaniu Sądu świadczenia wywodzone przez powodów z tytułu pogorszenia ich sytuacji życiowej mają zaspokajać również szkodę wyrażającą się w utracie pomocy, która nie ma wymiaru pieniężnego. W konsekwencji Sąd częściowo uznał zasadność roszczeń powodów w tym zakresie i podzielił ich zapatrywanie, iż pozwany wypłacił im zbyt niskie odszkodowania z tego tytułu. Podkreślił, że M. C. (1) był głównym żywicielem rodziny, bardzo zaradnym i troskliwym mężem i ojcem. Zapewniał wszystkim powodom nie tylko bezpieczeństwo materialne, ale też wspierał ich moralnie i pomagał. W ocenie Sądu, żądanie odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej zgłoszone przez powodów było jednak wygórowane. Jakkolwiek bezsprzecznie u wszystkich powodów nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w związku ze śmiercią M. C. (1), to jednak kwoty żądane pozwem były oderwane od rzeczywistości i od faktycznej sytuacji życiowej i finansowej powodów i zmarłego M. C. (1), która nie była szczególnie dobra. Rodzina żyła na przeciętnej stopie. Po śmierci M. C. (1) powodowie nie mają żadnego wsparcia finansowego i moralnego oraz perspektyw na szybką poprawę sytuacji życiowej stąd Sąd uznał, iż nastąpiło pogorszenie sytuacji życiowej powodów. M. C. (1) dobrze rokował i jego kariera mogła się pomyślnie rozwijać, ale nic nie wskazuje, że poziom życia rodziny mógł się w krótkim czasie drastycznie polepszyć. Z tych wszystkich względów właściwą kwotą, zdaniem Sądu, odzwierciedlającą rozmiar uszczerbku, o którym mowa w przepisie art. 446 § 3 k.c., co do powódki B. C. (1) ustalić należało na poziomie 80.000 zł, w przypadku K. C. na poziomie 100.000 zł, a w przypadku M. W. także na poziomie 80.000 zł. Uwzględniając odszkodowania już wypłacone powodom przez pozwanego - w kwocie 50.000 zł na rzecz B. C. (1), w kwocie 80.000 zł na rzecz K. C. i 40.000 zł na rzecz M. W., Sąd zasądził z tego tytułu kwotę 30.000 zł na rzecz B. C. (1), 20.000 zł na rzecz K. C. i 40.000 zł na rzecz M. W..

Odnośnie roszczenia powodów o zadośćuczynienie , Sąd zważył, że znajdowało ono podstawę prawną w art. 446 § 4 k.c. Przy ustalaniu wysokości należnych powodom z tego tytułu kwot, odwołał się do kryteriów wypracowanych przez orzecznictwo, z których wynika, że należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza: stopień i czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, a także przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody. Przyznane przez sąd zadośćuczynienie powinno przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, która z drugiej strony nie może być nadmierna w stosunku doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej. Sąd wskazał, że pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, zapoczątkowany wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965, I PR 203/65, ( OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92), podtrzymywany był w późniejszym orzecznictwie i zachował aktualność również w obecnych warunkach społeczno-ekonomicznych. Dalej Sąd zważył, że śmierć M. C. (1) dla jego żony B. C. (1) była trudnym i bolesnym przeżyciem, które odbiło się na jej stanie psychicznym. Nagła śmierć zburzyła spokój i szczęście rodziny, a konsekwencje braku męża rozciągać się będą przez całe życie powódki. Sąd podkreślił, że nie może ona już liczyć na pomoc męża w utrzymaniu i życiu codziennym. Zarówno K. C. - rodzony syn zmarłego M. C. (1), jak i M. W. – pasierbica zmarłego, bardzo ciężko przeżyli stratę ojca i opiekuna, a zdaniem Sądu to traumatyczne doświadczenie może w nich pozostać na zawsze. Choć każde z dzieci w inny sposób odczuło i odczuwa obecnie tę stratę, zważywszy choćby na ich wiek w chwili śmierci M. C. (1), to zdaniem Sądu nie należało różnicować kwot należnym im z tytułu zadośćuczynienia. Nie sposób bowiem ustalić dokładne, w oparciu o ilościowe kryteria, skutków w sferze dóbr osobistych śmierci osoby bliskiej, które mają zdecydowanie charakter jakościowy nie ilościowy. Niemniej jednak, zdaniem Sądu, trzeba brać pod uwagę, choćby w pewnym tylko stopniu, także ogólną sytuację życiową osoby poszkodowanej, w tym świadczenia otrzymane przez powodów od pozwanego i zasądzone od niego odszkodowanie i rentę. Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe okoliczności, Sąd uznał, że kwoty żądane w pozwie tytułem zadośćuczynienia były wygórowane. Zdaniem Sądu, właściwą kwotą, odzwierciedlającą rozmiar krzywdy, cierpienia w przypadku każdego trzech powodów była kwota po 100.000 zł. Uwzględniając zadośćuczynienie już wypłacone przez pozwanego: w wysokości 60.000 zł na rzecz B. C. (1), w wysokości 50.000 zł na rzecz K. C. i w wysokości 40 000 zł na rzecz M. W., Sąd ostatecznie zasądził z tego tytułu dodatkowe kwoty: 40.000 zł na rzecz B. C. (1), 50.000 zł na rzecz K. C. i 60.000 zł na rzecz M. W..

Odnośnie roszczeń powodów z tytułu renty wyrównawczej, Sąd wskazał, że ich podstawę stanowi art. 446 § 2 k.c. Uznał, że co do zasady roszczenia wszystkich trzech powodów zasługiwały na uwzględnienie. Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego odnośnie tego, iż powódce M. W. nie należy się renta po zmarłym M. C. (1). Wskazał, że zmarły dobrowolnie i stale dostarczał pasierbicy środków utrzymania, traktował ją jak swoją córkę i nie czynił różnicy pomiędzy nią a swoimi biologicznymi dziećmi, w tym synem K. C., z kolei zaś M. W. traktowała zmarłego jak ojca. Sąd podkreślił przy tym, że M. W. nie otrzymuje żadnego wsparcia o charakterze osobistych nakładów ze strony swojego ojca biologicznego - egzekwowanie zasądzonych od niego alimentów pod groźbą egzekucji komorniczej, nie wyczerpuje w całości starań, jakie w normalnym toku rzeczy podejmuje ojciec w stosunku do dziecka. Zdaniem Sądu, całokształt okoliczności niniejszej sprawy przemawiał za uznaniem, że roszczenie rentowe M. W. w powyższym zakresie znajduje oparcie w zasadach współżycia społecznego. Sąd miał jednak na względzie także fakt, że M. W. ma biologicznego ojca, który ma obowiązek łożyć na jej utrzymanie.

Dalej Sąd zważył, że przepis art. 446 § 2 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że przy ustalaniu wysokości renty sąd powinien brać pod uwagę realną, praktyczną możliwość zarobkowania przez zmarłego, ale też potrzeby uprawnionej osoby. Wysokość zarobków zmarłego M. C. (1) na rok 2011 Sąd ustalił na kwotę 3.900 złotych netto miesięcznie - zgodnie z wyliczeniem przedstawionym przez byłego pracodawcę zmarłego wskazanym w piśmie z dnia 25 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy uznał, iż na podobnym poziomie dochody zmarłego kształtowałyby się w roku 2010, z tym, że ich częścią składową obok, nieco niższych dochodów zasadniczych, byłyby dochody uzyskiwane z prac dorywczych, których imał się zmarły w postaci naprawy komputerów lub konfigurowania ich oprogramowania. Jednakże wraz z osiąganym awansem, także finansowym u swojego prawodawcy, jego dyspozycyjność poza godzinami pracy musiała być coraz mniejsza. Punktem wyjścia do wyliczenia należnych poszczególnym powodom świadczeń rentowych było zatem ustalenie wysokości zarobków zmarłego w okresie lat: 2010 – 2012 na kwotę 3900 zł netto. Od kwoty tej Sąd odliczył 800 zł, które zmarły łożył dobrowolnie na utrzymanie M. C. (2), swojej córki z poprzedniego związku, a także kwotę wydatkowaną na koszty utrzymania mieszkania w łącznej wysokości około 680 złotych. Pozostała kwota to 2.420 zł. Po uwzględnieniu nadto uzyskiwanych na małoletnią M. W. alimentów w kwocie 400 zł miesięcznie, efektywny udział w utrzymaniu pasierbicy przypadający na M. C. (1) Sąd określił na kwotę 300 zł miesięcznie. Dla pozostałych członków rodziny zmarłego i niego samego pozostawała do dyspozycji kwota rzędu 2100 – 2120 zł, zatem średnio przypadało po 700 zł miesięcznie na osobę. Określając wysokość renty należnej od pozwanego dla powódki B. C. (1), od wyżej wskazanej kwoty 700 zł Sąd odliczył rentę po zmarłym mężu uzyskiwaną przez powódkę z ZUS w kwocie 203,87 zł. Różnica to 496,13 zł miesięcznie i w tej wysokości w ocenie Sądu należała się B. C. (1) renta od pozwanego. Rozstrzygając w tym przedmiocie, Sąd Okręgowy miał jednak na uwadze fakt, że na datę orzekania powódce wypłacana była co miesiąc, łącznie z kwietniem 2012 r., kwota 182,04 zł tytułem renty przyznanej przez (...) SA., Sąd uznał więc, że powódce za okres wypłaty ww. świadczenia należało zasądzić kwotę 496,13 zł pomniejszoną o 182,04 zł, a zatem 314,09 zł. Kwota ta stanowiła także dla Sądu podstawę do ustalenia wysokości skapitalizowanej renty za okres od 1 lutego 2010 r. do dnia 31 grudnia 2010 r., którą Sąd wyliczył na 3.454,99 zł. Powódce należały się także odsetki ustawowe liczone od należności głównej narastającej z każdym kolejnym miesiącem w ten sposób, że za każdy następujący miesiąc suma należności przypadających powódce zwiększała się we wskazanym okresie o kwotę 314,09 zł.

Podobnie Sąd przedstawił wyliczenia czynione na potrzeby ustalenia stosownej renty dla małoletniego powoda K. C.. Od wyżej wskazanej kwoty 700 zł, jaka przypadała mu na zaspokojenie jego usprawiedliwionych potrzeb proporcjonalnie z wynagrodzenia otrzymywanego przez ojca M. C. (1), należało odliczyć kwotę renty wypłacanej przez ZUS w wysokości 203,87 zł. Uzyskana kwota 496,13 zł stanowi wysokość należnej małoletniemu renty wyrównawczej. Sąd stwierdził, że skoro powodowi z tego tytułu była wypłacana kwota 820,04 zł miesięcznie, czyli kwota wyższa niż wyżej ustalona przez Sąd Okręgowy, roszczenie obejmujące okres do dnia wydania wyroku było bezzasadne. Natomiast Sąd przesądził o wysokości renty należnej powodowi na przyszłość.

W zakresie roszczeń odsetkowych dotyczących poszczególnych świadczeń głównych Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska powodów, iż należą się one po upływie 30 – dniowego terminu, w jakim ubezpieczyciel winien zlikwidować szkodę. Sąd zważył, powołując się w tym zakresie na pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego w sprawie II CSK 635/10, że w wypadku, gdy sąd ustala odszkodowanie w wyroku, odsetki należą się nie od dnia wezwania do zapłaty czy wniesienia pozwu, ale od dnia wyrokowania. Wynika to stąd, że wysokość odszkodowania przyznawanego w pieniądzu powinna być określona według cen z daty jego ustalenia. Nie bez znaczenia, jak wskazał Sąd, jest także fakt, iż zgodnie z klasyczną koncepcją zobowiązań dłużnik winien znać treść swojego obowiązku w zasadzie w chwili powstania zobowiązania, a najpóźniej w dacie jego wymagalności. Ponieważ zarówno roszczenie odszkodowawcze rozpatrywane na gruncie przepisu art. 446 § 3 k.c., jak i roszczenie z tytułu zadośćuczynienia obejmuje szereg trudno uchwytnych w sposób matematyczny aspektów, a nadto niekiedy uwzględnia stan rzeczy następujący także po samym zdarzeniu, czyli istniejący w toku całego postępowania, nie sposób określić w myśl przytoczonej wyżej reguły ogólnej, innego niż data wydania wyroku przez sąd momentu miarodajnego dla ostatecznego ukształtowania się zakresu obowiązku świadczeń ciążących z tych tytułów na pozwanym. W przypadku obu opisywanych kategorii roszczeń ostateczny (wymagalny) ich poziom zostaje ustalony przez sąd orzekający w sprawie kierujący się wprost (tak przy żądaniu odszkodowawczym) lub odpowiednio (przy zadośćuczynieniu) dyrektywą określoną w przepisie art. 322 k.c. W takiej formule ostateczny wynik postępowania będzie nosił w sobie pewien aspekt subiektywny, podyktowany uwarunkowaniami tej konkretnej sprawy, ale z uwzględnieniem doświadczenia życiowego, zawodowego oraz preferowanych ocen danego składu orzekającego. Powyższe, jak wskazał Sąd, uzasadnia twierdzenie, iż w przypadku wyżej wskazanych roszczeń obowiązany do ich spełnienia uzyskuje rozeznanie co do faktycznego ich wymiaru w zasadzie dopiero w dacie wyrokowania przez sąd, bowiem dopiero w tej dacie zamknięciu podlega okres, który jest analizowany na potrzeby określenia skali każdego z uszczerbków odniesionych przez osoby poszkodowane oraz wskazany zostaje wymiar każdego z uwzględnionych roszczeń. W związku z powyższym w zakresie wskazanych roszczeń Sąd Okręgowy zasądził odsetki za okres od dnia wyroku, zaś za okres poprzedzający żądania odsetkowe oddalił. Odmiennie, zdaniem Sądu, należało potraktować jedynie żądanie odsetkowe w zakresie żądań rentowych, bo te - zważywszy na ich charakter - dają ująć się w pełni zobiektywizowane ramy, zatem wysokość należnych powodom z tego tytułu kwot możliwa była do ustalenia już na wstępnym etapie postępowania likwidacyjnego.

Apelacje od powyższego wyroku wywiodły obie strony

Powodowie zaskarżyli wyrok co do pkt. IV. wyroku oddalającego powództwo ponad kwoty wymienione w pkt. I, II i III wyroku - zarzucając mu:

1/ obrazę przepisów prawa materialnego, to jest:

- art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 817 § 1 k.c. - polegającą na stwierdzeniu, że od kwot głównych zasądzonych na rzecz powodów z tytułu odszkodowania i zadośćuczynienia oraz od kwot wypłaconych z tego tytułu przez pozwanego w toku postępowania, odsetki ustawowe należały się powodom dopiero od dnia 5 czerwca 2012 r., a nie od dnia 6 czerwca 2010 r.,

- art. 446 § 4 k.c. - polegającą na niezasadnym przyjęciu, iż zadośćuczynienie zasądzone na rzecz każdego z trzech powodów za krzywdę, jakiej doznali w związku z tragiczną śmiercią M. C. (1), w kwocie 100.000 zł realizuje zasadę odpowiedniego zadośćuczynienia, mimo że jest to kwota zbyt niska,

- art. 446 § 3 k.c. - polegającą na niezasadnym przyjęciu, iż odszkodowanie zasądzone na rzecz powodów za pogorszenie się ich sytuacji w związku z tragiczną śmiercią M. C. (1) w kwocie po 80.000 zł w przypadku B. C. (1) i M. W. i w kwocie 100.000 zł w przypadku K. C., realizuje zasadę odpowiedniego odszkodowania, mimo że kwoty te są zbyt niskie,

2/ błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na stwierdzeniu, iż powodowi K. C. nie należą się kwoty zaległych rent za okres od lutego 2010 r. do maja 2012 r. w kwocie po 33,13 zł miesięcznie i zasądzenie renty dla powoda począwszy od czerwca 2012 r., mimo iż prawidłowa ocena materiału dowodowego prowadzi do stwierdzenia, iż powodowi K. C. winny zostać zasądzone kwoty zaległych rent za okres od lutego 2010 r. do maja 2012 r. w kwocie po 33,13 zł miesięcznie, stanowiące różnicę pomiędzy kwotą ustaloną jako właściwa przez Sąd, tj. 496,13 zł a kwotą faktycznie wypłacaną przez pozwanego, tj. 463 zł miesięcznie, wraz z ustawowymi odsetkami od 10-go dnia każdego miesiąca, w którym renta była wymagalna do dnia zapłaty

Podnosząc powyższe zarzuty, powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez orzeczenie, że pozwany winien zapłacić:

1. na rzecz powódki B. C. (1):

- kwotę 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia – tak, aby całe zadośćuczynienie dla powódki wyniosło 150.000 zł,

- kwotę 70.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej – tak, aby całe odszkodowanie dla powódki wyniosło 120.000 zł,

- kwotę 18.458,22 zł tytułem odsetek ustawowych od kwoty 75.000 zł - wypłaconej przez pozwanego w toku procesu w dniu 26 kwietnia 2012 r. za okres od dnia 6 czerwca 2012 r. do dnia 26 kwietnia 2012 r.;

2. na rzecz powoda K. C.:

- kwotę 100.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia – tak, aby całe zadośćuczynienie dla powoda wyniosło 150.000 zł,

- kwotę 70.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej – tak, aby całe odszkodowanie dla powoda wyniosło 150.000 zł,

- kwotę 22.149,86 zł tytułem odsetek ustawowych od kwoty 90.000 zł wypłaconej przez pozwanego w toku procesu w dniu 26 kwietnia 2012 r. za okres od dnia 6 czerwca 2012 r. do dnia 26 kwietnia 2012 r.,

- kwotę po 33,13 zł miesięcznie zaległych rent za okres od lutego 2010 r. do maja 2012 r., w sumie 927,64 zł, wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 132,52 zł - odpowiadającej rencie zaległej za cztery miesiące tj. luty, marzec, kwiecień i maj 2010 r., od dnia 27 maja 2010 r. (to jest od daty wydania decyzji przez T. C. określającej wysokość renty dla powoda) do dnia zapłaty i od kwot po 33,13 zł poczynając od czerwca 2010 r. od dnia 10-go każdego miesiąca do dnia zapłaty,

3. na rzecz powódki M. W.:

- kwotę 90.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia – tak, aby całe zadośćuczynienie dla powódki wyniosło 130.000 zł,

- kwotę 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 6 czerwca 2010 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za pogorszenie się sytuacji życiowej – tak, aby całe odszkodowanie dla powódki wyniosło 120.000 zł,

- kwotę 16.489,34 zł tytułem odsetek ustawowych od kwoty 67.000 wypłaconej przez pozwanego w toku procesu w dniu 26 kwietnia 2012 r. za okres od dnia 6 czerwca 2012 r. do dnia 26 kwietnia 2012 r.

Nadto powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w zakresie rozstrzygnięcia o wysokości zadośćuczynienia przyznanego każdemu z powodów, zarzucając Sądowi pierwszej instancji:

1. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powodów kwot zadośćuczynienia nadmiernie wygórowanych,

2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło Sąd orzekający do błędnego strzygnięcia.

Wskazując na powyższe, pozwany wniósł o zmianę wyroku Sądu Okręgowego w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa o zasądzenie zadośćuczynienia co do wszystkich trojga powodów, a nadto zmianę pktu VI. tego orzeczenia poprzez obciążenie kosztami sądowymi strony pozwanej stosownie do rozstrzygnięcia Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Nadto pozwany wniósł o zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów postępowania za drugą Instancję.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

apelacja strony powodowej okazała się w zasadniczej części uzasadniona, natomiast apelacja pozwanego była w całości niezasadna.

Sąd Apelacyjny aprobuje i przyjmuje za własne ustalenia Sądu Okręgowego stanowiące podstawę faktyczną rozstrzygnięcia, z zastrzeżeniem jednak ustalenia dotyczącego wysokości renty wypłacanej przez pozwanego na rzecz K. C.. W tym zakresie stanowisko Sądu pierwszej instancji wymagało korekty, na co trafnie zwróciła uwagę strona powodowa w apelacji. Otóż w uzasadnieniu skarżonego wyroku w części poświęconej podstawie faktycznej Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany przyznał K. C. rentę w wysokości 463 zł, następnie jednak w samych rozważaniach Sąd ten stwierdził, że pozwany wypłaca K. C. tytułem renty kwotę 820,04 zł miesięcznie. Prawidłowa w tym zakresie była pierwsza z powyższych kwot, to jest 463 zł, co było między stronami bezsporne. Kwota 820,04 zł została natomiast wskazana w piśmie ubezpieczyciela z dnia 17 sierpnia 2010 r. (k. 139 i n.) jako renta przyznana małoletniemu K., przy czym jak się później okazało była to tylko propozycja. Bezspornym było, że powodowi faktycznie nigdy nie była wypłacana renta w tej wysokości, lecz w kwocie 463 zł, która wynikała z pism ubezpieczyciela z dnia 27 września 2010 r. (k. 156-157) oraz z dnia 2 grudnia 2010 r. (k. 172-173).

W pozostałym zakresie ustalenia Sądu pierwszej instancji były prawidłowe. Stan faktyczny niniejszej sprawy w większości był niesporny między stronami. Spór dotyczył bowiem przede wszystkim wysokości należnych powodom świadczeń. Ustalenia faktyczne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie były również przedmiotem zarzutów apelacyjnych – poza omówioną już wyżej kwestią wysokości renty wypłacanej na rzecz K. C.. Wprawdzie pozwany w swojej apelacji podniósł zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., jednak został on wadliwie skonstruowany i nie mógł być uwzględniony. Pozwany nie sprecyzował, przy ocenie których dowodów Sąd pierwszej instancji - zdaniem skarżącego - przekroczył ramy swobodnej oceny dowodów, co uniemożliwiało Sądowi Apelacyjnemu odniesienie się do powyższego zarzutu. Nadto wypada zaznaczyć, że pozwany nie podniósł, aby Sąd Okręgowy – z uwagi na naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. – poczynił wadliwe ustalenia faktyczne w sprawie. Podnieść przy tym trzeba, iż przepis art. 233 § 1 k.p.c. dotyczy tylko oceny dowodów. Jego naruszenie może polegać na dokonaniu przez sąd oceny dowodów z uchybieniem zasad w nim określonych, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów. Prawidłowe postawienie takiego zarzutu wymaga zatem wskazania konkretnego dowodu przeprowadzonego w sprawie, którego zarzut ten dotyczy i podania, w czym skarżący upatruje wadliwą jego ocenę. Przepis ten nie dotyczy zaś poczynionych ustaleń faktycznych czy wyprowadzonych z materiału dowodowego wniosków.

Ustosunkowując się do podniesionych przez obie strony skarżące zarzutów naruszenia prawa materialnego, w pierwszej kolejności odnieść się należało do apelacji powodów.

Sąd Apelacyjny podzielił ich stanowisko co do tego, że Sąd Okręgowy nieprawidłowo – na dzień wyrokowania - określił początkowy termin naliczania odsetek ustawowych za opóźnienie od kwot zasądzonych na ich rzecz tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania, a także od kwot wypłaconych wcześniej z tego tytułu przez pozwanego. W tym zakresie w apelacji powodowie trafnie zarzucili Sądowi pierwszej instancji naruszenie art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (j.t. - Dz.U. z 2013 r. Nr 392; dalej jako: ustawa ubezpieczeniowa) oraz art. 817 § 1 k.c. W istocie Sąd pierwszej instancji dopuścił się także naruszenia art. 481 § 1 k.c. skoro w znacznej części oddalił roszczenia odsetkowe powodów, mimo że były one zasadne.

W świetle wyżej powołanych przepisów, tj. art. 14 ustawy ubezpieczeniowej oraz art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel, co do zasady jest zobowiązany spełnić świadczenia z tytułu umowy ubezpieczenia w terminie 30 dni od daty zgłoszenia szkody. Stanowisko powodów, zgodnie z którym zaniechanie dokonania wypłaty w powyższym terminie skutkuje tym, że ubezpieczyciel popada w stan opóźnienia, zostało szeroko uzasadnione w apelacji. Stanowisko to znajduje oparcie w orzecznictwie sądów powszechnych. W tym zakresie autor apelacji powołał się na liczne wyroki - zarówno sądów rejonowych i sądów okręgowych, jak i sądów apelacyjnych, w tym Sądu Apelacyjnego w Warszawie (tu zwłaszcza wyroki: z dnia 16 sierpnia 2012 r., I ACa 100/12, niepubl., z dnia 5 grudnia 2012 r., I ACa 505/12, niepubl., z dnia 28 października 2011 r., VI ACa 247/11, Lex nr 1103602, z dnia 7 października 2009 r., I ACa 713/09, niepubl.). Omawiane stanowisko znajduje również odzwierciedlenie w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W wyroku z dnia 16 grudnia 2011 r. (V CSK 38/11, LEX nr 1129170), Sąd Najwyższy wyjaśnił, że ratio legis art. 14 ustawy ubezpieczeniowej, podobnie jak i art. 817 k.c., opiera się na uprawnieniu do wstrzymania wypłaty odszkodowania w sytuacjach wyjątkowych, gdy istnieją niejasności odnoszące się do samej odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości szkody. Ustanawiając krótki termin spełnienia świadczenia ustawodawca wskazał na konieczność szybkiej i efektywnej likwidacji szkody ubezpieczeniowej. Po otrzymaniu zawiadomienia o wypadku ubezpieczyciel lub Fundusz - jako profesjonalista korzystający z wyspecjalizowanej kadry i w razie potrzeby z pomocy rzeczoznawców (art. 355 § 2 k.c.), obowiązany jest do ustalenia przesłanek swojej odpowiedzialności, czyli samodzielnego i aktywnego wyjaśnienia okoliczności wypadku oraz wysokości powstałej szkody. Nie może wyczekiwać na prawomocne rozstrzygnięcie sądu. Bierne oczekiwanie ubezpieczyciela na wynik toczącego się procesu naraża go na ryzyko popadnięcia w opóźnienie lub zwłokę w spełnieniu świadczenia odszkodowawczego. Rolą sądu w ewentualnym procesie może być jedynie kontrola prawidłowości ustalenia przez ubezpieczyciela wysokości odszkodowania. Odsetki, zgodnie z art. 481 k.c., stanowią opartą na uproszczonych zasadach rekompensatę typowego uszczerbku majątkowego doznanego przez wierzyciela wskutek pozbawienia go możliwości czerpania korzyści z należnego mu świadczenia pieniężnego. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 in fine k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W konsekwencji odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia należnego uprawnionemu już wówczas powinny się należeć od tego właśnie terminu (podobnie Sąd Najwyższy także w innych wyrokach, np. z dnia 8 sierpnia 2012 r., I CSK 2/12, LEX nr 1228578, z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, LEX nr 602683, z dnia 8 lutego 2012 r., V CSK 57/11, LEX nr 1147804, z dnia 18 listopada 2009 r., II CSK 257/09, LEX nr 551204, z dnia 15 lipca 2004 r. V CK 640/03, niepubl., z dnia 19 września 2002 r., V CKN 1134/2000, niepubl. i z dnia 10 stycznia 2000 r., III CKN 1105/98, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 134). W wymienionym wyroku z dnia 18 listopada 2009 r. Sąd Najwyższy wskazał dodatkowo, że spełnienie przez ubezpieczyciela świadczenia w terminie późniejszym może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel powoła się na istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych ze szczególną starannością. Zaprezentowany powyżej pogląd, Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie aprobuje i przyjmuje za własny.

Stanowisku temu nie sprzeciwia się stosowanie do zadośćuczynienia art. 363 § 2 k.c. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90, LEX nr 9030). Wyrażona w tym przepisie, korespondującym z art. 316 § 1 k.p.c., zasada, że rozmiar szeroko rozumianej szkody, a więc zarówno majątkowej, jak i niemajątkowej, ustala się, uwzględniając czas wyrokowania, ma na celu możliwie pełną kompensatę szkody ze względu na jej dynamiczny charakter - nie może więc usprawiedliwiać ograniczenia praw poszkodowanego (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2000 r., II CKN 725/98, i z dnia 16 kwietnia 2009 r., I CSK 524/08, OSNC-ZD 2009, nr D, poz. 106). Jak zasadnie wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 28 października 2011 r. (sygn. akt VI ACa 247/11, LEX nr 1103602), obecnie funkcja odszkodowawcza odsetek przeważa nad ich funkcją waloryzacyjną. W tej sytuacji zasądzanie odsetek od daty wyrokowania prowadzi w istocie do ich umorzenia za okres sprzed daty wyroku i stanowi nieuzasadnione uprzywilejowanie dłużnika, skłaniając go niekiedy do jak najdłuższego zwlekania z opóźnionym świadczeniem pieniężnym, w oczekiwaniu na orzeczenia sądu znoszące obowiązek zapłaty odsetek za wcześniejszy okres. Sąd Apelacyjny trafnie też podkreślił, że orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy niniejszej, należy zważyć, że zgłoszenie szkody przez powodów wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 6 maja 2010 r. (k. 99). Pozwany nie wykazał, aby zachodziły szczególne okoliczności, o których była mowa wyżej, na skutek których ustalenie wysokości świadczeń należnym powodom w terminie 30 dni od zgłoszenia nie było możliwe. W tej sytuacji należało uznać, że roszczenia powodów stały się wymagalne z dniem 6 czerwca 2010 r., a zatem pozwany popadł w stan opóźnienia począwszy od dnia 7 czerwca 2010 r. i od tego dnia należały się powodom odsetki na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. W tym zakresie żądanie apelacji było zasadne. Skarżący nie mieli natomiast racji twierdząc, że odsetki powinny być naliczane już od dnia 6 czerwca 2010 r., bowiem ten dzień był ostatnim dniem, w którym pozwany mógł spełnić świadczenia z zachowaniem 30-dniowego terminu, o którym była mowa wyżej.

Z powyższych względów, Sąd Apelacyjny uwzględniając w omówionym zakresie apelacje powodów, zmienił zaskarżony wyrok odnośnie do początkowego terminu biegu odsetek od zasądzonych przez Sąd pierwszej instancji kwot zadośćuczynienia i odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej, wskazując, że należą się one począwszy od 7 czerwca 2010 r. Zasadne też okazały się zarzuty apelacji powodów, co do nieuwzględnienia przez Sąd Okręgowy roszczenia o odsetki należne od wypłaconych w toku niniejszego postępowania kwot, tj. za okres od 7 czerwca 2010 r. do dnia 25 kwietnia 2012 r. Żądanie to zgłosili oni na ostatniej rozprawie, po dokonaniu w dniu 26 kwietnia 2012 r. zapłaty przez pozwanego części dochodzonych kwot ( na rzecz B. C. (1) – 75.000 zł, K. C. – 90.000 zł oraz M. W. – 67.000 zł). Ponieważ w ich uiszczeniu pozostawał pozwany w opóźnieniu od 7 czerwca 2010 r., Sąd Apelacyjny zasądził odsetki od wypłaconych kwot od tej daty do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko powodów również, co do tego, że kwoty przyznane przez Sąd Okręgowy na ich rzecz tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez każdego z nich wskutek śmierci M. C. (1) na podstawie art. 446 § 4 k.c., pomimo ich podwyższenia w stosunku do kwot wypłaconych z tego tytułu przez samego ubezpieczyciela, dalej były zaniżone. Wypada w tym miejscu zaznaczyć, że kwoty pierwotnie żądane przez powodów z tego tytułu, to jest: 340.000 zł na rzecz B. C. (1), 450.000 zł na rzecz K. C. oraz 260.000 zł na rzecz M. W., były z kolei zdecydowanie zbyt wygórowane. Natomiast po ograniczeniu żądań, kwoty wskazane we wnioskach apelacyjnych w okolicznościach tej sprawy należało uznać za odpowiednie do rozmiaru krzywdy powodów.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd pierwszej instancji wskazał, że w polskim orzecznictwie dominuje pogląd, zgodnie z którym zadośćuczynienie powinno być przyznawane w umiarkowanej wysokości. Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie co do zasady podziela powyższy pogląd. Należy jednak mieć na względzie także i to, że kwota przyznana osobie poszkodowanej tytułem zadośćuczynienia powinna mieć dla tej osoby wyraźnie odczuwalną wartość ekonomiczną. To stanowisko jest w zasadzie jednolicie akceptowane w orzecznictwie i doktrynie (np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 355/02, M.Prawn. 2011/17/94, z dnia 4 listopada 2010 r., IV CSK 126/10, LEX nr 898263, z dnia 8 sierpnia 2012 r., I CSK 2/12, LEX nr 1228578, a także wyroki sądów apelacyjnych: Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 grudnia 2012 r., I ACa 1029/12, LEX nr 1264381, Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 25 października 2012 r., I ACa 561/12, LEX nr 1236359, Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 marca 2013 r., I ACa 906/12, LEX nr 1294714, a także A. Rzetecka-Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania - część ogólna, LEX/el., 2011). Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że przychyla się do niego również Sąd pierwszej instancji, choć nie przydał powyższej zasadzie należytej wagi. Kwota 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia na rzecz każdego z powodów w okolicznościach tej sprawy jawi się jako zbyt mała. Suma 100.000 zł z punktu widzenia rodziny funkcjonującej na średnim poziomie życia w Polsce – a do takich należy rodzina C. – jest na pewno wartością znaczną, ale nie bardzo znaczną. Za taką kwotę można w Polsce nabyć nowy dobrej klasy samochód, natomiast nie jest to kwota wystarczająca do zakupu nawet małego mieszkania w W.. Zważyć zaś należało na ogrom krzywdy doznanej przez powodów na skutek śmierci M. C. (1). Krzywda ta w przypadku śmierci męża i ojca (taką rolę pełnił zmarły także dla M. W., mimo że nie łączyły ich więzy krwi) z zasady jest bardzo duża. W okolicznościach niniejszej sprawy zadecydowały o tym ponadto inne czynniki, które szeroko zostały opisane przez Sąd pierwszej instancji, a dotyczące zwłaszcza funkcjonowania rodziny tworzonej przed śmiercią M. C. (1) przez małżonków C., ich wspólnego syna K. C. oraz M. W.. Wszystkich powodów łączyły z M. C. (1) silne więzi uczuciowe i faktycznie pozostawali oni w bardzo bliskich relacjach, tworząc kochającą się rodzinę. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 19 września 2012 r. (sygn. akt I ACa 197/12), przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensowanie nie tyle bólu spowodowanego utratą osoby bliskiej, lecz krzywdy wynikającej z naruszenia prawa do życia w rodzinie, która jest wynikiem przedwczesnej śmierci tej osoby. Naruszenie prawa do życia w rodzinie stanowi dalece większą dolegliwość psychiczną dla członka rodziny zmarłego niż w przypadku innych dóbr, a jej skutki rozciągają się na całe życie osób bliskich. Gdyby nie wypadek powodowie, z uwagi na wiek M. C. (1) w chwili jego śmierci, mogliby jeszcze przez wiele lat żyć wraz z nim rodzinie. Jak ustalił Sąd Okręgowy, zmarły był bardzo dobrym mężem i ojcem, stanowił dla swojej żony i dzieci duże wsparcie - nie tylko pod względem finansowym. Na skutek jego śmierci powodowie utracili bardzo ważną osobę w swoim życiu i ta strata wymaga adekwatnego zadośćuczynienia.

Niezależnie od powyższego wypada zauważyć, że zadośćuczynienie przyznane powodom w niniejszej sprawie powinno być przynajmniej w takiej samej wysokości jak kwoty przyznane z tego tytułu pozostałym członkom rodziny zmarłego M. C. (1) w innych postępowaniach sądowych. Sądowi Apelacyjnemu wiadomo z urzędu (a okoliczności te podnosił też pełnomocnik powodów – m.in. w odpowiedzi na apelację pozwanego oraz w piśmie procesowym z dnia 14 lutego 2013 r. – k. 506 i n.), że w przypadku M. C. (2), małoletniej córki M. C. (1) z poprzedniego związku, jak również w przypadku B. C. (2), ojca zmarłego, jako odpowiednia kwota tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. na rzecz każdej z tych osób uznana została kwota 150.000 zł (wyroki Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 sierpnia 2012 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 100/12, niepubl. oraz z dnia 19 września 2012 r. w sprawie o sygn. akt I ACa 197/12, niepubl.). Względy sprawiedliwości przemawiają za tym, aby żona i dzieci zmarłego uzyskali w niniejszym postępowaniu rekompensatę swoich krzywd wynikających ze śmierci męża i ojca w wysokości nie mniejszej niż zadośćuczynienie przyznane córce zmarłego i jego ojcu.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny uznał, że przyznane na rzecz powodów przez Sąd Okręgowy kwoty zadośćuczynienia powinny zostać podwyższone zgodnie z wnioskami apelacyjnymi. W przypadku B. C. (1) i K. C. Sąd Apelacyjny zasądził dodatkowe kwoty po 50.000 zł - a zatem łączna suma przyznana na rzecz każdego z tych powodów tytułem zadośćuczynienia wynosi 150.000 zł. Natomiast w przypadku M. W. zasądzono dalszą kwotę 30.000 zł - tak, że łączna suma zadośćuczynienia wynosi dla tej powódki 130.000 zł; w tym zakresie Sąd odwoławczy był związany granicami apelacji.

W konsekwencji powyższego za oczywiście nietrafny Sąd Apelacyjny uznał zarzut pozwanego odnośnie tego, że zadośćuczynienie przyznane przez Sąd pierwszej instancji na rzecz powodów było wygórowane, co czyniło apelację pozwanego bezzasadną.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił natomiast apelacji powodów w zakresie żądania podwyższenia odszkodowania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ustalenia i rozważania Sądu Okręgowego odnośnie poziomu życia rodziny C. za życia M. C. (1), jego udziału w życiu i utrzymaniu powodów oraz zmiany sytuacji życiowej powodów na skutek jego śmierci są prawidłowe. Sąd ten, wbrew odmiennemu stanowisku powodów wyrażonemu w apelacji, wziął pod uwagę wszystkie istotne czynniki, a dokonana w zaskarżonym wyroku ocena była kompletna i obiektywna.

Podkreślenia wymaga, że roszczenia wywodzone z art. 446 § 3 k.c. mają obecnie na celu naprawienie uszczerbku o charakterze stricte materialnym. Po wprowadzeniu z dniem 3 sierpnia 2008 r. do art. 446 paragrafu 4, traktującego wprost o możliwości przyznania zadośćuczynienia dla najbliższych członków rodziny zmarłego, straciło na aktualności orzecznictwo, w świetle którego odszkodowanie przewidziane przepisem art. 446 § 3 k.c. nie ogranicza się wyłącznie do naprawienia szkód majątkowych, lecz obejmuje również występującą łącznie z nimi krzywdę niemajątkową (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1977 r., sygn. akt IV CR 458/77, LEX nr 8032). Trafnie kwestię tę ujął Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 18 października 2012 r. (sygn. akt I ACa 458/12, LEX nr 1237237), wskazując, że po wprowadzeniu art. 446 § 4 k.c. pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c., należy oceniać w aspekcie szkody materialnej. Celem odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. ma być zrekompensowanie rzeczywistego znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, a więc uszczerbku o charakterze majątkowym.

Zasadnie Sąd Okręgowy wskazał, że sytuacja rodziny C. nie była szczególnie dobra. Małżonkowie C. wraz z dziećmi mieszkali w lokalu socjalnym o powierzchni 26 m 2. Jedyny dochód rodziny stanowiło wynagrodzenie uzyskiwane przez M. C. (1) w wysokości 3.900 zł netto na miesiąc. Poza tym B. C. (1) otrzymywała po 400 zł miesięcznie tytułem alimentów na córkę M. W.. Jednocześnie jednak sam M. C. (1) łożył na utrzymanie swojego dziecka z poprzedniego związku po 800 zł miesięcznie. Z powyższego wynika, że czteroosobowa rodzina tworzona przez M. C. (1) oraz troje powodów miała do dyspozycji kwotę 3.500 zł miesięcznie, a zatem niecałe 900 zł na osobę. W warunkach polskich, przy obecnym poziomie cen (który jest porównywalny z tym ze stycznia 2010 r., to jest z chwili śmierci M. C. (1)), kwota 900 zł na utrzymanie jednego członka rodziny nie pozwala rodzinie na życie na wysokim poziomie. Na podstawie okoliczności ustalonych w spawie, należy przypuszczać, że podstawowy koszt utrzymania rodziny pochłaniał wszystkie dochody M. C. (1). Z ustaleń poczynionych przez Sąd pierwszej instancji wynika wprawdzie, że małżonkowie C. planowali zakup własnego mieszkania, jednak zdaniem Sądu Apelacyjnego, plan ten na chwilę śmierci M. C. (1), był mało realny. Znamienne bowiem, że małżonkowie C. w chwili śmierci M. C. (1) nie mieli zgromadzonych żadnych oszczędności. W efekcie doprowadziło do tego, że powodowie po śmierci jedynego żywiciela rodziny pozostali bez środków do życia i B. C. (1) zmuszona była korzystać z pomocy społecznej.

Jeżeli nawet uznać, że M. C. (1) był dobrze zapowiadającym się pracownikiem i miał szansę w dalszym ciągu awansować, to jednak materiał dowodowy zgromadzony w toku procesu nie dawał podstaw do stwierdzenia, że wynagrodzenie jego wzrosłoby tak diametralnie, że rodzina mogłaby żyć na znacząco wyższym poziomie niż to miało miejsce wcześniej. Powyższego nie zmienia ustalona przez Sąd Okręgowy okoliczność, że M. C. (1) planował rozpocząć własną działalność gospodarczą. Nie sposób bowiem wywodzić stąd, że dochód rodziny zwiększyłby się wówczas w sposób bardzo istotny, uzasadniający przyznanie powodom wyższego odszkodowania z tytułu pogorszenia się ich sytuacji życiowej.

Oceny powyższej nie zmienia także podnoszona w apelacji okoliczność, że M. C. (1), jako pracownik (...) (obecnie T-M.), posiadał pakiet medyczny w Centrum Medycznym (...), w ramach którego z prywatnej opieki medycznej korzystali bezpłatnie także powodowie, jako członkowie najbliższej rodziny, zaś po śmierci M. C. (1) uprawnieni te utracili. Wypada zauważyć, że z samego pozwu wynika, iż opieka medyczna dla rodziny M. C. (1) nie była bezpłatna, bowiem zmarły wykupywał pakiet medyczny w ramach dobrowolnego ubezpieczenia (str. 12 pozwu), a zatem była na ten cel przeznaczana część jego wynagrodzenia.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny uznał, że odszkodowanie na poziomie 80.000 zł w przypadku B. C. (1) i M. W., a na poziomie 100.000 zł w przypadku K. C., jest odpowiednie z punktu widzenia przesłanek określonych w art. 446 § 3 k.c. W zakresie przenoszącym powyższe kwoty Sąd Okręgowy słusznie uznał roszczenia powodów za niezasadne i w tej części niezasadna była też apelacja.

Sąd Apelacyjny nie uwzględnił także apelacji powoda K. C. odnośnie do zasądzonej na jego rzecz renty. Wbrew jego zarzutowi obliczenie należnej mu renty ostatecznie nie okazało się dla niego krzywdzące. Z decyzji ZUS z dnia 31 marca 2010 r. wynika, iż renta rodzinna przypadająca na jedną osobę ( w tym i K. C.) wynosiła 231,14 zł ( k. 213). Odejmując tę kwotę od przyjętej przez Sąd Okręgowy sumy 700 zł, którą zmarły mógłby alimentować syna, należna mu od pozwanego renta wynosić winna 468,86 zł. Jest to kwota minimalnie wyższa od tej wypłacanej przez pozwanego i w ocenie Sądu z uwagi na tę niewielką różnicę ( niespełna 6 zł miesięcznie) zmiana wyroku w omówionym zakresie nie była uzasadniona.

Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. oraz art. 385 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Koszty postępowania apelacyjnego Sąd zniósł między stronami na podstawie art. 100 k.p.c., jednocześnie nakazując pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Warszawie na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (j.t. Dz.U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594, ze zm.) kwotę 9.500 zł tytułem opłaty od apelacji, od uiszczenia której powodowie zostali zwolnieni.