Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 607/09

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

26 marca 2013 roku

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Rafał Cieszyński

Protokolant Ewelina Kiałka

po rozpoznaniu na rozprawie 14 marca 2013 roku we W.

sprawy z powództwa D. S.

przeciwko Skarbowi Państwa – (...) we W.

o zapłatę i ustalenie

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu Skarbowi Państwa – (...) kosztów zastępstwa procesowego;

III.  obciąża Skarb Państwa brakującymi kosztami sądowymi.

Sygn. akt I C 607/09

UZASADNIENIE

Powód D. S.pozwem z 15 czerwca 2009 roku skierowanym przeciwko pozwanemu Skarbowi Państwa – (...) we W.domagał się zasądzenia kwoty 450.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, zasądzenia renty w kwocie 3.000 zł miesięcznie począwszy od 01 września 2003 roku oraz zasądzenia kosztów procesu wedle norm przepisanych.

W uzasadnieniu podał, że 16 sierpnia 2003 roku na terenie posesji położonej we W.przy ulicy (...)doszło do konfliktu między powodem, a jego ojcem. Powód choruje na schizofrenię paranoidalną co okresowo powodowało konflikty z członkami rodziny. Z uwagi na nasilenie objawów choroby, tego dnia powód zachowywał się niespokojnie. Ojciec powoda wezwał (...)w celu przewiezienia powoda do szpitala psychiatrycznego. Przybycie funkcjonariuszy (...)powód odebrał jako zagrożenie zwłaszcza że rozpoznał funkcjonariuszy, którzy wcześniej brali udział w interwencji z powodu rozpalonego ogniska; powód kazał odejść (...), zamknął się w domu i oddał w ich stronę kilka strzałów z wiatrówki. Sytuacji nie zmieniło przybycie na miejsce negocjatorów (...). Ostatecznie około godziny 23.40 na miejsce przybyli funkcjonariusze (...)– rodzina udzieliła funkcjonariuszom informacji odnośnie rozkładu pomieszczeń w domu, poinformowano również o chorobie psychicznej powoda. Dowodzący zdecydowali o wyłamaniu drzwi i wejściu do mieszkania, funkcjonariusze wydawali polecenia i okrzyki, używali wulgarnych słów pod adresem powoda, co dodatkowo potęgowało jego złość. Po wyłamaniu drzwi do mieszkania wrzucono granaty hukowe, a następnie członkowie oddziału weszli do środka. W trakcie interwencji powód został postrzelony w nogę, wskutek czego doszło do wieloodłamowego otwartego złamania nasady dalszej kości udowej lewej oraz uszkodzenia tętnicy i żyły podkolanowej; ostatecznie w związku z zagrożeniem życia powoda dokonano amputacji kończyny. W toku prowadzonego przeciwko powodowi postępowania biegli psychiatrzy uznali D. S.za osobę posiadającą w chwili zdarzenia całkowicie zniesioną świadomość swojego postępowania i rozeznania znaczenia swoich czynów – postępowanie prokuratorskie zakończono i nie stwierdzono podstaw do zastosowania wobec powoda środków zabezpieczających. W ocenie powoda interwencja (...)prowadzona była w sposób niezgodny z prawem. Bezprawność działania (...)wynikała z niezastosowania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego i rozporządzenia w sprawie stosowania środków przymusu bezpośredniego. Przepisy cytowanej ustawy stanowią lex specialis wobec ustawy o (...)i winny w sprawie znaleźć zastosowanie. Osoby kierujące akcją miały wiedzę odnośnie choroby powoda, stosowanie przymusu względem osoby chorej psychicznie reguluje art. 18 ustawy który mówi, że o użyciu środków przymusu bezpośredniego decyduje lekarz, a przy wyborze tych środków należy stosować środki możliwie dla tej osoby najmniej uciążliwe. W tych przypadkach (...)winna postępować wedle procedury określonej opisaną ustawą. Interwencja (...)miała na celu wyłącznie doprowadzenie do przewiezienia powoda do szpitala psychiatrycznego. Niezależnie jednak od powyższego przedsięwzięte środki były nieadekwatne do sytuacji. Powód w chwili wejścia funkcjonariuszy do mieszkania nie stwarzał bezpośredniego zagrożenia, oddane z wiatrówki strzały wynikały z odczuwanego przez niego zagrożenia, zagrożenie ze strony powoda było jedynie hipotetyczne. (...)mając wiedzę co do stanu zdrowia psychicznego powoda winna użyć środków obezwładniających bez narażania kogokolwiek na niebezpieczeństwo. Nie sposób wytłumaczyć, zdaniem powoda, jak funkcjonariusze zaopatrzeni w kamizelki kuloodporne, tarcze, hełmy i inne środki, a przy tym w granaty hukowe i pieprzowe nie zdołali w bezpieczny sposób obezwładnić chorego psychicznie człowieka. Nadto funkcjonariusze w chwili zdarzenia dysponowali siatką obezwładniającą, która nie została użyta wbrew informacji przekazanej ojcu powoda. Funkcjonariusze powołali się na konieczność użycia broni palnej, gdyż powód nie podporządkował się ich poleceniom i stwarzał zagrożenie – znamienne że pomimo przyjętych założeń o obezwładnieniu powoda przy użyciu tarcz balistycznych środki te nie zostały użyte. Powód który cierpi na chorobę psychiczną nie był w stanie rozpoznać znaczenia sytuacji, działał wówczas w stanie wyłączonej świadomości. Funkcjonariusze tymczasem, z naruszeniem prawa, wytworzyli sytuację niebezpieczną dla powoda. Użycie ostrej amunicji w obronie przed atakiem powoda było wtórne w stosunku do popełnionych przez (...)błędów. Przy prawidłowo prowadzonej akcji i użyciu środków o których mowa w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego do zdarzenia by nie doszło. To uzasadnia przekonanie, że działania (...)były bezprawne i obiektywnie nieprawidłowe. Winę należy przypisać osobie kierującej akcją i funkcjonariuszom mającym wpływ na jej przebieg. Pomimo, że w postępowaniu karnym w sprawie przekroczenia uprawnień umorzono postępowanie, w sferze prawa cywilnego można postawić (...) zarzut nieprawidłowego zawinionego działania. Na dowodzącym akcją spoczywał obowiązek wezwania lekarza psychiatry który winien zadecydować o użyciu środków przymusu wobec powoda. Odpowiedzialność Skarbu Państwa wynika z art. 417 k.c. Z ostrożności powód powołał się na art. 419 k.c. Wysokość zadośćuczynienia wynika z rozmiaru krzywdy powoda, a żądanie renty uzasadnia pogorszenie się jego sytuacji życiowej. W stosunku do powoda w okresie poprzedzającym zdarzenie do około 2008 roku istniała podstawa do całkowitego ubezwłasnowolnienia wobec czego roszczenie nie uległo przedawnieniu. W tych okolicznościach żądanie pozwu jest w pełni zasadne.

W odpowiedzi na pozew z 18 sierpnia 2009 roku pozwany Skarb Państwa – (...)we W.wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa – (...) kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany w pierwszej kolejności podniósł zarzut przedawnienia roszczenia na podstawie art. 442 1 § 1 k.c. – cytowany przepis stanowi, że roszczenie przedawnia się z upływem trzech lat od dnia kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia. Nie ulega wątpliwości, że powód o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia dowiedział się już w dniu zdarzenia. Nawet gdyby przyjąć, że powód nie miał w tym czasie pełnej świadomości to z jego zeznań składanych w prokuraturze wynika, że wiedzę taką już wówczas posiadał i bieg terminu przedawnienia zakończył się najpóźniej w 2007 roku. W dalszej części pozwany wskazał, że 15 sierpnia 2003 roku ojciec powoda powiadomił (...), że powód wyrzucił go z domu, zabarykadował się od środka i groził mu siekierą. Pozwany zwrócił uwagę na nieprawdziwość twierdzeń jakoby ojciec powoda wezwał (...)w celu przewiezienia powoda do szpitala psychiatrycznego, nie potwierdzają tego zarówno zeznania K. S., jego brata L., jak również babki powoda – z wniosku której Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie o przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy (...)– która w swoich zeznaniach nie tylko nie potwierdziła tego faktu, lecz twierdziła że zamiast wzywać (...)ojciec powoda powinien do niej (babci powoda) przyjść, gdyż jako lekarka sama dozowała powodowi lekarstwa i pilnowała by je zażywał. W chwili podjęcia przez funkcjonariuszy interwencji powód wymierzył bronią w kierunku ojca, a następnie w kierunku funkcjonariuszy żądając opuszczenia przez nich posesji. W międzyczasie na miejsce przyjechały inne jednostki (...)i negocjatorzy. Powód w trakcie całego zdarzenia wielokrotnie oddawał w stronę (...)strzały z karabinu pneumatycznego. Nieprawdziwe są twierdzenia powoda, że osoby uczestniczące w akcji miały wiedzę co do choroby psychicznej powoda. Funkcjonariusze mieli informacje od ojca powoda, że syn jest chory psychicznie jednak że nie jest systematycznie leczony ponieważ rodzina wstydzi się jego choroby. Potwierdzili to w swoich zeznaniach J. C.i K. R. (1); (...)nie mieli natomiast wiedzy, że powód cierpi na schizofrenię paranoidalną – z zaświadczenia lekarza psychiatry wydanego kilka miesięcy po zdarzeniu wynikało, że powód odmawiał kontaktu z lekarzami – leki podawała mu babcia. Ponadto z zaświadczenia z 30 marca 2009 roku wynikało, że do sierpnia 2003 roku powód zachowywał się w sposób niewywołujący konieczności umieszczenia go w szpitalu psychiatrycznym. Ojciec powoda z kolei twierdził, że już w przeszłości były interwencje (...), a z informacji uzyskanych od sąsiadów wynikało, że dwa miesiące wcześniej powód biegał z bagnetem po działce. W trakcie interwencji powód wielokrotnie oddawał w kierunku funkcjonariuszy strzały przez co stwarzał realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi, siekierą zaś wybił dziurę w drzwiach wejściowych domu. Podkreślenia wymaga, że wejście do mieszkania i unieszkodliwienie powoda poprzedzone było dokładnym rozpoznaniem terenu działania – nieruchomość, w której powód przebywał zabezpieczona była przed włamaniem roletami antywłamaniowym i kilkuryglowymi drzwiami wejściowymi, po wyważeniu drzwi powód zaatakował funkcjonariuszy siekierą i rzucał w ich stronę nożami i ciężkim bagnetem. W związku z brakiem reakcji powoda, po oddaniu strzału ostrzegawczego w podłogę, sierżant B. N.postrzelił powoda w nogę. Istotnym pozostaje fakt, że cała akcja odbywała się w nocy przy zgaszonych światłach. W zakresie naruszenia przez funkcjonariuszy przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz rozporządzenia w sprawie sposobu stosowania środków przymusu bezpośredniego pozwany podniósł że zarzut ten jest chybiony, wskazując, iż do podstawowych zadań (...)należą między innymi ochrona życia i zdrowia ludzi przed bezprawnymi zamachami na te dobra, ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, działania mające na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw, wykrywanie przestępstw oraz wykroczeń i ich ściganie; zadania określone w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego różnią się od tych określonych w ustawie o (...)diametralnie, wspomniany art. 18 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego traktuje o stosowaniu przymusu przy wykonywaniu czynności określonych w ustawie, o tym że stosowanie przymusu dotyczy wyłącznie czynności określonych w ustawie świadczy również tytuł i treść rozporządzenia wykonawczego, to jest rozporządzenia w sprawie kontroli przestrzegania praw osób z zaburzeniami psychicznymi przebywających w szpitalach psychiatrycznych i domach pomocy społecznej, nadto przeciwko teorii powoda przemawia fakt umorzenia postępowania w sprawie przekroczenia uprawnień funkcjonariuszy. Odnosząc się do zarzutu, że (...)popełnili w trakcie akcji szereg błędów, w tym polegający na zastosowaniu nieadekwatnych środków pozwany podniósł, że kwestia ta była przedmiotem analizy Prokuratury, która nie dopatrzyła się jakiegokolwiek naruszenia przepisów prawa, czy innego nieprawidłowego działania. W stosunku do powoda użyto broni palnej, jednak użyto jej w sposób wyrządzający możliwie najmniejszą szkodę; za fakt że wskutek postrzału u powoda wystąpiły komplikacje medyczne pozwany odpowiedzialności nie ponosi albowiem nie są to następstwa działania niezgodnego z prawem. Nadto podkreślił, że funkcjonariusze (...)swoje zadania wykonywali w trudnych warunkach, bez oświetlenia, powód był młodym i silnym człowiekiem, a do tego cierpiącym na chorobę psychiczną i jak określił to jego ojciec był kolekcjonerem militariów. Za bezpodstawne należy uznać twierdzenie, że (...)winni użyć siatki obezwładniającej czy gazu. (...)podejrzewali, że powód posiada maskę gazową, użycie natomiast innych środków w ciemnych, ciasnych pomieszczeniach nie było możliwe. Podczas akcji (...)narażali własne życie, w trakcie zajścia dwóch (...) zostało rannych. D. S.postawiono zarzuty, jednak ze względu na stan zdrowia psychicznego postępowanie umorzono. Z tych względów żądanie pozwu winno zostać w całości oddalone – Skarb Państwa nie może odpowiadać za działania najbliższych członków rodziny powoda polegające na braku leczenia nawet jeżeli robiła to jego babcia która była lekarzem. Skarb Państwa nie może odpowiadać za zakup karabinu pneumatycznego dla powoda i za inne działania i zaniechania powoda i osób bliskich, zdaniem pozwanego gdyby w porę podjęto środki lecznicze w stosunku do powoda z całą pewnością do zdarzenia by nie doszło. Z tych względów żądanie pozwu podlega oddaleniu.

W piśmie przygotowawczym z 25 listopada 2009 roku powód rozszerzył żądanie pozwu w ten sposób, że domagał się zasądzenia od pozwanego kwoty 530.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty wskazując, że rozszerzenie żądania wynika z faktu, że powód domaga się również odszkodowania poprzez pokrycie kosztów zakupu protezy zgodnie z art. 444 § 1 k.c. W dalszej części powód podał – ustosunkowując się do podniesionego zarzutu przedawnienia – że w stosunku do niego przynajmniej od czasu zdarzenia do około połowy 2008 roku istniała podstawa do całkowitego ubezwłasnowolnienia – osoby z otoczenia powoda konsekwentnie wskazywały, że objawy choroby u powoda nasiliły się w 2003 roku. Po zdarzeniu skutkującym pobytem w szpitalu, zagrożeniem życia i utratą kończyny stan zdrowia powoda radykalnie się pogorszył – do około połowy 2008 roku powód nie był w stanie kierować swoim postępowaniem. W tych okolicznościach zachodzą podstawy określone w art. 122 § 3 k.c., a zatem zarzut przedawnienia jest chybiony.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód D. S. zamieszkiwał wraz z rodzicami K. S. i E. S. na parterze nieruchomości położonej we W. przy ulicy (...). Na piętrze nieruchomości zamieszkiwał brat ojca powoda, a wujek powoda L. S.. U powoda około roku 1999 stwierdzono występowanie zaburzeń psychicznych – zaobserwowano wówczas, że powód stał się apatyczny, zamknięty w sobie, często odczuwał ból głowy i miewał stany lękowe. W związku ze złym stanem psychicznym D. S. jego rodzice zdecydowali się na wizytę u psychiatry – początkowo u powoda zdiagnozowano zespół paranoidalny. Aktualnie D. S. leczony jest z rozpoznaniem schizofrenii paranoidalnej. W związku z postawioną diagnozą lekarz psychiatra w osobie B. U. (lekarz prowadzący powoda od początku zdiagnozowania u niego choroby psychicznej) wprowadził leczenie farmakologiczne. Początkowo powód stosował się do zaleceń lekarza i przyjmował wszystkie zalecane lekarstwa. Dopiero po jakimś czasie stosowania leków, na kilka miesięcy przed zdarzeniem z sierpnia 2003 roku, powód uznał że wobec lepszego samopoczucia nie potrzebuje już stosować lekarstw i zaprzestał ich stosowania. Wówczas jego stan zdrowia uległ pogorszeniu. Wobec zdecydowanego oporu powoda jego rodzice, chcąc kontynuować proces leczenia syna, usiłowali dodawać drobne dawki leków do posiłków i napojów jakie spożywał – były to jednak dawki niewystarczające. Przez cały okres leczenia powoda do zdarzenia w sierpniu 2003 roku nie było podstaw do umieszczenia D. S. w szpitalu psychiatrycznym. Bezpośrednio po wydarzeniach z 15 sierpnia 2003 roku umieszczono powoda na okres sześciu tygodni na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym i ponownie wdrożono leczenie farmakologiczne. Pomiędzy 2003, a 2006 rokiem powód czuł się źle, był apatyczny, bierny, nic go nie interesowało, nie chciał rozmawiać, siedział w domu i słuchał muzyki. Aktualnie u powoda rozpoznano utrwalone urojenia prześladowcze i ksobne, apatię, zubożenie wypowiedzi, spłycenie emocjonalne, społeczne oraz ogólne wycofanie się. W lipcu i sierpniu 2003 roku na skutek zaprzestania regularnego stosowania leków u powoda doszło do znacznego pogorszenia stanu zdrowia psychicznego. Pomimo wdrożenia, po sierpniu 2003 roku leczenia farmakologicznego, nie udało się uzyskać całkowitej poprawy stanu zdrowia powoda bowiem nadal pozostały objawy negatywne jak apatia, bierność, zaburzenia koncentracji, spadek aktywności życiowej, zdawkowy kontakt słowny, zubożenie osobowości. Objawy negatywne w chorobie schizofrenii paranoidalnej są czynnikiem istotnie utrudniającym podejmowanie czynności w zakresie swoich praw i wyrażania woli poprzez ich negatywny wpływ na inicjowanie takich zadań, chęć ich kontynuowania oraz utrzymywania stałej opinii – chory często zmienia zdanie, powód w okresie pomiędzy 2003, a 2006 rokiem nie był w stanie samodzielnie zainicjować i skierować sprawy do sądu, w tym celu potrzebował wsparcia i pomocy ze strony osób trzecich.

(dowód: dokumentacja medyczna powoda k. 27 – 28, 32, 33, 387 – 400, zeznania świadka E. S. k. 259 – 263, zeznania świadka L. S. k. 333 – 339, przesłuchanie powoda D. S. k. 440 – 442, opinia sądowo-psychiatryczna wraz z opinią uzupełniającą k. 517 – 520, 573, 598 – 601)

D. S. pomimo stwierdzonej choroby psychicznej pracował w firmie prowadzonej przez K. S.. Powód wykazywał znaczne zainteresowanie czasami II. Wojny Światowej, bronią i militariami. W przeszłości był harcerzem. Od czasu ujawnienia się zainteresowań militarnych powód kolekcjonował hełmy, bagnety, noże i inne typu akcesoria wojenne. Powód posiadał również karabin pneumatyczny, który dostał w prezencie od K. S. na kilka tygodni przed sierpniem 2003 roku. 15 sierpnia 2003 roku D. S., K. S. i L. S. wybrali się na ryby. W trakcie wędkowania między ojcem i synem kilkukrotnie doszło do słownej sprzeczki. Po powrocie do domu powód pokłócił się z K. S., powodem nieporozumienia był fakt zatrudnienia powoda w firmie (...) i ingerowanie ojca w życie powoda. Sprzeczka między ojcem i synem doprowadziła do tego, że D. S. chciał zostać sam w domu, kazał ojcu opuścić mieszkanie i przenieść się na noc do mieszkania babci – ojciec oponował. D. S. wziął wówczas bagnet do ręki, zaczął straszyć ojca, a w konsekwencji wyrzucił go z mieszkania. Po kłótni z ojcem powód pozostał sam w mieszkaniu. Już przed tym zdarzeniem między mężczyznami dochodziło do awantur – między innymi dzień wcześniej podczas pobytu w ogrodzie D. S. w sposób wulgarny odzywał się do swojego ojca. Agresywne zachowanie powoda miało związek z zaprzestaniem stosowania lekarstw związanych z chorobą psychiczną.

(dowód: zeznania świadka J. U. k. 258 – 259, zeznania świadka E. S. k. 259 – 263, zeznania świadka L. S. k. 333 - 339)

Po opuszczeniu nieruchomości położonej we W.przy ulicy (...) K. S.usiłował przekonać syna, aby ten otworzył mu drzwi i wpuścił go do mieszkania – powód nie reagował, chciał zostać sam, kazał ojcu opuścić teren nieruchomości, zachowywał się przy tym w sposób niebezpieczny dla siebie i ojca, był wulgarny. D. S.był agresywny – wymachiwał bagnetem, miał ze sobą siekierę, noże oraz karabin pneumatyczny. W związku z niepokojącym zachowaniem powoda i obawą o życie i zdrowie syna i swoje K. S.o zachowaniu syna poinformował dyżurnego (...) W.we W.. Bezpośrednio po zgłoszeniu dyżurny (...)skontaktował się z patrolem (...)w osobach J. C.i K. R. (1). (...)udali się na miejsce zdarzenia. Dysponowali wówczas informacją, że na nieruchomości znajduje się niebezpieczny mężczyzna strzelający z wiatrówki. Bezpośrednio po przybyciu na miejsce (...)mieli możliwość zatrzymania powoda, jednak w akcji przeszkodził im agresywny pies powoda swobodnie poruszający się po terenie działki. Po nieudanej próbie zatrzymania powoda, (...)zmuszeni byli wycofać się z terenu nieruchomości z uwagi na fakt, że D. S.zaczął do nich mierzyć z wiatrówki, krzyczał przy tym że jeśli się zbliżą zacznie strzelać. J. C.i K. R. (1)odbywali tego dnia normalną służbę, nie mieli hełmów, ani kamizelek kuloodpornych. Podczas całego zdarzenia K. S.przebywał na terenie nieruchomości obserwując zajście. Już w telefonicznym zgłoszeniu K. S.poinformował dyżurnego o chorobie psychicznej syna, o powyższym informował również (...) prowadzących akcję.

(dowód: zeznania świadka J. C.k. 136 – 137, zeznania świadka K. R. (1)k. 137, zeznania świadka A. G. (1)k. 339 - 341)

Po nieudanej akcji obezwładnienia i zatrzymania powoda przez funkcjonariuszy (...) J. C.i K. R. (1)na miejsce zdarzenia wezwano dwóch negocjatorów i psychologa – w skład zespołu wchodzili P. M., J. M.i A. S.. Po przybyciu na miejsce zdarzenia negocjatorzy i psycholog zapoznali się z sytuacją, zebrali wywiad na temat osoby powoda oraz zorientowali się w dotychczasowym przebiegu akcji. W trakcie trwającej prawie cztery godziny akcji jeden z negocjatorów usiłował nawiązać z powodem kontakt słowny, usiłował przekonać powoda do wyjścia na zewnątrz budynku i dobrowolnego poddania się – jednak bezskutecznie. D. S.od czasu do czasu krzyczał w stronę (...)używając słów wulgarnych, przemieszczał się po terenie nieruchomości i strzelał w stronę funkcjonariuszy z wiatrówki raz z drzwi balkonowych, innym razem z okna na piętrze. Negocjatorzy w trakcie zajścia byli wyposażeni w tarcze balistyczne. Drugi z negocjatorów i psycholog zajmowali się tym czasie zbieraniem informacji na temat powoda. Członkowie zespołu negocjatorskiego mieli świadomość, iż mają do czynienia z osobą chorą psychicznie. Pomimo kilkugodzinnych prób nawiązania kontaktu z powodem akcja nie powiodła się, nie udało się przekonać powoda do opuszczenia mieszkania i poddania się – w zasadzie przez cały okres negocjacji powód nie nawiązał kontaktu słownego z (...), jego słowa ograniczały się do agresywnych i wulgarnych wyzwisk kierowanych w stronę funkcjonariuszy.

(dowód: zeznania świadka P. M. k. 139 – 141, zeznania świadka J. M. k. 141 – 142, zeznania świadka A. S. k. 255 – 256)

Wobec niepowodzenia akcji prowadzonej przez (...) W., nieudanej próbie podjętej przez negocjatorów i zagrożeniu ze strony D. S. (...) W.zdecydował o wezwaniu grupy (...)we W.. W skład grupy (...)wchodzili między innymi M. W., G. W., D. M. (1), B. N.i R. M.; funkcję dowódcy grupy pełnił J. J.. Po przybyciu na miejsce zdarzenia członkowie grupy (...)rozpoczęli zbieranie informacji co do charakteru nieruchomości, rozkładu pomieszczeń w budynku oraz informacji dotyczących osoby D. S.– w tym jego profilu psychologicznego oraz ewentualnej posiadanej przez niego broni. Na miejscu zdarzenia cały czas obecny był K. S.od którego funkcjonariusze uzyskali informację o zabezpieczeniach budynku – w nieruchomości były zamontowane między innymi rolety antywłamaniowe oraz antywłamaniowe drzwi wejściowe otwierane na zewnątrz. Funkcjonariusze dowiedzieli się również, że powód wykazuje szerokie zainteresowanie militariami oraz, że posiada w domu takie przedmioty jak bagnety, siekierę, noże oraz karabin pneumatyczny. K. S.uprzedził również, że w mieszkaniu trwa aktualnie remont i poza zwykłymi przedmiotami są tam również farby, emulsje, być może benzyna, a także ciężkie narzędzia budowlane jak łomy czy piły. Zaopatrzeni w powyższe informacje członkowie grupy (...)przystąpili do akcji, całość akcji przebiegała w godzinach wieczornych gdy na dworze panował zmrok, funkcjonariusze nie dysponowali noktowizorami, mieli do dyspozycji jedynie podręczne latarki – grupa (...)dysponując tymi informacjami zdecydowała o wejściu do domu przez drzwi frontowe, nie było podstaw do wejścia od strony okien czy tarasu z uwagi na zabezpieczenie okien roletami antywłamaniowymi. Po przystąpieniu do akcji funkcjonariusze przez kilka minut usiłowali wyważyć drzwi wejściowe, od początku podjętej akcji (...) wydawali powodowi regularne komendy zmierzające do wyegzekwowania poddania się powoda i opuszczenia dobrowolnie terenu nieruchomości. Kilkakrotnie oddano strzały ostrzegawcze. Powód nie stosował się do wezwań, w trakcie akcji kilkakrotnie oddał strzały z wiatrówki. Drzwi wejściowych ostatecznie nie udało się wyważyć – w drzwiach znajdowały się dwie szyby podłużne, między szybami zamontowana była poprzeczna drewniana listwa – funkcjonariusze wyłamali listwę i przez tak powstały otwór w drzwiach mieli możliwość wejścia do wewnątrz budynku. W dalszym ciągu funkcjonariusze wydawali powodowi polecenia poddania się i opuszczenia dobrowolnie mieszkania – bezskutecznie. W trakcie podejmowanych prób otwarcia mieszkania przez wyłamany w drzwiach wejściowych otwór powód atakował funkcjonariuszy siekierą, bagnetem i strzelał z wiatrówki. Jako pierwszy do mieszkania wszedł B. N., który wyposażony był w hełm, kamizelkę kuloodporną, latarkę oraz pistolet. Jeszcze przed wejściem do środka funkcjonariusze wrzucili do mieszkania granat hukowy mający na celu spowodowanie dezorientacji i przestraszenie powoda – granat nie dał jednak pożądanych efektów, albowiem powód nie przestraszył się huku, nie schował się i w dalszym ciągu atakował funkcjonariuszy. W chwili przekroczenia progu mieszkania B. N.zapalił latarkę i zauważył powoda który rzucił się w jego kierunku z nożem, B. N.nie zdołał oddać kolejnego strzału ostrzegawczego – usiłując uniknąć uderzenia, chroniąc własne życie i zdrowie i wobec niemożności swobodnego wycofania się z mieszkania funkcjonariusz krzycząc (...)oddał strzał z broni trafiając w lewą nogę D. S.. Jeszcze w trakcie próby pokonywania drzwi wejściowych B. N.został postrzelony z wiatrówki w policzek, a drugi z funkcjonariuszy M. W.został postrzelony w rękę – powód nie używał zwykłych nabojów lecz nabojów typu „diablo” co oznaczało, że pocisk miał z przodu charakterystyczny szpic, walec, a z tyłu zaopatrzony był w szczecinę która poprawiała lotność i celność naboju. Po oddanym strzale w nogę D. S.uciekł i schował się w głębi mieszkania. Gdy wszyscy funkcjonariusze oddziału (...)weszli do mieszkania rozpoczęto poszukiwania rannego – znaleziono powoda w pomieszczeniu po lewej stronie od wejścia – D. S.leżał na ziemi z rękami schowanymi pod ciałem. Funkcjonariusze przeszukali go, skuli w kajdanki i przewrócili na plecy – D. S.trzymał w ręku nóż. Po ujawnieniu rany postrzałowej wezwano członków obecnej na miejscu grupy sanitarnej, lekarz S. M.zaopatrzył ranę postrzałową w ucisk opatrunkowy, w trakcie udzielania powodowi pierwszej pomocy D. S.odgrażał się i odzywał w sposób wulgarny, w związku z niepokojem powoda lekarz zdecydował o podaniu powodowi relanium. Po opuszczeniu nieruchomości przez jednostkę (...) W.weszli na nieruchomość celem zabezpieczenia materiału dowodowego.

(dowód: zeznania świadka L. P. k. 137 – 139, zeznania świadka B. N. k. 142 – 145, zeznania świadka J. J. k. 174 – 180, zeznania świadka M. W. k. 180 – 182, zeznania świadka G. W. k. 182 – 184, zeznania świadka D. M. (1) k. 256 – 258, zeznania świadka S. M. k. 331 – 333)

W trakcie akcji funkcjonariusze (...) nie zastosowali gazu łzawiącego po pierwsze z tego względu, że byli w posiadaniu informacji, iż w mieszkaniu prowadzony jest remont co oznaczać mogło, że mogły się tam znajdować substancje chemiczne, paliwa, lakiery czy inne substancje – co z kolei mogło spowodować niepożądaną reakcję chemiczną, ponadto przypuszczano że w związku z zainteresowaniem powoda militariami mógł on dysponować maską gazową, która uchroniłaby go przed działaniem gazu łzawiącego. Brak było również podstaw do zastosowania siatki obezwładniającej – miało to związek z faktem niewielkich pomieszczeń i braku przestrzeni w nieruchomości – siatka obezwładniająca działa poprawnie wyłącznie na otwartych przestrzeniach, w pomieszczeniu takim jak nieruchomość przy ul. (...) siatka ta w ogóle by się nie rozwinęła, a jedynie uderzyła powoda. Również nie było podstaw do stosowania broni gumowej, albowiem broń gumowa ma to do siebie, że nabój potrafi wrócić z powrotem do strzelającego.

(dowód: zeznania świadka B. N. k. 142 – 145, zeznania świadka J. J. k. 174 – 180, zeznania świadka M. W. k. 180 – 182, zeznania świadka G. W. k. 182 – 184, zeznania świadka D. M. (2) k. 256 – 258)

Natychmiast po zdarzeniu D. S.został przewieziony do Szpitala (...)we W.– u powoda rozpoznano ranę postrzałową uda lewego, wstrząs krwotoczny oraz otwarte złamanie okolicy kolana lewego. Po podaniu leków pacjenta przewieziono na ostry dyżur chirurgii naczyniowej. Powikłaniem powyższych urazów było ostre niedokrwienie kończyny dolnej lewej, w konsekwencji martwica podudzia lewego – 29 sierpnia 2003 roku przeprowadzono operację amputacji kończyny dolnej lewej. Kikutw zakresie długości i równowagi mięśniowej był dobrze przystosowany do zaprotezowania, aktualnie uszczerbek na zdrowiu w związku z amputacją kończyny wynosi 50%. D. S.od jakiegoś czasu zaopatrzony jest w protezę.

(dowód: dokumentacja medyczna powoda 27 – 28, 32, 33, 217, 225, opinia (...) we W.k. 483 – 488, przesłuchanie powoda D. S.k. 440 – 442)

W związku ze zdarzeniem do jakiego doszło 15 sierpnia 2003 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia-Krzyków we W.postanowieniem z 16 stycznia 2004 roku wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy (...)w wyniku czego D. S.doznał ciężkiego kalectwa to jest o przestępstwo z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Postanowieniem z 15 kwietnia 2004 roku Prokurator prowadzący śledztwo umorzył postępowanie w oparciu o art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. wobec niestwierdzenia popełnienia przestępstwa. W uzasadnieniu postanowienia wskazano, że prowadzone postępowanie przygotowawcze nie wykazało, aby członkowie grupy (...)przekroczyli swoje uprawienia oraz aby podjęte przez nich czynności nie były zgodne z przepisami prawa i nie były adekwatne do sytuacji.

(dowód: akta sprawy Ds. 12519/03 w szczególności postanowienie o wszczęciu śledztwa k. 23, postanowienie o umorzeniu śledztwa k. 151 – 154 oraz k. 20 – 23 akt sądowych,, kopia dokumentacji z postępowań prokuratorskich k. 61 - 101)

Postanowieniem z 23 sierpnia 2003 roku wszczęto dochodzenie w sprawie czynnej napaści na funkcjonariuszy (...) W.to jest J. C., K. R. (1), B. N., M. W.i G. W.. Postanowieniem z 25 sierpnia 2003 roku przedstawiono podejrzanemu D. S.zarzuty dotyczące popełnienia czynów z art. 224 § 2 k.k., art. 226 k.k. oraz art. 223 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Postanowieniem z 30 czerwca 2004 roku Prokurator Prokuratury Rejonowej Wrocław-Krzykiwe Wrocławiuna podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.c. umorzył postępowanie przeciwko D. S.o czyny z art. 224 § 2 k.k., art. 226 § 1 k.k. oraz art. 223 k.k. w zw. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. W uzasadnieniu wskazano, że w toku śledztwa podejrzanego poddano badaniu przez lekarzy psychiatrów, którzy stwierdzili, iż w chwili zdarzenia D. S.miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia zarzucanych mu czynów i kierowania swoim postępowaniem.

(dowód: akta sprawy Ds. 8300/03 w szczególności postanowienie o wszczęciu dochodzenia k. 45, postanowienie o przedstawieniu zarzutów k. 75 – 76, opinia sądowo-psychiatryczna k. 97 – 101, postanowienie o umorzeniu śledztwa k. 171 – 173 oraz k. 24 – 26 akt sądowych, kopia dokumentacji z postępowań prokuratorskich k. 61 - 101)

Powód ochrony swoich praw dochodził również przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, w trakcie tego postępowania pełnomocnik powoda podniósł między innymi zarzut, że podczas zdarzenia z 15 sierpnia 2003 roku został brutalnie potraktowany przez (...)oraz że śledztwo w jego sprawie nie było rzetelne, ani efektywne. W toku postępowania Trybunał ustalił, że bezspornie D. S.w trakcie zajścia zachowywał się w sposób agresywny, groził swojemu ojcu, a następnie negocjatorom i funkcjonariuszom (...), stwarzając tym samym zagrożenie dla siebie, swojej rodziny i osób biorących udział w interwencji. Zwracając się do (...)negocjatorów funkcjonariusze (...) w pierwszej kolejności przedsięwzięli kroki celem uspokojenia skarżącego, a dopiero gdy środki te okazały się nieefektywne zdecydowano o zastosowaniu siły fizycznej. Jeżeli chodzi o postrzelenie D. S.w nogę Trybunał uznał, że było to nieuniknione w okolicznościach sprawy, a funkcjonariusz oddał strzał wówczas, gdy jego życiu zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo. Nadto Trybunał ustalił, że dochodzenie przeprowadzone w sprawie zarzutów D. S.dotyczących jego złego traktowania było dokładne i skuteczne oraz że władze krajowe podjęły działania w celu zbadania i wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy. W konsekwencji ustalono, że w sprawie nie doszło do naruszenia art. 3 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.

(dowód: informacje zawarte na stronie internetowej www.bip.ms.gov.pl/prawa-czlowieka/europejski-trybunal-praw-czlowieka/aktualnosci )

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Żądanie pozwu, jako pozbawione podstaw faktycznych i prawnych, podlegało oddaleniu.

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów, a to dokumentację medyczną dotyczącą leczenia powoda zarówno związaną ze zdarzeniem do jakiego doszło w nocy z 15/16 sierpnia 2003 roku, jak również mającą związek ze schorzeniami psychicznymi D. S., akta toczących się postępowań prokuratorskich o sygn. Ds. 8300/03 oraz Ds. 12519/03, informacji dotyczących skargi wniesionej przez powoda do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strassburguzawartych na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, opinię sądowo-psychiatryczną dotyczącą stanu zdrowia psychicznego powoda wraz z opinią uzupełniającą, opinię (...)we W., a przede wszystkim w oparciu o wiarygodne zeznania świadków w tym (...) (...) W. J. C., K. R. (1)i A. G. (2), negocjatorów w osobach P. M.i A. S., psychologa J. M., członków grupy (...) (...) B. N., J. J., M. W., G. W.i D. M. (2), a nadto świadków J. U., E. S., L. S., lekarza pogotowia S. M., psychiatry B. U.oraz w oparciu o częściowo wiarygodne przesłuchanie powoda D. S..

Bezspornym w sprawie było, że powód D. S.cierpi na schorzenia psychiczne. Z przesłuchania zarówno samego powoda, jego matki E. S.oraz psychiatry B. U.wprost wynikało, że około 1999 roku powód zaczął zachowywać się odmiennie niż zazwyczaj – miewał stany lękowe, często bolała go głowa, był apatyczny, mało rozmowy, smutny i zamknięty w sobie. Rodzice powoda zdecydowali się wówczas na wizytę u psychiatry, u powoda początkowo zdiagnozowano zespół paranoidalny, z biegiem czasu zdiagnozowano schizofrenię paranoidalną. Lekarz prowadzący powoda zdecydował o konieczności stosowania lekarstw – w trakcie brania lekarstw powód funkcjonował normalnie. Jego stan zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu – co potwierdzają przede wszystkim późniejsze zdarzenia, jak również wiarygodne zeznania B. U.i opinia sądowo-psychiatryczna – po tym jak powód na kilka miesięcy przed zdarzeniem z sierpnia 2003 roku odstawił lekarstwa w związku z lepszym samopoczuciem. Po zdarzeniu z sierpnia 2003 roku powód trafił na Oddział psychiatryczny na sześciotygodniową obserwację, ponownie wdrożono terapię lekarstwami dzięki czemu powód odzyskał równowagę psychiczną. Poza powyższym bezspornym również w sprawie było, że 15 sierpnia 2003 roku na skutek nieporozumień między powodem i jego ojcem oraz agresywnego zachowania D. S. K. S.wezwał (...). Przeprowadzona interwencja (...) W.nie dała rezultatów, również działania negocjatorów (...) nie przyniosły pożądanego efektu. Po kilkugodzinnej akcji (...) W.zdecydował o wezwaniu grupy (...), która po wejściu na teren nieruchomości obezwładniła i zatrzymała powoda. W trakcie obezwładniania powoda jeden z funkcjonariuszy oddał strzał w kierunku powoda i ranił go w lewą nogę.

Na skutek postrzelenia powoda D. S. przewieziono do Szpitala (...) we W. gdzie poddano go natychmiastowemu leczeniu – na skutek niedokrwienia kończyny i martwicy podjęto decyzję o amputacji kończyny.

Powód zasadność roszczeń o zasądzenie kwoty 530.000 zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania oraz kwoty 3.000 zł miesięcznie tytułem renty wywodził ze zdarzenia do jakiego doszło w nocy z 15/16 sierpnia 2003 roku twierdząc, że interwencja (...)była przeprowadzona w sposób niezgodny z prawem; bezprawność działania (...)wynikać miała z niezastosowania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego i rozporządzenia z 23 sierpnia 1995 roku w sprawie sposobu stosowania przymusu bezpośredniego. Powód twierdził przy tym, że osoby prowadzące akcję miały wiedzę co do stanu zdrowia psychicznego powoda i pomimo tego nie zastosowały się do zapisu art. 18 ust. 2 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, który mówi że o zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego decyduje lekarz, który określa rodzaj środka i osobiście nadzoruje jego wykonanie. Z ostrożności procesowej powód podniósł, że nawet gdyby nie przyjąć opisanych wyżej argumentów, to działania podjęte przez (...)były nieadekwatne do sytuacji – zdaniem powoda bowiem nie sposób racjonalnie przyjąć że ośmiu funkcjonariuszy (...) zaopatrzonych w hełmy, kamizelki kuloodporne i granaty nie było w stanie poradzić sobie z obezwładnieniem powoda, nadto funkcjonariusze w chwili zdarzenia dysponowali innymi środkami umożliwiającymi bezpieczne obezwładnienie powoda, w tym siatką obezwładniającą. Te okoliczności uzasadniają, zdaniem powoda, przekonanie że działania oddziału (...)były błędne i niezgodne z prawem, a tym samym że powodowi należy się – w związku z konsekwencjami tamtych wydarzeń – pieniężne zadośćuczynienie za aktualny stan jego zdrowia.

W pierwszej kolejności odnieść należało się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia – Skarb Państwa twierdził bowiem, że zgodnie z art. 442 1 § 1 k.c. termin przedawnienia wynosi trzy lata liczone od dnia dowiedzenia się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, zdaniem pozwanego powód dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia już w dniu zdarzenia, a nawet gdyby przyjąć że nie miał w tym dniu pełnej świadomości to z jego zeznań składanych w toku postępowania o sygn. Ds. 12519/04 wynika że wiedzę taką już wówczas posiadał i bieg trzyletniego terminu zakończył się najpóźniej w 2007 roku. W ocenie Sądu podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia był chybiony. Wskazać bowiem trzeba, że co do zasady pozwany ma rację gdy chodzi o cytowany na wstępie przepis – bieg trzyletniego terminu rozpoczyna się w momencie dowiedzenia się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia – w przypadku gdybyśmy mieli do czynienia z osobą w pełni władz umysłowych sytuacja byłaby taka że roszczenie to faktycznie byłoby przedawnione. W przypadku D. S.sytuacja wygląda jednak zgoła odmiennie – sytuację bowiem komplikuje stan zdrowia psychicznego powoda, który od 1999 roku cierpi na schizofrenią paranoidalną. Przytoczyć w tym miejscu należy treść przepisu art. 122 § 1 k.c. zgodnie z którym przedawnienie względem osoby, która nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, nie może się skończyć wcześniej niż z upływem lat dwóch od ustanowienia dla niej przedstawiciela ustawowego albo od ustania przyczyny jego ustanowienia. Przepis powyższy stosuje się odpowiednio do biegu przedawnienia przeciwko osobie, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia. W niniejszej sprawie Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii na okoliczność ustalenia stanu zdrowia psychicznego powoda w okresie od lipca 2003 roku do czerwca 2006 roku, a w szczególności odpowiedzi na pytanie odnośnie istnienia przesłanek do ubezwłasnowolnienia całkowitego zarówno gdy chodzi o przesłanki medyczne, jak i społeczne. Wnioski powyższej opinii stanowiły podstawę do ustalenia, że D. S.w okresie od sierpnia 2003 roku do lipca 2006 roku w istocie nie był w stanie, z uwagi na chorobę psychiczną, samodzielnie zainicjować postępowania sądowego w sprawie o zadośćuczynienie, odszkodowanie i rentę. Wskazać w tym miejscu należy, że Sąd w całości popiera wnioski opinii, opinia była logiczna, spójna, orzeczenie o stanie zdrowia psychicznego poprzedzała dogłębna analiza dokumentacji medycznej powoda i jego badanie, biegły wykorzystał przy tym swoje wieloletnie doświadczenie zawodowe jakie uzyskał jako biegły sądowy i jako psychiatra. Zarzuty kierowane wobec opinii okazały się chybione – biegły w sposób szczegółowy ustosunkował się do nich i wskazał na ich niezasadność, w szczególności gdy chodziło o zarzut braku bezstronności. Z opinii wprost wynika – potwierdza to zresztą materiał dowodowy w postaci dokumentacji medycznej powoda oraz zeznania świadka B. U.– że D. S.od wielu lat choruje na schizofrenię paranoidalną, od początku diagnozy powód zażywał leki, gdy poczuł się lepiej na własną odpowiedzialność lekarstwa odstawił, wówczas doszło do znacznego pogorszenia stanu zdrowia (2003 rok). Z opinii nadto wynikało, że powód cierpi na przewlekłą chorobę psychiczną w postaci schizofrenii paranoidalnej – do połowy 2003 roku, to jest do czasu zdarzenia z którego powód wywodzi swoje roszczenia w jego osobowości dominowały czynniki wytwórcze które kierowały jego postępowaniem, po podjęciu leczenia już po zdarzeniu z sierpnia 2003 roku objawy sterujące zachowaniem powoda ustąpiły jednak nie doszło do pełnej remisji chorobowej, pojawiły się takie cechy negatywne jak apatia, bierność, spadek aktywności celowej, zubożenie zainteresowań. W konkluzji biegły psychiatra stwierdził, że w okresie od sierpnia 2003 roku powód nie był w stanie samodzielnie zainicjować postępowania sądowego, ewentualnie stan jego zdrowia pozwalałby na udział w takim postępowaniu jednak powód potrzebował do tego czynnika sprawczego, inicjatywy ze strony kogoś mu bliskiego. Jak wspomniał przy tym biegły u powoda dominowały cechy negatywne choroby, które co do zasady są czynnikiem znacznie utrudniającym podejmowanie czynności w zakresie spraw i wyrażania woli na ręce osób najbliższych bądź pełnomocnika procesowego, w konkluzji podkreślił że w stosunku do powoda istniały podstawy do ubezwłasnowolnienia. W tych okolicznościach zdaniem Sądu, podniesienie zarzutu przedawnienia stanowiło nadużycie prawa podmiotowego pozwanego (art. 5 k.c.), bowiem logiczna opinia biegłego dała podstawy ustalenia i przyjęcia, że stan psychiczny powoda nie pozwalał mu na samodzielne zainicjowanie i przeprowadzenie postępowania sądowego czy to skorzystanie – w okresie przynajmniej do lipca 2006 roku – z pomocy profesjonalnego pełnomocnika bez pomocy i wsparcia ze strony osób trzecich. W konsekwencji Sąd stanął na stanowisku, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia w okolicznościach tej sprawy nie mógł zasługiwać na uwzględnienie, w związku z czym zasadnym było zbadanie zasadności twierdzeń co do charakteru działań funkcjonariuszy (...) podjętych 15 sierpnia 2003 roku.

Powód swoje żądanie wywodzi z przepisów regulujących odpowiedzialność Skarbu Państwa za wyrządzenie szkody. Zgodnie z aktualnie obowiązującym przepisem art. 417 § 1 k.c. za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca te władzę na mocy prawa. W brzmieniu przed 01 września 2004 roku art. 417 § 1 k.c. stanowił, że Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej mu czynności. Wspomnieć wypada, że zgodnie z art. 5 ustawy z 17 czerwca 2004 roku zmieniającej kodeks cywilny do zdarzeń i stanów prawnych powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy stosuje się przepisy art. 417, art. 419, art. 420, art. 420 1, art. 420 2 i art. 421 k.c. w brzmieniu dotychczasowym. Ustawodawca zatem przyjął, że przepisy obowiązujące przed dokonaną zmianą mają zastosowanie do „zdarzeń i stanów prawnych” powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy. Nie ulega zatem wątpliwości, że jeżeli zdarzenie sprawcze nastąpiło przed 01 września 2004 roku zastosowanie znajdą przepisy obowiązujące do 01 września 2004 roku ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 14 października 2011 roku sygn. akt I ACa 990/11). Przepisy art. 417 – 420 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed 01 września 2004 roku stanowiły normatywną całość stanowiącą unormowanie odpowiedzialności Skarbu Państwa. Zważyć trzeba, że przepis art. 417 k.c. należało odczytywać łącznie z art. 77 ust. 1 Konstytucji zgodnie z którym każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Kwestię interpretacji przepisu art. 417 k.c. w połączeniu z art. 77 ust. 1 Konstytucji rozstrzygnął Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 04 grudnia 2000 roku (sygn. akt SK 18/2000), który całkowicie zmienił dotychczasowe ujęcie generalnej formuły deliktu państwowego. Przed wyrokiem Trybunału ukształtowany i powszechnie akceptowany był pogląd, że niezbędną przesłanką odpowiedzialności z art. 417 k.c. jest wina funkcjonariusza pomimo, że ustawodawca nie ujął jej wprost w treści przepisu. Nawet późniejsze łagodzenie tej odpowiedzialności do ujęcia winy anonimowej, czy winy bezimiennej nie zmieniło istotnie zasad odpowiedzialności Skarbu Państwa choć niewątpliwie ją zobiektywizowało. Ostatecznie Trybunał przyjął, że jedyna akceptowana wykładnia musi zmierzać do wyeliminowania przesłanki winy z katalogu przesłanek odpowiedzialności Skarbu Państwa. Uznano bowiem, że skoro Konstytucja poprzestaje wyłącznie na bezprawności działania, to również ustawodawstwo zwykłe nie może iść dalej i wymagać ustalenia winy. Od daty orzeczenia Trybunały Konstytucyjnego judykatura jednoznacznie stanęła na stanowisku, że przy ustalaniu odpowiedzialności Skarbu Państwa wymaga się ustalenia niezgodnego z prawem działania bez względu na to czy danemu funkcjonariuszowi można przypisać winę czy też nie. Ustalenie z kolei czy postępowanie danego organu było bezprawne ogranicza się do ustalenia czy działanie lub zaniechanie było sprzeczne z konkretną normą prawną, wynikającą ze źródeł prawa, bowiem zasadniczym kryterium bezprawności w danej sprawie będą konkretne normy prawne. Taki stosunek zobowiązaniowy, mający swoje źródło w art. 417 k.c., jest efektem bezprawności zaistniałej w sferze publicznoprawnej, a obowiązek naprawienia szkody jest jednym ze skutków niezgodnego z prawem działania bądź zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej. W każdym takim przypadku to na poszkodowanym spoczywać będzie obowiązek przeprowadzenia dowodu na okoliczność naruszenia prawa przy wykonywaniu władzy publicznej. Na gruncie cytowanego przepisu Skarb Państwa pozostaje odpowiedzialny względem poszkodowanego w przypadku zaistnienia przesłanek: bezprawności przy wykonywaniu władzy publicznej, szkody oraz związku przyczynowego pomiędzy bezprawnym wykonywaniem władzy, a zaistniałą szkodą. W razie zaistnienia tych wszystkich przesłanek zasadnym jest ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu władzy publicznej.

Wobec faktu, że zdarzenie z którym powód łączy obowiązek Skarbu Państwa naprawienia wyrządzonej mu szkody miał miejsce w sierpniu 2003 roku to zastosowanie w sprawie znajdzie art. 417 k.c. w brzmieniu i rozumieniu obowiązującym przed 01 września 2004 roku. Bezprawne działanie organów (...)powód wiązał z naruszeniem przepisów ustawy z 06 kwietnia 1990 roku o (...)(Dz. U z 2011, nr 287, poz. 1687) i przepisów rozporządzeń wykonawczych oraz naruszeniem przepisów ustawy z 19 sierpnia 1994 roku o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. z 2011, nr 231, poz. 1375) i przepisów rozporządzeń wykonawczych. Jak wspomniano przesłankami niezbędnymi do ustalenia odpowiedzialności Skarbu Państwa w oparciu o art. 417 k.c. są zawinione i bezprawne zachowanie funkcjonariusza państwowego przy czym przez bezprawne zachowanie rozumieć należy zachowanie sprzeczne z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa, czy też zachowania sprzeczne z ogólnie przyjętymi normami społecznymi bądź zasadami współżycia społecznego. Przytoczyć w tym miejscu należy podstawowe zadania (...) jakie wynikają z ustawy o (...), a konkretniej z art. 2 zgodnie z którym do zadań (...)należą między innymi ochrona życia i zdrowia ludzi oraz mienia przed bezprawnymi zamachami naruszającymi te dobra, ochrona bezpieczeństwa i porządku publicznego, w tym zapewnienie spokoju w miejscach publicznych oraz w środkach publicznego transportu i komunikacji publicznej, w ruchu drogowym i na wodach przeznaczonych do powszechnego korzystania, inicjowanie i organizowanie działań mających na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i organizacjami społecznymi, wykrywanie przestępstw i wykroczeń oraz ściganie ich sprawców. Art. 16 ust. 1 stanowi, że w razie niepodporządkowania się wydanym na podstawie prawa poleceniom organów (...)lub jej funkcjonariuszy, (...)mogą stosować następujące środki przymusu bezpośredniego: fizyczne, techniczne i chemiczne środki służące do obezwładniania bądź konwojowania osób oraz do zatrzymywania pojazdów; pałki służbowe; wodne środki obezwładniające; psy i konie służbowe oraz pociski niepenetracyjne, miotane z broni palnej. (...)mogą stosować jedynie środki przymusu bezpośredniego odpowiadające potrzebom wynikającym z istniejącej sytuacji i niezbędne do osiągnięcia podporządkowania się wydanym poleceniom (ust. 2). Kwestie proceduralne związane ze stosowaniem środków przymusu bezpośredniego reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 17 września 1990 roku w sprawie określenia przypadków oraz warunków i sposobów użycia przez (...)środków przymusu bezpośredniego (Dz. U. z 1990, nr 70, poz. 410) – § 1 ust. 2 stanowi, że środki przymusu bezpośredniego mogą być stosowane po uprzednim bezskutecznym wezwaniu osoby do zachowania się zgodnego z prawem oraz uprzedzeniu o użyciu środków przymusu bezpośredniego, a w przypadku pocisków niepenetracyjnych dodatkowo po uprzednim oddaniu strzału ostrzegawczego. (...)może odstąpić od wzywania osoby do zachowania się zgodnego z prawem oraz od uprzedzenia o użyciu środków przymusu bezpośredniego lub oddania strzału ostrzegawczego pociskami niepenetracyjnymi jeżeli zwłoka groziłaby niebezpieczeństwem dla życia lub zdrowia ludzkiego, a także mienia. (...)powinien stosować środki przymusu bezpośredniego w taki sposób, aby osiągnięcie podporządkowania się wydanym na podstawie prawa poleceniom powodowało możliwie najmniejszą dolegliwość dla osoby, wobec której zastosowano środki przymusu bezpośredniego (§ 2 ust. 1). Zgodnie z § 15a ust. 1 pociski niepenetracyjne mogą być wyłącznie pociskami gumowymi miotanymi z broni palnej gładkolufowej albo broni alarmowej i sygnałowej. Ust. 2 stanowi, że pociski niepenetracyjne można stosować, z zastrzeżeniem ust. 3, w przypadkach: odpierania czynnej napaści, odpierania gwałtownego zamachu na mienie, odpierania bezpośredniego bezprawnego zamachu przeciwko życiu lub zdrowiu ludzkiemu albo w pościgu za sprawcą takiego zamachu, zbiorowego zakłócenia porządku publicznego. Pociski niepenetracyjne stosuje się: oddając strzał ostrzegawczy (salwę ostrzegawczą) w górę oraz celując w dolną część ciała, do wysokości pasa osoby (ust. 4).

Powód w pierwszej kolejności podniósł zarzut niezgodnej z prawem interwencji (...)wskazując, że w sprawie winny znaleźć zastosowanie przepisy ustawy o ochronie zdrowia psychicznego w szczególności art. 18 bowiem D. S.jest chory psychicznie, o czym funkcjonariusze (...)wiedzieli, a tym samym o podjęciu decyzji o zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego winien zadecydować lekarz. Zarzut ten, w ocenie Sądu, uznać należało za całkowicie nieuzasadniony. Zważyć trzeba, że jak wynika z przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego ustawa ta stawia sobie za cel zadania mające na celu promocję zdrowia psychicznego i zapobiegania zaburzeniom psychicznym, zapewnienie osobom z zaburzeniami psychicznymi wielostronnej i powszechnie dostępnej opieki zdrowotnej oraz innych form opieki i pomocy niezbędnych do życia w środowisku rodzinnym i społecznym oraz kształtowanie wobec osób z zaburzeniami psychicznymi właściwych postaw społecznych, a zwłaszcza zrozumienia, tolerancji, życzliwości, a także przeciwdziałania ich dyskryminacji. Ustawa o (...)tymczasem reguluje kwestie związane z działaniami organów (...)mających na celu realizację celów związanych z szeroko pojętym bezpieczeństwem społecznym. Dodać trzeba, że przepisy ustawy o (...)i przepisy wykonawcze regulują stosowanie środków przymusu bezpośredniego w zgoła odmienny sposób aniżeli czyni to przepisy wykonawcze do ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Stanowisko jakie prezentuje powód i oddanie decyzji o zastosowaniu środków przymusu bezpośredniego wobec osób chorych psychicznie w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia całkowicie paraliżowałoby działania funkcjonariuszy (...)i mogłoby prowadzić do tragicznych skutków. Wskazać bowiem trzeba, co wydaje się być oczywiste, że w sytuacjach zagrożenia życia, w jakich głównie wykonują swoje zadania funkcjonariusze (...), decyzje w przypadku zorganizowanych akcji muszą być i są podejmowane w krótkim czasie, przy występowaniu ogromnego napięcia i dużych emocji – oddanie w takich przypadkach decyzji o stosowaniu środków przymusu bezpośredniego do decyzji lekarzowi mogłoby prowadzić, a raczej prowadziłoby do paraliżu w podejmowaniu decyzji i znacznych komplikacji skutkujących błędnie prowadzonymi akcjami (...). Uwzględniając powyższe oraz fakt, że przepisy ustawy o (...) przewidują odmienny – od ustawy o ochronie zdrowia psychicznego – tryb podejmowania decyzji o stosowaniu środków przymusu bezpośredniego twierdzenie o pierwszeństwie przepisów ustawy o ochronie zdrowia psychicznego uznać należało za błędne.

Przechodząc do oceny organizacji i przebiegu akcji do jakiej doszło 15 sierpnia 2003 roku Sąd uznał, że zarzuty formułowane przez powoda były nieprawdziwe, a całość operacji policyjnej przeprowadzona była w sposób zgodny z prawem. Zauważyć bowiem trzeba, że z wiarygodnych zeznań świadków, a przede wszystkim spójnych i logicznych zeznań funkcjonariuszy (...)uczestniczących w całości zdarzenia wynikało, że bezpośrednio po zgłoszeniu dokonanym przez K. S.dyżurny (...)skontaktował się z patrolem (...)w osobach J. C.i K. R. (1), którzy udali się na miejsce zdarzenia. Wszyscy przesłuchani w sprawie świadkowie utrzymywali, że od samego początku zarówno zgłaszający, jak i dyżurny (...)twierdzili, że powód jest bardzo agresywny, że atakuje swojego ojca i wyzywa go słowami obelżywymi, nadto z informacji uzyskanych od K. S.wynikało, że powód jest kolekcjonerem militariów i dysponuje bagnetami, nożami, siekierą i karabinem pneumatycznym. Powodem zgłoszenia o zachowaniu powoda było agresywne zachowanie wobec ojca i straszenie go siekierą. Po przybyciu na miejsce – co istotne (...)nie byli wyposażeni ani w hełmy, ani w kamizelki kuloodporne – (...)usiłowali wejść na teren nieruchomości i obezwładnić powoda. Akcję uniemożliwił biegający po podwórku pies, który na widok funkcjonariuszy zaczął ich atakować. Już po odciągnięciu zwierzęcia i po podjęciu ponownej próby wejścia na nieruchomość powód zaczął oddawać w stronę (...)strzały z karabinu pneumatycznego zakupionego mu kilka tygodni wcześniej, wówczas (...)– wobec sytuacji bezpośrednio zagrażającej ich życiu i zdrowiu, zwłaszcza z uwagi na brak jakichkolwiek przedmiotów umożliwiających skuteczną obronę przed atakującym, zmuszeni byli wycofać się. Wtedy też podjęto decyzję o wysłaniu na miejsce zdarzenia negocjatorów i psychologa – po przybyciu na miejsce głównym zadaniem negocjatorów było nawiązanie kontaktu z powodem, jeden z mężczyzn usiłował ten kontakt nawiązać, drugi z negocjatorów wraz z psychologiem zbierali informacje na temat powoda. Całość akcji z udziałem (...)negocjatorów trwała około czterech godzin, z powodem nie udało się nawiązać kontaktu, działania powoda ograniczały się do oddawania strzałów w kierunku (...)i agresywnych odzywek słownych. Ostatecznie wobec braku rezultatów (...) W.zdecydował o wezwaniu (...). Po przybyciu na miejsce grupy funkcjonariuszy (...)w pierwszej kolejności zebrali niezbędne informacje o budynku w którym powód przebywał, o rozkładzie pomieszczeń wewnątrz, a także szczątkowe informacje o osobie powoda. Istotnymi informacjami z punktu widzenia skuteczności akcji były informacje dotyczące powoda – z informacji uzyskanych od jego ojca wynikało, że D. S.jest fanem i kolekcjonerem militariów, w dniu zdarzenia dysponował bronią w postaci bagnetów, siekiery, noży i karabinu pneumatycznego. Dodatkowo ojciec powoda utrzymywał, że w domu trwa remont co mogło oznaczać, że wewnątrz znajdują się farby, lakiery oraz inne substancje łatwopalne, a to w sposób istotny ograniczało pole działań funkcjonariuszy. Nadto powód przez okres całej akcji regularnie przemieszczał się po nieruchomości i oddawał strzały z wiatrówki – w taki też sposób zranił dwójkę (...). Poza powyższymi komplikacjami związanymi ze sferą osoby powoda okazało się, że budynek w którym powód przebywał był specjalnie zabezpieczony – drzwi wejściowe antywłamaniowe otwierały się nietypowo do zewnątrz, a całość budynku wyposażona była w rolety antywłamaniowe. Z tych względów, jak wynikało z zeznań świadków B. N., J. J., G. W.i M. W., podjęto decyzję o szturmie drzwi wejściowych. (...)w zasadzie cały czas byli pod ostrzałem powoda – powód strzelał do nich z okien, po podjęciu próby wyważenia drzwi okazało się to niemożliwe – wyważono jedynie listwę biegnącą wzdłuż drzwi i przez tak powstały otwór funkcjonariusze usiłowali otworzyć drzwi od wewnątrz – za każdym razem powód usiłował atakować ich siekierą, czy bagnetem. Jak wspomniano wyżej w trakcie całego zajścia powód ranił dwóch (...) B. N.i M. W.. Również wykorzystane w pewnym momencie akcji granaty hukowe mające oszołomić i przestraszyć powoda nie przyniosły pożądanych rezultatów. W trakcie całej akcji funkcjonariusze wielokrotnie wzywali powoda do poddania się i dobrowolnego opuszczenia nieruchomości, oddawali strzały ostrzegawcze i usiłowali przekonać do wyjścia na zewnątrz – jednak bezskutecznie. Ostatecznie, po przełamaniu drzwi wejściowych, jako pierwszy do wewnątrz wszedł B. N., który dopiero po przekroczeniu progu przejścia zauważył stojącego nieopodal powoda trzymającego w ręku nóż i zbliżającego się w jego stronę. (...)krzyczał „(...). Nie ruszaj się” – wobec braku reakcji powoda B. N.korzystając z posiadanej broni oddał strzał w kierunku powoda celując w dolne partie ciała i trafiając powoda w nogę. Funkcjonariusz znajdował się wówczas w stanie zagrażającym bezpośrednio jego życiu i zdrowiu, nie miał bowiem możliwości ucieczki, nie był też w stanie obronić się w inny sposób. Po oddaniu strzału powód odwrócił się i schował w głębi mieszkania. Następnie do mieszkania weszli kolejni funkcjonariusze i rozpoczęli poszukiwania powoda – znaleziono powoda leżącego na ziemi w pomieszczeniu po lewej stronie. Powód leżał na brzuchu trzymając ręce pod ciałem – (...)przeszukali powoda, odwrócili go na plecy i zabezpieczyli trzymany przez niego w ręku nóż. Po opatrzeniu rany powoda w opaskę uciskową do budynku wezwano lekarza i po udzieleniu pierwszej pomocy przewieziono go do szpitala. Na miejscu zdarzenia pozostali (...)z (...) W., którzy po opuszczeniu terenu przez grupę (...)zabezpieczyli teren i materiał dowodowy. Powód wielokrotnie w toku niniejszego postępowania podkreślał, poza podniesionym zarzutem niezastosowania ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, że akcja (...)przeprowadzona była w sposób niegodny z prawem, albowiem działania podjęte przez funkcjonariuszy były nieadekwatne do poziomu zagrożenia – powód w chwili wejścia brygady do mieszkania nie stwarzał zagrożenia, przebywał w mieszkaniu sam, brak było podstaw do przyjęcia że stan ten ulegnie zmianie – zagrożenie ze strony powoda było więc czysto hipotetyczne. Twierdził, że (...)mając wiedzę co do jego stanu zdrowia powinni użyć środków obezwładniających bez narażania kogokolwiek na niebezpieczeństwo, jednostki (...)dysponują przecież środkami pozwalającymi na ubezwłasnowolnienie osoby bez stosowania broni palnej, członkowie grupy (...)dysponowali przecież chociażby siatką obezwładniającą którą w stosunku do powoda mogli wykorzystać, bronią gumową, czy innymi, łagodniejszymi środkami. Odnosząc się do tych twierdzeń zważyć trzeba, że w toku niniejszego postępowania (...)biorący udział w akcji 15 sierpnia 2003 roku wyjaśnili mechanizm działania i przyczyny zastosowania wobec powoda broni palnej. Wskazali, że sytuacja była o tyle skomplikowana i inna od typowych akcji (...), że nieruchomość w której powód przebywał była w sposób szczególny zabezpieczona (rolety antywłamaniowe i drzwi wejściowe antywłamaniowe otwierane do zewnątrz), akcja prowadzona była w godzinach wieczornych przy braku jakiegokolwiek oświetlenia, powód był osobą cierpiącą na schorzenia psychiczne i miał ze sobą arsenał militariów w tym bagnety, siekierę, noże i broń pneumatyczną, z której od czasu do czasu oddawał strzały w stronę (...). Jak wyjaśniono brak było podstaw do użycia siatki obezwładniającej – (...)wyjaśnili, że siatka taka w tak małych pomieszczeniach nie przyniosłaby żadnych rezultatów bowiem tego typu broń wymaga większej przestrzeni, mogłaby jedynie uderzyć powoda i wyrządzić mu szkodę. (...)nie zastosowali również broni gumowej argumentując to tym, że naboje używane do tego rodzaju broni często rykoszetują i może dojść do sytuacji, że pocisk wystrzelony w stronę powoda wróciłby do strzelającego i ranił go, nie było też podstaw do stosowania gazu bowiem przypuszczano, że powód dysponuje maską gazową, nadto nie dały efektu użyte granaty hukowe, bowiem powód w ogóle się ich nie przestraszył. Po wejściu funkcjonariuszy do wewnątrz budynku – jako pierwszy wszedł B. N.(...)ujrzał zmierzającego w jego stronę powoda z nożem w ręku, odległość była niewielka, B. N.w celu uniknięcia ataku powoda zmuszony był użyć broni, strzelił w stronę powoda celując w dolne fragmenty ciała i trafił w nogę. Postępowanie (...), zdaniem Sądu, w świetle ustawy o (...)i rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie stosowania środków przymusu bezpośredniego było prawidłowe, (...)w sposób wyczerpujący wyjaśnili metody postępowania i przyczyny użycia bądź braku użycia środków obezwładniających, w szczególności postępowaniu B. N.nie sposób zarzucić jakichkolwiek nieprawidłowości – istotne przy tym pozostaje, że powód zachowywał się agresywnie, w sposób zagrażający sobie i otoczeniu, dysponował przy tym rozmaitą bronią z której, jak wynika z materiału dowodowego, nie obawiał się skorzystać. Nieprawdziwe były, w ocenie Sądu, twierdzenia dotyczące braku agresywnego zachowania D. S., taką tezę forsował sam powód. Po pierwsze przeczą temu wiarygodne zeznania szeregu osób uczestniczących w akcji (...)i to zarówno (...)z (...) W., jak również członków grupy (...), którzy twierdzili że od dyżurnego uzyskali informację, że mężczyzna posiadający karabin pneumatyczny grozi swojemu ojcu jej użyciem. Dodatkowo w świetle zeznań L. S., który twierdził że dzień wcześniej widział jak powód strzelając z wiatrówki odgrażał się ojcu używając wulgaryzmów, a nadto uwzględniając rodzaj schorzenia psychicznego powoda, okoliczność agresywnego zachowania powoda bez wątpienia jest prawdziwa. Znamienne ponadto pozostaje, że jak ustalono w trakcie całego zajścia powód wielokrotnie strzelał w stronę (...), ranił dwójkę z nich, nie reagował na komendy słowne odnośnie opuszczenia nieruchomości i dobrowolnego poddania się. Wydaje się, że brak zastosowania przez B. N.broni palnej mógłby doprowadzić do tego, że powód skutecznie raniłby (...). B. N.– zgodnie z zapisami cytowanego rozporządzenia – oddał strzał w dolne części ciała powoda, posługując się bronią jaką w czasie akcji dysponował. Zgromadzony materiał dowodowy dał podstawy do ustalenia, że całość akcji przeprowadzona była w sposób zgodny z prawem, (...)postępowali zgodnie z procedurami określonymi przez przepisy prawa, pomimo wielu komplikacji (późna pora, zabezpieczenia nieruchomości, czy choroba psychiczna powoda) zachowywali się w sposób profesjonalny podejmując wszystkie możliwe kroki w celu obezwładnienia powoda. Wobec faktu, że stosowane środki i metody były nieskuteczne i wobec postawy powoda nieobawiającego się użyć przeciwko (...)najcięższej posiadanej przez niego broni, zdaniem Sądu, użycie przez B. N.broni i sposób postępowania członków (...)uznać należy za prawidłowy i zgodny z prawem. Wobec takich ustaleń i w świetle przepisów regulujących odpowiedzialność Skarbu Państwa za niezgodne z prawem działania Sąd uznał, że brak było podstaw do przypisania pozwanemu odpowiedzialności w związku z przeprowadzoną 15 sierpnia 2003 roku akcją (...).

Na marginesie dodać trzeba, że D. S.zainicjował również postępowanie przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w toku którego zmierzał do wykazania, że działania funkcjonariuszy, podobnie jak usiłowano wykazać to w niniejszym postępowaniu, były bezprawne, sprzeczne z prawem i nieadekwatne do poziomu zagrożenia. Wspomnieć wypada, że postępowanie przed Trybunałem zakończyło się nieuwzględnieniem żądań D. S., Trybunał w toku postępowania ustalił, że powód w trakcie zdarzenia zachowywał się w sposób agresywny i stanowił zagrożenie nie tylko dla siebie ale również dla otoczenia, (...)biorący udział w postępowaniu w pierwszej kolejności użyli środków w celu uspokojenia powoda, dopiero gdy te środki okazały się nieskuteczne zdecydowali się na użycie przemocy. Ponadto ustalono, że strzał w nogę powoda był nieunikniony i został oddany wówczas gdy życiu (...)zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo. Ustalenia poczynione przez Trybunał wydają się być tożsame z tymi poczynionymi w toku niniejszego postępowania – całość akcji bowiem zorganizowana była w sposób odpowiadający przepisom prawa, a postępowanie powoda i reakcja na powyższe ze strony (...) była prawidłowa.

Na rozprawie 14 marca 2013 roku Sąd oddalił wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z opinii właściwej jednostki (...) na okoliczność ustalenia, czy w trakcie zdarzenia z 15 sierpnia 2003 roku (...)postępowali w sposób adekwatny do sytuacji i czy użyli właściwego sprzętu, albowiem dowód ten z uwagi na brak jakichkolwiek aktów regulujących kwestie związane z procedurą i postępowaniem (...)w sytuacjach zagrożenia życia czy zdrowia byłby niemożliwy do przeprowadzenia, poza tym całość akcji została w sposób szczegółowy opisana przez (...)uczestniczących w całej akcji i w oparciu o te zeznania Sąd był w stanie ustalić i ocenić sposób postępowania i zachowania funkcjonariuszy.

Sąd oddalił również pozostałe wnioski dowodowe zawarte w piśmie z 14 marca 2013 roku, w tym wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii zakładu medycyny sądowej na okoliczność ustalenia w jakich okolicznościach powstały u powoda obrażenia ciała w szczególności czy powód był w stanie uciec przed funkcjonariuszami (...) w okolicznościach podawanych przez pozwanego, a nadto zmienił postanowienie z 08 marca 2011 roku w ten sposób, że oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii psychologa i psychiatry na okoliczność postrzegania przez powoda spornego zdarzenia, albowiem okoliczności te nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, nie wpłynęłyby na treść orzeczenia i zmierzałyby wyłącznie do zbędnego przedłużenia postępowania.

Nadto Sąd oddalił wnioski dowodowe o uzupełniające opinie z zakresu psychiatrii i (...) we W., albowiem dotychczas sporządzone opinie, w tym opinia psychiatry wraz z opiniami uzupełniającymi, były wystarczające do poczynienia niezbędnych w tym zakresie dla orzekania ustaleń faktycznych, a opinia zakładu medycyny sądowej odnośnie stopnia doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu – w związku z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym dotyczącym przebiegu całości akcji policyjnej z 15 sierpnia 2003 roku – nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Na koniec dodać trzeba, że w toku postępowania powód wniósł, z ostrożności procesowej, o zasądzenie kwot dochodzonych pozwem w oparciu o nieobowiązujący już przepis art. 419 k.c. (uchylony ustawą z 17 czerwca 2004 roku o zmianie ustawy kodeks cywilny i niektórych innych ustaw) zgodnie z którym w wypadku gdy Skarb Państwa nie ponosi według przepisów niniejszego tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez funkcjonariusza państwowego przy wykonywaniu powierzonej mu czynności, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody przez Skarb Państwa, jeżeli doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia albo utracił żywiciela, a z okoliczności, zwłaszcza ze względu na niezdolność poszkodowanego do pracy albo ze względu na jego ciężkie położenie materialne, wynika że wymagają tego zasady współżycia społecznego. W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie brak było podstaw do uwzględnienia żądania powoda w oparciu o wskazaną podstawę prawą. Zauważyć trzeba, że niewątpliwie skutki zdarzenia z 15 sierpnia 2003 roku są dla powoda tragiczne – w wyniku postrzelenia doszło do martwicy części kończyny co w efekcie doprowadziło do amputacji nogi – powodowi została wyrządzona wielka krzywda, a jej skutki są nieodwracalne. Jednocześnie jednak – co istotne – inicjatorem całego zdarzenia był powód, to jego postępowanie doprowadziło do konieczności przeprowadzenia interwencji (...), a następnie przybycia grupy funkcjonariuszy (...). Powód przez swoje postępowanie naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie, ale również osoby uczestniczące w całej akcji, postępował w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i doprowadził do narażenia na powstanie znacznej szkody. Takie okoliczności w żadnej mierze nie mogły uzasadniać – pomimo niewątpliwej szkody jakiej doznał na skutek zdarzenia z 15 sierpnia 2003 roku – przyznania mu jakichkolwiek kwot pieniężnych tytułem zadośćuczynienia czy odszkodowania w oparciu o zasadę słuszności.

Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej sprawę tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten jest wyjątkiem od zasady obciążania kosztami procesu strony przegrywającej sprawę i znajduje zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych gdy na przykład sprawa ma charakter wątpliwy i dyskusyjny, dochodzone roszczenie wynika z niejasno sformułowanych przepisów prawa bądź gdy strona przegrywająca sprawę znajduje się w ciężkiej sytuacji materialnej, a wytaczając powództwo była subiektywnie przekonana o słuszności swoich roszczeń. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd stanął na stanowisku, że sytuacja powoda wymagała zastosowania wobec niego normy art. 102 k.p.c. Wskazać bowiem trzeba, że niewątpliwym pozostaje, iż powód wytaczając niniejszy proces był przekonany o zasadności swoich roszczeń – uważał bowiem, że całość akcji (...)została przeprowadzona w sposób niezgodny z przepisami prawa, że (...)zastosowali wobec niego środki nieadekwatne do panującej sytuacji, twierdził że nie stwarzał niebezpieczeństwa wobec czego zastosowanie strzału z broni i obezwładnienie go przy użyciu takiego środka przymusu bezpośredniego było bezprawne. Podkreślić w tym miejscu wypada, że przepisy kodeksu cywilnego co do zasady przewidują odpowiedzialność Skarbu Państwa za wyrządzoną szkodę jendakowoż w niniejszej sprawie, wobec poczynionych ustaleń faktycznych, nie sposób było przypisać pozwanemu bezprawności działania, a tym samym nie było podstaw do zastosowania art. 417 k.c. i przyznania powodowi żądanych kwot pieniężnych. Te okoliczności – przekonanie powoda o bezprawności działania (...)– powodowało odstąpienie od obciążania D. S.kosztami zastępstwa procesowego Skarbu Państwa – (...).

W oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t. jedn. Dz. U. z 2010 r., nr 90, poz. 594 z późn. zm.) brakującymi kosztami sądowych obciążono Skarb Państwa.

Zarządzenie:

1.  odnotować;

2.  odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć:

a)  pełnomocnikowi powoda,

b)  pełnomocnikowi pozwanego –(...);

3.  kalendarz 14 dni;

4.  po prawomocności zwrócić akta Ds 8300/03 i Ds. 12519/03.

17 maja 2013 r.