Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 86/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2012r.

Sąd Okręgowy w Opolu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Katarzyna Faff

Protokolant: st. sekr. sąd. Beata Urbańska

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2012 r. w Opolu

sprawy z powództwa B. O. (1)

przeciwko E. K.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

I.  zobowiązuje pozwanego E. K. do zaniechania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat powódki B. O. (1) o tym, iż brakuje jej kompetencji do wykonywania zawodu nauczyciela, o nie podnoszenie przez nią kwalifikacji zawodowych, braku patriotyzmu, łamaniu ustaw oświatowych, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej oraz że krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie, wychwala H. i G.,

II.  zobowiązuje pozwanego do zamieszczenia w Nowej Trybunie (...) w numerze który ukarze się w terminie dwóch tygodni od uprawomocnienia się wyroku własnym staraniem i na własny koszt oświadczenia o wymiarach 10 cm na 15 cm o następującej treści: „E. K. przeprasza B. O. (1) za to, ze w latach 2008- 2011 w pismach kierowanych do sądów powszechnych oraz organów administracji publicznej kwestionował jej kwalifikacje zawodowe, bezpodstawnie zarzucał naruszenie obowiązków nauczyciela oraz bezzasadnie prezentował ją jako nauczyciela pozbawionego patriotyzmu, akceptującego i krzewiącego nazizm i poglądy nazistowskie, wychwalającego H. i G. czym naruszyłem jej dobra osobiste”,

III.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

IV.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 600 złotych tytułem kosztów opłaty sądowej od pozwu o ochronę dóbr osobistych oraz kwotę 360 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt IC 86/12

UZASADNIENIE

Powódka B. O. (1) w pozwie z dnia 8 lutego 2012r. skierowanym przeciwko pozwanemu E. K. wniosła o zobowiązanie pozwanego do zaniechania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat powódki o tym, iż brakuje jej kompetencji do wykonywania zawodu nauczyciela, o niepodnoszeniu przez nią kwalifikacji zawodowych, braku patriotyzmu, łamaniu ustaw oświatowych, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej, oraz że krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie, wychwala H. i G.. Powódka wniosła ponadto o zobowiązanie pozwanego do zamieszczenia na pierwszej stronie Gazety (...) oraz Nowej Trybuny (...), w numerze, który ukaże się w terminie dwóch tygodni od uprawomocnienia się wyroku, własnym staraniem i na własny koszt, oświadczenia o wymiarach 10 cm na 15 cm, następującej treści „E. K., przeprasza B. O. (1) za to, że w latach 2008 – 2011r. w pismach kierowanych do Sądów Powszechnych oraz organów Administracji Publicznej kwestionował kwalifikacje zawodowe, bezpodstawnie zarzucał naruszenie obowiązków oraz bezzasadnie prezentował ją jako nauczyciela pozbawionego patriotyzmu, akceptującego i krzewiącego nazizm i podglądy nazistowskie, wychwalającego H. i G., czym naruszył jej dobra osobiste. Powódka wniosła również o zasądzenie od pozwanego E. K. zadośćuczynienia za naruszenia osobistych powódki w kwocie 20.000 zł na rzecz Miejskiego Schroniska (...) w O., ul. (...), (...)-(...) O., a także zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu wg norm przepisanych lub wg spisu kosztów, o ile taki zostanie złożony.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, iż pozwany oraz powódka są nauczycielami zatrudnionymi w Publicznym Liceum Ogólnokształcącym nr (...) w O.. Pozwany, w prowadzonej z pracodawcą, sądami oraz organami administracji korespondencji, od dłuższego czasu szkaluje powódkę pomawiając ją o działania i postępowanie niegodne nauczyciela. W piśmie z dnia 16.02.2009r. w sprawie IV P 206/08 pozwany stwierdził, że powódka nie wykonuje należycie swoich obowiązków oraz podważał jej kompetencje jako nauczyciela. W piśmie z dnia 18.04.2011r. pozwany zarzucił powódce, iż nie posiada ona kwalifikacji do nauczania przedmiotu (...) sugerując jednocześnie, iż nie wywiązuje się z obowiązków nauczyciela. W piśmie z dnia 07.04.2009r. oraz z dnia 28.01.2009r. (kierowanym do Kuratorium (...)) ponownie zarzuca powódce brak kwalifikacji. W piśmie z dnia 18.08.2008r. w sprawie prowadzonej przed SR Opole wydział IV Pracy sygn. akt IV P 26/08, pozwany zarzucił powódce brak kompetencji, oraz niepodnoszenie przez nią kwalifikacji zawodowych. Ponadto pozwany zarzucił powódce, iż nigdy nie podjęła ona studiów podyplomowych w zakresie nauczania (...). Taki sam zarzut postawił pozwany w piśmie skierowanym do kuratora oświaty 17.03.2009r. oraz wpisie z dnia 05.01.2009r. W piśmie z dnia 29.08.2011r. kierowanym do Sądu Rejonowego w Opolu pozwany zarzuca powódce brak patriotyzmu wskazując przy tym na to, że nie uczestniczyła ona w sesji zorganizowanej przez Urząd Miasta O. dot. pamięci historycznej w wychowania młodzieży. Ponadto zarzucił jej stronienie od wszelkich przedsięwzięć związanych z wychowaniem patriotycznym. Przytoczone pismo stanowi w istocie podsumowanie zarzutów kierowanych do powódki w piśmie z dnia 23.01.2009r. Pozwany zarzucił w nim powódce łamanie ustaw oświatowych, oraz nazwał ją propagatorem kultury germańskiej. Pozwany jednocześnie stwierdził, iż działania podejmowane przez powódkę, w ramach obowiązków zawodowych, są działaniami antypatriotycznymi. Wszystkie zawarte tam wypowiedzi sugerują, iż poprzez swoje antypatriotyczne zachowanie, krzewienie kultury germańskiej, współpracę z Domem (...), przygotowany przez powódkę ironiczny artykuł dotyczący G. i H., krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie. Potwierdzać miałby to fakt, iż jeden z uczniów powódki manifestował swoje poglądy nazistowskim pozdrowieniem.

W ocenie powódki, podnoszone przez pozwanego zarzuty kwestionujące jej kompetencje jako nauczyciela, zarzuty naruszania obowiązków nauczyciela oraz łamania ustaw i przepisów regulujących zasady wykonywania zawodu nauczyciela (Karty Nauczyciela i ustawy o Systemie Oświaty) naruszają jej dobra osobiste. Stają się one tym bardziej krzywdzące, jeśli dodać do tego zarzuty propagowania idei nazistowskich. W ocenie powódki tylko tak można bowiem odczytywać, treści zawarte zwłaszcza piśmie pozwanego z dnia 23.01.2009r. Kwestie tam podnoszone jeśli czytać je oddzielnie być może i wyglądają niewinnie. Jednakże jeśli wziąć pod uwagę łączny wydźwięk tego pisma, w ocenie powódki, zawierają one wyraźne wskazanie, iż propaguje ona wśród swoich uczniów nazizm. Taki zarzut, jako nieprawdziwy, z pewnością narusza zaś dobra osobiste powódki.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odnosząc się do wyżej przywołanych żądań zgłoszonych przez powódkę, pozwany - w pierwszej kolejności - zwraca uwagę na duży stopień ogólności wniesionego powództwa. Powódka nie wskazała jakie konkretnie dobra osobiste miałyby zostać naruszone przez pozwanego i jakimi konkretnymi stwierdzenia miałyby tego dokonać, ani też powódka nie wskazała podstawy prawnej swojego żądania. Ponadto pozwany wskazuje na sprzeczność, jaka pojawia się pomiędzy samymi żądaniami. W pierwszym wniosku, powódka żądając ochrony prawnej, stwierdza, iż pozwany podawał informacje o niepodnoszeniu przez nią kwalifikacji zawodowych, natomiast już w drugim żądaniu, powódka stwierdza, iż pozwany kwestionował jej kwalifikacje zawodowe. Podobnie dowolnie traktowane są przez powódkę zarzuty związane ze sprawą łamania ustaw oświatowych, zamiennie przytaczane z naruszeniem obowiązków nauczyciela. Należy zwrócić uwagę na te rozbieżności, gdyż precyzyjne sformułowanie zarzutów ma w sprawie o naruszenie dóbr osobistych kolosalne znaczenie. Ścisłość formułowanych zarzutów przez powódkę, tym bardziej powinna zostać poddana ocenie Sądu, gdy w pierwszym żądaniu powódka wnosi o zobowiązanie pozwanego do zaniechania rozpowszechniania informacji o tym, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej, a już w drugim żądaniu powódka wskazuje, iż pozwany bezzasadnie prezentował ją jako akceptującą nazizm, za co ma przeprosić na łamach wskazanych gazet. Oczywistym jest, iż czym innym jest niepodnoszenie kwalifikacji i czym innym brak kwalifikacji w ogóle. Co innego znaczy łamanie ustaw oświatowych, zaś co innego naruszenie obowiązków nauczyciela. Jeszcze bardziej znaczącą różnicę można zauważyć w przypadku zestawienia pojęć: „kultura germańska" i „nazizm". Powódka używa tych sformułowań zamiennie, nie bacząc na potrzebę precyzyjnego określenia zarzutów, a przez to uniemożliwia pozwanemu skuteczną obronę. Na uzasadnienie swoich żądań, powódka załączyła do pozwu 10 pism, w których pozwany miałby rzekomo naruszyć dobra osobiste powódki w sposób wyżej wskazany. Pozwany podkreślił, iż większość z tych pism to jego pisma procesowe kierowane wprost do Sądu Rejonowego w Opolu Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, gdzie toczyły się sprawy pracownicze przeciwko pracodawcy pozwanego z udziałem powódki jako świadka. Pozostałe zaś pisma były przedmiotem postępowania dowodowego w tychże sprawach sądowych. Mając na uwadze jedynie powyższą okoliczność, można by już z całą pewnością stwierdzić, iż żądanie pozwu jest bezzasadne. Rzeczowa obrona interesów pozwanego w toczących się postępowaniach sądowych z jego udziałem jako powoda domagającego się ochrony swoich praw pracowniczych, uzasadniała określone wypowiedzi na temat kwalifikacji swoich i innych zatrudnionych nauczycieli, a także ich sposobu wykonywania zawodu. Przede wszystkim pozwany pragnie wskazać na charakter spraw, który w znacznym stopniu determinował celowość i potrzebę danych wypowiedzi. Pozwany w procesach pracowniczych, czy to o przywrócenie do pracy, czy o odszkodowanie za dyskryminację w zatrudnieniu, musiał dla rzeczowej obrony jego interesów w toku postępowania sądowego, podnosić kwestie dotyczące kwalifikacji zawodowych i sposobu wykonywania zawodu przez innych kolegów nauczycieli. Kwestie te, wypowiedziane w innych okolicznościach byłyby całkowicie zbędne, jednakże w sporach pracowniczych są potrzebne i znaczące. W takiej sytuacji, gdy służy to ustaleniu okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, przywołanie negatywnego osądu w stosunku do innych pracowników, musi zostać uznane za dopuszczalne. Nie ulega wątpliwości, że podjęta w ten sposób obrona była odpowiednia i mieściła się w granicach uzasadnionej potrzeby, czyli służyła właściwie rozumianemu interesowi pozwanego występującego w sporze z pracodawcą i osiągnięciu przez niego pożądanego skutku. Formy wypowiedzi pozwanego - były to pisma sądowe - nie były drastyczne; cechowały je umiar i oględność. Opinie dotyczące powódki były zawsze wyrażone w powiązaniu z twierdzeniami faktycznymi i wnioskami dowodowymi na ich poparcie, a zatem nie były wyabstrahowane, co summa summarum czyniło je uzasadnionymi i koniecznymi dla rozpoznawanej sprawy. Powyższe stanowisko zaakceptował także Sąd Najwyższy, który stwierdził, że uczestnik postępowania może powoływać się nawet na niesprawdzone dane potrzebne mu do obrony, jeżeli w sposób oględny formułuje swoje twierdzenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 19 lipca 1978 r., sygn. akt I CR 254/78, opubl. LexPolonica nr 296314, OSNCP 1979/6 póz. 121). Gdyby jednak nawet pominąć powyższe okoliczności, to nawet wówczas pozew złożony przez powódkę jest bezzasadny. Zawarte w pozwie twierdzenia powódki o naruszeniu przez pozwanego jej dóbr osobistych - co już wskazano powyżej - są nie tylko ogólnikowe, niespójne i mało precyzyjne, ale przede wszystkim pozbawione podstaw faktycznych i prawnych. Zarzuty rzekomo formułowane przez pozwanego, które zdaniem powódki miałyby świadczyć o naruszeniu jej dóbr osobistych można sprowadzić do kilku kwestii związanych z rzekomymi twierdzeniami pozwanego o braku kompetencji powódki do wykonywania zawodu nauczyciela, na temat kwalifikacji zawodowych powódki (twierdzenia zamiennie stosowane przez powódkę co do zarzutu niepodnoszenia kwalifikacji lub ich braku), łamanie ustaw oświatowych przez powódkę (zamiennie przytaczanych przez powódkę z twierdzeniem o naruszeniu obowiązków nauczyciela, brak patriotyzmu, uznanie powódki za propagatorkę kultury germańskiej (zamiennie i akceptacją dla nazizmu) oraz krzewienie przez powódkę poglądów nazistowskich, w tym wychwalanie H. i G..

Odnośnie rzekomego stwierdzenia o braku kompetencji powódki do wykonywania zawodu nauczyciela, to pozwany zauważył, iż we wskazanym przez powódkę piśmie z dnia 16 lutego 2009r. nie stwierdzał braku kompetencji powódki do wykonywania zawodu nauczyciela. Twierdzenie to jest bezzasadne, gdyż pozwany w ostatnim jednozdaniowym akapicie 11-stronicowego pisma procesowego, stwierdzał jedynie, iż kwestia kompetencji mgr B. O. jest w toku wyjaśniania. Co do naruszenia dóbr osobistych powódki poprzez stwierdzenie przez pozwanego, że powódka nie wykonuje należycie swoich obowiązków, pozwany pragnie podkreślić, że zdanie zapisane w piśmie procesowym o tej treści, jest jedynie opinią pozwanego w odniesieniu do faktu, że na przestrzeni 2 miesięcy (tj. od września do listopada 2007 r.) odbyła tylko l godzinę nauczania indywidualnego z uczennicą, której opóźnienia w realizacji programu sięgały 6 miesięcy. Podobny kuriozalny zarzut o naruszeniu dóbr osobistych w tym zakresie, powódka wniosła po odczytaniu tezy wniosku dowodowego o dołączenie do akt sprawy teczki osobowej powódki, zgłoszonego przez pozwanego w piśmie procesowym z 18 kwietnia 2011r. m.in. na okoliczność przydzielenia powódce przez pozostającego z pozwanym w sporze pracodawcę nauczania (...), mimo braku w aktach zaświadczenia o ukończeniu studiów na tym kierunku, jak również nie wywiązywania się z podstawowego obowiązku nauczyciela, tj. wychowania młodzieży w duchu patriotycznym, wynikającym z ustawy - Karta Nauczyciela. Podobnie wypowiadał się pozwany w pismach z 7 kwietnia 2009r., 28 stycznia 2009r., 17 marca 2009r. i 5 stycznia 2009r., w których stwierdza jedynie, iż w aktach pracowniczych powódki brak jest dokumentów poświadczających jej uprawnienia do prowadzenia zajęć i wiedzy o społeczeństwie. Z kolei stwierdzenie pozwanego, zawarte w piśmie procesowym z 23 stycznia 2009r., że powódka łamie prawo oświatowe (ustawę - Karta Nauczyciela, ustawę o systemie oświaty oraz statut szkoły), ograniczało się jedynie do wskazania co do wychowywania młodzieży w duchu patriotycznym i poszanowaniu dla polskiego dziedzictwa kulturowego. Powód wniosek taki wysnuł na podstawie analizy dołączonych do akt sądowych akt pracowniczych powódki, w których odnotował, że brak jest zaświadczeń o ukończonych kursach dotyczących polskich tradycji patriotycznych, polskich wartości narodowych, czy też polskiej kultury. I jedynie taki, ściśle określony kontekst wypowiedzi został przez pozwanego zawarty we wskazanych pismach. Zupełnie bezzasadne zdaniem pozwanego jest twierdzenie powódki, iż słowa o tym, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej mogą naruszać jej dobra osobiste. Według Słownika Języka Polskiego PWN, słowo germański oznacza jedynie tyle, co niemiecki Słowo to nie jest obraźliwe, ani nie niesie ze sobą negatywnego zabarwienia. Powszechnie wiadomo, iż wiele uczelni prowadzi kierunek filologii germańskiej. Na kierunku tym studenci poznają kulturę i literaturę krajów niemieckiego obszaru językowego. Przykładowo na Uniwersytecie J. na Wydziale Filologicznym w ramach Instytutu (...) funkcjonuje Zakład (...), prowadzący przedmiot pn. językoznawstwo germanistyczne. Wskazując na powyższe, należy uznać, iż pozwany nazywając powódkę propagatorką kultury germańskiej, poprzez chociażby jej udział w wielu projektach (...) czy konferencjach dotyczących stosunków polsko - niemieckich, nie działał bezprawnie w rozumieniu art. 24§1 k.c., a zatem nie naruszył dóbr osobistych powódki. Pozwany zaprotestował przeciwko twierdzeniu powódki, sformułowanym w oparciu o jego pismo procesowe z 23 stycznia 2009r. i 2 grudnia 2011r., iż pozwany miał rzekomo stwierdzić, że powódka krzewi poglądy nazistowskie wśród uczniów, a także wychwala H. i G.. Pozwany stwierdził jedynie - co przyznaje także sama powódka w uzasadnieniu pozwu, a wniosek o naruszeniu dóbr osobistych odczytuje jedynie z kontekstu stwierdzeń pozwanego - że powódka pisała artykuły o H. i G., w których nie przedstawiała swoich postaci w przyjęty sposób, lecz zwracała także uwagę na ich - zdaniem autorki - pozytywne cechy, takie jak : „katolik, który nie chciał plamić rąk zbrodnią" (o G.), „coś było w H. takiego, że kobiety szły za nim bez względu na konsekwencje", „wielki wódz" (o H.). Pozwany zwraca uwagę, że wbrew twierdzeniom powódki zawartymi w pozwie, artykuł ten nie był ironiczny, a raczej z pogranicza historyczno-obyczajowego. Ponadto, pozwany stwierdził jedynie to, co faktycznie miało miejsce, a mianowicie, że powódka propagowała na terenie szkoły sesję naukową na temat W. H., nazisty – żołnierza Wehrmachtu, wieszając na drzwiach gabinetu innego nauczyciela historii plakat i informacją o wydarzeniu i zdjęciem wskazanej postaci historycznej w mundurze niemieckim. Warte zauważenia są także motywy, jakimi kierował się pozwany kierując swoje spostrzeżenia związane z działaniami powódki, prowadzonymi na terenie szkoły. Zarówno powódka, jak i pozwany są nauczycielami historii, nauki, w której obecne są spory dotyczące najnowszej historii Polski i Europy oraz kontrowersje wokół pewnych postaci historycznych. Pozwany jako nauczyciel, prowadząc lekcje historii, w szczególny sposób traktując swój zawód, dostrzega w nim misję krzewienia patriotyzmu wśród młodzieży. I to właśnie te wskazane motywy, każą mu zwracać uwagę na gesty nawiązujące do haseł i symboli nazizmu, wykonywane przez uczniów szkoły, w której uczy.

W piśmie procesowym z dnia 12 marca 2012r. (karta akt 52) powódka zmodyfikowała żądanie pozwu opisane w pkt. 3 w ten sposób, iż wnosi o zasądzenie od pozwanego E. K. zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powódki w kwocie 5.000 zł na rzecz Miejskiego Schroniska (...) w O., ul. (...), (...)-(...) O..

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka B. O. (1) i pozwany E. K. są nauczycielami historii zatrudnionymi w Publicznym Liceum Ogólnokształcącym nr (...) w O..

Okoliczność bezsporna.

Pozwany od wielu lat, w prowadzonej z pracodawcą, sądami oraz organami administracji publiczne, a także Kuratorium (...), korespondencji od dłuższego czasu pomawiał powódkę i stawiła jej zarzuty dotyczące działania i postępowanie niegodne nauczyciela, a mianowicie o to, iż brakuje jej kompetencji do wykonywania zawodu nauczyciela (...), nie podnoszeniu przez nią kwalifikacji zawodowych, nie realizowaniu założeń programowych z uczniami, braku patriotyzmu, łamaniu ustaw oświatowych, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej oraz że krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie, wychwala H. i G..

Dowód: pismo pozwanego do Wicedyrektora (...) nr 1 w O. z dnia 2.12.2011r. k.9 fragmentu pisma k. 12, skarga pozwanego z 16.06.2008r. aneksami nr (...) z 1.09.2006, aneksem nr (...) z 19.10.06,wraz z wykonaniem planu dochodu i przychodu za 2004r., - plan zajęć, skarga z 11.06.2008r wraz z aneksem nr (...) z 1.09.2007, aneksem nr z 1 09.2005, aneksem nr (...) z 12.07 aneksem nr (...) z 06, fragment protokołu rozprawy apelacyjnej, aneksem nr (...) z 13.12.07, aneks nr (...) z 25.02.08, pismo dyrektora szkoły do pozwanego z 10.01.08, pismo Prezydenta Miasta O. do pozwanego z 10.03.08, regulamin dofinansowania doskonalenia zawodowego nauczycieli LO nr 1 w O., prośba pozwanego do dyrektora szkoły z 3.04.08, oświadczenie - prośby pozwanego do dyrekcji z 31.03.08, informacja o podyplomowych studiach kwalifikacyjnych, wniosek o przyznanie dofinansowania, pismo dyrektora do pozwanego z 8.04.08 i 2.04.08, przydział godzin zajęć dla nauczycieli za rok szkolny 2004-2005, pismo przyznającego dodatek motywacyjny z 30.08.04, protokół kontroli PIP w O. z 5.01.07, pismo Prezydenta Miasta O. do pozwanego z 12.09.07, pismo do pozwanego z (...) Urzędu Wojewódzkiego z 6.11.06, pisma Kuratorium (...) do pozwanego z 29.01.07, z wykaz nauczycieli I LO w O. , pismo Prezydenta Miasta O. , pismo Rady Miasta O. do pozwanego z 26.02.07, pismo dyrektora do pozwanego z 24.05.05, 2.01.07, 10.01.07, 30.10.07, 5.06.08, skarga pozwanego z 4.06.08, pismo dyrektora do pozwanego z 6.11.07, z aneks nr (...) z 17.09.07, fragment realizacji programu zajęć, aneks nr (...) z 1.09.06, uzasadnienie zmian organizacji szkoły, skarga pozwanego z 30.05.08, prośba pozwanego z 26.05.08, wykaz zastępstw w roku szkolnym 2007-2008, wykaz planu lekcji , wyniki szkolnego konkursu historycznego, odpowiedź pozwanego na apelację z 7.04.2006, artykuł "Nie groził nam palcem" , fragmentu artykułu z (...) rankingu edukacyjnego , kolejnych fragmentów artykułu (...) o tytułach "Zasłużyli na kałamarze, G. złotych kałamarzy", aneks nr (...), wniosek prośby powoda, wniosek pozwanego z 25.05.09, protokół rozprawy z 10.04.09 w sprawie IV P 204/08 SO Opole, przydział zajęć dydaktycznych, artykułu (...) "Zakuć zapamiętać, zarobić", ogłoszenie (...) o konferencji z 15.09.04, informacja Biuro zarzutu Głównego (...), zaproszenie na sesję Popularno- Naukową z 7.10.04, artykuł (...) "Rzesza Niewolników, a C. patrzy z boku, Niemcy uczą dzieci niemieckiego", prośba powoda z 25.05.05, 18.05.10, skarga pozwanego , list prezydenta z 19.06.10, wyjaśnienia dot. sprawy pozwanego z 7.05.10, kserokopia zwolnień lekarskich pozwanego , pismo dyrektora do pozwanego z 5.06.08, wyroku SO w Opolu wraz z uzasadnieniem z 24.09.09, w sprawie V Pa 80/09, skarga pozwanego z 15.02.2010, pismo Urzędu Miasta do Dyrekcji LO z 2009, pisma Urzędu Miasta O. do naczelnika Wydziału Kontroli Wewnętrznej Audytu , pisma Dyrektora LO do Wydziału Oświaty z 26.09.11, pismo Naczelnika wydziału oświaty do LO z 2010, z protokół posiedzenia Rady Pedagogicznej , pismo Prezydenta Miasta O. do pozwanego z 3.03.10, pismo Prezydenta Miasta O. do rady Miasta O. z 2010, pismo Prezydenta Miasta O. do pozwanego z 3.06.09, skarga pozwanego z 17.06.10, 24.06.10 , pismo pozwanego do Prezesa (...) Związku (...) z 2009, protokół rozprawy z 17.08.05 w sprawie IV P 509.05, protokół rozprawy z 3.04.08 w sprawie IV P 26/08, protokół rozprawy z 10.04.09 w IV P 206/08 SR w Opolu, protokół rozprawy apelacyjnej z 2009, prośba pozwanego do SR z 13.01.09, zarządzenie sędziego z 19.01.09, decyzja Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we W. z 17.04.07, pismo Dyrektora LO do pozwanego z 2008, odpowiedź na pozew do sprawy IV P 206/08, pismo pozwanego do sądu z 23.01.09, statut Publicznego (...) nr 1 w O., artykuł (...) z 10.11.99 i 7.02.99, plan rozwoju nauczyciela mianowanego – pozwanego, pismo pozwanego do dyrekcji z 12.10.04, uchwała rady szkoły, propozycja zmian do statusu, pismo pozwanego do sądu z 14.06.2012, zaświadczenie z 10.11.03, zaświadczenie z 2.12.04, certyfikat z 3.08, zaświadczenie z 8.11.10, zaświadczenie z 9.11.10, zaświadczenie z 25.11.05, 24.11.07, certyfikat z 04, poświadczenie udziału z 4.04, zaświadczenie z 3.04.04i 18.04.12, zaświadczenie z 9.04, pismo dyrekcji do pozwanego , karty potwierdzenia uczestnictwa , zaproszenie do udziału w konferencji, zaświadczenie z 2005, potwierdzenie współpracy, zaświadczenie z 10.11.10, 24.11.10, pismo pozwanego do dyrekcji z 14.09.04, zaświadczenie z 9.11.12, 3.09.12, 16.10.04, wydruk ze strony internetowej szkoły, protokół rozprawy z 24.11.11, 31.05.12 w sprawie IV P 88/11, wyrok SO w Opolu w sprawie IV P 509./05, wyroku SO z 14.10.2010 z uzasadnienie w sprawie V Pa 139/10, wyrok SR z 10.09.10 w sprawie IV P 206/08: dokumenty znajdujące się na kartach akt 124- 290, i 292-433

zeznania świadka M. B. (1) nagranie z płyty Cd k. 115

zeznania świadka A. S. nagranie płyty Cd k. 115

zeznania świadka P. W. nagranie płyta Cd k. 441

zeznania powódki nagranie płyta Cd k. 442

W piśmie z dnia 16.02.2009r. w sprawie IV P 206/08 pozwany stwierdził, że powódka nie wykonuje należycie swoich obowiązków oraz podważał jej kompetencje jako nauczyciela. W piśmie tym znalazły się stwierdzenia: „ D.. M B. okłamuje również Sąd w kwestii oceny pracy zawodowej, jaką wystawia mgr B. O. i mgr J. J., określając je mianem wyróżniających (teczki osobowe). Już sam fakt, że mgr B. O., będąc najpierw nauczycielem szkoły podstawowej, a następnie pracując w szkole wieczorowej została przeniesiona administracyjnie przez Kuratora Oświaty w 1990r. do (...) nr 1 w O. – dyrekcja szkoły nie miała wpływu na jej przyjęcie (w teczce osobowej) mówi sam za siebie. Mimo, iż mgr B. O. nie wykonuje należycie swych obowiązków- o czym świadczy chociażby fakt, że na przestrzeni 2 miesięcy tj. od września do listopada 2007r. odbyła tylko 1 godzinę nauczania indywidualnego z uczennicą J. C. opóźnienia w realizacji programu sięgały 6 miesięcy o czym informowałem Radę Miasta O. (zał. 21) to mimo to dyr. M B. utrzymuje, że mgr B. O. jest wyróżniającą się pracownicą (...) nr 1 w O. (pismo z 16.IX.2008r.) Kwestia kompetencji mgr J. J. i mgr B. O. jest w toku wyjaśniania (nie otrzymałem jeszcze odpowiedzi od organów, do których zwróciłem się w tej sprawie)”

Dowód: pismo z dnia 16.02.2009 r.14-15

W piśmie z dnia 18.04.2011r. pozwany zarzucił powódce, iż nie posiada ona kwalifikacji do nauczania przedmiotu (...) sugerując jednocześnie iż nie wywiązuje się z obowiązków nauczyciela. W piśmie tym znalazły się stwierdzenia: „ wnoszę o przedłożenie przez dyr. M. B. teczki osobowej mgr B. O. na okoliczność wykazania otrzymania przez nią 300 zł dodatków motywacyjnych, jak też przydzielenia jej nauczania (...) mimo braku w aktach zaświadczenia o ukończeniu studiów na tym kierunku, jak również wykazania nie wywiązywania się podstawowego obowiązku nauczyciela tj. wychowywania młodzieży w duchu patriotyzmu (KN).

Dowód: pismo z dnia 18.04.2011r. k. 16

W piśmie z dnia 07.04.2009r. oraz z dnia 28.01.2009r. (kierowanym do Kuratorium (...)) ponownie zarzuca powódce brak kwalifikacji. W pismach tych znalazły się następujące stwierdzenia: „Wysoki Sąd o rozważenie możliwości ich skserowania, co umożliwiałoby bezkolizyjne kontynuowanie obu spraw. Proszę również o nie wydawanie dyr. M. B. teczek osobowych dr J. P., mgr B. O. i mgr J. J.(…) „ Z kolei w teczce osobowej mgr B. O. brak jest dokumentów poświadczających jej uprawnienia do nauczania (...). D.. M. B. twierdzi, że mgr B. O. posiada te uprawnienia jakoby na podstawie ukończenia studiów podyplomowych na UO (pismo procesowe z dnia 23.XII.2008r. –Wykaz Kwalifikacji (...)). Centralna Komisja Egzaminacyjna w W., do której zwróciłem się o wyjaśnienie legalności nabycia przez mgr B. O. kompetencji egzaminatora z (...) stwierdziła, że w posiadaniu (...) znajdują się dokumenty uprawniające Panią B. O. do prowadzenia zajęć z wiedzy o społeczeństwie we wszystkich typach szkół (zał. 4) Fakt użycia tego samego sformułowania co w wypadku mgr J. J. tj. nauczania we wszystkich typach szkół każe sądzić, że mgr B. O. być może posiada podobny dokument co mgr J. J., zapewne firmowany również pieczęcią Dyrektora Instytutu (...) –tłumaczyłoby to również to dlaczego dokumenty tego nie ma w teczce osobowej mgr B. O.. Ponieważ jednak dyr. M. B. twierdzi, że mgr B. O. posiada uprawnienia do nauczania WO , co potwierdza (...) (…)” „natomiast w przypadku mgr B. O. nie zaniechał tego obowiązku i zgromadził w jej teczce osobowej wszystkie zaświadczenia dotyczące realizacji jej Planu rozwoju zawodowego na stopień nauczyciela dyplomowanego. Fakt, że niektóre z tych zaświadczeń noszą datę późniejszą od daty uzyskania przez mgr B. O. stopnia nauczyciela dyplomowanego nie stanowi żadnej sprzeczności albowiem mgr B. O. uzyskała w/w stopień w drugim terminie, gdyż w pierwszym Kuratorium jej tego nie uwzględniło(…)” „Ponadto w dn. 24.II.2009r. (dotarło (...)) skierowałem do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej kolejne pismo, w którym prosiłem o wyszczególnienie konkretnych uprawnień mgr B. O. z (...) którego termin na odpowiedź minął (...). niestety do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi (w razie potrzeby jestem gotów przedłożyć tę korespondencję)”

W piśmie z dnia 28.01.2009r. znajdują się następujące stwierdzenia: „Na jakiej podstawie stwierdziła Pani, że wszyscy nauczyciele zatrudnieni w (...) nr 1 w O. posiadają przygotowanie pedagogiczne i wymagane kwalifikacje do nauczania przedmiotów, skoro teczki osobowe trzech z nich tj. mgr B. O. zawierające potwierdzenie tych kwalifikacji (lub nie zawierające) znajdują się od (...). w Sądzie Pracy w O.. Czyżby uwierzyła Pani dyr. M. B. na słowo? W związku z tym na jakiej podstawie twierdzi Pani w szczególności, że mgr B. O. posiada kompetencje do nauczania (...), które uznał jej dyr. M. B. (Aneks nr (...) do Arkusza organizacyjnego na rok szkolny 2008/2009 – Zestawienie nauczycieli, które przedłożyłem w moim piśmie z (...)) tym bardziej, że w jej teczce osobowej nie ma żadnego potwierdzenia nabycia kompetencji z zakresu (...)

Dowód: pismo z dnia 07.04.009 r.k.17-21

pismo z dnia 28.01.2009 r. k.22-23

W piśmie z dnia 18.08.2008r. w sprawie prowadzonej przed SR Opole wydział IV Pracy sygn. akt IV P 26/08, pozwany zarzucił powódce brak kompetencji, oraz niepodnoszenie przez nią kwalifikacji zawodowych. Ponadto pozwany zarzucił powódce ,iż nigdy nie podjęła ona studiów podyplomowych w zakresie nauczania (...). W piśmie tym znalazły się stwierdzenia: „ Ponadto dyr. M. B. wbrew zarządzeniu kuratora wyraźnie myli 2 pojęcia tj. poziom kwalifikacji ze stopniem awansu zawodowego – jest to szczególnie widoczne w przypadku mgr B. O., która posiada wprawdzie stopień nauczyciela dyplomowanego (awans zawodowy) co dyr. M. B. szczególnie eksponuje (zał. 3) natomiast nie posiada „oprócz historii” żadnych kwalifikacji do nauczania innego przedmiotu (poziom kwalifikacji) starając się przekonać Sąd, że stopień awansu zawodowego jest tożsamy z poziomem kwalifikacji (…) „ Jest to celowe działanie dyr. M. B. mające na celu ukrycie braków kompetencji zaufanej nauczycielki dyr. M. B. mgr B. O. , która w ogóle nie podnosi swoich kwalifikacji zawodowych co jest niezgodne z ustawami oświatowymi (Karta Nauczyciela nakłada na niego obowiązek doskonalenia zawodowego) a mimo to dyr. M. B. nie tylko, że przydziela jej co roku pełną obsadę godzin z historii (w aktach) ale również fałszuje informacje na temat jej kompetencji. W 2006r. w piśmie procesowym dyr. M. B. stwierdził B. O. (…) kontynuuje studia podyplomowe w zakresie nauczania (...) co jest zgodne z potrzebami szkoły (zał. 14) co nie jest zgodne z prawdą – mgr B. O. nigdy nie podjęła nawet studiów podyplomowych na tym kierunku (…)”

Dowód: pismo z dnia 18.08.2008 r. k.24

Taki sam zarzut postawił pozwany w piśmie skierowanym do kuratora oświaty 17.03.2009r. oraz w piśmie z dnia 05.01.2009r. W piśmie tym znalazły się stwierdzenia: „Ponieważ trudno jest mi zgodzić się z Pani twierdzeniem, że Kurator Oświaty w O. pismem z dn. 4 II 2009r. wypowiedział się w zakresie kwalifikacji posiadanych przez Panią B. O., gdyż w piśmie tym Pani zastępca stwierdził jedynie, że ,Pani O. 4 lutego 2007r. ukończyła studia podyplomowe w zakresie wiedzy o społeczeństwie. świadectwo ukończenia studiów podyplomowych znajduje się w jej aktach osobowych". Ponieważ w aktach osobowych mgr B. O., znajdujących się w Sądzie Pracy w O. nie ma żadnego świadectwa ukończenia jakichkolwiek studiów podyplomowych, o czym informowałem Panią kilkakrotnie, w związku z czym istnieje podejrzenie, że świadectwo to, które ponoć znajduje się w kopii akt osobowych w (...) nr l w O., jest dokumentem sfałszowanym, o czym świadczy chociażby to, że nie zostało przedłożone przez dyr. M. B. do Sądu Pracy, proszę o podanie jaka uczelnia wystawiła to świadectwo, z jakim numerem ewidencyjnym i kto się pod nim podpisał. Ponieważ akta osobowe mgr B. O. zostały mi udostępnione przez Sąd Pracy uważam, że mam prawo do zapoznania się z ich całością, tym bardziej, że przed Sądem Pracy toczy się postępowanie , które na celu ma rozstrzygnięcie, który z nauczycieli posiada faktyczne kompetencje do nauczania tego przedmiotu. Ad. 3 (…) „ niniejszym przedkładam skargę, którą złożyłem w dn. 4 VI 2008r. na ręce Przewodniczącego Rady Miasta O. (zał. 3) i proszę o zajęcie się sprawą „prowadzenia" przez mgr B. O. indywidualnego toku nauczania, tym bardziej, że w roku obecnym otrzymała ona również taki przydział”

W piśmie z dnia 5.01.2009r. znalazły się stwierdzenia: „ Ponieważ Pan. L. D. twierdzi, że „przygotowanie wynikowych planów nauczania obowiązywało wszystkich nauczycieli" (zał. 2 str.3) - twierdzę, że tak nie było i nie jest i dlatego proszę o przesłanie mi Wynikowego Planu Nauczania tylko jednego nauczyciela historii tj. mgr B. O., która jest przewodniczącą Zespołu przedmiotowego nauczycieli historii, gdyż twierdzę, że osoba ta nigdy nie posiadała, ani obecnie nie posiada Wynikowego Planu Nauczania z historii(…)” „ Ponieważ Pan. L. D., nie pytany o to przez PIP (zał.3), stwierdził, że nie posiadam kwalifikacji do nauczania przedmiotu (...) (zał. 2 str.4), proszę o udzielenie mi odpowiedzi czy mgr B. O. kontynuowała studia podyplomowe z (...), tak jak twierdzi to dyr. M. B. (zał. 12) gdyż moim zdaniem jest to ewidentne kłamstwo, albowiem osoba ta nigdy nie podjęła studiów na tym kierunku (…)” „ Podobnie rzecz się miała z kolejnym nauczycielem historii mgr B. O., która 3 lata temu nie podjęła się roli wychowawcy klasy, mimo, iż miała taki przydział w Arkuszu organizacyjnym - dlatego, że ja nie byłem jej konkurentem gdyż zostałem przez dyr. M. B. bezprawnie zwolniony z pracy. Obecnie, gdy wniosłem sprawę do Sądu mgr B. O. otrzymała od dyr. M. B. przydział wychowawcy klasy, który tym razem przyjęła (…)”

Dowód: pismo z dnia 17.03.2009 r. k. 25-27,

pismo z dnia 05.01.2009 r. k.28-31

W piśmie z dnia 29.08.2011r. kierowanym do Sądu Rejonowego w Opolu pozwany zarzuca powódce brak patriotyzmu wskazując przy tym na to, że nie uczestniczyła ona w sesji zorganizowanej przez Urząd Miasta O. dot. pamięci historycznej w wychowa młodzieży. Ponadto zarzucił jej stronienie od wszelkich przedsięwzięć związanych z wychowaniem patriotycznym. W piśmie tym znalazły się stwierdzenia: „W związku z faktem podtrzymywania przez pozwanego nieprawdziwych ocen na mój temat, zawartych zarówno w odpowiedzi na pozew z dnia 1 IV 2011r., jak również w trakcie rozpraw sądowych (18 i 25 VIII 2011r.), dotyczących „braku współpracy zarówno : zespołem przedmiotowym historii i (...), jak taż dyrekcją szkoły co zdaniem pozwanego powoduje, iż nie otrzymałem do tej pory żadnej nagrody dyrektora, a moje dodatki są mniejsze od dodatków motywacyjnych mgr B. O., która pełni funkcję przewodniczącej zespołu przedmiotowego, odpowiada za organizację wymiany międzynarodowej szkoły, aktywnie współpracuje z instytucjami kulturalno oświatowymi O." (odpowiedź na pozew s 2-3), jak też z nie przedłożeniem powodowi załączników, które poświadczałyby te zarzuty, niniejszym przedkładam dokumenty, które świadczą o czymś wręcz przeciwnym i proszę Sąd o włączenie ich w skład akt niniejszej sprawy (…)” „Ponieważ nie mogłem skserować tych dokumentów (odmówiły mi tego pracownice sekretariatu Sądu)(…)”, „Moje zarzuty potwierdza również kolejny fakt - tj. dyr. M. B. w swojej odpowiedzi na pozew przekazał wprawdzie pismo - wyciąg z teczki osobowej (póz. 109) o wysokości dodatku motywacyjnego mgr B. O. (150 zł.), jednak nie przekazał do Sądu teczki mgr B. O. i w dalszym ciągu odmawia jej przekazania (…)” , „dotyczą skonstruowania przez mgr B. O. testów sprawdzających wiedzę z historii ponieważ zawsze dbałem o interes ucznia zarzuciłem mgr B. O. wadliwą konstrukcję części oceniającej - zdaniem mgr B. O. uczeń, aby otrzymać ocenę dopuszczającą musiał uzyskać 50 % punktów, co moim zdaniem było dla nich krzywdzące. Powoływałem się na opracowania metodyczne, jak też na punktację maturalną, która umożliwia osiągnięcie oceny dopuszczającej już przy 30 % punktów (zał. 2a). W dniu 20 VI 2005r dyr. M. B. poparł system oceniania mgr B. O. w załączeniu przedłożył również stanowisko mgr B. O., która twierdziła, że jej punktacja była właściwa –zał. 2b)(…)”, „ Nieprawdziwe jest twierdzenie mgr B. O., które zdaniem dyr. M. B. ma mnie obciążać p. K. z własnej woli nie brał udziału w opracowaniu testów sprawdzających(…)”, „dyr. M B. zaczął zlecać te zadania mgr B. O.(…)”, „ Czyżby maiłoby to oznaczać, że współpraca z dyrekcją i Zespołem przedmiotowym historii i (...) polega na tym, że należy zgadzać się bezkrytycznie ze wszystkim co robią dyr. M. B. i mgr B. O.?(…)” „dotyczącego m.in. szykanowania mnie przez mgr B. O. podczas konferencji Rady Pedagogicznej (zał. ., 6e). Ponieważ dyr. M. B. stawia mi za wzór do naśladowania mgr B. O., następująco ją charakteryzując: pełni funkcję przewodniczącej zespołu przedmiotowego, odpowiada za organizację wymiany międzynarodowej szkoły, aktywnie współpracuje z instytucjami kulturalno oświatowymi O., posiada wyróżniającą ocenę pracy"(odpowiedź na pozew s 2-3), niniejszym pozwolę sobie przedłożyć dokumenty, które zaprzeczają słowom dyr. M. B.. Dziwnym trafem dyr. M. B. nie wymienił nazw instytucji kulturalno – oświatowych O. z którymi współpracuje mgr B. O., gdyż jest to jedynie Dom współpracy polsko - niemieckiej i to z siedzibą w G.. Całą tę kwestię, w oparciu o teczkę osobową mgr B. O., opisałem w moim piśmie procesowym z dnia 26 I 2009r. (IVP 206/08) - proszę o włączenie tego dokumentu do akt niniejszej sprawy, ponieważ uważam, że jest to podstawowa kwestia, która różni mnie od mgr B. O. i powoduje jednocześnie prześladowanie mnie przez dyr. M. B.(…)” , „ Moim zdaniem dyr. M. B. dyskryminuje mnie ze względu na moja polską narodowość, z tych też względów bezgranicznie popiera mgr B. O., której działalność dydaktyczno-wychowawcza zasadniczo różni się od mojej (moje pismo procesowe z dnia (...).( (...)) (…)”, „Oczywiście mgr B. O. należy do konkurencyjnego związku tj. do koła (...) którego była nawet przewodniczącą, łatwo zgadnąć że dyr. M. B. współpracuje z tym właśnie związkiem zawodowym. D.. M. B. wystawił mgr B. O. wyróżniającą ocenę pracy mimo, iż nie wykonuje ona swych podstawowych obowiązków służbowych np. 2007r., czy też słynie z tego, że w ogóle nie wpisuje tematów lekcyjnych w dziennikach - w zestawieniu sporządzonym przez dyrekcję (...) nr l w O. z końca 2010r. bezsprzecznie zajęła l miejsce z liczbę 25 nie wpisanych tematów (zał. 7b). Pozwolę sobie zauważyć, że ja w tym zestawieniu zająłem z ostatnich miejsc (z jednym nie wpisanym tematem). D.. M. B. za wszelką cenę stara się przysporzyć mgr B. O. sukcesów dydaktycznych nawet kosztem innych nauczycieli. Niniejszym przedkładam dokument, który świadczy, że za zgodą dyr. M. B. mgr. B. O. podszyła się pod opiekuna mojego ucznia, który został finalistą ogólnopolskiego konkursu (zał. 7c)(…)”, „W dniu 10 Xl 2003r. wraz z członkiem zespołu przedmiotowego historii i (...) mgr B. Ż. (ówczesną dyrektor szkoły) wziąłem udział w sesji zorganizowanej przez Urząd Miasta O. na temat „Pamięć historyczna w wychowaniu młodzieży" (zał. 9). Dziwnym trafem mgr B. O. nie była zainteresowana wzięciem udziału w tej sesji, gdyż była ona poświęcona rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918r.(…)”, „Jest rzeczą znamienną, że we wszystkich wymienionych przeze mnie wydarzeniach nazwisko mgr B. O. pojawia się jedynie raz tj. w kwestii przydziału dodatkowych godzin historii. Potwierdza się to co pisałem wcześniej że mgr B. O. stroni wyraźnie od wszelkich przedsięwzięć związanych z wychowaniem patriotycznym młodzieży w duchu Polskości mimo, iż obowiązek taki nakładają na nią ustawy edukacyjne tj. Karta Nauczyciela z 1982r. (…)” ,B. O. do których zwracał się przedstawiciel wydawnictwa nie podjęła się tej pracy(…), „ gdyż moim zdaniem mgr B. O. będąc przewodniczącą zespołu przedmiotowego historii i (...) zaniedbuje swoje obowiązki w tej dziedzinie mimo, iż otrzymuje zwiększony dodatek motywacyjny (…)”

Dowód: pismo z dnia 29.08.2011r.k.32-38

W piśmie z dnia 23.01.2009r. pozwany zarzucił powódce łamanie ustaw oświatowych, oraz nazwał ją propagatorem kultury germańskiej. Pozwany jednocześnie stwierdził, iż działania podejmowane przez powódkę, w ramach obowiązków zawodowych, są działaniami antypatriotycznymi. Wszystkie zawarte tam wypowiedzi sugerują, iż poprzez swoje antypatriotyczne zachowanie, krzewienie kultury germańskiej, współpracę z Domem (...), przygotowany przez powódkę ironiczny artykuł dotyczący G. i H., krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie. Potwierdzać miałby to fakt, iż jeden z uczniów powódki manifestował swoje poglądy nazistowskim pozdrowieniem. W piśmie tym znalazły się stwierdzenia: „W swym piśmie z dn. 22 XII 2008r. dyr. M. B. stwierdził „zarzuty powoda dotyczące pracy innych nauczycieli są nieprawdziwe i pozostają w sprzeczności z obiektywną oceną ich pracy, a oceny pracy nauczyciela dokonuje dyrektor szkoły", z czym nie mogę się absolutnie zgodzić. Podtrzymuję moje twierdzenia dotyczące łamania przez mgr B. O. ustaw oświatowych i nieobiektywnej oceny jej pracy dokonywanej przez dyr. M. B.. Pozwolę sobie zacząć od głównego powodu, dla którego dyr. M. B. pozbawił mnie w 2005r. po raz pierwszy pracy i powód ten w dalszym ciągu jest aktualny - co spowodowało również pozbawienie mnie pracy w 2008r. i bezpośrednio związane jest z mgr B. O.. Powodem tym nie jest brak godzin, które pokryłyby mój etat (do czego ustosunkuję się w kolejnym piśmie), lecz moja patriotyczna postawa i wpajanie jej młodzieży szkolnej, co jest solą w oku nie tylko dyr. M. B., ale i mgr B. O.. Osoby te ewidentnie łamią prawo oświatowe - Karta Nauczyciela (...) i Ustawa o systemie oświaty z 1991 (zał. l), jak też Statut (...) nr l w O. (§ 5, pkt 2 - w/w Statut przedłożyłem już w Sądzie), które wręcz obligują do wychowywania młodzieży w duchu patriotycznym i poszanowaniu dla polskiego dziedzictwa kulturowego. Wbrew tym aktom osoby te nie czynią tego, wręcz przeciwnie, są zagorzałymi propagatorami kultury germańskiej, pomijając zupełnie swoje powinności wynikające z obowiązku wychowywania młodzieży w duchu polskiego patriotyzmu. Stąd właśnie wynikają tak pochlebne oceny dyr. M. B. dla pracy pedagogicznej mgr B. O., a nie wynikają one z rzeczywistego zaangażowania dydaktycznego mgr B. O.. To właśnie mgr B. O., która nie pełniąc żadnej funkcji kierowniczej, odgrywa mimo to dużą rolę w zarządzaniu (...) nr l w O., już w kwietniu 2005r., a więc na miesiąc przed formalnym wypowiedzeniem mi umowy o pracę przez dyr. M. B. rozgłaszała informację, że wkrótce zostanę zwolniony. Oczywiście na główny powód mojego zwolnienia i na pozycję w (...) nr l w O. mgr B. O., która reprezentuje odmienną niż ja wizję wychowania młodzieży - tj. w duchu kultury germańskiej zwracałem już uwagę w moim pozwie z dn. 31 V 2005r. i innych pismach procesowych (akta nr IV P 509/05, które wchodzą również w skład akt niniejszej sprawy). Oczywiście dyr. M. B. w swoim piśmie z dn. 30 VI 2005r. (IV P 509/05) zaprzeczał tym twierdzeniom (w aktach). Po przedłożeniu jednak w dn. 23 XII 2008r. teczki osobowej mgr B. O. okazało się, ze dyr. M. B. okłamywał Sąd już w 2005r. - usuwając część informacji z teczki osobowej mgr B. O. dotyczących jej zaangażowania w propagowanie kultury niemieckiej w (...) nr l w O., tak jak czyni to obecnie - ukrywając rzeczywisty powód, mojego zwolnienia. W swoim pozwie z dn. 3 IV 2005r. stwierdziłem, że dyr. M. B. bez zastrzeżeń zatwierdził refundację nauki języka niemieckiego mgr B. O., odmawiając refundacji moich studiów podyplomowych – czemu dyr. M. B. oczywiście zaprzeczył. Potwierdzenie prawdziwości mojej informacji znajduje się w teczce osobowej mgr B. O., gdzie dowiadujemy się, że mgr B. O. ukończyła popołudniowy kurs języka niemieckiego (pozycja 108 - zaświadczenie nr DO - (...) wystawione w dn. 26 IV 2005r. przez (...) w O.). W moim pozwie twierdziłem też, że dyr. M. B. godzi się na wyjazdy młodzieży do muzeów berlińskich, oczywiście z inicjatywy mgr B. O., czemu dyr. M. B. zaprzeczał w odpowiedzi na mój pozew - pismo z dn. 30 VI 2005r. (IVP 509/05). To, że dyr. M. B. okłamywał wówczas Sąd jest oczywiste - wyjazdy takie w dalszym ciągu są organizowane i to przez mgr B. O. (zał. 2). W pozwie z dn. 3 l V 2005r. twierdziłem, że mgr B. O. jest też zaufaną osobą dyr. M. B. w dziedzinie łączności z Domem współpracy polsko - niemieckiej (w aktach), czemu dyr. M. B. oczywiście zaprzeczył w odpowiedzi na mój pozew w piśmie z dn. 30 VI 2005r. Zasadność mojego twierdzenia w tym względzie potwierdza zaświadczenie firmowane przez Dom współpracy polsko - niemieckiej z dn. 26 X 2005r., znajdujące się w teczce osobowej mgr B. O. (póz. 122) Podobne zaświadczenie z dn. 6 VI 2004r., które potwierdza, że mgr B. O. współpracowała już wcześniej z Domem współpracy polsko - niemieckiej znajduje się w jej teczce osobowej (póz. 96).(…)”, „Ponadto o ewidentnym propagowaniu przez dyr. M. B. kultury niemieckiej świadczą również liczne ogłoszenia, dotyczące różnego rodzaju imprez kulturalnych z zakresu kultury germańskiej, które masowo zaczęły pojawiać się w (...) nr l w O. wraz z objęciem przez mgr M. B. funkcji dyrektora tej placówki, które przedłożyłem wraz z moim pozwem (w aktach sprawy IV P 509/05). Oczywiście o tym procederze świadczy też zawartość teczki osobowej mgr B. O., w: której znajdują się nie tylko wymienione już przeze mnie powyżej zaświadczenia -zgoda na refundację kursuj, niemieckiego dla mgr B. O., jej kontakty z Domem współpracy polsko - niemieckiej, ale też inne proniemieckie przedsięwzięcia mgr B. O., akceptowane przez dyr. M. B.. W czerwcu 2005r. mgr B. O., konferencji pt. (...) niemieckie spotkania na Śląsku (...)" (poz. 113 w jej teczce osobowej). W dn. 26 X 2005r. mgr B. O. za zgodą dyr. M. B. wzięła udział w konferencji dotyczącej stosunków niemiecko - polsko - ukraińskich (póz. 122 w jej teczce osobowej). W dn. 17.11 2006r. mgr B. O. z aprobatą dyr. M B. uczestniczyła w 2006r. mgr. B. O. za zgoda dyr. M. B. wzięła udział w kolejnym spotkaniu dotyczącym stosunków polsko - niemieckich na Śląsku (poz. 121 w jej teczce osobowej). Natomiast pod pozycją 153 znajduje się zaświadczenie z 2008r. dotyczące udziału mgr B. O. w szkoleniu „Szlaki wielokulturowości". Dziwnym trafem w teczce osobowej mgr B. O. brak jest zaświadczeń o ukończonych kursach dotyczących polskich tradycji patriotycznych, polskich wartości narodowych, czy też polskiej kultury, mimo, iż mgr B. O. obligują do wychowywania młodzieży w duchu patriotyzmu zarówno Karta Nauczyciela, Ustawa o systemie oświaty (zał. l), jak i Statut (...) nr l w O.. Warto zauważyć, że mgr B. O. dostrzega pojęcie Polski jako Ojczyzny tylko w kontekście „Polski - Ojczyzny nie tylko Polaków". Ponieważ dyr. M. B. nie widzi nic niestosownego w poczynaniach mgr B. O., mało tego twierdzi w piśmie procesowym z dn. 16 IX 2008 r., że mgr B. O. „cechuje wzorowa współpraca z dyrekcją szkoły" (w aktach) jestem zmuszony przedłożyć artykuły autorstwa mgr B. O., które zamieszczała ona w (...), korzystając z faktu, że jednym z redaktorów (...) jest jej mąż. M. B. O. pisząc pod panieńskim nazwiskiem P. (nazwisko rodowe mgr B. O. - tj. P. znajduje się w jej teczce osobowej - na Dyplomie ukończenia studiów) wzięła w obronę nie tylko J. G. pisząc m. in., że Jako katolik me chciał plamić rąk zbrodnią ", ale też samego A. H., twierdząc, że ślub z nim był zaszczytem dla E. B., która wychodząc za H. nie tylko dostąpiła zaszczytu, ale została „sowicie wynagrodzona" (zał. 4). Jeszcze dalej w swym artykule poszedł mąż B. O. - red. M. O. (…)”, „ Oprócz tandemu, który tworzą dyr. M. B. i małżeństwo O., bardzo ważną postacią, która z nimi współpracuje i pomaga realizować ich plany pozbycia się mnie z funkcji nauczyciela historii w (...) nr l, gdyż wprowadzałem w życie Ustawy (...) dotyczące wychowania młodzieży w polskim duchu patriotycznym był i jest red. (...) K. Z., który nieprawdziwymi oskarżeniami na łamach (...) starał się doprowadzić do zwolnienia mnie z pracy. Na fakt ten wskazywałem już w moim pozwie z dn. 3l V 2005r. (w aktach IVP 509/05). Natomiast w piśmie procesowym z dn. 9 IX 2005r. (s.2) napisałem „moje kłopoty zaczęły się po opublikowaniu szkalującego mnie artykułu przez red. K. Z. kolegi męża mgr B. O. i znajomego dyr. M. B.. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w redagowaniu tego artykułu uczestniczyła mgr B. O. " (IVP 509/05).(…)” „Według mnie w/w osoby powiązane ze sobą zajmując tak eksponowane stanowiska - tj. wiceprezydenta Miasta O. - A. K., redaktora naczelnego (...) K. Z., dyrektora (...) nr l w O. - M. B. i ich znajomi - małżeństwo O. nie mogą znieść faktu, że jeden nauczyciel stoi na drodze realizacji ich planów propagowania wśród młodzieży szkolnej kultury niemieckiej, kosztem polskich wartości, w prestiżowej placówce oświatowej jaką jest (...) nr l w O., postanowiły więc się go pozbyć za wszelką cenę.(…)”, „Uważam, że nie bez znaczenia dla sprawy jest fakt, że wymieniony w moim piśmie do dyrekcji (...) 1 w O. uczeń który publicznie manifestował swoje skrajne poglądy polityczne poprzez używanie nazistowskiego pozdrowienia (podniesienie ręki) nie tylko pobierał naukę historii u mgr B. O., ale była ona również jego wychowawczynią (…)”

Dowód: pismo z dnia 23.01.2009 r. k.39-43

W innych zaś pismach pozwany wskazał, iż powódka staje w obronie wodza III Rzeszy niemieckiej publikując w prasie materiały gloryfikujące A. H., wciągając w swoja propagandę (...) nr 1 w O. oraz zachęca do udziału w sesji dotyczącej niemieckiego nazisty W. H., organizowanej przez Dom współpracy polsko-niemieckiej, który wzywał młodzież szkolną do degustacji wina (pomimo, iż na plakacie dotyczącym sesji nie było mowy o żadnej degustacji win).

W piśmie z dnia 2.12.2011r. skierowanym do W-ce Dyrektora (...) nr w O. pozwany pisze : „ Moje odwołanie obciążałoby bezpośrednio mgr B. O. i jej męża, gdyż publikują oni w prasie materiału gloryfikujące A. H..”

W piśmie z 18.05.2009r. kierowanym do Przewodniczącego Rady Miasta O., pozwany pisze : „ D.. M. B. nie zna i nie stosuje Uchwały Rady Miasta O. z dn.16.09.1999r., dotyczącej zasad rozliczaniami pensum nauczycieli oraz przepisów dotyczących ciszy wyborczej i sposobów eksponowania polskiej flagi, natomiast sowicie nagradza i „wzorowo” współpracuje z nauczycielką, która gloryfikuje A. H. – tj. B. O. , tym samym łamiąc art. 256kk”.(…)” To właśnie mgr B. O. jest osobą, która łamie art. 256k.k. zakazującego gloryfikowanie systemu faszystowskiego, a mimo to dyr. M. B. przydziela jej najwyższe dodatki motywacyjne ( do 300 zł).”(…) „ Podobny klucz stosuje również mgr B. O. – apologetka H. i G.(zał.55)” .

W piśmie z dnia 25.05.2009r. adresowanym także do Przewodniczącego Rady Miasta O., pozwany pisze: „ P. dyr. M. B. i mgr B. O., którzy jawnie propagują wszystko co germańskie, nie wyłączając rzeczy sprzecznych z prawem np. gloryfikacja A. H. (B. O.)”.

Powódka napisała dwa artykuły opublikowane w (...) w cyklu „Awanturnicy, kochankowie, królowie”, ukazującym się w wydaniach sobotnio- niedzielnych o tytułach „ Dramat w bunkrze” pochodzący z 20-21 lipca 1996r. i (...) z 14-15 października 1995r.

Dowód: pismo z dnia 31 października 2011 r. k.12,

pismo do wicedyrektor (...) nr l w O. z dnia 2 grudnia 2011 r. k.9-11,

pismo z 18.05.2009r. k. 201-211,

pismo z 25.05.2009r. k. 212-215,

kopia artykułów Dramat w bunkrze” pochodzący z 20-21 lipca 1996r. i (...) z 14-15 października 1995r. k. 70

Stwierdzenia i zarzuty formułowane w stosunku do powódki przez pozwanego wpłynęły na ocenę B. O. (1) jako pedagoga. Doprowadziły do podważenia wiarygodności powódki jako nauczyciela historii nie tylko wśród uczniów (pozwany na lekcjach przekazywał uczniom nieprawdziwe informacje dot. powódki) ale również dyrekcji szkoły w której pracuje i pozostałej kadry nauczycielskiej. Wizerunek zawodowy B. O. (1), w wyniku pism pozwanego został nadszarpnięty.

Dowód: zeznania świadka M. B. (1) nagranie z płyty Cd k. 115

zeznania świadka J. J. (3) nagranie z płyty Cd k. 115

zeznania świadka A. S. nagranie płyty Cd k. 115

zeznania powódki nagranie płyta Cd k. 442

W związku z licznym skargami ze strony pozwanego adresowanymi w stosunku do powódki (...) Kurator Oświaty wypowiedział się w sprawie kwalifikacji m.in. B. O. (1), J. J. (3), J. J. (4) pozytywnie opiniując arkusz organizacyjny szkoły na rok szkolny 2008/09. Kwalifikacje powódki jako nauczyciela zostały zbadane w wyniku skarg wnoszonych do (...) Kuratora Oświaty. Kurator przekazał pozwanemu informację, iż wymienieni nauczyciele w tym również powódka posiadają kwalifikacje do nauczania przedmiotów lub rodzaju prowadzonych zajęć. Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła w piśmie ferowanym do E. K., że powódka ma uprawnienia do prowadzenia zajęć z przedmiotu (...) we wszystkich typach szkół.

Dowód: pismo Kuratorium (...) w O. z dnia 02.04.2009r. k. 47

zeznania świadka M. B. (1) nagranie z płyty Cd k. 115

Powódka jest wyróżniającą się pracownicą (...) nr 1 w O.. Jest nauczycielem który bardzo aktywnie działa na polu funkcjonowania szkoły nie tylko w kwestii nauczanego przedmiotu historii i realizacji zadań dydaktycznych, ale również w szczególności działalności poza lekcyjnej. Jest organizatorem wielu ciekawych konkursów w szkole. Współpracuje z wieloma organizacjami np. Miejskim Ośrodkiem (...), z Wojewódzkim Ośrodkiem (...) z Domem (...) , z organizacjami turystycznymi w ramach projektów edukacyjnych organizując wyjazdy za granicę dla dzieci. Działalność powódki zyskuje akceptacje i poparcie nie tylko ze strony dyrekcji szkoły, ale również ze strony pozostałych nauczycieli, uczniów, a także rodziców. Powódka w związku ze swoją pracą i działalnością dla młodzieży co roku otrzymuje nagrodę dyrektora.

Dowód: zeznania świadka M. B. (1) nagranie z płyty Cd k. 115

Mimo wezwania do przeproszenia powódki oraz zaniechania swoich działań pozwany całkowicie je zignorował.

Dowód: wezwanie z dnia 30.12.2011 r. wraz z dowodem nadania k. 8

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Powódka wniosła ochronę dóbr osobistych w postaci czci i dobrego imienia w związku z niezgodnymi z prawdą stwierdzeniami i zarzutami pozwanego dotyczącymi łamania przez powódkę ustaw oświatowych , propagowania przez nią idei nazistowskich.

Zdaniem powódki pozwany, w prowadzonej z pracodawcą, sądami oraz organami administracji korespondencji, od dłuższego czasu pomawia powódkę o działania i postępowanie niegodne nauczyciela, a mianowicie o to, iż brakuje jej kompetencji do wykonywania zawodu nauczyciela, o nie podnoszeniu przez nią kwalifikacji zawodowych, braku patriotyzmu, łamaniu ustaw oświatowych, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu oraz że krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie, wychwala H. i G., jak również do złożenia oświadczenia o treści wskazanej w pozwie.

Pozwany z kolei wnosząc o oddalenie pozwu w całości, ponosił, iż zarzuty stawiane przez powódkę są zbyt ogólne, a ponadto pozwany pisząc pisma o który wspomina powódka, działa w swej obranie , ponieważ pozostaje w sporze ze swym pracodawcą.

Ustawodawca przewidział ochronę zarówno czci jak i dobrego imienia osoby fizycznej w ramach ochrony dóbr osobistych uregulowanej w przepisach art. 23 k.c. i 24 k.c. Zgodnie z tymi przepisami osoba, której dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania. W razie dokonanego naruszenia może także żądać, aby osoba, która dopuściła się tego naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności zaś złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może także żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny.

Przesłankami do udzielenia ochrony dobrom osobistym danej osoby jest zagrożenie lub naruszenie dóbr osobistych oraz bezprawny charakter działania wywołującego wskazany skutek. Przy ocenie zagrożenia bądź naruszenia dóbr osobistych należy zawsze oceniać czy dane zachowanie, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogło obiektywnie stać się podstawą do negatywnych odczuć po stronie pokrzywdzonego. Przy określaniu bezprawności również należy brać pod uwagę kryteria obiektywne. Dla udzielenia ochrony nie jest konieczne wykazanie winy sprawcy czynu zagrażającego lub naruszającego cudze dobra osobiste czy też nawet świadomości. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19.07.1982 r., I CR 225/82 wskazał, że „ wprowadzone w art. 24 k.c. domniemanie bezprawności dotyczy zachowania się sprzecznego z normami prawa lub zasadami współżycia społecznego, bez względu na winę lub nawet świadomość sprawcy”. Wystarczy obiektywna ocena wadliwości zachowania z punktu widzenia szeroko rozumianego porządku prawnego i reguł postępowania obowiązujących w danym społeczeństwie.

W art. 24 k.c. została wprowadzona zasada domniemania bezprawności działania sprawcy, co powoduje, że to pozwany w procesie o ochronę dóbr osobistych musi wykazać, że jego działanie nie miało charakteru bezprawnego. Działanie nie jest bezprawne, chociażby zagrażało dobru osobistemu lub nawet je naruszało, przede wszystkim wówczas, gdy jest oparte na obowiązującym przepisie prawa albo stanowi wykonywanie prawa podmiotowego (por. wyrok SN z dnia 24.01.2000r., III CKN 553/98). Do okoliczności wyłączających bezprawność zalicza się również zgodę pokrzywdzonego oraz działanie w obronie uzasadnionego interesu. Ze względu na określoną w powyższym przepisie regułę rozkładu ciężaru dowodu sytuacje, w których pozwanemu nie powiedzie się dowód prawdziwości zarzutu traktować należy tak samo jak sytuacje, w których nieprawdziwość zarzutów została wykazana. Bezprawne, zatem jest stawianie zarzutów nieprawdziwych, jak i zarzutów, których prawdziwości osoba je formułująca nie jest w stanie wykazać.

Na żądającym ochrony ciąży jedynie dowód, wyzkazania że dobro osobiste zostało naruszone lub zagrożone.

Dobra osobiste są wartością ściśle związaną z osobą ludzką , w tym sensie, że ochrona tych dóbr jest ochroną szeroko rozumianej godności każdego człowieka. Cechą cywilnoprawnej ochrony dóbr osobistych jest to, że istnieją one niezależnie od woli prawodawcy, który jedynie proklamuje ich ochronę, a Sąd zobowiązany jest do objęcia ochroną także dóbr osobistych nie wymienionych w przepisach prawa. Przy ocenie naruszenia lub zagrożenia dobra osobistego decydują kryteria obiektywne.

Oznacza to, że sąd, orzekając w ramach luzu decyzyjnego, musi się odwołać do ocen i opinii przyjmowanych w danej społeczności (S. P. PiP 1997/9/26 „Problem twórczej wykładni przepisów o ochronie dóbr osobistych”). Granice roszczeń służących do ochrony dóbr osobistych należy więc określić nie według subiektywnego tylko odczuwania danej strony, lecz w ramach obiektywnie wytyczonych przez zagwarantowany porządek prawny. Niepodobna przyjąć, ażeby o naruszeniu dobra osobistego można mówić zawsze wtedy, gdy wywołane zostało uczucie zagrożenia niemajątkowych indywidualnych wartości. Przedstawione stanowisko uznać należy również za ugruntowane w doktrynie prawa cywilnego (1996.08.28 wyrok s. apel. w Łodzi I ACr 341/96 OSA 1997/7-8/43).

Mając na uwadze powyższe w pierwszej kolejności należało rozważyć, zarówno czy działanie pozwanego było bezprawne oraz czy wypełniło znamiona działania „zagrażającego dobru osobistemu” powódki czy też mieściło się ono w ramach obowiązującego obowiązku prawnego.

I tak po pierwsze, przy istniejącym domniemaniu bezprawności działania osoby naruszającej dobra, to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania, iż przedstawione informacje na temat osoby powódki były prawdziwe.

W niniejszej sprawie analiza materiału dowodowego prowadzi do jednoznacznego wniosku, że powódka wykazała, że jego dobra osobiste w postaci czci i dobrego imienia zostały naruszone.

Zdaniem Sądu w zgromadzonym w niniejszej sprawie materiale dowodowym tj. w prowadzonej z pracodawcą, sądami oraz organami administracyjnymi korespondencji nie mamy do czynienia z krytycznym osądem działań powódki jako wieloletniego nauczyciela, lecz świadomym działaniem zmierzającym nie tylko do naruszenia dób osobistych powódki takich jak m.in. cześć i godność osobista, ale też do zdeprecjonowania zawodowej działalności powódki. Pozwany przy tym, nie wskazuje choćby najmniejszego dowodów dla uzasadnienia takich kategorycznych twierdzeń.

Pozwany zarzucał powódce zarówno to, iż nie podnosi ona swoich kwalifikacji zawodowych: „Jest to celowe działanie dyr. M B. mające na celu ukrycie braków kompetencyjnych zaufanej nauczycielki dyr. M. B. mgr B. O., która w ogóle nie podnosi swoich kwalifikacji (...)", jak również kwestionował jej kwalifikacje do nauczania przedmiotu (...): „W piśmie dyr. M. B. stwierdził, że B. O. kontynuuje studia podyplomowe z (...), co jest niezgodne z prawdą- mgr B. O. nigdy nie podjęła nawet studiów podyplomowych na tym kierunku” W innym zaś piśmie pozwany wskazuje: „(...) moim zdaniem jest to ewidentne kłamstwo, albowiem osoba ta (B. O. (1)) nigdy nie podjęła studiów na tym kierunku". E. K. sugeruje wręcz, że powódka posługuje się sfałszowanym świadectwem ukończenia studiów podyplomowych „(...) nie ma żadnego świadectwa ukończenia jakichkolwiek studiów podyplomowych, o informowałem Panią kilkakrotnie, w związku z czym istnieje podejrzenie, że świadectwo znajdujące się w kopii akt osobowych w (...) nr l w O., jest dokumentem sfałszowanym(...)". Należy przy tym dodać, iż Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła w piśmie ferowanym do E. K., że powódka ma uprawnienia do prowadzenia zajęć z przedmiotu (...) we wszystkich typach szkół.

To nie jedyne zarzuty jakie padały pod adresem B. O. (1), pozwany w swych pismach, kierowanych do różnorodnych instytucji, stwierdza bowiem również, iż pomimo uzyskania przez powódkę oceny wyróżniającej nie wykonuje ona podstawowych obowiązków służbowych oraz nie wywiązuje się z podstawowego obowiązku nauczyciela, tj. wychowywania dzieci w duchu patriotycznym. Nie podaje przy tym jakie konkretnie obowiązki służbowe miałaby według niego zaniedbywać powódka. Co istotne E. K. rozpowszechniał również informację, iż powódka, jako nauczyciel historii przekazuje uczniom sfałszowane treści historyczne. Te stwierdzenia bezsprzecznie wpłynęły na ocenę B. O. (1) jako pedagoga. Niczym nie podparte zarzuty pozwanego doprowadziły bowiem do podważenia wiarygodności powódki jako nauczyciela historii nie tylko wśród uczniów ale również dyrekcji szkoły w której pracuje. Wypracowywany starannie przez lata wizerunek zawodowy B. O. (1), w wyniku nieprzemyślanych i krzywdzących dla powódki pism pozwanego został nadszarpnięty. Dla pedagoga oraz nauczyciela historii niezwykle ważne jest zaufanie uczniów, z czego pozwany jako nauczyciel powinien zdawać sobie sprawę.

Pozwany w odpowiedzi na pozew stwierdza, iż powództwo jest bezzasadne, bowiem niemożliwym jest naruszenie dóbr osobistych w pismach procesowych. Odnosząc się zatem do tychże twierdzeń pozwanego podkreślić należy, iż jedynie część z pism przedłożonych w sprawie są pismami procesowymi, dotyczącymi innego, toczącego się postępowania z zakresu prawa pracy. Część natomiast z pism była kierowana m.in. do Dyrektora (...) nr l w O., Zastępcy Dyrektora (...) nr l w O. czy (...) Kuratora Oświaty, Przewodniczącego Rady Miasta O. czy Prezydenta Miasta O.. Ponadto nie ma podstaw by twierdzić, iż niemożliwym jest naruszenie dóbr osobistych w piśmie procesowym. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 10 lipca 1998r. stwierdza: "Jeżeli użyte w pismach procesowych sformułowania nie są oględne, przypisują wprost powódce naganne cechy, nie odnoszą się do przedmiotu postępowania, nie ograniczają się do wskazania faktów dotyczących przedmiotu współwłasności podważających twierdzenia powódki, lecz powodują także fakty odnoszące się do osoby powódki negatywnie ją charakteryzujące, to Sąd Wojewódzki prawidłowo przyjął, że w wymienionych pismach procesowych doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki". Orzecznictwo Sądu Najwyższego stoi na stanowisku, iż nie można pomówić kogoś w piśmie procesowym, jeśli pismo to zmierza do realizacji przysługującego stronie prawa. W przedmiotowej sprawie trudno mówić, aby zarzuty jakie padały pod adresem powódki były niezbędne pozwanemu do obrony. Należy podkreślić, iż powódka nie była nawet stroną wspomnianego postępowania, w związku z czym zarzuty te nie miały związku ze sprawą dotyczącą stron, proces ten toczył się bowiem pomiędzy pozwanym, a Publicznym Liceum Ogólnokształcącym nr (...) w O.. Czemu zatem miałby służyć stawiany przez pozwanego zarzut dotyczący podawania przez powódkę uczniom sfałszowanych treści historycznych, lub sugerowanie, że posługuje się ona sfałszowanym świadectwem ukończenia studiów podyplomowych. Jaki natomiast związek z obroną praw pozwanego miał stawiany przez niego zarzut propagowania przez powódkę treści nazistowskich. Pozwany nie był uprawniony do bezkarnego oczerniania w toku prowadzonego procesu innych nauczycieli, gdyż podawane przez niego nieprawdziwe informacje nie były konieczne dla rzeczowej obrony jego interesów. E. K. mógł podnosić kwestie dotyczące kwalifikacji zawodowej innych nauczycieli, ale powinny być to informacje sprawdzone, merytoryczna polemika z kwalifikacjami zawodowymi pozostałych nauczycieli, a także wypowiedzi i twierdzenia te powinny być wyważone oraz prawdziwe. Natomiast sposób obrony podjęty przez pozwanego niewątpliwie nie mieścił się w granicach uzasadnionej potrzeby.

Zdaniem Sądu forma wypowiedzi pozwanego nie była oględna i nie cechował ją umiar. Pozwany w niemalże każdym piśmie kierowanym do różnych instytucji zniesławiał powódkę, podając szereg oczerniających ją informacji, które po zweryfikowaniu okazywały się nieprawdziwe. Zarzuty stawiane przez pozwanego nie były wbrew jego twierdzeniom formułowane w sposób oględny. Zgodnie bowiem ze znaczeniem słownikowym „oględny" oznacza umiarkowany, delikatny, ostrożny, dyplomatyczny. Podawanie świadomie szeregu nieprawdziwych, zniesławiających drugą osobę informacji, sugerujących tak poważne zarzuty jak popełnienie przestępstwa posługiwania się fałszywym dokumentem czy publikowanie artykułów gloryfikujących H. nie można z całą pewnością uznać za oględne i wyważone, zwłaszcza jeżeli mają one negatywne przełożenie na karierę zawodową i opinię publiczną osoby której dotyczą. Nie można uznać za usprawiedliwiające taką postawę pozwanego jego twierdzenie jakoby podawane przez niego informacje odnośnie m.in. braku kompetencji i niewywiązywania się przez powódkę z podstawowych obowiązków służbowych były jedynie wyrażoną przez niego opinią. Sposób bowiem formułowania zarzutów oraz kierowanie żądań do różnych instytucji aby zweryfikowały podane przez niego informacje, dotyczące pracy czy wykształcenia powódki, wskazuje w sposób jednoznaczny, iż wypowiedzi te miały raczej charakter fałszywych donosów aniżeli opinii.

Pozwany sugeruje również, iż jego słowa odnośnie propagowania przez powódkę kultury germańskiej nie mogą naruszać jej dóbr osobistych, bowiem słowo to nie niesie za sobą negatywnego zabarwienia. Nie sposób zgodzić się z takim stwierdzeniem pozwanego mając na względzie kontekst w jakim zostało ono użyte. Pozwanemu, gdy podnosi on, iż B. O. (1) propaguje kulturę germańską, nie chodzi bynajmniej o współczesną kulturę niemiecką, język czy obyczaje, lecz o propagowanie H., nazizmu oraz literatury ich opiewającej. Świadczą o tym takie wypowiedzi pozwanego jak: Wzięła w obronę J. G. (jako katolik nie chciał plamić rąk zbrodni) i A. H. (ślub zaszczytem dla E. B., która wychodząc za H. nie tylko dostąpiła zaszczytu ale została sowicie wynagrodzona)", w których pozwany celowo wyrwał z kontekstu cytowane frazy zapominając dodać, iż autorka artykułu nadała swej wypowiedzi charakter sarkastyczno - prześmiewczy. Tym bardziej, mając na względzie fakt, iż artykuły te zostały opublikowane przez powódkę w 1995r. i 1996r., pozwany natomiast jak wynika z jego zeznań dopiero kilka lat później czasie kiedy został zwolniony z pracy wykorzystał opublikowane przez powódkę artykuły w sporze z pracodawcą toczącym się przed sądem, starając się w ten sposób zdyskredytować powódkę jako nauczyciela historii by móc osiągnąć przez siebie pożądany skutek, a mianowicie zostać zatrudnionym na jej miejsce. W dalszej części pisma pozwany zarzucał powódce, iż: „Wraz z małżonkiem propagują wśród młodzieży szkolnej kulturę niemiecką, kosztem polskich wartości" oraz podkreślił, iż nie bez znaczenia jest fakt, że uczeń który publicznie manifestował swe skrajne poglądy polityczne używając nazistowskiego pozdrowienia był uczniem i wychowankiem B. O. (1). W innych zaś pismach pozwany wskazał, iż powódka staje w obronie wodza III Rzeszy niemieckiej publikując w prasie materiały gloryfikujące A. H., wciągając w swoją propagandę (...) nr 1 w O. oraz zachęca do udziału w sesji dotyczącej niemieckiego nazisty W. H., organizowanej przez Dom współpracy polsko-niemieckiej, który wzywał młodzież szkolną do degustacji wina (pomimo, iż na plakacie dotyczącym sesji nie było mowy o żadnej degustacji win). Przypomnieć zatem należy, iż pozwany w piśmie z dnia 31 października 2011r. oraz piśmie do wicedyrektor (...) nr l w O. z dnia 2 grudnia 2011r. wskazywał, iż publikuje ona w prasie materiały gloryfikujące A. H. oraz staje w obronie wodza III Rzeszy niemieckiej.

Wobec powyższego a mianowicie tego, iż zarzuty stawiane powódce przez pozwanego w korespondencji kierowanej do Sądów i innych instytucji nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości Sąd uznał, że powódce przysługuje środek ochrony o charakterze niemajątkowym przewidziany w art. 24 kc, tj. roszczenie o usunięcie skutków naruszenia dóbr osobistych.

Żądanie dopełnienia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych przez złożenie oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie powinno być skonkretyzowane przez osobę domagającą się ochrony, czyli powinna ona ściśle określić(sformułować) treść oświadczenia, którego złożenia domaga się. Treść postulowanego przez stronę oświadczenia poddana jest ocenie sądu, który może ingerować w treść oświadczenia jedynie poprzez ograniczenie jego zakresu lub konkretnych sformułowań, uwzględniając wówczas żądanie w określonej części.

Z tych względów Sąd zobowiązał pozwanego do zaniechania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat powódki o tym, iż brakuje jej kompetencji do wykonywania zawodu nauczyciela, o nie podnoszeniu przez nią kwalifikacji zawodowych, braku patriotyzmu, łamaniu ustaw oświatowych, iż jest ona propagatorem kultury germańskiej oraz że krzewi u swoich uczniów poglądy nazistowskie, wychwala H. i G., jak również do złożenia oświadczenia o treści wskazanej w pozwie w Nowej Trybunie (...) .

Zamieszczenie natomiast oświadczenia pozwanego również w innych gazetach wskazanych przez powoda tj. w Gazecie (...) zdaniem Sądu nie byłoby właściwym sposobem usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, a wręcz przeciwnie nadałoby sprawie niepotrzebny rozgłos. Generalnie w doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że środki ochrony, sposób ochrony ma być adekwatny do naruszenia - do rodzaju naruszonego dobra i rozmiaru jego naruszenia. Ma uwzględniać całokształt okoliczności, w tym zachowanie osoby, której dobra osobiste zostały naruszone. Czynności, do których podjęcia w celu usunięcia skutków naruszenia zostanie zobowiązany jego sprawca, mają dawać satysfakcję poszkodowanemu, ale nie powinny jednocześnie prowadzić do upokorzenia sprawcy naruszenia dóbr osobistych. Uciekanie się do ogłoszenia w prasie nie zawsze jest konieczne, w szczególności nie powinno być w zasadzie stosowane, gdy samo zajście, w toku, którego doszło do naruszenia dobra osobistego, jest znane tylko określonemu gronu osób, (np. orzeczenie SN z dnia 30 grudnia 1971 r., III CZP 87/71, OSNCP z 1972 r., z. 6, poz. 104, uzasadnienie wyroku z dnia 3 grudnia 1988 r. - OSNCP z 1988 r., z. 4, poz. 47).

Odmawiając uwzględnienia żądania umieszczenia oświadczenia pozwanego zawierającego przeproszenie powódki również w Gazecie (...) Sąd miał na uwadze niewielką skalę upublicznienia - naruszenia dóbr osobistych powódki. W ocenie Sądu wskazany przez powódkę sposób i forma przeprosin prowadziłby do sytuacji, w której naruszenie dóbr osobistych powódki, znane niewielkiemu gronu osób, stanie się na skutek orzeczenia sądu powszechnie znana (liczba czytelników Gazety (...) jest również niewspółmiernie większa od liczby świadków naruszenia), a konflikt, jaki istnieje od dawna pomiędzy stronami zostanie rozpowszechniony na szerszą skalę. Jest to niewątpliwie sankcja niewspółmierna do okoliczności i rozmiaru naruszenia dobra osobistego powódki. Zwłaszcza, że powódka nie wskazała żadnych okoliczności, które by obiektywnie, a nie w subiektywnym odczuciu powódki, uzasadniały ogłoszenia przeprosin dodatkowo jeszcze w innych gazetach.

Adekwatnym, zatem zdaniem Sądu sposobem usunięcia skutków ustalonego naruszenia dobra osobistego powódki będzie przeproszenie jej przez pozwanego na łamach Nowej Trybuny (...) poprzez złożenie oświadczenia o treści i formie zgodnie z pkt. I wyroku.

Sąd natomiast oddalił żądanie o charakterze majątkowym, tj. o zapłatę zadośćuczynienia w kwocie 5.000 zł na wskazany cel społeczny, przyjmując że charakter doznanego naruszenia nie uzasadnia istnienia po stronie powódki tego rodzaju krzywdy, która wymagałaby rekompensaty pieniężnej.

Zasądzenie zadośćuczynienia ma charakter fakultatywny i od oceny sądu, opartej na analizie okoliczności konkretnej sprawy, zależy przyznanie pokrzywdzonemu ochrony w tej formie. Powódka wskazywała wprawdzie, iż jej wizerunek zawodowy, w wyniku pism pozwanego został nadszarpnięty co skutkuje u niej poczuciem krzywdy. Jednakże, zdaniem Sądu powódka nie podała żadnych konkretnych przykładów wskazujących, iż te właśnie okoliczności spowodowały jakiekolwiek negatywne konsekwencje w jej życiu prywatnym lub zawodowym, uzasadniających uznanie, iż jedną z form naprawienia doznanych przez powódkę krzywd byłoby zasądzenie odpowiedniej sumy na cel społeczny.

Przy niewątpliwie bezprawnym zachowaniu się pozwanego, zdaniem Sądu wystarczającym, odpowiednim i adekwatnym do rodzaju naruszonego dobra osobistego i zakresu krzywdy, sposobem usunięcia skutków tego czynu będzie zastosowanie środków ochrony niemajątkowej.

Mając powyższe na uwadze, Sąd na zasadzie powołanych przepisów orzekł jak w sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach uzasadnia treść art. 100 k.p.c.