Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 334/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 października 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Beata Fenska-Paciorek

Sędziowie: SSA Grażyna Świderska - Wandor (spr.)

SSA Danuta Matuszewska

Protokolant: st. sekretarz sądowy Aleksandra Konkol

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Marii Baran

po rozpoznaniu w dniu 24 października 2013 r.

sprawy

P. I.

oskarżonego z art. 158 § 3 k.k.; art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 288 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu

z dnia 17 maja 2013 r., sygn. akt II K 181/12

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a wydatkami tego postępowania obciąża Skarb Państwa;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. G. – Kancelaria Adwokacka w B. – kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych brutto tytułem nieopłaconych kosztów obrony z urzędu oskarżonego przed Sądem Apelacyjnym.

UZASADNIENIE

P. I. stanął pod zarzutem tego, że:

I.  w nocy z 20 na 21 lutego 2012 roku w W., gmina B., województwo (...), działając wspólnie i w porozumieniu z A. I. w miejscu zamieszkania, brali udział w pobiciu swojej matki Z. I. w ten sposób, że uderzali ją pięściami oraz kopali po całym ciele, przez co narazili pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo spowodowania śmierci powodując u niej obrażenia ciała w postaci świeżego wylewu krwi w okolicy czołowo-ciemieniowej pośrodkowej średnicy około 10 cm z guzowatym zgrubieniem z obecnością skrzepów krwi w okolicy czołowej pośrodkowej, rozległego krwiaka podtwardówkowego grubości 1 cm na sklepieniu lewej półkuli mózgu i na podstawie czaszki w środkowym i tylnym dole czaszki po stronie lewej, a także wylewów krwi w skórze i tkance podskórnej na wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, wewnętrznej powierzchni lewego ramienia, na przednio-bocznej powierzchni lewego uda oraz w okolicy prawego łuku żebrowego, następstwem których była śmierć Z. I. w dniu 22 lutego 2012 roku w wyniku zaistniałej ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej na skutek ucisku ośrodków krążeniowo-oddechowych w pniu mózgu przez migdałki móżdżku wgłębione w otwór wielki czaszki, przez krwiak podtwardówkowy powstały na skutek spowodowanego rozległego urazu głowy;

to jest o przestępstwo z art. 158 § 3 k.k.

a nadto:

II.  w dniu 10 listopada 2011 roku w miejscowości P. usiłował zniszczyć przez podpalenie cudzą rzecz w postaci garażu, obory i budynku mieszkalnego o wartości co najmniej 15.000 złotych w ten sposób, że podłożył ogień przy garażu, jednak zamierzonego skutku nie osiągnął z uwagi na ugaszanie ognia przez Straż Pożarną, czym działał na szkodę E. i S. P.;

to jest o przestępstwo z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 288 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Toruniu z dnia 17 maja 2013 roku, sygn. akt II K 181/12:

I.  oskarżonego P. I. (oraz jego brata A. I. - co do którego wyrok uprawomocnił się) uznano za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu w pkt I aktu oskarżenia, z tym ustaleniem, iż należało go opisać w następujący sposób: w nocy z 20 na 21 lutego 2012 roku w domu w W. (...), gmina B., działając wspólnie i w porozumieniu, z zamiarem bezpośrednim, brali udział w pobiciu swojej matki Z. I. w ten sposób, że wielokrotnie uderzali ją pięściami oraz kopali po całym ciele, czym spowodowali jej upadek na podłogę, narażając w ten sposób pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, tj. obrażeń wewnątrzczaszkowych, jednocześnie spowodowali z zamiarem bezpośrednim obrażenia ciała w postaci podbiegnięcia krwawego w obrębie tkanek miękkich głowy okolicy czołowo-ciemieniowej pośrodkowo, zasinienia okolicy prawego i lewego podżebrza, wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, barku i ramienia lewego i lewego biodra, zaś z zamiarem ewentualnym wskutek kopnięcia obutą stopą w okolicę czołowo-ciemieniową spowodowali obrażenia ciała w postaci drobnego wylewu podpajęczynówkowego lewego płata skroniowego, obrzęku mózgu i lewostronnego krwiaka podtwardówkowego w postaci skrzepu stanowiącego chorobę realnie zagrażającą życiu, która doprowadziła do zgonu pokrzywdzonej, przy czym następstwo w postaci śmierci Z. I. mogli przewidzieć, tj. występku z art. 158 § 3 k.k. i za to na podstawie art. 158 § 3 k.k. wymierzono im kary po 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego P. I. uznano za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt. II aktu oskarżenia, tj. występku z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 288 § 1 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 14 § 1 k.k. na podstawie art. 288 § 1 k.k. wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w miejsce orzeczonych w pkt I i II wyroku kar jednostkowych pozbawienia wolności wymierzono oskarżonemu P. I. karę łączną 5 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 62 k.k. orzeczono system terapeutyczny wykonywania wobec oskarżonego P. I. kary łącznej pozbawienia wolności;

V.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu P. I. okres tymczasowego aresztowania od dnia 22 lutego 2012 roku przyjmując, że jeden dzień tymczasowego aresztowania jest równoważny jednemu dniowi pozbawienia wolności;

VI.  zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. T. G. kwotę 1380 zł plus VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu P. I. z urzędu;

VII.  zwolniono oskarżonego od obowiązku ponoszenia opłaty sądowej i wydatków, którymi to wydatkami poniesionymi od chwili wszczęcia postępowania obciążono Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku w części dotyczącej rozstrzygnięcia zawartego w punkcie I wywiódł obrońca oskarżonego P. I..

Obrońca, zaskarżając w całości wyrok w powyższym zakresie, zarzucił Sądowi I instancji:

- na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k. rażącą niewspółmierność kary polegającą na orzeczeniu względem osk. P. I. kary 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a więc identycznej jak wobec osk. A. I., co wynika z nieuwzględnienia przez Sąd Okręgowy istotnych okoliczności łagodzących dotyczących pierwszego z oskarżonych, a mianowicie: uprzedniej niekaralności, stwierdzonego upośledzenia umysłowego w stopniu lekkim, stwierdzonej osobowości nieprawidłowej o cechach osobowości dyssocjalnej, dyskretnych zmian organicznych w obrębie OUN; co powinno skutkować niższym wymiarem kary orzeczonej wobec P. I. za czyn z art. 158 § 3 k.k.;

- na podstawie art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, poprzez przyjęcie, że wszystkie obrażenia głowy pokrzywdzonej powstały w mechanizmie czynnym, podczas gdy z wyjaśnień oskarżonego, śladów krwi na nodze od kuchenki, a także opinii biegłego patomorfologa K. G. wynika, że do urazu głowy w okolicy ciemieniowo-czołowej mogło dojść w wyniku uderzenia się pokrzywdzonej w czasie upadku, a tym samym, że to obrażenie mogło powstać w mechanizmie biernym, a zatem nie było objęte zamiarem oskarżonego;

- na podstawie art. 438 pkt 2 k.p.k. obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a konkretnie art. 5 § 2 k.p.k., poprzez przyjęcie, mimo niedających się usunąć wątpliwości, że wszystkie obrażenia głowy pokrzywdzonej powstały w mechanizmie czynnym, podczas gdy w oparciu o materiał dowodowy nie da się jednoznacznie wykluczyć, iż do jednego z urazów głowy Z. I. doszło na skutek uderzenia się o nogę od kuchenki podczas upadku, a więc w mechanizmie biernym.

W konkluzji, wskazując na powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i orzeczenie wobec osk. P. I. za czyn z art. 158 § 3 k.k. kary pozbawienia wolności w wymiarze niższym niż 5 lat i 6 miesięcy oraz o zasadzenie od Skarbu Państwa nieopłaconych kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie, jako oczywiście bezzasadna. Już w tym miejscu należy podkreślić, że nie było w tej sprawie żadnych racji merytorycznych lub formalnych, które przemawiałyby za koniecznością zmiany powyższego wyroku w kierunku żądanym przez obrońcę lub też powodów nakazujących uchylenie powyższego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

W pierwszej kolejności należało stwierdzić, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził przewód sądowy gromadząc materiał dowodowy pozwalający na merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy.

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd nie wykraczają poza granice swobodnej oceny dowodów, poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazała błędów natury faktycznej i logicznej, zgodna była ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, znajdując odzwierciedlenie w uzasadnieniu orzeczenia. W uzasadnieniu Sąd wskazał jakie fakty uznał za udowodnione, na czym oparł poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie wyprowadził z dokonanych ustaleń prawidłowe wnioski w zakresie sprawstwa oskarżonego, przyjętej kwalifikacji prawnej jego czynu, jak również orzeczonej kary.

Wskazać w tym miejscu należy, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może być uznany za trafny jedynie wówczas, gdy skarżący wykaże, iż rozstrzygnięcie Sądu nie uwzględnia całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, bądź, że ocena poszczególnych dowodów sprzeczna jest z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego, czy też wskazaniami wiedzy. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może jednak sprowadzać się tylko do polemiki ze stanowiskiem sądu wyrażonym w uzasadnieniu wyroku i prezentowania odmiennej subiektywnej oceny dowodów. Sama możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu orzekającego odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dokonaniu przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych.

Mając to na uwadze należało stwierdzić, że apelacja obrońcy miała charakter polemiczny w stosunku do prawidłowych i nie budzących wątpliwości ustaleń Sądu I instancji dotyczących obrażeń głowy stwierdzonych u pokrzywdzonej w okolicy ciemieniowo-czołowej oraz mechanizmu ich powstania, a te wyłącznie kwestionował apelujący. Swobodna, a więc zgodna z zasadami sformułowanymi w art. 7 k.p.k., ocena materiału dowodowego stanowi uprawnienie sądu meriti i pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., tak długo, dopóki skarżący nie wykaże, iż Sąd ten oparł rozstrzygnięcie bądź na okolicznościach nieujawnionych w toku przewodu sądowego, bądź też jak już wskazano, ujawnionych, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczeniem życiowym. W przedmiotowej sprawie tego rodzaju okoliczności nie zostały skutecznie wykazane przez skarżącego. To stanowisko wyrażone w apelacji obrońcy posiada cechy dowolności i braku obiektywizmu. Stwierdzić należy, że taka metoda kwestionowania trafności skarżonego wyroku nie może być skuteczną.

W pierwszej kolejności na podkreślenie zasługuje, że Sąd I instancji ustalając, iż wszystkie obrażenia głowy, jakie stwierdzono u pokrzywdzonej Z. I. powstały w mechanizmie czynnym miał na względzie wnioski wynikające z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej P. S.. Wbrew stanowisku skarżącego, biegły z zakresu medycyny sądowej w przekonujący sposób wykazał i uzasadnił, że w obrębie głowy obecność podbiegnięcia krwawego w obrębie tkanek miękkich okolicy czołowo-ciemieniowej świadczy o urazie lub urazach tej okolicy ciała. Wprawdzie początkowo wskazywał, że w obrębie głowy miał miejsce co najmniej jeden uraz, ale po ponownym zapoznaniu się z dokumentacją (fotograficzną, analizując kwestie krwawienia z nosa) stanowczo stwierdził, że w obrębie głowy pokrzywdzonej prócz co najmniej jednego urazu lub urazów, które wskazywał, należy dodać jeszcze co najmniej jeden uraz godzący w okolice nosa w mechanizmie czynnym z hipotetyczną siłą średnią i krwawienie z nosa mogło być skutkiem zarówno działania narzędzia tępego, jak i tępokrawędzistego np. uderzenia otwartą dłonią, nieuzbrojoną pięścią czy kopnięcia. Biegły P. S. ostatecznie stwierdził, że zgodnie z doświadczeniem sądowo-lekarskim obecność obrażeń wewnątrzczaszkowych w takiej postaci, jakie zostały stwierdzone u pokrzywdzonej zdecydowanie bardziej przemawia za mechanizmem czynnym poprzez kopnięcie stopą niż uderzenie pięścią.

Prawdą jest, co podnosi skarżący w apelacji, iż biegły patomorfolog K. G. w swojej pisemnej opinii uznał, że obrażenia stwierdzone u pokrzywdzonej były wynikiem urazów mechanicznych w następstwie uderzeń twardym tępokrawędzistym narzędziem lub w następstwie biernego uderzenia się o twarde powierzchnie np. na skutek upadków. Sąd orzekający miał na uwadze przytoczone stanowisko biegłego patomorfologa i w sposób rzeczowy do niego odniósł się. W sposób racjonalny i przekonywujący wykazał, że w niniejszej sprawie nie może być mowy, tak jak chce tego skarżący, że do urazu głowy w okolicy ciemieniowo-czołowej mogło dojść w wyniku uderzenia się Z. I. w czasie upadku, a zatem w mechanizmie biernym. Obrońca w odniesieniu do zaprezentowanej w tym zakresie analizy materiału dowodowego przez Sąd I instancji - nie wykazał, by była błędna, prezentując własną, dowolną i wybiórczą ocenę dowodów, z pominięciem opinii biegłego medyka sądowego P. S.. Tymczasem, co zdaje się celowo przemilcza skarżący, biegły patomorfolog K. G., po zapoznaniu się z opinią pisemną i ustną biegłego z zakresu medycyny sądowej P. S., w całej rozciągłości przychylił się do zaprezentowanego przez niego stanowiska, że do powstania obrażeń głowy, a w szczególności w okolicy ciemieniowo-czołowej u Z. I. doszło w mechanizmie czynnym. W szczególności biegły patomorfolog stwierdził, że przekonujące jest stanowisko biegłego medyka sądowego, który wykluczył przypadkowy upadek pokrzywdzonej i uderzenie się na skutek tego upadku, albowiem obrażenie głowy w okolicy ciemieniowo-czołowej znajdowało się powyżej tzw. linii kapelusza. Biegły medyk sądowy wskazał ponadto, że uraz lub urazy głowy okolicy ciemieniowo-czołowej, które powstały w mechanizmie czynnym, skutkowały obrażeniami wewnątrzczaszkowymi w postaci krwiaka podoponowego, drobnego krwiaka podpajęczynówkowego, co w konsekwencji doprowadziło do zgonu pokrzywdzonej.

Wobec tego za nieprawdziwe należy uznać twierdzenie obrońcy, że biegły patomorfolog stwierdził, iż najbardziej prawdopodobnym mechanizmem powstania obrażeń głowy w okolicy ciemieniowo-czołowej było uderzenie się pokrzywdzonej na skutek upadku o nogę od kuchenki, albowiem na podstawie ostatecznych opinii biegłych medyków takiego wniosku nie można było wyprowadzić. W konsekwencji, dalsze wnioski wyprowadzone przez apelującego, oparte na takim dowolnym założeniu, uznać należało za chybione i takie, które z pewnością nie mogły podważyć toku rozumowania zaprezentowanego przez Sąd meriti. Apelujący wychodząc z fałszywego założenia, że do obrażeń głowy pokrzywdzonej w okolicy ciemieniowo-czołowej doszło w mechanizmie biernym, nie wykazał w istocie, by Sąd orzekający dopuścił się błędu ustalając m.in., że „oskarżony P. I. wraz ze współoskarżonym A. I. spowodowali z zamiarem bezpośrednim obrażenia ciała swojej matki Z. I. w postaci podbiegnięcia krwawego w obrębie tkanek miękkich głowy okolicy czołowo-ciemieniowej pośrodkowo, (a także zasinienia okolicy prawego i lewego podżebrza, wewnętrznej powierzchni lewego przedramienia, barku i ramienia lewego i lewego biodra), zaś z zamiarem ewentualnym wskutek kopnięcia obutą stopą w okolicę czołowo-ciemieniową spowodowali obrażenia ciała w postaci drobnego wylewu podpajęczynówkowego lewego płata skroniowego, obrzęku mózgu i lewostronnego krwiaka podtwardówkowego w postaci skrzepu stanowiącego chorobę realnie zagrażającą życiu, która doprowadziła do zgonu pokrzywdzonej”. Podobnie wyjaśnienia oskarżonego P. I. (k.48,57) oraz współoskarżonego A. I. (k. 20-20v, 52,105v), niezależnie od prezentowanej przez nich wersji, pozwalały na dodatkowe potwierdzenie trafności wnioskowania Sądu orzekającego w powyższym zakresie. Obaj bracia zgodnie bowiem wyjaśniali, że w nocy doszło do sprzeczki z matką, podczas której szarpali się między sobą, po czym zaczęli bić matkę w ten sposób, że uderzali ją pięściami po głowie, kopali po całym ciele, a kiedy matka w wyniku zadawania ciosów przewróciła się na podłogę, wówczas nadal ją kopali i uderzali pięściami po całym ciele, w tym po głowie.

Sąd meriti oceny powyższych wyjaśnień oskarżonych P. I. i A. I. dokonał w powiązaniu ze wszystkimi zgromadzonymi w sprawie dowodami, w tym w szczególności z opiniami biegłych medyków, zgodnie z regułami wynikającymi z art. 7 k.p.k. Wskazał w jakim zakresie wyjaśnienia w/w osób uznaje za wiarygodne i jego stanowisko w tej materii jest przekonujące. Nie sposób więc w odniesieniu do tej sfery powoływać się na nie dające się usunąć wątpliwości, które powinny być przesądzone na korzyść oskarżonego P. I.. Regulacje art. 7 k.p.k. i art. 5 § 2 k.p.k. mają charakter rozłączny. Problem wiarygodności danego dowodu musi być stanowczo rozstrzygnięty na płaszczyźnie art. 7 k.p.k., zaś stosowanie reguły in dubio pro reo (art. 5 § 2 k.p.k.) powinno odnosić się tylko do nie dających się usunąć wątpliwości w sferze faktów. Tego rodzaju wątpliwości nie mogą się zaś wiązać z kwestią oceny wiarygodności określonego dowodu.

W tej sprawie Sąd Okręgowy słusznie nie wyartykułował nie dających się usunąć wątpliwości co do sprawstwa P. I. w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k. Z treści wywodów obrońcy nie wynika, iż tego rodzaju wątpliwości w tej materii w istocie miały miejsce. Stąd też brak podstaw do przyjęcia, że w toku postępowania doszło do naruszenia art. 5 § 2 k.p.k.

Nieuprawniony jest zarzut obrońcy, że sąd wymierzając P. I. jednostkową karę pozbawienia wolności za czyn z art.158 § 3 k.k. nie uwzględnił należycie wagi popełnionego czynu, jego uprzedniej niekaralności za popełnienie przestępstw, jego aktualnego stanu zdrowia psychicznego, przez co wymiar kary jednostkowej pozbawienia wolności za czyn z art. 158 § 3 k.k. jest rażąco niewspółmiernie surowy.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego warunki rzeczonej sprawy (a zatem okoliczności, które poprzedzały i doprowadziły do krytycznych zdarzeń, ale również sposób popełnienia przestępstwa, jak i zachowanie się bezpośrednio po zdarzeniu oraz w toku trwającego postępowania karnego) wskazywały, że wymierzenie w stosunku do oskarżonego kary bezwzględnej pozbawienia wolności w wymiarze 5 lat i 6 miesięcy będzie wystarczającą karą dla osiągnięcia wobec niego wszystkich jej celów nie tylko w zakresie prewencji szczególnej, ale również i ogólnej.

Podkreślić w powyższym kontekście należy, że z rażącą niewspółmiernością w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. mielibyśmy do czynienia, gdyby przy orzekaniu kar jednostkowych i kary łącznej nienależycie uwzględniono zawarte w kodeksie karnym dyrektywy jej wymiaru (art. 53 § 1 k.k.). O karze rażąco niewspółmiernej możemy przy tym mówić tylko wówczas, gdy wymiar ten pozostaje w rażącej dysproporcji w stosunku do kary, jaką zazwyczaj wymierza się za dany czyn (dane czyny), przy uwzględnieniu wspomnianych dyrektyw jej wymiaru. Nie może więc chodzić tutaj o zwykłą nieproporcjonalność, lecz o nieproporcjonalność zasadniczą, której poziomu w żaden sposób nie da się zaakceptować (por. T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Warszawa 2001, s. 779; A. Bulsiewicz [w:] A. Bulsiewicz i in., Przebieg procesu karnego, Toruń 2003, s. 203 i n.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.07.1974r., sygn. akt V KRN 60/74, OSNKW 1974, z. 11, poz. 213; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2.02.1995r., sygn. akt II KRN 198/94, orzecznictwo Prokuratury i Prawa 1995, nr 6, poz. 18; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 12.07.2000r., sygn. akt II AKa 116/00, orzecznictwo Prokuratury i Prawa 2002, nr 1, poz. 29).

Oczywiście, poza celami kary o charakterze indywidualnym orzekając karę pozbawienia wolności należy uwzględnić wpływ, jaki kara wy­mierzona w konkretnym wypadku może mieć na każdego, kto w jakikolwiek sposób dowiedział się o przestępstwie i zapadłym orzeczeniu. Chodzi o wpływ, jaki orzeczona kara powinna wywrzeć w kierunku ugruntowania w społeczeństwie prawidłowych ocen prawnych i stosowanego do tych ocen postępowania, o potwierdzenie przekonania, że w walce z przestępczością zwycięża praworządność, a sprawcy są sprawiedliwie karani. Wpływ ten orzeczona kara powinna wywierać przede wszystkim na środowisko sprawcy, ale również i na środowisko pokrzywdzonych, aby ugruntować świadomość, że ten, kto w przestępczy sposób narusza dobra pozostające pod prawną ochroną zostanie sprawiedliwie ukarany. Również i te cele, zdaniem organu ad quem w pełni realizuje orzeczona przez organ pierwszoinstancyjny wobec oskarżonego kara pozbawienia wolności.

Kara jest jednym z ważnych środków zwalczania przestępczości. Karą współmierną i dającą zarazem zadośćuczynienie społecznemu poczuciu sprawiedliwości jest tylko taka kara, która uwzględnia wszystkie dyrektywy jej wymiaru, a w szczególności zawarte w art. 53 k.k. Kara pozbawienia wolności powinna kształtować społecznie pożądaną postawę skazanego, a zwłaszcza wdrażać do poszanowania zasad współżycia społecznego oraz do przestrzegania porządku prawnego, i tym samym przeciwdziałać powrotowi do przestępstwa.

Sąd Apelacyjny również w obecnym składzie, wyraża pogląd, że czynnikiem wpływającym ograniczająco na wzrost przestępczości jest w głównej mierze przekonanie potencjalnych sprawców o nieuchronności ich ujęcia i wymierzenia im odpowiednich kar.

Są jednak takie rodzaje przestępstw, aktualnie należą do nich przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, które nie sposób zwalczać bez stosowania wobec ich sprawców surowej represji karnej. Kara za popełnienie bardzo poważnych przestępstw, jakim jest czyn z art. 158 § 3 k.k., musi być stosownie dotkliwa i dolegliwa, aby pozostawała współmierną do społecznej szkodliwości czynu i stopnia zawinienia sprawcy.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt niniejszej sprawy podkreślić trzeba, że organ a quo prawidłowo ustalił rysujące się w tej sprawie okoliczności łagodzące i obciążające mające wpływ na ustawowe dyrektywy sędziowskiego wymiaru kary jednostkowej i kary łącznej pozbawienia wolności (k. 45-49 uzasadnienia). Trafnie też wywiódł, że jedynie bezwzględna kara jednostkowa pozbawienia wolności w rozmiarze 5 lat i 6 miesięcy oraz kara łączna bezwzględnego pozbawienia wolności w takiej samej wysokości (przy zastosowaniu zasady pełnej absorpcji) może wdrożyć P. I. do przestrzegania porządku prawnego. Prawdą jest przy tym, że P. I. to osoba niekarana za popełnienie przestępstw (k. 1073-1074). Ta okoliczność nie może jednak zmienić tego, że jest on - pomimo młodego wieku (w chwili czynu miał 25 lat) - człowiekiem głęboko zdemoralizowanym. Zdemoralizowanie to, które trafnie eksponuje Sąd meriti - mające uzasadnienie w treści wywiadu środowiskowego (k. 185-187) - przejawia się w tym, iż jest on osobnikiem uzależnionym od alkoholi i narkotyków ((...)), a w szczególności także w sposobie popełnienia czynu z art. 158 § 1 k.k. na szkodę własnej matki. P. I. (tak jak współoskarżony A. I.) w istocie pochodzi z rodziny zdemoralizowanej, co było powodem, że wraz z bratem umieszczany był w(...), co jednak nie może przekreślać tego, iż mógł przecież czynić starania, aby z tego kręgu demoralizacji się wyrwać. Tak się jednak nie stało, a wręcz przeciwnie, oskarżony uznał, że jego droga życiowa będzie wytyczona kolejnymi popełnianymi przestępstwami, za które skazano go w tej sprawie.

Waga czynów przypisanych temu oskarżonemu, w tym w szczególności popełnionego na szkodę Z. I. była bardzo wysoka, bowiem działaniem swoim obaj bracia doprowadzili do zgonu matki. Trafnie eksponował Sąd a quo, że pomimo dotychczasowej niekaralności P. I., kary wymierzone obu oskarżonym były tożsame, albowiem indywidualne okoliczności obciążające występujące do danego oskarżonego równoważyły się. Obrońca próbując podważyć te okoliczności nie prezentuje żadnych przekonujących argumentów przeciwnych.

Wbrew sugestiom obrońcy stwierdzić trzeba, że przy wymiarze kary w odniesieniu do czynu przypisanego oskarżonemu P. I. z art. 158 § 3 k.k. Sąd meriti w dostatecznym stopniu uwzględnił stan jego zdrowia psychicznego. To prawda, co eksponuje skarżący, że biegli lekarze psychiatrzy stwierdzili u oskarżonego P. I. upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim oraz osobowość nieprawidłową o cechach osobowości dyssocjalnej (zresztą taką osobowość biegli zdiagnozowali również u jego brata osk. A. I.). Jednakże, co zdaje się nie chce dostrzec skarżący, biegli lekarze psychiatrzy oraz biegły psycholog stwierdzili, że osk. P. I. nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznania znaczenia czynów i pokierowania swoim postępowaniem, a w czasie zdarzenia zakwalifikowanego z art. 158 § 3 k.k. rozpoznali u niego upicie proste. Oskarżony P. I. zna i rozumie normy i zasady funkcjonowania społecznego, wie, że za czyny niezgodne z prawem grozi kara, jednakże cechuje go ujawnianie emocji w sposób społecznie nieaprobowany, także w formie agresji. Tak jak u jego brata A. I., stwierdzili, że kierował się w czasie pobicia matki emocjami - poczuciem niesprawiedliwości i żalu, posiada skłonność do zalegania emocji, pielęgnował w sobie tę urazę, co warunkowało sposób jego zachowania i podjęte przez niego działania

Tak więc nie było w tej sprawie podstaw do złagodzenia kary wobec P. I. w odniesieniu do przypisanego mu przestępstwa z art. 158 § 3 k.k., zaś wymiar kary 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności uznać należało za odpowiadający wymogom art. 53 § 1 i 2 k.k.

W świetle powyższego wywodu, przy braku okoliczności, które należy brać pod uwagę z urzędu (art. 439 k.p.k. i art. 440 k.p.k.), Sąd Apelacyjny zaskarżony wyrok jako trafny utrzymał w mocy, uznając apelację obrońcy P. I. za oczywiście bezzasadną (art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 457 § 2 zd. I k.p.k.).

Sąd Apelacyjny zasądził koszty obrony z urzędu za postępowanie odwoławcze w kwocie 738 zł brutto, przy uwzględnieniu, że nie zostały one uiszczone - na rzecz adw. T. G. (Kancelaria Adwokacka w B.). Rozstrzygnięcie w przedmiocie w/w kosztów ma swoje oparcie w treści § 2 ust. 1 - 3, § 14 ust. 2 pkt 5, § 19 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze (art. 634 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k., art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z 1973 r. o opłatach w sprawach karnych - t. jedn. Dz. U z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.). Przesłanką zwolnienia go od zapłaty tych kosztów była aktualna sytuacja finansowa oskarżonego związana z pozostawaniem w jednostce penitencjarnej bez pracy i koniecznością odbycia stosunkowo długiej kary pozbawienia wolności. Wydatkami postępowania odwoławczego obciążono Skarb Państwa (art. 626 § 1 k.p.k.).