Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 66/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2014r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący Sędzia SA – Paweł Rysiński

Sędziowie SA – Małgorzata Mojkowska (spr.)

SA – Ewa Plawgo

Protokolant – st. sekr. sąd. Anna Grajber

przy udziale prokuratora Elżbiety Kozakiewicz-Jackowskiej

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2014 r.

sprawy O. M.

oskarżonego z art. 280 § 2 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 14 października 2013 r. sygn. akt XVIII K 369/12

I/ zaskarżony wyrok w stosunku do O. M. utrzymuje
w mocy,

II/ zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów za postępowanie odwoławcze obciążając nimi Skarb Państwa,

III/ zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. D. Kancelaria Adwokacka w W. 738 złotych w tym 23% VAT
z tytułu obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

O. M. został oskarżony o to, że:

w dniu 15 września 2012r. w barze (...) przy Al. (...) w W., działając z zamiarem bezpośrednim osiągnięcia korzyści majątkowej dokonał wspólnie i w porozumieniu z drugą nieustaloną osobą rozboju na obywatelu R. U. V. (...) K., w ten sposób, że okazał pokrzywdzonemu nóż i groził jego natychmiastowym użyciem, a także używał wobec niego przemocy fizycznej polegającej na uderzeniu pięścią w twarz oraz w żebra z prawej strony klatki piersiowej, w celu zmuszenia pokrzywdzonego do określonego zachowania, żądając przy tym wydania pieniędzy, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 50,00 zł oraz telefon komórkowy marki S. (...) koloru czarnego o wartości 550,00 zł, na szkodę V. (...) K.,

tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 14 października 2013 r. sygn. akt XVIII K 369/12:

I.  oskarżonego O. M., w ramach zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu, uznano za winnego, tego, że w dniu 15 września 2012r. w barze (...) przy Al. (...) w W., działając z zamiarem bezpośrednim osiągnięcia korzyści majątkowej dokonał wspólnie i w porozumieniu z drugą nieustaloną osobą rozboju na obywatelu R. U. V. (...) K., w czasie którego nieustalony mężczyzna używając wobec pokrzywdzonego przemocy fizycznej polegającej na uderzeniu pięścią w twarz oraz w żebra z prawej strony klatki piersiowej, a także okazując pokrzywdzonemu nóż i grożąc jego natychmiastowym użyciem, w celu zmuszenia pokrzywdzonego do określonego zachowania, zażądał wydania pieniędzy, po czym O. M. zabrał pokrzywdzonemu w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 50,00 zł oraz telefon komórkowy marki S. (...) koloru czarnego o wartości 550,00 zł, na szkodę V. (...) K., tj. popełnienia czynu z art. 280§2 k.k. i za to z mocy tego przepisu skazuje go i wymierza oskarżonemu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu O. M. okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 września 2012r. do dnia 14 października 2013r.;

III.  na podstawie art. 44§2 k.k. orzeczono przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu rzeczowego w postaci noża rozkładanego (scyzoryka), ujętego w wykazie dowodów rzeczowych Nr DRZ (...) wskazanego na karcie 83;

IV.  na podstawie art. 618§1 pkt. 11 k.p.k., §14 ust. 1 pkt. 2, §14 ust. 2 pkt. 5 w zw. z §2 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokacie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U.2013.461) zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii Adwokackiej (...) kwotę 2.700,00 zł (dwa tysiące siedemset złotych) plus VAT tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu;

V.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 624 § 1 k.p.k. zwolniono oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Z treścią wyroku nie zgodził się obrońca oskarżonego i na podstawie art. 427 § 2 k.p.k. w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił:

1)  mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę przepisów postępowania: art. 2 § 2 pkt 1, art. 4, art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 391 § 1 i art. 410 k.p.k. poprzez wydanie wyroku skazującego, w sytuacji gdy obiektywna ocena całokształtu materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie głównej - wobec braku możliwości przesłuchania przez Sąd jedynego naocznego świadka zdarzenia oraz wobec innych istotnych dla znamion zarzucanego czynu okoliczności, których ustalić się nie udało - nie pozwalało na przypisanie oskarżonemu sprawstwa zarzucanego czynu;

2)  mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku obrazę art. 6, art. 74 §1, art. 79 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 79 § 2 k.p.k., art. 313 §1 k.p.k. przez sporządzenie i zamieszczenie notatki z wypowiedzi oskarżonego (k - 14), co w istotny sposób pozbawiło oskarżonego prawa do obrony, zwłaszcza, że w tym czasie nie miał ustanowionego obrońcy - co z uwagi na fakt, że oskarżony nie znał dostatecznie języka polskiego, było konieczne także w postępowaniu przygotowawczym, oraz że Sąd uznał za wiarygodne wszystkie dokumenty - a więc i w/w notatkę z k-14 - a organy ścigania nie dopuściły pomimo wniosku obrońcy - obrońcy do żadnych czynności w tym stadium postępowania, co mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy, bo oskarżonego zmuszono do samooskarżenia;

3)  mający wpływ na treść zaskarżonego wyroku błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę tego wyroku, a polegający na przyjęciu, że oskarżony popełnił zarzucaną mu zbrodnię aktem oskarżenia, podczas gdy zebrany materiał dowodowy nie pozwala, aby ponad wszelką wątpliwość uznać go za winnego sprawstwa zarzucanego mu czynu.

Mając powyższe zarzuty na względzie, na podst. art. 427 § 1 k.p.k. wniósł o zmianę tego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego O. M. od zarzuconego mu czynu, ewentualnie o uchylenie w/w wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania.

Jednocześnie zwrócił się uprzejmie z wnioskiem o zasądzenie na jego rzecz kosztów nieopłaconej pomocy prawnej - wg norm przepisanych w wysokości 150% stawki minimalnej, co jest uzasadnione nakładem pracy, koniecznością widzeń z oskarżonym w Areszcie Śledczym W.- S., podwyższonej o stawkę podatku VA T 23% - udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym w niniejszej sprawie - jednocześnie na podstawie § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późn. zm.) oświadczył, że opłaty te nie zostały zapłacone ani w całości ani w części. ).

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Zarzuty apelacji obrońcy oskarżonego O. M., jak i wnioski w niej stawiane są niezasadne i to w stopniu graniczącym z oczywistością. Podobnie rzecz przedstawia się z zarzutem i wnioskiem postawionym przez obrońcę na rozprawie apelacyjnej a dotyczącym wydanego postanowienia Sądu Okręgowego nieuwzględniającego wniosku obrońcy o wyłączenie od orzekania w sprawie przewodniczącej składu.

Odnosząc się do powyższych zarzutów apelacji obrońców słuszne będzie omówienie w pierwszej kolejności zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, bowiem tego rodzaju uchybienie Sądu, zwłaszcza gdy naruszone są reguły gromadzenia i oceny dowodów, zazwyczaj jest pierwotną przyczyną zaistnienia błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku.

Nie ma racji obrońca oskarżonego stawiając na rozprawie apelacyjnej zarzut obrazy art. 41 § 1kpk, 403 kpk i 30 kpk co w jego ocenie doprowadziło do zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej z art. 439 kpk (nie wskazując, która z bezwzględnych przyczyn w jego ocenie wystąpiła).

Przepisy Kodeksu postepowania karnego w art. 41 § 1 kpk przewidują wyłączenie sędziego na wniosek. Sposób rozpoznania wniosku normuje art. 42 kpk.

Stosownie do treści art. 42 § 4 kpk powołanym do merytorycznego rozpoznania wniosku obrońcy oskarżonego o wyłączenie przewodniczącej składu był „ sąd przed którym sprawa się toczy”.

Wskazane ustawowe określenie może oznaczać zarówno skład orzekający w danej sprawie bez udziału sędziego, którego wyłączenie dotyczy, jak też inny skład tego samego Sądu. Wyżej przedstawiona dwojaka interpretacja wynika z niejednoznaczności zapisów ustawy jak i braku kategoryczności zapisu. Jednakże zarówno w doktrynie, utrwalonym orzecznictwie Sądów zarówno orzekających, jak i Sądów odwoławczych przeważa pogląd, że zapis ustawy należy rozumieć w taki sposób, że uprawnionym do rozpoznania kwestii incydentalnej , powstałej na skutek złożenia wniosku w trybie art. 41 kpk jest Sąd tożsamy miejscowo i instytucjonalnie, nie zaś w takim samym składzie, który procedował w momencie, gdy wniosek został złożony.

Skoro postanowienie o wyłączeniu od orzekania sędziego dotyczy wyłącznie sprawdzenia zasadności wniosku , o którym mowa w art. 42 § 4 kpk to powinno ono zapaść na posiedzeniu (art. 95 § 1 zd. 1 kpk). Sąd Okręgowy w tej kwestii orzeka w składzie jednoosobowym.

Kodeks postępowania karnego dla trybu postępowania w przedmiocie wyłączenia sędziego w art. 42 § 4 kpk nie stanowi inaczej (art. 30 § 1 kpk) a norma art. 403 kpk, którą przywoływał w swych wypowiedziach skarżący, nie ma zastosowania w tym postępowaniu. Czym innym jest bowiem
„przerwa” w rozprawie niezbędna dla rozpoznania przedmiotowego wniosku, zaś czym innym jest „ przerwa”, o której mowa w art. 401 § 1 kpk.

Reasumując powyższe rozważania Sąd Apelacyjny uznał zarzut obrony oskarżonego w tej części za bezzasadny.

A tak zupełnie na marginesie należy przypomnieć, że przez nienależytą obsadę rozumieć trzeba wadliwą obsadę przy wydaniu wyroku, a nie innych incydentalnych orzeczeń, wydanych w toku toczącego się postępowania, zakończonego zaskarżonym orzeczeniem (vide wyrok Sądu Najwyższego 11 sierpień 1999 r sygn. V KKN 229/99).

Przechodząc do meritum sprawy to zarzut postawiony przez skarżącego w/w punktach 1 i 2 apelacji to określona w art. 438 pkt. 2 kpk obraza przepisów postępowania, mogąca mieć wpływ na treść orzeczenia. Skarżący niemalże jednym tchem wymienia szereg przepisów, których to obrazy miał się dopuścić Sąd I instancji, a to: art. 2 § 2 pkt. 1, 4, 5 § 2, 6 , 7, 74 § 1, 79 § 1 pkt. 2, 79 § 2, 313 § 1, 391 § 1 , 410 kpk.

W tym miejscu należy podkreślić, że zgodnie z treścią art. 438 pkt. 2 kpk zmiana lub uchylenie orzeczenia Sądu I instancji może nastąpić nie przy każdej obrazie przepisów postępowania, lecz jedynie wówczas, gdy obraza taka mogła mieć wpływ na treść orzeczenia. Wpływ uchybienia na treść orzeczenia musi zatem zostać uprawdopodobniony, gdyż nie wystarcza gołosłowne, jak to ma miejsce w omawianej apelacji, twierdzenie o wywarciu takiego wpływu. Trzeba więc wykazać , że między uchybieniem, a treścią orzeczenia istnieje ścisły związek. Zdaniem Sądu Apelacyjnego obrońca oskarżonego O. M. nie wykazał ,we wniesionej apelacji, w sposób przekonywujący, że Sąd I instancji dopuścił się obrazy wyżej wskazanych przepisów kpk .

Po pierwsze, jako chybiony należy traktować zarzut obrazy normy art. 2, 4 kpk. Przepisy te formułują jedne z naczelnych zasad procesu o charakterze dyrektyw ogólnych i tym samym zarzut naruszenia tych przepisów nie może stanowić samodzielnie podstawy apelacji. Respektowanie zasady dochodzenia do prawdy materialnej, bezstronności gwarantowane są w przepisach szczególnych i dopiero wskazanie ich obrazy może stanowić zarzut odwołania. Skarżący tego nie wykazał w swej apelacji, sprowadzając uzasadnienie tego zarzutu do kwestionowania prawidłowych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd orzekający w pełni aprobowanych przez Sąd odwoławczy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w przedmiotowej sprawie wbrew wywodom obrońcy oskarżonego nie wystąpiła taka sytuacja, która wymagałaby odwołania się do normy art. 5 § 2 kpk. Skarżący w ocenie Sądu błędnie interpretuje zasadę in dubio pro reo, bowiem nie można stawiać zarzutu obrazy tej zasady , podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych lub co do sposobu interpretacji prawa.

Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego typu wątpliwości, zgłaszane przez stronę ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku zatem, gdy pewne ustalenie faktyczne zależne jest od dania wiary tej lub innej grupie dowodów, czy też dania wiary wyjaśnieniom oskarżonego , nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, a ewentualne zastrzeżenia mogą być jedynie rozstrzygane na płaszczyźnie pozostawania przez Sąd w granicach sędziowskiej swobody oceny dowodów wynikającej z treści art. 7 kpk.

Przepis art. 5 § 2 kpk nie może być interpretowany, jak tego oczekuje skarżący, jako obowiązek czynienia ustaleń faktycznych w oparciu o najkorzystniejszą dla oskarżonego wersję zdarzeń (wyr. SN I KR 6/90 ). Zatem nie jest sprzeczny z tą zasadą wybór wersji mniej korzystnej, jeżeli znajduje ona oparcie w dowodach, które pasują do obrazu zdarzenia , jako logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym ( OSNPG poz. 16/1977 z. 2).

Nie można się zgodzić z twierdzeniami obrońcy O. M., że Sąd orzekający z naruszeniem zasady in dubio pro reo ocenił wyjaśnienia oskarżonego. Wręcz przeciwnie podkreślenia wymaga, że w odróżnieniu do skarżącego, który wyrywa z kontekstu fragmenty wyjaśnień oskarżonego i na tym buduje linię obrony, Sąd meriti starannie, z zachowaniem zasad logicznego rozumowania i wyciągania takiż wniosków, badał i oceniał wszystkie wyjaśnienia oskarżonego odnosząc się niemalże do każdego ich fragmentu, w tym konfrontując je wzajemnie ze sobą, a także pozostałym materiałem dowodowym. Wykazał w jakich fragmentach wyjaśnienia stanowiły podstawę od odtworzenia przebiegu wypadków. Dowód w postaci zmiennych wyjaśnień oskarżonego był oceniony przez Sąd bardzo rzetelnie w konfrontacji z dowodami wskazanymi przez Sąd, jako podstawa dokonanych ustaleń (str. 2 - 3 pisemnych motywów).

Obrońca oskarżonego podnosząc dodatkowo w swych zarzutach obrazę art. 6, 74 § 1, 79 § 1 pkt. 2 kpk absolutnie nie wykazał, iż oskarżony został pozbawiony swoich praw do rzetelnego procesu.

Jak wynika z akt sprawy a także bezpośredniego kontaktu z oskarżonym O. M. podczas rozprawy w Sądzie Apelacyjnym nie jest on głuchym, niemym lub niewidomym (art. 74 § 1 pkt. 2 kpk). Oskarżony również podczas rozprawy odwoławczej zabierał głos w sprawie i potwierdził, że od ponad 10 lat jest mieszkańcem Polski, rozumie i porozumiewa się w języku polskim. Mimo, iż oskarżony, a wcześniej podejrzany wyjaśnienia składał po polsku miał do swej dyspozycji tłumacza przysięgłego, co ewidentnie wynika z zapisów protokołów, a także treści postanowienia z dnia 17 września 2012 r (k 17).

Podejrzany a później oskarżony nie został pozbawiony również pomocy kwalifikowanego podmiotu – otrzymał już w postępowaniu przygotowawczym pomoc obrońcy z urzędu (k 70 akt sprawy). Obrońca na żadnym etapie postępowania nie uznał za celowe wnieść o ewentualne powtórzenie z jego udziałem czynności, do przeprowadzenia których miał zastrzeżenia , jak stwierdził w apelacji .

Skarżący nie wykazał nadto na czym miały polegać „ okoliczności utrudniające mu obronę” ( zarzucona obraza art. 79 § 2 kpk) w sytuacji, gdy jak podkreślono wyżej oskarżony porozumiewa się po polsku, czego wyraźnym przykładem była bierna postawa obecnej na sali rozpraw biegłej tłumacz przysięgłej, z pomocy której ani obrońca ani oskarżony nie korzystali. Obrońca miał nieograniczony kontakt z oskarżonym przebywającym w areszcie na terenie W., co wyraźnie wynika z zapisów z akt sprawy. Sąd nie ma uprawnień kontroli ani nakłaniania obrońcy do realizowania przyznanych mu uprawnień w zakresie ustalonej linii obrony. Odbyło się kilka terminów rozpraw podczas których miał również niczym nieograniczone możliwości kontaktowania się z oskarżonym w ustalaniu słusznej dla niego linii obrony.

Skarżący podobnie nie wykazał w jaki sposób doszło do obrazy art. 313 § 1 kpk, przepisu mówiącego o przedstawieniu zarzutu, odebraniu wyjaśnień od podejrzanego i jaki to miało wpływ na treść wydanego w sprawie wyroku.

Podnoszenie przez obrońcę oskarżonego w kontekście treści notatki z k. 14 akt sprawy zarzutu zawartego w pkt.2 apelacji , iż w postępowaniu przygotowawczym doszło do „ zmuszenia oskarżonego do samooskarżenia” jest absolutnym nieporozumieniem.

Treść notatki z k. 14 tzw. rozpytanie, nie stanowiła podstawy żadnych ustaleń dowodowych Sądu co ewidentnie wynika z treści pisemnych motywów. Fakt zaliczenia tej notatki w poczet materiału dowodowego nie jest równoznaczny z czynieniem na tej podstawie ustaleń faktycznych niekorzystnych dla oskarżonego.

Sąd orzekający w odróżnieniu do skarżącego zmiennym wyjaśnieniom oskarżonego, przedstawionych przez niego powodów tej zmiany poświęcił wiele uwagi, zasadnie traktując taką postawę jako przyjętą linię obrony. Odniósł się do stwierdzeń oskarżonego dotyczących rzekomego użycia wobec niego całodniowej przemocy polegającej na jego dotkliwym pobiciu przez przesłuchujących go funkcjonariuszy Policji. Sąd badał te okoliczności pod kątem ewentualnego zaistnienia przesłanek, o których mowa w art. 171§ 5 kpk czemu dał wyraz w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku zasadnie wykazując, iż poza stwierdzeniami oskarżonego, okoliczności przez niego podane nie znalazły żadnego odzwierciedlenia w przeprowadzonych dowodach w tym przesłuchanych na te okoliczności świadków a także zapisy zażądanej przez Sąd książki zdrowia oskarżonego (k. 208 – 212).

Reasumując powyższe rozważania Sąd Apelacyjny uznał postawiony w pkt. 2 apelacji zarzut za chybiony.

Wracając do zarzutu z pkt. 1 apelacji obrońca oskarżonego podnosząc zarzut obrazy przepisu art. 5 § 2 kpk, właściwie dezawuuje zeznania pokrzywdzonego i innych przesłuchanych w sprawie świadków, a także treść przeprowadzonej opinii biegłego z zakresu daktyloskopii, zapisów książki zdrowia osadzonego w areszcie śledczym (k. 208 – 212) sprowadzając swe wywody do polemiki z prawidłowo dokonaną przez Sąd Okręgowy oceną wyjaśnień tegoż oskarżonego.

Nie można podzielić stanowiska skarżącego, iż Sąd I instancji dopuścił się obrazy art. 391 § 1 i 410 kpk ujawniając zeznania złożone przez pokrzywdzonego V. K. wobec jego nieobecności w Polsce na skutek wyczerpania wszystkich możliwości mających na celu jego bezpośrednie przesłuchanie. Przepis art. 391 kpk wyraźnie wskazuje jakie muszą być spełnione warunki by ujawnić zeznania nieobecnego świadka a skarżący poza polemiką i przedstawianiem gołosłownych stwierdzeń nie wykazał w jaki sposób Sąd meriti naruszył normę art. 391 § 1 kpk. Sąd Apelacyjny nie podzielił stanowiska skarżącego, gdy podnosi zarzut obrazy art. 410 kpk, w takim zakresie i kontekście, jak widzi to i przedstawia w apelacji.

Przepis art. 410 kpk nakłada na Sąd orzekający obowiązek uwzględnienia przy wyrokowaniu całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, czyli wszystkich przeprowadzonych w toku przewodu sądowego dowodów.

Nie do zaakceptowania są twierdzenia skarżącego, że przeprowadzenie dowodu z zeznań pokrzywdzonego, w warunkach jak w przedmiotowej sprawie, prowadziło do wadliwości orzeczenia, tym bardziej, że Sąd orzekający właśnie na skutek powstałej sytuacji procesowej dążył do wszechstronnej analizy zeznań tego świadka. Zestawiał je z wyjaśnieniami oskarżonego i innymi, wskazanymi w pisemnych motywach orzeczenia, dowodami. Sąd Apelacyjny w pełni podziela przedstawioną przez Sąd orzekający argumentację.

Rzeczą Sądu Apelacyjnego zawsze przy postawieniu zarzutu obrazy art. 410 kpk jest dokonanie kontroli, czy rzeczywiście istniały dowody i okoliczności, które zostały przez Sąd I instancji pominięte i czy z racji ich znaczenia dla rozstrzygnięcia, stanowiło to uchybienie mogące mieć wpływ na jego treść.

Kontrola dokonana przez Sąd odwoławczy nie wykazała, iż po stronie Sądu orzekającego doszło do obrazy art. 410 kpk.

Reasumując powyższe wywody w zakresie stawianych zarzutów obrazy prawa procesowego kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku w tej części nie wykazała, iż rozstrzygnięcie Sądu I instancji wydano z naruszeniem przepisów postępowania karnego wyżej wskazanych , które mogło mieć wpływ na jego treść, a tym samym nie mogły być uwzględnione na tej podstawie zaskarżenia wnioski o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego bądź uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania.

Przechodząc do stawianego zarzutu w pkt. 3 apelacji - błędu w ustaleniach faktycznych to niewątpliwie ma on charakter zasadniczy, jakkolwiek przez skarżącego podnoszony jest dopiero w drugiej kolejności. Nie ulega jednak wątpliwości, że obrońca, formułując zarzut obrazy prawa procesowego zmierzał do wykazania, że w realiach sprawy niniejszej nie było podstaw faktycznych do skazania oskarżonego za czyn mu przypisany z art. 280 § 2 kk.

Wywody zaprezentowane w zarzucie, a następnie powtórzone w uzasadnieniu apelacji, co należy dobitnie podkreślić, są jedynie polemiką z oceną dowodów dokonaną przez Sąd I instancji i przedstawieniem subiektywnego stanowiska autora apelacji.

Ponowne ustosunkowywanie się przez Sąd Apelacyjny do zarzutów powodowałoby wręcz konieczność powtarzania tej samej w zasadzie argumentacji co wyżej, bowiem te same wątki i okoliczności przewijają się w różnych konfiguracjach, raz postrzegane przez skarżącego jako źródło błędu w ustaleniach faktycznych, a wcześniej analizowane pod kątem obrazy przepisów postępowania. Ponadto, ustosunkowywanie do tych samych kwestii, jak ocena wartości dowodowej zeznań pokrzywdzonego, przesłuchanych funkcjonariuszy Policji, oceny wydanej przez biegłego opinii daktyloskopijnej, wyjaśnień oskarżonego praktycznie wymuszałoby na Sądzie odwoławczym dokonywanie ponownej analizy materiału dowodowego. A przecież nie na tym polega istota kontroli odwoławczej. Już samo sformułowanie „kontrola odwoławcza”, wskazuje na cel działania Sądu II instancji, którego zadaniem jest zbadanie prawidłowości procedowania i rozumowania Sądu meriti. Oznacza to, że Sąd odwoławczy nie dokonuje niejako „od nowa” analizy zgromadzonych w sprawie dowodów z punktu widzenia ich wiarygodności i przydatności dla rozstrzygnięcia, lecz kontroluje rozumowanie Sądu I instancji pod kątem jego zgodności z zasadami określonymi w dyspozycji art. 7 kpk, a także zupełności i kompletności.

Podkreślić w tym miejscu jednak należy, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych tylko wówczas może okazać się trafny i skuteczny, gdy skarżący wykaże, że mógł on mieć wpływ na treść orzeczenia. Wynika to wyraźnie z treści art. 438 pkt 3 kpk. Ciężar wykazania wpływu błędu w ustaleniu faktów na rozstrzygnięcie spoczywa na stronie ów zarzut podnoszącej. Zatem dla skuteczności tego zarzutu niezbędne jest zaistnienie owego związku.

Skarżący nie przedstawił argumentów, które byłyby dostatecznie przekonujące. Posługuje się takim sposobem polemiki z ustaleniami faktycznymi i oceną materiału dowodowego dokonanymi przez Sąd I instancji, który nie może zyskać akceptacji. Autor apelacji w zasadzie ogranicza się do zakwestionowania ustaleń i ocen dokonanych przez Sąd I instancji przedstawiając w to miejsce własne – oczywiście korzystne dla oskarżonego bazujące przy tym na tych dowodach, bądź ich fragmentach, które dają się zinterpretować w sposób sprzyjający linii obrony oskarżonego.

Taka metoda kwestionowania trafności skarżonego orzeczenia nie może być uznana za skuteczną. Za oczywiście niewystarczające należy uznać samo przeciwstawienie dowodom, na których oparł się sąd orzekający, występujących w sprawie dowodów przeciwnych, jeśli przy tym nie zostanie wykazane, że to właśnie owe dowody przeciwne, ocenione w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego, winny uzyskać walor wiarygodności, zaś dowody stanowiące podstawę ustaleń Sądu, w świetle tych samych zasad, są tego waloru pozbawione. Bowiem – należy to jeszcze raz zaakcentować – zasadnie o błędzie w ustaleniach faktycznych można mówić wówczas, gdy ustalenia te w ogóle podstawy tej są pozbawione (sąd nie jest w stanie wskazać konkretnego dowodu – [ów] upoważniającego do danego ustalenia faktycznego), lub też zostały poczynione w oparciu o wadliwie, tj. sprzecznie z zasadą wyrażoną w dyspozycji art. 7 kpk, oceniony materiał dowodowy.

Przekonanie Sądu o winie oskarżonego O. M. zostało ukształtowane w oparciu o wszystkie przeprowadzone w sprawie dowody, mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia. Oznacza to, że przy wyrokowaniu Sąd nie stracił z pola widzenia żadnego dowodu, który dotyczy istotnych w sprawie okoliczności. Wystarczy odwołać się do pisemnych motywów zaskarżonego wyroku.

Nie może bowiem być skuteczną taka apelacja od wyroku, która usiłuje obalić skarżone orzeczenie opierając się na fragmentarycznie i wybiórczo dokonanej analizie dowodów. Skarżący w apelacji po raz kolejny podnosi te same argumenty, do których sąd I instancji się ustosunkował, ocenił dowody i zawarł swoje stanowisko w uzasadnieniu. Mowa tu zarówno o prezentowanej linii obrony (rzekome bicie i zmuszanie podejrzanego do złożenia obciążających go wyjaśnień), o powiadomieniu przez pokrzywdzonego, z innego telefonu niż mu ukradziono, Policji o dokonanym na jego osobie rozboju i zabraniu mu telefonu i pieniędzy, o znalezionym przez funkcjonariusza Policji nożu odrzuconym przez oskarżonego, o opinii biegłego z zakresu daktyloskopii.

W przeciwieństwie do Sądu meriti , skarżący co do czynu zasadnie przypisanego O. M., unika całościowego spojrzenia na materiał dowodowy i wynikające z niego okoliczności faktyczne. Poza swoim polem widzenia i rozważań w całości pozostawiają tę część rozumowania Sądu, która precyzyjnie i logicznie uwypukla właśnie te wzajemne zależności i powiązania między poszczególnymi dowodami a te ustalenia są zdecydowanie nie po myśli skarżącego.

Wystarczy zapoznać się uważnie z treścią pisemnych motywów, aby stwierdzić, że Sąd wskazał jakie dowody stanowiły podstawę ustaleń faktycznych. Wbrew twierdzeniom skarżącego wykazał, że oskarżony O. M. korzystając z pełnej swobody wypowiedzi przedstawił zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i na rozprawie określoną linię obrony, co zostało ocenione przez Sąd w kontekście zeznań pokrzywdzonego V. K. ale przede wszystkim skonfrontowane z zeznaniami świadków policjantów, przybyłych na wezwanie pokrzywdzonego.

To oni zauważyli odrzucony przez oskarżonego nóż. Oskarżony, jak podkreślał skarżący nie kwestionował, że tego dnia miał przy sobie nóż. Istota problemu leży w tym ,że przestępstwem nie jest posiadanie przy sobie noża ale jego użycie jak to miało miejsce w przedmiotowej sprawie. A oskarżony starał się przekonać Sąd I instancji, że jego udział w zdarzeniu, w którym brał udział pokrzywdzony i nieustalony mężczyzna o imieniu O., nie miał takiego charakteru jak to przedstawił świadek.

Sąd oceniając przebieg całego zdarzenia, w którym doszło przy użyciu noża w celu dokonania zaboru na szkodę pokrzywdzonego telefonu i pieniędzy, wykazał, że oskarżony miał powód by odrzucić od siebie nóź a to zostało zauważone przez interweniujących policjantów. To na nożu tym ujawniono ślady linii papilarnych należących do oskarżonego.

Analiza zapisów zeznań i wyjaśnień w/w świadków w pełni utwierdziła Sąd odwoławczy, iż Sąd meriti w pełni rzetelnie odniósł się do każdego z ujawnionych w toku procesu dowodów.

Ponowne przytaczanie tych samych argumentów, które podał Sąd I instancji w swym rozstrzygnięciu, w sytuacji, gdy zostały wyjątkowo szczegółowo opisane przez Sąd orzekający, a motywacja nie budzi zastrzeżeń w ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest konieczne. Podobnie w takiej sytuacji wypowiedział się Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 1 lutego 2007 r. sygn. Akt II KK 410/06 następujące sformułowanie : „nie budzi też wątpliwości od dawna utarta praktyka odstępowania od przytaczania (powtarzania) przez Sąd odwoławczy ustaleń i argumentacji Sądu I instancji, jeżeli ustalenia faktyczne są bezbłędne, ich ocena wyczerpująca i przekonująca, Wystarczy wówczas odwołanie się przez Sąd II instancji do wywodów Sądu I instancji.”

Reasumując powyższe rozważania uznał, iż Sąd I instancji ocenił w sposób prawidłowy zachowanie oskarżonego odnośnie przypisanego mu czynu, ocenił wiarygodność wszystkich przeprowadzonych dowodów i w ocenie Sądu odwoławczego, doszedł do prawidłowego wniosku, iż zachowanie O. M. wyczerpało dyspozycję przepisu wskazanego zaskarżonym orzeczeniu.

Sąd Apelacyjny podziela przedstawiony przez Sąd orzekający tok rozumowania uznając, iż nie zawiera luk ani błędów, zaś we wniesionych apelacjach obrońców brak jest takich argumentów, które mogłyby skutecznie podważyć dokonane w ten sposób ustalenia faktyczne. Uznać należy, iż Sąd I instancji nie dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych, nie doszło do naruszenia zasady obiektywizmu w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego, a tym samym nie mogą być uwzględnione wnioski o uniewinnienie, lub uchylenie zaskarżonego orzeczenia.

Przechodząc stosownie do wymogu art. 447 § 1 kpk do problematyki wymiaru kary orzeczonej oskarżonemu należy stwierdzić, iż brak jest podstaw do uznania, iż kara orzeczona przez Sąd I instancji, która zyskała akceptację Sądu odwoławczego jest karą rażąco surową, nie odzwierciedlającą okoliczności łagodzących, jak niekaralność, rolę oskarżonego w zdarzeniu zainicjowany przez nieustalonego mężczyznę o imieniu O..

Sąd odwoławczy akceptując ustalenia Sądu I instancji co do wymiaru kar zwraca uwagę, iż Sąd meriti kierował się przesłankami płynącymi z art. 53 kk..

Całokształt okoliczności, potwierdza przekonanie, że orzeczona wobec O. M. kara pozbawienia wolności w wymiarze 3 lat
(dolna granica zagrożenia za zbrodnię) jest adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu , nie przekraczają stopnia winy oraz w sposób właściwy uwzględniają ustawowe cele kary. Należy ją w odczuciu społecznym uznać za sprawiedliwą. Dlatego też brak jest podstaw do zmiany w tym zakresie zaskarżonego wyroku.

Z uwagi brak środków finansowych, w trybie art. 624 § 1 kpk zwolnił oskarżonego od opłat i kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

O wynagrodzeniu za obronę z urzędu oskarżonego Sąd orzekł na podstawie § 14 ust. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszone przez Skarb Państwa koszty nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu z dn. 28 IX 2002 z późn. zm.

Wskazane przez skarżącego w apelacji argumenty jak „ nakład pracy, konieczność widzeń z oskarżonym w Areszcie Śledczym W. S. nie uzasadniają w żaden sposób zasądzenie na jego rzecz wyższych niż zasądzone koszty obrony z urzędu.

Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd Apelacyjny orzekł jak wyroku.