Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. II AKa 80/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący Sędzia S.A. Małgorzata Mojkowska

Sędziowie: S.A. Marzanna A. Piekarska-Drążek

S.O. (del.) Hubert Gąsior (spr.)

Protokolant: starszy sekretarz sądowy – Anna Grajber

przy udziale Prokuratora – Hanny Gorajskiej-Majewskiej i oskarżycielki posiłkowej J. W.

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2014 roku

sprawy T. K.

oskarżonego z art. 148 § 1 kk, art. 157 § 2 kk x 2

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego oraz pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej J. W.

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie

z dnia 17 czerwca 2013 roku, sygn. akt V K 10/11

I.zmienia zaskarżony wyrok w w ten sposób, że w pkt VII części dyspozytywnej wyroku zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. R. – Kancelaria Adwokacka w W. kwotę 3.099,60 zł. (trzech tysięcy dziewięćdziesięciu dziewięciu złotych i sześćdziesięciu groszy) w tym kwotę 579,60 zł. (pięciuset siedemdziesięciu dziewięciu złotych i sześćdziesięciu groszy) podatku VAT w wysokości 23%, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej J. W. z urzędu w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji;

II.w pozostałym zaskarżonym zakresie wyrok utrzymuje w mocy;

III.zasądza od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika adw. Z. R. – Kancelaria Adwokacka w W., kwotę 738 zł. (siedmiuset trzydziestu ośmiu złotych), w tym 23% VAT, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce posiłkowej J. W., w postępowaniu odwoławczym;

IV.zwalnia oskarżonego T. K. oraz oskarżycielkę posiłkową J. W. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając wydatkami Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

T. K. został oskarżony o to, że:

I.  W nocy z 28 na 29 kwietnia 2007 r. w miejscowości S. gm. J. woj. (...), działając w zamiarze ewentualnym pozbawienia życia M. W. (1), używając noża o długości co najmniej 11 cm, zadał uderzenie w klatkę piersiową, powodując ranę kłutą klatki piersiowej przebicie na wylot lewej komory serca z następowym krwotokiem wewnętrznym, skutkującym zgonem w/wym., tj. o czyn z art. 148 § 1 kk;

II.  W dniu 29 kwietnia 2007 r. w miejscowości S. woj. (...), używając noża, zadał B. K. (1) ranę kłutą przedniej powierzchni prawego ramienia dł. 1 do 1,5 cm, powodując obrażenia ciała, które naruszyły funkcjonowanie organizmu pokrzywdzonego na okres poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 kk;

III.  W dniu 29 kwietnia 2007 r. w miejscowości S. woj. (...), uderzając głową w nos S. B. (1) spowodował u wymienionego obrażenia w postaci obrzęku i bolesności grzbietu nosa z niewielkim zasinieniem, które naruszały prawidłowe funkcjonowanie organizmu na okres poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 kk;

IV.  W dniu 29 kwietnia 2007 r. w miejscowości S. woj. (...), używając noża, zadał S. B. (1) ranę kłutą przedniej bocznej powierzchni prawego uda tuż poniżej pachwiny dł. około 1 cm, które naruszyły prawidłowe funkcjonowanie organizmu pokrzywdzonego na okres poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 kk.

Sąd Okręgowy w Warszawa Praga w Warszawie wyrokiem z dnia 17 czerwca 2013 r. wydanym w sprawie sygn. akt V K 10/11 w ramach czynów zarzucanych w pkt I, II i IV aktu oskarżenia uznał T. K. za winnego tego, że: w nocy z 28/29 kwietnia 2007 r. w miejscowości S. gm. J. wziął udział w bójce, w której używając noża i zadając nim ciosy spowodował u M. W. (1) ranę kłutą na przedniej lewej powierzchni klatki piersiowej, powodującą przebicie na wylot lewej komory serca z następowym masywnym krwotokiem wewnętrznym, co skutkowało zgonem M. W. (1), u B. K. (1) ranę kłutą na przedniej powierzchni prawego ramienia długości ok. 1-1,5 cm, zaś u S. B. (1) ranę kłutą na przednio-bocznej powierzchni prawego uda o długości około 1 cm tj. popełnienia czynu z art. 158 § 3 kk w zb. z art. 159 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 158 § 3 kk w zb. z art. 159 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazał oskarżonego, a na podstawie art. 158 § 3 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności. Na podstawie art. 46 § 1 kk Sąd Okręgowy zasądził od oskarżonego na rzecz J. W. kwotę 20.000 zł. (dwudziestu tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 29 kwietnia 2007 r. do dnia 29 kwietnia 2009 r. Na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 kpk postępowanie karne wobec T. K. w zakresie czynu zarzucanego mu w pkt III aktu oskarżenia umorzono. Nadto Sąd pierwszej instancji orzekł o dowodach rzeczowych, a także o zwrocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu przez pełnomocnika, zasądzając na rzecz adw. Z. R. kwotę 2.804,40 zł. w tym kwotę 524,40 zł podatku VAT oraz o kosztach postępowania zwalniając oskarżonego w całości od obowiązku ich ponoszenia.

Powyższy wyrok zaskarżyli pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej oraz obrońca oskarżonego.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zaskarżył wyrok na niekorzyść oskarżonego T. K. w zakresie odnoszącym się do czynu polegającego na spowodowaniu śmierci M. W. (1) i na podstawie art. 427 § 1 i 2 kpk oraz art. 438 pkt 1, 2, 3 i 4 kpk wyrokowi temu zarzucił:

a) obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 4, art. 7 i art. 410 kpk poprzez oparcie rozstrzygnięcia na niepełnym materiale dowodowym, ujawnionym w toku rozprawy głównej, który Sąd ocenił nieobiektywnie, nie uwzględniając zwłaszcza wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, co miało wpływ na treść orzeczenia;

b) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który miał wpływ na jego treść poprzez oparcie orzeczenia na błędnym stwierdzeniu, że oskarżony i M. W. oraz pozostali uczestnicy zdarzenia wzięli udział w bójce atakując się wzajemnie, podczas gdy faktycznie napastnikiem był oskarżony, który pierwszy zaatakował pokrzywdzonego, który próbował się bronić, a pozostali przyszli mu z pomocą, odpychając agresywnego i uzbrojonego w nóż oskarżonego;

c) w konsekwencji obrazę przepisów prawa materialnego, polegającą na uznaniu, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 158 § 3 kk w zb. z art. 159 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, podczas gdy faktycznie oskarżony uderzając nożem w klatkę piersiową M. W. i powodując ranę kłutą jego klatki piersiowej z przebiegiem na wylot lewej komory serca, z następowym masywnym krwotokiem wewnętrznym, skutkującą zgonem wymienionego, działał z zamiarem pozbawienia życia tego pokrzywdzonego, względnie, co najmniej na skutek taki się godził, a więc dopuścił się zbrodni zabójstwa określonej w art. 148 § 1 kk;

d) wymierzenie oskarżonemu rażąco, niewspółmiernie łagodnej kary – co obok rażąco łagodnej kary pozbawienia wolności, przejawia się także w orzeczeniu stosunkowo niskiego zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej – oskarżycielki posiłkowej J. W. – w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości przestępstwa, ujawnionych okoliczności jego popełnienia, sylwetki i osobowości sprawcy oraz celów jakie kara powinna spełniać, w zakresie prewencji szczególnej i oddziaływania społecznego;

e) zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 2.804,40 zł. (w tym 524,40 zł. VAT) zamiast kwoty 3.099,60 zł. brutto (w tym 579,60 zł. VAT) – tytułem kosztów zastępstwa prawnego z urzędu oskarżycielki posiłkowej – z naruszeniem zasad wyszczególnionych w § 2 ust. 2, § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu.

W konsekwencji skarżący powołując się na przepisy art. 437 § 1 i 2 kpk wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1) zakwalifikowanie czynu T. K., polegającego na spowodowaniu śmierci M. W. (1), jako zbrodni określonej w art. 148 § 1 kk, przy jednoczesnej, odpowiedniej zmianie opisu tego czynu oraz wymierzenie mu za ten czyn kary 15 lat pozbawienia wolności i zasądzenie 50.000 zł. tytułem zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonej – J. W.;

2) zasądzenie na swoją rzecz kwoty 2.520 zł. powiększonej o kwotę 579,60 zł. VAT, tj. kwoty 3.099,60 zł. brutto tytułem kosztów zastępstwa prawnego oskarżycielki posiłkowej – za udział w postępowaniu I – instancyjnym w sprawie V K 10/11 (łącznie za 17 terminów rozpraw).

Obrońca oskarżonego T. K. zaskarżył w/w wyrok w części dotyczącej orzeczonej w pkt I kary i na podstawie art. 438 pkt 4 kpk wyrokowi temu zarzucił rażącą niewspółmierność wymierzonej T. K. kary 5 lat pozbawienia wolności, pozostającej w sprzeczności z dyrektywami przewidzianymi w art. 53 kk, w szczególności zaś:

a) stopniem winy oskarżonego, który działał z zamiarem ewentualnym i nagłym, powstałym wskutek zaistniałej sytuacji i ataku ze strony M. W. (1), S. B. (1), B. K. (1), M. G. i D. O.;

b) nieuwzględnienia wszystkich okoliczności czynu, zwłaszcza iż celem i motywacją działania oskarżonego nie było spowodowanie obrażeń innych uczestników bójki, a jedynie odpowiedź na czynny atak wyżej wymienionych;

c) pominięciu zachowania pokrzywdzonych, którzy wraz z pozostałymi osobami postanowili zaatakować oskarżonego w ramach „wymierzania sprawiedliwości” i pominięciu faktu, że do bójki najprawdopodobniej nigdy by nie doszło, gdyby nie zachowanie m.in. pokrzywdzonych;

d) brakiem należytej oceny właściwości i warunków osobistych sprawcy i jego zachowania po popełnieniu przestępstwa, w szczególności faktu, iż w toku postępowania oskarżony szeroko wyjaśniał okoliczności popełnienia czynu i podawał szczegóły zajścia;

e) nieuwzględnienia celów wychowawczych kary, które w przypadku oskarżonego zostały spełnione wskutek pozostawania przez niego w izolacji spowodowanej dwuletnim stosowaniem tymczasowego aresztowania i znacznym upływem czasu od popełnienia zarzucanego mu czynu.

W konsekwencji obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie wobec T. K. za przypisane mu przestępstwo kary 2 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej jest zasadna jedynie w zakresie, w jakim skarżący kwestionuje kwotę zasądzonych na jego rzecz kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce posiłkowej w postępowaniu przed Sądem Okręgowym jako Sądem pierwszej instancji. Niewątpliwie bowiem w sprawie tej wyznaczonych było 17 terminów procesowych, w których pełnomocnik uczestniczył. Zatem zgodnie z przepisami § 2 ust. 2, § 14 ust. 2 pkt 5 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, kwota zasądzonych na jego rzecz zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy udzielonej z urzędu, powinna wynosić 3.099,60 zł. brutto.

W tym zakresie zatem Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok zgodnie z wnioskiem apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej.

W pozostałym natomiast zakresie apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, a także apelacja obrońcy oskarżonego okazały się bezzasadne.

Odnosząc się do zarzutów wskazanych w pkt a-c apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej, stwierdzić należy, iż niniejsza sprawa została przez Sąd pierwszej instancji rozpoznana w sposób zgodny z regułami procedowania, bez uchybień wskazanych w apelacji, a pogląd Sądu na odpowiedzialność oskarżonego za przestępstwo z art. 158 § 3 kk w zb. z art. 159 kk w zw. z art. 11 § 2 kk został wywiedziony z wszechstronnej analizy przeprowadzonych w sprawie dowodów, ocenionych swobodnie, a nie dowolnie, z zachowaniem dalszych reguł wyznaczonych normą art. 7 kpk.

Analiza treści uzasadnienia przedmiotowego środka odwoławczego prowadzi do wniosku, iż obrazy wskazanych przepisów postępowania, pełnomocnik upatruje w pominięciu przez Sąd pierwszej instancji niektórych okoliczności wynikających z zeznań świadków:

-W. G. (z których wynika, że K. G. nie poinformowała go o mającej mieć miejsce na jej podwórku bójce lub podobnym zdarzeniu);

-A. L. (z których wynika, iż P. G. poinformował go, że nie był obecny przy zdarzeniu będącym przedmiotem postępowania);

-S. P. (która opisała zachowanie K. G. bezpośrednio po zdarzeniu);

-A. P. (z których wynika, że K. G. namawiała ją do składania określonej treści zeznań);

-R. S. (z których wynika, że P. G. nie mógł pomagać podnieść się oskarżonemu, który leżał po zadanych mu ciosach).

Mając na uwadze przedstawione powyżej okoliczności oraz wskazując na przyjazne relacje łączące rodzinę G. z T. K., skarżący doszedł do przekonania, że zeznania świadków P. G. i K. G., Sąd pierwszej instancji powinien był w całości zweryfikować negatywnie odmawiając im wiarygodności i mocy dowodowej. Dalszą konsekwencją takiego toku rozumowania był podniesiony przez skarżącego argument, iż zeznania K. G. i P. G. nie mogą zasadnie potwierdzać wersji przebiegu zdarzeń zaprezentowanej w

wyjaśnieniach oskarżonego. Ta okoliczność oraz wskazany w apelacji brak konsekwencji i wewnętrzne sprzeczności w wyjaśnieniach oskarżonego stały się dla pełnomocnika podstawą do zakwestionowania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny tego dowodu i stwierdzenia, że prawidłowa ocena wyjaśnień oskarżonego powinna się sprowadzać do uznania ich za niewiarygodne w całości (str. 4-6 apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej).

Dostrzeżone przez skarżącego mankamenty wyjaśnień T. K. nie umknęły również uwagi Sądu pierwszej instancji, które szczegółowo je przeanalizował (vide str. 5-17 uzasadnienia) i doszedł do słusznego przekonania, iż wyjaśnienia te stanowią realizację przyjętej przez niego linii obrony i jako takie w znacznej części nie zasługują na wiarę.

W pewnej części jednak wyjaśnienia T. K. Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne i czynił na ich podstawie ustalenia faktyczne. Dotyczy to części wyjaśnień oskarżonego wskazujących, iż w dniu zdarzenia przebywał on w domu państwa G. gdzie spożywał alkohol. Dokonując takiej oceny wyjaśnień oskarżonego Sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, że znajdują one potwierdzenie nie tylko w zeznaniach K. G., J. G. i P. G. ale również B. A. (str. 17 uzasadnienia). Sąd Okręgowy dał wiarę także wyjaśnieniom oskarżonego, iż po opuszczeniu domu państwa G. udał się on do bawiącej się na ich posesji młodzieży, gdzie doszło pomiędzy nim, a S. B. (1) do incydentu polegającego na tym, że oskarżony został uderzony przez S. B. (1) ręką w twarz, w odpowiedzi na co uderzył S. B. głową w nos powodując u niego krwotok. Za wiarygodne Sąd uznał także wyjaśnienia oskarżonego, z których wynika, że do owego zdarzenia doszło gdy chciał on zatańczyć z S. P. (obecnie B.) oraz, że po zaistniałym incydencie usiłował on przeprosić S. B. (1), który jednak przeprosin nie przyjął.

Dokonując oceny powyższych wyjaśnień T. K., Sąd pierwszej instancji przeanalizował je we wzajemnym powiązaniu z treścią zeznań świadków, w szczególności S. B. (1), S. B. (3), A. P. (k. 18-23 uzasadnienia).

Nota bene dokonanej przez Sąd Okręgowy oceny wyjaśnień oskarżonego i zeznań wskazanych świadków w zakresie dotyczącym przebiegu zdarzeń poprzedzających ugodzenie M. W. (1) nożem, skarżący nie kwestionuje, co pozostaje w sprzeczności z wyrażonym w apelacji postulatem dotyczącym konieczności dokonania negatywnej weryfikacji całości wyjaśnień T. K..

Uzasadnienie zaskarżonego wyroku wskazuje również, że Sąd pierwszej instancji dokonał bardzo szczegółowej oceny wyjaśnień oskarżonego dotyczących dalszego przebiegu zdarzenia, odmawiając tym wyjaśnieniom wiarygodności w kwestiach najistotniejszych z punktu widzenia przyjętej przez niego linii obrony, tj. w zakresie, w którym oskarżony zaprzeczył aby używał noża, jak też i w tym zakresie, w którym podał, że wprawdzie posiadał przy sobie nóż, lecz wyłącznie w celu obrony, a jego zachowanie ograniczało się do osłaniania się przed zadawanymi mu ciosami i kopnięciami. Swoje przekonanie o nieprawdziwości powyższych wyjaśnień T. K., Sąd Okręgowy oparł na podstawie uznanej za wiarygodną opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej i pozytywnie zweryfikowanej części zeznań świadków S. B. (1), B. K. (1), D. (...) (str. 23-25 uzasadnienia).

Przedstawione powyżej okoliczności zdaniem Sądu Apelacyjnego wskazują, iż w rozpoznawanym judykacie ocena dowodu z wyjaśnień oskarżonego pozostaje w pełni pod ochroną art. 7 kpk, gdyż nie jest sprzeczna z zasadami wiedzy, logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego i w żadnym zakresie nie przekracza granic oceny swobodnej.

Nieprzekonująca jest też zawarta w apelacji krytyka dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów z zeznań świadków P. G. i K. G..

W tym zakresie przede wszystkim stwierdzić należy, iż nie umknął uwagi Sądu pierwszej instancji fakt bliskich relacji pomiędzy oskarżonym, a P. G. oraz powody, dla których część przesłuchanych w sprawie świadków z uwagi na swoje zaangażowanie po którejś ze stron zdarzenia mogła być pozbawiona obiektywizmu (str. 25 i 29 uzasadnienia). W związku z tym zeznania świadków P. G. i K. G., Sąd oceniał z należytym krytycyzmem weryfikując podane przez nich okoliczności z innymi zgromadzonymi w sprawie dowodami (w tym również z zeznaniami świadków, których wiarygodności pełnomocnik nie kwestionuje) i w konsekwencji jedynie częściowo uznał ich zeznania za wiarygodne. Stanowisko swoje przy tym Sąd pierwszej instancji rzeczowo i przekonująco uzasadnił (str. 25, 28, 29 uzasadnienia).

W oparciu o treść zeznań świadków P. G. i K. G., ani w oparciu o żaden inny dowód, Sąd pierwszej instancji nie poczynił ustaleń, z których by wynikało, iż w/w byli naocznymi świadkami całego przebiegu zdarzenia jakie rozegrało się w nocy z 28 na 29 kwietnia 2007 r. Wprost przeciwnie Sąd Okręgowy wprost wskazał, że K. G. i P. G. zaobserwowali wyłącznie końcowy fragment tego zdarzenia (vide str. 3-4 uzasadnienia). Sąd pierwszej instancji nie poczynił też ustaleń wskazujących, iż M. W. (1) i towarzyszący mu mężczyźni wtargnęli na posesję państwa G. i pobili T. K.. Ustalił natomiast, że M. W. (1), B. K. (1), S. B. (1), M. G. i D. O. wbiegli na podwórze, gdzie pomiędzy nimi, a T. K. doszło do bójki i wzajemnej wymiany ciosów (str. 3 uzasadnienia). Sąd pierwszej instancji nie poczynił też żadnych ustaleń faktycznych wskazujących, iż P. G. pomagał podnieść się oskarżonemu po zadanych mu ciosach, ani takich, z których mogłoby wynikać, że w trakcie zaistniałej bójki ktokolwiek posługiwał się sztachetą ujawnioną podczas oględzin miejsca zdarzenia (str. 4 i 34 uzasadnienia).

Podjęta zatem przez skarżącego próba wykazania, iż P. G. i K. G. mieli tworzyć wersje przebiegu zdarzenia korzystne dla oskarżonego jest o tyle chybiona, że żadnej z takich wersji Sąd orzekający nie uznał za prawdziwą i nie przeniósł jej do poczynionych ustaleń faktycznych.

Odwołując się do zeznań świadka P. G., z których wynika, że po skończonej bójce T. K. wymachiwał nożem, wygrażał osobom, z którymi się bił i chciał je gonić oraz wskazując, iż ten fragment zdarzenia zaobserwowała również A. P., skarżący wyciągnął wniosek, że zbieżność relacji P. G. i A. P. odnośnie wskazanego powyżej fragmentu zdarzenia, nakazuje zweryfikować pozytywnie zeznania A. P., z których wynika, że jeszcze przed przybyciem pod dom państwa G., M. W. (1) i towarzyszących mu osób, oskarżony demonstrował nóż i wygrażał, że: „jak któryś z małolatów podskoczy to łeb mu spadnie” (str. 6 apelacji).

Skarżący nie dostrzega jednak, iż zeznania A. P. odnośnie faktu wcześniejszego demonstrowania przez oskarżonego noża i wygłaszanych gróźb jego użycia w razie gdyby został zaczepiony zostały przez Sąd pierwszej instancji poddane szczegółowej analizie pod kątem ich spójności, konsekwencji oraz z punktu widzenia logiki przedstawionych zdarzeń. Analiza ta przedstawiona na str. 26 uzasadnienia doprowadziła Sąd Okręgowy do przekonania o braku wiarygodności zeznań świadka w omawianym zakresie. Ocenę taką Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości podziela. Nadmienić jedynie należy, iż fakt, że końcowy fragment zdarzenia został przez A. P. zaobserwowany i zrelacjonowany w sposób zasadniczo zbieżny z zeznaniami P. G., sam w sobie nie jest wystarczający do przyjęcia, że jej zeznania odnośnie wcześniejszego przebiegu zdarzeń zasługują na wiarę. Tym bardziej, że jak słusznie Sąd pierwszej instancji zauważył, opisane przez świadka, nietypowe zachowanie oskarżonego polegające na demonstrowaniu noża i wypowiadaniu, de facto, gróźb pozbawienia życia, powinno zwrócić uwagę również innych uczestników odbywającego się u państwa G. przyjęcia towarzyskiego, a żaden ze świadków, wśród których były przecież osoby zupełnie niezwiązane z oskarżonym, niczego takiego nie spostrzegł.

Kwestionując dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę zeznań świadka R. S., skarżący pomija, iż fakt obecności na miejscu zdarzenia, w końcowym jego fragmencie, K. G. i P. G. znajduje potwierdzenie nie tylko w pozytywnie zweryfikowanych zeznaniach obojga wymienionych świadków ale również w zeznaniach B. K. (1), S. B. (1) i A. P..

Ponieważ pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej podniósł w apelacji jakoby Sąd Okręgowy przeoczył, pominął albo wręcz odrzucił sprzecznie z dyrektywą art. 410 kpk okoliczności wynikające z zeznań świadków A. L., W. G., A. P., R. S. i S. B. (3), w tym miejscu przypomnieć należy, iż obraza art. 410 kpk zachodzi tylko wówczas, gdy Sąd opiera swoje orzeczenie na materiale nieujawnionym w toku rozprawy, bądź opiera się tylko na części materiału ujawnionego i jego rozstrzygnięcie nie jest wynikiem analizy całokształtu ujawnionych okoliczności.

W ocenie Sądu Apelacyjnego przedstawione we wcześniejszej części uzasadnienia okoliczności wskazują, że w niniejszej sprawie, wbrew zastrzeżeniom skarżącego Sąd orzekający rozważył całokształt okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, zaś wszystkie mogące rzutować na treść tego rozstrzygnięcia dowody, zostały ujawnione w toku postępowania i poddane analizie i ocenie.

Kwestionując poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, z których wynika, iż w dniu zdarzenia M. W. (1), S. B. (1), B. K. (1), M. G. i D. O. postanowili dać oskarżonemu „nauczkę” za wcześniejsze pobicie jednego z nich tj. S. B. (1), pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej w sposób wybiórczy traktuje zgromadzone w sprawie dowody, jak i poczynione ustalenia faktyczne. Pomija bowiem skarżący fakt, iż przed zdarzeniem T. K. próbował przeprosić S. B. (1) za wcześniejszy zaistniały pomiędzy nimi dwoma incydent, lecz S. B. (1) przeprosin tych nie przyjął, natomiast sam wysłał do M. W. (1) sms-a o treści: „Słyszysz, dawaj tu szybko, dojebali mi” (k. 82-83). Słusznie Sąd Okręgowy wskazał, że gdyby S. B. (1) był zainteresowany polubownym zakończeniem zaistniałego pomiędzy nim, a oskarżonym zatargu, to mógł to uczynić bez udziału osób trzecich, kiedy T. K. usiłował go za swoje zachowanie przeprosić. Trafnie też Sąd pierwszej instancji zauważył, że treść sms-a wysłanego przez S. B. (1) do M. W. (1), nie wskazywała na to ażeby oczekiwał on pomocy w polubownym załatwieniu sprawy.

Przedstawione powyżej okoliczności przekonują, iż dokonana przez Sąd Okręgowy negatywna ocena tej części zeznań S. B. (1), M. G., B. K. (1) oraz D. O., w których twierdzili oni, że ich celem było wyłącznie wyjaśnienie powodów, dla których T. K. uderzył S. B. (1), jest zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Oceny tej, a w konsekwencji poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych nie może skutecznie podważyć zaprezentowana w apelacji argumentacja wskazująca, iż M. W. (1) z uwagi na swą znajomość zarówno z oskarżonym, jak i S. B. (1) był osobą najlepiej nadającą się do roli mediatora pomiędzy w/w. Odnosząc się tego do argumentu stwierdzić należy, iż na spotkanie z oskarżonym M. W. (1) udał się nie sam lecz w towarzystwie czterech innych mężczyzn z czego trzech (tj. B. K. (1), D. O.i M. G.) w ogóle nie miało powodu, aby w takiej mediacji uczestniczyć.

Nie jest prawdą jak podniósł pełnomocnik, iż wszyscy przesłuchani w sprawie świadkowie, którzy zaobserwowali początek zdarzenia, byli zgodni co do tego, że miało ono miejsce poza betonowym ogrodzeniem na zewnątrz posesji G. i że to T. K. wyszedł z tej posesji do znajdujących się tam osób, przez otwór powstały w ogrodzeniu, po wcześniejszym zdjęciu w nim kilku betonowych przęseł. Twierdzeniom takim przeczy przede wszystkim treść zeznań B. K. (1), z których wynika, że on i towarzyszące mu osoby zobaczyli T. K. przy furtce, gdy wychodził z posesji państwa G.. Zeznania tego świadka, a także zeznania S. B. (1) potwierdzają również, że do starcia pomiędzy oskarżonym, a pozostałymi mężczyznami doszło właśnie na podwórzu K. G. (B. K. k. 61-62, k. 492-493, S. B. k. 63-64).

Również odwołując się do treści zeznań S. B. (1) i B. K. (1) składanych na rozprawie, skarżący zakwestionował ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji wskazujące, iż w nocy z 28 na 29 kwietnia 2007 r. doszło do starcia pomiędzy T. K., a M. W. (1), B. K. (1), S. B. (1), M. G. i D. O., w trakcie którego pomiędzy jego uczestnikami doszło do wymiany ciosów. Pominął skarżący jednak fakt, iż przesłuchiwany na rozprawie w dniu 10 września 2009 r. S. B. (1), po ujawnieniu mu zeznań składanych przez niego w śledztwie (z kart. 63-64, 142-143 i 163-164) potwierdził, że to właśnie M. W. (1) jako pierwszy uderzył T. K., po czym pozostali mężczyźni towarzyszący M. W. również oskarżonego zaatakowali (k. 495-496).

Nota bene, treść wskazanych powyżej zeznań S. B. (1) przeczy twierdzeniom apelacji o rzekomej niepełnosprawności M. W. (1) w czasie zdarzenia (str. 7 apelacji). Z zeznań świadka wynika bowiem, że gips założony na prawą rękę nie przeszkadzał M. W. (1) uderzyć oskarżonego, a następnie chwytać go za ubranie (k. 63-65, k. 495-496).

Nie można też zgodzić się ze skarżącym, że Sąd pierwszej instancji negatywnie zweryfikował złożone na rozprawie zeznania B. K. (1), w których opisał on sposób w jaki oskarżony zadał cios jemu oraz M. W. (1), wyłącznie dlatego, że świadek ten jako uczestnik zdarzenia będącego przedmiotem postępowania mógł być zainteresowany w przedstawieniu wersji dla oskarżonego niekorzystnej. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku przekonuje bowiem, że powodem dla którego Sąd Okręgowy odmówił wiary powyższym zeznaniom B. K. (1) był również brak konsekwencji i zmienność jego zeznań w omawianym zakresie (str. 29 uzasadnienia).

Z taką oceną omawianego dowodu należy się zgodzić. B. K. dopiero przesłuchiwany na rozprawie w dniu 10 września 2008 r., a następnie w dniu 16 stycznia 2009 r. złożył zeznania, z których wynika, iż oskarżony złapał M. W. (1) za bluzę i uderzył go ruchem ręki od dołu, w okolice klatki piersiowej, po którym to uderzeniu pokrzywdzony przyklęknął na jedno kolano. Zeznał też wówczas, iż w podobny sposób oskarżony zadał mu cios w ramię (k. 492 i k. 616-617). Z pierwszych natomiast zeznań B. K. złożonych bezpośrednio po zdarzeniu, tj. w dniu 29 kwietnia 2007 r. wynika, iż nie widział on momentu zadania M. W. (1) ciosu, a dostrzegł jedynie, że oskarżony przewrócił pokrzywdzonego (k. 62). Powyższych rozbieżności w swoich zeznaniach świadek nie potrafił przekonująco wytłumaczyć zasłaniając się niepamięcią spowodowaną upływem czasu (k. 1258-1261). Zważyć też należy, iż biegły z zakresu medycyny sądowej nie był w stanie określić wzajemnego usytuowania względem siebie oskarżonego i M. W. (1) w momencie zadania pokrzywdzonemu ciosu nożem (k. 1349). W tej sytuacji fakt, iż biegły nie wykluczył możliwości zadania M. W. (1) ciosu nożem w sposób opisany przez B. K. (1), nie może być argumentem przesądzającym o prawdziwości zeznań świadka w tym zakresie.

Prawidłowo również Sąd pierwszej instancji ocenił zeznania świadka M. G. w tej części, w której podał on, iż widział jak oskarżony zadał M. W. (1) cios nożem w okolice serca, a B. K. (1) w okolice barku. Słusznie Sąd Okręgowy dostrzegł, iż świadek w tym zakresie zeznawał niekonsekwentnie zaprzeczając nawet aby był obecny na miejscu zdarzenia (k. 551-552) oraz, że dynamiczny charakter zdarzenia wykluczał możliwość poczynienia przez niego takich spostrzeżeń.

Nie może być również uznany za trafny podniesiony przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej zarzut obrazy prawa materialnego, gdyż taki zarzut ma rację bytu tylko, jeśli odwołujący się nie kwestionuje ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd pierwszej instancji. Obraza prawa materialnego polega bowiem na wadliwym jego zastosowaniu lub niezastosowaniu, w orzeczeniu opartym na prawidłowych ustaleniach faktycznych. Zresztą uzasadnienie apelacji wskazuje, iż w gruncie rzeczy skarżący kwestionuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w pkt I wyroku. Twierdzi bowiem pełnomocnik, że Sąd Okręgowy dowolnie ustalił, iż oskarżony „wymachiwał nożem na oślep”, podczas gdy z treści opinii biegłego P. K. – specjalisty medycyny sądowej wynika, że do powstania u M. W. (1) rany kłutej klatki piersiowej doszło w mechanizmie pchnięcia, a nie przypadkowego nadziania się przez pokrzywdzonego na nóż. W konsekwencji zaś skarżący stwierdził, że oskarżony swoim zachowaniem zrealizował znamię czynności sprawczej typu czynu zabronionego określonego w art. 148 § 1 kk i działał w tym zakresie umyślnie – z zamiarem bezpośrednim, bądź ewentualnym (str. 9 apelacji).

W tym miejscu należy przypomnieć, że kwalifikacja z art. 158 § 3 kk ma zastosowanie do sprawcy biorącego udział w bójce lub pobiciu tylko wówczas, gdy nie można stwierdzić, że pomiędzy indywidualnym działaniem, a skutkiem przewidzianym w art. 158 § 3 kk zachodzi związek przyczynowy, bądź gdy w zachowaniu sprawcy nie było zamiaru spowodowania skutku określonego w art. 158 § 3 kk. W przypadku bowiem, gdy zamiar sprawcy biorącego udział w bójce lub pobiciu skierowany jest na spowodowanie śmierci, ma zastosowanie przepis art. 148 § 1 kk.

Bezspornym jest, że pomiędzy działaniem T. K., a skutkiem w postaci śmierci M. W. (1) zachodzi związek przyczynowy. Rozważyć więc należy kwestię zamiaru oskarżonego. Umyślności w jego działaniu pełnomocnik dopatruje się w okolicznościach przedmiotowych czynu, tj. rodzaju użytego narzędzia (nóż o długości ostrza, co najmniej 11 cm.), sposobu zadania M. W. (1) śmiertelnego ciosu (pchnięcie), umiejscowienie tegoż ciosu (klatka piersiowa, gdzie znajdują się ważne dla życia organy w tym serce). Zestawienie to nie wyczerpuje jednak wszystkich elementów zachowania oskarżonego niezbędnych dla prawidłowych ustaleń odnośnie znamion strony podmiotowej jego czynu. Pominął bowiem skarżący tło i powody zajścia, które zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji ustalił bezbłędnie. Nie dostrzegł również skarżący okoliczności w jakich doszło do użycia przez oskarżonego noża, tj. w sytuacji gdy został uderzony przez M. W. (1), a następnie zaatakowany przez pozostałych towarzyszących pokrzywdzonemu mężczyzn (co potwierdzają pozytywnie zweryfikowane przez Sąd zeznania świadków S. B. (1) i B. K. (1)). Podnieść też należy, iż przebieg kanału rany zadanej M. W. (1) oraz lokalizacja innych ran stwierdzonych na ciele tegoż pokrzywdzonego (okolica nasady nosa), a także B. K. (1) (prawe ramię) i S. B. (1) (prawe udo) wskazują, że narzędzie, którym je zadano poruszało się w różnych kierunkach i płaszczyznach. Nie ulega też wątpliwości, że zadane przez oskarżonego B. K. i S. B. rany (o wymiarach około 1-1,5 cm. i około 1 cm.), były w istocie niezagrażającymi życiu skaleczeniami, a zatem zadane zostały z niewielką siłą. Bezspornym jest również, w świetle opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, że spowodowanie rany klatki piersiowej u M. W. (1) nie wymagało użycia dużej siły.

W ocenie Sądu Apelacyjnego analiza przedstawionych powyżej okoliczności nie daje podstaw do ustalenia, że oskarżony chciał, bądź godził się na spowodowanie śmierci M. W. (1). Wskazuje ona natomiast, że do ugodzenia nożem tegoż pokrzywdzonego oraz B. K. i S. B. doszło w sytuacji, gdy podczas bójki oskarżony wymachiwał nim „na oślep”, w różnych kierunkach i płaszczyznach.

Mając powyższe na uwadze stwierdzić należy, iż dokonana przez Sąd pierwszej instancji ocena prawna zachowania oskarżonego nie budzi zastrzeżeń.

Odnosząc się do zawartego w apelacji obrońcy T. K. zarzutu rażącej niewspółmierności (surowości) orzeczonej wobec oskarżonego kary oraz odnosząc się do apelacji pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej zarzucającej wyrokowi Sądu pierwszej instancji rażącą niewspółmierność (łagodność) orzeczonej kary i środka karnego, stwierdzić należy, iż Sąd Okręgowy w uzasadnieniu wyroku dał wyraz temu, że nie stracił kontroli nad zasadnością wymierzonej oskarżonemu kary, prawidłowo powołał powody, dla których uznał, że orzeczona kara i środek karny są sprawiedliwe i adekwatne do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu oraz cech indywidualnych odnoszących się do oskarżonego (wiek i związane z nim doświadczenie życiowe, dotychczasowy tryb życia, cechy osobowości), należy stwierdzić, że wyrok w zakresie rozstrzygnięcia o karze jest sprawiedliwy i nie nosi cech, których istnienia dopatrzyli się skarżący.

Odnosząc się do treści apelacji obrońcy stwierdzić należy, iż mając na uwadze treść wyjaśnień oskarżonego składanych w toku postępowania, a szczegółowo przeanalizowanych przez Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie można przyjąć ażeby prezentowana przez oskarżonego postawa procesowa była okolicznością łagodzącą, która w istotny sposób powinna rzutować na wymiar orzeczonej wobec niego kary. Taka postawa procesowa oskarżonego wbrew twierdzeniom zawartym w apelacji nie pozwala też zasadnie przyjąć, iż oskarżony rzeczywiście żałuje swego postępowania i wyciągnął z niego wnioski, a tym samym, że cele wychowawcze jakie kara winna spełnić zostały już częściowo osiągnięte. Nie można się też zgodzić z twierdzeniami zawartymi w apelacji obrońcy, iż oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu w sytuacji, gdy jedynie bronił się przed napaścią. Stwierdzenie takie pozostaje w całkowitej sprzeczności z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu pierwszej instancji, których zresztą skarżący nie kwestionuje.

Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku (str. 37-39) przekonuje też, że nie ma racji pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej twierdząc, że Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił dostatecznie, przy wymiarze kary, celów w zakresie prewencji ogólnej oraz szczególnej, a także okoliczności obciążających takich jak: sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, uprzednia karalność oraz fakt popełnienia przestępstwa pod wpływem alkoholu.

Uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie pozwala również na stwierdzenie ażeby okolicznościom łagodzącym Sąd Okręgowy przydał nadmierne znacznie przy wymiarze orzeczonej wobec oskarżonego kary. Z kolei podniesiony przez skarżącego argument wskazujący na rzekomą premedytację w działaniu oskarżonego, czego Sąd pierwszej instancji miał nie uwzględnić przy wymiarze kary, całkowicie abstrahuje od realiów ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego.

Odnosząc się do argumentów dotyczących orzeczonego wobec oskarżonego środka karnego, stwierdzić należy, iż podniesione przez pełnomocnika okoliczności wskazujące na rozmiar krzywdy oskarżycielki posiłkowej – J. W., zostały przez Sąd pierwszej instancji uwzględnione przy orzekaniu tegoż środka karnego, o czym przekonuje uzasadnienie zaskarżonego wyroku. Oprócz tego jednak Sąd Okręgowy słusznie wziął pod uwagę przy orzekaniu środka karnego pozostałe okoliczności wskazane w art. 53 kk, w szczególności zaś fakt zaangażowania M. W. (1) w przebieg zdarzenia będącego przedmiotem postępowania (str. 39 uzasadnienia).

Reasumując stwierdzić należy, iż ani obrońca oskarżonego, ani pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej nie wskazali nowych okoliczności, które są istotne dla wymiaru kary, a nie zostały ustalone przez Sąd pierwszej instancji. Skarżący nie wykazali też, że okoliczności prawidłowo ustalone miały takie znaczenie i ciężar gatunkowy, których orzeczona kara nie uwzględnia w stopniu dostatecznym.

W tej sytuacji brak jest podstaw do korekty zaskarżonego wyroku w zakresie wymiaru orzeczonej kary i środka karnego.

O zwrocie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej przez pełnomocnika wyznaczonego z urzędu, Sąd Apelacyjny orzekł zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami.

Mając natomiast na uwadze sytuację materialną oskarżonego oraz oskarżycielki posiłkowej, Sąd Apelacyjny zwolnił ich od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.