Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 36/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Izabela Dercz

Sędziowie:

SA Krzysztof Eichstaedt (spr.)

SO del. Sławomir Wlazło

Protokolant:

st.sekr.sądowy Kamila Jarosińska

przy udziale J. S. (1), Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2014 r.

sprawy

J. S. (2)

oskarżonego z art. 284 §2 k.k. w zw. z art. 294 §1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 22 października 2013 r., sygn. akt IV K 142/12

na podstawie art. 437 §1 k.p.k. i art. 624 §1 k.p.k.

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację obrońcy oskarżonego za oczywiście bezzasadną,

2)  zasądza od oskarżonego J. S. (2) na rzecz (...) Zakładu (...) w Ł. kwotę 600 (sześćset) złotych, tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym,

3)  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem apelacyjnym.

Sygn. akt II AKa 36/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 października 2013r. wydanym w sprawie IV K 142/12 Sąd Okręgowy w Łodzi uznał oskarżonego J. S. (2) za winnego popełnienia przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 284§2 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. i za to wymierzył mu karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem, zaś powództwo cywilne pozostawił bez rozpoznania.

Wyrok sądu okręgowego w ustawowym terminie zaskarżył obrońca oskarżonego w całości, podnosząc zarzuty obrazy przepisów postępowania, a w konsekwencji wnosząc o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji (zobacz szerzej zarzuty i wnioski apelacyjne k. 571-572).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelację obrońcy oskarżonego należało uznać za oczywiście bezzasadną. W pierwszej kolejności należało podnieść, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest: a) całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego; b) zasadami prawidłowego (logicznego) rozumowania; c) wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd odwoławczy rozpoznając apelację dokonuje natomiast kontroli swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji (zobacz szerzej: T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003r., s.90 – 94; S. Waltoś, Proces karny – zarys systemu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003r., s. 255 - 259). Warto także nadmienić, iż jak wynika z ugruntowanego w tym zakresie orzecznictwa, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:

1)  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art.410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art.2 §2 k.p.k.);

2)  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.);

3)  jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art.424§1 pkt 1 k.p.k.) – zobacz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990r., OSNKW 1991r., z. 7-9, poz. 41 oraz wyrok Sąd Najwyższy z dnia 3 września 1998r., Prok. i Pr. 1999r., nr 2, poz. 6.

Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi nieodparcie do wniosku, iż sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkować to zatem musi przyjęciem, iż taki tok rozumowania sądu okręgowego zasługiwać musi na pełną ochronę przewidzianą przez treść art.7 k.p.k., zwłaszcza iż sąd I instancji w sposób bardzo skrupulatny rozważył zarówno dowody obciążające oskarżonych, jak i odciążające.

Rolą obrony jest szerzenie wątpliwości mających skutkować wnikliwszą analizą materiału dowodowego i doprowadzenie do jak najpełniejszego wyeliminowania występujących w nim niezgodności. W razie braku możliwości ich usunięcia, zgodnie z zasadą in dubio pro reo oraz domniemaniem niewinności oskarżonego , wynikiem działania obrony będzie rozstrzygnięcie nieusuniętych sprzeczności na korzyść oskarżonego. W przedmiotowej sprawie wątpliwości podnoszone przez obrońcę w apelacji nie są jednak wątpliwościami w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k.

Przechodząc już bezpośrednio na grunt nieniejszej sprawy wskazać należy, iż osią obrony oskarżonego J. S. (2) była sugestia, iż pakiet który zaginął został skradziony przez kierowcę konwoju A. C., który miał sposobność jego zabrania. Jak wykazał to w sposób jednoznaczny w treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku sąd meriti, tezie tej przeczy logika następujących po sobie faktów. Warto w tym miejscu wspomnieć chociaż na następujące bardzo istotne okoliczności, które przemawiają za wersją zdarzenia ustaloną przez sąd I instancji:

1)  Przede wszystkim dostrzec należy, iż krytycznego dnia konwój w skład którego wchodził oskarżony J. S. (2) jako inkasent oraz A. C. jako kierowca po przyjeździe do firmy (...) aż trzykrotnie naruszyli obwiązujące procedury, w tym dwukrotnie w sposób rażący. Wbrew obowiązującym bowiem regułom oskarżony J. S. (2) sam chciał zanieść kasjerce kartkę z danymi wymaganymi do weryfikacji przybyłego konwoju, co wcześniej nie miało miejsca, a co należało do obowiązków portiera firmy (...). Niezależnie od powyższego oskarżony J. S. (2) poprosił portiera o zrobienie mu kawy, choć wcześniej również sytuacja taka nie miała miejsca, w tym także to, aby pracownicy formy (...) wchodzili do pomieszczenia pracownika ochrony i spożywali przygotowane przez niego gorące napoje. Wreszcie oskarżony J. S. (2) po przyniesieniu pakietu zamiast umieścić go w trezorze, położył go pod fotelem pasażera i udał się do butki portiera. Słusznie argumentuje sąd meriti, iż trudno jest racjonalnie wytłumaczyć, przedłużającym się czasem pracy fakt umieszczenia jednego z pakietów wewnątrz auta, podczas gdy pozostałe był przewożone w trezorach (zobacz szerzej uzasadnienie sądu meriti k. 550).

2)  Znamienne jest także to, iż po powrocie inkasenta J. S. A. C. udał się wprawdzie do toalety, ale nie zbliżał się wówczas do pojazdu, w którym znajdował się położony przez oskarżonego pod fotelem pasażera pakiet. Ustalenie to, na co wskazuje treść pisemnej apelacji, nie było kwestionowane przez obronę. Przewód sądowy, poza jedynie sugestiami oskarżonego J. S. nie wykazał okoliczności uzasadniających zabranie pakietu położonego pod siedzeniem pasażera przez kierowcę pojazdu A. C..

3)  W ocenie J. K. podczas pobytu na terenie posesji (...) oskarżony J. S. (2) sprawiał wrażenie zdenerwowanego, co nie było uzasadnione wykonywaniem rutynowych czynności zawodowych.

4)  W kontekście przedmiotowego zdarzenia wymowne są także słowa wypowiedziane przez A. C., który w pewnym momencie w trakcie rozmowy z P. K. powiedział: „to musimy powiedzieć prawdę”, na którą to okoliczność zwrócił trafną uwagę sąd I instancji.

5)  Warte odnotowania jest także to, że już w trakcie pierwszego przesłuchania A. C. opisał przebieg zdarzenia w sposób zgodny z ustaleniami jakich dokonał sąd okręgowy, natomiast sugestie, iż to A. C. ma bezpośredni związek z zaginięciem pakietu pojawiły się w wyjaśnieniach oskarżonego dopiero po złożeniu obciążających go wyjaśnień przez A. C..

W realiach nieniejszej sprawy zarzut obrazy przepisów postępowania (art. 2§1 pkt 1 i 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 5§2 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k.) poprzez dokonanie analizy zgromadzonego materiału dowodowego w szczególności wyjaśnień oskarżonego, a także zeznań świadków: A. C., J. R., P. M. i M. S. z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, przy jednoczesnym rozstrzygnięciu występujących wątpliwości na niekorzyść oskarżonego, należy uznać za typowo polemiczny. Jak wynika bowiem z lektury uzasadnienia zaskarżonego wyroku sąd meriti ocenił materiał dowodowy w sposób swobodny, a nie dowolny, z jednoczesnym uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Tak zaś dokonana ocena materiału dowodowego korzystać musi z ochrony przewidzianej przepisem art. 7 k.p.k. Z treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż sąd meriti nie tylko brał pod uwagę obciążające oskarżonego J. S. zeznania A. C., które zostały ocenione w kontekście całokształtu materiału dowodowego jaki został zgromadzony w przedmiotowej sprawie, ale także należytą uwagę poświęcił świadkom obrony, w tym przede wszystkim zeznaniom: J. R., P. M. i M. S. oraz wyjaśnieniom oskarżonego J. S. (2). Argumentacja sądu meriti w zakresie oceny w/wym. osobowych źródeł osobowych zasługuje na aprobatę sądu odwoławczego, a zatem nie ma potrzeby przytaczania jej ponownie w treści niniejszego uzasadnienia.

Zdaniem sądu odwoławczego w niniejszej sprawie nie doszło także do naruszenia zasady in dubio pro reo. Przypomnieć należy, że istotą nakazu interpretowania na korzyść oskarżonego wątpliwości, których nie da się usunąć są dwa elementy: po pierwsze musi powstać wątpliwość mająca charakter nieusuwalny i po drugie, wątpliwość tego rodzaju musi powstać u organu procesowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2006 r., V KK 72/06, LEX 188363). Nie można natomiast zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k. na tej tylko podstawie, że strony zgłaszają własne wątpliwości, co do ustaleń faktycznych. Dla oceny czy został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są, bowiem miarodajne wątpliwości strony procesowej, a jedynie to, czy sąd orzekający wątpliwości takie powziął i rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, albo to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. Taka sytuacja nie zaistniała jednak w odniesieniu do oskarżonego.

Nie zasługuje także na uwzględnienie podnoszony przez obrońcę oskarżonego zarzut braku obiektywizmu, albowiem uważna lektura akt sądowych jednoznacznie wskazuje na to, iż sąd okręgowy przeprowadził zarówno dowody obciążające oskarżonego, jak i wnioskowane przez obronę, a zasługujące na uwzględnienie, dowody odciążające.

Obrońca oskarżonego w uzasadnieniu pisemnej apelacji podnosił kwestię dotyczącą braku zrealizowania w znacznej części wniosku dowodowego z dnia 5 stycznia 2012r. (k. 185-186). Obrońca oskarżonego J. S. zdaje się jednak nie dostrzegać, iż przedmiotowy wniosek został złożony w trakcie postępowania przygotowawczego, a nie sądowego, zaś przedmiotem oceny instancyjnej sądu odwoławczego jest etap postępowania sądowego, co sąd II instancji czyni przede wszystkim poprzez pryzmat zarzutów apelacyjnych. Wbrew sugestiom obrońcy oskarżonego sąd meriti w wystarczającym stopniu dla potrzeb wydania orzeczenia w nieniejszej sprawie, poczynił niezbędne ustalenia w zakresie dotyczącym współpracy kierowcy A. C. z inkasentem J. R. i przeniesienia drugiego z nich z działu konwojów do działu grup interwencyjnych, na skutek ujawnienia braku pakietu pobranego przez inkasenta zawierającego pieniądze w kwocie 26.000 zł. oraz na okoliczność stanu majątkowego i zaciąganych od osób fizycznych pożyczek przez A. C.. Ustalenia te jak wskazuje treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku sąd I instancji poczynił w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania świadków: J. R., P. M. i M. S..

Wbrew sugestiom obrońcy oskarżonego przeprowadzony przewód sądowy nie wskazuje aby świadków P. K. i A. C. łączyły relacje inne niż służbowe. Znamienne jest jednak to, iż autor apelacji sugerując istnienie relacji pozasłużbowych pomiędzy w/wym., sam nie wskazuje sposobu w jaki można byłoby wykazać, „czy przypadkiem jest fakt konwojowania pieniędzy przez osobę, wobec której odnotowany został wypadek utraty pakietu pieniężnego na sumę około 20.000 złotych” i inne.

Nie ma żadnych podstaw do tego aby kwestionować zeznania P. K., który podał, iż mieszkał jedynie na jednej ulicy z C., ale nie utrzymywali razem żadnych kontaktów towarzyskich oraz nie widywali się na osiedlu.

Obrońca oskarżonego dużo uwagi poświęcił kwestii związanej z zaniechaniem dopuszczenia, najpierw na etapie postępowania przygotowawczego, a później sądowego, badań poligraficznych oskarżonego, które miałyby wykazać czy oskarżony J. S. (2) wykazuje związek emocjonalny ze zdarzeniem, uzasadniającym prawdziwość wersji o jego sprawstwie lub innego związku z zarzucanym mu aktem oskarżenia czynem.

Odnosząc się do zarzutu związanego z zaniechaniem przeprowadzenia badań poligraficznych w pierwszej kolejności należy odnotować, iż wspomniane powyżej badania są bardzo kontrowersyjne. Dostrzega to także autor apelacji, podnosząc jednocześnie, iż dopuszczenie tego dowodu, mimo kontrowersji co do jego przydatności, stanowiło formę obrony oskarżonego, dlatego nie przeprowadzenie tego dowodu w ocenie obrońcy należy oceniać w kategoriach naruszenia prawa do obrony oskarżonego.

Kodeks postępowania karnego o badaniach wariograficznych stanowi w dwóch przepisach, to jest art. 192a§2 k.p.k. oraz w art. 199a k.p.k. O ile przepis art. 192a§2 k.p.k. pozwala na sięgnięcie po badania wariograficzne w ramach pozaprocesowego rozpytania w celach eliminacyjnych lub w celu ustalenia wartości dowodowej ujawnionych śladów, o tyle art. 199a k.p.k. stanowi podstawę przeprowadzenia procesowej czynności dowodowej, jaką jest ekspertyza biegłego. (P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego – komentarz, Tom I, Warszawa 2011r., s. 1132). W literaturze podnosi się, iż art. 199a k.p.k. stanowi samoistną podstawę prawną do wykorzystania w toku badań biegłego urządzeń służących do rejestracji i kontroli nieświadomych reakcji organizmu. Dowodem w tym znaczeniu nie są oświadczenia osób, co do których biegły prowadził „diagnozę”, ale opinia samego biegłego (B. Augustyniak, K. Eichstaedt, M. Kurowski, D. Świecki (red.), Kodeks postępowania karnego – komentarz, LexisNexis, Warszawa 2013r., Tom I, s. 642; zobacz także: T. Grzegorczyk, Procesowe aspekty badań poligraficznych w świetle znowelizowanych przepisów procedury karnej, Palestra 2003r., nr 11-12, s. 146 i nast.; L. K. Paprzycki, Komentarz aktualizowany do art. 199 a k.p.k. Kodeksu postępowania karnego, Lex 2013r.; J. Skorupka, Kodeks postępowania karnego – Komentarz, 2013r., tezy do art. 199a k.p.k., opubl. Legalis).

W doktrynie dostrzega się, iż w procesie karnym nie da się wyeliminować z badań poligraficznych osób, w przypadku których grozi poważne niebezpieczeństwo błędnej interpretacji zapisów ich reakcji, a nie są to przypadki sporadyczne (A. Gaberle, O wariografii w procesie karnym po raz ostatni, PiP 2004r., nr 9, s. 98-102). Dlatego też do dowodu tego należy podchodzić z dużą dozą ostrożności i w zasadzie powinien on pełnić jedynie rolę dowodu uzupełniającego, który wspólnie z innymi przeprowadzonymi w trakcie przewodu sądowego dowodami, przyczynić się może do potwierdzenia lub wykluczenia określonej wersji przebiegu zdarzenia.

Nie ulega najmniejszej wątpliwości, iż przeprowadzenie dowodu z badań wariograficznych daje najwięcej szans w początkowym etapie postępowania, kiedy jeszcze podejrzany nie zdoła poznać okoliczności sprawy. Zgodnie z utrwalonym poglądem, dowód z badania wariograficznego ma wartość poznawczą jedynie w początkowej - weryfikacyjnej fazie postępowania, a traci na znaczeniu z upływem czasu oraz z ilością czynności procesowych z udziałem badanego (podobnie: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 26 kwietnia 2005 r., II AKa 264/04, KZS 2005/5/43, Lex nr 153448, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 25 marca 2010r., II AKa 15/10, Lex nr 583679; zobacz także: J. Pietruszka, Nie odbierać prawa do obrony – artykuł dyskusyjny o poligrafie, PiZS 2004r., nr 11, s. 15). Warto odnotować, iż wprawdzie wniosek o przeprowadzenie badań wariograficznych został złożony przez oskarżonego już w trakcie jego drugiego przesłuchania w fazie postępowania przygotowawczego, to jednak dostrzec należy, iż w związku z przeprowadzanymi z udziałem oskarżonego czynnościami procesowymi, a wcześniej także pozaprocesowymi, niewątpliwie dowód z badań wariograficznych stracił swoją wartość poznawczą, albowiem oskarżony biorąc udział w owych czynnościach poznał okoliczności sprawy. Dotyczy to przede wszystkim czynności wyjaśniających, w tym także odbieranych pisemnych oświadczeń od oskarżonego oraz A. C. przez pracowników (...) Sp. z o.o. w ramach prowadzonego postępowania wewnętrznego w związku z zaginięciem przesyłki. Mając powyższe rozważania na uwadze stwierdzić należy, iż brak było racjonalnego uzasadnienia dopuszczenia przedmiotowego dowodu w trakcie przewodu sądowego, kiedy to od zdarzenia upłynęło wiele miesięcy, a oskarżony biorąc udział w czynnościach procesowych poznał okoliczności zdarzenia. W tym stanie rzeczy stwierdzić należy, iż sąd meriti w realiach nieniejszej sprawy, nie przeprowadzając ekspertyzy wariograficznej nie dopuścił się naruszenia przepisów postępowania, co w efekcie mogło mieć wpływ na treść orzeczenia.

Orzeczona wobec oskarżonego kara 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności w realiach nieniejszej sprawy nie nosi cech rażącej niewspółmierności, zwłaszcza iż sąd I instancji prawidłowo ustalił katalog okoliczności łagodzących i obciążających i nadał im właściwego znaczenia.

Zważywszy na to, iż w postępowaniu odwoławczym brał udział pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, sąd apelacyjny zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę 600 zł., tytułem wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika ustalono na podstawie § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 14 ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461).

Mając na uwadze treść przepisu art. 624§1 k.p.k. sąd apelacyjny zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym, uznając iż ich uiszczenie przez oskarżonego byłoby w jego sytuacji majątkowej i przy orzeczonym obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem niemożliwe.