Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 47/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 marca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca:

SSO Katarzyna Banko

Protokolant:

Julia Piątek

po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2014 roku w Gliwicach

sprawy z powództwa G. D.

przeciwko (...) Sp. z o.o. w R.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powódki G. D. na rzecz pozwanego (...) Sp. z o.o. w R. kwotę 1200 (tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, zaś w pozostałym zakresie odstępuje od obciążenia powódki kosztami procesu.

SSO Katarzyna Banko

Sygn. akt I C 47/12

UZASADNIENIE

Powódka G. D. wniosła w zasądzenie od pozwanego (...) Sp. z o.o. w R. kwoty 80.462,58 zł, w tym kwoty 80.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 462,58 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia wraz z ustawowymi odsetkami od daty doręczenia pozwu oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu wg norm przepisanych.

Powódka wskazała, że w dniu 25 grudnia 2010r. została przyjęta na Oddział (...) pozwanego z powodu ostrego zapalenia ślinianki przyusznej prawej. W ramach leczenia wykonano zabieg sondowania ślinianki. Hospitalizacja zakończyła się w dniu 31 grudnia 2010r. Około 25 stycznia 2011r. u powódki wystąpiła gorączka o wysokości 39°C. Po zauważeniu zażółcenia skóry w dniu 7 lutego 2011r., powódka zgłosiła się do lekarza, który skierował ją do leczenia szpitalnego. Powódka ponownie znalazła się w pozwanym (...) na Oddziale (...), gdzie przebywała do dnia 14 lutego 2011r. W wyniku leczenia zdiagnozowano zapalenie pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych oraz przewlekłe wirusowe (HCV) zapalenie wątroby. W dniu 19 lutego 2011r. po przekazaniu powódki do Szpitala (...) w C. rozpoznano ostatecznie ostre wirusowe zapalenie wątroby typu C. Powódka zakończyła hospitalizację z zaleceniem dalszej kontroli w poradni (...), przestrzegania specjalnej diety, prowadzenia oszczędzającego trybu życia, unikanie wysiłku fizycznego, z zakazem przyjmowania większości leków przeciwbólowych i unikaniem antybiotyków. W wyniku zachorowania zasadniczo zmienił się tryb życia powódki: sposób jej odżywiania się, zaczęły często występować gorączki i fizyczny bezwład, ma na co dzień złe samopoczucie. Choroba powoduje u niej poczucie utraconej wartości, prócz tego jest niesprawna fizycznie. Przed zakażeniem powódka nie chorowała na wątrobę. W dniu 28 kwietnia 2010r. przeprowadzono u niej tomografię komputerową jamy brzusznej, która nie wykazała zmian ogniskowych wątroby czy też jej powiększenia. Między datą badania tomografem, a hospitalizacją na oddziale pozwanego powódka, nie przechodziła żadnych zabiegów związanych z naruszeniem ciągłości tkanek oraz nie miała kontaktu z nosicielami wirusa HCV. Jej tryb życia wyklucza zakażenie. Powódka wskazała na prawdopodobieństwo zarażenia ze względu na fakt przebywania w jednostce pozwanego i odbycie w nim zabiegu sondowania ślinianki połączone z typowym okresem wylęgania choroby. Ponadto powódka wskazała na domniemanie, że sprzęt chirurgiczny nie był wysterylizowany oraz fakt innych zakażeń w placówce pozwanego w podobnym okresie. Zdaniem powódki występuje związek przyczynowo-skutkowy między pobytem powódki w placówce pozwanego a zarażeniem wirusem HCV. Powódka wskazała na domniemanie winy pozwanego (...) poprzez niedopełnienie obowiązku przez nieskonkretyzowany element organizacyjny pozwanego.

Pozwany (...) Sp. z o. o. w R. wniósł o oddalenie powództwa w całości i obciążenie powódki kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwany potwierdził fakt hospitalizacji powódki w jego placówce w okresie od 25 grudnia 2010r. do 31 grudnia 2010r. Powódka została przyjęta do szpitala w związku z rozpoznaniem ostrego zapalenia ślinianki przyusznej prawej. W dniach 27 i 28 grudnia wykonano sondowanie przewodu ślinianki. Nie spowodowało to wystąpienia objawów naruszenia ciągłości tkanek sondowanego przewodu. W dniu 31 grudnia 2010r. powódka została wypisana do domu w dobrym stanie. Kolejny pobyt powódki w placówce miał miejsce w dniach od 7 do 15 lutego 2011r., w trakcie którego rozpoznano u powódki zapalenie pęcherza żółciowego, dróg żółciowych oraz przewlekłe zapalenie wątroby typu C. W związku z tym powódkę przewieziono do Szpitala (...) w C.. Pozwany wskazał na krótki okres - 43 dni - między wykonywanymi w placówce pozwanego zabiegami, a rozpoznaniem przewlekłego zapalenia wątroby typu C i ujawnieniem dodatniego wyniku na obecność przeciwciał anty-HCV.

Sąd ustalił co następuje:

Powódka G. D. obecnie ma 64 lat, przebywa na emeryturze, posiada wykształcenie średnie, pielęgniarskie. Od 1981r. do chwili obecnej jest uznana za częściowo niezdolną do pracy z powodu uszkodzenia lędźwiowego odcinka kręgosłupa. W wieku 14 lat powódka przeszła operację usunięcia wyrostka robaczkowego. W 1981r. usunięto jej operacyjnie dysk z lędźwiowej części kręgosłupa. Od 1983r. pracowała w medycynie szkolnej, zaś w 1985r. przez rok pracowała na oddziale (...), jednakże ze względu na stan zdrowia, później pracowała tylko w medycynie szkolnej. Przebywa na emeryturze od 2005r. W tym samym roku powódce usunięto macicę w związku z zdiagnozowaniem raka macicy. Powódka nigdy nie zgłaszała ekspozycji zawodowej i nie miała postępowania poekspozyzyjnego. W okresie od 2008r. do grudnia 2010r. nie leczyła się szpitalnie. Korzystała z porad lekarza pierwszego kontaktu w poradni w R. przy ul. (...), w związku z bólami kręgosłupa, infekcjami i przeziębieniami.

W dniu 25 grudnia 2010r. powódka została przyjęta do placówki pozwanego – Oddziału (...) w R., w związku z rozpoznaniem ostrego, ropnego zapalenia ślinianki przyusznej prawej, naciekiem zapalnym tkanek miękkich szyi i klatki piersiowej. W trakcie pobytu stosowano leczenie zachowawcze, podawano dożylnie Biofuroksym, Metronidazol, Ketonal, Hydrokortyzon. Powódka wyraziła zgodę na zabieg operacyjny polegający na sondowaniu ślinianki. W dniu 27 grudnia 2010r. znieczulono miejscowo ujście przewodu ślinianki, założono sondę na długości 2,5 cm, stwierdzono opór i bolesność. Następnego dnia, tj. 28 grudnia 2010r. powtórzono zabieg wprowadzając sondę o długości 3 cm, stwierdzono dużą bolesność i opór, z przewodu ślinianki wypływała gęsta treść ropna. Po ustąpieniu obrzęku, 31 grudnia 2010r. powódka opuściła szpital.

W 2010r. powódka zaczęła leczyć się w Poradni (...) przy Szpitalu w R., gdzie przebywała leczenie farmakologiczne. W latach 2009 – 2010 nie przechodziła zabiegów stomatologicznych, nie leczyła się w prywatnych praktykach. W okresie od 2009r. do grudnia 2010r. nie miała wykonywanych żadnych zabiegów lekarskich. Do czerwca 2012r. nie korzystała z wizyt u kosmetyczki. W rodzinie powódki nikt nie chorował na żółtaczkę.

Pod koniec stycznia 2011r. u powódki wystąpiła wysoka temperatura, którą powódka chciała zniwelować stosując leki przeciwgorączkowe: Ibuprofen, Apap, Pyralginę. W sytuacji gdy temperatura utrzymywała się przez pewien czas na poziomie 40°C, powódka zgłosiła się do lekarza, który skierował powódkę na badanie RTG, które nie dało rezultatów. Następnie otrzymała skierowanie na podstawowe badanie krwi, tzw. morfologię. Badanie zostało wykonane w dniu 6 lutego 2011r. Powódka odebrała wyniki badań w dniu 7 lutego 2011r., tj. w dniu, w którym powódka zauważyła żółty odcień swej skóry. Otrzymała skierowanie do pozwanego (...) w R.. Tego samego dnia wykonane zostało badanie krwi. Powódka została umieszczona w placówce pozwanego - Oddziale (...) w R., gdzie przebywała w dniach od 7 do 15 lutego 2011r.

Wykonane badania wykazały u powódki przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby HCV, torbiele nerek, zapalenie pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych zewnątrzwątrobowych. Stwierdzono również stan po ropnym zapaleniu ślinianki przyusznej prawej z naciekiem zapalnym tkanek miękkich szyi i klatki piersiowej (XII 2010r.), stan po operacji usunięcia macicy z przydawkami (V 2005r.), stan po operacji odcinka lędźwiowego kręgosłupa (1980r.), stan po usunięciu wyrostka robaczkowego (14 rok życia). Nie wykryto obecności antygenów Hbs.

Następnie skierowano powódkę na Oddział (...) w C., gdzie powódka przebywała w dniach od 15 do 18 lutego 2011r. W trakcie pobytu przeprowadzono badania USG brzucha i przestrzeni zaotrzewnowej oraz badanie na obecność HCV. Wykryto zakażenie wirusem typu C, jednocześnie badanie HCV RNA dało wynik negatywny, przez co nie kwalifikowała się do leczenia wirusowego. Prócz tego stwierdzono cholestatyczne zapalenie wątroby do wyjaśnienia, zapalenie pęcherzyka żółciowego i dróg żółciowych zewnątrzwątrobowych, torbiele nerek oraz potwierdzono fakt przebytych uprzednio operacji. Powódkę wypisano z zaleceniami stałej kontroli w Poradni (...), nakazano stosowanie określonej diety oraz leków. W wyniku ponownie przeprowadzonych badań stwierdzano nieobecność RNA właściwego dla wirusa HCV w dostarczonym materiale.

Obecnie powódka zażywa na stałe lek Proursan. Musi stosować dietę lekkostrawną, przez co gotuje oddzielne posiłki dla siebie i rodziny. Ma zakaz wykonywania czynności wymagających wysiłku, nie może pić alkoholu, jeść smażonego ani grillowanego jedzenia czy też surowych warzyw. Musi unikać stresu. Powódka z racji choroby nie może zażywać leków na kręgosłup. W dniu 30 sierpnia 2011r. u powódki wystąpiły nasilone dolegliwości bólowe, niedowład, popuszczanie moczu z uwagi na schorzenie kręgosłupa. Powódce należało podać lek Ketonal w formie kroplówki. Nie może zażywać wszystkich antybiotyków, a wyłącznie te dla kobiet w ciąży. W czasie występowania bólu kręgosłupa musi się położyć i leżeć. Powódka w ograniczonym zakresie może wykonywać prace domowe, zmywać naczynia, gotować, nie może zaś odkurzać, myć podłogi. Może wyjąć pranie z pralki, ale nie może go rozwiesić.

W lutym 2011r. podczas drugiego pobytu wykonano u powódki badanie w kierunku zmiany przeciwciał anty HCV i HBS. Wynika badania odnośnie przeciwciał HBS był ujemny, jeżeli chodzi o HCV wartości były dodatnie i to badanie zostało powtórzone, co ponownie dało wynik dodatni.

W placówce pozwanego stosuje się procedury dotyczące zapobiegania zakażeniom szpitalnym. Szkolenia z tego zakresu dla wszystkich pracowników prowadzi Zespół (...). Po szkoleniach sprawdzana jest prawidłowość wykonywanych procedur. Prowadzone są kontrole wewnętrzne. Analizowane jest zużycie preparatów dezynfekujących na poszczególnych oddziałach. Sterylizacja narzędzi jest wykonywana w punkcie centralnej sterylizacji. Procesem poprzedzającym jest dwukrotna dezynfekcja manualna na oddziałach. Przeprowadzana jest dwukrotna dezynfekcja narzędzi i sprzętu: dezynfekcja wstępna, mycie sprzętu i dezynfekcja właściwa. Po dezynfekcji narzędzia są zamykane w pojemnikach, a następne pakowane do worków i przekazywane do centralnej sterylizacji. Sterylizacja odbywa się w trakcie pakowania i kompletowania narzędzi. Do przygotowanych kompletów zakładane są testy chemiczne. Narzędzia i sprzęt pakowane są w rękawy papierowo-foliowe, które zawierają wskaźniki chemiczne, które wskazują czy proces sterylizacji został wykonany prawidłowo, czy też nie. Sterylizacja przeprowadzana jest w dwóch parametrach fizycznych: 121 stopni i 134 stopnie. Przed rozpoczęciem procesu sterylizacji wykonywane są kontrole, monitoring procesu sterylizacji gdzie kontroluje się wskaźniki chemiczne i fizyczne. Ponadto raz w miesiącu wykowane są testy biologiczne. Monitoring procesu sterylizacji jest kontrolowany przez Inspekcję Sanitarną. Po sterylizacji narzędzia są pakowane do części czystej tzw. sterylnej i po opakowaniu w pojemniki sterylne są przekazywane na oddział.

Nie wykazano, że w okresie od grudnia 2010r. do 31 marca 2011r. wystąpiły zachorowania na żółtaczkę typu C i B w placówce pozwanego.

HCV jest typowym zakażeniem pozajelitowym. Materiałem biologicznym, w którym występuje jego obecność jest krew, osocze (przesącz w postaci płynu mózgowo-rdzeniowego i płynu puchlinowego), nasienie, ślina, wydzielina pochwowa, płyn maziówkowy oraz każda inna tkanka pochodząca od osoby zakażonej. Badania eksperymentalne wykluczyły przenoszenie zakażenia drogą feralno-oralną. Do zakażenia przeważnie dochodzi, gdy narzędzie naruszające ciągłość powłok skórnych lub błon śluzowych jest skażone wirusem oraz w przypadku zranienia skóry lub błony śluzowej eksponowane są na materiał zakaźny zawierający HCV. Narzędzie w tym przypadku jest pojęciem szeroko rozumianym, ingerujące mniej lub bardziej w organizm ludzki, również chodzi o narzędzia ryzyko związane z używaniem potencjalnie skażonych narzędzi niemedycznych, takich jak narzędzia stosowane tatuażu, przekłuwania uszu, nosa i innych części ciała, akupunktury, usług fryzjerskich, kosmetycznych i higienicznych zarówno w zakładach świadczących te usługi komercyjnie, jak i w warunkach domowych. Tego samego nieodkażonego narzędzia mogą używać osoby zakażone, jak i niezakażone (maszynki do golenia, do depilacji, szczoteczki do zębów, narzędzia do pielęgnacji paznokci i wału paznokciowego). Użycie wymienionych narzędzi może doprowadzić do mikrourazów powłok, a tym samym do otwarcia wrót zakażenia. Istnieje ryzyko zakażenia w kontaktach z zarażonym domownikiem, jak i z osobami przybywającymi w zakładach zamkniętych i innych podobnych zbiorowiskach, np. przez przypadkowe użycie przedmiotów osobistych osoby zarażonej lub w związku z urazami i mikrourazami powłok przy udzielaniu pomocy przy opatrywaniu zranienia. Również ryzyko powoduje uprawianie sportów kontaktowych, do zarażenia może również dojść w wyniku transmisji seksualnej. Zdarzały się również przypadki zarażenia w przypadku pogryzienia człowieka przez człowieka, z czego wynika, że oprócz materiału zawartego w ślinie, zasadniczą rolę odgrywa zraniona skóra lub błony śluzowe.

U powódki wykonano dwukrotnie zabieg sondowania ślinianki. Zabieg ten wykonuje się narzędziem medycznym zwanym sondą, która jest prętem wykonanym z metalu lub z tworzywa sztucznego. Na końcu jest zaokrąglona o gładkiej powierzchni umożliwiająca odkażanie i sterylizację bez zalegania biofilmu. Sonda zakończona jest okrągłym zgrubieniem uniemożliwia skaleczenie przewodu ślinianki. Sonda służy potwierdzeniu istnienia kamienia w przewodzie, który często w trakcie badań diagnostycznych nie uwidacznia się. U powódki zostało wcześniej wykonane USG, na podstawie którego kamienia nie stwierdzono. Istniało podejrzenie wystąpienia czopu, przy drugiej próbie sondowania uzyskano odpływ tej treści i szybko doszło do poprawy stanu miejscowego. U powódki w trakcie zabiegów nie wystąpiły objawy uszkodzenia ciągłości tkanek, uzyskano odpływ zalegającej treści, ale nie stwierdzono w niej krwi. Sonda nie posiada żadnego kanału wewnętrznego powodującego zaleganie materiału biologicznego. Każda sonda użyta u pacjenta musi podlegać co najmniej odkażaniu wysokiego stopnia w środkach wykazujących aktywność bójczą w stosunku do bakterii, wirusów (w tym HCV), grzybów, zarodników oraz prątków gruźlicy – czyli poddawana jest procesowi sterylizacji. Proces ten musi być monitorowany. Nie można stwierdzić, że do sondowania ślinianki użyto narzędzi niejałowych lub nieodkażonych. Stosowane są również sondy jednokrotnego użytku, za których sterylizację odpowiada producent. Pojawienie się ciał anty-HCV jest możliwe w mianie wykrywalnym w czasie 3 do 6 tygodni po wniknięciu wirusa. Natomiast praktycznie niemożliwym jest uznanie nieobecności HCV RNA oznaczonego metodą PCR w przypadku fazy ostrej zakażenia, ponieważ przeciwciała anty-HCV nie mają charakteru neutralizującego. U powódki kilkukrotnie wykonywano badanie HCV RNA metodą PCR stwierdzając brak jego obecności, co przeczy świeżemu charakterowi zakażenia. Z obserwacji wynika, że w przebiegu nawrotów zakażenia dróg żółciowych występuje u niej znaczna zwyżka aktywności AlAT i AspAt, co mieści się w obszarze klinicznym tego schorzenia.

Okres między pobytem powódki u pozwanego a hospitalizacją od 07 lutego 2010r. mieści się w okresie wylęgania ostrego wzw typu C, niemniej kryterium czasowe nie stanowi żadnego nie stanowi kryterium przyczynowości.

Przeciwciała anty-HCV u osoby, która kiedykolwiek w przeszłości przebyła zakażenie wirusem HCV niezależnie od tego czy przebiegało z ostrym zapaleniem wątroby czy też nie, ma postać przewlekłą powoduje utrzymywanie się przez całe życie przeciwciał anty-HCV.

Powyższe okoliczności faktyczne Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów: dokumentacji medycznej przebiegu choroby powódki, (k. 32-106, 118-157, 174-18); dokumentacji dotyczącej procedur odkażania narzędzi medycznych (k. 157-167); zeznań świadków: E. K. (k. 223), T. T. (k. 225); opinii instytutu naukowego (k. 266-269), uzupełniającej opinii instytutu naukowego (k. 306), przesłuchania stron ograniczonego do przesłuchania powódki (k. 194, 225 – 228). Dowody z dokumentów urzędowych zostały sporządzone przez uprawnione osoby, w granicach ich kompetencji, a zatem były w pełni wiarygodne. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły także niekwestionowane dokumentny prywatne, których prawdziwość nie budziła wątpliwości. Za w pełni wiarygodne Sąd uznał dokumenty złożone do akt sprawy - historie choroby powódki, albowiem zostały sporządzone przez uprawnione organy w granicach ich kompetencji. Dokumenty te posłużyły do ustalenia przebiegu leczenia powódki i stanowiły podstawę do wydania opinii przez instytut medyczny. Zeznania świadków E. K. i T. T. jako logiczne i wzajemnie się uzupełniające były co do zasady pomocne przy ustalaniu stanu faktycznego. Opinie instytutu naukowego (...) zostały przyjęte przez Sąd bez zastrzeżeń, gdyż zostały one sporządzone zgodnie ze zleceniem Sądu, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności istotnych dla poczynienia niezbędnych ustaleń faktycznych. Opinie zostały wydane po przeprowadzeniu wywiadu z powódką. Sąd uznał opinie za rzetelne, spójne, zupełne, zrozumiałe, stanowcze i weryfikowalne z uwagi na jasność zawartych w niej treści. Nie istniały też wątpliwości co do wiedzy, fachowości lub bezstronności lekarzy wchodzących w skład zespołu opiniującego. Wiedza i doświadczenie zawodowe opiniujących oraz stanowczy charakter opinii przekonują, że zasadnym było poczynienie ustaleń na podstawie tych opinii. Przesłuchanie stron – ograniczone do przesłuchania powódki - uzupełniło zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Za wiarygodne Sąd uznał zeznania powódki w zakresie w jakim korespondowały one z dowodami z dokumentów, opiniami instytutu naukowego oraz zeznaniami świadków.

Sąd zważył co następuje:

W świetle powyższych okoliczności faktycznych powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego określa art. 430 k.c. Zgodnie z tym przepisem kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powierzenie wykonania czynności może nastąpić na podstawie stosunku prawnego (mającego swoje źródło w umowie cywilnoprawnej, stosunku pracy, ustawie) lub nawet stosunku faktycznym.

Przesłanki roszczenia z art. 430 k.c. są następujące:

-

powierzenie wykonania czynności na własny rachunek osobie podlegającej kierownictwu powierzającego,

-

zawinione zachowanie podwładnego przy wykonywaniu powierzonej mu czynności,

-

szkoda,

-

związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem podwładnego a szkodą.

Winę podwładnego musi udowodnić poszkodowany (pośrednio poszkodowany). Dla zastosowania art. 430 k.c. nie jest natomiast konieczna jakakolwiek wina zwierzchnika, który odpowiada zawsze na zasadzie ryzyka, w sposób bezwzględny, wyłączający możliwość ekskulpacji (por. E. Bieniek: red. Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania. Tom I, Warszawa 2007, s. 399). Odnośnie winy pracownika należy podkreślić, że wina w znaczeniu prawa cywilnego nie jest zależna od stwierdzenia winy w rozumieniu prawa karnego, albowiem sąd cywilny czyni samodzielnie ustalenia faktyczne w tym zakresie, jak to miało miejsce w niniejszej sprawie. Dowód co do pozostałych okoliczności (szkody, związku przyczynowego) również obciąża poszkodowanego.

W rozpoznawanej sprawie strony nie kwestionowały kwestii stosunku podwładności zachodzącego między pozwanym, a osobami zatrudnionymi w jego placówce, które wykonywały czynności w stosunku do powódki. Również nie kwestionowano faktu wystąpienia szkody w zdrowiu powódki, co w toku postępowania zostało potwierdzono dokumentacją medyczną powódki.

Zakażenie wirusem zapalenia wątroby typu C jest typowym przedmiotem procesu cywilnego, w ostatnich latach jednym z najczęściej występujących rodzajów spraw kierowanych przez pacjentów przeciwko zakładom opieki zdrowotnej, przy czym niemal zawsze w tych sprawach przedmiotem sporu jest czas i miejsce zakażenia. Ta typowość powoduje, iż można przyjąć, że wiedza związana z tymi zakażeniami, a przede wszystkim z ustaleniem możliwego czasu zakażenia oraz okoliczności, w jakich do zakażenia takiego mogło dojść, jakkolwiek dotyczy chorób zakaźnych, stała się przedmiotem medycyny sądowej. Zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. To powódka wywodzi skutki prawne z faktu zakażenia jej wirusem typu C, a zatem ona winna udowodnić fakt, że do zakażenia tego doszło w pozwanym Szpitalu. W odniesieniu do zakażeń szpitalnych, z uwagi na niemożliwość jednoznacznego określania czasu i miejsca zakażenia, wymogi związane z dowodzeniem tego faktu ulegają istotnemu złagodzeniu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 12 lipca 2011 r., I ACa 569/11, OSA 2012/6/23-33).

Na gruncie art. 430 k.c., do przyjęcia winy osoby wskazanej w powołanym przepisie, nie jest potrzebne wykazanie, że osoba ta naruszyła przepisy dotyczące bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzkiego - wystarczy, jeżeli wina tej osoby polega na zaniechaniu zasad ostrożności i bezpieczeństwa, wynikających z doświadczenia życiowego i okoliczności danego wypadku. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 18 marca 2013 r., I ACa 852/12, LEX nr 1313338). Gdy chodzi o zdrowie ludzkie, gdzie istnienie związku przyczynowego nie może być pewne w 100%, dla przyjęcia, że związek przyczynowy istnieje wystarczające jest, gdy związek ten jest ustalony z wysokim prawdopodobieństwem. Przyjmuje się, że w braku dowodu pewnego, wystarczające jest ustalenie wysokiego, graniczącego z pewnością, stopnia prawdopodobieństwa, że zakażenie nastąpiło w szpitalu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 25 września 2012 r., I ACa 837/12, LEX nr 1236768, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2005 r., V CK 182/05, LEX nr 180901). Nie jest wymagane, by związek przyczynowy pomiędzy postępowaniem lekarza (personelu leczniczego) a powstałą szkodą został udowodniony w sposób pewny. W świetle wiedzy medycznej w większości przypadków można mówić o prawdopodobieństwie wysokiego stopnia, a rzadziej o pewności czy wyłączności przyczyny. Na powstanie szkody może mieć wpływ wiele czynników i należy tylko ustalić, w jakim stopniu prawdopodobieństwa wobec innych czynników pozostaje niedbalstwo lekarza (personelu zakładu leczniczego). Jeżeli zachodzi prawdopodobieństwo wysokiego stopnia, że działanie lub zaniechanie personelu było przyczyną szkody, można uznać związek przyczynowy za ustalony (por. wyrok SA w Katowicach, z dnia 17 października 2013 r., I ACa 594/13, LEX nr 1391906).

Przeprowadzenie dowodu istnienia związku przyczynowo - skutkowego między pobytem w szpitalu, a zachorowaniem na żółtaczkę zakaźną jest zadaniem bardzo trudnym, w grę bowiem wchodzą procesy biologiczne trudno uchwytne i nie poddające się obserwacji, szczególnie przy żółtaczce typu C (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 1999 r., II CKN 412/98, LEX nr 1213005). Wymaganie od osoby poszkodowanej, aby fakt zakażenia jej żółtaczką w czasie pobytu w szpitalu wykazała "z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością" łączyłoby się dla osoby poszkodowanej z trudnościami niedającymi się praktycznie przezwyciężyć. W konsekwencji niezbędne jest osłabienie wymagań dowodowych i ograniczenie ich do ciężaru wykazania iż wskutek zaniedbań w zakresie warunków sanitarnych i higienicznych zakładu leczniczego powstało lub zwiększyło się ryzyko infekcji (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 listopada 2000 r., I ACa 896/00, TPP 2002/4/115).

W procesach „lekarskich” sąd może, po rozważeniu całokształtu okoliczności sprawy, uznać za wystarczający wysoki stopień prawdopodobieństwa, nie wymagając od poszkodowanego ścisłego i pewnego udowodnienia, jaką drogą jego organizm został zainfekowany, taki bowiem dowód - ze względu na właściwości wchodzących w grę procesów biologicznych - często nie jest możliwy do przeprowadzenia, przez to obrona polega na osłabianiu wspomnianego prawdopodobieństwa - przede wszystkim przez dowodzenie, że zaistniały inne prawdopodobne przyczyny infekcji, względnie, że konkretne warunki w jakich - według twierdzeń poszkodowanego - doszło do zarażenia, wykluczały taką możliwość (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 1998 r., II CKN 625/97, PiM 1999/3/130). Specyfika spraw o zadośćuczynienie strat i krzywd powstałych u pacjentów placówek zdrowia w związku z zaordynowanym im sposobem leczenia wyraża się m.in. w tym, że nie jest możliwe pozyskanie wiedzy o pewności związku przyczynowego pomiędzy pogorszonym stanem zdrowia tego pacjenta a działaniem (zaniechaniem) pracowników tej placówki. Niedoskonałość poziomu nauki i wiedzy medycznej w tych sprawach nakazuje odwoływać się do prawdopodobieństwa takiego związku. Lecznictwo publiczne natrafia na szereg zdarzeń prowadzących ku przypadkowemu zakażeniu WZW C. Ich identyfikacja należy do zagadnień wielokrotnie skomplikowanych i wymagających specjalnych wiadomości. Z tej przyczyny, źródłem dla ustaleń sądowych w tego typu sprawach jest dowód z opinii biegłego (por.wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 21 marca 2000 r., I ACa 192/00, OSA 2002/1/3).

Pozwany w trakcie postępowania przedstawił szczegółową dokumentację dotyczącą procedur sterylizacji sprzętu medycznego używanego przy wykonywania zabiegu sondowania ślinianki. Prócz tego instytut naukowy (...) J. w swej opinii ze względu na budowę przyrządu i obowiązywanie określonych procedur odkażania wskazał na brak podstaw dla przyjęcia, że do przeprowadzenia zabiegu używano narzędzia niejałowego lub nieodkażonego. Powódka nie wykazała, że do zakażenia żółtaczką nie mogło dojść poza jednostką pozwanego. Sąd Najwyższy zauważył, że w przypadku wykazania takiej okoliczności, pozwala to Sądowi przyjąć, że zachodzi wysoki stopień prawdopodobieństwa, że do zakażenia doszło właśnie w tym szpitalu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 1999 r., II CKN 964/98, LEX nr 1213023). W niniejszej sprawie w swych zeznaniach powódka podała, że w około 2007r. miała wykonywane testy na obecność HCV, jednakże nie przedstawiła, żadnej dokumentacji medycznej potwierdzającej ten fakt. Powódka deklarowała, że przed zarażeniem nie miała styczności z sytuacjami stwarzającymi groźbę zarażenia. Należy zauważyć, że z racji wykonywanego przez nią w przeszłości zawodu pielęgniarki, była związana immamentnie z ryzykiem ekspozycji zawodowej na materiał zakażony HCV, szczególnie z racji wykonywania zawodu w latach niskiej lub braku wiedzy na temat zakażenia wirusem HCV. Zgodnie z opinią instytutu naukowego wykryte w organizmie powódki przeciwciała anty-HCV, utrzymywać się będą przez całe życie, niezależnie od tego czy zakażenie HCV przebiegało z ostrym zapaleniem wątroby czy też nie. Pojawienie się przeciwciał anty-HCV jest możliwe w mianie wykrywalnym w czasie 3 do 6 tygodni po wniknięciu wirusa. Nie mają one charakteru neutralizującego. Biegli wskazali, że praktycznie niemożliwe jest wykrycie HCV RNA w ostrej fazie zakażenia. Brak wykrycia HCV RNA metodą PCR przeczy świeżemu charakterowi zakażenia.

W doktrynie zauważalne jest stanowisko, że zakład leczniczy jest zobowiązany - poza świadczeniem usług leczniczych - do zapewnienia pacjentowi „bezpieczeństwa” pobytu, które polega także na tym, aby nie został on zarażony inną chorobą. Jest to obowiązek „starannego działania” (por.wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 1999 r., II CKN 416/98, LEX nr 359473). W trakcie postępowania powódka nie wykazała braku „starannego działania” po stronie pozwanego, który przedstawił dokumentację dotyczącą przeprowadzonych zabiegów medycznych oraz procedur odkażania sprzętu medycznego. Przedstawiona dokumentacja, z całą pewnością pozwala na stwierdzenie, że placówka pozwanego zachowała „staranne działanie” w postępowaniu leczniczym.

W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że powódka nie wykazała, że do zakażenia jej wirusem HCV doszło w wyniku pobytu w (...) w R.. Niewykazanie związku przyczynowo-skutkowego skutkować musiało oddaleniem powództwa. Z opinii instytutu naukowego wynika brak związku przyczynowo-skutkowego między zakażeniem HCV stwierdzonym u powódki w trakcie pobytu w Oddziale (...) w R. lutym 2011r. a wykonanymi zabiegami medycznymi w placówce pozwanego w grudniu 2010r. Prócz tego nie wykazano, że okresie przebywania powódki z placówce pozwanego w grudniu 2010r. doszło do innych zakażeń wirusem HCV. Z racji niewystępowania wysokiego stopnia prawdopodobieństwa związku przyczynowo-skutkowego między działaniem pozwanego a szkodą powódki, brak jest podstaw do zasądzenia na rzecz tej ostatniej żądanego odszkodowania i zadośćuczynienia.

Mając powyższe ustalenie i rozważania na względzie Sąd orzekł jak w sentencji.

W chwili wystąpienia powódki z pozwem jej emerytura wynosiła około 1.200 zł. Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. ze względu na charakter przedmiotu postępowania, potrzebę zasięgnięcia opinii specjalistycznej, sytuację majątkową powódki uznał, że istnieją podstawy do częściowego odstąpienia od obciążania jej kosztami procesu i zasądził cześć kosztów należnych pozwanemu. Zgodnie z art. 99 k.p.c. stronom reprezentowanym przez radcę prawnego lub rzecznika patentowego oraz Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prokuratorię Generalną Skarbu Państwa zwraca się koszty w wysokości należnej według przepisów o wynagrodzeniu adwokata. Zgodnie z § 6pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego winno wynosić 3.600,00 zł. Z racji, że powódka była zwolniona od kosztów sądowych w wysokości 2/3, Sąd zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1 200,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Gliwice, dnia 07 kwietnia 2014r. SSO Katarzyna Banko