Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 235/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodnicząca:

SSA Krystyna Mielczarek

Sędziowie:

SA Krzysztof Eichstaedt

SA Jarosław Papis (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sądowy Kamila Jarosińska

przy udziale H. T., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2013 r.

sprawy R. Z.

oskarżonego z art. 148 § 2 pkt 2 i art. 280 § 1 w zw. z art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 25 lipca 2013 r., sygn. akt XVIII K 65/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 624 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. M. – Kancelaria Adwokacka w Ł. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za II instancję.

Sygn. akt II AKa 235/13

UZASADNIENIE

R. Z. został oskarżony o to, że w dniu 24 października 2012 r. w S. przy ul. (...), woj. (...), działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia B. M. oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dopuścił się zbrodni zabójstwa B. M. w związku z przestępstwem rozboju w ten sposób, że po uprzednim wejściu do domu pokrzywdzonej z przygotowanym i schowanym w kieszeni spodni kablem elektrycznym, zażądał od pokrzywdzonej pożyczenia pieniędzy, a po odmowie ich wydania i oświadczeniu pokrzywdzonej o poinformowaniu żony R. Z. o jego wizycie, będąc w korytarzu domu wyjął z kieszeni spodni kabel elektryczny i po złożeniu go na połowę zarzucił na szyję odwróconej do niego plecami B. M. ściągając jednocześnie oba jego końce, a następnie używając przemocy wobec pokrzywdzonej wepchnął ją do pokoju sypialnego, gdzie przewrócił ją na podłogę i po oplątaniu kabla wokół szyi zawiązał go tworząc potrójną pętlę, czym spowodował śmierć B. M. poprzez zadzierzgnięcie, a następnie po obszukaniu pomieszczeń mieszkalnych zabrał w celu przywłaszczenia biżuterię w postaci złotego łańcuszka, złotego kolczyka, trzech złotych pierścionków, telefon komórkowy marki N. oraz kartę bankomatową wraz z nr PIN, powodując straty na kwotę co najmniej 4.185 złotych,

to jest o czyn z art. 148 § 2 pkt 2 k.k. i art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 25 lipca 2013 r. w sprawie XVIII K 65/13 / oskarżonego R. Z. uznał za winnego dokonania zarzucanego mu czynu z tym uzupełnieniem, że dokonując rozboju działał on w sposób bezpośrednio zagrażający życiu, a nadto chciał pozbawić życia B. M., a także wyeliminował z opisu ustalenie, iż pokrzywdzona chciała poinformować żonę oskarżonego o jego wizycie, czym wypełnił dyspozycje art. 148 § 2 pkt 2 k.k. i art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 25 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. orzeczono o zaliczeniu okresu tymczasowego aresztowania na poczet wymierzonej kary pozbawienia wolności.

Ponadto wyrok zawiera rozstrzygnięcie o zwolnieniu oskarżonego od kosztów sądowych, a także o wynagrodzeniu należnym obrońcy za obronę oskarżonego z urzędu.

Apelację od powyższego wyroku złożyła obrońca oskarżonego i zaskarżając wyrok w całości zarzuciła mu;

1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności art.4kpk,art. 5 § 1 i 2 kpk, art. 7 kpk w zw. z art. 410 i 424 k.p.k., przez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, a w szczególności części wyjaśnień oskarżonego, polegającą na uznaniu niewiarygodnych depozycji oskarżonego co do sfery motywacyjnej z jaką działał w sytuacji, gdy wyjaśnienia te są spójne, konsekwentne, szczegółowe i znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, zaś wskazane przez Sąd powody dla których Sąd uznał je za niewiarygodne są nieprzekonywujące i niewystarczające dla ich podważenia.

2. będący następstwem powyższego uchybienia błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść rozstrzygnięcia, a polegający na dowolnym przyjęciu, iż oskarżony zabił pokrzywdzoną dokonując przestępstwa rozboju, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

3. rażącą niewspółmierność orzeczonej względem oskarżonego kary przejawiającą się w dostrzeżeniu, ale niewystarczającym uwzględnieniu przy wymiarze kary faktu złożenia przez oskarżonego już przy pierwszej czynności procesowej szczegółowych spójnych i konsekwentnych wyjaśnień będących podstawą dla ustaleń w sprawie, dotychczasowej niekaralności, zachowania się oskarżonego oraz jego trybu życia przed zdarzeniem, a także jego zachowania się w toku postępowania, wyrażonej skruchy oraz szczerego przeproszenia najbliższej rodziny ofiary.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniosła o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez wyeliminowania z opisu czynu „w związku z popełnieniem przestępstwa rozboju, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”, a co za tym idzie zmianę kwalifikacji przypisanego oskarżonemu czynu na art. 148 § 1 k.k. i wymierzenia kary za wskazane przestępstwo w dolnych granicach ustawowego zagrożenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Złożona apelacja nie zasługuje na uwzględnienie albowiem jest bezzasadna w stopniu oczywistym. Dlatego powołane w niej argumenty na poparcie podniesionych zarzutów nie zasługiwały na uwzględnienie, podobnie jak nie mogły zostać uwzględnione jej wnioski końcowe o zmianę zaskarżonego orzeczenia w sposób w skardze wskazany. W ocenie sądu odwoławczego, wbrew postawionym w apelacji zarzutom i twierdzeniom obrońcy zawartym w uzasadnieniu środka odwoławczego, fakty w niniejszej sprawie zostały ustalone w sposób prawidłowy, zaś powyższe właściwe ustalenia faktyczne poprzedziła zgodna z regułami prawa karnego procesowego i zasługująca na aprobatę ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego. Sąd okręgowy w należytym bowiem stopniu uwzględnił wszystkie istotne okoliczności sprawy wynikające z przeprowadzonych dowodów, należycie krytycznie je przeanalizował i wszechstronnie ocenił. Sposób zaś rozumowania sądu meriti i wyprowadzone wnioski jasno i przekonująco wskazano w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. Lektura uzasadnienia skargi nie pozostawia wątpliwości co do tego, że skarżąca nie kwestionuje większości istotnych faktów wynikających z treści zebranych dowodów sprowadzających się do potwierdzonych w wyjaśnieniach oskarżonego okoliczności inkryminowanego zdarzenia, a dotyczących tego, że:

- oskarżony przyszedł do pokrzywdzonej B. M. z zamiarem uzyskania pożyczki „za wszelką cenę”,

- R. Z. planował użycie wobec pokrzywdzonej przemocy w celu uzyskania środków finansowych na wypadek odmowy udzielenia mu pożyczki,

- B. M. odmówiła oskarżonemu udzielenia wsparcia finansowego,

- oskarżony po tym fakcie zarzucił pokrzywdzonej na szyję, oplótł, zacisnął i zawiązał potrójną pętlę z przyniesionego z sobą do mieszkania ofiary kabla elektrycznego, czym spowodował śmierć B. M. przez zadzierzgnięcie,

- po dokonaniu zabójstwa pokrzywdzonej R. Z. przeszukał mieszkanie ofiary zabierając w celu przywłaszczenia znalezioną biżuterię i inne wymienione w zarzucie przedmioty, w tym złoty łańcuszek, który ściągnął z szyi B. M..

Na tle wymienionych powyżej i niekwestionowanych przez obronę a ustalonych przez organ orzekający okoliczności zajścia skarżąca forsuje tezę, że oskarżony nie miał planu pozbawienia życia pokrzywdzonej, a zamiar z jakim działał był nagły, wywołany obawą przed ujawnieniem faktów prośby o pożyczkę i trudnej sytuacji finansowej spowodowanej zadłużeniem- przed swoją żoną, strachem spotęgowanym wyartykułowaną przez pokrzywdzoną zapowiedzią przekazania jej takiej informacji. Istotnym elementem zapatrywania autorki apelacji jest także twierdzenie, że zamiar oskarżonego użycia przemocy w celu uzyskania środków finansowych nie wyszedł poza sferę motywacyjną i przygotowanie, albowiem R. Z. nie podjął żadnych czynności względem pokrzywdzonej w celu zaboru mienia, co zdaniem skarżącej winno prowadzić do wniosku o braku związku rzeczowego pomiędzy popełnionym zabójstwem a przestępstwem rozboju, które „nie wyszło poza sferę motywacyjną” i nie zmienia tego dokonany po zabójstwie zabór mienia ( k.1261). Wszystko to w ocenie obrońcy daje podstawę do zakwestionowania przyjętej przez sąd I instancji kwalifikacji prawnej zachowania oskarżonego jako wyczerpującego dyspozycję art. 148 § 2 pkt 2 k.k. w zw. z art. 280 § 2 k.k. i uzasadnia zastosowanie jedynie art. 148 § 1 k.k. Z tak zaprezentowanym zapatrywaniem na zachowanie oskarżonego, jakie miało miejsce w domu pozbawionej przez niego życia B. M. zgodzić się nie można. Bezzasadnie skarżąca podnosi brak związku określonego w skardze „związkiem rzeczowym” pomiędzy niekwestionowanym i popełnionym w zamiarze bezpośrednim zabójstwem pokrzywdzonej, a dokonanym już po tym fakcie przez oskarżonego zaborze należącego do niej mienia. W ujęciu proponowanym przez obrońcę, czyn oskarżonego polegający na zborze mienia pokrzywdzonej pozostaje poza sferą ocen prawno-karnych, choć nie ta okoliczność decyduje o jego błędności. Istotą bowiem założenia skarżącej, nie jest kwestionowanie dopuszczenia się przez oskarżonego zaboru mienia, ale jak się wydaje, takie ujęcie zachowania R. Z., w świetle którego popełnił on dwa odrębne i pozostające w realnym zbiegu czyny, z których jeden polegał na pozbawieniu pokrzywdzonej życia a drugi na zaborze należącego do niej mienia. Brak z kolei związku pomiędzy tymi czynami uzasadnia w ocenie skarżącej dokonanie oceny prawnej zachowania R. Z. wyłącznie na płaszczyźnie przepisu art. 148 § 1 k.k., co choć teoretycznie jest możliwe, to jednak niedopuszczalne w realiach przedmiotowej sprawy. Dopuszczalność zaakceptowania bowiem proponowanej przez obrońcę konstrukcji oraz forsowanego w apelacji poglądu uwarunkowana jest ustaleniem, że towarzyszący sprawcy zamiar ograbienia ofiary powstał dopiero po pozbawieniu jej życia, a zabójstwo pokrzywdzonej nie było środkiem do zawładnięcia rzeczami do niej należącymi. Prawidłowo i wystarczająco wnikliwie ustalone przez sąd okręgowy okoliczności zdarzenia jednoznacznie sprzeciwiają się przyjęciu, że wymienione warunki zostały w niniejszej sprawie spełnione i prowadzą do wniosków przeciwnych, uzasadniających ujęcie całości działań podjętych przez oskarżonego jako konstrukcji jednoczynowego przestępstwa podlegającego kumulatywnej kwalifikacji przyjętej przez organ orzekający. Zauważyć należy przede wszystkim, że w świetle uznanych za wiarygodne w tym zakresie wyjaśnień oskarżonego, udającemu się do domu pokrzywdzonej R. Z. towarzyszył zamiar ograbienia jej w wypadku odmowy udzielenia mu pożyczki, a co więcej oskarżony zaplanował i zamierzał w takiej sytuacji użyć wobec pokrzywdzonej przemocy, co zamanifestował zabraniem z sobą kabla elektrycznego. Brak jest jakichkolwiek okoliczności pozwalających na przyjęcie, że mimo, iż faktycznie oskarżony spotkał się z odmową pokrzywdzonej w kwestii udzielenia mu pożyczki, to odstąpił od założonego zamiaru ograbienia jej wyłącznie na rzecz zamiaru pozbawienia jej życia, by następnie już po dokonaniu zabójstwa powziąć niejako na nowo i zrealizować zamiar dokonania zaboru mienia ofiary. Takie odtworzenie elementów sfery motywacyjnej zachowania oskarżonego na tle ustalonych okoliczności zajścia razi sztucznością dokonywanego podziału i podobnie jak twierdzenie skarżącej, iż oskarżony nie podjął żadnych czynności względem pokrzywdzonej w celu zaboru mienia nie jest możliwe do zaakceptowania. Jak przekonuje lektura uzasadnienia skargi podstawę poglądu obrońcy stanowią złożone w sprawie wyjaśnienia oskarżonego, które w ocenia autorki apelacji są wiarygodne w całej rozciągłości i brak jest podstaw by zakwestionować je w jakimkolwiek zakresie. Stanowisko swoje w tym względzie skarżąca opiera na przekonaniu o spójności, konsekwencji i szczegółowości wyjaśnień R. Z., które znajdują potwierdzenie w pozostałych dowodach. Wprawdzie rzeczywiście oskarżony w sposób szczegółowy opisał okoliczności zdarzenia i konsekwentnie wskazywał, że udając się do pokrzywdzonej nie miał zamiaru pozbawiać jej życia a planował jedynie ograbienie ofiary na wypadek odmowy udzielenia mu pożyczki, po jej skrępowaniu przyniesionym tam przez niego kablem elektrycznym, to okoliczność ta nie pozbawiała organu orzekającego uprawnienia do negatywnej oceny depozycji R. Z. w powyższym zakresie i przyjęcia, że zabójstwo pokrzywdzonej wkalkulowane było w plan działania oskarżonego pragnącego „za wszelką cenę” zdobyć środki na pokrycie swojego zadłużenia. Przekonująco sąd I instancji wykazał, że twierdzenia R. Z., iż pozbawienie życia B. M. było wynikiem nagłego impulsu wywołanego obawą przed powiadomieniem przez pokrzywdzoną jego żony o celu wizyty oskarżonego nie zasługują na wiarę. Sprzeczne z zasadami logiki byłoby bowiem przyjęcie, że wyłącznym motywem gwałtownego zachowania oskarżonego wobec pokrzywdzonej był jego strach przed żoną i chęć zapobieżenia pozyskania przez nią informacji o jego trudnej sytuacji finansowej w sytuacji, gdy niewątpliwie nie mógł on liczyć na to, że nie tylko małżonka R. Z., ale i organy ścigania nie będą przez pokrzywdzoną powiadomione o wizycie oskarżonego, gdyby poprzestając na popełnieniu de facto „jedynie” rozboju, pozostawił ją przy życiu. W tej sytuacji, zaprezentowana na str. 10-12 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku ocena wyjaśnień oskarżonego nie jest obarczona błędem dowolności i jako zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego korzysta w pełni z ochrony przewidzianej w art. 7 k.p.k. Nie pozbawia jej odmienne zapatrywanie obrońcy, doszukującego się w cechach osobowości oskarżonego i jego skłonności do nielogiczności działania podstaw do podważania prawidłowości ustaleń organu orzekającego w zakresie zamiaru towarzyszącego oskarżonemu. To, że R. Z. na miejscu popełnienia przestępstwa pozostawił materiał DNA, zaparkował samochód przed domem ofiary, użył jej kartę w monitorowanym za pomocą kamery bankomacie, skradzioną biżuterię sprzedał w lombardzie na własne nazwisko czy też w domu pokrzywdzonej korzystał z telefonu komórkowego, co skrzętnie wylicza skarżąca, świadczy jedynie o determinacji oskarżonego w zdobyciu środków na pokrycie długów. Argumentację obrońcy osłabia zestawienie okoliczności, że R. Z. niezmiernie rzadko odwiedzał krewną swojej żony, jego ostatnia i zakończona tragicznie dla pokrzywdzonej wizyta była niezapowiedziana, mieszkał w odległej od miejsca zdarzenia miejscowości i tamże, w miejscu odległym od miejsca popełnienia zbrodni sprzedał biżuterię w sposób pozwalający na szybkie pozyskanie gotówki, podejmując próbę podjęcia pieniędzy z bankomatu ukrywał swoją twarz, a z miejsca zdarzenia – jak wskazał- „odruchowo” zabrał telefon ofiary a następnie go wyrzucił wskazuje na istotne elementy racjonalizujące zachowanie oskarżonego mogącego liczyć co najmniej na to, że w sprzyjających okolicznościach proces wykrycia sprawcy nie będzie łatwy i krótkotrwały. To zaś, że stało się inaczej i zatrzymano oskarżonego w zaledwie trzy dni po zdarzeniu wynikało- jak trafnie wskazał to sąd okręgowy- z prężnie prowadzonego śledztwa i przy wykorzystaniu nowoczesnych technik wykrywczych. Nie można nadto nie zauważyć, że obrońca formułując w apelacji pogląd o braku podjęcia przez oskarżonego jakichkolwiek czynności względem pokrzywdzonej w celu zaboru mienia, a co za tym idzie także o braku związku pomiędzy dokonanymi zabójstwem i kradzieżą potraktował wyjaśnienia R. Z. w sposób wybiórczy, choć niewątpliwie dla niego korzystny. Skarżąca w swoim wywodzie odwołującym się do walorów prezentowanych przez depozycje oskarżonego całkowicie niesłusznie pomija, że to właśnie z wyjaśnień R. Z. wynika także, że wyciągnął kabel po to, by pokrzywdzoną udusić a „chciał ją udusić, żeby wziąć jakieś pieniądze” ( k. 203, k. 1228-1228 odwrót).

W tej sytuacji w pełni podzielić należy zapatrywanie sądu I instancji, że w świetle ustalonych okoliczności zdarzenia, czyn oskarżonego podlegał kwalifikacji jako przestępstwo zabójstwa popełnione „w związku z rozbojem”. Okoliczności te, prawidłowo ustalone i wynikające z oceny dowodów dokonanej w granicach zakreślonych treścią art. 7 k.p.k. uprawniały sąd I instancji do przyjęcia, że zastosowana przez oskarżonego przemoc na sobie B. M., stanowiąca zamach na jej życie była środkiem zmierzającym do zawładnięcia mieniem pokrzywdzonej. .Akceptacji sądu odwoławczego podlegają rozważania i wnioski organu pierwszoinstancyjnego, co do istnienia oraz natury powiązań obu aspektów zachowania oskarżonego zawarte na str. 14-15 uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia.

Dokonane powyżej uwagi pozwalają na uznanie, że zarzuty wywiedzione w apelacji są chybione a przywołana na ich poparcie argumentacja do racji skarżącej przekonać nie może. Odrzucić należy przede wszystkim stanowisko, zgodnie z którym ustalenia organu orzekającego co do sfery motywacyjnej z jaką działał oskarżony i w konsekwencji przyjęcie, że oskarżony pozbawił pokrzywdzoną życia dokonując przestępstwa rozboju obarczone są błędem wynikającym z dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów i stanowiącym następstwo obrazy licznie i „jednym tchem” przywołanych w skardze przepisów postępowania. Analiza akt sprawy i lektura pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia nie daje podstaw do przyjęcia, że przeprowadzone w sprawie postępowanie jurysdykcyjne naruszyło wyrażoną w art. 4 k.p.k. zasadę obiektywizmu a dokonując ustaleń faktycznych organ orzekający dopuścił się obrazy art. 5 k.p.k. W związku z tym, że skarżąca nie powołała żadnych argumentów wskazujących na naruszenie przez sąd okręgowy zasady obiektywizmu oraz zasady in dubio pro reo poza odwołaniem się do dowolności oceny zebranych dowodów, przypomnieć wypada głęboko zakorzeniony w orzecznictwie i wielokrotnie przytaczany pogląd, że zarzut obrazy art. 4 k.p.k. stanowiącego dyrektywę o charakterze ogólnym nie może sam przez się stanowić podstawy apelacji. Jak słusznie wyłożono to w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2010 r. w sprawie III KK 370/09 ( OSNwSK 2010/1/1878, Lex 844464) "przestrzeganie naczelnych zasad procesu karnego gwarantowane jest w przepisach szczegółowych i dopiero wskazanie naruszenia tych konkretnych, szczegółowych przepisów może uzasadniać zarzut apelacyjny, zażaleniowy lub kasacyjny (zob. także np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lipca 2000 r., IV KKN 532/99, OSNPiPr 2001, z. 1, poz. 7, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 grudnia 2001 r., V KKN 329/00, LEX nr 51623 i szereg dalszych orzeczeń).

W powołanym judykacie zauważono także, co wprost odnosić się może do przedmiotowej sprawy, że reguła in dubio pro reo jest często mylona przez strony z dyrektywą swobodnej, ale nie dowolnej oceny dowodów, co prowadzi do ignorowania tezy, że nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 § 2 k.p.k., podnosząc wątpliwości strony co do treści ustaleń faktycznych. Dla oceny, czy nie został naruszony zakaz in dubio pro reo nie są bowiem miarodajne tego rodzaju wątpliwości, zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego.

Na tle powyższych uwag i w sytuacji, w której skarżąca nie wykazała konkretnych przepisów Kodeksu postępowania karnego, których naruszenie stanowiłoby przejaw braku respektowania przez sąd I instancji zasady obiektywizmu a formułując zarzut obrazy art.5 § 2 k.p.k. powstrzymała się nie tylko od wskazania ewentualnych wątpliwości organu orzekającego, ale nawet nie nawiązała bliżej do własnych wątpliwości w tym zakresie, podniesione w apelacji zarzuty obrazy przepisów postępowania nie mogły okazać się skuteczne. Kompletny był też materiał dowodowy leżący u podstaw dokonanych przez sąd ustaleń ( art. 410 k.p.k. ),a ocena przeprowadzonych środków dowodowych uwzględnia kryteria obiektywne, a więc zasady logiki, wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykazuje błędów natury logicznej ani faktycznej. Ocena ta poddaje się także kontroli procesowej (odwoławczej), gdyż sąd okręgowy w uzasadnieniu wyroku należycie umotywował w tym względzie swoje stanowisko, czyniąc zadość wymaganiom określonym w art. 424 k.p.k.

Mając na uwadze całość przedstawionej argumentacji, sąd apelacyjny uznał, iż skarga obrońcy jako bezzasadna w sposób oczywisty, nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd odwoławczy nie znalazł też podstaw do korekty zaskarżonego wyroku w części dotyczącej wymierzonej oskarżonemu kary. Podnosząc zarzut z art. 438 pkt.4 k.p.k. skarżąca w uzasadnieniu apelacji eksponuje okoliczności, które jej zdaniem wskazują, że wymierzona kara nosi cechy rażącej niewspółmierności, o której mowa we wskazanym przepisie. Należą do nich: złożenie przez oskarżonego już przy pierwszym przesłuchaniu szczegółowych wyjaśnień opisujących przebieg zdarzenia, dotychczasowa niekaralność i zachowanie oraz tryb życia oskarżonego przed zdarzeniem, a także zachowanie po zdarzeniu obejmujące przeproszenie najbliższych ofiary i wyrażenie skruchy, które choć dostrzeżone przez sąd I instancji, nie znalazły w ocenie obrońcy wystarczającego uwzględnienia i odzwierciedlenia w zaskarżonym wyroku.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że zmiana wysokości orzeczonej kary w postępowaniu odwoławczym może nastąpić tylko wówczas, gdy kara ta przedstawia się jako "rażąco niewspółmierna" Wskazana w ustawie niewspółmierność poprzedzona jest określeniem "rażąca", a to wyrażenie ustanawia kryterium zmiany wyroku. Sformułowanie to należy odczytywać dosłownie jako tę cechę kary, która istotnie przez swoją niewspółmierność razi, a więc zachodzi nie dająca się zaakceptować dysproporcja między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą. Nawet wówczas, gdyby orzeczona kara jawiła się sądowi odwoławczemu jako niewspółmierna, a więc w konkretnym przypadku, jako zbyt surowa, okoliczność ta nie mogłaby spowodować obniżenia jej wysokości, gdyby ta niewspółmierność nie miała charakteru rażącego. Dokonując w tej płaszczyźnie oceny złożonego środka odwoławczego stwierdzić jednak należy, że w przedmiotowej sprawie nawet taka sytuacja nie zachodzi.

Lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku dowodzi, że sąd I instancji w sposób wnikliwy i rzetelny rozważył wszelkie okoliczności obciążające i przemawiające na korzyść oskarżonego. Prawidłowo zostały ustalone oraz ocenione te okoliczności, do których odwołuje się skarżąca. Jako tę okoliczność ustalono bowiem zarówno złożenie wyjaśnień opisujących okoliczności popełnionej zbrodni czy też opinię o oskarżonym z okresu poprzedzającego zdarzenie i jego dotychczasową niekaralność. Prawidłowo dostrzegł sąd I instancji, że niezależnie od złożonych wyjaśnień, w świetle prężnie prowadzonego śledztwa i szybkiego zatrzymania oskarżonego, jego przyznanie się do winy nie miało decydującego znaczenia dla ustalenia odpowiedzialności, a więc okoliczności tej nie można nadać znaczenia, które mogło w istotny sposób wpływać na złagodzenie kary. Podobnie wcześniejsza niekaralność oskarżonego, jak i pozytywna opinia, jaką cieszył się w miejscu zamieszkania potraktowane zostały jako okoliczność łagodząca choć na tle popełnionej zbrodni i towarzyszącej oskarżonemu motywacji nie mogły wpływać na wymiar kary w stopniu pożądanym przez obrońcę. Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do zakwestionowania wynikającej z bezpośredniego kontaktu z oskarżonym i dokonanej przez sąd okręgowy oceny postawy R. Z. w przebiegu rozprawy. Przeproszenie za popełnioną zbrodnię( odrzucone przez syna ofiary), i werbalnie wyrażona skrucha w analizowanych i przytoczonych przez organ orzekający okolicznościach uprawniały do przyjęcia, że stanowiąc element obliczonej na wywołanie wrażenia taktyki procesowej odległe są od rzeczywistych uczuć i przeżyć oskarżonego. Deklarowana nadto w pismach oskarżonego gotowość kontynuowania i prowadzenia współpracy z organami ścigania w ujawnianiu przestępstw i ich sprawców poprzez pozyskiwanie informacji w tym przedmiocie w warunkach pobytu w zakładzie penitencjarnym, wbrew przekonaniu oskarżonego nie mogło wpłynąć na zmianę przez sąd odwoławczy rozmiarów represji karnej zastosowanej wobec niego w pierwszej instancji.

Kara 25 lat pozbawienia wolności wymierzona oskarżonemu za przypisaną mu zbrodnię zabójstwa pozostającą w związku z rozbojem jest surowa, skoro jest karą wyjątkową i ma charakter eliminacyjny. Jej jednak orzeczenie zostało przekonująco uzasadnione i jest ona w pełni adekwatna, zważywszy na stosunkowo licznie występujące okoliczności obciążające, które wskazał sąd I instancji w pisemnych motywach wyroku (str.16-18 uzasadnienia) i nie nosi znamion kary niewspółmiernej w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

W szczególności trafnie podkreślił sąd okręgowy, że oskarżony dopuścił się czynu wypełniającego znamiona dwóch poważnych przestępstw godząc w dwa zróżnicowane i wysoko chronione dobra, z których jedno, ludzkie życie stanowiąc wartość najwyższą korzysta także z ochrony szczególnie wzmożonej. Słusznie organ orzekający podkreślił, że R. Z. popełniając zbrodnię działał z zamiarem bezpośrednim, w sposób brutalny, cynicznie wykorzystując stosunki rodzinne i zaufanie towarzyszące osobom bliskim a pozbawiając pokrzywdzoną życia uczynił to dla pieniędzy, poświęcając ludzkie życie dla osiągnięcia korzyści majątkowej, których rzeczywistych rozmiarów nie znał. Zasadnie zaakcentował sąd I instancji nieustępliwość i systematyczność działania oskarżonego realizującego znamiona zabójstwa poprzez zaciskania kabla na szyi pokrzywdzonej w sytuacji, gdy obserwując jej rozpaczliwie zmagania i walkę o życie, mógł w każdej chwili odstąpić od czynu i zapobiec w ten sposób spowodowaniu skutku najtragiczniejszego. R. Z. w końcu- jak trafnie zauważył to sąd okręgowy- dopuścił się zamachu na życie osoby, która go znała i była bliską krewną jego żony, w jej domu i po ugoszczeniu go przez pokrzywdzoną posiłkiem, wyrażając tym samym pogardę nie tylko dla podstawowych wartości chronionych prawem ale i dla stanowiącego istotny element zasad porządku prawnego reguł współżycia społecznego.

Podzielić należało stanowisko sądu I instancji, że kara 25 pozbawienia wolności jest w stosunku do R. Z. karą słuszną i współmierną do stopnia zawinienia, który to stopień osiągnął pułap najwyższy z możliwych. Kara ta jawi się jako sprawiedliwa i uwzględnia wszystkie istotne przesłanki wymierzenia tej najsurowszej, po dożywotnim pozbawieniu wolności, z kar przewidzianych w polskim porządku prawnym. Poczytalność oskarżonego w chwili czynu nie budzi jakichkolwiek wątpliwości i nie była też w toku procesu kwestionowana. Oskarżony poniesie sprawiedliwą karę, która pozostając surową nie jest niewspółmierna w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k.

Z tych wszystkich względów sąd apelacyjny nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniesionego środka odwoławczego i zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Wynagrodzenie dla obrońcy oskarżonego z urzędu sąd odwoławczy przyznał w oparciu o przepisy na podstawie § 14 pkt. 2 ppkt. 5, § 2 ust.3, § 19 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz. U. Nr 163 poz.1348 z późn. zm.).

O zwolnieniu oskarżonego od kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym orzeczono na podstawie przepisu wskazanego w dyspozytywnej części wyroku, uwzględniając okoliczności ustalone i powołane przy wyrokowaniu w pierwszej instancji.