Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II Ca 1110/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Oleksiak

Sędziowie:

SO Agnieszka Cholewa-Kuchta

SR (del.) Magdalena Meroń-Pomarańska (sprawozdawca)

Protokolant:

Krystyna Zakowicz

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2013r. w Krakowie

na rozprawie

sprawy z powództwa T. W.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieliczce

z dnia 12 grudnia 2012 r., sygnatura akt I C 67/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 21 listopada 2013r.

Powód T. W. domagał się zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 5 900,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia (...) do dnia zapłaty oraz kosztów procesu wywodząc swe roszczenie ze zdarzenia z dnia (...)w K., kiedy to kierujący pojazdem marki (...) o nr. Rej. (...) na skrzyżowaniu nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi powoda, na skutek czego w wyniku kolizji uszkodzony został samochód powoda (...) o nr. Rej. (...). Sprawca przedmiotowego zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania zarzucając, że do wskazanego w pozwie uszkodzenia samochodu powoda nie mogło dojść w okolicznościach przedstawianych przez uczestników kolizji wskazanej w podstawie powództwa.

Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2012 r. Sąd Rejonowy w Wieliczce oddalił powództwo oraz zasądził od powoda T. W. na rzecz pozwanego (...)kwotę 1200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, obciążając kosztami opinii sądowych Skarb Państwa.

W uzasadnieniu wskazał, iż niespornym w sprawie było, że powód T. W. jest właścicielem samochodu osobowego marki (...) o nr. Rej. (...), natomiast C. L. jest właścicielem samochodu osobowego(...)o nr. Rej. (...) i posiadał w marcu 2008 roku ważną umowę obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego zawartą z (...).

Sąd Rejonowy ustalił także, że w dniu 20 marca 2008 roku T. W. zgłosił Policji zaistnienie kolizji drogowej w K. polegającej na tym, iż kierujący pojazdem marki (...) C. L. jadąc od strony J. nie ustąpił pierwszeństwa powodowi kierującemu pojazdem marki(...), który jechał drogą główną od strony K., w wyniku czego doszło do zdarzenia. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia funkcjonariusz policji sporządził notatkę urzędową z wypadku, w której zawarł zastrzeżenie, iż zachodzi podejrzenie, iż nie wszystkie uszkodzenia pochodzą z tego zdarzenia drogowego.

(...) odmówiło powodowi T. W. wypłaty odszkodowania z uwagi na fakt, iż charakter uszkodzeń nie koreluje z śladem mającym być odwzorowaniem po tym uszkodzeniu na samochodzie (...), a tym samym, iż uszkodzenia pojazdu (...)nie powstały w okolicznościach deklarowanych w zgłoszeniu szkody.

Prowadzone postępowanie dochodzeniowe w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na usiłowaniu doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez próbę wyłudzenia odszkodowania komunikacyjnego przez C. L. zostało umorzone, wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu. W toku postępowania dochodzeniowego przeprowadzono opinię biegłego sądowego ds. technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych A. K., który nie wykluczył czołowego zderzenia samochodu m-ki (...)z samochodem (...), jak również nie wykazał, aby pojazd (...)miał wcześniejsze przed kolizyjne uszkodzenia.

Sąd Rejonowy ustalił także, że kolizja pojazdów marki (...)o nr. Rej. (...) i (...)o nr. Rej. (...) miała miejsce, jednak była to kolizja o niewielkiej sile zderzenia. Na skutek tego zdarzenia mogły powstać jedynie szkody powierzchowne, które nałożyły się na poważniejsze, zasadnicze uszkodzenia istniejące w samochodzie (...)już wcześniej. Samochód (...)przodem lewym narożem uderzył w przód samochodu (...)z prawej strony. Nie można wykluczyć, iż zdarzenie to było celowe aby ukryć, zamaskować wcześniejsze zdarzenie.

Czyniąc powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że w świetle art. 822 § 1 i 2 k.c. oraz art . 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie. Odpowiedzialność sprawcy zdarzenia polegającego na zderzeniu się pojazdów mechanicznych na podstawie art. 436 § 2 kc w zw. z art. 415 kc, kształtuje się bowiem na zasadzie winy. W przedmiotowej sprawie postępowanie dowodowe, w tym w szczególności opinia biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadku drogowego nie pozwoliła na przyjęcie tezy, iż powodowi T. W. nie można przypisać żadnego zawinienia w zaistnieniu szkody polegającej na uszkodzeniu samochodu (...) o nr. Rej. (...), a wręcz przeciwnie wykazała, iż uszkodzenia powstały w innych okolicznościach faktycznych niż te, na które wskazują zeznania powoda i uczestniczącego w zdarzeniu C. L., co może wskazywać na współudział powoda w ich powstaniu. Ujawnione rozbieżności, które pojawiają się w zestawieniu między dowodami rzeczowymi i osobowymi pozwalają , w ocenie Sądu Rejonowego, na postawienie tezy, iż kolizja była mistyfikacją w celu ukrycia wcześniejszego uszkodzenia samochodów.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód i zaskarżając go w całości zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, iż kolizja była mistyfikacją i uszkodzenia pojazdu powoda powstały w innych okolicznościach niż deklarowane, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonych w toku postępowania dowodów nie daje podstaw do wyciągania tak daleko idących wniosków; naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę dowodów polegającą na przyznaniu w całości waloru wiarygodności opinii biegłego sądowego P. i dokonanie na jej podstawie ustaleń faktycznych pomimo licznych uchybień tej opinii oraz odmowę przyznania tego waloru zeznaniom powoda oraz świadka C. L., pomimo iż były one spójne i niesprzeczne z opinią biegłego K.; oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z dalszej opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych wobec rozbieżności w opiniach biegłego K. i P., uznanie konfrontacji biegłych za wystarczające dla ustalenia przebiegu zdarzenia i uznanie, że potwierdziła ona prawdziwość opinii biegłego P., pomimo iż biegły K. stwierdził jedynie, iż nie może wykluczyć innego przebiegu zdarzenia niż opisany przez siebie w opinii; art. 102 k.p.c. poprzez jego nie zastosowanie i przyjęcie, że w rozpatrywanej sprawie nie zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony do nie obciążania powoda kosztami procesu.

W oparciu o powyższe zarzuty powód domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych ewentualnie uchylenia wyroku Sądu I instancji i przekazania sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania, również w instancji odwoławczej, według norm prawem przepisanych.

Skarżący wniósł także o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków na okoliczność ustalenia przebiegu zdarzenia z dnia 20 marca 2008 roku, uszkodzeń powstałych na jego skutek oraz wysokości szkody.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana domagała się oddalenia apelacji w całości oraz zasądzenia kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji dokonał wnikliwej, logicznie uzasadnionej, przez to przekonującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, na podstawie której poczynił rzeczowe, wyczerpujące - z punktu widzenia istoty sprawy - ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne.

Analiza zaś dowodów zawnioskowanych przez strony i przeprowadzonych w sprawie, przy uwzględnieniu zasad decydujących o obowiązku dowodzenia pozwalała na wyprowadzenie wniosku, że powód nie zdołał udowodnić zgłoszonego w sprawie roszczenia, co skutkować musiało oddaleniem przedmiotowego powództwa.

Podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego sprowadzały się w istocie do kwestionowania przyjętej przez Sąd Rejonowy oceny, iż do zdarzenia wskazanego w pozwie jako podstawa odpowiedzialności strony pozwanej jako ubezpieczyciela, nie doszło w okolicznościach deklarowanych przez powoda. W szczególności zarzut procesowy naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. oparty został na twierdzeniu o błędzie w postawie faktycznej wyroku, będącej następstwem przyjęcia przez Sąd Rejonowy jako podstawy tych ustaleń opinii biegłego sądowego inż. S. P. w części w jakiej biegły we wnioskach opinii stwierdził, iż zakres uszkodzeń obu pojazdów nie odpowiada przebiegowi zdarzenia, które opisali jego uczestnicy. Powyższe ustalenie znajduje jednak podstawę w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym w treści powołanej przez powoda opinii biegłego. Biegły analizując bowiem przebieg kolizji opisanej przez jej uczestników, pozostawione przez pojazdy ślady na drodze oraz zakres uszkodzeń obu pojazdów wskazał, iż okoliczności te uzasadniają jedynie wniosek, że do samej kolizji doszło w miejscu i czasie opisanym przez powoda, natomiast zakres i charakter śladów uzasadnia wniosek, że do kolizji tej doszło przy niewielkiej sile zderzenia, w następstwie której mogły powstać niewielkie uszkodzenia. Tymczasem zakres rzeczywistych uszkodzeń pojazdu powoda wskazuje, że nie przystają one do poczynionych wyżej ustaleń biegłego, a relacje uczestników tego zdarzenia w zasadniczy sposób odbiegają od możliwego do przyjęcia przebiegu zdarzenia wobec zaistniałych uszkodzeń. Powyższe ustalenie, wbrew twierdzeniom skarżącego, nie pozostają w sprzeczności z treścią i wnioskami wskazywanej przez powoda opinii A. K.. Jakkolwiek bowiem biegły ten pierwotnie w sporządzonej opinii pisemnej na potrzeby prowadzonego postępowania przygotowawczego w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na usiłowaniu doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez próbę wyłudzenia odszkodowania komunikacyjnego przez C. L. wskazywał, że uszkodzenia obu pojazdów (...)i (...)mogły powstać w przedmiotowym zdarzeniu drogowym, istotnym jest jednak z punktu widzenia przedmiotowego zarzutu, a co skarżący pomija w apelacji, że w tracie przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy konfrontacji biegłych wskazał on, że nie można jednoznacznie wykluczyć, iż samochody te mogły zderzyć się w inny sposób niż opisują to uczestnicy w celu mistyfikacji kolizji przy małej prędkości. Wniosek ten biegły A. K. wyprowadził z zakresu i rodzaju ujawionych uszkodzeń w obu pojazdach, które w jego ocenie wskazują, że zderzenia doszło przy prędkości sumarycznej obu pojazdów około 40 km/h, a wnioski te korelują także z treścią opinii biegłego S. P.. Wnioski wynikające z obu opinii były też przedmiotem wnikliwej analizy i oceny przez Sąd Rejonowy, która to ocena w żaden sposób nie narusza przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Opinia biegłego podlega - jak inne dowody - ocenie według art. 233 § 1 k.p.c., lecz co odróżnia ją pod tym względem, to szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania wyrażonego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej ( tak orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r. sygn. akt I CKN 1170/98, OSNC 2001, Nr 4, poz. 64). W takim też zakresie została oceniona przez Sąd Rejonowy sporządzona w sprawie opinia biegłego S. P. i w tym przedmiocie jakichkolwiek zarzutów Sądowi Rejonowemu postawić nie można. Ocena ta zaś wskazuje, że podnoszona przez skarżącego w apelacji sprzeczność wniosków opinii obu biegłych, jest w istocie sprzecznością pozorną, skoro dowód z ustnej opinii biegłego A. K. połączony z konfrontację biegłych potwierdził wnioski płynące z opinii biegłego S. P. , sprowadzające się do oceny, iż w świetle wskazanych wyżej okoliczności możliwy jest inny przebieg zdarzenia niż opisany przez jego uczestników. To co różni jedynie te opinie to stopień stanowczości wyrażonych w nich wniosków. Biegły S. P. wskazywał bowiem we wnioskach opinii, że uszkodzenia pojazdów w znacznym stopniu nie odpowiadają przebiegowi zdarzenia, które opisali kierujący, gdyż w wyniku przedmiotowego zdarzenia mogły powstać ograniczone szkody, które nałożyły się na znacznie poważniejsze uszkodzenia istniejące wcześniej. Natomiast biegły K. twierdził, iż nie można wykluczyć innego przebiegu zdarzenia niż opisany przez niego pierwotnie w opinii oraz przez uczestników tej kolizji. Nie bez znaczenia jest także okoliczność, że kwestia ta już w chwili sporządzania notatki służbowej przez funkcjonariusza policji P. M. przybyłego na miejsce zdarzenia była wątpliwa, co znalazło wyraz w zawartym w tej notatce sformułowaniu, iż „ zachodzi podejrzenie, że nie wszystkie uszkodzenia pojazdów pochodzą z tego zdarzenia drogowego”. Co istotne z zeznań tego funkcjonariusza złożonych w niniejszej sprawie w charakterze świadka wynika także, że rzadko się zdarza, aby w tego rodzaju notatkach funkcjonariusze kwestionowali podawany przez uczestników przebieg zdarzenia drogowego. W przypadku jednak kolizji wskazanej przez powoda w podstawie faktycznej powództwa uzasadnione było to uszkodzeniami obu pojazdów nieadekwatnymi do jego przebiegu oraz miejsca zdarzenia. Dowód ten w całokształcie okoliczności niniejszej spraw przemawia niejako pośrednio za prawidłowością wniosków opinii biegłego S. P., albowiem choć świadek nie jest biegłym i charakter jego spostrzeżeń nie można oceniać jako wiadomości specjalnych, to jednak świadek ten jako funkcjonariusz Policji posiada bogate doświadczenie zdobyte przy wielu tego rodzaju zdarzeniach, które uzasadniało sformułowane przez niego zastrzeżenie w sporządzonej notatce z przebiegu wskazanej przez powoda kolizji. Wreszcie nie można także pominąć notatki służbowej sporządzonej w toku przeprowadzonego przez stronę pozwaną postępowania likwidacyjnego przez Głównego Specjalistę K. O., który w ramach czynności likwidacyjnych zgłoszonej szkody, dysponując informacją o ruchu pojazdów oraz ich pozycji przed i po kolizyjnej stwierdził, że wynikający z deklaracji uczestników kolizji jej przebieg oraz analiza uszkodzeń uzasadnia wniosek, że kształt, charakter uszkodzeń oraz ich usytuowanie na samochodzie (...) nie koreluje z śladem mającym być odwzorowaniem po tym uderzeniu na samochodzie (...). Stąd ocena sporządzonej w sprawie opinii biegłego sądowego S. P. w całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, iż słusznie Sąd Rejonowy oddalił złożony przez powoda wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego sądowego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych. Podkreślić bowiem należy, że granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza, podlegająca kontroli instancyjnej, ocena czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy, okoliczność zaś, że opinia biegłych nie ma treści odpowiadającej stronie, zwłaszcza gdy w sprawie wypowiadało się kilku kompetentnych pod względem fachowości biegłych, choć tylko jedna z tych opinii ma charakter opinii sądowej i może być podstawą ustaleń faktycznych w postępowaniu cywilnym, nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z kolejnych opinii. Już zatem z tego względu powyższy wniosek dowodowy nie mógł zostać uwzględniony ani przez Sąd Rejonowy, ani też Sąd Okręgowy przy rozpoznaniu przedmiotowej apelacji. Nie zależnie od powyższego wskazać także należy, że wobec oddalenia wniosku powoda o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii biegłego na okoliczność przebiegu zdarzenia i wysokości powstałej szkody postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 12 grudnia 2012 r. pełnomocnik powoda nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń w trybie art. 162 k.p.c. Tymczasem zachowanie uprawnienia do powoływania się na uchybienie przepisom postępowania, z wyjątkiem określonym w art. 162 zd. 2 k.p.c., który w niniejszej sprawie nie zachodzi, wymaga - poza dochowaniem terminu zgłoszenia zastrzeżenia - wskazania spostrzeżonego przez stronę uchybienia z wyczerpującym przytoczeniem naruszonych przepisów postępowania wraz z wnioskiem o wpisanie tak sformułowanego zastrzeżenia do protokołu. Nie dochowanie powyższego wymogu wywołuje skutek w postaci utraty związanych z tym zarzutów, co uniemożliwia także skuteczne powoływanie się w apelacji na zarzuty związane z uchybieniem przepisom postępowania (wyrok SA w Warszawie z 20 grudnia 2012 r., VI ACa 1188/11, LEX nr 1293070).

Przeprowadzone wyżej rozważania, co do prawidłowości oceny przeprowadzonego w sprawie dowodu z opinii biegłego, chybionym czyniły także zarzut naruszenie określonej w art. 233 § 1 k.p.c. zasady swobodnej oceny dowodów, który skarżący wywodził z pominięcia treści zeznań powoda oraz świadka C. L. w zakresie w jakim wskazywali w swych zeznaniach na przebieg tego zdarzenia drogowego. Zeznania te stoją bowiem w sprzeczności ze sformułowanym przez biegłego wnioskiem, iż w okolicznościach wskazywanych przez nich jako uczestników zdarzenia nie mogły powstać ujawnione uszkodzenia obu pojazdów. Stąd przeprowadzonej przez Sąd Rejonowy ocenie tych zeznań nie można zarzucić dowolności. Nie można przy tym pominąć okoliczności, że ocena dowodów należy do Sądu I instancji, przez którym co do zasady przeprowadzane jest w całości postępowanie dowodowe i który w związku tym bezpośrednio styka się z materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. Zatem tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym lub dokonana przez sąd ocena wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, przeprowadzona przez sąd I instancji ocena dowodów może być skutecznie podważona. Taka sytuacja nie występuje jednak w niniejszej sprawie, a podnoszone przez skarżącego twierdzenia w zakresie wadliwie ustalonej przez Sąd Rejonowy podstawy faktycznej zaskarżonego orzeczenia, stanowi jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego.

Przepis art. 6 k.c. rozkłada ciężar dowodu w zależności od charakteru sprawy, jednakże ciężar ten, co do podstawowej przesłanki odpowiedzialności deliktowej jaką jest wykazanie zdarzenia będącego źródłem szkody obciąża powoda, podobnie jak obowiązek wykazania pozostałych przesłanek w zakresie odpowiedzialności deliktowej. Brak wykazania tych przesłanek rodzi skutek w postaci oddalenia powództwa. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, jak wskazano już wyżej, uzasadnia bowiem jedynie wniosek, że mogło dojść do zderzenia się pojazdów, jednakże zakres uszkodzeń i ich charakter nie koreluje z relacją uczestników o zdarzeniu. Logicznym jest zatem wniosek biegłego podzielony przez sądy obu instancji, że istnieją uzasadnione wątpliwość co do tego, czy doszło do zdarzenia w deklarowanych warunkach. Tymczasem jak wskazano już wyżej to na powodzie zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu ( art. 6 k.c. ) ciążył obowiązek wykazania, że szkoda powstała w okolicznościach opisanych przez powoda. W świetle jednak zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego takich kategorycznych wniosków sformułować nie można.

Wskazać natomiast należy, że nałożenie obowiązku zapłaty może nastąpić tylko w wypadku, gdy roszczenie jest udowodnione, nie uprawdopodobnione, nie wystarczy też takie ukształtowanie stanu faktycznego, że istnieje możliwość zasadności roszczenia. Sądowi musi być przedstawiony taki materiał dowodowy, który nie budzi wątpliwości, że żądanie zapłaty jest zasadne. Brak tych elementów w niniejszej sprawie, czyli nie wykazanie zasadności roszczenia, skutkować zatem musiało oddaleniem powództwa i oddaleniem apelacji.

Chybiony był także zarzut naruszenia przepisu art. 102 k.p.c. w zakresie zasądzonych przez Sąd Rejonowy kosztów postępowania. Przepis ten urzeczywistniając zasadę słuszności, stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności stron za wynik sporu (art. 98 k.p.c.), zatem nie podlega wykładni rozszerzającej i może znaleźć zastosowanie wyłącznie w wypadkach szczególnie uzasadnionych, które ze względów przedmiotowych i podmiotowych przemawiają za nieobciążaniem strony przegrywającej obowiązkiem zwrotu kosztów przeciwnikowi procesowemu. Hipoteza przepisu art. 102 k.p.c., odwołująca się do występowania "wypadków szczególnie uzasadnionych", pozostawia sądowi orzekającemu swobodę oceny czy fakty związane z przebiegiem procesu, jak i dotyczące sytuacji życiowej strony, stanowią podstawę do nie obciążania jej kosztami procesu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CZ 110/07, niepubl.). Tymczasem fakt uzyskiwania niskich dochodów przez powoda został już przez sąd uwzględniony przy zwolnieniu go od kosztów sądowych przez sąd I instancji. Nie można przy tym pominąć okoliczności, że zwolnienie od kosztów sądowych obejmuje tylko obowiązek ponoszenia kosztów sądowych tj. opłat i wydatków, a nie zwalnia strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi procesowemu. W okolicznościach niniejszej sprawy brak było innych szczególnych okoliczności, w szczególności związanych z przebiegiem procesu, pozwalających na przyjęcie, iż spełniona została przesłanka szczególnie uzasadnionego przypadku.

Z przytoczonych względów i na zasadzie art. 385 k.p.c. orzeczono jak sentencji. O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c., a złożyły się na nie koszty zastępstwa procesowego w kwocie 600 zł (§ 6 pkt. 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu; Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.)