Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 42/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 maja 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodnicząca:

SSA Krystyna Mielczarek (spr.)

Sędziowie:

SA Bolesław Kraupe

SA Marian Baliński

Protokolant:

st. sekr. sądowy Łukasz Szymczyk

przy udziale J. S., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 13 maja 2014 r.

sprawy

K. N.

oskarżonego z art. 280 § 2 kk i art. 157 § 2 kk i art. 275 kk i art. 160 § 1 kk i art. 189 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk; art. 191 §1 i 217 §1 w zw. z 11 §2 kk; art. 190 §1 kk;

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 19 grudnia 2013 r., sygn. akt III K 63/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 438 pkt 1 kpk oraz art. 624 § 1 kpk

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że z podstawy prawnej skazania za czyn zarzucony w punkcie I eliminuje art. 189 § 1 kk;

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. L. – Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 2008,06 (dwa tysiące osiem 6/100) złotych tytułem wynagrodzenia za obronę przed sądem II instancji i zwrotu wydatków;

4.  zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II AKa 42/14

UZASADNIENIE

K. N., s. K. został oskarżony o to, że :

I. w dniu 12 maja 2013 roku w K. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, pozbawił pokrzywdzoną E. B. wolności poprzez zamknięcie od wewnątrz drzwi swojego mieszkania, w którym znajdowała się pokrzywdzona
i uniemożliwiając jej opuszczenie mieszkania oraz posługując się maczetą o długości 41 cm oraz nożem, grożąc przy tym E. B. pozbawieniem życia oraz kopiąc pokrzywdzoną po głowie, uderzając pokrzywdzoną po głowie i twarzy pięściami oraz metalowym rondlem kuchennym o średnicy 18 cm w głowę, zażądał wydania pieniędzy oraz rzeczy wartościowych, a następnie zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 20 zł i dwa srebrne pierścionki wartości 30 zł, po czym przeszukał torebkę pokrzywdzonej zabierając z niej pieniądze w kwocie około 78 złotych, klucze od mieszkania oraz dowód osobisty na nazwisko pokrzywdzonej, powodując straty w łącznej kwocie 128 zł, przy czym swoim zachowaniem spowodował u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci : sińca barwy fioletowej okolicy podoczodołowej oraz powieki górnej po stronie lewej, obrzęku zwężającego nieco szparę powiekową sińca tej samej barwy w okolicy podoczodołowej prawej oraz powieki górnej po tej stronie, obrzęku okolicy szczęki prawej schodzącego do kąta żuchwy, sińca barwy jasno fioletowej w okolicy policzka prawego, rysowatych równolegle do siebie ułożonych powierzchniowych otarć naskórka bocznie od prawego skrzydełka nosa na powierzchni o wym. 2x3 cm, bocznie od prawego kąta ust sińca barwy fioletowej o wym. 2x2 cm, rany w okolicy ciemieniowej lewej w pobliżu rzutu szwu strzałkowego, na powierzchni bocznej ramienia prawego zajmujące 1/3 środkową jego części sińca barwy granatowo-fioletowej o wym. 13x8 cm, na powierzchni bocznej ramienia lewego dwóch sińców barwy granatowej w połowie jego długości i w 1/3 dolnej jego części o wym. 3x1,5 cm i 2x3 cm, w okolicy podłopatkowej lewej w rzucie VI żebra linijne powierzchowne otarcie naskórka dł. 4 cm, po stronie łokciowej przedramienia lewego dwóch sińców barwy wiśniowo-fioletowej o wym. 2x2 oraz 2x1 cm położone w połowie długości i 1/3 dolnej jego części, i w 1/4 górnej jego części, po stronie łokciowej przedramienia prawego w 1/3 górnej jego części i 1/3 dolnej jego części dwóch sińców barwy fioletowej o wym. 5x3 cm oraz 1x1,5 cm, zaczerwienienie okolicy łokciowej części nadgarstka, sińca barwy granatowej o wym. 5x4 cm
w okolicy łonowej prawej, po stronie bocznej dołu podkolanowego prawego sińca barwy fioletowej o wym. 2x1 cm, a po stronie lewej po stronie przyśrodkowej dołu podkolanowego sińca barwy brązowawej o wyra. 2x5 cm w okolicy podżuchwowej prawej i w rzucie dolnego brzegu trzonu żuchwy szereg okrągławych nachodzących na siebie sińców barwy w liczbie 5 ułożonych w dwóch szeregach oddalonych od siebie na odległość około 2 cm, jednego szeregu złożonego z 3 okrągławych sińców barwy brązowawej o średnicy 0,5 cm - jeden zlokalizowany w rzucie trzonu żuchwy a drugi szeregu z dwóch sińców tej samej barwy w okolicy podżuchwowej , sińców barwy wiśniowej pod brodą o wym. 2x2 cm, to jest licznych sińcy, otarć naskórka, ranę tłuczoną okolicy ciemieniowej lewej i złamanie kości nosa, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonej na czas poniżej 7 dni, a jednocześnie swoim działaniem naraził pokrzywdzoną bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu kary 6 m-cy pozbawienie wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Kaliszu w sprawie o sygn. akt VII K 125/11 za czyn z art. 278 § 1 k.k., tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. i art. 275 k.k. i art. 160 § 1 k.k. i art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k w zw. z art. 64 § 1 k.k.

II. W dniu 12 maja 2013 roku w K. grożąc E. B. spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez wydłubanie jej oczu, zmusił ją do znoszenia obcięcia jej włosów, czym naruszył jej nietykalność cielesną,

tj. o czyn z art. 191 § 1 k.k i art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

III. W nocy z 01 na 02 maja 2013r. w K. groził słownie E. B. pozbawieniem życia, przy czym groźba ta wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. (akt oskarżenia k.243-251).

Wyrokiem z dnia 19 grudnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt III K 63/13 Sąd Okręgowy w Kaliszu w pkt 1 rozstrzygnięcia, uznał oskarżonego K. N. za winnego czynu zarzucanego w punkcie I z tym, że wyeliminował z opisu sformułowanie „ ... a jednocześnie swoim działaniem naraził pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub powstania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu..." i przyjmując, iż czyn wypełnia dyspozycję art. 280 § 2 k.k., art. 157 §2 k.k., art. 275 § 1 k.k. i art. 189 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k., na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 4 (cztery) lat pozbawienia wolności.

W pkt 2 powyższego wyroku, sąd I instancji uznał oskarżonego za winnego czynu zarzucanego w punkcie II przyjmując, iż czyn wypełnia dyspozycję art. 191 § 1 k.k. i na tej podstawie wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności.

W pkt 3 rozstrzygnięcia, K. N. został uznany za winnego czynu zarzucanego w punkcie III aktu oskarżenia i przy przyjęciu, iż czyn wypełnia dyspozycję art. 190 § 1 k.k. sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 k.k. Sąd Okręgowy w Kaliszu wymierzył oskarżonemu karę łączną w wymiarze 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Powyższe orzeczenie zawiera również rozstrzygnięcie o zaliczeniu na poczet orzeczonej kary łącznej okresu rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 12 maja 2013 roku do dnia 23 maja 2013 roku, o dowodach rzeczowych i kosztach postępowania (k.347-348).

Powyższy wyrok zaskarżył apelacją obrońca oskarżonego K. N. zarzucając:

I. błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za jego podstawę, a mających wpływ na treść orzeczenia, polegający na przyjęciu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu szeregu czynów, podczas gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie uzasadnia takiej tezy,

II. naruszenie prawa procesowego, mającego wpływ na treść orzeczenia
- art. 7 k.p.k., polegające na sposobie oceny dowodów sprzecznym z wymaganiami wskazanymi w tym przepisie, tj. nieuwzględnieniu wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, w szczególności na wadliwej ocenie osobowych źródeł dowodowych
i uznaniu za wiarygodne zeznań świadków, cechujących się niekonsekwencją
i wewnętrznymi sprzecznościami.

W konkluzji, obrońca wniósł alternatywnie o zmianę zaskarżonego wyroku
i uniewinnienie oskarżonego od zarzutów zawartych w akcie oskarżenia, bądź
o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Dodatkowo obrońca K. N. wniósł o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu (k.363-368).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Wywiedziona w przedmiotowej sprawie apelacja w zakresie zarzutów dotyczących błędu w ustaleniach faktycznych co do sprawstwa oskarżonego K. N., jak i naruszenia prawa procesowego w postaci zasady swobodnej oceny dowodów nie zasługuje na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań należy zaznaczyć, iż zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny.

Przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego, a także jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy
i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku
( vide : wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990r., w sprawie o sygn. akt WRN 149/90, opubl. Lex nr 20454, oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 1998r., w sprawie o sygn. akt V KKN 104/98, opubl. Lex nr 35095).

Rolą obrony jest natomiast szerzenie wątpliwości mających skutkować bardziej wnikliwą analizą materiału dowodowego i doprowadzenie do wyeliminowania występujących w nim niezgodności. W razie braku możliwości ich usunięcia, zgodnie z zasadami in dubio pro reo oraz domniemania niewinności oskarżonego, wynikiem działania obrony jest rozstrzygnięcie nasuniętych sprzeczności na korzyść oskarżonego.

Jednakże w przedmiotowej sprawie wątpliwości podnoszone przez obrońcę K. N. w złożonym środku odwoławczym nie zdołały podważyć trafności zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Podstawowym kierunkiem apelacji jest polemika z oceną dowodów dokonaną przez sąd I instancji w zakresie sprawstwa i winy oskarżonego za przypisane mu przestępstwa wskazane w pkt I i III aktu oskarżenia. W treści wniesionego środka odwoławczego autor apelacji nie kwestionuje natomiast ustaleń faktycznych sądu I instancji dotyczących czynu opisanego w pkt II aktu oskarżenia wyczerpującego dyspozycję art. 191 § 1 kk i art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk., za które K. N. również został skazany.

Autor apelacji skupia się na próbie wykazania, iż Sąd Okręgowy błędnie ustalił stan faktyczny, dokonując nieprawidłowej oceny materiału dowodowego,
w szczególności zeznań pokrzywdzonej E. B., jako zasadniczej podstawy dowodowej zaskarżonego wyroku.

W istocie, na co wskazuje uzasadnienie złożonego środka odwoławczego, skarżący dokonuje własnej oceny materiału dowodowego, przy czym eksponuje w niej jedynie te okoliczności, które w jego ocenie można zinterpretować na korzyść oskarżonego, a pomija pozostałe, trafnie wskazane przez sąd I instancji.

Lektura wniesionego środka odwoławczego, prowadzi więc do oczywistego wniosku, że zawarte w nim zarzuty i przytoczone na ich poparcie argumenty stanowią polemikę z ustaleniami sądu I instancji i nie zasługują na uwzględnienie.

Odnosząc się do stwierdzenia apelującego, iż zaskarżone rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł w przeważającej mierze na zeznaniach pokrzywdzonej E. B. przypomnieć należy, że procedura karna nie wyłącza możliwości oparcia ustaleń faktycznych tylko na jednym dowodzie, na zeznaniach osoby pokrzywdzonej, złożonych w trybie przepisów kodeksu postępowania karnego. Wartość takiego dowodu jest uznana zarówno przez naukę prawa, jak i praktykę sądową. Jednakże w odróżnieniu od np. dowodu z zeznań świadków ma on charakterystyczną cechę wyrażająca się w tym, że pochodzi zawsze od osoby w najwyższym stopniu zainteresowanej w wyniku sprawy, co z kolei nakłada na sąd obowiązek jak najbardziej rygorystycznego i wszechstronnego rozważenia i oceny poszczególnych elementów zawartych w tego rodzaju dowodzie tak pod względem logicznym, zdrowego rozsądku i powszechnego doświadczenia ( vide : wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1961 roku, sygn. akt IV K 727/60, opubl. Lex nr 134797).
W niniejszej sprawie sąd I instancji wykazał, że zeznania pokrzywdzonej, choć niewątpliwie odgrywają zasadnicze znaczenie w rozstrzygnięciu przedmiotowej sprawy, to jednak nie są odosobnionym dowodem w sprawie, znajdują bowiem potwierdzenie w depozycjach świadków i nieosobowym materiale dowodowym.

Odnosząc się do zarzutu obrońcy zgodnie z którym, zdarzenie mające miejsce w nocy z dnia 1 na 2 maja 2013 roku nie wyczerpuje znamion przestępstwa groźby karalnej z art. 190 § 1 kk, nie znajduje uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że w nocy z 1 na 2 maja 2013 roku w K. oskarżony K. N. groził słownie E. B. pozbawieniem życia opierając powyższe na dowodach w postaci zeznań pokrzywdzonej złożonych dwukrotnie w toku postępowania przygotowawczego i na rozprawie przed sądem, jak
i częściowo na zeznaniach świadka R. B., który potwierdził fakt kłótni między wyżej wymienionymi. Skarżącemu umknął fakt, iż świadek oprócz tego iż zeznał, że ,,oni zaczęli się mocno drzeć, kłócili się coraz głośniej” stwierdził również, że jak przyszedł z kuchni do pokoju to widział jak ,,K. trzyma E.”.

Niewątpliwie w relacji pokrzywdzonej i oskarżonego obecna była przemoc
i często dochodziło do kłótni. Nie można jednak na tej podstawie stwierdzić, że tamtej nocy doszło jedynie do ,,kłótni nie odbiegającej od normalnych relacji pokrzywdzonej z oskarżonym”, nie zaś czynu wyczerpującego znamiona art. 190 § 1 kk. Z zeznań E. B. jednoznacznie wynika, że wystraszyła się zachowania oskarżonego, który groził, że ją zabije, zniszczy, że pokrzywdzona się go nie pozbędzie. Groźby oskarżonego wzbudziły u E. B. obawę, że zostaną spełnione, pokrzywdzona bała się o swoje życie i zdrowie. Nie bez znaczenia jest fakt, iż pokrzywdzona z uwagi na to, że po powyższym zajściu obawiała się spełnienia gróźb K. N., spędziła noc w mieszkaniu świadka R. B..

Wbrew twierdzeniom apelującego, wyjaśnienia pokrzywdzonej dotyczące przyczyny niezgłoszenia okoliczności tego zdarzenia bezpośrednio po jego zaistnieniu organom ścigania, słusznie sąd uznał za racjonalnie uzasadnione. Zapewnienia oskarżonego tuż po zajściu, że się poprawi i przedstawiona przez niego wizja wspólnej przyszłości z podejrzaną mogły przyczynić się do zaniechania z jej strony podjęcia jakichkolwiek działań mogących mu zaszkodzić.

Na marginesie wypada wskazać, że powszechnym zjawiskiem jest milczenie ofiar przemocy fizycznej, bądź słownej i nieinformowanie o tym właściwych organów. Nie można też analizować powyższych kwestii w oderwaniu od faktu, iż – jak zresztą sam zauważył obrońca oskarżonego - związek pokrzywdzonej z K. N. cechował szczególny sposób funkcjonowania wynikający z cech osobowościowych obojga.

Zatem fakt niezgłoszenia okoliczności powyższego zajścia, jak i wola pokrzywdzonej kontynuowania znajomości z oskarżonym po jego nastąpieniu, przy uwzględnieniu całej specyfiki ich relacji i mentalności zasadnie nie budziły wątpliwości sądu I instancji.

Odnosząc się do zarzutów apelacji dotyczących czynu zarzuconego K. N. w pkt I wyroku, stwierdzić należy w pierwszej kolejności, że obrońca nie wykazał, żeby opinia biegłego z dziedziny medycyny sądowej M. M. znajdująca się w aktach sprawy była niepełna, niejasna lub wewnętrznie sprzeczna.

Z pisemnej opinii sporządzonej w dniu 12 maja 2013 roku (sygn. (...)) wynika, iż po przeprowadzeniu badania E. B. biegły stwierdził u pokrzywdzonej złamanie nosa, ranę tłuczoną okolicy ciemieniowej, liczne sińce, otarcia naskórka,
a zatem obrażenia szczegółowo opisane w 13 punktach tego dokumentu, które spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni.

Biegły stwierdził też, że powyższe obrażenia mogły powstać w czasie
i okolicznościach podanych przez badaną w wywiadzie.

Na rozprawie w dniu 19 grudnia 2013 roku biegły podtrzymał powyższe wnioski. Zapoznał się również z wersją oskarżonego wskazującą, iż przyczyną stwierdzonych obrażeń u pokrzywdzonej były liczne upadki w drodze z baru do mieszkania oskarżonego, w tym upadek na zsyp, w wyniku którego doszło do stwierdzonego złamania kości nosa. Biegły w szczegółowy sposób odniósł się do rodzaju obrażeń pokrzywdzonej i mechanizmu ich powstania, analizując zarówno wersję zdarzenia przedstawioną przez E. B., jak i oskarżonego.

Pamiętać należy, że rolą biegłego jest, przy uwzględnieniu wiedzy specjalistycznej oraz doświadczenia zawodowego, udzielenie odpowiedzi na konkretne, pojawiające się w sprawie pytania, które wymagają wiedzy fachowej.
W niniejszej sprawie biegły miał odnieść się do wskazanych przez sąd kwestii powstania obrażeń u pokrzywdzonej w miejscu i czasie przez nią podanym, czasu na jaki obrażenia te naraziły czynności narządów ciała pokrzywdzonej, jak również czy obrażenia te lub okoliczności, jak i mechanizm ich powstania naraziły E. B. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Zatem rolą biegłego było udzielenie odpowiedzi w przedmiocie powyższych kwestii. Zarzut apelującego, iż opinia biegłego nie odnosi się do samego sprawcy czynu i tym samym jej wartość dowodowa jest znikoma nie zasługuje na uwzględnienie.

Dokonywanie ustaleń faktycznych i orzekanie o sprawstwie oskarżonego należy bowiem do wyłącznej kompetencji sądu.

O wartości dowodowej opinii biegłego decyduje jej pełność, jasność i brak sprzeczności, które to cechy zostały przyznanie opinii pisemnej i ustnej biegłego M. M.. Zarzuty podniesione w apelacji nie zdołały zatem podważyć trafności oceny tego dowodu dokonanej przez sąd I instancji.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu skarżącego, iż sąd I instancji ustalił stan faktyczny wydarzeń mających miejsce 11 i 12 maja 2013 roku, niemal w całości na zeznaniach pokrzywdzonej, podkreślić należy, że sąd ma pełne prawo oprzeć swoje ustalenia na tych depozycjach, które uzna za wiarygodne.

Zasada swobodnej oceny dowodów nie daje podstaw do apriorycznego preferowania lub dyskwalifikowania jednych dowodów na rzecz drugich zarówno według założenia najkorzystniejszego dla oskarżonego, jak też według kryterium przeciwnego. O wartości dowodowej stanowi wyłącznie treść dowodu, tak w aspekcie jego wewnętrznej spójności, jak i w konfrontacji z treścią innych dowodów.

Sąd Okręgowy dokonał szczegółowej analizy powyższego źródła dowodowego
i w sposób wyczerpujący wykazał jakie argumenty przemawiają za uznaniem, iż dowód z zeznań pokrzywdzonej stanowi w zasadzie wiarygodną podstawę, wraz z innymi korelującymi z nim dowodami do dokonywania ustaleń w sprawie.

Przypomnieć należy, że wersja pokrzywdzonej o przyczynie powstania obrażeń została poparta dowodami w postaci zeznań świadków S. M. i R. B. (1), którzy po opuszczeniu przez pokrzywdzoną mieszkania oskarżonego udzielili pokrzywdzonej pomocy i zadzwonili po Policję, a także zeznaniami świadka E. P., która zeznała, iż widziała jak oskarżony na ulicy wyzywa, grozi
i bije E. B.. Wersja zdarzeń zaprezentowaną przez pokrzywdzoną została poparta również opinią biegłego i wynikami ekspertyzy z badań genetycznych, z której wynika, że na zabezpieczonych przedmiotach z mieszkania oskarżonego, tj. kurtce i szmacie ujawniono ślady krwi, które noszą ślady profilu DNA pokrzywdzonej.

Sąd w wystarczający sposób uzasadnił dlaczego odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego i zeznaniom jego matki K. S. w kwestii intymnej relacji, która rzekomo miał łączyć pokrzywdzoną i świadka R. B., a także zazdrości pokrzywdzonej o znajomą oskarżonego S. O., która miała przyczynić się do obciążania go zeznaniami złożonymi przez E. B..

Skonstruowana przez obronę teza o bliższej relacji łączącej pokrzywdzoną ze świadkiem i chęcią ,,wyeliminowania konkurenta”, czego dowodem miało być wsparcie wersji pokrzywdzonej o ostatecznie nieudowodnionym zachowaniu oskarżonego polegającym na uderzaniu głową pokrzywdzonej o mur i przeciąganiu jej twarzy po jego powierzchni, nie znalazło potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Zarówno E. B. jak i R. B. zaprzeczyli jakoby łączył ich związek wykraczający poza relację koleżeńską, zaś przeciwne twierdzenie oskarżonego, co słusznie zauważył sąd I instancji, stanowiło reakcję na przedstawienie przebiegu zdarzenia przez świadka R. B. w sposób odmienny od oskarżonego.

Matka oskarżonego nie wspomniała wcześniej o fakcie rozmowy
z pokrzywdzoną, która rzekomo miała mówić o zazdrości o znajomą oskarżonego S. O., mającej być przyczyną kłótni poprzedzającej zajście w nocy z 11 na 12 maja 2013 roku, a także o problemach finansowych i zainteresowaniem jego mieszkaniem. Sąd słusznie odmówił przymiotu wiarygodności twierdzeniom tego świadka, że pominięcie powyższych okoliczności podczas przesłuchania w toku śledztwa było wyłącznie spowodowane naciskiem przesłuchującego, by matka oskarżonego odnosiła się w swoich zeznaniach jedynie do stawianych jemu zarzutów.

Jak słusznie zauważył sąd I instancji z zeznań pokrzywdzonej złożonych zarówno w toku śledztwa, jak i postępowania sadowego nie wynika aby E. B. była zazdrosna o S. O..

Brak negatywnej reakcji ze strony pokrzywdzonej na fakt spotkania oskarżonego z S. O. potwierdził też świadek R. B.. Sąd odwoławczy podziela zatem stanowisko sądu I instancji, że wiarygodne są te zeznania, które matka oskarżonego złożyła w toku śledztwa, zaś depozycje złożone przed sądem miały służyć jedynie uwiarygodnieniu jego wyjaśnień.

Zasadnie sąd odmówił przymiotu wiarygodności wyjaśnieniom K. N., że pokrzywdzona sama zostawiła w mieszkaniu oskarżonego pieniądze, pierścionki i dowód osobisty. Przeczą temu konsekwentne i jednoznaczne zeznania pokrzywdzonej. Ponadto E. B. w toku postępowania zeznała, że nigdy razem z oskarżonym nie mieszkali, nie prowadzili wspólnego gospodarstwa, jedynie się spotykali. Bezspornym jest fakt, że w dniu 11 maja 2013 roku oskarżony przyszedł do mieszkania pokrzywdzonej, które wynajmuje ona wraz z siostrą
i mieszka razem z nastoletnim synem. Twierdzenie skarżącego, iż pokrzywdzona sama zostawiła w jego mieszkaniu w/w przedmioty nie znalazło zatem odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny podziela też stanowisko sądu I instancji odnośnie kwestii usytuowania tych przedmiotów w widocznym miejscu, w mieszkaniu oskarżonego.

Niewątpliwie obowiązkiem sądu rozpoznającego sprawę jest dostrzeżenie różnić w treści poszczególnych zeznań czy wyjaśnień, dążenie do wyjaśnienia przyczyn składania odmiennych co do treści depozycji, a następnie wyjaśnienie, której wersji
i dlaczego dał wiarę. Tym wymaganiom Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie również sprostał.

Nie przyjął bezkrytycznie całości zeznań pokrzywdzonej. Sąd nie dał wiary zeznaniom E. B. złożonym podczas rozprawy i świadków R. B. oraz E. P. w kwestii uderzania przez oskarżonego głową pokrzywdzonej o mur i przeciąganiu jej twarzy po jego powierzchni, uznając za wiarygodne pierwsze zeznania pokrzywdzonej złożone w toku śledztwa, bezpośrednio po zajściu, w których pokrzywdzona nie mówił nic o powyższym epizodzie oraz opinię biegłego, która wykluczyła powstanie u pokrzywdzonej obrażeń mogących być przyczyną takiego działania oskarżonego.

Jednocześnie niezrozumiałym i bezzasadnym jest twierdzenie obrońcy, iż powyższa okoliczność stanowi podstawę do zakwestionowania zeznań pokrzywdzonej w pozostałej części, wręcz ich dyskwalifikacji jako niewiarygodnego materiału dowodowego, bowiem pochodzącego od osoby wykazującej skłonność do konfabulacji.

W aktach sprawy brak jest opinii biegłego psychologa, który jako jedyny posiadający wiedzę specjalistyczną w tym zakresie, mógłby potwierdzić twierdzenie obrony. Również problemy z alkoholem nie uzasadniają obawy o treść zeznań pokrzywdzonej, zwłaszcza gdy jej zeznania zasadniczo nie budzą wątpliwości w świetle ustalonych bezspornie okoliczności sprawy. Zresztą ten argument można byłoby odnieść do oskarżonego, u którego biegli rozpoznali zespół uzależnienia od środków psychoaktywnych i alkoholu.

Pamiętać należy, że o wartości dowodowej zeznań nie mogą decydować tylko szczególne cechy osobowości świadka, a nawet ujemne przejawy jego zachowania ( vide : wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 1975 r., II KR 323/74, OSNKW 1975, nr 5, poz. 56).

Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości, że sąd I instancji odniósł się do wszystkich kwestii związanych z odpowiedzialnością oskarżonego i uznając K. N. za sprawcę wszystkich przypisanych mu przestępstw nie popełnił błędu. Oczywistym punktem odniesienia apelacji są wyjaśnienia oskarżonego, nie przyznającego się do popełnienia czynów, co stanowi jego niekwestionowane prawo.

Nieprzypadkowo jednak linia obrony zaprezentowana przez obrońcę oskarżonego zmierza przede wszystkim do zdezawuowania dowodów podważających te wyjaśnienia, rezygnuje zaś z racjonalnego uzasadnienia, że wyjaśnienia K. N. są bardziej wiarygodne.

Wyjaśnienia oskarżonego jak każdy dowód w sprawie, podlegają swobodnej ocenie w oparciu o całokształt materiału zgromadzonego w sprawie. Bacząc więc na ochronę własnych interesów procesowych może oskarżony przedstawiać dowolne wersje wydarzeń, jednak taki materiał dowodowy wiarygodny będzie do momentu jego negatywnej weryfikacji przeprowadzonej z uwzględnieniem argumentów opartych na wiedzy i doświadczeniu życiowym.

To, że wyjaśnienia oskarżonego uznane zostały za niewiarygodne nie może stanowić podstawy zarzuty obrazy przepisów postępowania, czy błędu w ustaleniach faktycznych. Sąd I instancji rozważył wszystkie dowody, w tym wyjaśnienia oskarżonego nie przyznającego się do winy, i szczegółowo uzasadnił, którym dowodom dał wiarę i dlaczego, a którym wiarygodności odmówił i z jakich powodów.

W świetle powyższych okoliczności wykluczyć należy alternatywne wersje obrońcy oskarżonego o innym mechanizmie powstania obrażeń u pokrzywdzonej wskazujące na ich genezę w licznych upadkach pokrzywdzonej w drodze do mieszkania K. N. bądź konfrontacji siłowej po opuszczeniu jego mieszkania, aniżeli w wyniku działania oskarżonego.

Pierwsza wersja została bowiem obalona na podstawie wskazanego wyżej materiału dowodowego, w tym również karty leczenia w szpitalnym oddziale ratunkowym, z której nie wynika, aby pokrzywdzona w dniu jej przyjęcia, tj. 12 maja 2013 roku o godz. 6 rano znajdowała się w stanie upojenia alkoholowego, jak podnosi obrońca K. N.. Tezie tej przeczy również fakt, iż w dniu 12 maja 2013 roku o godz.6.35 złożyła ustne zawiadomienie o popełnieniu przestępstw przez oskarżonego.

Natomiast drugą wersję obrońcy uznać należy, że gołosłowne, niczym nie poparte twierdzenie będące wyłącznie wynikiem przyjętej linii obrony. Nie ma bowiem żadnych dowodów wskazujących na to, że pokrzywdzona po wyjściu
z mieszkania oskarżonego w dniu 12 maja 2013 roku uczestniczyła w jakimś innym zajściu, w wyniku którego doznała powyższych obrażeń.

Reasumując, sąd I instancji w sposób wnikliwy i wszechstronny rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał sprawstwo i winę oskarżonego w zakresie przypisanych mu czynów.

Ocena materiału dowodowego została dokonana przez sąd z uwzględnieniem zasad obiektywizmu, domniemania niewinności oraz swobodnej oceny dowodów jest oceną wszechstronną, bezstronną i zgodną z zasadami wiedzy oraz doświadczenia życiowego, nie zawierającą błędów faktycznych lub logicznych.

Odnosząc się do pkt 1 niniejszego orzeczenia podnieść należy, że w związku
z tym, iż przestępstwo pozbawienia wolności z art. 189 § 1 kk stanowiło element konieczny dla dokonania przez oskarżonego kwalifikowanego przestępstwa rozboju z art. 280 § 2 kk, należało dokonać redukcji na zasadzie konsumpcji pozornie zbiegających się przepisów.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny w Łodzi na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 438 pkt 1 kpk i art. 624 § 1 kpk, w pkt I swego rozstrzygnięcia zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z podstawy prawnej skazania za czyn zarzucony K. N. w pkt I aktu oskarżenia wyeliminował art. 189 § 1 kk i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

Jednocześnie zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze uznając, że w jego sytuacji uiszczenie tych kosztów byłoby zbyt uciążliwe.

Nadto, na mocy art. 29 ust. 1 ustawy prawo o adwokaturze oraz § 14 ust. 1 pkt 5 w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz.U, Nr 163, poz. 1348), zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. L. - Kancelaria Adwokacka w K. kwotę 2008.06 zł, tytułem kosztów udzielonej oskarżonemu obrony z urzędu przed sądem II instancji i wydatków, które nie zostały uiszczone
w żadnej części.