Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 167/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 czerwca 2014 roku

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący:

SSA Wiesław Pędziwiatr

Sędziowie:

SA Tadeusz Kiełbowicz

SA Bogusław Tocicki (spr.)

Protokolant:

Aldona Zięta

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej Urszuli Piwowarczyk - Strugały

po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2014 roku

sprawy Z. K.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu

z dnia 31 marca 2014 roku, sygn. akt III K 128/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego Z. K.;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata Z. S. 600 złotych tytułem kosztów nieopłaconej obrony z urzędu oskarżonego Z. K. w postępowaniu odwoławczym oraz 138 złotych tytułem zwrotu podatku VAT, nadto 150,44 złotych z tytułu zwrotu kosztów dojazdu do sądu;

III.  zwalnia oskarżonego Z. K. od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 31 marca 2014 r. sygn. akt III K – 128/13 Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał oskarżonego Z. K. za winnego tego, że: w dniu 2 czerwca 2013 r. w K. w mieszkaniu przy ul. (...), działając w zamiarze pozbawienia życia P. K. (1) ugodził go nożem w klatkę piersiową powodując obrażenia w postaci rany kłutej klatki piersiowej z raną prawej komory serca i krwotokiem do jamy osierdzia, co doprowadziło do masywnego krwotoku wewnętrznego, w następstwie którego wyżej wymieniony pokrzywdzony zmarł na miejscu zdarzenia przed przybyciem karetki pogotowia, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary powyżej 6 miesięcy pozbawienia wolności w okresie od 12 grudnia 2006r. do 27 listopada 2009r. orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich z dnia 31 stycznia 2006r. sygn. akt II K 283/04 za przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. i art. 158 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k., tj. zbrodni z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 148 § 1 k.k. wymierzył mu karę 15 (piętnastu) lat pozbawienia wolności.

Tym samym wyrokiem, na podstawie art. 63 § 1 k.k. Sąd Okręgowy zaliczył oskarżonemu na poczet kary pozbawienia wolności okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania od dnia 2 czerwca 2013r. do dnia 31 marca 2014r..

Na podstawie art. 44 § 2 k.k. Sąd Okręgowy orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu rzeczowego w postaci noża kuchennego, opisanego w wykazie dowodów rzeczowych Drz 01/27/2013 pod poz. 4 (k. 74), zaś na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić Z. K. dowody rzeczowe w postaci niedopałków, szklanki, butelki, fragmentu dywanika, opisane w wykazie dowodów rzeczowych Drz (...) pod poz. 1, 2, 3 i 5.

Ponadto zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. S. K. – Kancelaria Adwokacka w S. - kwotę 738 zł wraz z podatkiem VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, a także zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. Z. S. – Kancelaria Adwokacka w O. - kwotę 1328,40 zł wraz z podatkiem VAT tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu. Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ustawy o opłatach w sprawach karnych zwolniono oskarżonego Z. K. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych, obciążając nimi Skarb Państwa (k. 440-441, 451-467).

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca z urzędu oskarżonego Z. K. – adw. Z. S. w części punktu I sentencji dotyczącej wymiaru karu (k. 477-479), który orzeczeniu temu zarzucił:

1)  obrazę przepisów postępowania mogących mieć wpływ na orzeczenie, a to art.

410 k.p.k. przez:

⚫.

nieuwzględnienie treści zeznań św. K. K. (1), złożonych na rozprawie 31 marca 2014r., że „ Z. pomagał P. ", a także nieuwzględnienie wyjaśnień oskarżonego w tej części, gdzie wskazywał na udzielenie pomocy bratu w jego chorobie;

nieuwzględnienie zeznań św. L. C. (k.15), o zauważeniu przez niego zadrapania na twarzy oskarżonego;

nieuwzględnienie wyjaśnień oskarżonego (k. 32) o zaatakowaniu go przez pokrzywdzonego, próbą wbicia mu placów w oczy, czego dowodem są ślady zadrapań wokół oczu oskarżonego;

nieuwzględnienie fragmentu protokołu wyjaśnień oskarżonego na tejże karcie 32, stanowiącego faktycznie zapisek protokołującego „ w tym miejscu podejrzany pokazuje ślady zadrapań pod gałkami ocznymi";

2)  błędy w ustaleniach faktycznych, mogące mieć wpływ na orzeczenie, a to nieuwzględnienie faktu, że pokrzywdzony był również agresywny wobec oskarżonego, że wulgaryzmami mu nie ustępował oraz że bezpośrednią przyczyną starcia obu braci, starcia poprzedzającego zadanie śmiertelnych ciosów, było agresywne zachowanie pokrzywdzonego wobec św. M. T., która chciała braciom umyć lodówkę, a fakty te stoją w sprzeczności z niedopatrzeniem się przez Sąd żadnych okoliczności łagodzących (karta 16 uzasadnienia);

3)  rażącą niewspółmierność kary wobec nieuwzględnienia wszystkich okoliczności wskazujących na wzajemną agresywność oskarżonego i pokrzywdzonego, pomocy udzielanej pokrzywdzonemu w chorobie, choć trzeba zgodzić się ze stwierdzeniem Sądu, że osk. Z. K. był bardziej gwałtowny i nieobliczalny w swoich reakcjach.

W uzasadnieniu apelacji obrońca oskarżonego podniósł, że Sąd I instancji bezpodstawnie pominął w wymiarze kary szereg okoliczności łagodzących, wskazujących na pozytywne zachowanie się oskarżonego Z. K. wobec brata P. K. (1), jego pomoc w chorobie brata, a także okoliczność, że pokrzywdzony P. K. (1) we wzajemnych stosunkach obu braci także odznaczał się agresywnością. Uzewnętrzniło się to szczególnie w dniu tragedii, kiedy to pokrzywdzony wywołał awanturę bezpośrednio poprzedzającą zadanie mu śmiertelnych ciosów. Tymczasem Sad Okręgowy w Opolu nie znalazł w postawie oskarżonego Z. K. żadnych okoliczności łagodzących, choć pokrzywdzony nie był bez winy we wzajemnych stosunkach z oskarżonym, a nadto względy humanitarne powinny – zdaniem obrońcy –także wpłynąć na łagodzenie wyroku. Jak wskazał obrońca, oskarżony Z. K. jest mężczyzną 54-letnim i gdy skończy odbywanie kary będzie mężczyzną blisko 70-letnim, a wtedy nie będzie jakiejkolwiek nadziei, żeby ustabilizował swoje życie. Niewątpliwie oskarżony starał się o wyleczenie się z alkoholizmu i choć sam nie potrafił nałogu pokonać, to jednak w warunkach penitencjarnych, gdzie istnieje przecież szeroka możliwość rehabilitacyjna, również w zwalczaniu alkoholizmu, taka możliwość istnieje. Przejście Z. K. przez terapię odwykową, umocniona wieloletnią abstynencją, może dać dużą szansę na wyjście z nałogu i zbudowanie sobie jakiejś przystani życiowej.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca z urzędu oskarżonego Z. K. – adw. Z. S., wniósł o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku w części wymiaru kary przez obniżenie jej wysokości do dopuszczalnej granicy ustawowej;

2)  zasądzenie kosztów obrony za II instancję, które nie zostały uiszczone.

Oskarżony Z. K. w skierowanych osobiście pismach procesowych (k. 476, 491-493) zakwestionował to, że podejmował leczenie w placówce terapii alkoholowej w K. w 2006r., natomiast podniósł, że do poradni alkoholowej zgłaszał się od 2011r. do maja 2013r., a nadto w tym czasie leczył się na prostatę i starał się o rentę chorobową na bóle stawów, niedokrwienie żył, bóle i zawrotu głowy oraz prostatę. Wskazywał także, że zawsze dbał o brata P. K. (1), a kilka lat wcześniej zadbał o umieszczenie go w szpitalu, gdy pękł mu wrzód żołądka i tym samym uratował mu życie. Umawiał także P. K. (1) na operację żylaków, załatwiał recepty na lekarstwa, dbając o jego leczenie.

Oskarżony Z. K. zakwestionował także to, że groził bratu śmiercią stwierdzając, że nawet gdy się bili i wyzywali, to jednak jako bracia się kochali. Nie manipulował faktami i do końca był pewny, że tylko zranił brata, a dopiero w prokuraturze, a nie na policji, dowiedział się o śmierci P. K. (1). Stwierdził także, że świadkowie kłamali na jego niekorzyść. Oskarżony podniósł także, że na wszystkich rozprawach był na środkach psychotropowych i „ nie bardzo kontaktował co jest w sprawie”.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy z urzędu oskarżonego Z. K. – adw. Z. S. nie zasługuje na uwzględnienie, a orzeczona wobec tego oskarżonego kara 15 lat pozbawienia wolności jest karą współmierną do popełnionej zbrodni i sprawiedliwą.

I. Chociaż obrońca oskarżonego Z. K. w swojej apelacji nie kwestionował winy i sprawstwa oskarżonego (k. 477-479), to jednak w związku z zarzutami kierowanymi przez oskarżonego w skierowanych osobiście pismach procesowych (k. 476, 491-493) oraz z uwagi na treść art. 434 § 1 i 2 k.p.k., należy się w pierwszej kolejności odnieść do prawidłowości przeprowadzenia postępowania dowodowego przez Sąd I instancji, prawidłowości poczynionych ustaleń faktycznych oraz zasadności przypisania oskarżonemu zbrodni z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k..

Sąd Okręgowy w Opolu przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób prawidłowy wyczerpując wszystkie dostępne możliwości dowodowe w celu ustalenia czy istnieją podstawy do przypisania oskarżonemu zarzuconego mu przestępstwa, respektując przy tym zasady procesowe, w tym zasadę prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), zasadę bezstronności (art. 4 k.p.k.), zasadę in dubio pro reo (art. 5 k.p.k.), a także zasadę swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dokonane w wyroku ustalenia faktyczne wolne są od błędów i uwzględniają całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy (art. 410 k.p.k.). W szczególności, Sąd I instancji staranie przeanalizował całokształt materiału dowodowego celem wyjaśnienia, czy oskarżony Z. K. działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia brata P. K. (1) i wykonał wszelkie możliwe czynności dowodowe rysujące się na tym tle, a w szczególności wiarygodność wyjaśnień samego oskarżonego Z. K.. Przeprowadzone w taki sposób postępowanie dowodowe poprawnie wyjaśniło istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności przypisanego oskarżonemu przestępstwa z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.. Swoje stanowisko Sąd Okręgowy uzasadnił wyczerpująco i przekonująco, wypełniając wymogi określone w przepisie art. 424 k.p.k., uwzględniając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.). Uzasadnienie to pozwalało także na kontrolę instancyjną zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy w Opolu zrekonstruował stan faktyczny na podstawie zebranego materiału dowodowego, w szczególności w postaci zeznań świadków: L. C. (k. 15-16, 300-304), K. K. (1) (k. 18-19, 434-437) i M. T. (k. 305-306), jak również częściowo świadków: J. K. (k. 307), M. B. (k. 66, 307-308) i wywiadu środowiskowego (k. 46), uzupełnionych wynikami śledczych oględzin miejsca zdarzenia z dokumentacją fotograficzną (k. 8-10, 79), karty informacyjnej stwierdzającej zgon P. K. (k. 7), wynikami sądowo-lekarskich oględzin i otwarcia zwłok P. K. (1) (k. 80-83, dokumentacja fotograficzna – k. 170) i opiniami biegłego z zakresu medycyny sądowej J. M. (k. 80-83, 273-276). Ustalił przy tym, że oskarżony Z. K. mieszkał wspólnie z bratem P. K. (1) w K. przy ul. (...), gdzie zajmowali oddzielne pokoje. Obaj pracowali wyłącznie dorywczo i sporadycznie, nie mieli stałych dochodów i często korzystał z pomocy socjalnej. Obaj nadużywali alkoholu, urządzali w mieszkaniu libacje alkoholowe, a także wielokrotnie wywoływali wzajemne awantury, gdyż od wielu lat byli skonfliktowani. Bardziej agresywny był Z. K., który podczas jednej z kłótni w dniu 22 maja 2013r. groził bratu, że go zabije.

Z ustaleń Sądu Okręgowego wynikało, że do kolejnej awantury między braćmi doszło w dniu 2 czerwca 2013r.. Tego dnia obaj bracia od rana spożywali alkohol, a około godz. 13.00 do ich mieszkania przyszła K. K. (1) przynosząc butelkę wina, które następnie spożywała przebywając w pokoju wspólnie z P. K. (1). Około godz. 15.00 do mieszkania braci przyszła ich koleżanka M. T., która pomagała im w prowadzeniu domu. Wspólnie wszyscy zaczęli pić alkohol w postaci wódki, wina oraz piwa. P. K. (1) narzekał na zepsutą maszynkę do robienia papierosów, a wtedy M. T. zaproponowała, że ją naprawi, co go zdenerwowało. Kolejnym powodem do nerwów było to, że oskarżony Z. K. wyrzucając śmieci pozostawił przez zapomnienie przy śmietniku węglarkę. Było to pretekstem do kłótni między braćmi. Po godz. 17.00 M. T. zaofiarowała pomoc w umyciu rozmrażającej się lodówki, lecz P. K. (1) wulgarnie nakazał jej opuścić mieszkanie. M. T. urażona opuściła mieszkanie braci, co spowodowało kolejny konflikt między braćmi, połączony z wzajemnymi wyzwiskami i szarpaniną. Po pewnym czasie bracia się uspokoili. P. K. (1) rozmawiał z K. K. (1) w swoim pokoju, a Z. K. przebywał w swoim pokoju.

Jak ustalił Sąd Okręgowy, P. K. (1) wyszedł z pokoju do kuchni, gdzie gotował obiad i wtedy w przedpokoju doszło do kolejnej awantury między braćmi. Kłócili się, wyzywali i szarpali upadając przy tym na podłogę w przedpokoju. K. K. (1) stała w drzwiach wejściowych do dużego pokoju. Wówczas do mieszkania przyszedł znajomy braci – L. C., który postanowił ich rozdzielić. Wszedł między mężczyzn, pomógł im wstać i starał się ich uspokoić, lecz nieskutecznie. W trakcie kłótni, oskarżony Z. K. wszedł do kuchni, skąd zabrał nóż kuchenny o łącznej długości 25 cm i długości ostrza 12 cm i wrócił z nim do przedpokoju. L. C. stanął pomiędzy braćmi i próbował zatrzymać Z. K., opierając rękę o jego klatkę piersiową i namawiając do odłożenia noża. Oskarżony Z. K. nie reagował i wymachiwał nożem w kierunku P. K. (1). W obawie o siebie L. C. odsunął się, a wtedy oskarżony Z. K. wyprowadził trzykrotnie pchnięcia nożem mierząc w kierunku P. K. (1), wykonując ruchy na wprost, do przodu jak floretem. W wyniku wyprowadzonych pchnięć oskarżony ugodził P. K. (1) nożem dwukrotnie – najpierw w lewe przedramię, następnie w klatkę piersiową. Po zadaniu powyższych urazów Z. K., widząc że P. K. (1) skulił się trzymając ręce kurczowo przy klatce piersiowej, zaczął się słaniać na nogach, zaprzestał dalszych działań.

Na podstawie wyników śledczych oględzin miejsca zdarzenia z dokumentacją fotograficzną (k. 8-10, 79), karty informacyjnej stwierdzającej zgon P. K. (k. 7), wyników sądowo-lekarskich oględzin i otwarcia zwłok P. K. (1) (k. 80-83, dokumentacja fotograficzna – k. 170) i opiniami biegłego z zakresu medycyny sądowej J. M. (k. 80-83, 273-276) Sąd Okręgowy ustalił, że ciosy zadane przez oskarżonego spowodowały u P. K. (1):

1)  ranę kłutą klatki piersiowej na granicy brzucha długości około 13 cm, drążącą do worka osierdziowego i lewej jamy opłucnej z raną prawej komory serca i lewej przepony i krwotokiem do jamy osierdzia, która to rana doprowadziła do masywnego krwotoku wewnętrznego, a w konsekwencji do zgonu P. K. (1) w ciągu kilku minut;

2)  ranę kłutą lewego przedramienia o długości 3-4 cm, przeszywającą na wylot tkanki miękkie lewego przedramienia.

Stwierdzone rany kłute powstały od urazu lub urazów narzędziem kończystym, ostrokrawędzistym, jednosiecznym, działającym z dość dużą siłą.

Jak ustalił także Sąd Okręgowy w Opolu, po zadaniu obrażeń bratu, oskarżony Z. K. wycofał się, a L. C. zaprowadził P. K. (1) go do pokoju, położył go na łóżku i starał się ręcznikiem zatamować krew. Z. K. trzymał w ręku zakrwawiony nóż. Następnie K. K. (1) widząc krew tryskającą z klatki piersiowej pokrzywdzonego telefonicznie powiadomiła pogotowie, wcześniej omyłkowo dzwoniąc na policję. Oskarżony Z. K. poprosił ją, aby nie telefonować i wypowiedział słowa: „ sam się nadział na nóż”, po czym przed przyjazdem pogotowia ratunkowego wybiegł z mieszkania. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz pogotowia zawiadomił organy ścigania, stwierdził jednocześnie, że zgon P. K. (1) nastąpił przed przyjazdem pogotowia ratunkowego o godz. 18.15.

W uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd I instancji przeprowadził szczegółową analizę wyjaśnień oskarżonego Z. K. na tle zeznań świadków: L. C. (k. 15-16, 300-304), K. K. (1) (k. 18-19, 434-437) i M. T. (k. 305-306), a także pozostałych dowodów, zwłaszcza wyników śledczych oględzin miejsca zdarzenia z dokumentacją fotograficzną (k. 8-10, 79), wyników sądowo-lekarskich oględzin i otwarcia zwłok P. K. (1) (k. 80-83, dokumentacja fotograficzna – k. 170) i opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej J. M. (k. 80-83, 273-276). Dowody te jednoznacznie potwierdzały sprawstwo oskarżonego Z. K. i bezpośredni zamiar pozbawienia życia brata. Sąd Okręgowy wykazał przy tym, że obie rany stwierdzone na ciele P. K. (1) nie mogły powstać od jednego uderzenia nożem w sytuacji, gdy P. K. (1) zasłaniał się lewym przedramieniem trzymanym przy klatce piersiowej, a oskarżony Z. K. kierował cios w rękę pokrzywdzonego. Taki mechanizm powstania obrażeń wykluczały właściwości fizyczne noża. Długość jego ostrza wynosiła zaledwie 13 cm, podczas gdy łączna długość obu ran wynosiła 16-17 cm. Oznaczało to jednoznacznie, że oskarżony zadał bratu więcej ciosów niż jeden i to z dość dużą siłą, kierując jeden z nich w klatkę piersiową.

Wbrew argumentom oskarżonego Z. K., Sąd I instancji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjmując, że oskarżony działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia P. K. (1). Wśród tych okoliczności należało wymienić:

a)  rodzaj użytego przez oskarżonego narzędzia, które było w pełni przydatne do szybkich i skutecznych ciosów powodujących śmierć. Może wskazywać, że oskarżony dążył do pozbawienia życia pokrzywdzonego;

b)  umiejscowienie i siła ciosów, które potwierdzało bezpośredni zamiaru pozbawienia życia pokrzywdzonego. Siłę ciosów potwierdzał nie tylko obraz rany klatki piersiowej, lecz także spowodowanie rany przeszywającej tkanki miękkie lewego przedramienia na wylot. W dynamicznej sytuacji rana ta świadczyła o szybkim i dość silnym ciosie ze strony oskarżonego.

c)  zachowanie się oskarżonego podczas zajścia, kilkakrotne wybuchanie konfliktów, a także wcześniejsze stałe konflikty i groźby zabójstwa brata ze strony oskarżonego, które dodatkowo mogą świadczyć o postaci zamiaru sprawcy;

d)  tło zajścia i motywy oskarżonego świadczące o nieprzerwanym konflikcie między braćmi, które zdają się potwierdzać nagły zamiar zabójstwa, niezależnie od wcześniejszej braterskiej pomocy P. K. (1) ze strony oskarżonego Z. K. w czasie leczenia;

e)  osobowość, sylwetka i dotychczasowe życie sprawcy, dotychczas wielokrotnie karanego (k. 114-116, 121-122, 312-314), w tym za przestępstwa z użyciem przemocy i mającego wysoce negatywną opinię środowiskową (k. 46). Ponadto z opinii sądowo-psychologicznych biegłego (k. 109-111, 299-300) i opinii sądowo-psychiatrycznych (k. 104-107, 339-340) wynikało, że oskarżony Z. K. wykazuje cechy zaburzeń osobowości uwarunkowanych polietiologicznie: konstytucjonalnie, środowiskowo, organicznie, takie, jak: skłonność do agresji, negowania autorytetów, zachowań antyspołecznych, nadmierną impulsywność, trudności w kontrolowaniu emocji, tendencje do spiętrzania afektu, do zalegania emocji, pamiętliwość, mściwość, egocentryzm, brak zdolności do reagowania empatycznego, sztywność postaw i działania, ignorowanie potrzeb i uczuć innych osób, łatwość reagowania agresją, drażliwością, pojawianie się reakcji nieadekwatnie wyolbrzymionych w stosunku do działających bodźców, niezdolność do reagowania poczuciem winy. Z. K. jest zdolny do właściwego odtwarzania spostrzeżeń, relacjonowania swoich doświadczeń, posiada również zdolność do tworzenia nieprawdziwych fabuł (kłamstwa) przyjmowania postawy obronnej, minimalizowania swoich wad. Ujawniono ponadto objawy zespołu zależności alkoholowej, to jest utrata kontroli nad czasem i ilością spożywanego alkoholu manifestująca się ciągami picia, objawy abstynencyjne. W okresie objętym zarzutem znajdował się w stanie zwykłego dysforycznego upicia alkoholowego, który to rodzaj upicia jest znany oskarżonemu. Brak było podstaw do kwestionowania poczytalności Z. K. tempore criminis, gdyż oskarżony zna swoją reakcję na alkohol, miał w czasie zdarzenia pełną świadomość tego, że alkohol wzmaga jego agresję oraz utrudnia kontrolę emocji i zachowań. Takie cechy osobowości oskarżonego Z. K., zwłaszcza w obliczu wypitego przez niego alkoholu, tłumaczyły gotowość do wybitnie agresywnych reakcji oskarżonego w sytuacjach konfliktowych, a w konsekwencji podjęcie zamiaru bezpośredniego zabójstwa brata w czasie awantury;

f)  zachowanie oskarżonego po zdarzeniu, a zwłaszcza cytowane przez świadka K. K. (1) słowa Z. K., aby telefonicznie nie wzywać pogotowia ratunkowego, gdyż P. K. (1): „ sam się nadział na nóż”. Takie słowa świadczą o świadomości tego co się rzeczywiście stało i zamiarze uniknięcia odpowiedzialności karnej. W tym kontekście również dokonane przez oskarżonego Z. K. w Areszcie Śledczym w O. samookaleczenie poprzez spowodowanie rany ciętej lewego przedramienia (k. 247-251) nie mogło dyskwalifikować oceny materiału dowodowego o bezpośrednim zamiarze zabójstwa brata.

W realiach niniejszej sprawy umyślne zadawanie kilku ciosów pokrzywdzonemu nożem o dużym ostrzu i kierowanie ich w stronę klatki piersiowej pokrzywdzonego, w tym wbicie z dość dużą siłą ostrza noża o dużych rozmiarach w klatkę piersiową w okolice mostka, a więc zlokalizowanie takiego właśnie ciosu w miejscu, w którym znajdują się ważne dla życia ludzkiego organy (serce i płuca), powodowało nieuchronnie tego rodzaju uszkodzenia ciała, które stwarza niebezpieczeństwo dla życia ofiary (por. wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1979r. sygn. RNw – 3/79 – OSNPG 1979, z. 10, poz. 127). Z tych przyczyn wniosku Sądu Okręgowego w Opolu o bezpośrednim zamiarze zabójstwa ze strony oskarżonego były trafne.

II. Można zgodzić się zarówno z oskarżonym Z. K., jak i jego obrońcą z urzędu adw. Z. S., że Sąd Okręgowy w Opolu nie uwzględnił w całości dotychczasowego sposobu życia obu braci K. przed zdarzeniem z 2 czerwca 2013r.. W szczególności, można się zgodzić z tym, że niezależnie od wielokrotnych konfliktów i awantur, obaj bracia byli także związani emocjonalnie. Świadczyła o tym pomoc P. K. (1) ze strony oskarżonego Z. K., gdy kilka lat wcześniej zadbał o umieszczenie go w szpitalu, gdy pękł mu wrzód żołądka i tym samym uratował mu życie. Umawiał także P. K. (1) na operację żylaków, załatwiał recepty na lekarstwa, dbając o jego leczenie. Można się także zgodzić z tym, że Sąd I instancji nie uwzględnił istnienia obrażeń u oskarżonego Z. K. w postaci zadrapań wokół oczu, których doznał w trakcie wzajemnej szarpaniny obu braci w dniu 2 czerwca 2013r.. Istnienie tych zadrapań rzeczywiście potwierdzały zeznania świadka L. C. (k.15), zgłaszał je sam oskarżony (k. 32) wyjaśniając o zaatakowaniu go przez pokrzywdzonego i próbie wbicia mu placów w oczy, a także zapis prokuratora z protokołu przesłuchania oskarżonego Z. K. w dniu 4 czerwca 2013r. o treści: „ w tym miejscu podejrzany pokazuje ślady zadrapań pod gałkami ocznymi" (k. 32).

Niewątpliwie jednak Sąd I instancji przeprowadził w sposób drobiazgowy i trafny analizę wyjaśnień oskarżonego Z. K. na stronach 10-14 uzasadnienia zaskarżonego wyroku (k. 460-464 akt sprawy) zwracając uwagę wyraźnie na niemożność dania w całości wiary wyjaśnieniom oskarżonego. Sąd Okręgowy wyraźnie oddzielił dwie fazy zdarzenia. W pierwszej miały miejsce wzajemne wyzwiska i szarpanina obu braci i to najpóźniej wtedy oskarżony Z. K. mógł doznać zadrapań pod oczami. Ta faza zajścia definitywnie zakończyła się jednak po rozdzieleniu braci przez świadka L. C. i po wyjściu oskarżonego do kuchni, aby wziąć nóż. Od tego momentu nie było już między braćmi szarpaniny, a jedyne ciosy nożem zadawał oskarżony Z. K.. Sąd Okręgowy stwierdził przy tym w uzasadnieniu wyroku jednoznacznie: „ Oskarżony powziął zamiar pozbawienia życia pokrzywdzonego wówczas, gdy wyszedł z przedpokoju do kuchni. Odległość z przedpokoju do kuchni, jaką przebył oskarżony, po rozdzieleniu go z pokrzywdzonym, czas potrzebny do jej przebycia wskazują, iż miał możliwość refleksji co do swojego zachowania i sposobność wyciszenie emocji. Z. K. nie skorzystał z niej. Przeciwnie, w ocenie Sądu, rozważył wówczas w co się uzbroić, aby pozbawić życia brata, któremu zresztą kilka dni wcześniej (22 maja 2013 roku) groził śmiercią. Oskarżony realizując powyższy zamiar wybrał świadomie, spośród wielu przedmiotów znajdujących się w kuchni, nóż o długości ostrza 12 cm. Nie zważał na podjęte próby uspokojenia go przez L. C. oraz ryzykowne zachowanie tego ostatniego w postaci rozdzielania braci. Z. K. pełen determinacji nie zważał także na to, iż rozpoczyna działania zmierzające bezpośrednio do pozbawienia życia brata w obecności świadków. Realizował zamiar z całą stanowczością i zakładaną przez siebie precyzją mierząc nożem świadomie w newralgiczne dla życia ludzkiego miejsce, jakim jest klatka piersiowa i nie zaprzestając działań, polegających na trzykrotnym pchnięciu, aż do osiągnięcia zakładanego celu w postaci ugodzenie w pierś pokrzywdzonego i przeszycia m.in. prawej komory serca. Podjęte przez Z. K. działanie sprawcze nie było nagłe, gwałtowne, lecz przemyślane i z konsekwencją realizowane” (strona 12-13 uzasadnienia wyroku – k. 462-463 akt sprawy).

Odnosząc się zatem do kwestii doznania przez oskarżonego Z. K. obrażeń w postaci zadrapań pod oczami można ostatecznie stwierdzić, że była to typowa konsekwencja szarpaniny między braćmi. Zadrapania te nie miały postaci wyłącznego zamachu ze strony P. K. (1), lecz obaj bracia świadomie dążyli do konfrontacji i godzili się podczas szarpaniny z doznaniem obrażeń. Faza ta jednak definitywnie się zakończyła w momencie pójścia do kuchni po nóż przez Z. K., stąd doznanie przez niego zadrapań nie mogło stanowić okoliczności łagodzących karę.

Również uprzednie konflikty między braćmi, wzajemne kłótnie, wyzwiska i zachowania agresywne, także podejmowane przez pokrzywdzonego P. K. (1), choć należało traktować je łagodząco dla oskarżonego, to jednak wbrew twierdzeniom obrońcy, nie mogły znacząco wpływać na obniżenie orzeczonej kary 15 lat pozbawienia wolności. Okoliczności związane z wzajemnymi relacjami obu braci, nie tylko wzajemne konflikty i awantury, lecz także pomoc P. K. (1) ze strony oskarżonego Z. K. nie miały bowiem zasadniczego charakteru łagodzącego odpowiedzialność karną, szczególnie w kontekście głębokiego konfliktu Z. i P. K. (1), nasilającego się podczas nadużywania alkoholu przez obu braci.

Orzeczona kara uwzględniała zatem dotychczasowy sposób życia oskarżonego Z. K., jego konflikty wzajemne z bratem, a także osobowość oskarżonego i jego dotychczasową wielokrotną karalność oraz działanie w warunkach powrotu do przestępstwa po myśli art. 64 § 1 k.k..

Nie można uwzględnić zarzutu apelacji obrońcy oskarżonego, że Sąd I instancji nie uwzględnił faktu, że bezpośrednią przyczyną starcia obu braci, poprzedzającego zadanie śmiertelnego ciosu, było agresywne zachowanie pokrzywdzonego P. K. (1) wobec świadka M. T., która chciała braciom umyć lodówkę. Okoliczność tę Sąd Okręgowy ustalił i nadał jej odpowiednią rangę w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, jednak słusznie nie wpłynęła zasadniczo na wymiar orzeczonej kary.

III. Nie ma powodów, by nie wierzyć oskarżonemu Z. K., że podejmował nie tylko leczenie w (...) Centrum (...) w K. w 2006r., lecz także do poradni alkoholowej zgłaszał się od 2011r. do maja 2013r., a nadto w tym czasie leczył się na prostatę i starał się o rentę chorobową na bóle stawów, niedokrwienie żył, bóle i zawrotu głowy oraz prostatę. Okoliczności te nie miały jednak znaczącego znaczenia dla złagodzenia orzeczonej kary pozbawienia wolności.

Całkowicie gołosłowne i bezpodstawne były twierdzenia zawarte w pismach procesowych oskarżonego Z. K. (k. 476, 493), że na wszystkich rozprawach przez Sądem I instancji był na środkach psychotropowych i „ nie bardzo kontaktował co jest w sprawie”. Przeczy temu takt, że każdorazowo był wydawany na rozprawy z Aresztu Śledczego w O., co było jednoznaczne ze stwierdzeniem zdolności do odbywania konwoju i uczestnictwa w czynnościach sądowych, a nadto analiza treści protokołów rozpraw przed Sądem Okręgowym w Opolu świadczy o tym, że oskarżony zachowywał się zbornie i nie miał trudności z rozumieniem znaczenia czynności sądowych oraz własnej pozycji procesowej. Logicznie podawał dane personalne i szczegóły dotyczące swojej sytuacji życiowej (k. 268), składał wyjaśnienia, odpowiadał na pytania i odnosił się do swoich wyjaśnień ze śledztwa (k. 268-273, 298), składał oświadczenia i wnioski (k. 205, 338, 377-378, 438) i zadawał pytania świadkowi (k. 436, 438).

IV. Nie zasługiwał na uwzględnienie zarzuty obrońcy oskarżonego Z. K. o rażącej niewspółmierności kary 15 lat pozbawienia wolności wymierzonej mu za przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k..

W szczególności Sąd I instancji prawidłowo ocenił wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, wyrażający się stopniem winy i postacią zamiaru bezpośredniego, a także sposobem jego działania, świadczącym o braku moralnych hamulców, by zabić człowieka z błahych powodów, w obecności świadków, wybitną agresywnością działania w celu osiągnięcia celu wcześniej nieplanowanego i podyktowanego nagłą motywacją. Łatwość w podjęciu decyzji oraz metoda realizacji czynu, w połączeniu z działaniem oskarżonego pod wpływem alkoholu, świadczą o jego znaczącej demoralizacji. Niewątpliwie obciążająco na wymiar kary wpłynęła dotychczasowa wielokrotna karalność oskarżonego, w tym za przestępstwa umyślne z użyciem przemocy, a także działanie w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k..

Okoliczności łagodzące, podniesione przez obrońcę oskarżonego w apelacji i omówione szczegółowo we wcześniejszym fragmencie uzasadnienia niniejszego wyroku, nie miały zasadniczego wpływu na wymiar orzeczonej kary, która była wyważona, sprawiedliwa, oraz uwzględniała warunki i właściwości oskarżonego, sposób życia oskarżonego przed przestępstwem oraz zachowanie się po popełnieniu zbrodni zabójstwa.

Mając powyższe na uwadze, trudno zarzucić Sądowi Okręgowemu, by orzeczona kara 15 lat pozbawienia wolności była rażąco niesprawiedliwa, przeciwnie, w obliczu znacznego nagromadzenia okoliczności obciążających, jest to kara adekwatna do przestępstwa, jakiego oskarżony się dopuścił. Niewątpliwie kara ta zrealizuje cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonego Z. K., w tym uzmysłowi mu skalę krzywd, jakich się dopuścił i wybitną naganności jego zachowania, a także pozwoli na kształtowanie u oskarżonego właściwych postaw społecznych. Jednocześnie, w obliczu czynu, jakiego oskarżony się dopuścił, kara w tej postaci będzie zgodna ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, wyrabiając przekonanie, jakie znaczenie przywiązuje wymiar sprawiedliwości do ochrony życia ludzkiego. Wbrew twierdzeniom obrońcy, wspomniana kara nie ma charakteru niehumanitarnego, a oskarżony nie jest w tak zaawansowanym wieku, by miało to zasadnicze znaczenie dla wymiary kary.

Mając powyższe na uwadze, nie uwzględniono apelacji obrońcy oskarżonego Z. K. i zaskarżony wyrok utrzymano w całości w mocy (art. 437 § 1 k.p.k.).

V. Podstawą przyznania adwokatowi Z. S. – obrońcy z urzędu oskarżonego Z. K. wynagrodzenia za udzieloną pomoc prawną w postępowaniu odwoławczym, która nie została opłacona, był przepis art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982r. Prawo o adwokaturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2002r., Nr 123, poz. 1058 z późniejszymi zmianami).

Wysokość wynagrodzenia adwokackiego, w tym co do zwrotu podatku VAT, ustalono w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 z późniejszymi zmianami).

Na podstawie art. 635 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. i art. 616 § 2 k.p.k. zwolniono oskarżonego Z. K. od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od opłaty za II instancję. Przy wspomnianym orzeczeniu wzięto pod stan majątkowy, rodzinny i osobisty oskarżonego, a także jego stan zdrowia i ograniczone możliwości zarobkowe w obliczu orzeczonej bezwzględnej kary pozbawienia wolności.