Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 36/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 marca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w II Wydziale Karnym w składzie

Przewodniczący

SSA Jacek Dunikowski (spr.)

Sędziowie

SSA Dariusz Czajkowski

SSA Janusz Sulima

Protokolant

Barbara Mosiej

przy udziale Janusza Kordulskiego - Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku

po rozpoznaniu w dniu 4 marca 2014 r.

sprawy:

1. S. C. s. R. oskarżonego z art. 280§2 k.k. w zb. z art. 156§1 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k.

2. M. R. s. K. oskarżonego z art. 280§2 k.k. w zw. z art. 64§2 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku

z dnia 18 grudnia 2013 r. sygn. akt III K 137/13

I.  Wyrok w zaskarżonej części zmienia w ten sposób, że w ramach czynów przypisanych S. C. i M. R. uznaje ich za winnych tego, że w dniu 23 maja 2013r. w B. działając wspólnie i w porozumieniu w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności związanej z podejrzeniem dokonania kradzieży, udali się do mieszkania przy ul. (...), w którym przebywał A. M. i grożąc użyciem wobec niego przemocy zażądali wydania pieniędzy, przy czym S. C. zaczął uderzać pięściami A. M. i kopać nogami po całym ciele oraz zadawał mu ciosy nożem w obie kończyny górne, w wyniku czego spowodował u pokrzywdzonego obrażenia w postaci licznych ran tłuczonych głowy, złamania ściany dolnej lewego oczodołu, stłuczenia klatki piersiowej i jamy brzusznej z krwiakiem śledziony, którą usunięto operacyjnie oraz licznych ran ciętych i kłutych obu kończyn dolnych, które to obrażenia spowodowały u A. M. inne ciężkie kalectwo, a następnie zabrał pieniądze w kwocie 300 złotych, 2 obrączki srebrne o wartości 50 złotych, telefon komórkowy (...) o wartości 50 złotych i telefon komórkowy (...)o nieustalonej wartości oraz kartę bankomatową banku (...) na nazwisko A. M., przy czym M. R. czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat od odbycia m.in. w okresie od 20 maja 2008r. do 15 stycznia 2010r. kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 10 marca 2006r. sygn. akt III K (...)za przestępstwo z art. 280§1 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k., tj. czynu z art. 191§2 k.k. w zb. z art. 156§1 pkt. 2 k.k. w zw. z art. 11§2 k.k. wobec S. C. i z art. 191§2 k.k. w zw. z art. 64§1 k.k. wobec M. R. i na podstawie wskazanych przepisów skazuje ich, a na podstawie art. 156§1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 11§3 k.k S. C. wymierza karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności, zaś na podstawie art. 191§2 k.k. M. R. karę roku pozbawienia wolności.

II.  W pozostałym zakresie wyrok utrzymuje w mocy.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. K. i adw. T. Ś. po 738 zł, w tym, 138 zł podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za obronę oskarżonych z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

IV.  Zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 18 grudnia 2013r. sygn. akt III K 137/13 uznał za winnych:

1.  Oskarżonego S. C. tego, że w dniu 23 maja 2013r. w mieszkaniu przy Al. (...) w B. wspólnie i w porozumieniu z M. R. dokonał rozboju na osobie A. M. w ten sposób, że używając przemocy polegającej na tym, że uderzał go pięściami oraz kopał go nogami po całym ciele, w szczególności po tułowiu, zadawał mu ciosy nożem w obie kończyny dolne, a następnie zażądał wydania pieniędzy, po czym dokonał zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 300 zł, dwóch obrączek srebrnych o wartości 50 zł, telefonu komórkowego marki (...) o nr Imei (...) o wartości 50 zł, telefonu komórkowego marki (...) o nr Imei (...) o nieustalonej wartości oraz karty bankomatowej banku (...) na nazwisko A. M., w wyniku czego spowodował u pokrzywdzonego obrażenia w postaci licznych ran tłuczonych głowy, złamania ściany dolnej lewego oczodołu, stłuczenia klatki piersiowej i jamy brzusznej z krwiakiem śledziony, którą usunięto operacyjnie oraz licznych ran ciętych i kłutych obu kończyn dolnych, przy czym obrażenia te spowodowały u A. M. inne ciężkie kalectwo, tj. czynu z art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. skazał go, a na mocy art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył karę 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  Oskarżonego M. R. uznał za winnego tego, że w dniu 23 maja 2013r. w mieszkaniu przy Al. (...) w B. wspólnie i w porozumieniu z S. C. dokonał rozboju na osobie A. M. w ten sposób, że po wejściu do mieszkania A. M. zażądał od niego wydania pieniędzy, a następnie zamknął na zamek drzwi mieszkania, po czym S. C. uderzał A. M. pięściami oraz kopał go nogami po całym ciele, zadawał mu ciosy nożem w obie kończyny dolne, a następnie zażądał wydania pieniędzy, po czym dokonali zaboru w celu przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 300 zł, dwóch obrączek srebrnych o wartości 50 zł, telefonu komórkowego marki (...) o nr Imei (...) o wartości 50 zł, telefonu komórkowego marki (...)o nr Imei (...) o nieustalonej wartości oraz karty bankomatowej banku (...) na nazwisko A. M., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany w warunkach art. 64 § 1 k.k. przed upływem 5 lat po odbyciu łącznie ponad roku kary pozbawienia wolności, tj. czynu a rt. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. i za to na mocy art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 2 k.k. skazał go na karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

3.  Na mocy art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył oskarżonym okresy rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie:

1.  S. C. od dnia 23 maja 2013r. do dnia 18 grudnia 2013r.,

2.  M. R. od dnia 24 maja 2013r. do dnia 18 grudnia 2013r.

4.  Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. nakazał zwrócić

1.  M. R. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych na k. 246 poz. 1-3,

2.  K. M. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych na k. 246 poz. 10-12,

3.  S. C. dowody rzeczowe opisane w wykazie dowodów rzeczowych na k. 246 poz. 18-21.

5.  Zasądził od Skarbu Państwa:

1.  na rzecz adwokata W. K. kwotę 1260 zł (tysiąc dwieście sześćdziesiąt złotych) oraz 23 % podatku VAT od wyżej wymieniowej kwoty tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu,

2.  na rzecz adwokata T. Ś. kwotę 1260 zł (tysiąc dwieście sześćdziesiąt złotych) oraz 23 % podatku VAT od wyżej wymienionej kwoty tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu.

6.  Zwolnił oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych, a w części uniewinniającej kosztami procesu obciążył Skarb Państwa.

Tymże wyrokiem uniewinniono S. C. od czynów z art. 207 § 1 k.k. i z art. 190 § 1 k.k., przy czym wobec nie złożenia apelacji w tej części wyrok uprawomocnił się w pierwszej instancji.

Apelacje w części skazującej wnieśli obrońcy obydwu oskarżonych.

Obrońca S. C. zarzucił wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, polegający na pominięciu wynikających z zeznań pokrzywdzonego A. M. oraz świadków K. M. i I. M. oraz niesprzecznych z nimi w tym zakresie wyjaśnień oskarżonego S. C. i współoskarżonego M. R. oraz zebranych i ujawnionych na rozprawie dowodów rzeczowych (protokoły oględzin mieszkania, przeszukania pomieszczeń i osoby, protokół zatrzymania rzeczy, protokół oględzin przedmiotów zabezpieczonych w mieszkaniu nr (...) przy ul. (...) w B.) okoliczności, że osk. S. C.razem z M. R. udali się na miejsce przestępstwa w celu wyegzekwowania od pokrzywdzonego A. M. długu w wysokości 1700 zł, nie zabrali ze sobą noża, nie mieli zamiaru użycia przemocy i pobicia przez Sebastiana A. C. dłużnika, gdyby podporządkował się ich żądaniom i zwrócił żądaną kwotę w całości oraz że brak jest dowodów, iż poza kwotą 300 złotych wydaną mu przez pokrzywdzonego, S. C. dokonał zaboru w celu przywłaszczenia przedmiotów w postaci 2 obrączek srebrnych, 2 telefonów komórkowych marki (...) i (...) oraz karty bankomatowej (...), należących do A. M., co mogło mieć wpływ na treść wyroku w zakresie ustalenia, że zachowanie oskarżonego S. C.wypełniło znamię „rozboju” z art. 280 § 2 k.k.

W oparciu o ten zarzut wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku przez przyjęcie kwalifikacji prawnej czynu z art. 191 § 2 k.k. (przemoc w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności) lub z art. 282 k.k. (wymuszenie rozbójnicze) oraz obniżenia oskarżonemu kary pozbawienia wolności do lat dwóch i warunkowego zawieszenia na okres próby lat dwóch (art. 70 § 1 pkt 1 k.k.),

2.  zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz adw. W. K. zwrot kosztów obrony z urzędu w postępowaniu apelacyjnym na podstawie § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28.09.2002r. ws. opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, z 2002r., poz. 1348).

Obrońca M. R. zarzucił wyrokowi:

1.  obrazę przepisów postępowania karnego mającą wpływ na treść wyroku, a zwłaszcza:

art. 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego w oparciu o zasady prawidłowego rozumowania, wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego, a prowadzące do uznania, iż oskarżony dopuścił się czynu zabronionego z art. 280 § 2 k.k. opierając powyższe w szczególności na podstawie zeznań świadków A. M. oraz K. M. podczas, gdy z ich zeznań („ On mnie nie uderzył ani razu. On nie nadawał się do bicia ani do obrony mnie był tak pijany.” protokół przesłuchania A. M. z dnia 14.06.2013r. k. 154), co świadek potwierdził również na etapie postępowania sądowego R. po przyjściu do mnie do mieszkania był kompletnie pijany, to znaczy ledwo trzymał się na nogach. Nie sądzę żeby był w stanie zareagować na przemoc stosowaną wobec mnie.” (protokół rozprawy k. 499)) jednoznacznie wynika, iż oskarżony M. R. nie obejmował swoją świadomością zachowania współoskarżonego S. C., co ma swoje odzwierciedlenie również w wyjaśnieniach oskarżonego M. R. oraz współoskarżonego S. C.;

naruszenie art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 2 i 3 k.p.k. przez bezzasadne i pozbawione dostatecznego uzasadnienia oddalenie wniosków dowodowych obrońcy oskarżonego zgłoszonych dnia 27 sierpnia 2013r. w sytuacji, gdy wnioski te zmierzały do ustalenia reakcji organizmu oskarżonego M. R. cierpiącego na chorobę cukrzycę t1 w dniu zdarzenia 23 maja 2013r. na skutek spożycia znacznej ilości alkoholu, ustalenia u oskarżonego początkowego stadium kwasicy ketonowej, która powoduje osłabienie, apatię i senność, co ma istotne znaczenie dla ustalenia czy oskarżony M. R. popełnił zarzucany mu czyn zabroniony – co czyni twierdzenie Sądu Okręgowego, że zgłoszone wnioski nie mają znaczenia dla rozpoznania sprawy i są nieprzydatne dla stwierdzenia danej okoliczności, „ (…) bowiem w aktach sprawy znajduje się opinia sądowo – psychiatryczna oskarżonego, a biegły diabetolog nie jest osobą uprawnioną do sporządzania opinii odnośnie poczytalności oskarżonego” całkowicie bezzasadnym z uwagi na to, iż biegli psychiatrzy nie mają wystarczającej wiedzy na temat choroby cukrzycy i związanych z nią powikłań, a przez to skutecznie pozbawiono oskarżonego prawa do obrony i wykazania swojej niewinności;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść, polegający na uznaniu, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, w sytuacji gdy zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, iż M. R. swoim zamiarem obejmował użycie noża przez współoskarżonego oraz stosowanie przez niego przemocy wobec pokrzywdzonego A. M., a następnie zabór przedmiotów będących w jego posiadaniu albo chociażby godził się na takie zachowanie, na co wskazuje zebrany w sprawie materiał dowodowy,

a z ostrożności procesowej także:

obrazę prawa materialnego tj. art. 280 § k.k. poprzez jego zastosowanie w kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu w wyroku, a w konsekwencji błędnego zakwalifikowania czynu sprawcy, podczas gdy prawidłowa ocena stanu faktycznego winna prowadzić do wniosku, iż czyn wyczerpywał kwalifikację z art. 191 § 2 k.k.

Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o:

- zmianę wyroku w zaskarżonym zakresie i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przypisanego mu czynu,

ewentualnie

- uchylenie wyroku w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

ewentualnie, z daleko idącej ostrożności procesowej

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie kwalifikacji prawnej jako występku z art. 191 § 2 k.k. i wymierzenie za ten czyn łagodnej kary.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacje zmierzające do wykazania bezpodstawności przypisania oskarżonym przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. zasługują na uwzględnienie, co nie oznacza podzielenia w przypadku M. R., wniosku o całkowite uniewinnienie go od popełnienia przestępstwa. Analiza treści dowodów i interpretacja wniosków z nich płynących, bezspornie jednak wskazuje na błędność ustaleń sądu I instancji, który dopatrzył się w zachowaniu oskarżonych realizacji zamiaru zaboru mienia, w sposób właściwy dla form działania opisanych w art. 280 § 2 k.k.

W okolicznościach sprawy słusznie obrońcy podnoszą, że działanie oskarżonych ukierunkowane było wyłącznie na odzyskanie kwoty 1700 złotych, o której kradzież posądzali pokrzywdzonego A. M..

Za takim przebiegiem zdarzenia ewidentnie przemawiają wyjaśnienia oskarżonych oraz zeznania przesłuchanych świadków i zresztą sąd w przedstawionym stanie faktycznym poniekąd czyni takie ustalenia.

Warto odnotować, że M. R. był kolegą A. M., miał do niego zaufanie, o czym świadczy, iż to właśnie jego poprosił o przechowanie pieniędzy, które z domu wzięła B. C. wychodząc na dyskotekę, i nie sposób uznać, że w grę wchodziła chęć przywłaszczenia pieniędzy, zwłaszcza, że M. R. posiadał jeszcze 1300 złotych i nie przekonujące jest, aby w godzinach wczesnorannych, będąc w znacznym stanie nietrzeźwości, miał powód do dokonania rozboju.

Jedynym rzeczywistym motywem była chęć odzyskania pieniędzy, co do których zaginięcia był przekonany i mógł podejrzewać o ich kradzież pokrzywdzonego.

W tym stanie sprawy sąd mylnie ocenił, że oskarżeni działali z zamiarem dokonania zaboru mienia w celu przywłaszczenia, a nie jedynie zaspokojenia wierzytelności poprzez wymuszenie jej zwrotu.

W uzasadnieniu wyroku wprawdzie podjęto próbę wykazania dlaczego nie oceniono tego zachowania na gruncie przestępstwa z art. 191 § 2 k.k., ale sąd uczynił to i w oderwaniu od zaprezentowanego przez siebie stanu faktycznego i poprzez przywołanie in extenso tezy wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 lutego 2008 r. II AKa 460/07 LEX nr 410407, bez przemyślenia jednak zasadności wykorzystania tego poglądu w realiach sprawy.

Pojęcie wierzytelności w rozumieniu art. 191 § 2 k.k. odnosi się wyłącznie do strony podmiotowej przestępstwa. W sytuacji gdy działanie sprawcy motywowane jest świadomością przysługiwania mu roszczenia w stosunku do określonej osoby, owe subiektywne przekonanie, że wierzytelność faktycznie istnieje i zmuszanie przemocą lub groźbą bezprawną do jej zwrotu, determinuje odpowiedzialność za czyn określony w tym przepisie. Jednocześnie świadomość sprawcy, że wymusza wierzytelność, której odpowiada także roszczenie o zwrot skradzionej rzeczy, nie wyklucza kwalifikacji prawnej z art. 191 § 2 k.k., jeżeli nawet osoba, wobec której stosowana jest przemoc, nie jest osobą zobowiązaną do świadczenia tj. kradzieży takiej nie dokonała. Z punktu widzenia strony podmiotowej decydujące znaczenie ma bowiem subiektywne przekonanie sprawcy, że osoba ta ma zdolność, możliwość i obowiązek zwrotu wierzytelności.

W realiach sprawy bezdyskusyjne jest, że oskarżeni chcieli zmusić pokrzywdzonego do zwrotu pieniędzy, o których kradzież go podejrzewali i tylko jednoznacznie odmienne ustalenie, na które nie pozwala jednak analiza materiału dowodowego, mogłoby prowadzić do innych ocen.

Warto też zwrócić uwagę, że podmiotem przestępstwa z art. 191 § 2 k.k. może być nie tylko sam wierzyciel, lecz także osoba trzecia, stosująca przemoc lub groźbę w celu wyegzekwowania wierzytelności należnej innej osobie, tak w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 czerwca 2010r. II KK 3/9/09 LEX nr 590222. W związku z tym nie powinno być obawy natury prawnej, że także S. C., współdziałający w zmuszeniu do zwrotu wierzytelności może odpowiadać z art. 191 § 2 k.k.

Bez głębszego uzasadnienia wskazano też w motywach wyroku, że pieniądze i przedmioty zostały zabrane pokrzywdzonemu w celu ich przywłaszczenia, wyprowadzając niejako ten wniosek z samego faktu ich zaboru. Tymczasem trudno zaakceptować, że oskarżeni dążyli do przysporzenia nienależnego im mienia tj. osiągnięcia korzyści majątkowej, gdyż ich celem było odzyskanie skradzionych pieniędzy, a ponieważ pokrzywdzony miał tylko 300 złotych, pozostałe zabrane przedmioty służyły zrekompensowaniu poniesionej straty.

W tej sytuacji, bez wpływu na ostateczną kwalifikację pozostawał fakt zabrania telefonów, srebrnych obrączek i karty bankomatowej, kwestionowany przez obrońcę S. C., oczywiście bezzasadnie, w obliczu przekonujących zeznań pokrzywdzonego.

W realiach sprawy nie sposób było też zgodzić się z interpretacją obrońcy M. R., że ustalenia o udziale tego oskarżonego w czynie zostały oparte na ocenionych w sposób dowolny zeznaniach K. M. i A. M..

Nie tracąc z pola widzenia, że przy zdecydowanej aktywności drugiego z oskarżonych oraz koleżeńskich relacji świadków z M. R., widoczna jest w ich zeznaniach tendencja do wycofywania się, czy zasłaniania niepamięcią, to jednak z zeznań K. M. wynika jasno, że słowa odnośnie zwrotu pieniędzy wypowiadały obie osoby na przemian k. 652 jak też i to, że jeśli pokrzywdzony nie odda pieniędzy to pożałuje k. 652, to dostanie k. 41 odw. Nie negując, że ostatecznie to S. C. pobił pokrzywdzonego, i w tym zachowaniu M. R. nie uczestniczył, więc trudno mu przypisać współdziałanie nawet w kontekście tego, że nie reagował na stosowną wobec pokrzywdzonego przemoc, to jednak nie można jak chce obrońca uznać, że był on całkowicie nieświadomy rozgrywających się wydarzeń. Przeczą temu przede wszystkim jego wyjaśnienia, w których opisuje, że wszedł do mieszkania, żądał zwrotu pieniędzy, widział jak S. C. zadawał silne ciosy M. i jak M. był wystraszony k. 87 odw.

Bezspornie wyklucza to brak świadomości przebiegu zajścia i bezzasadność twierdzenia o zniesionej poczytalności, będącej efektem reakcji organizmu oskarżonego, cierpiącego na cukrzycę, na spożycie znacznej ilości alkoholu. Wskazując zatem i na to, że wprawienie się w stan nietrzeźwości, naturalnie ograniczający w znacznym stopniu poczytalność, nie wyłącza na gruncie art. 31 § 3 k.k. odpowiedzialności, jednoznacznie z materiału dowodowego należy wnioskować, że stan w jakim znajdował się M. R. i w jaki się sam wprawił, nie miał podłoża patologicznego i nie był tej natury, aby mówić o pełnej dezorganizacji świadomości. Oskarżony zarejestrował przebieg wydarzeń krytycznej nocy, wiedział po co jedzie, w jaki sposób wrócił do domu, a i z zeznań I. M. nie wynika, że po powrocie do domu był sytuacyjnie zdezorientowany. Niesłuszne są zatem wywody obrońcy, a argument, że w chwili zatrzymania organizm ujawniał początkowe stadium kwasicy ketonowej pomija, że do zatrzymania doszło 24 maja 2013r. o godzinie 13, a więc półtora dnia później.

Uwzględniając to, jak też fakt, że biegli psychiatrzy opiniując mieli wiedzę, że M. R. cierpi na cukrzycę, lecz nie uznali za konieczne powołania do współopiniowania biegłego innej specjalności – diabetologa, za nietrafny należało uznać zarzut naruszenia art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 2 i 3 k.p.k.

Na tle powyższych uwag nie nasuwają się żadne wątpliwości, że obaj oskarżeni udali się do A. M. w celu wymuszenia zwrotu pieniędzy, o kradzież których go podejrzewali. Etap, w którym ich zażądali grożąc użyciem przemocy – niczym innym była zapowiedź, że jeśli nie odda to pożałuje, to dostanie – niewątpliwie był też działaniem wspólnym, wyczerpującym istotę współsprawstwa. Na dalszą fazę zdarzenia, w której M. R. nie uczestniczył, trudno byłoby jednak rozciągać jego odpowiedzialność. Pobicia A. M. dokonał bowiem wyłącznie S. C.. Na tego rodzaju zachowanie oskarżeni nie umawiali się wcześniej i mimo, że M. R. widział zachowanie współsprawcy to brak przesłanek aby ten stan rzeczy aprobował.

Ze współodpowiedzialnością mamy do czynienia tylko w odniesieniu do czynu będącego przedmiotem porozumienia. W wypadku gdy część współsprawców dopuszcza się zachowań nieobjętych porozumieniem, pozostali za nie nie odpowiadają, a sytuację tą określa się jako ich eksces. Nieprzeciwdziałanie temu zachowaniu i bierna obecność na miejscu zdarzenia, jeśli nie są wystarczające aby świadczyć o porozumieniu, chociażby konkludentnym nie pozwalają przyjąć konstrukcji współsprawstwa. Zważywszy, że M. R. nie wyszedł poza początkową fazę, siedział na fotelu, będąc w stanie znacznego upilstwa i w ocenie pokrzywdzonego nie był w stanie zareagować na stosowaną wobec niego przemoc, niewątpliwie nie może on ponosić odpowiedzialności za całość przestępstwa, to jest także rezultat zachowania S. C. – pobicie pokrzywdzonego – które było jego ekscesem. Ewidentnie natomiast akceptował z punktu widzenia wyartykułowanego zamiaru dokonany zabór przedmiotów, nawet gdyby nie zarejestrował tego faktu w czasie zajścia i ten element zrealizowany zachowaniem współsprawcy stał się przedmiotem także jego odpowiedzialności.

W tym stanie sprawy nie mając najmniejszych wątpliwości, że zachowanie M. R. wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 191 § 2 k.k., Sąd Apelacyjny zmienił wyrok przypisując mu jedynie taką postać czynu.

W perspektywie uznania winy M. R. za czyn polegający na wymuszeniu zwrotu wierzytelności przy użyciu groźby przemocy, zasadne było przyjęcie, że czynu tego dopuścił się w warunkach recydywy specjalnej z art. 64 §1 k.k. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 10 marca 2006r. sygn. akt III K 1971/04 k. 172-174 M. R. był bowiem skazany za przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., popełnione z zastosowaniem groźby użycia przemocy, za które odbywał karę m.in. w okresie od 20 maja 2008r. do 15 stycznia 2010r.

Ponieważ przypisane oskarżonemu przestępstwo nie należy do katalogu typów przestępstw wymienionych w art. 64 § 2 k.k., (przestępstwo z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. jako eksces przypisane zostało wyłącznie S. C.) nie zachodził w tym wypadku warunek multirecydywy. Dochodząc do takiego wniosku, uwzględniono dodatkowo, że chociaż przestępstwo z art. 191 § 2 k.k. związane jest najczęściej z mieniem posiadanym przez pokrzywdzonego, którego zwrot z tytułu wierzytelności jest wymuszany przy użyciu sposobów wskazanych w przepisie, to nie tylko systematyka kodeksowa (zamieszczenie przestępstwa z art. 191 § 2 k.k. w rozdziale przestępstw przeciwko wolności) wyklucza uznanie je za podobne do przestępstw przeciwko mieniu, ale o podobieństwie nie można mówić też z punktu widzenia braku tożsamości głównego dobra prawnego, właściwego dla przestępstw przeciwko mieniu i typu czynu z art. 191 § 2 k.k.

Należy zwrócić uwagę, co już wcześniej podkreślono, że zabór pokrzywdzonemu pieniędzy i określonych przedmiotów zmierzał do odzyskania wierzytelności, co do istnienia której byli przekonani, a nie przysporzenia nienależnego mienia, które oceniane mogło być na gruncie, któregoś z typów przestępstw rozdziału XXXV Kodeksu Karnego.

W tej sytuacji właściwą kwalifikacją czynu M. R. były przepisy art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Wymierzona kara w rozmiarze jednego roku pozbawienia wolności jest karą sprawiedliwą. Uwzględnia aspekt społecznego oddziaływania oraz dyrektywy z art. 53 k.k. Na jej wymiar miały wpływ okoliczności czynu, stan nietrzeźwości oskarżonego jak też wcześniejsza wielokrotna karalność poddająca w wątpliwość umiejętność wyciągania przez oskarżonego właściwych wniosków z dotychczasowego sposobu życia i oddziaływań resocjalizacyjnych.

Jako okoliczności łagodzące potraktowano częściowe wyjawienie okoliczności czynu i zakres zrealizowanych przez niego osobiście czynności wykonawczych.

Z powodów wcześniej omówionych wyrok podlegał zmianie także w odniesieniu do S. C. i w jego przypadku także uzasadniona była decyzja o przypisaniu wyłącznie przestępstwa z art. 191 § 2 k.k. oczywiście w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. art. 11 § 2 k.k.

Rekonstrukcja przebiegu zdarzenia nie pozostawia żadnych wątpliwości, że to właśnie tenże oskarżony był sprawcą pobicia A. M., do czego zresztą przyznał się w trakcie rozprawy, zaś rozmiar następstw dla zdrowia pokrzywdzonego zdefiniowany przez biegłego jako inne ciężkie kalectwo oznaczało wyczerpanie znamienia skutku występku z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Wymierzając za ten czyn karę 4 lat pozbawienia wolności, wzięto pod uwagę jako okoliczności obciążające przede wszystkim wysoką społeczną szkodliwość czynu, ocenianą przez pryzmat skutków dla zdrowia A. M., bezwzględnego, zgoła przedmiotowego potraktowania drugiego człowieka, naruszenia czynem różnych norm prawa karnego, a także znaczną zawartość podmiotowej ujemności czynu. Działanie pod wpływem alkoholu, karalność za inne przestępstwa, wcześniejszy pobyt w zakładzie poprawczym, obrazujące postawę życiową oskarżonego, wskazujące łącznie na znaczną jego demoralizację, także przemawiały za orzeczeniem kary długoterminowej, gdyż tylko taka gwarantuje osiągnięcie pożądanego efektu wychowawczego, który ma znaczenie priorytetowe wobec sprawy młodocianego jakim statusem legitymuje się S. C..

Z tych wszystkich względów orzeczono jak w sentencji.

O kosztach sądowych za II instancję orzeczono na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. uznając, że ich uiszczenie przez oskarżonych byłoby zbyt uciążliwe z uwagi na ich sytuacje majątkowe. O wynagrodzeniu obrońców z urzędu rozstrzygnięto zaś na podstawie § 14 pkt 1 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.)

J.