Sygn. akt II Ka 81/15
Dnia 23 marca 2015 roku
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu, II Wydział Karny w składzie:
Przewodniczący Prezes SO Robert Pelewicz
Protokolant st. sekr. sąd. Renata Rękas
po rozpoznaniu w dniu 23 marca 2015 roku
sprawy P. K.
obwinionego z art. 92a kw
na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego
od wyroku zaocznego Sądu Rejonowego w Stalowej Woli
z dnia 3 grudnia 2014 roku, w sprawie sygn. akt II W 706/14
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę obwinionego P. K. przekazuje Sądowi Rejonowemu w Stalowej Woli celem ponownego rozpoznania.
Sygn. akt II Ka 81/15
wyroku Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu z dnia 23.03.2015 r.
Dnia 9 września 2014 r. do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli wpłynął wniosek Komendanta Powiatowego Policji w S. o ukaranie P. K. za o to, że:
w dniu 9 sierpnia 2014 roku około godz. 16:18 w miejscowości R. na ul. (...), woj. (...), kierując samochodem marki M. (...) o nr rej. (...) przekroczył dozwoloną prędkość jazdy o 40 km/h jadąc z prędkością 90 km/h w miejscu jej ograniczenia do 50 km/h,
tj. za wykroczenie z art. 92a kw.
Wyrokiem II W 706/14 z dnia 3 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy w Stalowej Woli uznał obwinionego P. K. za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu stanowiącego wykroczenie z art. 92a kw i za to:
1. na mocy art. 92a kw w zw. z art. 24§1 i §3 kw wymierzył mu karę 400 zł grzywny;
2. zwolnił obwinionego od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych i obciążył Skarb Państwa wydatkami poniesionymi w toku postępowania.
Obwiniony wniósł osobiście apelację od powyższego wyroku zarzucając:
negatywny stosunek Sądu I instancji do jego osoby i traktowanie go „z góry”;
błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że obwiniony przewoził sprzęt wewnątrz pojazdu, kiedy faktycznie sprzęt ten nie mógł ze względu na swoje gabaryty do auta się zmieścić, a ulokowanie ładunku na masce samochodu nie pozwalało obwinionemu na szybką niezgodną z przepisami jazdę;
wątpliwości co do miejsca dokonania pomiaru;
wątpliwości co do poprawności pomiarów dokonanych przez policjantów związane z faktem przewożenia „trudnego” ładunku i tym samym z koniecznością jazdy z ograniczoną prędkością;
możliwość błędnego działania laserowych urządzeń pomiarowych ze względu na działanie czynników zewnętrznych (np. przelatujący ptak), potwierdzoną licznymi publikacjami w internecie a także orzeczeniami sądów powszechnych lub też ze względu na niewłaściwe użycie tych urządzeń przez nieprzeszkolonych policjantów;
okoliczność, że policjanci faktycznie nie pamiętali szczegółów zdarzenia, a ich zeznania oparte są na przypuszczeniach.
W konkluzji apelacji obwiniony wniósł o ponowne przeanalizowanie sprawy i wydanie sprawiedliwego wyroku.
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu stwierdził, co następuje:
Apelacja wywiedziona przez obwinionego P. K. zasługuje na uwzględnienie.
Jednakże właściwe rozpoznanie apelacji wymaga zarazem prawidłowego odczytania istoty afirmowanych przez skarżącego uchybień Sądu Rejonowego. Uwaga ta o tyle jest w realiach niniejszej sprawy konieczna, że zarówno redakcja zarzutów apelacyjnych, podniesionych przez obwinionego, jak i powołana na ich poparcie argumentacja, dalekie są od doskonałości formalnoprawnej. Dodać przy tym należy, że także i w postępowaniu w sprawie o wykroczenie, znaczenie czynności procesowej ocenia się nie tylko według jej literalnego brzmienia, ale na podstawie rzeczywistej treści złożonego oświadczenia (art. 118 § 1 k.p.k. w zw. z art. 38 § 1 k.p.w.). W postępowaniu odwoławczym oznacza to - przy ustalaniu rzeczywistego znaczenia apelacji jako czynności procesowej - konieczność uwzględnienia całej jej treści - a więc nie tylko zapisów zamieszczonych w jej części wstępnej (dyspozytywnej) - co właśnie pozwoli na odtworzenie rzeczywistych intencji jej wniesienia i ustalenie istoty afirmowanych uchybień, na których opierają się stawiane zarzuty (por. wyroki SN: z 16.12.2003 r., WK 23/03, LEX nr 152121, z 29.04.2003 r., LEX nr 151913 oraz z 14.11.2002 r., V KK 216/02, LEX nr 56859).
Tym bardziej więc, dla odczytania istoty podnoszonych przez P. K. uchybień, które powinny oddawać stawiane w apelacji zarzuty, nie może mieć decydującego znaczenia to, w jaki sposób zostały zakwalifikowane w środku odwoławczym. Stanowisko takie ma również wsparcie w dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego na tle wnoszonych kasacji, w którym podniesiono, iż wadliwe zakwalifikowanie uchybień przez autora kasacji (polegające np. na powołaniu niewłaściwego przepisu prawa) nie może przesądzać o uznaniu kasacji za bezskuteczną - a to dlatego, że decydujące znaczenie powinno mieć - stosownie do unormowania art. 118 § 1 k.p.k. - ustalenie rzeczywistej treści zarzutu kasacyjnego (i intencji skarżącego, które legły u podstaw jego sformułowania, niejednokrotnie w sposób nieudolny), a tym samym ustalenie właściwych granic zaskarżenia (por. art. 536 k.p.k.); odmienne stanowisko byłoby przejawem nadmiernego formalizmu (por. uzasadnienia wyroków SN: z 11.09.2002 r., V KKN 9/01, LEX nr 55873; z 15.03.2001 r., III KKN 596/00, LEX nr 51948).
Przedstawione kwestie o tyle mają znaczenie dla przedmiotu niniejszego postępowania, że w jego realiach konkretyzuje się omówione zagadnienie procesowe. W istocie bowiem - jak wynika ze sformułowań apelacji obwinionego, a w pełni już z jej uzasadnienia - intencją P. K. było przede wszystkim postawienie zarzutu rażącego naruszenia prawa procesowego, poprzez bezkrytyczne zaakceptowanie przez Sąd Rejonowy w toku postępowania jurysdykcyjnego zaprezentowanej, przez oskarżyciela publicznego we wniosku o ukaranie, błędnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a w efekcie sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego oraz niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności niezbędnych dla wyjaśnienia sprawy. Takie zaś, jak ukazano, odczytanie zarzutów apelacji - w zgodzie z intencją jej autora i istotą podniesionego uchybienia Sądu Rejonowego - w pełni nie tylko pozwala na jej uwzględnienie, ale wręcz nakazuje uchylenie orzeczenia w zaskarżonej części z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania, albowiem przedmiotowe uchybienia Sądu Rejonowego mogły mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia (co zostanie poniżej omówione).
Należy w pierwszej kolejności wskazać, że w myśl przepisu art. 34 k.p.w., podstawę orzekania może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w postępowaniu, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia. W judykaturze i orzecznictwie przyjmuje się, że okoliczności mające znaczenie dla rozstrzygnięcia, które mają stanowić podstawę orzeczenia, to okoliczności ustalone na podstawie przeprowadzonych w postępowaniu dowodów. Trafnie wskazuje się również, że komentowany przepis, nakazując uwzględniać wszystkie okoliczności ujawnione w toku postępowania, nie ogranicza w żaden sposób przewidzianej w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. zasady swobodnej oceny dowodów (P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, t. I, Warszawa 2007, s. 504). Chodzi bowiem o to aby organ, podejmując rozstrzygnięcie, rozważył wszystkie ujawnione okoliczności, a więc aby nie traktował zgromadzonego materiału dowodowego wybiórczo, nie zaś o to, aby wszystkim dowodom dał wiarę. Organ procesowy, rozważając ujawnione okoliczności, powinien zatem dokonać oceny przeprowadzonych dowodów w świetle art. 7 k.p.k., np. jednym dając wiarę, innym zaś nie. Niemniej jednak istotne jest to, aby wszystkie ustalone przez sąd okoliczności wynikały z dowodów pozyskanych w sposób zgodny z obowiązującą procedurą karną (odpowiednio w sprawach o wykroczenia).
Należy w związku z tym podkreślić, że kontrola instancyjna w tej sprawie wykazała, że Sąd I instancji przeprowadził postępowanie dowodowe w sposób skrótowy, nie wyjaśniając wszystkich istotnych okoliczności, co przełożyło się na wydanie wyroku z naruszeniem zasady obiektywizmu określonej w art. 4 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. oraz zasady swobodnej oceny dowodów określonej w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w.
Podkreślić trzeba, że Sąd Rejonowy z niezrozumiałych względów zignorował sprzeczności wynikające z treści informacji przekazywanych przez obwinionego, a tych przekazywanych przez policjantów, choć policjanci S. K. i M. G. w trakcie rozprawy w dniu 3 grudnia 2014 r. zgodnie stwierdzili, że nie pamiętają okoliczności zdarzenia, ale po odczytaniu zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym potwierdzili ich treść, zeznając, że gdyby oskarżony faktycznie przewoził bez zabezpieczenia na masce samochodu jakiś ładunek, to z pewnością by to dostrzegli. Tym samym stwierdzenia policjantów dotyczące przewożonego przez obwinionego ładunku nie opierają się na zapamiętanych przez nich spostrzeżeniach, lecz jedynie na ich hipotetycznym założeniu, że z pewnością zauważyliby, gdyby obwiniony przewoził ładunek w sposób przez niego opisany. Problem jednak w tym, że takie hipotetyczne stwierdzenie nie może stanowić wystarczającego dowodu do podważenia wiarygodności depozycji obwinionego. Brak jednoznacznych i kategorycznych zeznań funkcjonariuszy Policji w tym zakresie sprawia, że wersję podawaną przez obwinionego należałoby zweryfikować, chociażby poprzez przesłuchanie świadków wskazywanych przez obwinionego, którzy mieli widzieć, w jaki sposób przewoził „pudło z mikserem”. Należałoby również rozważyć przeprowadzenie eksperymentu procesowego, który wykazałby, czy przedmiotowe „pudło z mikserem” ze względu na swoje gabaryty faktycznie nie mogło być przewożone autem obwinionego w żaden inny sposób, np. za siedzeniami kierowcy i pasażera oraz czy przewożenie pudła w sposób wskazany przez obwinionego, a więc na masce samochodu, było fizycznie możliwe, a jeśli tak, to z jaką maksymalną prędkością.
Należy zauważyć, że opisany powyżej eksperyment procesowy może zweryfikować wiarygodność zarówno obwinionego, jak i zeznających w sprawie policjantów, a także może zweryfikować ustalenia, w zakresie poprawności pomiarów prędkości wykonanych przez policjantów. Jeśli bowiem wskazywani przez obwinionego świadkowie faktycznie potwierdzą, że obwiniony przewoził ładunek na masce samochodu, a eksperyment procesowy wykaże, że ładunek ten nie mieścił się w żaden inny sposób do tego samochodu i mógł być przewożony z prędkością maksymalną 70 km/h (tak jak twierdzi obwiniony), będzie to znaczyło, że doszło do pomiaru prędkości samochodu obwinionego, który obarczony jest błędem. W takiej sytuacji zasadnym będzie dopuszczenie dowodu z opinii biegłego w zakresie funkcjonowania przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, który oceni w oparciu o opis przebiegu kontroli wynikający z zeznań policjantów, znajomość urządzenia oraz instrukcji jego użytkowania, a także znajomość przepisów dotyczących wymagań, którym powinno odpowiadać urządzenie - czy w realiach czynności podjętych wobec obwinionego P. K. urządzeniem posłużono się prawidłowo i czy możliwe jest, aby urządzenie pokazało pomiar prędkości innego obiektu np. przelatującego niedaleko samochodu ptaka – co sugeruje obwiniony.
Powyższa opinia pozwoli w sposób definitywny rozwiać wszelkie wątpliwości w tej sprawie, tym bardziej, że coraz częściej przed sądami powszechnymi dochodzi do spraw, gdzie zarzucane jest dokonanie błędnych pomiarów prędkości, co ma być spowodowane niewłaściwą konstrukcją urządzeń pomiarowych, które nie są wystarczająco precyzyjne (por. wyrok SO w Zamościu z dnia 13 stycznia 2014 r. w sprawie sygn. akt II Ka 779/13, Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych, w którym wskazano na nieprecyzyjność pomiarów dokonywanych przy pomocy przyrządu laserowego (...) 20 – 20 U. 100 LR, a więc takiego samego, z jakim mamy do czynienia w tej sprawie).
Mając na uwadze wszystkie naprowadzone powyżej okoliczności Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu orzekł o uchyleniu zaskarżonego wyroku celem ponownego rozpoznania sprawy przed Sądem pierwszej instancji. Rozpoznając ponownie sprawę, Sąd pierwszej instancji powinien przeprowadzić postępowanie dowodowe w całości, dążąc do niezbędnego wyjaśnienia wszelkich okoliczności sprawy w sposób zgodny z wymogami prawa procesowego i przy uwzględnieniu wytycznych wynikających z powyższych uwag. Przede wszystkim należy uzupełnić postępowanie dowodowe o przesłuchanie wskazanych przez obwinionego świadków, którzy będą mogli potwierdzić przewożenie przez niego na masce samochodu pudła z mikserem. Należy również przeprowadzić eksperyment procesowy, który potwierdzi, bądź też wykluczy możliwość opisywanego przez obwinionego sposobu przewożenia przedmiotowego pudła, a następnie jeśli wiarygodność obwinionego zostanie potwierdzona przy pomocy tych dowodów, zasadnym będzie powołanie biegłego z zakresu funkcjonowania przyrządów do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, który oceni w oparciu o opis przebiegu kontroli wynikający z zeznań policjantów, znajomość urządzenia oraz instrukcji jego użytkowania, a także znajomość przepisów dotyczących wymagań, którym powinno odpowiadać urządzenie, czy urządzeniem posłużono się prawidłowo i czy możliwe jest, aby urządzenie pokazało pomiar prędkości dla innego obiektu.
Tak więc rozpoznając ponownie sprawę Sąd Rejonowy uwzględni wszystkie te powyżej przedstawione wskazania, również i te dotyczące potrzeby uzupełnienia postępowania dowodowego w celu umożliwienia rzetelnego zweryfikowania twierdzeń obwinionego. Następnie podda wszystkie te przeprowadzone dowody wnikliwej i kompletnej ocenie, której sposób dokonania będzie czynił zadość wszystkim wymogom zawartym w art. 7 k.p.k. To dopiero pozwoli zasadnie aprobować tak dokonaną ocenę dowodów w (ewentualnym) postępowaniu odwoławczym. Prawidłowość rozstrzygnięcia sprawy zależy bowiem - jak wskazuje się w orzecznictwie - od spełnienia przez sąd dwóch podstawowych obowiązków. Pierwszy dotyczy postępowania dowodowego i sprowadza się także (obok prawidłowego przeprowadzenia dowodów zawnioskowanych przez strony) do przeprowadzenia z urzędu wszelkich dowodów potrzebnych do ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia. Drugi natomiast ze wspomnianych obowiązków sprowadza się do prawidłowej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy, a więc tym samym poza zasięgiem rozważań sądu nie mogą pozostać dowody istotne dla rozstrzygnięcia (zob. wyrok SN z 7.06.1974 r., V KRN 43/74, OSNKW 197411/212). Nie stało się tak jednak w omawianym przypadku. Sąd pierwszej instancji bowiem w żaden sposób nie starał się zweryfikować prawdomówności twierdzeń P. K. o niemożności przekroczenia dozwolonej prędkości prowadzonego przez niego samochodu (z powodów szczegółowo przez niego wskazanych), jak też sprawdzić rzetelność przedłożonych przez niego, uzasadniających je dokumentów. Było to przecież w pełni możliwe, chociażby poprzez zeznania świadków czy uzyskanie informacji o warunkach technicznych urządzenia pomiarowego, czy przeszkolenia policjantów w zakresie obsługi takiego urządzenia.
Wyrok Sądu Odwoławczego znajduje swoje procesowe uzasadnienie w treści przepisów art. 437 § 1 k.p.k. i art. 456 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w. i nie wyklucza możliwości ponownego przypisania obwinionemu P. K. sprawstwa zarzucanego mu wykroczenia.