Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1787/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 kwietnia 2015r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia SR del. Małgorzata Dasiewicz-Kowalczyk (spr.)

Protokolant: Elżbieta Biała

po rozpoznaniu w dniu 7 kwietnia 2015r. we Wrocławiu

na rozprawie w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa (...) z siedzibą w G.

przeciwko E. K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu

z dnia 23 lipca 2014r.

sygn. akt I C 1681/13

oddala apelację.

Sygn. akt II Ca 1787/14

UZASADNIENIE

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Sąd Okręgowy stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku ograniczył do wyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd II instancji rozpoznając apelację oparł się na ustaleniach Sądu I instancji, które jako poczynione prawidłowo przyjął za własne. Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów i na tej podstawie sformułował trafne wnioski prawne.

W pierwszej kolejności wskazać należało, iż wbrew zarzutom apelacji nie można było zarzucić Sądowi Rejonowemu nierozpoznania istoty sprawy. Nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy lub zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania; pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę; rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej niż zgłoszona w pozwie; nie uwzględnił lub nie rozważył wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda. Nie stanowi natomiast nierozpoznania istoty sprawy niewzięcie pod rozwagę wszystkich dowodów, które mogły służyć do należytego rozpatrzenia sprawy lub nierozważenie wszystkich okoliczności, bądź wszystkich wchodzących w grę podstaw odpowiedzialności pozwanego i nieustalenie wysokości szkody (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 20 listopada 2014 r. I ACa 516/14 LEX nr 1563567). Co do zasady zatem przez pojęcie "nierozpoznania istoty sprawy" należy rozumieć nierozstrzygnięcie żądań stron, czyli niezałatwienie przedmiotu sporu. (por. uzasadnienie postanowienia SN z dnia 10 czerwca 2014 r., III PZ 6/14, Lex 1486981).

W sprawie niniejszej Sąd Rejonowy szczegółowo określił roszczenie powoda, wskazywaną przez niego podstawę faktyczną, dokonał ustaleń faktycznych w świetle przedstawionych sądowi dowodów, dokonał ich oceny i weryfikacji, z przeprowadzonych ustaleń faktycznych wyprowadził logiczne wnioski zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, a następnie orzekł w przedmiocie zgłoszonych roszczeń. Zatem zarzut nierozpoznania istoty sprawy nie był uzasadniony.

Za chybione uznać również należało zarzuty sprzeczności ustaleń faktycznych sądu z treścią zebranego materiału dowodowego jak i naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów.

Sąd Rejonowy przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe i w sposób zgodny z zasadą wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c., ocenił je według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zarzut naruszenia powyższego przepisu wymaga wskazania, które zasady oceny dowodów zostały naruszone i w jaki sposób oraz jaki miało to wpływ na rozstrzygniecie sprawy. Jedynie wykazanie istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności z doświadczeniem życiowym lub pominięcia dowodów prowadzących do odmiennych wniosków może doprowadzić do oceny naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 22.09.2005 r., sygn. akt IV CK 86/05, Lex nr 187100). Za niewystarczające dla odniesienia oczekiwanego skutku, uznać należy oparcie zarzutów apelacji na własnym przekonaniu strony o innej, niż przyjął sąd wadze, doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (por. wyrok Sądu Najwyższego z 6. 11.1998r., II CKN 4/98, niepubl.). Ocena mocy i wiarygodności dowodów mogłaby być skutecznie podważona w postępowaniu odwoławczym tylko wówczas, gdyby wykazano, że zawiera ona błędy logiczne, wewnętrzne sprzeczności. Uchybień takich w dokonanej przez Sąd Rejonowy ocenie dowodów nie sposób się dopatrzeć.

W świetle przytoczonych przez Sąd I instancji motywów zaskarżonego wyroku nie ma uzasadnionych powodów by - w myśl zarzutów strony skarżącej - zakwestionować istnienia logicznego związku między treścią przeprowadzonych dowodów a ustalonymi na ich podstawie w drodze wnioskowania faktami, stanowiącymi podstawę rozstrzygnięcia. Sąd Rejonowy w sposób dokładny odniósł się do zaoferowanych przez stronę powodową dokumentów i dokonał ich prawidłowej oceny. W związku z powyższym nie był trafny zarzut strony apelującej, iż Sąd poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów uznał niezasadnie, iż strona powodowa nie wykazała swej legitymacji w niniejszej sprawie ani także nie udowodniła tak podstawy jak i wysokości dochodzonej należności, skoro właściwych dowodów dla przyjęcia stanowiska odmiennego nie zaoferowano..

W obecnym kształcie procesu cywilnego podkreśla się jego kontradyktoryjny charakter, czego wyrazem jest przede wszystkim dyspozycja art. 232 k.p.c., określająca obowiązek stron do wskazywania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, co z kolei jest potwierdzeniem reguły art. 6 k.c., wyznaczającej sposób rozłożenia ciężaru dowodu. Przepis art. 6 k.c. ma charakter generalny, jednak ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym wiąże się z obowiązkiem twierdzenia i obowiązkiem dowodzenia tych wszystkich okoliczności, które mogą być, stosownie do art. 227 k.p.c., przedmiotem dowodu. Wynika stąd, iż powód musi udowodnić fakty tworzące jego prawo, a pozwany fakty, które przeszkodziły powstaniu prawa powoda lub je zniweczyły. Zasadę kontradyktoryjności (sporności) w polskim procesie cywilnym potwierdza nadto norma art. 3 k.p.c., w związku z art. 227 k.p.c., a na podstawie art. 232 k.p.c. strony są zobowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne, przy czym Sąd może dopuścić dowód nie wskazany przez stronę. Obecny kształt art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c., powtarzającego w zasadzie regułę art. 6 k.c. Podkreślić należy, iż z zasady art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., nie określają jedynie zakresu obowiązku zgłaszania dowodów przez strony, ale rozumiane muszą być przede wszystkim w ten sposób, że strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swych twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na tej stronie spoczywał.

Jak zasadnie uznał Sąd I instancji, w rozpatrywanej sprawie strona powodowa nie wykazała przede wszystkim, iż nabyła dochodzoną pozwem wierzytelność przeciwko pozwanej z uwagi na to, iż dokumenty dołączone do pozwu na powyższą okoliczność nie potwierdzają tego faktu w sposób niewątpliwy. Legitymacja procesowa stanowi przesłankę materialnoprawną, dlatego Sąd dokonuje oceny w zakresie jej istnienia w chwili orzekania, co do istoty sprawy. Brak legitymacji procesowej zarówno czynnej, jak i biernej prowadzi do wydania negatywnego orzeczenia.

(...) z siedzibą w G., wywodząc roszczenie z umowy kredytu odnawialnego nr (...) zwartej w dniu 29 maja 2007r. przez pozwaną z (...) SA z siedzibą w P. Odział w Polsce, winna była w pierwszej kolejności wykazać, że nabyła wierzytelność w stosunku do pozwanej wynikającą z powyższej umowy w zakresie żądania objętego pozwem. Nadmienić w tym miejscu należy, iż przelew, inaczej cesja (łac. cessio) jest umową, z mocy której wierzyciel (zbywca, zwany też cedentem) przenosi na nabywcę (cesjonariusza) wierzytelność przysługującą mu wobec dłużnika (debitora). Umową cesji dotychczasowy wierzyciel przenosi więc wierzytelność na nowego wierzyciela (art. 509 kc). Podstawowym wynikiem przelewu wierzytelności jest sukcesyjne wstąpienie cesjonariusza w miejsce cedenta. Celem i skutkiem przelewu jest przejście wierzytelności na nabywcę i utrata jej przez cedenta – zbywcę. Przelew powoduje więc, że cedent przestaje być wierzycielem, a staje się nim cesjonariusz. Dotychczasowy wierzyciel zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Strona powodowa na potwierdzenie, iż nabyła wierzytelność przeciwko pozwanej przedłożyła potwierdzoną za zgodność z oryginałem przez występującego w sprawie pełnomocnika kserokopię części umowy sprzedaży wierzytelności z 27 kwietnia 2012rr. r., której stronami były S. A. (Spółka Akcyjna) z siedzibą w P. oraz (...) z siedzibą w G. wraz z podpisami poświadczonymi notarialnie. Złożone zostały jedynie strony – pierwsza, druga, czwarta i czternasta z czternastu stron umowy przelewu wierzytelności. Zauważyć należy, iż strona powołująca się na umowę przelewu wierzytelności winna co oczywista przedłożyć ją w całości, ewentualnie jej wyciąg, który sporządzić może notariusz. Nadto złożone kserokopie dokumentów winny wraz z poświadczeniem notarialnym stanowić pewną nierozerwalną całość, a nie jak w niniejszej sprawie stanowić plik luźnych kart, gdzie pieczęcie łączące poszczególne karty są widoczne jedynie szczątkowo, bez możliwości ustalenia nawet od kogo pochodzą.

Jak wynika z §1 umowy lista wierzytelności wchodzących w skład portfela wierzytelności na dzień przeniesienia została ujęta w załączniku nr 1 do umowy. Zaś załącznik 1A obejmować miał listę wierzytelności, które wchodziły w skład portfela wierzytelności na dzień wyceny ale na dzień przeniesienia nie zostały zakwalifikowane przez bank do sprzedaży. Również na końcu umowy wskazano, iż załącznikami do umowy jest osiem załączników, w tym między innymi wskazane wyżej załącznik nr 1 i załącznik nr 1A. Rzeczonych załączników, w tym przede wszystkim załącznika nr 1 w aktach sprawy dopatrzeć się nie sposób.

Strona powodowa przedłożyła wyciąg z umowy załącznika z dnia 27 kwietnia 2012r., na którego treść składa się w istocie jedynie fragment tabeli, w której wskazano wyłącznie dane pozwanej ze wskazaniem rodzaju umowy (pożyczka gotówkowa), oraz kwoty kapitału (2039,39 zł), odsetek umownych (244,83 zł) oraz odsetek karnych (602,72 zł), łącznie 2.886,94 zł. Owy wyciąg opatrzny został podpisem asystenta ds. wierzytelności detalicznych P. S.. Złożony wyciąg z umowy załącznika nie jest opatrzony podpisami osób reprezentujących strony umowy przelewu, nie był objęty poświadczeniem notarialnym podpisów, nie stanowi on nawet integralnej całości z umową. Nie wiadomo zatem kiedy owy załącznik został sporządzony i czy osoba go podpisująca miała do tego upoważnienie, co zaś najistotniejsze nie wynika z tegoż wyciągu, iż po pierwsze stanowi załącznik do umowy przelewu z dnia 27 kwietnia 2012r. ani co ważne którego załącznika, których przecież w zakresie określenia portfela wierzytelności było dwa – nr 1 i nr 1A, z których pierwszy określał wierzytelności przeniesione a drugi wierzytelności ostatecznie nie zakwalifikowane do sprzedaży. Zakładają więc nawet przyjęcie, iż owy wyciąg z załącznika dotyczy załącznika do umowy przelewu to i tak nie sposób byłoby ustalić do którego 1 czy 1A, a więc czy wierzytelność w stosunku do pozwanej E. K. zakwalifikowana została do wierzytelności do przeniesienia czy nie. Kolejną wątpliwość budzi wskazanie w rzeczonej tabelce jako umowy z której należność ma wynikać – umowy pożyczki, gdy tymczasem żądanie pozwu oparte jest na umowie kredytu odnawialnego i taka też umowa wraz z pozwem przedłożona została.

Wskazać trzeba, iż w przypadku załącznika do umowy liczy się jego całość, a nie wybrany – oderwany od całości fragment, co do którego trudno w ogóle określić tak do czego jest załącznikiem i jego dokładną treść. W związku z powyższym Sąd Rejonowy zasadzie swobodnej oceny nie uchybiając, słusznie uznał, iż przedłożone przez stronę powodową dokumenty nie dają podstaw do przyjęcia, iż doszło do przejścia wierzytelności dochodzonych niniejszym pozwem przeciwko pozwanej, na rzecz strony powodowej. Zarzut strony apelującej naruszenia art. 509 kc w zw. z art. 65 kc nie mógł być zatem również uznany za skuteczny.

Abstrahując od powyższego, słusznie także uznał Sąd I instancji, iż strona powodowa nie udowodniła, iż dochodzona pozwem należność jej przysługuje, nie tylko co do zasady ale też co do wysokości. W myśl art. 232 k.p.c. to powodowy Fundusz był obowiązany przede wszystkim wykazać nabycie wierzytelności wobec pozwanej oraz wskazać dowody dla stwierdzenia faktu istnienia tej wierzytelności i jej wysokości, w tym także wskazać z jakiego tytułu dochodzi kwot żądanych w pozwie, na jakiej podstawie zostały wyliczone, za jaki okres i w jaki sposób.

Na podstawie załączonych do pozwu dokumentów było możliwe jedynie ustalenie, co też prawidłowo uczynił Sąd Rejonowy, iż pozwaną łączyła z S. A. (Spółka Akcyjna) z siedzibą w P. umowę kredytu odnawialnego. Nadto, iż 27 sierpnia 2009r. wystawiony został bankowy tytułu egzekucyjny przeciwko pozwanej obejmujący wymagalne na ten dzień zadłużenie pozwanej z tytułu powołanej wyżej umowy kredytu, w wysokości 2.292,86 zł, w tym 2039,39 zł z tytułu niespłaconego kapitału, 189,45 zł z tytułu odsetek umownych, 48,15 zł z tytułu odsetek za opóźnienie, 15,87 z tytułu niespłaconych opłat. Strona powodowa złożyła także postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia Krzyków we Wrocławiu z dnia 13 października 2009r. w przedmiocie nadania klauzuli wykonalności w/w bankowemu tytułowi egzekucyjnemu. Do pozwu dołączono również wyciąg z ksiąg rachunkowych strony powodowej z dnia 8 maja 2013r. zgodnie z którym na dzień jego generowania istniało wymagalna wierzytelność względem pozwanej E. K. z tytułu umowy pożyczki z dnia 29 maja 2007r. w wysokości 3.393,16 zł, z czego 2.039,39 zł kapitału, 1.338,35 zł odsetek i 15.87 zł kosztów. Zgodnie z owym wyciągiem wartość wierzytelności w dacie operacji tj. cesji wierzytelności z 27 kwietnia 2012r. wynosiła 2.902,81 zł. Dodać tu trzeba, iż dane ujmowane w księgach rachunkowych funduszu oraz wyciągu z tych ksiąg mogą stanowić dowód jedynie tego, że określonej kwoty wierzytelność jest wpisana w księgach rachunkowych względem określonego dłużnika na podstawie opisanego w tych księgach zdarzenia. Nie stanowią one jednak dowodu istnienia i wysokości nabytej wierzytelności. Co więcej wartość wierzytelności wskazana w tym wyciągu (2.902,81 zł) odbiega od wartości wskazanej w wyciągu z umowy załącznika z dnia 27 kwietnia 2012r. (2.886,94 zł) mającego wedle strony powodowej stanowić załącznik do umowy przelewu wierzytelności.

Przedłożone dokumenty wbrew przekonaniu strony apelującej nie dowodziły zatem istnienia zobowiązania pozwanej w dochodzonej w pozwie wysokości. Strona powoda nie przedstawiała żadnych dowodów, w tym dokumentów bankowych, dotyczących wyliczenia długu pozwanej, co uniemożliwiało zweryfikowanie metody ustalenia należności dochodzonej pozwem, tym bardziej, że kwota ta nie stanowiła kategorii jednolitej, gdyż obejmowała swym zakresem odsetki i to o różnym charakterze. A jak wskazał Sąd Najwyższy błędny jest pogląd, iż o zakresie poszukiwanej ochrony prawnej w każdym wypadku decyduje wysokość dochodzonej sumy, bowiem znaczenie ma nie tylko końcowa cyfra żądania, lecz przesłanki faktyczne, na jakich jest ono oparte (por. wyrok Sądu Najwyższego z 1965.04.21 II CR 92/65 LEX nr 5781, wyrok Sądu Najwyższego z 1965.12.18 III CR 316/64 LEX nr 5916). Rzeczą strony powodowej było zatem dokładne wskazanie: jakiego kredytu udzielono, jakiej wielkości odsetki narosły, jak zaliczane zostały wpłaty dokonywane przez pozwaną na kwotę ponad 3000 zł na rzecz pierwotnego wierzyciela od 2007r. do 2009 włącznie. Brak dokładnego rozliczenia udzielonego pozwanej kredytu, nie dawał nawet możliwości ustalenia nie tylko czy powoływana cały czas ta sama kwota kapitału jest prawidłowa, mimo spłat ze strony pozwanej, ale też czy odsetki naliczono tak od właściwych kwot jak i za właściwy okres. Tym bardziej, iż w toku postępowania pozwana zarzuciła, iż spełniła świadczenie przedkładając dowody wpłat, co do których strona powodowa nie ustosunkowała się, to znaczy nie wskazała na co powyższe wpłaty zostały zaliczone i dlaczego strona powodowa nadal dochodzi ( pomimo powyższych wpłat ), kapitału w tej samej wysokości. Co za tym idzie, Sąd w istocie nie był w stanie zweryfikować prawidłowości dochodzonej przez stronę powodową kwoty. W konsekwencji powyższego nie można było uznać, iż roszczenie pozwu zostało przez stronę powodową udowodnione.

Wbrew zarzutom strony apelującej Sąd I instancji nie dopuścił się także naruszenia art. 230 kpc. Zastosowanie tego przepisu może nastąpić jedynie wówczas, gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, a sąd mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Odnośnie do postawy strony zastosowanie art. 230 k.p.c. nie jest uzasadnione wówczas, gdy strona nie wypowiedziała się co do określonych twierdzeń strony przeciwnej, ale przyjęcie dorozumianego przyznania tych okoliczności byłoby sprzeczne z jej postawą procesową, w szczególności zaś jej twierdzeniami co do innych faktów lub zajętym stanowiskiem wobec zgłoszonego przez stronę przeciwną roszczenia, czy podniesionego zarzutu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 listopada 2014 r. I ACa 740/14 LEX nr 1554796).

Pozwana zakwestionowała wywodzone względem niej roszczenie wnosząc o oddalenie powództwa i zarzucając, iż nie posiada zadłużenia wobec strony powodowej bowiem kredyt spłaciła, przedłożyła też szereg dowodów wpłat dokonanych na przestrzeni kilku lat na rzecz pierwotnego wierzyciela. Za niezrozumiały uznać zatem należało zarzut strony powodowej, iż pozwana E. K. na żadnym etapie postępowania nie zakwestionowała istnienia i wysokości zadłużenia, skoro bezsprzecznie wyraźnie to uczyniła, nie dając tym samym podstaw do czynienia oczekiwanych przez stronę powodową domniemań. Na marginesie wskazuje tu Sąd Okręgowy, iż z przepisu art. 230 kpc wynika, że jego zastosowanie nie ma charakteru automatycznego, w razie niewypowiedzenia się strony co do twierdzenia strony przeciwnej, gdyż zależy od oceny sądu meriti, który mając na uwadze wynik całej rozprawy może uznać, że zachodzą przesłanki do jego zastosowania. Wbrew oczekiwaniom strony apelującej funkcją art. 230 k.p.c. nie jest wzmacnianie ustaleń co do faktów, które nie znajdują dostatecznego uzasadnienia w dowodach przeprowadzonych w sprawie, a jego zastosowanie wchodzi w rachubę jedynie wówczas, gdy jest to uzasadnione wynikiem całej rozprawy. Oznacza to konieczność uwzględnienia ostatecznych wyników postępowania dowodowego, które w świetle przedłożonych przez stronę powodową dokumentów i tak nie pozwalało przyjąć zasadności dochodzonych pozwem roszczeń.

Odnośnie zarzuty naruszenia art. 328§2 kpc Sąd II instancji nie znalazł również podstaw do jego uwzględnienia. Obraza art. 328 § 2 k.p.c. może być skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. niniejszej sprawie taki przypadek nie ma miejsca. Pisemne motywy zaskarżonego orzeczenia spełniają bowiem wymogi powołanego przepisu - zawierają zarówno ustalenia faktyczne, jak i ocenę materiału dowodowego oraz rozważania prawne.

W kontekście powyższych ustaleń, w ocenie Sądu Okręgowego, zasadności żądania pozwu co do zasady, jak i podstawy prawnej nie wykazano, a obszerna lecz całkowicie chybiona polemika podjęta w apelacji nie uzasadnia zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy wskazanych w niej przepisów.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy, na podstawie przepisu art. 385 k.p.c. orzekł jak sentencji wyroku.