Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 874/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Żelazowski

Sędziowie:

SA Maria Iwankiewicz

SA Agnieszka Sołtyka

Protokolant:

st. sekr. sądowy Beata Wacławik

po rozpoznaniu w dniu 10 grudnia 2014 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej (...) w S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

przy udziale interwenienta ubocznego A. G.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego oraz interwenienta ubocznego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 21 maja 2014 r., sygn. akt VIII GC 581/13

I.  1 zmienia punkt I. i III. zaskarżonego wyroku w ten sposób, że oddala powództwo i zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 7.217 (siedem tysięcy dwieście siedemnaście) złotych tytułem kosztów procesu;

2.  oddala wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 41.650 (czterdzieści jeden tysięcy sześćset pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;

III.  oddala wniosek interwenienta ubocznego o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;

SSA M. Iwankiewicz SSA T. Żelazowski SSA A. Sołtyka

Sygn. akt I ACa 874/14

UZASADNIENIE

Powód Samodzielny Publiczny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) w S. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w Ł. kwoty 815.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 21 czerwca 2013 r. i kosztami postępowania. W uzasadnieniu powołał się na zawartą w dniu 23 kwietnia 2012 r. z A. G. umowę na przebudowę pawilonów nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1A w ramach realizacji projektu „Utworzenie (...) Centrum (...)”. Wówczas postanowiono, że zabezpieczenie należytego wykonania kontraktu stanowić będzie gwarancja ubezpieczeniowa wystawiona przez pozwaną. Pozwana zobowiązała się do zapłaty na rzecz powoda kwot należnych wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania umowy przez A. G.. A. G. była zobowiązana do zapłaty na rzecz powoda kar umownych z tytułu opóźnienia w dotrzymaniu terminów określonych w umowie bez względu na fakt wystąpienia szkody, a także opłat za zużyte do realizacji budowy media. Do umów zawarto trzy aneksy. Ostatecznie przewidziano, że pawilon nr (...) z przynależną częścią łącznika 1A od pawilonu nr (...) do włączenia się z łącznikiem nr 1A przy pawilonie nr (...) w zakresie obejmującym uzyskanie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie łącznika 1A oraz uzyskaniem pozytywnej opinii Powiatowego Inspektora Sanitarnego i Miejskiego Komendanta Straży Pożarnej dla przebudowanego pawilonu zostanie wykonany do dnia 28 lutego 2013 r., zaś łącznik nr 1A przy pawilonie nr (...) wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie łącznika 1A dobudowanego przy pawilonie nr (...) do dnia 30 kwietnia 2013 r. A. G. nie dotrzymała terminu, w związku z czym powód naliczył karę umowną za 41 dni opóźnienia w wysokości 675.000 zł jednak kwota ta nie stanowi przedmiotu niniejszego powództwa. Następnie powód kolejnymi pismami dokonywał naliczenia kar umownych za kolejne okresy opóźnienia, aż do 10 maja 2013 r., a następnie wezwał A. G. do zapłaty kwoty 815.000 zł. Wobec braku reakcji powód wystosował wezwanie do pozwanej. Na podstawie tego wezwania pozwana była zobowiązana do zapłaty żądanej kwoty w terminie 30 dni od zgłoszenia żądania.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazał, że powód dochodzi na drodze sądowej roszczeń z gwarancji, które przekraczają kwotę gwarantowaną o 0,51 zł. Pozwany zarzucił naruszenie art. 5 i 65 k.c. uznając, iż nie został spełniony cel, jakiemu służyło wystawienie gwarancji. Przyznał, że zaniechał wypłaty gwarancji bowiem nieterminowe wykonanie umowy spowodowane było okolicznościami, które nie leżały po stronie wykonawcy – braki w dokumentacji projektowej, brak reakcji powoda na składane przez wykonawcę zapytania, nieprzekazanie frontu robót na drogi nr (...), brak decyzji o wycince drzew. Pozwany podniósł także, że powód odstąpił od umowy, stąd stosunek zobowiązaniowy z A. G. wygasł i nie ma podstaw do żądania zapłaty kar umownych. Powód czyni ze swego prawa użytek sprzeczny z jego społeczno – gospodarczym przeznaczeniem i sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Potwierdza to także pkt 10 gwarancji, który stanowi że zobowiązanie z gwarancji wygasa jeśli powód zwolni zobowiązanego ze zobowiązania będącego przedmiotem gwarancji. Pozwany wskazał, że weryfikował stanowisko A. G., a ta odwołała się od naliczenia kar umownych. Podniósł, że badanie nienależytego wykonania kontraktu nie może być utożsamiane z podnoszeniem zarzutów ze stosunku podstawowego, gdyż ubezpieczycielowi przysługuje zarzut pozwalający na ustalenie czy nastąpił rezultat zabezpieczony gwarancją. Wskazał na dwa przejawy nadużycia prawa przez powoda – wykorzystanie dokumentu gwarancji do dochodzenia kar umownych za opóźnienie mimo że powód odstąpił od umowy i pomimo istnienia sporu co do zasadności naliczania kar umownych. Pozwany zaznaczył, że kary umowne zostały przewidziane za opóźnienie, a nie zwłokę dłużnika. Pozwany może odpowiadać tylko za skutki niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązań, lecz gdy brak zawinienia po stronie wykonawcy nie ma podstaw do stosowania kary umownej. Zastrzeżenie zawarte w gwarancji sprzeciwia się zatem zasadzie swobody umów, a co najmniej powinno skutkować zmiarkowanie kary umownej. Pozwana uznała również, że żądania powoda zostało zgłoszone w złej wierze, a to wobec faktu że stosunek prawny nie istnieje brak jest zawinienia wykonawcy w wykonaniu zobowiązań umownych.

A. G. przystąpiła do sprawy w charakterze interwenient ubocznego. W interwencji ubocznej złożonej w dniu 20 lutego 2014 roku wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu interwencji ubocznej podano argumentację, która w ocenie interwenienta podważa zasadność naliczenia przez powoda kar umownych.

W wyroku z dnia 21 maja 2014 roku Sąd Okręgowy w Szczecinie zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 725.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 czerwca 2013 roku, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 41.896,76 zł tytułem kosztów procesu.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 23 kwietnia 2012 roku powód Samodzielny Publiczny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) w S. zawarł z A. G. prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą Zakład (...) A. G., w wyniku udzielenia zamówienia publicznego w trybie przetargu nieograniczonego na „Przebudowę pawilonów: nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1 A – w ramach zadania inwestycyjnego na potrzeby realizowanego projektu „Utworzenie (...) Centrum (...), umowę nr (...). Wynagrodzenie ryczałtowe za wykonanie przedmiotu umowy określone zostało na kwotę 15473580,53 zł netto, co daje kwotę 19.032504,05 zł brutto (§10 ust.1 umowy. Zgodnie z §5 umowy wykonawca zobowiązał się do wykonania przedmiotu zamówienia w nieprzekraczalnym terminie do 15 października 2014 roku z uwzględnieniem następujących etapów:

L.p.

Nr Pawilonu

Opis

Termin rozpoczęcia

Termin zakończenia

1)

Pawilon nr (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1A

Pawilon nr (...) bez użytkowników

od daty przekazania placu robót

do 14.11.2012 r. wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie pawilonu nr (...)wraz z przynależną częścią łącznika 1A

2)

Pawilon nr(...) z łącznikiem 1A wraz z kontynuacją łącznika

W pierwszej kolejności parter pawilonu

W drugiej kolejności I piętro dopiero po opuszczeniu go przez użytkowników

od 15.06.2012 r.

od 01.12.2012 r.

do 14.05.2013 r.

do 14.05.2013 r. wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie pawilonu (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1A

3)

Pawilon nr (...) łącznikiem 1A wraz z kontynuacją łącznika

W pierwszej kolejności I piętro

W drugiej kolejności parter dopiero po opuszczeniu go przez użytkowników

od 01.05.2013 r.

jeden miesiąc od ukończenia prac w pawilonie 1A

do 15.10.2014 r.

do 15.10.2014 r.

W § 16 ustalono odpowiedzialność stron za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy i przewidziano kary umowne m.in. za opóźnienie w terminie realizacji każdego z poszczególnym etapów przedmiotu umowy, jak również (tj. niezależnie od opóźnień dotyczących poszczególnym etapów ) za opóźnienie terminu zakończenia realizacji całego zadania wysokości:

- 10.000,00 zł za każdy dzień opóźnienia, przez pierwsze 10 dni opóźnienia,

- 15.000,00 zł za każdy dzień opóźnienia, przez następne 20 dni opóźnienia,

- 25.000,00 zł za każdy dzień opóźnienia, przez kolejne dni opóźnienia.

Zgodnie z postanowieniami umowy wykonawca wniósł zabezpieczenie należytego wykonania umowy w wysokości 10 % wynagrodzenia umownego brutto za przedmiot umowy, to jest w wysokości 1.903250,41 zł w formie gwarancji ubezpieczeniowej. Wskazano, iż w wypadku niewykonania lub nienależytego wykonania przedmiotu umowy zabezpieczenie przeznaczone będzie na pokrycie wszelkich kosztów, odszkodowań, kar umownych i innych roszczeń przysługujących zamawiającemu z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przedmiotu umowy przez wykonawcę.

Sąd ustalił, że (...) Spółka Akcyjna w Ł. udzielił gwarancji ubezpieczeniowej należytego wykonania kontraktu. W gwarancji z dnia 23 kwietnia 2012 roku wskazano, iż gwarant w związku z umową nr (...) zawartą pomiędzy powodem a A. G. w dniu 23 kwietnia 2012 roku, gwarantuje nieodwołalnie i bezwarunkowo na zasadach określonych w gwarancji zapłatę powodowi należności wymienionych w pkt 2 gwarancji do kwoty 1.903250,41 zł. W pkt 2 gwarancji wskazano, iż gwarancja zabezpiecza roszczenie powoda, w stosunku do A. G. z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez zobowiązanego kontraktu określonego w pkt 1 gwarancji zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji, które to roszczenia nie zostały zapłacone przez zobowiązanego. Gwarancja ważna miała być w okresie od dnia 23 kwietnia 2012 roku do dnia 15 listopada 2014 roku. Na mocy gwarancji pozwany zobowiązał się zapłacić na rzecz powoda należną kwotę w terminie 30 dni od otrzymania od powoda pierwszego pisemnego wezwania do zapłaty wraz z załącznikami tj. pisemnym oświadczeniem, że zobowiązany pomimo pisemnego wezwania, nie wykonał lub nienależycie wykonał kontrakt objęty gwarancją i nie pokrył roszczeń beneficjenta oraz, że żądana kwota jest należna z tytułu niniejszej gwarancji, kopią wezwania do zapłaty z tytułu wskazanego powyżej wraz z potwierdzeniem wysłania, dokumentem poświadczającym umocowanie osób podpisanych pod wezwaniem do zapłaty.

W dniu 23 kwietnia 2012 roku podpisany został aneks nr (...) do umowy, którym nadano nowe brzmienie §5 umowy. Aneksem pozostawiono termin końcowy wykonania przedmiotu umowy, tj. do dnia 15 października 2014 roku, zmieniono zaś terminy wykonania poszczególnych etapów:

L.P.

Nr Pawilonu

Opis

Termin rozpoczęcia

Termin zakończenia

1)

Pawilon nr (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1A

Pawilon nr (...) bez użytkowników

od daty przekazania placu robót

do 15.12.2012 r. wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie pawilonu nr (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1A

2)

Pawilon nr (...) z łącznikiem 1A wraz z kontynuacją łącznika

W pierwszej kolejności parter pawilonu

W drugiej kolejności I piętro dopiero po opuszczeniu go przez użytkowników

od 01.08.2012 r.

od 01.02.2013 r.

do 30.06.2013 r.

do 30.06.2013 r. wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie pawilonu (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1A

3)

Pawilon nr (...) z łącznikiem 1A wraz z kontynuacją łącznika

W pierwszej kolejności I piętro

W drugiej kolejności parter dopiero po opuszczeniu go przez użytkowników

od 01.06.2013 r.

jeden miesiąc od ukończenia prac w pawilonie 1A

do 15.10.2014 r.

do 15.10.2014 r.

W dniu 1 sierpnia 2012 roku strony zawarły aneks nr (...), którym zmieniono terminy realizacji poszczególnych etapów robót budowlanych, inwestycję podzielono na cztery etapy. Zachowano termin końcowy realizacji umowy.

L.P.

Nr Pawilonu

Opis

Termin rozpoczęcia

Termin zakończenia

1)

Pawilon nr (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1A

Pawilon nr (...) bez użytkowników

od daty przekazania placu robót

do 15 .12.2012 r. wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie pawilonu nr (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1 A

2)

Pawilon nr (...) z łącznikiem 1A wraz z kontynuacją łącznika

w pierwszej kolejności parter pawilonu

w drugiej kolejności I piętro po opuszczeniu go przez użytkowników

od 01.10.2012 r.

od 01.04.2013 r.

do 31.08.2013 r.

3)

Łącznik 1A przy pawilonie (...)

nowobudowany

budynek

od 01.08.2012 r.

do 30.03.2013 r.

4)

Pawilon (...)

bez użytkowników w części przeznaczonej do przebudowy

01.03.2014 r.

do 15.10.2014 r.

Kolejny aneks (nr (...)) zawarto w dniu 12 września 2012 roku. Strony nie zmieniły końcowego terminu realizacji zadania. Podzieliły inwestycję na pięć etapów:

L.P.

Nr Pawilonu

Opis

Termin rozpoczęcia

Termin zakończenia

1)

Pawilon nr (...) wraz z przynależną częścią łącznika 1 A

Pawilon nr (...) bez użytkowników

od daty przekazania placu robót

do 28.02.2013 r.

2)

Łącznik 1 A przy pawilonie nr (...)

Nowobudowany budynek

od 01.08.2012 r.

do 30.04.2013 r.

3)

Łącznik 1 A przy pawilonie nr (...)

Nowobudowany budynek

od 01.03.2013 r.

do 30.09.2013 r.

4)

Pawilon nr (...)

Pawilon nr (...) bez użytkowników

od 20.04.2013 r.

do 01.04.2014 r.

5)

Pawilon nr (...)

W części przeznaczonej do przebudowy bez użytkowników

od 15.11.2013 r.

do 15.10.2014 r.

Powód przystąpiła do realizacji robót w dniu 25 kwietnia 2012 roku. W toku realizacji prac składane były zapytania. Inwestor udzielał odpowiedzi. Wpisami w dzienniku budowy inspektor nadzoru inwestorskiego stwierdzał niezadowalające tempo robót, brak postępu robót. W piśmie z dnia 4 stycznia 2013 roku skierowanym do powoda A. G. wskazała, iż podczas realizacji zadania występują utrudnienia niezależne od wykonawcy, które uniemożliwiają wykonanie zamówienia w terminie. W dniu 18 stycznia 2013 roku A. G. skierowała do powoda pismo z wyjaśnieniem przyczyn opóźnień w realizacji prac. Wskazywała, iż nie ponosi winy za ten stan rzeczy. Pismem z dnia 4 lutego 2013 roku powód odpowiedział na zarzuty wykonawcy, uznając je za nieuzasadnione. W piśmie z dnia 15 lutego 2013 roku A. G. podtrzymała stanowisko wyrażone w piśmie z dnia 15 lutego 2013 roku. W dniu 8 maja 2013 roku A. G. poinformowała pozwanego o braku akceptacji naliczanych przez szpital kar umownych. Wskazała, iż opóźnienia w realizacji umowy spowodowane są brakami w dokumentacji projektowej oraz spowolnieniem prac w sezonie zimowym. W dniu 4 czerwca 2013 roku powód odstąpił od umowy z A. G. z uwagi na brak „jakichkolwiek widoków na poprawę stanu zaawansowania realizacji umowy”. W dniu 26 kwietnia 2013 roku powód skierował do A. G. wezwanie do zapłaty kwoty 375.000,00 zł tytułem kar umownych za nieterminowe wykonanie umowy nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012 roku. Do wezwania załączono notę księgową nr (...) z dnia 26 kwietnia 2013 roku. Dokument w postaci naliczenia kar z tytułu przekroczenia terminu umownego powoływał się na umowę, aneks nr (...) oraz aneks nr (...). Wskazano, iż aneks nr (...) zmieniał termin wykonania I etapu zadania na dzień 28 luty 2013 rok. Kary umowne za przekroczenie realizacji terminu wykonania I etapu wynoszą na dzień 25 marca 2013 roku (od 1 do 25 marca 2013 roku)- 325,000 zł, zaś na dzień 10 kwietnia (od 26 marca do 10 kwietnia 2013 roku) - 350,00 zł. W dniu 10 maja 2013 roku powód skierował do A. G. wezwanie do zapłaty kwoty 440.000,00 zł tytułem kar umownych naliczonych za nieterminowe wykonanie umowy dnia 23 kwietnia 2012 roku. Wskazano, iż kary umowne wynikają z not księgowych nr (...), opiewających kolejno na 350.000,00 zł oraz 90.000,00 zł. Do not załączono wyliczenie kar. Kary umowne za opóźnienie w realizacji I etapu zadania za okres od dnia 11 do 25 kwietnia 2013 roku wyniosły 375.000,00 zł, zaś kary za realizację II etapu, którego termin realizacji zgodnie z aneksem nr (...) upływał w dniu 30 kwietnia 2013 roku wyniosły 90.000,00 zł. W dniu 14 maja 2013 roku powód skierował do pozwanego wezwanie do zapłaty kwoty 815.000,00 zł wraz z załącznikami. W wezwaniu powołał się na gwarancję ubezpieczeniową należytego wykonania umowy oraz przedstawił wyliczenie kar. Pismem z dnia 27 czerwca 2013 roku A. G. odmówiła powodowi spełnienia świadczenia wskazując, iż nie było możliwości realizacji umowy z przyczyn leżących po stronie inwestora, a jej stanowisko jest tożsame ze stanowiskiem powódki. Pozwany odmówił uczynienia zadość żądaniu powodowa. Wskazał, iż wykonawca kilkakrotnie informował powoda o nieleżących po jego stronie problemach w realizacji inwestycji. Ewentualne opóźnienia spowodowane były przede wszystkim brakami w dokumentacji projektowej oraz spowolnieniem prac w okresie zimowym. Wskazano, iż w ocenie pozwanej naliczenie kar umownych oraz skierowane do (...) S.A. wezwania do zapłaty stanowią nadużycie przysługujących beneficjentowi uprawnień, a tym samym zgodnie z art. 5 k.c. stanowią podstawę do odmowy realizacji roszczenia.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd uznał powództwo za uzasadnione w przeważającej części. Wskazał, że stan ten ustalony został przede wszystkim w oparciu o dokumenty przedłożonego przez strony oraz interwenienta ubocznego, a jedynie uzupełniająco na podstawie zeznań przesłuchanych w sprawie świadków. Strony nie kwestionowały powołanych dokumentów zarówno w zakresie treści jak i formy, zaś Sąd również nie powziął wątpliwości w tym zakresie. Sąd oddalił wnioski dowodowe z osobowych źródeł dowodowych ponad te, które zostały przeprowadzone na rozprawie w dniu 10 marca 2014 roku, uznając iż dowody te nie dotyczyły okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 227 k.p.c.. Świadkowie mieli bowiem zeznawać na okoliczność niewykonania lub nienależytego wykonania umowy o roboty budowlane zawartej pomiędzy powodem a A. G.. Okoliczność ta pozostawała jednak bez znaczenia dla ustalenia, czy powstał obowiązek wypłaty środków z tytułu gwarancji. Z tych samych przyczyn oddaleniu podlegał również wniosek o przesłuchanie interwenienta ubocznego oraz dowód z opinii biegłego zawnioskowane w interwencji ubocznej. Dowody z zeznań świadków przeprowadzone na rozprawie w dniu 10 marca 2014 roku potwierdziły rozbieżność stanowisk stron umowy odnośnie zasadności naliczenia kar umownych. Nadto dowody zeznań H. T. oraz Z. P. miały charakter uzupełniający w stosunku do dokumentacji odnoszącej się do naliczenia kar umownych i dokumentów, które były podstawą domagania się przez powoda środków z tytułu gwarancji ubezpieczeniowej.

Sąd I instancji podkreślił, że strony co do zasady nie pozostawały w sporze co do tego, że zobowiązanie pozwanego było nieodwołane i bezwarunkowe. Z treści gwarancji nie wynikało, aby warunkiem jej wypłaty było wykazanie przez powodowy szpital, czy stwierdzenie przez gwaranta, że faktycznie doszło do nienależytego wykonania umowy przez wykonawcę. Wypłata żądanej kwoty miała nastąpić na pierwsze żądanie beneficjenta gwarancji. Gwarant mógł uchylić się od spełnienia świadczenia tylko w sytuacji gdy żądanie beneficjenta stanowiłoby nadużycie prawa. Nie uzasadnia zaś zarzutu nadużycia prawa podnoszony przez pozwanego fakt należytego wykonania zobowiązania przez wykonawcę. Zarzutem naruszenia prawa można posługiwać się gdy jest to okoliczność ewidentna, to nadużycie wynika ze zmowy stron lub wykorzystania gwarancji do zupełnie innego celu niż oznaczony w umowie. Takie okoliczności nie miały miejsca w niniejszej sprawie. Z tych przyczyn stwierdził, że nie podlegały badaniu przesłanki materialne, warunkujące wypłatę środków przez gwaranta i bezprzedmiotowe było przeprowadzanie dowodów na powyższą okoliczność. Sąd wskazał, że gwarancja ubezpieczeniowa jest specyficzną czynnością ubezpieczeniową, znajdującą oparcie w zasadzie swobody umów (art. 353 1 k.c.). Sprowadza się do zagwarantowania wypłaty przez gwaranta (zakład ubezpieczeń) na rzecz beneficjenta gwarancji określonego świadczenia pieniężnego na wypadek zajścia wymienionego w gwarancji zdarzenia. Obowiązek zapłaty po stronie gwaranta przyjmuje przy tym zwykle charakter zobowiązania nieodwołalnego i bezwarunkowego, realizowanego na pierwsze żądanie. Specyfika tego rodzaju gwarancji polega też na tym, że ma ona charakter zobowiązania w znacznym stopniu abstrakcyjnego, co związane jest z tym, że gwarant w zasadzie nie może odwoływać się do stosunku podstawowego łączącego zleceniodawcę z beneficjentem, będącego przyczyną udzielenia gwarancji. Podstawę żądania beneficjenta gwarancji stanowi przepis art. 354 § 1 k.c. Zarzuty pozwanego i interwenienta ubocznego nie dotyczyły w zasadzie kwestii natury formalnej, to jest warunków wypłaty gwarancji, jakie przewidziane zostały bezpośrednio w treści samej gwarancji ubezpieczeniowej. Sąd ustalił, iż zostały dopełnione przez powodowy szpital wszystkie warunki formalne określone w gwarancji, a od których uzależniona była wypłata środków z gwarancji. Powód zgłosił swoje żądanie w sposób prawidłowy i zgodny z postanowieniami gwarancji należytego wykonania umowy. Zgodnie z treścią pkt 4 gwarancji ubezpieczeniowej pozwany winien uiścić na rzecz powoda żądaną kwotę w terminie z 30 dni od dnia zgłoszenia żądania. Na poparcie powyższej okoliczności powód przedstawił dokument –wezwanie do zapłaty z dnia 14 maja 2013 r. wraz z oświadczeniem beneficjenta oraz potwierdzenie odbioru przez pozwaną powyższych dokumentów.

Za chybiony Sąd uznał podnoszony przez pozwanego zarzut, iż odstąpienie przez powoda od umowy niweczyło legitymację powoda do wystąpienia z żądaniem wypłaty sumy gwarancyjnej od pozwanej. Niezasadny, jego zdaniem, był również zarzut niespełnienia przesłanki materialnej do wystąpienia z żądaniem zapłaty przez powoda. Zgodnie bowiem ze stanowiskiem pozwanego winno być w niniejszym postępowaniu badane, czy doszło do zasadnego naliczenia przez powoda kar umownych obciążających wykonawcę A. G.. Sąd wskazał, że udzielona przez pozwanego gwarancja miała charakter abstrakcyjny, bezwarunkowy i nieodwołalny, miała być płatna na pierwsze żądanie. Powyższej okoliczności nie kwestionowały same strony, przede wszystkim zaś taki charakter gwarancji wynika wyraźnie z treści jej postanowień. W gwarancji wskazano bowiem, że wypłata nastąpi na pierwsze pisemne żądanie (pkt 4 gwarancji), bezwarunkowo i nieodwołalnie, co należy rozumieć, iż niezależnie od ważności i skuteczności postanowień umowy łączącej powódkę i wykonawcę robót budowlanych. Konsekwencją takiego stanowiska jest przyjęcie, że przy ocenie powstania obowiązku zapłaty po stronie gwaranta Sąd nie bada przesłanek o charakterze materialnym, dotyczących wykonania zobowiązania, które zabezpieczać miała gwarancja. Faktycznie zatem Sąd nie bada zarzutów ze stosunku podstawowego, czyli tego który łączył powoda z wykonawcą robót. Niedopuszczalne było zatem analizowanie, czy wykonawca faktycznie dopuścił się nienależytego wykonania zobowiązania. Stanowisko takie jest ugruntowane w orzecznictwie i doktrynie. Zgodnie i konsekwentnie wskazuje się, że podmiot udzielający gwarancję opatrzonej klauzulami nieodwołanie, bezwarunkowo, na pierwsze żądanie nie może skutecznie powołać się w celu wyłączenia lub ograniczenia przyjętego na siebie obowiązku zapłaty na zarzuty wynikające ze stosunku podstawowego, w związku z którym gwarancja została wystawiona. Zobowiązanie gwaranta jest niezależne od relacji zachodzących między zleceniodawcą a gwarantariuszem. Z tych względów Sąd zaniechał ostatecznie badania zarzutów wynikających ze stosunku podstawowego, łączącego beneficjenta gwarancji z wykonawcą robót.

Dokonując oceny stanu faktycznego sprawy Sąd doszedł do przekonania, iż żądanie powoda skierowane do gwaranta nie mogło jednak prowadzić do zaspokojenia zobowiązań innych niż te, które wynikały bezpośrednio z umowy gwarancji. Nie stanowi przedmiotu sporu fakt, iż umowa, która pierwotnie łączyła powódkę z wykonawcą (umowa z dnia 23 kwietnia 2012 r.) była zmieniana aneksami. Zawarto 3 aneksy do ww. umowy, w tym aneksy nr (...) zmieniały terminy wykonania poszczególnych etapów robót budowlanych.

W przekonaniu Sądu wymienione aneksy nie pozostawały bez wpływu na zakres obowiązków wykonawcy, których niewykonanie zabezpieczone było wystawioną przez pozwaną gwarancją. Sąd miał na uwadze okoliczność, że w samej gwarancji wskazano wyraźnie zakres zobowiązania gwaranta w ten sposób, iż zawarto w niej zapis, że gwarancja zabezpiecza roszczenia beneficjenta w stosunku do zobowiązanego z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez zobowiązanego kontraktu określonego w punkcie 1, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia gwarancji. Powyższy zapis oznacza, że w razie dokonania zmian umowy nie dochodzi do sytuacji, w której gwarant jest zwolniony od odpowiedzialności, ale odpowiada on w takim zakresie, w jakim strony pierwotnie postanowiły, a zatem w zakresie określonym w umowie z dnia 23 kwietnia 2012 roku w pierwotnym kształcie. Ten pierwotny kształt, zakres umowy należy odnosić przede wszystkim do zakresu obowiązków wykonawcy. Wymaga to również oceny, czy wprowadzone na mocy aneksów zmiany miały realny wpływ na zakres odpowiedzialności gwaranta. Analizując postanowienia poszczególnych aneksów do umowy z dnia 23 kwietnia 2012 r. Sąd miał na uwadze fakt, że zmiany wprowadzone tymi aneksami zmieniały zakres obowiązków interwenienta zabezpieczonych gwarancją, chodzi tutaj mianowicie o terminy realizacji robót budowlanych. Jak wynika z żądania zapłaty, powód domagał się od gwaranta zapłaty z uwagi na niedotrzymanie umownego terminu wykonania robót przez wykonawcę oraz związany z tym obowiązek zapłaty kar umownych za zwłokę w wykonaniu zobowiązania. Z tego względu do zmian, które mogły ewentualnie rzutować na zakres zobowiązań gwaranta należy zaliczyć zmiany dotyczące terminów wykonania umowy. Nie było przy tym podstaw do uznania, aby zniweczona została odpowiedzialność gwaranta w związku z powstaniem obowiązku zapłaty kar umownych za opóźnienia w realizacji etapu I inwestycji, a to z uwagi na modyfikację przez strony umowy o roboty budowlane terminów zakończenia tego etapu. Nawet gdyby uznać, że zmiany terminów realizacji prac były istotne z punktu widzenia obowiązków wykonawcy, Sąd zauważył, że termin za wykonanie I etapu umowy pierwotnie ustalony w umowie (14.11.2012 r.) był krótszy niż ten, który został ostatecznie ustalony (28.02.2013r). Strony wydłużyły ten termin. Jeśli zatem, przekroczony został termin realizacji umowy określony w ostatnim aneksie, to tym bardziej został przekroczony termin wynikający z pierwotnej umowy. Gdyby zatem nawet przyjąć, że pozwana odpowiadała za nienależyte wykonanie obowiązków wykonawcy, odtworzonych w oparciu o postanowienia warunków umowy w jej pierwotnym brzmieniu, tym samym gwarantowała wypłatę należności w razie uchybienia pierwotnemu terminowi. Modyfikacje umowy w powyższym zakresie nie doprowadziły zatem do rozszerzenia odpowiedzialności pozwanej. Inaczej, zdaniem Sądu rzecz się miała z realizacją etapu inwestycji, którego przedmiotem była budowa łącznika 1 A przy pawilonie (...). Pierwotna umowa przewidywała zakończenie realizacji pawilonu nr (...) z łącznikiem 1 A w dniu 15 października 2014 roku. Aneks numer (...) rozdzielił zadanie na dwa etapy- budowę łącznika 1 A przy pawilonie (...), co miało zostać zakończone w dniu 30 kwietnia 2013 roku oraz budowę pawilonu (...), co miało został zakończone w dniu 15 października 2014 roku. Zdaniem Sądu powyższa zmiana wpływała na zakres obowiązków gwaranta, którego ramy odpowiedzialności zakreślały postanowienia umowy w jej pierwotnym brzmieniu. W ocenie Sądu zakres odpowiedzialności gwaranta nie mógł zostać rozszerzony ponad to, co zostało ustalone w umowie z dnia 23 kwietnia 2012 roku. Sąd wskazał, że jeśli chodzi o modyfikacje umowy dotyczące terminów wykonania robót, nie zostały one skorelowane ze zmianami postanowień gwarancji ubezpieczeniowej. Strona powodowa nie wykazała i okoliczność ta nie wynikała z materiałów sprawy, aby strony wraz z podpisywaniem aneksów do umowy anektowały gwarancję. Sąd miał na uwadze przede wszystkim to, że treści w gwarancji zawarto wyraźny zapis o zakreśleniu odpowiedzialności gwaranta. Gwarant nie mógł zatem odpowiadać ponad to, co zostało wyraźnie w gwarancji przewidziane. W związku z tym żądanie zapłaty kwoty 90.000,00 zł za opóźnienie w realizacji budowy łącznika 1 A przy pawilonie (...) podlegało oddaleniu. Gwarant bowiem odpowiadał za realizację tego etapu inwestycji do dnia 15 października 2014 roku.

W dalszej części uzasadnienia Sąd wskazał, że w niniejszym postępowaniu nie badał zarzutów odnoszących się do stosunku podstawowego, co oznacza, że nie weryfikował faktu powstania i rozmiaru opóźnienia w wykonaniu umowy, jej przyczyny. Uzasadnieniem dla uchylenia się od zapłaty sumy gwarancyjnej może być wyłącznie ustalenie, że żądanie zapłaty stanowi nadużycie prawa. Jest to natomiast równoznaczne ze stwierdzeniem, że żądanie to jest sprzeczne z celem gwarancji bądź beneficjent wykorzystał udzielone zabezpieczenie do innych celów niż wynikające z gwarancji, gwarancja stała się narzędziem uzyskania nienależnych korzyści. Podkreślił, że gwarantowi przyznaje się prawo do obrony za pomocą zarzutu nadużycia prawa wyjątkowo, gdy nadużycie jest ewidentne i wyraźne, wynika ze zmowy stron lub wykorzystania gwarancji do zupełnie innego celu niż była przeznaczona. W kontekście powołanych okoliczności Sąd nie przyjął, aby żądanie powoda dotyczące zapłaty kwoty gwarancji stanowiło nadużycie prawa. Nie stanowi również nadużycia prawa podnoszony przez pozwanego fakt należytego wykonania zobowiązania przez A. G.. Nie ma bowiem podstaw do uznania, aby wystąpiły takie okoliczności, które należałoby zakwalifikować jako oczywiście sprzeciwiające się celowi gwarancji. Z dokumentów zebranych w sprawie wynika, że zobowiązanie do zapłaty kar umownych wynikało z umowy, przy czym Sąd zauważył, że kary umowną stanowią formę odszkodowania za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Odpowiedzialność z tego tytułu pozwana przyjęła zaś na mocy gwarancji. Sąd miał na uwadze również to, że gwarant był zobowiązany do wypłaty należności na pierwsze wezwania powoda. W orzecznictwie zwrócono w związku z tym uwagę, że w takiej sytuacji obrona dłużnika związana z nadużyciem gwarancji z uwagi na wykorzystanie jej do innych celów niż przewidziane w gwarancji, mogłaby zatem być podjęta dopiero po realizacji gwarancji. Pozwana mogłaby domagać się zwrotu tej należności w odrębnym procesie, zaś podstawę prawną takiego żądania stanowić winny przepisy dotyczące nienależnego świadczenia, a zatem art. 410 i nast. k.c.

Jak podstawę zasądzenia odsetek Sąd wskazał art. 481 § 1 k.c. Powód wezwanie do zapłaty kwoty wynikającej z gwarancji wraz z oświadczeniem beneficjenta otrzymał w dniu 20 maja 2013 roku. Zgodnie zaś z warunkami gwarancji, pozwany był zobowiązany do zapłaty należnej kwoty w terminie 30 dni od daty otrzymania wezwania. Należało zatem uznać, że od dnia następnego, to jest od dnia 21 czerwca 2013 roku pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą, co skutkowało przyznaniem odsetek od zasądzonego roszczenia od dnia 21 czerwca 2013 roku.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 100 k.p.c..Zgodnie ze zd.1 tego przepisu w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Koszty powoda zamknęły się kwotą 47.967,00 zł, na którą złożyła się opłata od pozwu wynosząca 40.750,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17,00 zł oraz wynagrodzenie dla reprezentującego powódkę radcy prawnego. Koszty pozwanego zaś, to kwota 7.200,00 zł wynagrodzenia radcy prawnego oraz 17,00 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Strona powodowa wygrała spór w 89 % i w związku z tym tytułem kosztów procesu należna jest jej kwota 42.690,63 zł, natomiast pozwanemu należna jest kwota stanowiąca 11 % poniesionych kosztów tj. 793,87 zł. Różnica tych kwot daje kwotę 41.896,76 zł zasądzoną na rzecz powoda. Wynagrodzenie pełnomocników stron będących radcami prawnymi w wysokości 7.200 zł, obliczone zostało na podstawie § 6 pkt 7 w zw. z § 2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013 r., poz. 490). W zakresie kosztów interwenienta ubocznego zastosowanie znalazł przepis art. 107 k.p.c.

Apelacje od powyższego wyroku złożył pozwany oraz interwenient uboczny.

Interwenient uboczny zaskarżył wyrok co do pkt I. i wniósł o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

- naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności:

1. art. 483 k.c. i § 14 umowy z dnia 23 kwietnia 2012 r. nr (...) i art. 5 k.c. w związku z art. 245 k.p.c., § 12 umowy i pkt 1,2,3,6,8 gwarancji ubezpieczeniowej należytego wykonania kontraktu o numerze (...) w zw. z art. 65 kodeksu cywilnego poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uwzględnieniu roszczenia powoda o zapłatę kary umownej, podczas gdy:

- udzielona gwarancja, wobec zmiany kontraktu aneksami, nie mogła stanowić podstawy roszczenia, bowiem zabezpieczała roszczenia powoda (beneficjenta) wynikające z kontraktu, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwaranci i, a zatem wobec zawarcia aneksów z dnia 23.04.2012 r., 1.08.2012 r., 12.09.2012 r., umowa o pierwotnej treści nie obowiązywała, co wyłącza możliwość dochodzenia roszczeń w oparciu o udzieloną gwarancję,

- umowa (kontrakt) była 3-krotnie aneksowana, z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, a nadto interwenient zgłaszał dalsze uwagi dotyczące dokumentacji budowlanej, które zostały przyznane przez powoda, i które w dalszym ciągu wykluczały realizację prac, co w konsekwencji winno skutkować uznaniem dochodzenia roszczenia w oparciu o gwarancję jako nadużycie prawa,

- roszczenie powoda powstało i stało się wymagalne już po zawarciu trzech aneksów do umowy o roboty budowlane z dnia 23 kwietnia 2012 r., a zatem nie sposób uznać, że gwarant „odpowiada w takim zakresie, w jakim strony pierwotnie postanowiły, a zatem w zakresie określonym w umowie z dnia 23 kwietnia 2012 roku w pierwotnym kształcie", bowiem z chwilą zawarcia pierwszego z aneksów umowa w pierwotnym kształcie już nie wiązała stron,

2. pkt 1,2,3,6,8 gwarancji ubezpieczeniowej należytego wykonania kontraktu o numerze (...) w zw. z art. 5 i 65 k.c. i art. 245 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na pominięciu treści gwarancji, która zabezpieczała roszczenia powoda (beneficjenta) wynikające z kontraktu, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji, podczas gdy umowa (kontrakt) była 3-krotnie aneksowana, z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, a trzy aneksy zawierano jeszcze przed upływem terminu realizacji pierwszego etapu prac, a nadto interwenient zgłaszał dalsze uwagi dotyczące dokumentacji budowlanej, które zostały przyznane przez powoda, a zatem brak było podstaw do uwzględnienia roszczenia w oparciu o złożoną przez powoda gwarancję,

- naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności:

1. art. 227 k.p.c. poprzez sprzeczność ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającą na błędnym przyjęciu, iż zostały spełnione przesłanki wypłaty roszczenia opartego na gwarancji, podczas gdy nie była ona ważna, bowiem zabezpieczała roszczenia powoda (beneficjenta) wynikające z kontraktu, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji, a umowa (kontrakt) była 3-krotnie aneksowana, z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, a interwenient zgłaszał dalsze uwagi dotyczące dokumentacji budowlanej, które zostały przyznane przez powoda,

2. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 245, 258, 278, 299 k.p.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i oddalenie wniosków dowodowych interwenienta ubocznego, o przeprowadzenie dowodu z dokumentów, zeznań świadków i opinii biegłego, podczas gdy Sąd I instancji dopuścił wnioski powoda o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka Z. P., H. T., dokonując w oparciu o nie ustaleń stanu faktycznego i uznając je za wiarygodne, czym również naruszono równowagę stron procesu,

3. art. 233 k.p.c. w zw. z art. 245 k.p.c. poprzez dowolną a nie swobodą ocenę dowodów i wyciągnięcie z nich nieuzasadnionych wniosków polegających na uznaniu, że zostały spełnione przesłanki wypłaty roszczenia opartego na gwarancji, podczas gdy nie była ona ważna, bowiem zabezpieczała roszczenia powoda (beneficjenta) wynikające z kontraktu, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji, a umowa (kontrakt) była 3-krotnie aneksowana, z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, a interwenient zgłaszał dalsze uwagi dotyczące dokumentacji budowlanej, które zostały przyznane przez powoda,

4. art. 328 § k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności poprzez niewyjaśnienie, na jakiej podstawie ustalono stan faktyczny, w szczególności wobec nieodniesienia się do zarzutu interwenienta, że gwarancja nie mogła stanowić podstawy uznania roszczenia powoda za uzasadnione, bowiem zabezpieczała roszczenia powoda (beneficjenta) wynikające z kontraktu, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji, a umowa (kontrakt) była 3-krotnie aneksowana, z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, a interwenient zgłaszał dalsze uwagi dotyczące dokumentacji budowlanej, które zostały przyznane przez powoda i w kontekście powyższego, poprzez nie odniesienie się do zarzutu nadużycia prawa, i lakoniczne stwierdzenie, że „takie okoliczności nie miały miejsca w niniejszej sprawie".

Uzasadniając swoje stanowisko interwenient uboczny wskazał, że powołana przez powoda gwarancja z 23 kwietnia 2012 r. nie wiąże stron wobec późniejszej zmiany treści kontraktu (zgodnie z terminologią gwarancji). Ryzyko gwaranta nie może obejmować okoliczności nie przewidzianych w umowie stron. Uzyskany stopień bezpieczeństwa nie może być połączony z ryzykiem dla gwaranta obejmującym okoliczności nie przewidziane w umowie stron. Bezsporne jest, że gwarant nie wystawiał, a wykonawca nie dostarczał inwestorowi nowej gwarancji, dostosowanej do treści umowy o roboty budowlanej (kontraktu), zmienionej podpisanymi aneksami. Z treści § 1 każdego z 3 aneksów wynika, że zawierane są z przyczyn leżących po stronie inwestora (powoda). Nadto wszystkie aneksy, tj. z dnia 23.04.2012 r., 1.08.2012 r., 12.09.2012 r., zawierane były przed upływem terminu realizacji pierwszego etapu prac, który upływał 14.11.2012 r., a zatem w momencie ich zawierania pierwotnie ustalony termin nie był przekroczony. Powód nie mógł więc oprzeć swego roszczenia na gwarancji, bowiem utrata jej ważności nastąpiła przed terminem realizacji pierwszego etapu prac, którego nie dotrzymanie zarzuca powód. Co więcej roszczenie powoda powstało i stało się wymagalne już po zawarciu trzech aneksów do umowy o roboty budowlane z dnia 23 kwietnia 2012 r., a zatem nie sposób uznać, że gwarant „odpowiada w takim zakresie, w jakim strony pierwotnie postanowiły, a zatem w zakresie określonym w umowie z dnia 23 kwietnia 2012 roku w pierwotnym kształcie", bowiem z chwilą zawarcia pierwszego z aneksów umowa w pierwotnym kształcie już nie wiązała stron.

Ponadto skarżący podkreślił, że mimo zmiany aneksami terminów pośrednich, nie dokonano zmiany terminu końcowego wbrew postanowieniu § 5 ust. 5 umowy.

Niezależnie od tego Sąd I instancji nie dokonał oceny zarzutu nadużycia prawa, wskazując, że okoliczność taka nie miała miejsca. Zdaniem interwenienta ubocznego, odpowiedzialność gwaranta nie ma charakteru odpowiedzialności bezwzględnej, ponieważ może się on powołać na zarzuty wynikające z samego zobowiązania gwarancyjnego oraz na zarzut nadużycia gwarancji przez jej beneficjenta z powołaniem się na przepis art. 5 k.c. Nadużyciem prawa jest realizacja przez beneficjenta uprawnień przysługujących mu z umowy gwarancji, które wykraczają poza ramy określone celem gwarancji. W takim przypadku niezbędna jest jednak często ocena okoliczności leżących poza stosunkiem gwarancji - w stosunku podstawowym, co w pewnym stopniu osłabia atrakcyjność gwarancji, szczególnie wtedy, gdy jest to gwarancja "na pierwsze żądanie". Z drugiej strony jednak, uzależnienie zapłaty sumy gwarancyjnej jedynie od zgłoszenia przez beneficjenta żądania zapłaty, może prowadzić do niebezpieczeństwa wykorzystania tego rodzaju zobowiązań gwaranta w innych celach niż zabezpieczenie gwarantowanego rezultatu. Interwenient podniósł, że nie można pomijać okoliczności realizacji prac, w tym okoliczności w jakich podpisano aneksy do umowy. Nie sposób także pominąć faktu, że złożone przez inwestora oświadczenie o odstąpieniu od umowy nastąpiło z przyczyn leżących po jego stronie. Skarżący podkreślił też, że roszczenie o zapłatę kary umownej na wypadek zwłoki lub opóźnienia nie przysługuje stronie odstępującej od umowy wzajemnej, jeżeli w umowie zastrzeżono również taką karę w związku z odstąpieniem od umowy. Skoro zatem kary umownej w przypadku opóźnienia nie zastrzeżono w umowie na wypadek odstąpienia, również z tej przyczyny roszczenie powoda nie jest uzasadnione.

Zdaniem interwenienta ubocznego Sąd I instancji dopuścił się także naruszenia art. 227 w zw. z art. 245, 258, 278, 299 kodeksu postępowania cywilnego poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Brak było podstaw do oddalenia wniosków dowodowych interwenienta ubocznego, o przeprowadzenie dowodu z dokumentów, zeznań świadków i opinii biegłego, przy jednoczesnym dopuszczeniu wniosków powoda o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka Z. P., H. T., i dokonaniu w oparciu o nie - jako zeznań uznanych za wiarygodne -ustaleń stanu faktycznego. Naruszono w ten sposób równowagę stron procesu, a jednocześnie dowodzi to braku konsekwencji Sądu I instancji, który podkreśla abstrakcyjny charakter gwarancji, a jednocześnie dokonuje ustaleń dotyczących okoliczności realizacji prac, przy czym czyni to wyłącznie w oparciu o wnioski dowodowe jednej strony procesu.

Wreszcie skarżący podniósł, że Sąd I instancji w żaden sposób nie odniósł się do aspektu zmiany kontraktu z przyczyn leżących po stronie inwestora, w kontekście treści gwarancji stanowiącej, że „zabezpiecza roszczenie Beneficjenta w stosunku do Zobowiązanego z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez Zobowiązanego Kontraktu (...), zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji". Podobnie Sąd I instancji nie dokonywał oceny zarzutu nadużycia prawa, bowiem stwierdził, że „okoliczności nie miały miejsca w niniejszej sprawie. Zdaniem więc interwenienta skutkowało to naruszeniem art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, a w szczególności poprzez niewyjaśnienie, na jakiej podstawie ustalono stan faktyczny. Powyższe zarzuty mają tym większe znaczenie, że Sąd I instancji stwierdził, że jedynie niezachowanie wymogów formalnych przez beneficjenta mogłoby spowodować brak realizacji przez Gwaranta należnych Beneficjentowi roszczeń.

Pozwany zaskarżył wyrok odnośnie jego pkt I i III. Rozstrzygnięciu zarzucił:

- naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 494 k.c. poprzez błędne przyjęcie, że w następstwie odstąpienia przez powoda od umowy nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012 r. „Przebudowa pawilonów nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1A w ramach realizacji projektu „Utworzenie (...) Centrum (...)" stosunek prawny łączący powoda i A. G. nie wygasł ex tunc w zakresie kary umownej za opóźnienie w terminowej realizacji poszczególnych etapów umowy, a co za tym idzie, błędne przyjęcie, iż powód jest uprawniony do uzyskania zapłaty z tytułu przedmiotowej kary umownej od pozwanego ubezpieczyciela,

- naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 484 k.c. w związku z art. 494 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż akcesoryjny charakter kary umownej za opóźnienie w terminowej realizacji poszczególnych etapów umowy nie skutkuje wygaśnięciem roszczenia w przypadku odstąpienia od umowy, a co za tym idzie, iż powód jest uprawniony do uzyskania zapłaty z tytułu przedmiotowej kary umownej od pozwanego ubezpieczyciela,

- naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 5 k.c. w związku z art. 484 i 494 k.c. oraz § 10 Gwarancji ubezpieczenia należytego wykonania kontraktu nr (...) z dnia 23.04.2012 r. poprzez uwzględnienie żądania powoda co do zapłaty kar umownych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przy jednoczesnym odstąpieniu od umowy będącej źródłem tych roszczeń;

- naruszenie przepisów prawa materialnego - art. 5 k.c. w związku z art. 353 1 k.c. poprzez uwzględnienie żądania powoda co do zapłaty kar umownych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia mimo istnienia okoliczności wskazujących, iż przyczyny nieterminowej realizacji kontraktu leżały po stronie powoda, a z właściwości stosunku gwarancji wynika, iż ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za nienależyte wykonanie kontraktu przez zobowiązanego, a nie - gdy do nienależytego wykonania kontraktu dochodzi z przyczyn leżących po stronie beneficjenta gwarancji ubezpieczeniowej

oraz

- naruszenie przepisów postępowania mających istotny wpływ na treść orzeczenia, a to art. 217 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a powołanych przez Interwenienta ubocznego oraz pozwanego;

- naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na wynik sprawy, polegające na naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji dowolnej i błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, będącej wynikiem braku wszechstronnej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a odnoszące się do:

- wykładni umowy nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012 r. „Przebudowa pawilonów nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1A poprzez przyjęcie możliwości jednoczesnego dochodzenia roszczeń z tytułu odstąpienia od umowy oraz z tytułu opóźnienia w terminowej realizacji poszczególnych etapów umowy,

- wykładni dokumentu gwarancji ubezpieczenia należytego wykonania kontraktu nr (...) z dnia 23.04.2012 r. poprzez przyjęcie, iż spełnienie warunków gwarancji ogranicza się wyłącznie do czynności formalnych, bez prawa badania czy w sprawie doszło w ogóle do niewykonania lub nienależytego wykonania umowy,

- niedokonania wykładni dokumentu gwarancji ubezpieczenia należytego wykonania kontraktu nr (...) z dnia 23.04.2012 r. w zakresie § 10 przedmiotowej gwarancji, i nie ustalenia, iż utraciła ona mocy w odniesieniu do nienależytego wykonania kontraktu, od którego odstąpiono.

Na podstawie powyższych zarzutów pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania pierwszo-instancyjnego oraz apelacyjnego w całości od powoda na rzecz pozwanego wraz kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz opłatą skarbową od pełnomocnictwa.

Uzasadniając swoje stanowisko ten skarżący wskazał, że podstawowe znaczenie dla sprawy miała okoliczność, że powód wystąpił z żądaniem zapłaty kar umownych z tytułu opóźnienia w realizacji poszczególnych etapów umowy nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012 r. „Przebudowa pawilonów nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1A, że niewykonanie etapów umowy wynikało z okoliczności zależnych zarówno od powoda jaki A. G. - wykonawcy robót (okoliczność sporna), oraz że powód w dniu 4 czerwca 2013 r. odstąpił od umowy nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012 r. „Przebudowa pawilonów nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1A o roboty budowlane.

Sąd pobieżnie i niezgodnie z wiodącą linią orzeczniczą i interpretacyjną potraktował kwestię zasadności roszczenia o zapłatę kar umownych z tytułu opóźnienia w spełnieniu świadczenia w świetle dokonanego przez powoda odstąpienia od umowy. Skutki odstąpienia reguluje art. 494 k.c. Na temat tychże skutków niejednokrotnie wypowiadano się w literaturze i orzecznictwie, wskazując, iż odstąpienie ma moc wsteczną, powoduje nie tylko wygaśnięcie umowy, ale powrót do stanu, jaki istniał przed jej zawarciem. Zatem na skutek odstąpienia powinno dojść w niniejszej sprawie do uznania umowy za niezawartą. W konsekwencji utraciły moc ustalenia umowy co do praw i obowiązków stron, a także ustalenia o charakterze akcesoryjnym - dotyczące kar umownych za opóźnienie w realizacji etapów umowy. Istotne znaczenie ma również fakt, iż ustawodawca określił w art. 494 k.c., iż strona odstępująca od umowy wzajemnej zobowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko co otrzymała na mocy umowy, a ponadto może żądać zwrotu nie tylko tego co świadczyła, ale również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania, czyli powrót do stanu sprzed zawarcia umowy, co współgra z regulacją art. 395 § 2 k.p.c. Powstały stan prawny utożsamiać należy z całkowitym niewykonaniem umowy. Z tego względu, że odstąpienie od umowy powoduje przekształcenie się stanu zwłoki lub opóźnienia w stan niewykonania zobowiązania strona może dochodzić kary umownej przewidzianej na wypadek odstąpienia od umowy z wyłączeniem możliwości równoczesnego dochodzenia kary umownej zastrzeżonej z tytułu zwłoki lub opóźnienia, jako jednej z postaci nienależytego wykonania zobowiązania. Sąd Okręgowy w ogóle pominął rozważania, co do skutków prawnych odstąpienia od umowy przez powoda i skwitował zarzuty pozwanego i interwenienta w tym zakresie wyłącznie stwierdzeniem, iż jest to zarzut chybiony. Pozwany zauważył przy tym, że powód nie dochodził zapłaty kary za odstąpienie od umowy, a dochodził zapłaty kary za opóźnienie w realizacji umowy, mimo odstąpienia od umowy. Działanie takie wydaje się stanowić o nadużyciu praw służącego powodowi, tym bardziej, iż jak wynika z orzecznictwa, roszczenia z tytułu kar umownych za odstąpienie nadal służą powodowi. W związku z tym Sąd zasądzając świadczenie pieniężne w niniejszej sprawie, musi mieć świadomość możliwości dochodzenia przez powoda dalszych roszczeń. W konsekwencji według pozwanego, Sąd nieprawidłowo zinterpretował art. 494 k.c. zakładając, iż na skutek odstąpienia od umowy nie dochodzi do zniweczenia skutku prawnego w postaci roszczeń o zapłatę kary umownej za opóźnienie w realizacji umowy oraz nieprawidłowo interpretuje art. 484 w związku z art. 494 k.c. poprzez nieprzyjęcie, iż akcesoryjny charakter kary umownej za opóźnienie w realizacji umowy nie wpływa na byt roszczenia o zapłatę kary umownej przy odstąpieniu od umowy. Przyznanie w tym zakresie ochrony prawnej powodowi prowadzi do sytuacji nadużycia praw, jakie służą powodowi.

Pozwany wskazał także, iż powód odstępując od umowy zwolnił zobowiązanego ze zobowiązania będącego przedmiotem gwarancji, co ostatecznie skutkuje tym, iż zobowiązanie z gwarancji wygasa - przynajmniej w odniesieniu do odpowiedzialności z tytułu nienależytego wykonania umowy. Pozwany podniósł także, iż powód żądając zapłaty kar umownych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia przy jednoczesnym odstąpieniu od umowy będącej źródłem tych roszczeń, czyni ze swego prawa użytego sprzeczny ze jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego.

Pozwany podniósł również zarzuty odnoszące się do niedopuszczenia wniosków dowodowych interwenienta ubocznego i pozwanego. W ten sposób mimo dopuszczenia interwenienta do udziału w sprawie, Sąd faktycznie uniemożliwił interwenientowi zaprezentowanie dowodów na poparcie swego stanowiska procesowego. Jak wynika z uzasadnienia wyroku Sąd uznał, iż odstąpienie od umowy nie wpłynęło na utratę bytu prawnego roszczeń o zapłatę kar umownych za opóźnienie. W tej sytuacji oddalając wnioski dowodowe interwenienta Sąd faktycznie uniemożliwił weryfikację informacji przekazanych przez powoda. Skoro Sąd powołał się na abstrakcyjny charakter zobowiązania z gwarancji i wyłączył dowody drugiej ze stron, to jaki był cel przeprowadzania dowodów osobowych powoda. Sytuacja ta zaburza równość stron w procesie. Zważywszy jeszcze na fakt, iż na dłużniku spoczywa ciężar dowodu w zakresie wykazanie, że nie odpowiada on za nienależyte wykonanie umowy, działanie Sądu było tym bardziej niezrozumiałe.

Niewątpliwie względy formalne mają istotne znaczenie dla spełnienia świadczeń z gwarancji, jednak zdaniem pozwanego nie można wyłącznie koncentrować się na tych przesłankach. Istotna jest także treść dokumentu gwarancji, z którego w tej sprawie wynikało, iż zabezpiecza roszczenia z tytułu należytego wykonania kontraktu nr (...) z dnia 23 kwietnia 2012 roku „Przebudowa pawilonów nr (...) wraz z ich rozbudową o łącznik 1A - w ramach zadania inwestycyjnego na potrzeby realizowanego projektu Utworzenia (...) Centrum (...). W związku z tym uzasadniony był wniosek o badanie czy w ogóle doszło do nienależytego wykonania kontraktu przez A. G..

Powód w pismach procesowych z dnia 30 lipca 2014 r. i z dnia 13 października 2014 r. wniósł o oddalenie obu apelacji i zasądzenie na jego rzecz od pozwanego oraz od interwenienta ubocznego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej i interwenienta ubocznego okazała się zasadna, aczkolwiek nie wszystkie zawarte w nich zarzuty zasługiwały na uwzględnienie. Wstępnie zaznaczenia wymaga, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy zgromadził w sprawie materiał dowodowy i w dalszej kolejności dokonał właściwej jego oceny. W konsekwencji ustalił stan faktyczny odpowiadający treści tych dowodów. Stąd też Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. W sytuacji bowiem, gdy sąd odwoławczy orzeka na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji nie musi powtarzać dokonanych ustaleń, gdyż wystarczy stwierdzenie, że przyjmuje je za własne (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 1935 r., C III 680/34. Zb. Urz. 1936, poz. 379, z dnia 14 lutego 1938 r., C II 21172/37 Przegląd Sądowy 1938, poz. 380 i z dnia 10 listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999, nr 4, poz. 83). Jako niezasadne Sąd uznał zawarte w obu apelacjach zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego tj. art. 328 § 2 k.p.c., art. 217 § 1 k.p.c., art. 227 k.p.c., art. 245 k.p.c., art. 258 k.p.c., art. 278 k.p.c., art. 299 k.p.c., art. 233 § 1 k.p.c. podobnie jak część zarzutów odnoszących się do naruszenia przepisów prawa materialnego w takim zakresie, w jakim zmierzały do wykazania, że udzielona gwarancja nie mogła stanowić podstawy roszczenia objętego pozwem z uwagi na zmiany umowy podstawowej dokonane już po dacie wystawienia gwarancji oraz jej treść odnoszącą się do pierwotnego brzmienia umowy podstawowej (zarzut naruszenia art. 65 k.c., zarzut dotyczący nieuwzględnienia zapisów pkt. 1,2,3,6,8 gwarancji ubezpieczeniowej oraz § 14 umowy z dnia 23 kwietnia 2012 r., zarzut naruszenia art. 353 1 k.c.). Podzielić natomiast należało przedstawioną przez skarżących argumentację dotyczącą naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 483 k.c., art. 484 k.c., art. 494 k.c., art. 5 k.c.

Przechodząc do omówienia poszczególnych zarzutów w pierwszej kolejności odnieść się należało do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji treści przepisu art. 328 § 2 k.p.c. W ocenie bowiem interwenienta ubocznego w uzasadnieniu zabrakło odniesienia się do stanowiska przez niego prezentowanego odnośnie niezasadności żądania opartego na treści udzielonej przez pozwanego gwarancji ubezpieczeniowej ze względu na dokonane później zmiany umowy podstawowej i przy zapisie gwarancji, zgodnie z którym zabezpieczała ona roszczenia powoda wynikające z powyższej umowy zgodnie z treścią z dnia udzielenia gwarancji. Zgodnie z powyższą regulacją uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Powołanie się na podstawę naruszenia w postaci art. 328 § 2 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną (wyrok Sądu najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 roku (sygnatura akt I UK 21/09, LEX nr 515699). Zarzut więc wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu ustawowych elementów, zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu drugiej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania. To, czy w istocie sprawa została wadliwie, czy prawidłowo rozstrzygnięta nie zależy od tego, jak zostało napisane uzasadnienie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 marca 2009 roku, sygnatura akt II PK 210/08, LEX nr 523527). Tym samym sporządzenie uzasadnienia w sposób nie w pełni odpowiadający stawianym mu wymaganiom może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji wyjątkowo (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2008 roku, sygnatura akt I PK 96/08, LEX nr 529754, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 2008 roku, sygnatura akt II PK 48/08, LEX nr 513006). W rozważanej sprawie takich zarzutów Sądowi I instancji poczynić nie można. W uzasadnieniu wyroku w sposób jasny i jednoznaczny wskazano ustalenia faktyczne stanowiące podstawę rozstrzygnięcia, wskazano w sposób precyzyjny dowody, na których sąd się oparł czyniąc te ustalenia, w dalszej części przedstawiona została podstawa prawna oraz jej omówienie. Uzasadnienie więc zawiera wszystkie elementy konstrukcyjne wymienione w omawianej regulacji. Nie sposób podzielić stanowiska skarżącego, że Sąd nie odniósł się do kwestii zmian umowy w kontekście zakresu gwarancji ubezpieczeniowej. Szerokie uzasadnienie w tym względzie znalazło się na stronach 11 – 13 uzasadnienia. Sąd wprawdzie nie podzielił argumentacji interwenienta ubocznego co do nieważności gwarancji wskazując, że w przypadku zmiany umowy nie dochodzi do całkowitego zwolnienia gwaranta od odpowiedzialności, ale jednocześnie podniósł, że ma to wpływ na zakres tej odpowiedzialności. Jednoznacznie w uzasadnieniu wyroku znalazło się stwierdzenie, że gwarant odpowiada zgodnie z pierwotnymi postanowieniami umowy, co doprowadziło Sąd do częściowego oddalenia powództwa wskutek oceny wpływu podpisania kolejnych aneksów zmieniających pierwotne terminy wykonania poszczególnych etapów prac objętych umową podstawową. Sąd w sposób bardzo szczegółowy umotywował swoje stanowisko. Nie jest więc możliwe postawienie mu zarzutu braku odniesienia się do stanowiska prezentowanego w toku procesu przez interwenienta ubocznego, a tym bardziej do istnienia braków uzasadnienia uniemożliwiających kontrolę rozstrzygnięcia. Odróżnić przy tym należy prawidłowość takiej oceny od kwestii naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.

Przechodząc do oceny zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego co do zasady podzielić należy stanowisko Sądu I instancji odnośnie charakteru gwarancji ubezpieczeniowej. Obie ustawy o działalności ubezpieczeniowej, a więc zarówno w brzmieniu z dnia 28 lipca 1991 r. (Dz.U. z 1996 r. Nr 11, poz. 62), jak i w brzmieniu z dnia 22 maja 2003 r. (Dz.U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1151) określają w ten sam sposób na czym polega prowadzenie działalności ubezpieczeniowej. Ustawy te wymieniają trzy rodzaje czynności ubezpieczeniowych dokonywanych przez zakłady ubezpieczeń. Czynności te polegają na zawieraniu umów ubezpieczenia, na zawieraniu umów reasekuracyjnych oraz na zawieraniu umów gwarancji ubezpieczeniowych. Nie ulega wątpliwości, że są to trzy odrębne rodzaje umów o charakterze samodzielnym. Konsekwencją takiego rozróżnienia, przy założeniu racjonalności ustawodawcy, jest uznanie, że przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące umów ubezpieczenia zastosowanie znajdą do pierwszej grupy czynności wymienionych wyżej. To z kolei prowadzi do jednoznacznego wniosku, że w takiej sytuacji przepisów tych nie można stosować do umów gwarancji ubezpieczeniowych. Takie rozróżnienie jest istotne dla oceny charakteru gwarancji ubezpieczeniowej udzielonej w niniejszej sprawie przez stronę pozwaną. Nie ulega wątpliwości, że zawieranie umów gwarancji ubezpieczeniowych jest możliwe i dopuszczalne w ramach swobody kontraktowania. Wypowiadał się na ten tematy wielokrotnie Sąd Najwyższy powołując się przy tym na zapisu ustawy o działalności ubezpieczeniowej, która wyraźnie tego rodzaju kompetencje zakładom ubezpieczeń przyznaje. Umowa gwarancji ubezpieczeniowej określana jest jako samoistna dla odróżnienia od innych rodzajów gwarancji przewidzianych przez przepisy prawa. Celem jej zawarcia w każdym przypadku jest wzmocnienie nienaruszalności i wykonalności zaciągniętych wcześniej lub równocześnie zobowiązań. W obrocie ukształtowana została jako nieodwołalna, bezwarunkowa, czy też na pierwsze żądanie. Często uznawana jest za umowę pozbawioną ryzyka kontraktowego. Do jej istotnych cech należy brak uzależnienia odpowiedzialności gwaranta od jakiegokolwiek zdarzenia przyszłego i niepewnego. Wypłata gwarantowanej kwoty następuje więc bezzwłocznie po wezwaniu przez gwarantariusza. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 kwietnia 1996 r. (II CRN 38/96) najważniejszą cechą umowy gwarancji ubezpieczeniowej jest samodzielność zobowiązania gwaranta. Zobowiązanie wynikające z takiej umowy ma charakter abstrakcyjny, oderwany od stosunku podstawowego będącego przyczyną udzielenia gwarancji. Zobowiązanie to jest niezależne od relacji pomiędzy zleceniodawcą a gwarantem. Gwarant tym samym nie może bronić się zarzutem wynikającym ze stosunku podstawowego łączącego go ze zleceniodawcą. W wyroku z dnia 25 czerwca 1999 r. (II CKM 402/98) Sąd Najwyższy wypowiedział się z kolei, że odpowiedzialność gwaranta nie ma charakteru odszkodowania wymagającego najpierw udowodnienia szkody i związku przyczynowego. Stanowisko takie wyrażane było już wcześniej przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 października 19995 r. (II CRN 123/94), który dodatkowo wskazał, iż udzielenie gwarancji na pierwsze żądanie jest czynnością prawną w wysokim stopniu sformalizowaną. W uchwałach z dnia 16 kwietnia 1993 r. (III CZP 16/93) i z dnia 28 kwietnia 1995 r. (III CZP 166 / 94) Sąd Najwyższy podkreślił, że gwarant odpowiada za uzyskanie zagwarantowanego. Umowa oparta na klauzulach bezwarunkowo, nieodwołalnie, na pierwsze żądanie wyłącza uzależnienie realizacji obowiązków z niej wynikających od jakiegokolwiek warunku. Obowiązek świadczenia powstaje zasadniczo już w momencie zawiadomienia o nie dokonaniu zapłaty przez dłużnika.

Inaczej rzecz ujmując, gwarant jest zobowiązany do wyrównania beneficjentowi gwarancji szkody, jaką poniesie na skutek niespełnienia świadczenia oznaczonego w gwarancji, a zatem odpowiada on - odmiennie niż przy udzieleniu poręczenia - za uzyskanie zagwarantowanego, a nie za dłużnika ze stosunku podstawowego. Gwarancja ma charakter samodzielny i nieakcesoryjny, toteż gwarant nie może skutecznie podnosić przeciwko beneficjentowi zarzutów przysługujących dłużnikowi ze stosunku podstawowego. Nie może w szczególności podnieść zarzutu np. przedawnienia głównej wierzytelności, potrącenia z sumy, na którą opiewa gwarancja wierzytelności dłużnika względem beneficjenta. Jak podkreśla się w orzecznictwie i jest to szczególnie istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, dla istnienia czy skuteczności gwarancji bez znaczenia pozostają nawet takie okoliczności, w których umowa główna nie doszła do skutku, albo nawet została unieważniona. Ważność zobowiązania gwaranta nie zależy od ważności zobowiązania dłużnika ze stosunku podstawowego. Jeżeli nawet dłużnik uchylił się od skutków prawnych swego oświadczenia woli, np. z powodu wady tego oświadczenia, to okoliczność ta nie będzie miała wpływu na treść i zakres zobowiązania gwaranta. Tak więc umowa gwarancji jest odrębnym, niezależnym zobowiązaniem gwaranta względem beneficjenta. Ma ona charakter umowy jednostronnie zobowiązującej. Oznacza to, że umowa gwarancji opatrzona powyższymi klauzulami stanowi w stosunku do innych gwarancji "pewien typ nadrzędności" i kreuje abstrakcyjne zobowiązanie wobec banku beneficjenta, niezależnie od stosunków wewnętrznych łączących udzielającego gwarancji z dłużnikiem i dłużnika z wierzycielem. W stosunku wewnętrznym udzielający gwarancji nie jest zobligowany, a w stosunku gwarancyjnym - nawet upoważniony, do badania merytorycznej zasadności zgłoszonego roszczenia przez beneficjenta gwarancji.

W kontekście przedstawionej powyżej szeroko istoty gwarancji, za prawidłowe co do zasady uznać należało stanowisko Sądu I instancji, co do braku znaczenia w sprawie wszystkich okoliczności, na jakie powoływał się pozwany, czy też interwenient uboczny, a dotyczących przyczyn opóźnienia w wykonaniu prac objętych umową o roboty budowlane, zawinienia w ich powstaniu leżących czy to po stronie inwestora, czy też wykonawcy, czy wreszcie kwestii związanych z odstąpieniem od umowy i związanych z tym ewentualnie roszczeń. Stąd też, ale również tylko co do zasady, uznać należało za prawidłowe stanowisko Sądu, że w sprawie nie istniała konieczność przeprowadzania postępowania dowodowego w zakresie przedstawionych wyżej okoliczności związanych z relacjami stron powstałymi na tle wykonywania stosunku podstawowego. Podobnie z tego punktu widzenia zbędne było badanie materialnych przesłanek ważności, czy skuteczności postanowień umowy łączącej powoda z interwenientem ubocznym.

Takie, zasadniczo prawidłowe, stanowisko Sądu I instancji nie oznacza jednak, że udzielający gwarancji pozbawiony jest możliwości podnoszenia jakichkolwiek zarzutów w sytuacji wykazania przez beneficjenta gwarancji istnienia zobowiązania gwarancji oraz złożenia oświadczenia o skorzystaniu z niej. Można je podzielić na trzy rodzaje.

Pierwsze z nich mają charakter formalny i związane są z samym dokumentem gwarancji. Jak bowiem wskazano wyżej konstrukcja umowy gwarancji ubezpieczeniowej oparta na zasadzie swobody umów, pozwala stronom w sposób swobodny ukształtować przesłanki aktualizujące obowiązek zapłaty sumy gwarancyjnej. W praktyce, w imię szybkości i pewności obrotu prawnego, o obowiązku świadczenia gwaranta decydują wyłącznie przesłanki formalne, polegające na zgłoszeniu przez beneficjenta żądania zapłaty o przewidzianej w umowie treści i formie. Obowiązek gwaranta aktualizuje się zatem przez samo przedstawienie żądania zapłaty, przy czym ważne jest, aby żądanie to zostało złożone w dokładny sposób i przy użyciu sformułowań określonych w umowie gwarancji. Nadto, strony umowy gwarancji przewidzieć mogą, że obowiązek gwaranta nie aktualizuje się tylko z momentem złożenia odpowiedniego oświadczenia lub żądania przez beneficjenta, ale dopiero po odpowiednim wykazaniu przez niego, że nie zostało właściwie spełnione świadczenie, którego wykonanie zabezpieczała gwarancja (np. stosownym dokumentem o charakterze technicznym). Możliwe jest także wprowadzenie do treści gwarancji klauzuli rzeczywistego niewystąpienia gwarantowanego rezultatu. Wystąpienie tej ostatniej okoliczności stanowi tzw. materialną przesłankę obowiązku gwaranta, która określana bywa też jako "materialny wypadek gwarancyjny". Jego postać wskazuje umowa gwarancji, określająca rodzaj zabezpieczonego rezultatu - świadczenia, które ma spełnić dłużnik ze stosunku podstawowego. Uzależnienie obowiązku zapłaty sumy gwarancyjnej od przeprowadzenia pełnego dowodu na okoliczność niewystąpienia gwarantowanego rezultatu powinno przy tym wyraźnie wynikać z treści udzielonej gwarancji.

W rozważanej sprawie sytuacja taka nie wystąpiła. Zgodnie bowiem z jej pkt. 4. na podstawie niniejszej gwarancji gwarant zapłaci na rzecz beneficjenta należną kwotę w terminie 30 dni od daty otrzymania przez beneficjenta pierwszego pisemnego wezwania do zapłaty wraz z załącznikami określonymi w punkcie 6. Stanowi on, że do wezwania należy dołączyć pisemne oświadczenie, że zobowiązany, pomimo pisemnego wezwania nie wykonał lub nienależycie wykonał kontrakt objęty gwarancją i nie pokrył roszczeń beneficjenta oraz, że żądania kwota jest należna z tytułu niniejszej gwarancji, kopię wezwania do zapłaty z tytułu wskazanego powyżej wraz z potwierdzeniem wysłania, dokumenty poświadczające umocowanie osób podpisanych pod wezwaniem do zapłaty. Jak z powyższego wynika strony umowy gwarancyjnej nie zawarły w niej dodatkowych postanowień, czy warunków, które musza zostać spełnione celem realizacji gwarancji, a związanych z dokumentowaniem, czy też wykazywaniem niewykonania lub nienależytego wykonania przez zobowiązanego umowy podstawowej. Poprzestały, zgodnie z pkt. 6 gwarancji, na złożeniu przez powódkę oświadczenia zawierającego dane określone w tym postanowieniu. Jego analiza natomiast prowadzi do wniosku, że zostały one dopełnione. Wezwanie do zapłaty z dnia 14 maja 2013 r. odpowiada treści wskazanych wyżej pkt. 4 i 6 umowy gwarancyjnej. Uwzględniony w nim został zastrzeżony przez strony termin, zawarte zostało oświadczenie beneficjenta odnośnie nienależytego wykonania kontraktu pomimo stosownego wezwania, oświadczenie, że zobowiązany nie pokrył roszczeń beneficjenta, że żądana kwota jest należna z tytułu udzielonej gwarancji. Do oświadczenia dołączone zostały wymagane dokumenty w postaci wezwań do zapłaty skierowanych do zobowiązanego wraz z dowodami wysłania oraz dokumenty związane z umocowaniem osób podpisujących wezwanie do zapłaty sumy gwarancyjnej. Analiza zresztą stanowiska zarówno pozwanego, jak i interwenienta ubocznego wskazuje, że zarzuty o takim charakterze nie były w ogóle podnoszone.

Druga grupa zarzutów, które mogą zostać podniesione przez zakład ubezpieczeń związane są z treścią gwarancji. W ocenie skarżących kolejne zmiany (aneksy nr (...)) umowy z dnia 23 kwietnia 2012 r. skutkowały wykluczeniem możliwości dochodzenia roszczeń na podstawie udzielonej gwarancji odnoszącej się wyłącznie do pierwotnego tekstu umowy. Ponadto akcentowali oni, że do zmian umowy doszło jeszcze przed terminem realizacji I etapu prac objętych umową podstawową, a tym samym realizacja uprawnień z gwarancji wykraczała poza jej ramy. Zarzutów tych nie sposób podzielić. Oczywiście zgodnie z pkt. 2. gwarancji z dnia 23 kwietnia 2012 r. (karty 22 – 23 akt), gwarancja zabezpieczała roszczenia beneficjenta (powoda) w stosunku do zobowiązanego (interwenienta ubocznego) z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez zobowiązanego kontraktu określonego w pkt. 1, zgodnie z jego treścią z dnia wystawienia niniejszej gwarancji, które to roszczenia nie zostały zapłacone przez zobowiązanego. Poza sporem pozostawała okoliczność, że pierwotna umowa została zmieniona wspomnianymi aneksami w zakresie terminów wykonania poszczególnych etapów prac. Poza sporem pozostawała również okoliczność, że w niniejszym procesie powód domagał się wypłaty sumy gwarancyjnej w związku z nienależytym wykonaniem umowy polegającym na opóźnieniu w wykonaniu prac, co skutkowało naliczeniem wykonawcy kar umownych. Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że późniejsza zmiana umowy nie powodowała, jak oczekują tego skarżący, nieskuteczności czy też wygaśnięcia gwarancji, który to skutek miałby przy tym wystąpić w sposób automatyczny, tylko poprzez sam fakt zawarcia aneksu do umowy. Konieczna jest w tym względzie, czego dokonał Sąd I instancji, analiza zmian w kontekście pierwotnej treści umowy i w kontekście zakresu odpowiedzialności gwaranta określonej w dokumencie gwarancji. Nie jest bowiem możliwe całkowite wykluczenie jego odpowiedzialności, chyba, że zmiany umowy miałyby taki charakter, że rzeczywiście całkowicie zmieniły zasady, czy podstawy odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Nie ulega bowiem wątpliwości, że gwarant nie może odpowiadać za treść umowy ukształtowaną później, co pozostawałoby w sprzeczności z zakresem udzielonej gwarancji i stanowiło, w szczególności wobec abstrakcyjnego charakteru gwarancji, niedozwolone rozszerzenie jej zakresu. W takiej natomiast sytuacji gwarant odpowiadałby za okoliczności nie leżące w granicach gwarancji. Tego jednak rodzaju okoliczności nie zaistniały w rozważanej sprawie. Przede wszystkim, jak wskazano wyżej, gwarancja zabezpieczała roszczenia beneficjenta względem wykonawcy wynikające między innymi z nienależytego wykonania umowy. W pojęciu tym, co oczywiste mieści się opóźnienie w wykonaniu przedmiotu umowy, a konkretnie w wykonaniu określonych w umowie poszczególnych etapów prac. Dokładnie z tego właśnie tytułu powód naliczył wykonawcy kary umowne. Podpisane w późniejszym okresie aneksy tej kwestii w żaden sposób nie modyfikowały zarówno w zakresie samego zastrzeżenia kar umownych, okoliczności uzasadniających ich naliczenie, jak i wysokości zastrzeżonych kar. Aneksy odnosiły się wyłącznie do kwestii związanej z terminami zakończenia, ewentualnie również rozpoczęcia prac. Tak więc dla ustalenia odpowiedzialności gwaranta istotne znaczenie miały wyłącznie kwestie związane z wpływem zmian tych terminów na realną możliwość wykonania prac przez wykonawcę oczywiście w kontekście wystąpienia ewentualnego opóźnienia czy zwłoki. Tylko więc w sytuacji, w której przesunięcia terminów uniemożliwiło ich dotrzymanie przez wykonawcę i jednocześnie w taki właśnie sposób zmieniało umowę, możnaby w okolicznościach niniejszej sprawy mówić o wyłączeniu odpowiedzialności gwaranta. Podzielić bowiem należy poglądy zaprezentowane w apelacji, że odpowiedzialność gwaranta nie może obejmować okoliczności nie przewidzianych w umowie stron, co kreowałoby niedopuszczalne w ramach stosunku gwarancji ryzyko gwaranta. Nie same więc przesunięcia terminów wyznaczane datami, a rzeczywisty czas na wykonanie umowy był w tym względzie rozstrzygający. Podzielić należy w tym zakresie ustalenia Sądu I instancji wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Nie ma więc sensu ich ponownego przytaczania. Podkreślenia wymaga, że żądaniem objęta została suma gwarancyjna związana z opóźnieniem wykonawcy w realizacji I etapu inwestycji (poza kwotą 90.000 zł nie uwzględnioną przez Sąd i nie będącą przedmiotem zaskarżenia). Dotyczył on wykonania pawilonu nr (...) wraz z częścią łącznika nr 1A. Zgodnie z pierwotnym brzmieniem umowy miał on zostać wykonany do dnia 14 listopada 2012 r. W aneksie nr (...) (karty 24 – 25 akt) termin ten został przesunięty do dnia 15 grudnia 2012 r., natomiast w aneksie nr (...) (karty 28 – 29 akt) do dnia 28 lutego 2013 r. Słusznie więc Sąd Okręgowy zauważył, że faktycznie okres wykonania prac był dłuższy, niż pierwotnie przewidziany w umowie, a tym samym w żaden sposób nie modyfikował zakresu odpowiedzialności gwaranta. W tym kontekście bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostawało odwoływanie się przez interwenienta ubocznego do brzmienia § 5 pkt. 5 umowy z dnia 23 kwietnia 2012 r., który przewidywał, że w przypadku zmiany terminu zakończenia realizacji zamówienia proporcjonalnemu przedłużaniu podlegać będą wszystkie pozostałe terminy. Kary umowne objęte żądaniem nie dotyczyły bowiem terminu zakończenia wszystkich prac objętych umową.

Trzecia grupa zarzutów, jakie podnieść może gwarant związana jest z nadużyciem prawa podmiotowego przez beneficjenta. Nie ulega wątpliwości, że dopuszczalne jest określenie przez strony zawierające umowę gwarancji ubezpieczeniowej - na podstawie art. 353 1 k.c. - stosunku prawnego według swego uznania. Swoboda stron w kształtowaniu tego stosunku obligacyjnego, jak każdego innego, nie ma charakteru absolutnego i - zgodnie z treścią art. 353 1 k.c. - doznaje trojakich ograniczeń. Odwołuje się bowiem do ustawy, właściwości (natury) stosunku prawnego, który ma wiązać strony oraz do zasad współżycia społecznego. Ograniczenie swobody umów przez ustawę dotyczy z jednej strony zakazów zaopatrzonych w sankcję karną, obowiązujących w różnych sferach porządku prawnego w państwie, a z drugiej strony - przepisów obowiązujących bezwzględnie, określanych w prawie cywilnym jako przepisy iuris cogentis, często opatrzonych rygorem nieważności. Ograniczenie to może wynikać również z charakteru celu, jaki przyświeca stronom, pod uwagę zatem musi być brana nie tylko sama treść umowy, ale także jej cel. Wynikające z art. 353 1 k.c. kolejne ograniczenie, polegające na konieczności respektowania (natury) danego stosunku prawnego, jest przez doktrynę interpretowane w dwojaki sposób. Interpretacja szersza prowadzi do uznawania za sprzeczne z naturą zobowiązania takiego zniekształcenia umowy typowej, znanej prawu zobowiązań, które wykracza poza ramy stosunku umownego, akceptowanego w sferze danego ustawodawstwa, gdy jednocześnie nie istnieje podstawa do rozumienia stosunku jako umowy o charakterze mieszanym, którą strony pragną zawrzeć. Interpretacja węższa oznacza sprzeczność przewidywanych warunków umowy z jakąkolwiek rozsądną wykładnią stosunku prawnego mieszczącego się w sferze dostępnych naszemu ustawodawstwu instytucji. Pojęcie trzeciego ograniczenia odwołującego się do zasad współżycia społecznego wskazuje na potrzebę oceny danego stosunku prawnego z punktu widzenia zasad dobrej wiary w znaczeniu obiektywnym lub zasad słuszności. Artykuł 354 k.c. określa obowiązki dłużnika w ten sposób, że oprócz treści zobowiązania (rozumianej jako nakazy wyrażone w czynności prawnej stanowiącej źródło zobowiązania oraz odnoszących się do tego zobowiązania normach prawnych) jego zachowanie powinno odpowiadać trzem dalszym wzorcom postępowania - celowi społeczno-gospodarczemu, zasadom współżycia społecznego, a także ewentualnie ustalonym zwyczajom(wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 maja 2013 r., sygn. akt VI ACa 1550/12, LEX nr 1339416).

Gwarant "na pierwsze żądanie" może więc, pomimo abstrakcyjnego charakteru gwarancji podnosić zarzuty wyprowadzone z łączącego go z beneficjentem stosunku gwarancji. Zarzuty te mogą dotyczyć jego własnego zobowiązania. W doktrynie wyrażany jest pogląd, że przekroczenie przez beneficjenta celu uzyskanego zabezpieczenia może uzasadniać ochronę gwaranta przy użyciu konstrukcji naruszenia przez beneficjenta gwarancji postanowień właśnie umowy gwarancyjnej. Naruszenie to mogłoby być przyjęte, gdyby beneficjent gwarancji wykorzystał udzielone mu zabezpieczenie do innych celów niż wynikające z gwarancji, np. starał się jednostronnie rozszerzyć zabezpieczenie gwarancyjne na inne zobowiązania podstawowe niż określone w umowie gwarancyjnej. Z postanowień więc umowy gwarancyjnej należy wyprowadzić ewentualną ochronę gwaranta oraz obowiązek honorowania przez beneficjenta celu gwarancji (art. 65 § 2 k.c). Stanowisko takie zaprezentowane zostało przez Sąd Najwyższy w uchwale z 1993 r., sygn. akt i akceptowane w kolejnych orzeczeniach zarówno tego Sądu, jak i sądów powszechnych. Przyznaje się w nim gwarantowi prawo obrony za pomocą zarzutu nadużycia przez wierzyciela gwarancji celu zabezpieczenia, uznając, że przesłanki takiego nadużycia muszą być określone w odniesieniu do konkretnego przypadku. Skuteczność tej obrony przyjmowana jest jednak wyjątkowo, gdy nadużycie gwarancji okazuje się ewidentne, np. gdy gwarancja stała się narzędziem uzyskania nienależnych korzyści, albo gdy jej wykorzystanie jest wynikiem zmowy osób zainteresowanych. Co równie istotne z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy w orzecznictwie wskazuje się, że w zależności od konkretnych okoliczności sprawy, obrona taka mogłaby wchodzić w rachubę w przypadku braku stosunku podstawowego, którego zabezpieczenie stanowiło cel gwarancji. Także bowiem wtedy mogłoby mieć miejsce nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 kwietnia 1995 r. (III CZP 166/94) stwierdził, że swoboda stron w kształtowaniu stosunku gwarancji nie ma charakteru absolutnego. Jej ograniczeniami są przepisy ustawy, zasady współżycia społecznego, czy wreszcie właściwość zobowiązania. Pod uwagę musi być więc brana nie tylko sama treść umowy, ale także cel jej przyświecający. Podkreślenia wymaga pogląd, że przekroczenie przez beneficjenta celu uzyskanego zabezpieczenia może uzasadniać ochronę gwaranta przy użyciu konstrukcji naruszenia przez beneficjenta postanowień właśnie umowy gwarancyjnej. Naruszenie takie może mieć miejsce np. w przypadku wykorzystania zabezpieczenia do innych celów niż wynikające z gwarancji, na jednostronnym rozszerzeniu zabezpieczenia, na otrzymywaniu świadczenia pomimo braku zobowiązania, które było w ten sposób zabezpieczone. Ochrona przed nadużyciem celu gwarancji może być realizowana nie tylko w formie zarzutu na etapie toczącego się już postępowania, ale może być także realizowana w samej umowie. Z kolei w wyroku z dnia 25 stycznia 1995 r. (sygn. akt III CRN 70/94, OSNC 1995/5/86) Sąd Najwyższy wskazał, że w zakresie dotyczącym stosunku gwarancyjnego obowiązują ogólne zasady zawierania i kształtowania treści umów (art. 66, art. 353 1 k.c.), wykładni oświadczeń woli (art. 65 k.c.) i wykonywania zobowiązań (art. 354-355 k.c.). Aczkolwiek zatem umowa gwarancji bankowej, opatrzona klauzulami „bezwarunkowa”, „nieodwołalna”, „na pierwsze żądanie” jest umową samodzielną, nieakcesoryjną i ponadto abstrakcyjną - to jednak odpowiedzialność gwaranta nie jest nieograniczona i nie może być traktowana w sposób bezwzględny. Z treści umowy należy wyprowadzić przesłanki prawnej ochrony gwaranta, gdy w grę wejdą okoliczności mogące przemawiać w szczególności za tym, że beneficjent nie honoruje celu gwarancji lub wykorzystuje zabezpieczenie dla innych celów niż określone w gwarancji. Podkreślenia w tym względzie wymaga stanowisko zaprezentowane w wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia z dnia 29 grudnia 2005 r. (sygn. akt I ACa 556/05, LEX nr 186127), który wskazał, że nadużyciem prawa jest realizacja przez beneficjenta uprawnień przysługujących mu z umowy gwarancji, które wykraczają poza ramy określone celem gwarancji. W takim przypadku niezbędna jest jednak często ocena okoliczności leżących poza stosunkiem gwarancji - w stosunku podstawowym, co w pewnym stopniu osłabia atrakcyjność gwarancji, szczególnie wtedy, gdy jest to gwarancja "na pierwsze żądanie". Z drugiej strony jednak, uzależnienie zapłaty sumy gwarancyjnej jedynie od zgłoszenia przez beneficjenta żądania zapłaty, może prowadzić do niebezpieczeństwa wykorzystania tego rodzaju zobowiązań gwaranta w innych celach niż zabezpieczenie gwarantowanego rezultatu. Dlatego też utrwalony jest pogląd, o możliwości podniesienia zarzutu nadużycia gwarancji np. gdy beneficjent zażądał sumy gwarancyjnej, pomimo, że gwarantowany rezultat nastąpił albo gdy jeszcze istnieje możliwość, że nastąpi. Podobnie nadużycie gwarancji stanowić będzie żądanie zapłaty w wyniku rozszerzenia zakresu zabezpieczenia gwarancją. Gwarancja zabezpiecza prawidłowe wykonanie umowy o roboty budowlane (gwarancja należytego wykonania kontraktu), a więc m.in. terminowe wykonanie robót. Ponieważ obowiązek pozwanego gwaranta wyczerpuje się w zapłacie beneficjentowi sumy gwarancyjnej (kwoty pieniężnej), stopień zaspokojenia wierzytelności powoda z tytułu kary umownej przez dłużnika (wykonawcę) określa zakres odpowiedzialności gwaranta. W przeciwnym razie mogłoby dojść do tego, że powód uzyskiwałby w skrajnym przypadku - podwójną zapłatę, od wykonawcy i gwaranta. Od wykonawcy z tytułu kary umownej, a od pozwanego z gwarancji.

Taka sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie. Zarówno pozwany, jak i interwenient uboczny zasadnie podnieśli zarzuty związane z nadużyciem przez powoda przysługującego mu prawa podmiotowego, którego upatrywali w odstąpieniu od umowy, które wyłączało możliwość domagania się kar umownych za opóźnienie w sytuacji, gdy zastrzeżone zostały również kary umowne za odstąpienie od umowy. Stąd też uwzględnienia wymagały podniesione w apelacjach zarzuty naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 483 k.c., art. 484 k.c., art. 494 k.c., art. 65 k.c., art. 5 k.c. Sąd ten ustalił, że kwestie związane z samym zaistnieniem opóźnienia, jego rozmiarem oraz przyczynami nie mieszczą się w pojęciu nadużycia prawa, które odnosi się do sprzeczności z celem gwarancji, chęcią uzyskania nienależnych korzyści, zmowy, przy czym musi mieć charakter ewidentny. Podzielając ten pogląd, zauważenia wymaga, że poza oceną Sądu pozostała podnoszona w toku całego postępowania kwestia odstąpienia przez powoda od umowy z wykonawcą i wpływu tej okoliczności na roszczenia z tytułu kar umownych. W tej natomiast kwestii, jak prawidłowo podnosili skarżący, doszukiwać się należy nadużycia prawa podmiotowego przez powoda. Wstępnie podkreślenia wymaga, że w orzecznictwie dopuszcza się możliwość skutecznego zastrzeżenia kary umownej również na wypadek odstąpienia od umowy, bez względu na charakter świadczeń, do jakich zobowiązały się strony umowy, od której się odstępuje (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 2014 r., sygn. akt II CSK 529/13, LEX nr 1493917, uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r., sygn. akt III CZP 61/03, OSNC 2004, Nr 5, poz. 69). Ustawodawca w art. 494 k.c. jednoznacznie przesądził, iż wskutek odstąpienia od umowy - na podstawie zarówno upoważnienia ustawowego jak również umownego (art. 492 k.c.) - powstaje stan, który należy zakwalifikować jako niewykonanie zobowiązania, skoro strona odstępująca od umowy może dochodzić naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania. Powstanie stanu niewykonania zobowiązania w następstwie odstąpienia od umowy, powoduje, że strona może dochodzić kary umownej przewidzianej także na wypadek ustawowego odstąpienia od umowy, tj. kary przewidzianej na wypadek niewykonania zobowiązania, oczywiście z wyłączeniem możliwości równoczesnego dochodzenia kary umownej zastrzeżonej z tytułu zwłoki lub opóźnienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2013 r., sygn. akt IV CSK 668/12, LEX nr 1365727, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 r., sygn. III CZP 39/12, OSNC 2013 r., Nr 2, poz. 17). W uzasadnieniu powyższej uchwały wskazano, że w części orzeczeń Sądu Najwyższego (por. wyroki z dnia 20 października 2006 r., IV CSK 154/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 117 i z dnia 13 czerwca 2008 r., I CSK 13/08, nie publ.), przyjęto także odmienną interpretację zastrzeżenia kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy, łącząc ją z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem obowiązków wynikających z art. 494 k.c., w szczególności obowiązku zwrotu otrzymanych świadczeń. Tak rozumiana kara umowna musiałaby jednak wyraźnie wynikać z postanowień umowy, w przeciwnym przypadku należy ją powiązać z obowiązkiem naprawienia szkody spowodowanej niewykonaniem umowy, od której odstąpiono (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1987 r., III CZP 82/86, oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 486/00, OSP 2003, nr 3, poz. 36), a nie z obowiązkiem naprawienia szkody spowodowanej niewykonaniem obowiązków wynikających z art. 494 k.c. powstałych wskutek odstąpienia od umowy. Chodzi o karę umowną, której obowiązek zapłaty powstaje z chwilą złożenia przez jedną ze stron umowy skutecznego oświadczenia o odstąpieniu od umowy, nie zaś o karę, której obowiązek zapłaty aktualizuje się później w następstwie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania wynikającego z art. 494 k.c. Ponadto kara ta przysługuje tej stronie, która była uprawniona do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy z przyczyn, za które ponosi odpowiedzialność strona przeciwna. Tymczasem obowiązek zwrotu świadczeń otrzymanych na podstawie umowy, powstający z mocy art. 494 k.c. z chwilą odstąpienia od umowy, ciąży na obu stronach umowy i każda z nich może ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą za niewykonanie lub nienależyte wykonanie tego obowiązku.

Odnosząc się do kwestii możliwości dochodzenia kar umownych z tytułu opóźnienia w wykonaniu prac, pomimo odstąpienia od umowy, podzielić należy wyrażony w omawianej uchwale Sądu Najwyższego pogląd, zgodnie z którym zakresy pojęć "niewykonanie zobowiązania" oraz "nienależyte wykonanie zobowiązania" nie są tożsame. Stan opóźnienia lub zwłoki w wykonaniu zobowiązania, który już ustał, stanowi jedną z postaci nienależytego wykonania zobowiązania; gdy dłużnik spóźnia się z wykonaniem zobowiązania i z tej przyczyny wierzyciel odstępuje od umowy, dochodzi do niewykonania zobowiązania. Konstrukcja kary umownej z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania, a ściślej, za szkodę powstałą w następstwie nienależytego wykonania zobowiązania, w tym obejmującą opóźnienie lub zwłokę w wykonaniu zobowiązania, zakłada, że dojdzie do wykonania zobowiązania, ale w sposób nienależyty (np. jak w niniejszej sprawie, co do terminu), natomiast u podstaw konstrukcji kary umownej na wypadek niewykonania zobowiązania leży założenie, że zobowiązanie nie zostanie wykonane. Jeżeli więc umowa przewiduje karę umowną za zwłokę lub opóźnienie w wykonaniu zobowiązania oraz karę umowną na wypadek odstąpienia od umowy, oznacza to, że pierwsza z tych kar jest zastrzegana jedynie za szkodę spowodowaną opóźnieniem lub zwłoką - jako jednych z postaci nienależytego wykonania zobowiązania, które jednak zostanie wykonane - natomiast drugi rodzaj kary umownej dotyczy rekompensaty za szkodę doznaną przez wierzyciela wskutek niewykonania zobowiązania, w następstwie odstąpienia od umowy, chociażby przyczyną wykonania tego uprawnienia była wcześniejsza zwłoka dłużnika lub inne okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi dłużnik. W uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 1984 r., III CZP 70/83 (OSNCP 1984, nr 8, poz. 131) wskazano, że nie może być kumulowana kara umowna przewidziana za nienależyte wykonanie zobowiązania, np. kara umowna za zwłokę w wykonaniu zobowiązania i kara umowna za niewykonanie zobowiązania. Nie można bowiem jednocześnie spełnić wymagań, od których naliczenie tych kar jest uzależnione, tj. wykonać, choćby w sposób nienależyty, i nie wykonać tego samego zobowiązania. Wierzyciel nie może zażądać zapłaty obu wymienionych kar umownych, gdyż wzajemnie się one wykluczają. Jest to logiczne, skoro bowiem zobowiązanie nie zostało wykonane, nie mogła nastąpić zwłoka w jego wykonaniu, gdyż byłaby to contradictio in adiecto. Stanowisko wyrażone w tej uchwale zostało również zaakceptowane w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 2011 r. (sygn. akt I CSK 315/10, OSNC-ZD 2011, nr D, poz. 85), w którym przyjęto, że kara umowna za nienależyte wykonanie zobowiązania należy się wierzycielowi w razie jej zastrzeżenia, gdy świadczenie zostało wprawdzie spełnione przez dłużnika, ale w sposób nienależyty, tzn. gdy zaistniała rozbieżność między zakresem zaspokojenia wierzyciela przewidzianym w treści zobowiązania a zaspokojeniem uzyskanym w rzeczywistości. Obowiązek zapłaty kary umownej zastrzeżonej za niewykonanie zobowiązania powstaje, gdy zobowiązanie nie zostało wykonane, a zatem gdy dłużnik nie spełnił świadczenia, które zgodnie z treścią zobowiązania należy się wierzycielowi, przy czym nastąpiło to z powodu okoliczności, za które dłużnik odpowiada. Z tego względu nie jest możliwe kumulowanie kary umownej przewidzianej za nienależyte wykonanie zobowiązania, np. wykonanie ze zwłoką, z karą umowną za niewykonanie tego samego zobowiązania.

Należy przy tym uwzględnić, że kara umowna stanowi surogat odszkodowania. Konsekwencją przyjęcia stanowiska, że zakresy pojęć nienależytego wykonania zobowiązania oraz niewykonania zobowiązania nie są tożsame jest również konieczność rozróżnienia odpowiedzialności za szkodę spowodowaną nienależytym wykonaniem zobowiązania oraz za szkodę spowodowaną niewykonaniem zobowiązania . W razie odstąpienia od umowy wchodzi w rachubę odpowiedzialność za szkodę spowodowaną niewykonaniem zobowiązania, która pochłania odpowiedzialność za szkodę, wcześniej doznaną, z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania, które miało miejsce przed odstąpieniem od umowy. W uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2003 r. (sygn. akt III CZP 61/03, OSNC 2004, nr 5, poz. 69), mającej moc zasady prawnej, wyjaśniono, że uwzględniając treść art. 494 k.c., można wyprowadzić wniosek, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek odstąpienia od umowy ma rekompensować szkodę wierzyciela - w szerszym ujęciu, niż szkodę majątkową wynikającą z art. 361 § 2 k.c. - spowodowaną niewykonaniem zobowiązania wynikającego z umowy, od której odstąpiono (tak też uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 13 maja 1987 r., sygn. akt III CZP 82/86). Podstawą przyjęcia w umowie określonych co do wysokości kar umownych na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania jest zawsze pewna kalkulacja przyszłej, hipotetycznej szkody, jaką poniesie strona w związku z niewykonaniem lub nienależytym wykonaniem zobowiązania. Zakres szkody spowodowanej niewykonaniem zobowiązania w następstwie odstąpienia od umowy jest specyficzny. Na jej rozmiar wpływa szkoda doznana na skutek określonego przejawu nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika w okresie poprzedzającym odstąpienie od umowy, jak również wszelkie koszty, jakie poniosła strona w związku z koniecznością odstąpienia od niej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 r., sygn. akt I CKN 486/00, OSP 2003, nr 3, poz. 36). Z drugiej strony, w razie odstąpienia od umowy, strona wykonująca to uprawnienie będzie zwolniona z obowiązku świadczenia wzajemnego, co powinno być uwzględnione przy określaniu wysokości doznanej przez nią szkody, zgodnie z zasadą compensatio lucri cum damno (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1956 r., I CR 1505/54, OSN 1958, nr 1, poz. 11). Jeżeli więc w umowie przewidziano odrębną karę umowną w związku z odstąpieniem od umowy, to należy przyjąć, że tak określona kara miała rekompensować szkodę - w przewidywanym przez strony rozmiarze - jakiej dozna strona na skutek niewykonania zobowiązania w następstwie odstąpienia od umowy. Jeżeli więc strony umowy wzajemnej przewidziały karę umowną w związku z odstąpieniem od umowy, nie różnicując jej wysokości w zależności od przyczyn, które spowodowały skorzystanie z tego uprawnienia prawokształtującego, należy przyjąć, że kara ta miała rekompensować całą szkodę, jakiej dozna strona na skutek niewykonania zobowiązania w następstwie odstąpienia od umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2012 r., V CSK 260/11, nie publ.).

Strona powodowa powoływała się na orzeczenia Sądu Najwyższego, w których przyjęto możliwość dochodzenia kar umownych zastrzeżonych na wypadek zwłoki lub opóźnienia w wykonaniu zobowiązania także po odstąpieniu od umowy (por. wyroki z dnia 29 czerwca 2005 r., V CSK 105/05, nie publ., z dnia 5 października 2006 r., IV CSK 157/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 114, z dnia 20 października 2006 r., IV CSK 154/06, OSNC 2007, nr 7-8, poz. 117, z dnia 2 października 2007 r., II CNP 101/07, nie publ. oraz z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 401/10, nie publ.). Oparto je na słusznym założeniu, że odstąpienie od umowy powoduje ex tunc zniesienie stosunku prawnego wynikającego z umowy, co skutkowałoby również wygaśnięciem roszczeń akcesoryjnych, jednakże przyjęto utrzymanie się postanowień dotyczących kar umownych zastrzeżonych na wypadek opóźnienia lub zwłoki w wykonaniu zobowiązania. Wykonanie prawa odstąpienia od umowy wzajemnej znosi prawa i obowiązki stron należące do jej istoty, natomiast wywołuje nowe roszczenia określone w ustawie oraz nie znosi odpowiedzialności z tytułu zastrzeżenia kary umownej. Tak rozumiane zniweczenie umowy odnosi się wyłącznie do skutków obligacyjnych, jej istotnych postanowień.

Jak jednak wskazano w przywoływanej wyżej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 r., nawet przy założeniu, iż wskutek odstąpienia od umowy w sytuacjach objętych hipotezą art. 494 k.c. następuje - na podstawie analogicznie stosowanego art. 395 § 2 zdanie pierwsze k.c. - zniweczenie ex tunc węzła obligacyjnego wynikającego z umowy, utrzymują się, przełamując zasadę akcesoryjności, postanowienia umowne dotyczące kar umownych, przewidziane przez strony właśnie na wypadek odstąpienia od umowy, gdy zgodnie z art. 494 k.c. aktualizuje się odpowiedzialność jednej ze stron umowy za szkodę spowodowaną niewykonaniem zobowiązania. Dopuszczalność dochodzenia kar umownych zastrzeżonych na wypadek zwłoki lub opóźnienia w razie odstąpienia od umowy musi jednak zakładać, że wolą stron było, aby kary te utrzymały się także po odstąpieniu od umowy. W takim przypadku należałoby przyjąć, że przekształcają się one, z chwilą odstąpienia od umowy, w karę umowną za szkodę spowodowaną niewykonaniem zobowiązania, jeżeli jednocześnie w umowie nie przewidziano odrębnej kary umownej z tego tytułu.

W rozważanej jednak sprawie, jak wynika z treści § 14 umowy z dnia 23 kwietnia 2012 r. strony wprost i jednoznacznie zastrzegły kary umowne zarówno na wypadek opóźnienia w wykonaniu prac objętych tą umową, a więc na wypadek nienależytego wykonania umowy, jaki i na wypadek odstąpienia od umowy, który musi zostać zrównany z jej niewykonaniem. Jednocześnie brak w postanowieniach umownych dotyczących tych kwestii jakichkolwiek dodatkowych zastrzeżeń pozwalających na przyjęcie, że wolą stron umowy było w przypadku odstąpienia od umowy utrzymanie kar za opóźnienie w wykonaniu umowy. Tym samym doszło do sytuacji, w której kary za nienależyte wykonanie umowy (opóźnienie) zostały pochłonięte przez kary przewidziane na wypadek odstąpienia od umowy wskutek skorzystania z tego uprawnienia przez jedną ze stron umowy. Obejmują one pełną szkodę, jaką powód poniósł w związku ze zniesieniem wszystkich skutków węzła obligacyjnego. Należy przy tym zaznaczyć, że odstąpienia od umowy, wbrew stanowisku pozwanego, nie można utożsamiać ani ze zwolnieniem zobowiązanego przez beneficjenta z zobowiązania będącego przedmiotem gwarancji, ani ze zwolnieniem gwaranta z zobowiązań wynikających z gwarancji, które to uprawnienia przewidziane zostały w pkt. 10 c i d gwarancji. Należy zauważyć, że zgodnie z jej pkt. 2 zabezpieczała ona roszczenia beneficjenta także związane z niewykonaniem zobowiązania. W niniejszej sprawie beneficjent gwarancji z takiego uprawnienia nie skorzystał. Nie złożył w tym zakresie jakiegokolwiek oświadczenia. Przeciwnie realizował roszczenia wynikające z gwarancji. Ponadto wskutek odstąpienia od umowy, co najwyżej zdezaktualizowały się roszczenia z tytułu kar umownych za opóźnienie w wykonaniu prac, natomiast w żadnym przypadku złożenie oświadczenia o odstąpieniu od umowy nie stanowiło jednocześnie oświadczenia o zwolnieniu gwaranta z zobowiązania.

W tych okolicznościach nie może ulegać wątpliwości, że domaganie się przez beneficjenta zapłaty przez gwaranta sumy gwarancyjnej stanowiło nadużycie prawa. Zmierzało do realizacji roszczenia, które wygasło, czy też ściślej mówiąc, zostało pochłonięte przez inne. Rację mają przy tym skarżący wskazując, że uwzględnienie powództwa prowadziłoby nie tylko do zapłaty nieistniejącego już w pierwotnym kształcie roszczenia, ale również wobec zachowania przez beneficjenta uprawnienia do dochodzenia kar umownych w związku z odstąpieniem od umowy do faktycznego podwójnego zaspokojenia z tytułu udzielonej przez pozwanego gwarancji. Doszłoby więc do sytuacji, którą zrównać należy z jednoczesnym dochodzeniem przez beneficjenta sumy gwarancyjnej zabezpieczającej roszczenia z tytułu kar umownych za opóźnienie i za odstąpienie od umowy.

Za niezasadne uznać należało podniesione w obu apelacjach zarzuty naruszenia wymienionych szczegółowo przepisów procedury związanych z brakiem przeprowadzenia dowodów odnośnie przyczyn opóźnienia w wykonaniu prac, przyczyn podpisywania poszczególnych aneksów, a w konsekwencji podstaw do naliczania kar umownych. Przeprowadzanie postępowania dowodowego w tym względzie było zbyteczne, przy czym nie było to konsekwencją abstrakcyjnego charakteru gwarancji zasadniczo oderwanego od stosunku podstawowego, a skutecznością podniesionego zarzutu nadużycia prawa podmiotowego, co czyniło zbędnym odnoszenie się do powyższych kwestii. Dla rozstrzygnięcia bowiem sprawy wystarczające było ustalenie, że wskutek odstąpienia od umowy uprawnienie beneficjenta ograniczało się do możliwości naliczania kar umownych zastrzeżonych na taki właśnie wypadek i zabezpieczeniu tego rodzaju roszczenia mogła służyć udzielona gwarancja. Należy przy tym zaznaczyć, że przeprowadzenie części dowodów zgłoszonych przez powoda, jak się zdaje było skutkiem początkowo odmiennej oceny sprawy przez Sąd orzekający. Nie miało to jednak wpływu na treść rozstrzygnięcia i w żadnym przypadku nie stanowiło przejawu nierównego traktowania stron procesu.

Mając na względzie wszystkie powyższe okoliczności, obie apelacje należało uwzględnić, a tym samym na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienić zaskarżony wyrok.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu zarówno w postępowaniu przed Sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym stanowiły przepisy art. 108 k.p.c. i art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 107 k.p.c. Zgodnie z pierwszym z nich, sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Jednocześnie art. 98 § 1 k.p.c. stanowi, że strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Powód przegrał sprawę na obu etapach postępowania, stąd zobowiązany jest zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty W pierwszej instancji składały się na nie wyłącznie koszty zastępstwa procesowego w kwocie 7.200 zł ustalone na podstawie § 6 pkt. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 z późniejszymi zmianami) oraz opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł. Z kolei na koszt poniesione przez pozwanego w postępowaniu apelacyjnym składała się opłata od apelacji w wysokości 36.250 zł oraz koszt zastępstwa procesowego w wysokości 5.400 zł ustalone na podstawie § 6 pkt. 7 i § 12 ust. 1 pkt. 2 wspomnianego rozporządzenia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługiwały na uwzględnienie wnioski interwenienta ubocznego o zasądzenie także na jego rzecz od powoda kosztów procesu w obu instancjach. Zgodnie z treścią art. 107 k.p.c., interwenient uboczny, do którego nie mają zastosowania przepisy o współuczestnictwie jednolitym, nie zwraca kosztów przeciwnikowi strony, do której przystąpił. Sąd może jednak przyznać od interwenienta na rzecz wygrywającego sprawę przeciwnika strony, do której interwenient przystąpił, zwrot kosztów wywołanych samoistnymi czynnościami procesowymi interwenienta. Sąd może także przyznać interwenientowi koszty interwencji od przeciwnika obowiązanego do zwrotu kosztów. Po pierwsze wskazać należy, że z treści powyższej regulacji wynika, że przyznanie interwenientowi ubocznemu kosztów interwencji od przeciwnika strony, do której przystąpił (podobnie jak i zasądzenie kosztów od interwenienta na rzecz strony) nie stanowi reguły, lecz może nastąpić wówczas gdy sąd uzna taką potrzebę (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 6 września 2012 r., sygn. akt I ACa 338/12, LEX nr 1220465). Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 23 lutego 2012 r. (sygn. akt V CZ 141/11, LEX nr 1215162) wskazał, że art. 107 zd. 3 k.p.c. nie obliguje do zasądzenia kosztów w każdym przypadku, w którym istnieją podstawy do obciążenia kosztami przeciwnika. W takiej sytuacji zasadne jest odwołanie się przez sąd do ogólniejszych kryteriów w postaci potrzeby rzeczywistej obrony interesów interwenienta ubocznego w określonych okolicznościach rozpoznawanej sprawy (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniach: z dnia 11 listopada 1975 r., OSP 1976, z. 12, poz. 227 oraz z dnia 12 maja 2011 r., sygn. akt III CZ 21/11, niepubl.). Przyznanie ich zależy więc od oceny czy wstąpienie interwenienta ubocznego do procesu połączone było z potrzebą rzeczywistą obrony jego interesów i czy podjęte przez niego czynności procesowe zmierzały do tej właśnie obrony. W niniejszej sprawie wkład interwenienta ubocznego w rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy był nieznaczny. Same zgłoszenie interwencji nastąpiło na końcowym etapie postępowania przed Sądem I instancji. Interwenient uczestniczył tylko w jednej rozprawie, na której nie było przeprowadzane postępowanie dowodowe. Jednocześnie analiza jego stanowiska procesowego prowadzi do wniosku, ze w zasadniczej części stanowiła powielenie argumentacji prezentowanej przez pozwanego. Tożsame były również zgłoszone przez interwenienta wnioski dowodowe. Dodatkowe okoliczności, które jego zdaniem prowadzić winny do oddalenia powództwa (związane z wygaśnięciem, czy nieważnością gwarancji wobec zmiany umowy podstawowej) okazały się niezasadne. Podobnej ocenie poddać należy udział interwenienta w postępowaniu drugoinstancyjnym. Także w tym przypadku zarzuty apelacji stanowiły odzwierciedlenie zarzutów samego pozwanego, a dodatkowe nie zostały przez Sąd Apelacyjny uwzględnione. Tym samym nie zaistniały przesłanki stosowania art. 107 zd. 3 k.p.c.

SSA M. Iwankiewicz SSA T. Żelazowski SSA A. Sołtyka