Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 122/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 grudnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska

Sędziowie:

SSA Anna Polak (spr.)

SSA Jolanta Hawryszko

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 16 grudnia 2014 r. w Szczecinie

sprawy J. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 7 listopada 2013 r. sygn. akt VI U 974/13

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 122/14

UZASADNIENIE

Decyzją z 17 kwietnia 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w S. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.; dalej jako: ustawa emerytalna) oraz rozporządzenia Rady Ministrów z dnia
7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
(Dz. U. z 1983 r., Nr 8, poz. 43 ze zm.; dalej jako: rozporządzenie z 7 lutego 1983 r.), odmówił ubezpieczonemu przyznania emerytury z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnych. W uzasadnieniu decyzji organ rentowy wskazał, że powodem odmowy przyznania prawa jest fakt, że ubezpieczony na dzień 1 stycznia 1999 r. nie osiągnął 15-letniego stażu pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Na 1 stycznia 1999 r. organ rentowy przyjął za udowodnione 13 lat, 4 miesiące i 14 dni stażu pracy w warunkach szczególnych.

Ubezpieczony odwołał się od powyższej decyzji; wniósł o jej zmianę
i przyznanie mu prawa do emerytury oraz wniósł o zaliczenie mu do stażu pracy w warunkach szczególnych okresu zatrudnienia od 26 lipca 1969 r. do
2 stycznia 1970 r. w (...) (...)
w B. wskazując, iż w powyższym okresie pracował jako wiertacz. Nadto ubezpieczony wniósł o zaliczenie okresu od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r.
w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) w B.; stwierdził, że
w okresie tym wykonywał pracę pomocnika traktorzysty.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wnioskował o oddalenie odwołania. Podtrzymał dotychczasowe stanowisko. Wskazał, że do stażu pracy w szczególnych warunkach nie uwzględnił okresów zatrudnienia od 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1970 r. oraz od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r., gdyż ubezpieczony nie przedłożył świadectw wykonywania prac w szczególnych warunkach z w/w okresów pracy.

W kolejnych pismach procesowych ubezpieczony wniósł dodatkowo
o zaliczenie do stażu pracy w warunkach szczególnych okresu zatrudnienia od 15 sierpnia 1984 r. do stycznia 1997 r. w Zakładzie (...) w R.. Ubezpieczony wskazał, że w powyższym okresie zatrudniony był na stanowisku zaopatrzeniowca – zajmował się prowadzeniem samochodów osobowych, dostawczych, ciężarowych, dźwigów.

Wyrokiem z 7 listopada 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczony urodził się (...) Jego łączny staż ubezpieczeniowy (udowodnione okresy składkowe i nieskładkowe) na dzień 1 stycznia 1999 r. wynosiły 27 lat, 3 miesiące i 27 dni, w tym 13 lat, 4 miesiące
i 14 dni w szczególnych warunkach.

Ubezpieczony nie przystąpił do Otwartego Funduszu Emerytalnego.

Wniosek o emeryturę złożył w organie emerytalnym 25 lutego 2013 r.

W okresie od 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1971 r. ubezpieczony zatrudniony był w (...) (...) W.
(...) na stanowisku pomocnika wiertacza. Do obowiązków ubezpieczonego należało wiązanie lin na wysokości 16 metrów, przywiązywanie wierteł.

W okresie od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r. ubezpieczony zatrudniony był w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) w B. na stanowisku mechanika ciągnikowego. W ramach tego zatrudnienia wykonywał pracę pomocnika traktorzysty. Pracując jako pomocnik traktorzysty, oprócz prowadzenia ciągnika (połowa wymiaru czasu pracy), ubezpieczony wykonywał także inne czynności, niestanowiące pracy w szczególnych warunkach.

W okresie od 16 sierpnia 1984 r. do 29 listopada 1996 r. ubezpieczony zatrudniony był w Zakładzie (...) w R. na stanowisku samodzielnego referenta ds. zaopatrzenia, specjalisty ds. zaopatrzenia.
W ramach tego zatrudnienia, ubezpieczony w rzeczywistości pracował w charakterze kierowcy. W ramach swoich obowiązków jeździł samochodami typu S. czy autobus (...), ale także mniejszymi samochodami dostawczymi typu Ż. oraz samochodami osobowymi.

Sąd I instancji zważył, że odwołanie okazało się nieuzasadnione. Przytoczył treść art. 24 ust. 1, art. 184 ust. 1 i ust. 2 ustawy emerytalnej. Wskazał, że wykaz prac zaliczanych do prac w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze zamieszczony został w załączniku do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Przepis § 4 ust. 1 tego rozporządzenia stanowi przy tym, że pracownik, który wykonywał prace
w szczególnych warunkach, wymienione w wykazie A, nabywa prawo do emerytury, jeżeli spełnia łącznie następujące warunki:

1) osiągnął wiek emerytalny wynoszący: 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn,

2) ma wymagany okres zatrudnienia, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach.

W myśl przepisu § 2 powołanego aktu prawnego, okresami pracy uzasadniającymi prawo do emerytury są okresy, w których praca w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze jest wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Okresy pracy,
o którym mowa stwierdza przy tym zakład pracy, na podstawie posiadanej dokumentacji, w świadectwie wykonywania prac w szczególnych warunkach, wystawionym według wzoru stanowiącego załącznik do przepisów wydanych na podstawie § 1 cytowanego rozporządzenia lub w świadectwie pracy.

Bezsporne w niniejszej sprawie było, że ubezpieczony osiągnął wiek 60 lat oraz posiadał na dzień 1 stycznia 1999 r. wymagany 25-letni okres ubezpieczenia i nie przystąpił do OFE.

Kwestią sporną pozostawała natomiast kwalifikacja jego pracy od 26 lipca
1969 r. do 2 stycznia 1971 r. w (...)
i (...) (...), od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r.
w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) w B. oraz od 16 sierpnia 1984 r. do 29 listopada 1996 r. w Zakładzie (...)
w R..

Jak wynika z przeprowadzonych w sprawie dowodów, w okresie od 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1971 r., ubezpieczony wykonywał pracę pomocnika wiertacza, natomiast w okresie od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r. pracował jako pomocnik traktorzysty. Okoliczności te potwierdził przede wszystkim sam ubezpieczony, który zeznał, że w spornym okresie pracował wyłącznie jako pomocnik wiertacza oraz pomocnik traktorzysty. Ubezpieczony zeznał, iż pracując jako pomocnik traktorzysty pracował wyłącznie połowę czasu pracy, w pozostałym zaś czasie pomagał traktorzyście (np. siedząc na piaście popychał wapno). Zdaniem Sądu Okręgowego, już z powyższego jasno wynika, że w okresach tych ubezpieczony nie był narażony na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia w takim samym stopniu jak traktorzysta czy też wiertacz pracujący samodzielnie, w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd I instancji podkreślił, że załącznik do rozporządzenia z 7 lutego
1983 r. nie wymienia pracy pomocnika wiertacza oraz pracy pomocnika traktorzysty, która w istocie nie jest tym samym, co praca odpowiednio wiertacza oraz traktorzysty. W przypadku innych prac – np. przy wydobywaniu ropy naftowej, pomocnik wymieniony jest jako osobne stanowisko uznane za pracę w warunkach szczególnych. Podobnie jest w przypadku kowala i jego pomocnika, maszynisty lokomotywy
i pomocnika oraz choćby rewidenta wagonów oraz jego pomocnika. W związku
z powyższym, trudno jest uznać stanowisko pomocnika traktorzysty czy też pomocnika wiertacza za równoważne stanowisku traktorzysty i wiertacza. Zauważyć należy, iż pomocnik nie tylko nie wykonuje samodzielnie typowych dla danych stanowisk czynności, ale co najważniejsze, nie wykonuje tych czynności w pełnym wymiarze godzin. Pomocnik wiertacza oraz pomocnik traktorzysty nie jest też w takim samym stopniu jak wiertacz i traktorzysta narażony na działanie czynników szkodliwych dla zdrowia.

Sąd Okręgowy przyjął, iż z tych względów, okres zatrudnienia ubezpieczonego do 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1971 r. oraz od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971r., nie mógł zostać zaliczony do stażu pracy w szczególnych warunkach.

Sąd I instancji nie znalazł również podstaw dla uznania za okres pracy
w szczególnych warunkach okresu pracy ubezpieczonego od 15 sierpnia 1984 r. do 1996 r. W toku niniejszego postępowania ubezpieczony sam przyznał, iż pracując
w Zakładach (...) w R., zajmował się prowadzeniem samochodów ciężarowych, ale także samochodów osobowych
oraz samochodów dostawczych typu Ż. i samochodów osobowych. Na rozprawie 24 października 2013 r. ubezpieczony zeznał, że: …„nie było tak, żeby jeździł tylko ciężarowymi. Jeździł pół na pół”…

Sąd Okręgowy w swoich rozważaniach powołał się na przepis § 2 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. według którego praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Zgodnie
z wyrokiem z 15 grudnia 1997 r. II UKN 417/97, OSNP 1998/21/638: „Nie korzysta
z uprawnienia do emerytury przy niższym wieku emerytalnym pracownik, który nie udowodnił, że wykonywał pracę w szczególnych warunkach i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku”. Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 5 maja 2005 r. II UK 219/04 (OSNP 2005/22/361), iż: „nie chodzi tu oczywiście o stałe i nieprzerwane wykonywanie określonych w umowie o pracę czynności, gdyż jest to niesprawdzalne. Dla spełnienia wymaganego warunku wystarczające jest powierzenie pracownikowi
w umowie o pracę obowiązków wykonywania stałej pracy uznawanej za pracę
w szczególnym charakterze i wykonywanie tej pracy przez pracownika”. Motyw przyświecający ustawodawcy w stworzeniu instytucji obniżenia wieku emerytalnego pewnym grupom osób opiera się zatem na założeniu, że praca wykonywana
w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też osoba wykonująca taką pracę ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni.

W ocenie Sądu Okręgowego, zeznania przesłuchanego świadka oraz wyjaśnienia samego ubezpieczonego dotyczące rodzaju wykonywanych przez niego czynności, nie dają podstaw do ustalenia, iż w spornym okresie ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w warunkach szczególnych - kierował samochodem ciężarowym powyżej 3,5 tony, a tylko taka praca uprawnia do wcześniejszego przejścia na emeryturę. W rozpoznawanej sprawie nie sposób dokładnie ustalić, w jakich okresach, w jakim czasie ubezpieczony wykonywał konkretne obowiązki.

Reasumując Sąd Okręgowy podkreślił, że w rozpoznawanej sprawie rzeczywisty zakres obowiązków ubezpieczonego i charakter jego pracy w okresach poza uznanymi przez organ rentowy, nie pozwala na ustalenie, że ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał czynności określone w wykazie A rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., a wymienione w dziale VIII, poz. 3, gdyż oprócz prowadzenia ciągnika, równocześnie ubezpieczony wykonywał inne prace, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika. Ubezpieczony nie wykonywał również stale i w pełnym pracy wiertacza. Brak jest także podstaw do uznania pracy w Zakładach (...) jako pracy w szczególnych warunkach, ponieważ ubezpieczony - pracując w charakterze kierowcy - oprócz prowadzenia samochodów ciężarowych o masie powyżej 3,5 tony, kierował również innymi pojazdami, w tym samochodami osobowymi oraz samochodami dostawczymi typu Ż., a zatem wykonywał czynności niestanowiące pracy w szczególnych warunkach.

Mając na uwadze powyższe rozważania, sąd I instancji na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie jako nieuzasadnione.

Ubezpieczony J. K. wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego.
Wyrokowi zarzucił:

1. przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów poprzez przyjęcie, że praca ubezpieczonego w okresie 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1970 r. w (...) (...) w B. oraz od 8 stycznia
1971 r. do 22 marca 1971 r. jako pomocnik traktorzysty przy rozsiewaniu wapnia
w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) w B., nie stanowi pracy
w szczególnych warunkach, albowiem nazwy zajmowanych przez niego stanowisk nie odpowiadają nazwom stanowisk w załączniku do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., podczas gdy rodzaj rzeczywiście wykonywanych obowiązków pozwala uznać pracę za świadczoną w szczególnych warunkach;

2. naruszenie przepisu prawa materialnego, tj. § 2 ust. 2 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że dla uznania pracy za świadczoną w szczególnych warunkach nazwy stanowisk pracy ubezpieczonego w świadectwie pracy winny dokładnie odpowiadać nazewnictwu stanowisk pracy z wykazu stanowiącego załącznik do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., mimo że dla tej oceny istotny jest rodzaj wykonywanej pracy;

3. naruszenie art. 232 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie wszystkich dowodów
w sprawie, mimo że sąd winien w niniejszej sprawie ustalić fakty i okoliczności istotne dla sprawy oraz wskazać dowody umożliwiające ich wyjaśnienie, aby nie doprowadzić do pokrzywdzenia wnioskodawcy który nie korzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika;

4. przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów poprzez przyjęcie, że praca ubezpieczonego w Zakładach (...) w R. począwszy od 15 sierpnia 1984 r. do 1996 r. w charakterze kierowcy nie stanowi pracy w szczególnych warunkach.

W uzasadnieniu apelacji ubezpieczony podniósł, że zebrany w sprawie materiał dowodowy został poddany błędnej ocenie, a dokonane przez organ ustalenia prowadzą do wskazanych naruszeń. Stwierdził, że samo stanowisko „pomocnika traktorzysty" czy „pomocnika wiertacza" nie wyłącza uznania, że zatrudnienie to można zaliczyć do pracy w szczególnych warunkach. Istotne jest przede wszystkim to, jakie czynności faktycznie wykonywał ubezpieczony. Załadunek drewna na przyczepę nie stanowi przeszkody uwzględnienia danego okresu jako uprawniającego do wcześniejszej emerytury. W orzecznictwie przyjmuje się, że wykonywanie czynności funkcjonalnie

i bezpośrednio związanych z pracami zaliczanymi do prac w szczególnych warunkach nie wykluczają spełnienia warunku wskazanego w § 2 ust 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. (wyrok SN z dnia 10 lutego 2012 r., II UK 125/11, OSNP 2013, nr 1-2, poz. 18). Zdaniem apelującego, oznacza to, że zarówno wykonywanie pracy pomocnika wiertacza czy traktorzysty spełnia kryteria pracy w szczególnych warunkach. Wskazał, że podobny zarzut dotyczy odmowy uznania za okres pracy w szczególnych warunkach pracy w Zakładach (...) w R. począwszy od 15 sierpnia 1984 r. do 1996 r. na stanowisku referenta ds. zaopatrzenia, gdzie ubezpieczony zajmował się prowadzeniem samochodów dostawczych, ciężarowych, dźwigów i samochodów osobowych. W ocenie apelującego, Sąd Okręgowy niezasadnie przyjął, że brak w rozporządzeniu z 7 lutego 1983 r. stanowisk pracy pomocnika wiertacza i pomocnika traktorzysty wyłącza możliwość uznania tej pracy za świadczoną w szczególnych warunkach. Dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach, nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego przez niego stanowiska, tylko rodzaj powierzonej mu pracy i rzeczywiście wykonywanych zadań pracowniczych - tak wyrok SN z 24 marca 2009 r., sygn. akt I PK 194/08, Legalis. Skarżący wskazał, że w tym zakresie jego wyjaśnienia pozwalają na przyjęcie, że jego praca odpowiada kryteriom uznania jej za wykonywaną w szczególnych warunkach, co nie zmienia faktu, że sąd winien z urzędu dopuścić inne dowody, tym bardziej, że ubezpieczony je zgłaszał. W ocenie apelującego, sąd I instancji pominął czynności wyjaśniające w sprawie, czym naruszył przepisy postępowania cywilnego mające wpływ na rozstrzygnięcie (wyrok SN z 4 lutego 2011 r., II UK 225/10, Lex nr 829131). Nie można pominąć, że czynności wyjaśniające nie tylko służą koncentracji materiału dowodowego, ale są wyrazem realizacji zasady prawdy obiektywnej, co można postrzegać jako ograniczenie zasady kontradyktoryjności postępowania ubezpieczeniowego. Rozważania te upoważniają do postawienia tezy, że sąd ubezpieczeń społecznych powinien zindywidualizować sposób przeprowadzenia czynności wyjaśniających. Z pewnością większa aktywność sądu jest wymagana, jeżeli ubezpieczony nie korzysta z profesjonalnej pomocy, a nadto jego wykształcenie i doświadczenie życiowe jest znikome. W orzecznictwie przyjmuje się, że sąd w trakcie czynności wyjaśniających ma obowiązek ustalić fakty i okoliczności istotne dla sprawy oraz wskazać dowody umożliwiające ich wyjaśnienie (wyrok SN z 25 marca 1998 r., II UKN 574/97, OSNAPiUS 1999, nr 6, poz. 214,). Aktywność sądu w gromadzeniu materiału dowodowego i poszukiwaniu źródeł dowodowych, jest w tym wypadku usprawiedliwiona potrzebą ochrony interesu ubezpieczonego (wyrok SN z 22 października 1997 r., I CKU 140/97, Lex nr 50620). Przymierzając wskazane rozważania do przebiegu postępowania przed Sądem Okręgowym, w ocenie apelującego należy przyjąć, że aktywność informacyjna tego sądu nie była wystarczająca. Nie chodzi przy tym o to, że sąd I instancji nie przeprowadził czynności wyjaśniających, gdyż cele im przypisane można osiągnąć również na rozprawie; istotne jest jedynie to, że w sprawie nie zostali przesłuchani świadkowie, a ubezpieczony nie został wypytany w sposób wnikliwy na okoliczność pracy
w szczególnych warunkach. Nie zwrócono mu również uwagi na konieczność zgłoszenia dowodów mogących zobrazować istotę i czasokres faktycznie wykonywanych czynności.

W związku z powyższym, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
i przyznanie prawa do emerytury, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Organ rentowy w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji. Podtrzymał dotychczasowe stanowisko. W ocenie organu rentowego, wyrok sądu
I instancji jest prawidłowy.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.

Zgodnie z art. 382 k.p.c., sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Zważywszy na to, że Sąd Apelacyjny zachowuje walor sądu merytorycznego, sąd odwoławczy uzupełnił materiał dowodowy zebrany w sprawie przez Sąd pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny, po uzupełnieniu materiału dowodowego o dokumentację z akt osobowych ubezpieczonego ze zlikwidowanych Zakładów (...) w R. za okres od 15 sierpnia 1984 r. do stycznia 1997 r. oraz po uzupełniającym przesłuchaniu ubezpieczonego uznał, że wyrok sądu I instancji jest prawidłowy.

Analiza zarzutów apelacyjnych wskazuje, że w niniejszej sprawie okolicznością sporną nadal pozostawała przesłanka posiadania przez J. K. co najmniej 15-letniego stażu pracy w szczególnych warunkach. Sporne okresy, o których zaliczenie do stażu pracy w warunkach szczególnych ubiegał się skarżący to okresy: od 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1971 r. w Przedsiębiorstwie (...) (...) (...)w B., od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r. w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) w B. oraz od 15 sierpnia 1984 r. do 18 lutego 1997 r. w Zakładach (...) w R.. Organ rentowy uznał ubezpieczonemu 13 lat, 4 miesiące i 14 dni pracy w warunkach szczególnych i jest to okres zatrudnienia ubezpieczonego w (...) S.A. w W. – Oddział (...) T..

W tym miejscu należy podnieść, że nie nazwa zajmowanego stanowiska,
a zakres faktycznie wykonywanych czynności ma znaczenie przy ocenie, czy pracownik pracował w warunkach szczególnych (por. wyrok Sądu Najwyższego
z 8 czerwca 2011 r. I UK 393/10, Lex nr 950426, wyrok SA w Lublinie z 17 lipca 2011 r., III AUa 513/13, Lex nr 1335725, wyrok SA w Rzeszowie z 18 czerwca
2013 r. III AUa 267/13, Lex nr 1342366). Dla ustalenia, że dana osoba pracowała
w szczególnych warunkach konieczne jest przyporządkowanie rodzaju wykonywanej pracy do którejś z prac wymienionych w wykazach rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Sąd nie bada uciążliwości pracy czy warunków, w których praca była wykonywana, istotne jest jedynie, aby jej rodzaj dało się zakwalifikować zgodnie z powołanym rozporządzeniem. Zarządzenia resortowe mogą mieć dla sądu jedynie charakter interpretacyjny, pomocniczy, nie mają jednak mocy prawnie wiążącej. Należy podkreślić, że aby sąd mógł stwierdzić, że dana osoba pracowała
w warunkach szczególnych, konieczne jest ustalenie, że pracowała wykonując pracę
w warunkach szczególnych stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, zgodnie z § 2
ust. 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., czyli codziennie przez co najmniej 8 godzin dziennie. Podstawowy dowód w tym zakresie stanowi zgromadzona dokumentacja,
w szczególności świadectwo pracy, a także inne dowody (zeznania świadków, przesłuchanie strony). Świadectwo pracy wystawione przez pracodawcę traktuje się
w postępowaniu sądowym jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie (por. wyrok SN z 13 września 2011 r. I UK 107/11, Lex nr 1084700). Jeżeli zaś zachodzą wątpliwości co do stwierdzeń zawartych w świadectwie pracy, konieczne jest ich zweryfikowanie innymi dowodami, szczególnie dokumentami
i dowodami osobowymi. W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest w niniejszej sprawie dowodów na to, że ubezpieczony w spornych okresach wykonywał pracę
w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności odniesie się do okresu od 15 sierpnia 1984 r. do 18 lutego 1997 r., kiedy ubezpieczony pracował w Zakładach (...) w R..

Ze stanowiska – zaprezentowanego w sprawie przez ubezpieczonego wynikało, że wnosił on o zaliczenie powyższego okresu jako okresu, w którym wykonywał pracę kierowcy samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony (dział VIII pkt 2 wyk. A załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r.).

Ze świadectwa pracy za ten okres wynika, że ubezpieczony pracował jako samodzielny referent ds. zaopatrzenia/ specjalista ds. zaopatrzenia (k. 50, k. 28 akt os.). Stanowisko takie wynika również z pozostałej dokumentacji (por. k. 37-38, k. 22-23 akt os., k. 63 akt ZUS) oraz z umów o pracę (k. 36, k. 20-21 akt os. ). Również
w podaniu o pracę ubezpieczony ubiegał się o przyjęcie do pracy na stanowisku zaopatrzeniowca (por. k. 1 akt os.). Przed Sądem Okręgowym ubezpieczony zeznał, że w powyższym okresie pracował jako kierowca, zeznał, że nie jeździł tylko samochodami ciężarowymi, ale również osobowymi czy Ż. (zezn. ub. k. 52 a.s.). Świadek M. K. zeznał, że ubezpieczony pracował jako kierowca samochodów ciężarowych (zezn. k. 52 a.s.). Z zeznań ubezpieczonego przed Sądem Apelacyjnym wynika, że w powyższym okresie zajmował się on dostarczaniem materiałów i wówczas jeździł samochodami m. in. S., N., J.. Stwierdził, że zajmował się również inwentaryzacjami, zdawaniem materiałów, był odpowiedzialny za towar przywieziony – musiał go liczyć, brakować (zezn. ub. – nagr. rozpr. III AUa 122/14). Ponadto, Sąd Apelacyjny ocenił zakres obowiązków ubezpieczonego na powyższym stanowisku pracy (k. 6-7 akt os.). Z dokumentu tego wynika, że do zadań ubezpieczonego należała nie tylko dostawa materiałów, ale również szereg innych czynności (opracowywanie zamówień, prowadzenie sprawozdawczości, logistyka zaopatrzenia, czuwanie nad zapasami magazynowymi, analizowanie spływu masy towarowej, branie udziału w zdawaniu i przyjmowaniu materiałów, wykonywanie innych zadań zleconych przez kierownika). Ubezpieczony wskazał, że z czynności wymienionych w zakresie obowiązków nie wykonywał jedynie zamówień, bo tym zajmowały się sekretarki (zezn. ub. – nagr. rozpr. III AUa 122/14).

Sąd Apelacyjny na podstawie materiału dowodowego zebranego przed sądami obydwu instancji stwierdził, że brak jest podstaw do uznania, iż ubezpieczony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy pracował na stanowisku kierowcy samochodów ciężarowych o dopuszczalnym ciężarze całkowitym powyżej 3,5 tony (dział VIII pkt 2 wyk. A załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r.). Aby możliwe było zaliczenie powyższego okresu zgodnie z tym rodzajem pracy, ubezpieczony musiałby stale i w pełnym wymiarze czasu pracy jeździć samochodami ciężarowymi o ciężarze powyżej 3,5 tony, czyli pracować na stanowisku kierowcy. Tymczasem zakres obowiązków ubezpieczonego na stanowisku zaopatrzeniowca był zdecydowanie szerszy – zajmował się on szeroko pojętą logistyką zamówień materiałów, a dostarczanie ich z magazynów było tylko częścią zadań, które wykonywał. Zajmował się również inwentaryzacjami, sprawozdawczością i innymi kwestiami związanymi z zaopatrzeniem. Nie można zatem powiedzieć, by pozostałe czynności, (poza jazdą samochodami ciężarowymi), miały jedynie charakter integralnych bądź incydentalnych wobec czynności kierowania samochodami ciężarowymi. Kierowanie samochodami ciężarowymi stanowiło jedynie wycinek zadań ubezpieczonego – miał on inne obowiązki, a nadto jeździł również samochodami osobowymi czy dostawczymi typu Ż.. W związku z tym, brak było podstaw do uznania, że ubezpieczony w Zakładach (...) w R. pracował codziennie przez co najmniej 8 godzin dziennie jako kierowca samochodu ciężarowego o masie powyżej 3,5 tony. Zeznania świadka, który twierdził przed Sądem Okręgowym, że ubezpieczony pracował wyłącznie jako kierowca samochodów ciężarowych nie korespondują z dowodami z dokumentów, a także zeznaniami samego ubezpieczonego.

Co do pozostałych dwóch spornych okresów – Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720).

Zgodnie z § 19 ust. 1 rozporządzenia z 7 lutego 1983 r., przy ustalaniu okresów pracy, o których mowa w § 2, uwzględnia się również okresy takiej pracy (służby) wykonywanej przed dniem wejścia w życie rozporządzenia.

Jeśli chodzi o okres pracy ubezpieczonego od 26 lipca 1969 r. do 2 stycznia 1971 r. w Przedsiębiorstwie (...) (...) (...)w B., to ze świadectwa pracy za ten okres wynika, ze ubezpieczony pracował na stanowisku pomocnika wiertacza. Stanowisko to potwierdza również z zebrana przez ZUS dokumentacja (k. 7 akt ZUS). W legitymacji ubezpieczeniowej wskazano natomiast na stanowisko wiertacza (k. 92, k. 274 akt ZUS). Ubezpieczony zeznał natomiast, że został przyjęty do pracy jako pomocnik wiertacza. Do jego obowiązków należało wiązanie lin na wysokości, przywiązywanie wierteł. Wyraźnie wskazał, że nie był wiertaczem, tylko jego pomocnikiem. Pracował w pełnym wymiarze czasu pracy (zezn. ub. k. 51 a.s.).

Sąd Apelacyjny podkreśla, że w rozporządzeniu z 7 lutego 1983 r. wymieniono jedynie w pkt 4 dziale I wykazu A: „Prace wiertnicze, geofizyczne, hydrogeologiczne
i geodezyjne przy poszukiwaniu surowców i wody”. Po pierwsze, należy zwrócić uwagę, że są to prace przyporządkowane do branży górniczej. Nadto, w w/w rozporządzeniu nie wymieniono takiego rodzaju pracy jak „pomocnik wiertacza”.
W związku z powyższym, brak jest możliwości zaliczenia powyższego okresu pracy ubezpieczonego do stażu pracy w warunkach szczególnych.

Co do kolejnego okresu - od 8 stycznia 1971 r. do 22 marca 1971 r. w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej (...) w B., Sąd Apelacyjny zauważa, że
w świadectwie pracy za ten okres wskazano, że ubezpieczony pracował na stanowisku „mechanika ciągnikowego” (k. 8 akt ZUS). Ubezpieczony twierdził natomiast, że pracował wówczas jako pomocnik traktorzysty. Kierował traktorem przez połowę dnia pracy; gdy nie kierował – siedział na piaście i popychał wapno (zezn. ub. k. 52 a.s.). W pkt 3 działu VIII wykazu A rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. wymieniono jedynie: „Prace kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych”. Należy wskazać, praca „pomocnika traktorzysty” również nie została zawarta
w wykazach- załącznikach do rozporządzenia z 7 lutego 1983 r. Z zeznań ubezpieczonego wynika, że oprócz prowadzenia ciągnika, co zajmowało mu jedynie około połowy dziennego wymiaru czasu pracy – wykonywał również inne czynności, które nie są zaliczane do rodzaju pracy w warunkach szczególnych. W związku z tym, brak jest możliwości zaliczenia powyższego okresu pracy do stażu pracy w warunkach szczególnych.

W świetle zebranego powyżej materiału dowodowego należy uznać, że trafnie argumentował Sąd Okręgowy, iż prace pomocnika wiertacza czy też pomocnika traktorzysty nie są pracami w równym stopniu szkodliwymi i ciężkimi, jak prace wiertacza i traktorzysty.

Sąd odwoławczy podkreśla, że w judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się jednomyślnie, że przewidziane w art. 32 ustawy emerytalnej, prawo do emerytury
w niższym niż określony w art. 27 tej ustawy wieku emerytalnym, jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania, z uwagi na szczególne warunki
lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 27 tej ustawy, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (por. wyrok SN z 5 maja 2009 r. I UK 4/09, Lex nr 509022). Z tego względu, przepisy normujące zasady przyznawania prawa do emerytury w warunkach szczególnych nie podlegają wykładni rozszerzającej, muszą być interpretowane ściśle. Podzielając takie rozumienie instytucji emerytury z art. 32 powołanej ustawy, należy stwierdzić, że wyłącznie takie czynności pracownicze, które są wykonywane w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, kwalifikują pracę jako wykonywaną w szczególnych warunkach. Znaczące są przy tym są stopień uciążliwości owych czynników oraz wymagania wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne i otoczenia. Należy dodać, że z uwagi na wyjątkowość regulacji, wykonywanie pracy w warunkach szczególnych nie może zostać tylko uprawdopodobnione, ale musi zostać wykazane w sposób niezbity
i niebudzący jakichkolwiek wątpliwości. Zaliczenie nieudokumentowanych okresów składkowych do uprawnień lub wzrostu świadczeń emerytalno-rentowych wymaga zawsze dowodów nie budzących wątpliwości, spójnych i precyzyjnych (por. wyrok SN z 9 stycznia 1998 r. II UKN 440/97, OSNP 1998/22/667). Istotne jest, aby na ich podstawie możliwe było pewne ustalenie przesłanki określonej w rozporządzeniu
z 7 lutego 1983 r. (§ 2 ust. 1), to jest – że praca na tak określonym stanowisku, związanym ze szkodliwymi dla zdrowia czynnikami – była wykonywana w pełnym wymiarze czasu pracy i stale. W niniejszej sprawie brak jest dowodów, które świadczą, że ubezpieczony w spornych okresach pracował w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. O potrzebie naprowadzenia dowodów w sprawie na okoliczność wykazania pracy w warunkach szczególnych ubezpieczony był informowany przez Sąd Okręgowy i otrzymał w tej materii stosowne pouczenia, o czym świadczą pisma Sądu kierowane do niego i zawierające pouczenie o możliwości naprowadzenia dowodu. Ciężar dowodu w tej sprawie spoczywał na ubezpieczonym (art. 6 k.c.). Nie było też potrzeby po stronie Sądu wyznaczania postępowania wyjaśniającego. Ubezpieczony był świadomy swoich żądań w procesie i prawidłowo je formułował popierając swoje stanowisko stosownymi dowodami.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego J. K. nie udowodnił, że legitymuje się co najmniej 15-letnim stażem pracy w szczególnych warunkach. O uprawnieniu do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach decyduje łączne spełnienie wszystkich przesłanek warunkujących nabycie prawa do tego świadczenia, a nie samo przekonanie, że charakter lub warunki pracy wystarczają do uznania jej za wykonywaną w szczególnych warunkach (por. wyrok SN z 21 listopada 2001 r.
II UKN 598/00, OSNP 2003/17/419). Brak więc jednej z przesłanek wymienionych
w art. 184 ustawy emerytalnej jest równoznaczny z brakiem uprawnienia do tego świadczenia.

Tak argumentując, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną.

SSA Jolanta Hawryszko SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak