Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II Ca 1733/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu, II Wydział Cywilny Odwoławczy - w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SO Beata Stachowiak

Sędziowie: Sędzia SO Piotr Jarmundowicz (spr)

Sędzia SR del. Anna Małecka

Protokolant: Katarzyna Dudejcz

po rozpoznaniu w dniu 8 kwietnia 2015 we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. O.

przeciwko (...) S.A z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu

z dnia 14 października 2014r.

sygn. akt VIII C 987/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1200 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 1733/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 14 października 2014 r., sygn. akt VIII C 987/11, Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia zasądził od strony pozwanej (...) SA z siedzibą w W. na rzecz powódki A. O. kwotę 22 612,16 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 24 października 2011 r. do dnia zapłaty (pkt. I); umorzył postępowanie co do kwoty 5 875,60 zł (pkt. II); oddalił w pozostałym zakresie powództwo (pkt. III) i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 4 266,40 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. IV).

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 18 lutego 2010 r. powódka A. O. na ul. (...) we W. przechodząc przez jezdnię po wyznaczonym przejściu dla pieszych została potrącona przez kierującą samochodem marki F. (...) nr rej. (...) E. D., posiadającą polisę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych wystawioną przez pozwaną Spółkę Akcyjną (...) z siedzibą we W..

W okresie po zdarzeniu u powódki stwierdzono uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia w obrębie prawej ręki: spiralne złamanie części trzonu kości promieniowej dochodzącej do powierzchni stawowej. Rozpoznano też cechy rozrzedzenia struktury kostnej nasady dalszej obu kości przedramienia i nadgarstka. Powódka doznała podczas wypadku stłuczeń w okolicy miednicy, głowy, kolan, kręgosłupa lędźwiowego i powierzchniowego urazu podudzia prawego. Powódka po zdarzeniu pozostawała pod opieką neurologa i ortopedy. W leczeniu powódki zastosowano unieruchomienie prawej ręki w opatrunku gipsowym przez okres od 18.02.2010 r. do 13.04.2010 r. Po zdjęciu opatrunku gipsowego powódka miała znaczne ograniczenia w ruchomości ręki, co wymagało dalszej rehabilitacji, cierpiała na utratę siły w prawej ręce, miała problemy z chwytaniem, trzymaniem przedmiotów, wykonywaniem czynności codziennych. Musiała korzystać z pomocy osób trzecich, zwłaszcza w początkowym okresie po wypadku, nie mogła się samodzielnie poruszać, była zmuszona do stałego leżenia w łóżku. Zarówno w dniu wypadku jak i w okresie kilku kolejnych miesięcy doznawała następujących dolegliwości: bóle ręki, silne bóle i zawroty głowy, bóle w obrębie kręgosłupa szyjnego. Nadto odczuwała lęki związane z sytuacjami przechodzenia przez jezdnię, poruszania się po ulicach. Powódka miała problemy z koncentracją i ze słownym porozumiewaniem się, była płaczliwa, cierpiała na bezsenność. Dodatkowo przez pierwsze kilka miesięcy bóle występowały także w stawie biodrowym i dolnej części kręgosłupa - w związku z uderzeniem w prawą stronę ciała. Farmakologiczne leczenie przeciwbólowe powodowało dodatkowe skutki uboczne dla przewodu pokarmowego w postaci dolegliwości jelitowych.

Powódka była przez okres około pół roku była wyłączona z życia towarzyskiego, musiała ograniczyć aktywność społeczną i zawodową, jak też wprowadzić zmiany w sposobie spędzania czasu wolnego od pracy. Dodatkowo dotkliwie odczuwała wywołaną wypadkiem niemożność wyjazdu do Anglii dla bezpośredniego kontaktu z córką, która w owym czasie przebywała w Anglii i była w ciąży wysokiego ryzyka. Nieobecności powódki w pracy spowodowały nadto dla pracodawcy perturbacje - powódka zajmowała się zarządzaniem nieruchomości, zaś wypadek miał miejsce w okresie podejmowania uchwał przez wspólnoty mieszkaniowe, za co powódka była odpowiedzialna i jej nieobecność na zebraniach wywoływała protesty przedstawicieli wspólnot, co pogłębiło negatywne odczucia psychiczne związane z brakiem dyspozycyjności zawodowej.

Obecnie sprawność prawej ręki nie powróciła do stanu sprzed wypadku, powódka odczuwa promieniujące bóle do ramienia, ma trudności z wyprostowaniem ręki, utrzymuje się u niej bezsenność i lęk pourazowy. Nadal odczuwa lęk przy poruszaniu się w ruchu miejskim.

Powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim od 22 lutego 2010 r. do 20 czerwca 2010 r.

Zdarzenie spowodowało u powódki długotrwały uszczerbek ustalony przez biegłego sądowego z zakresu ortopedii na 8 %. Obecnie występujące dolegliwości inne niż związane z urazem kości są objawami schorzeń samoistnych nie mających związku z wypadkiem. Rokowania na przyszłość są pomyślne, obecnie brak jest podstaw do formułowania prognoz co do wystąpienia powikłań bądź następstw wypadku mogących zwiększyć upośledzenie sprawności prawej ręki.

Powódka w trakcie leczenia skutków wypadku nabywała i przyjmowała m.in. następujące leki: A., A., O., C., Witamina B4, V., C., P., N., B., C., S., A., O., żele i maści do smarowania bolących części ciała.

Powódka w trakcie leczenia pourazowego poniosła co najmniej kwotę 1.487,76 zł, w tym na koszty badania eeg 110,20 zł oraz na zakup leków i maści 1.377,56 zł.

Pismem z dnia 23 września 2011 r. powódka za pośrednictwem (...) Kancelaria (...) sp.k. we W. wystąpiła do (...) S.A. z żądaniem zapłaty kwoty 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i 5.235,73 zł z tytułu zwrotu kosztów lecznia, załączając kartę informacyjną leczenia i wynik badan rtg z dnia zdarzenia oraz zaświadczenia o niezdolności do pracy oraz dalsze dokumenty medyczne, jak też faktury VAT z 9.4.2010 r., 1.6.2010 r., 15.10.2010 r., 25.10.2010 r., 14.01.2011 r. i 18.02.2011 r.

(...) S.A. wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia kwotę 3.000 zł przed wniesieniem przez nią pozwu oraz w toku procesu z tego tytułu - dalsze 5.000 zł.

W toku procesu strona pozwana wypłaciła powódce kwotę 875,60 zł, wskazując, iż kwota ta stanowi zaspokojenie roszczeń powódki z tytułu zakupu środków medycznych, tj. stanowi zarazem uznanie części żądań zwrotu kosztów zakupu leków udokumentowanych załączonymi do pozwu fakturami.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części. Sąd I instancji wskazał, że przy bezsporności odpowiedzialności ubezpieczyciela za skutki zdarzenia drogowego z dnia 18 lutego 2010 r., kwestię sporną stanowiła wysokość kwoty zadośćuczynienia za krzywdę pozostającą w związku z wypadkiem oraz wysokość zgłoszonych żądań zwrotu kosztów leczenia.

Sąd I instancji podkreślił, że żądanie zadośćuczynienia znajduje podstawę prawną w treści art. 445 § 1 w związku z art. 444 k.c. Przepis art. 445 k.c. stanowi, że w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Sąd Rejonowy wskazał, że strona powodowa przed wniesieniem pozwu zapłaciła powódce kwotę 3.000 zł jako zadośćuczynienie, zaś w toku procesu -dalsze 5.000 zł z tego samego tytułu. Zdaniem Sądu I instancji zasądzoną kwota 22.000 zł stanowi uzupełnienie kwoty adekwatnej do następstw zdarzenia dla zdrowia powódki, ustalonego stopnia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu oraz do pozostałej krzywdy wyrażającej się w długotrwałych dolegliwości bólowych, występujących bardzo intensywnie zwłaszcza w pierwszych miesiącach po wypadku, lecz utrzymujących się także przez wiele miesięcy w mniejszym stopniu, przeżyciach psychicznych takich jak szok powypadkowy, kilkumiesięczne odczuwanie skutków stresu urazowego, lęki związane z koniecznym przebywaniem w sytuacjach komunikacyjnych przypominających doznany uraz, negatywne przeżycia związane ze świadomością istniejących ograniczeń ruchowych, ograniczeniami w życiu zawodowym, społecznym, towarzyskim, koniecznością zmian w sposobie spędzania wolnego czasu. Nie bez znaczenia pozostaje również dotkliwa i uchwytna w świetle doświadczenia życiowego ujma psychiczna związana z wywołaną wypadkiem niemożnością przyjazdu powódki do przebywającej w Anglii córki będącej w zagrożonej ciąży. Podkreślenia wymaga także długotrwałość leczenia i rehabilitacji oraz związane z tym, a powodujące dalsze cierpienia skutki uboczne gastryczne wywołane przyjmowaniem leków przeciwbólowych.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustalenia faktyczne opierają się na obszernej dokumentacji medycznej powódki, jak też na treści zeznań świadków S. O. i I. H. oraz na przesłuchaniu powódki. Sąd I instancji podkreślił, że dał wiarę przesłuchiwanym osobom w zakresie skutków wypadku dla zdrowia fizycznego i psychicznego powódki oraz w zakresie zmian sytuacji życiowej powódki wywołanych wypadkiem, jako że tworzyły one spójny logicznie i znajdujący potwierdzenie w dokumentacji medycznej powódki obraz dotkliwych następstw. Wprawdzie obecnie stan zdrowia powódki, jak wynika z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii poprawia się i dobrze rokuje a obecnie odczuwane dolegliwości, poza tymi, które są powiązane z przebytym złamaniem kości prawej ręki, są już związane ze schorzeniami samoistnymi, jednakże biegli podkreślili występowanie następstw związanych z wypadkiem, jak pogrubienie obrysów i ograniczenia ruchomości nadgarstka prawego, dolegliwości bólowych wynikających z ograniczeń ruchowych prawej ręki. Przesądzało to zdaniem Sądu Rejonowego za uwzględnieniem całości kwoty żądanej tytułem zadośćuczynienia.

Jednocześnie Sąd I instancji wskazał, że w zakresie kwoty 5.000 zł wpłaconej w toku procesu postępowanie podlegało umorzeniu na podstawie art. 355 § 1 i 2 k.p.c,

przy czym w zakresie kosztów procesu kwotę tę uznano proporcjonalnie na korzyść powódki.

Odnośnie żądania zapłaty tytułem wyrównania szkody majątkowej w postaci konieczności zakupu leków, płatności za badania i wizyty lekarskie, zdaniem Sądu Rejonowego, zostało ono udowodnione jedynie w odniesieniu do kwoty 1.487,76 zł odnoszącej się do zakupu leków i kosztów badania eeg. Wprawdzie biegły J. S. we wnioskach swej opinii, iż dołączone do akt faktury na zakup leków i za badanie eeg „nie są związane z leczeniem urazu kończyny górnej prawej", niemniej jednak Sąd krytycznie ocenił to stwierdzenie biegłego. Sąd Rejonowy podkreślił, że jak ustalił tenże biegły w drodze wywiadu, jak też Sąd na podstawie przesłuchania powódki, której dał wiarę w tym zakresie, a co znajduje częściowe potwierdzenie w dokumentach medycznych, powódka oprócz ewidentnego skutku w postaci złamań kości doznała także szeregu stłuczeń, w tym miednicy, głowy, kolan, kręgosłupa lędźwiowego i podudzia prawego. Biorąc nadto pod uwagę doświadczenie życiowe i okoliczności zdarzenia polegającego na potrąceniu powódki na przejściu dla pieszych przez samochód osobowy, relację powódki odnośnie wystąpienia takich stłuczeń Sąd uznał za wiarogodną. Stąd wykluczenie związku przyczynowego pomiędzy zakupem leków a samym tylko urazem kości prawej ręki nie oznaczało braku związku przyczynowego pomiędzy zakupem leków a pozostałymi urazami. Po drugie zaś, z dokumentacji medycznej wynika, że większość farmaceutyków zakupionych przez powódkę była przepisywana w toku leczenia całości zdrowotnych następstw powypadkowych zgłaszanych przez powódkę w pierwszym roku po wypadku. Urazy te nie miały charakteru trwałego, gdyż leczenie zniwelowało ich skutki, niemniej jednak powstały one niewątpliwie w trakcie potrącenia powódki przez pojazd samochodowy. Sąd wskazał, że sama strona pozwana częściowo uznała roszczenie o zwrot kosztów leczenia znajdujących potwierdzenie w przedstawianych przez powódkę fakturach i wypłaciła powódce kwotę 875,60 zł uznając część dokonanych zakupów.

Sąd Rejonowy wskazał ponadto, iż ustalił następstwa wypadku dla sfery psychologicznej powódki, stąd żądanie zakupu leków uspokajających przez powódkę należało również uznać za zasadne, choć - jak to ściśle stwierdził biegły J. S. - w istocie nie mające bezpośredniego związku przyczynowego z urazem kości prawej ręki.

Ponieważ powódka dostatecznie udowodniła zasadność i wysokość roszczenia o zwrot kosztów zakupu leków i kosztów badania eeg, powinna otrzymać z tego tytułu od ubezpieczyciela kwotę 1.487,76 zł w całości udokumentowaną fakturami. Skoro zaś w toku procesu wypłacono jej już kwotę 875,60 zł, do zapłaty pozostaje różnica: 1.487,76 zł - 875,60 zł = 612,16 zł, składająca się na kwotę należności zasądzonych w pkt. I wyroku.

Odnośnie roszczenia o zwrot kosztów wizyt lekarskich w prywatnych gabinetach, zdaniem Sądu I instancji, powódka nie przedstawiła wiarogodnych dowodów na potwierdzenie spornej pomiędzy stronami wysokości tych kosztów. Wobec zanegowania tej wysokości przez stronę pozwaną, na powódce spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Przedstawienie jedynie zestawienia szacunkowego

tejże sumy (k. 36) oznaczało jedynie podniesienie twierdzeń przez powódkę, które jednak Sąd uznał za gołosłowne. Sam dowód w postaci przesłuchania powódki został uznany za niewystarczająco miarodajny dla ustalenia rozmiaru kosztów faktycznie przez nią poniesionych na wizyty lekarskie. Sąd Rejonowy wskazał, że w tym zakresie powódka mogła gromadzić rachunki i faktury, podobnie jak czyniła to przy okazji zakupu leków. Nadto mogła przy wniesieniu pozwu takie rachunki i faktury odtworzyć u źródła, czego jednak nie zrobiła. Brak wiarogodnych dowodów nie mógł być przez powódkę zastąpiony twierdzeniem, iż strona pozwana uznała częściowo jej żądanie w tym zakresie, wpłacając kwotę 875,60 zł. Strona pozwana w piśmie z dnia 15 grudnia 2011 r. jednoznacznie określiła bowiem uprzednio, iż kwota ta stanowi zwrot poniesionych kosztów zakupu leków po weryfikacji faktur. W tej sytuacji powódka nie mogła jej już skutecznie zaliczyć na poczet części roszczenia o zwrot nieudokumentowanych kosztów wizyt lekarskich, zgłaszanych na kwotę 2.500 zł. Stąd cofnięcie przez nią pozwu o kwotę 875,60 zł żądanych tytułem zwrotu kosztów wizyt lekarskich na gruncie kosztów procesu, powodujące umorzenie postępowania w tym zakresie, zostało proporcjonalnie rozliczone na niekorzyść powódki. W pozostałej, ostatecznie podtrzymywanej części pierwotnie zgłaszanego roszczenia o wyrównanie kosztów wizyt lekarskich, powództwo jako nieudowodnione co do wysokości podlegało oddaleniu.

Uzasadniając rozstrzygniecie w zakresie roszczenia o zapłatę odsetek od uwzględnionej części należności głównych Sąd Rejonowy wskazał, iż znajduje ono podstawę faktyczną w okoliczności zgłoszenia szkody w dniu 23 września 2011 r., co przy uwzględnieniu 30 - dniowego ustawowego terminu dla ustalenia rozmiaru świadczenia z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej oznaczało, iż termin spełnienia świadczenia upływał z dniem 23 października 2013 r., zatem od dnia następnego roszczenie o zapłatę kwot dochodzonych pozwem stało się wymagalne.

Uzasadniając rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu Sąd I instancji wskazał, że z uwagi na fakt, iż powódka wygrała proces w około 88 %, Sąd stosunkowo rozdzielił koszty procesu pomiędzy stronami odpowiednio do tej proporcji. Powódka poniosła 1.612 zł opłaty od pozwu, 2.400 zł kosztów zastępstwa procesowego oraz 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 88 % sumy tych kosztów daje kwotę 3.546 zł. Natomiast strona pozwana poniosła koszt wynagrodzenia pełnomocnika 2.400 zł, z czego 12 % stanowiło kwotę 290 zł.

Ponadto Sąd Rejonowy dokonał proporcjonalnego rozliczenia kosztów opinii biegłych. Koszty te wyniosły 508,80 zł + 639,40 zł = 1.148,20 zł (k. 98 i 143) i zostały pokryte w całości z zaliczki uiszczonej przez powódkę w dniu 15 października 2013 r. Udział własny powódki w tych kosztach wyniósł więc 1.148,20 zł x 12 % = 137,80 zł, natomiast reszta, tj. 1.010,40 zł powinna zostać powódce zwrócona przez stronę pozwaną. Stąd całość należnych powódce do zwrotu kosztów procesu po ich stosunkowym rozdzieleniu i skompensowaniu z kosztami należnymi stronie pozwanej, stanowi suma kwot 3.256 zł + 1.010,40 zł = 4.266,40 zł , objęta pkt. IV. wyroku.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona pozwana, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w części tj. w zakresie pkt. I ponad kwotę 8 612,16

zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 24 października 2011 r. do dnia zapłaty oraz w pkt. IV. Strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powódki kwoty 8 612,16 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 24 października 2011 r. do dnia zapłaty i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie oraz o stosunkowe rozdzielenie kosztów za I instancję i o zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.

Strona pozwana zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła naruszenie norm prawa materialnego, a w szczególności art. 445 k.c. poprzez przyjęcie, że odpowiednim zadośćuczynieniem dla powódki za doznaną na skutek wypadku z dnia 18 lutego 2010 r. będzie łączna kwota 30 000 zł tj. 22 000 zł poza wypłaconą przed wydaniem wyroku kwotą 8 000 zł oraz naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez całkowitą dowolność oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie i braku jego wszechstronnego rozważenia, a w szczególności pominięcie tych fragmentów opinii biegłego, które odnoszą się do oceny stanu zdrowia powódki mieszczącego się w zakresie odpowiedzialności strony pozwanej oraz rokowań na przyszłość.

Uzasadniając swoje stanowisko strona pozwana wskazała, że nie zgadza się z rozstrzygnięciem Sądu I instancji, albowiem w jej ocenie Sąd Rejonowy w dokonanej przez siebie analizie materiału dowodowego i ocenie tego materiału w zakresie stanowiącym podstawę orzekania, pominął okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W szczególności strona pozwana wskazała na przytoczone przez Sąd w uzasadnieniu wyroku, ale pominięte przy ostatecznym ustalaniu wysokości należnego powódce zadośćuczynienia, wnioski zawarte w opinii biegłego ortopedy, który co prawda ustalił u powódki 8 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, ale też podał, że następstwem wypadku (a więc jedynym następstwem, za które odpowiada pozwana) jest jedynie nieznaczne pogubienie obrysów nadgarstka prawego oraz ograniczenie ruchomości tego nadgarstka (potwierdziła to także w swojej opinii biegła neurolog). Pozostałe schorzenia stwierdzone u powódki przez biegłego ortopedę w obrębie narządów ruchu, a powodujące u niej dolegliwości bólowe oraz obrzęki są wynikiem jej samoistnych chorób, za które pozwana nie odpowiada, tj. choroby zwyrodnieniowej oraz osteoporozy -rozrzedzenia struktury kostnej (przedmiotowe schorzenia zostały potwierdzone badaniem RTG wykonanym w kwietniu 201 Or. - czego powódka nie podała ani w pozwie, ani w trakcie składanych zeznań). Zdaniem tego biegłego uciążliwości związane z urazem występowały w okresie unieruchomienia gipsowego (co trwało 6 tyg.) i po jego usunięciu przez około 1 miesiąc. Potwierdzeniem okoliczności, że wskazywane przez powódkę dolegliwości nie były zbyt intensywne i długotrwające może być fakt przyjęcia przez powódkę w okresie od wypadku do wytoczenia niniejszego powództwa 1 opakowania T. (silny lek przeciwbólowy pakowany po 20 szt. w 1 op.) oraz 10 opakowań A. (łagodny środek przeciwbólowy) Podkreślenia wymaga, zdaniem apelującej fakt, iż biegły ustalony przez niego uszczerbek określił jako długotrwały, a więc rokujący poprawę na przyszłość. W ocenie biegłego ortopedy nie ma obecnie żadnych podstaw do przewidywania, że wystąpią u powódki w przyszłości jakiekolwiek powikłania, bądź następstwa mogące zwiększyć upośledzenie sprawności jej ręki.

Podkreślenia wymaga także fakt, że wydająca w niniejszej sprawie opinię biegła neurolog nie stwierdziła występowania u powódki zaburzeń w zakresie układu nerwowego i z przyczyn neurologicznych nie ustaliła występowania u niej jakiegokolwiek uszczerbku. Uwzględniając jednak stan psychiczny powódki oraz podawane przez nią dolegliwości (płaczliwość) wskazała na konieczność przebadania jej przez biegłego psychologa. Pomimo takiego wskazania powódka nie złożyła wniosku o przeprowadzenie dowodu z tego biegłego na okoliczność ustalenia stanu psychicznego powódki i czy jej stan psychiczny jest wyłącznie wynikiem zdarzenia z dnia 18 lutego 2010r., czy też przyczyną tego są okoliczności, za które pozwana nie odpowiada. Z uwagi na powyższe, w ocenie pozwanej, nie udowodnione są wskazywane przez powódkę jako faktycznie występujące oraz jako wyłączny skutek wypadku i przywoływane przez Sąd jako podstawa ustalenia u niej wysokości zadośćuczynienia takie dolegliwości jak: szok powypadkowy czy też stres pourazowy (tj. pozwana kwestionuje występowanie tych dolegliwości u powódki oraz fakt, że mogą być one wynikiem wypadku za który odpowiada). Strona pozwana wskazała, iż świadek I. H. w złożonych na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2012r., zeznaniach podała: „Dla powódki bardzo obciążająca psychicznie była również trudna ciąża i poród jej jedynej córki, co było czasowo zbieżne z wypadkiem." Zdaniem strony pozwanej brak dokumentacji medycznej w tym zakresie (powódka nie leczyła się psychiatrycznie, ani psychologicznie) oraz w/w okoliczność nie pozwalają na jednoznaczne ustalenie przyczyny złego stanu psychicznego powódki i tym samym obciążenie pozwanej odpowiedzialnością w tym zakresie.

Strona pozwana podała także, iż wbrew twierdzeniom powódki, z żadnego przedłożonego przez nią dokumentu medycznego nie wynika by powódka w trakcie upadku doznała urazu głowy, a także żaden z lekarzy badających powódkę (w tym biegli sądowi wydający opinię w sprawie) nie potwierdził doznania przez nią wstrząśnienia mózgu.

Skoro sprawca zdarzenia ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa szkody nieuprawnionym jest co uczynił w niniejszej sprawie Sąd I instancji, rozszerzanie tej odpowiedzialności na skutki wynikające z okoliczności nadzwyczajnych, a już niewątpliwie na schorzenia samoistne powódki oraz okoliczności nie mające związku z wypadkiem z dnia 18-02-2010 r.

Strona pozwana zarzuciła także Sądowi I instancji, iż ustalenie przez niego wysokości zadośćuczynienia nastąpiło m.in. w oparciu o okoliczności jedynie wskazane przez powódkę w pozwie, natomiast nie udowodnione, a nawet nie przywoływane przez nią w toku samego procesu (dotyczy to przede wszystkim dolegliwości gastrycznych, jako skutku ubocznego przyjmowanych leków, jak i perturbacji w pracy związanych z przebywaniem powódki na zwolnieniu lekarskim -nie wskazywała na nie powódka w zeznaniach złożonych na rozprawie w dniu 21-08-2012 r. , ani też nie potwierdzili tej okoliczności zawnioskowani przez nią świadkowie).

Zdaniem apelującej Sąd I instancji naruszył art. 445 k.c. uznając, że właściwym zadośćuczynieniem za doznaną przez powódkę krzywdę jest łączna kwota 30.000,00 zł, co w ocenie apelującego stanowi kwotę rażąco wygórowaną i dalece odbiegającą od kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia wielokrotnie wskazywanej w orzecznictwie.

Zdaniem strony pozwanej w stanie faktycznym niniejszej sprawy zadośćuczynieniem, które będzie kompensowało krzywdę powódki jest łączna kwota 16.000,00 zł (dotychczas wypłacono 8.000,00 zł, uzasadniona pozostaje więc do dopłaty kwota 8.000,00 zł).

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należy rozważyć podniesiony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i na ich podstawie wywiódł trafne wnioski, które na podstawie art. 382 k.p.c. Sąd przyjął za własne.

Zdaniem Sądu Okręgowego nietrafny jest zarzut naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów i brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego. Zwrócić trzeba uwagę, że skuteczne podniesienie tego zarzutu nie może polegać na przedstawieniu własnej oceny dowodów i subiektywnej wykładni treści dokumentów, z których przeprowadzono dowody. Aby można mówić o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjęta przez Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez Sąd.

Zasada swobodnej oceny dowodów określona tym przepisem wyraża się w jej ocenie według własnego przekonania Sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza natomiast uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy dowodowej i wiarygodności.

Wszystkim wskazanym wyżej kryteriom odpowiada - zdaniem Sądu Okręgowego - ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji. Zarówno ocena dowodów osobowych, jak i dokumentów dokonana została w sposób obiektywny, rzetelny i wszechstronny. Wszystkie przeprowadzone dowody zostały przez Sąd

Rejonowy przywołane i omówione. Nie można też zarzucić, by Sąd I instancji na tle przeprowadzonych dowodów budował wnioski, które z nich nie wynikają.

Podkreślić trzeba, iż Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny uwzględnił wnioski biegłego sądowego w zakresie ustalonego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 8 % (k. 179 akt sprawy). Należy jednak zauważyć, iż Sąd Rejonowy ustalając wysokość odpowiedniego zadośćuczynienia oparł się obok ustalonego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, również na innych przesłankach mających wpływ na kwotę zasądzonego zadośćuczynienia. Sąd I instancji przywołał bowiem w pisemnych motywach swojego rozstrzygnięcia okoliczności mające wpływ na wysokość zasądzone zadośćuczynienia. Wskazał m.in. na długotrwałość cierpień związanych z uszczerbkiem na zdrowiu odniesionym przez powódkę, przeżycia psychiczne związane z lękiem spowodowanym koniecznym przebywaniem w sytuacjach komunikacyjnych, ograniczenia w życiu zawodowym, społecznym i towarzyskim. Wszystkie te okoliczności zostały przez Sąd Rejonowy uwzględnione przy ustalaniu kwoty odpowiedniej w rozumieniu art. 445 k.c. Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia miał także na uwadze ograniczenia spowodowane schorzeniami samoistnymi, które ujawniły się u powódki (patrz k. 5 pisemnego uzasadnienia Sądu Rejonowego).

Sąd I instancji nie uchybił także zasadom logicznego rozumowania w zakresie ustaleń faktycznych obejmujących zakres urazów odniesionych przez powódkę, w tym doznanych przez nią stłuczeń ciała. Bezsprzecznie wypadek, któremu uległa powódka (potrącenie przez samochód osobowy na przejściu dla pieszych) musiał spowodować stłuczenie ciała. Sam fakt uderzenia przez pojazd mechaniczny w ciało ludzkie powoduje jego odrzucenie i upadek na jezdnię, co musi skutkować urazami w postaci stłuczeń ciała. Stąd brak jest podstaw do zakwestionowania twierdzeń powódki wyrażonych w trakcie składania zeznań na rozprawie w dniu 21 sierpnia 2012 r. (k. 80), iż w związku z wypadkiem odczuwała ból miednicy, nogi, prawej ręki i głowy, a w konsekwencji poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych obejmujących zakres odniesionych w wypadku obrażeń.

Zdaniem Sądu Okręgowego brak jest podstaw do zakwestionowania ustaleń Sądu I instancji w zakresie przeżyć psychicznych powódki. Niewątpliwie potrącenie na przejściu na pieszych przez samochód musi odbić się w sferze psychicznej człowieka. Tak też była w przypadku powódki, która co wynika z zeznań świadków S. O. i I. H. (k.79 - 80), stała się po wypadku zalękniona i płaczliwa. Stąd, wnioskowanie Sądu Rejonowego w tym zakresie jest w pełni uzasadnione i nie narusza art. 233 § 1 k.p.c. Zauważyć trzeba, iż ustalenie powyższej okoliczności nie wymagało przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu psychologii, w szczególności, gdy strona pozwana nie przedstawiła przeciwnych twierdzeń w odpowiedzi na pozew ani w toku całego postępowania przed Sądem Rejonowym. Brak jest także w okolicznościach faktycznych sprawy podstaw do podważenia wiarygodności przesłuchanych w sprawie świadków.

W ocenie Sądu Odwoławczego, w pełni usprawiedliwiony jest, w stanie faktycznym sprawy ustalonym przez Sąd Rejonowy, wniosek dotyczący dodatkowej

dolegliwości spowodowanej unieruchomieniem powódki, w konsekwencji czego została pozbawiona możliwości bezpośredniego kontaktu z córką, która w tym czasie przebywała w Anglii i była w ciąży wysokiego ryzyka oraz utrudnieniami w pracy zawodowej. Ustalenie tych okoliczności przez Sądu I instancji znajduje potwierdzenie w zeznaniach powódki (k. 80).

Sąd Okręgowy nie podzielił także zarzutu strony pozwanej, iż Sąd Rejonowy uchybił postanowieniom art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ustalenie, że powódka doznała dolegliwości gastrycznych jako ubocznego skutku przyjmowania leków. Podkreślić trzeba, iż brak jest podstaw do zakwestionowania twierdzenia powódki, iż na skutek zażywania leków odczuwała dolegliwości gastryczne. Wbrew twierdzeniom apelacji powódka w zeznaniach złożonych w dniu 21 sierpnia 2012 r. wskazała na problemy gastryczne związane z zażywanymi po wypadku lekami (k. 80 verte). Strona pozwana jeśli kwestionowała pozostawanie w związku przyczynowo - skutkowym powyższej okoliczności winna przedstawić odpowiednie wnioski dowodowe, których realizacja wykazała by brak związku odczuwanych przez powódkę dolegliwości gastrycznych z wypadkiem z dnia 18 lutego 2010 r. Zaniechanie w tym zakresie może obciążać wyłącznie stronę pozwaną.

Reasumując należy stwierdzić, iż podniesiony przez stronę apelującą zarzut braku wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego przez Sąd Rejonowy nie zasługuje na uwzględnienie.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie zasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 k.c.

Zauważyć trzeba, że naprawienie szkody niemajątkowej, tzw. krzywdy, stosowanie do postanowień art. 445 § 1 k.c, polega na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej. Wyrażenie „odpowiednia suma" pozostaje w związku z tym, że ze względu na istotę krzywdy nie da się jej wyliczyć w sposób ścisły, w przeciwieństwie do szkody rzeczowej. Zasadniczym kryterium decydującym o wysokości należnego zadośćuczynienia stanowi przede wszystkim rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter takiej krzywdy sprawia, że ocena w tej mierze winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. O wysokości zadośćuczynienia decyduje zatem sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego, zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia mógłby być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 2000 r., III CKN 536/98, nie opubl.; wyrok z dnia 26 lipca 2001 r., II CKN 889/00, nie opubl.). Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z 26 września 2002 r., III CKN 1037/00, LEX nr 56905). Oceniając wysokość przyjętej sumy zadośćuczynienia, jako „odpowiedniej", sąd korzysta z daleko idącej swobody, niemniej jednak nie może to być suma rażąco odbiegająca od zasądzanych w analogicznych przypadkach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, LEX nr 50884). Natomiast korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356).

W okolicznościach niniejszej sprawy taka dysproporcja zdaniem Sądu Okręgowego nie zachodzi. Rozmiar i trwałość cierpień powódki spowodowanych zdarzeniem z dnia 18 lutego 2010 r. zostały ustalone przez Sąd I instancji prawidłowo i znajdują oparcie w zgromadzonych w sprawie dowodach. Sąd Rejonowy dokonując stosownych ustaleń w zakresie należnej powódce sumy uwzględnił charakter i rozmiar obrażeń, jakich doznała powódka na skutek wypadku komunikacyjnego, czasokres leczenia, skalę związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich, a nadto rozważył obiektywne kryteria oceny fizycznych i psychicznych następstw tego zdarzenia.

Mając na uwadze powyższe wywody uznać należy, iż w niniejszej sprawie nie doszło do ustalenia przyznanej powódce kwoty zadośćuczynienia z obrazą przepisu art. 445 § 1 k.c. - jest ona adekwatna do rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, a zatem brak jest podstaw do korekty wysokości ustalonego przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienia.

Ponadto należy zauważyć, iż Sąd Odwoławczy może korygować wysokość zasądzonego zadośćuczynienia tylko wtedy gdy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie. Zdaniem Sądu Okręgowego taka sytuacja nie występuje w niniejszej sprawie. Biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne niniejszej sprawy wysokość zasądzonego przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienia nie jest bowiem rażąco zawyżone. Powoduje to, iż brak jest możliwości uwzględnienia wniosku strony pozwanej o obniżenie zasadzonego przez Sad I instancji zadośćuczynienia.

Biorąc powyższe pod uwagę, zdaniem Sądu Okręgowego podniesiony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 445 § 1 k.c. nie zasługuje na uwzględnienie.

Wobec braku podstaw do uwzględnienia apelacji, wniosek strony pozwanej o zmianę pkt. IV zaskarżonego orzeczenia w zakresie orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji, nie zasługuje na uwzględnienie.

W tym stanie rzeczy, w oparciu o art. 385 k.p.c, Sąd Okręgowy w pkt. I wyroku oddalił apelację strony pozwanej, uznając tym samym rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego za prawidłowe.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd oparł o art. 98 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. w związku z § 12 ust. 1 pkt. 1 i § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Strona pozwana jako przegrywająca sprawę obowiązana jest do zwrotu poniesionych przez powódkę kosztów postępowania, na które składa się wynagrodzenie jej pełnomocnika, które przy wskazanej wartości przedmiotu zaskarżenia wynosi 1 200 zł.

Kierując się powyższymi względami Sąd Okręgowy działając na podstawie powołanych wyżej przepisów, orzekł jak w pkt. II wyroku.