Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 902/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Edyta Buczkowska-Żuk (spr.)

Sędziowie:

SSA Wiesława Kaźmierska

SSA Małgorzata Gawinek

Protokolant:

sekr. sądowy Beata Węgrowska-Płaza

po rozpoznaniu w dniu 15 stycznia 2015 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa G. T.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S., Skarbowi Państwa - Staroście Powiatowemu w P., Wspólnocie Mieszkaniowej (...) w M., Wspólnocie Mieszkaniowej (...) w M., Skarbowi Państwa - Prokuraturze Okręgowej w S., Gminie D.

o zapłatę, wydanie i nakazanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 6 sierpnia 2014 r., sygn. akt I C 424/10

I.  odrzuca apelację w zakresie punktów I, II i III zaskarżonego wyroku;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  przyznaje od Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Szczecinie na rzecz adw. A. B. kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych, powiększoną o podatek VAT, tytułem wynagrodzenia za reprezentację powoda z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Wiesława Kaźmierska Edyta Buczkowska-Żuk Małgorzata Gawinek

Sygn. akt I ACa 902/14

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 26 kwietnia 2006r powód G. T. wniósł o zasądzenie od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. kwoty po 100 zł miesięcznie za każdy metr kwadratowych gruntów powoda, użytkowanych przez tą spółkę bez podstawy prawnej.

Powód wskazał, że chodzi o nieruchomości przy ul. (...), w drodze „fałszerstw geodezyjnych” znanej również jako (...). Powód wskazał, że z jego nieruchomości o nr działki nr (...) przed podziałem, wydzielono drogę dojazdową, z której korzysta pozwana spółka, zajmując powierzchnię ok. 1000 m 2. Powód wskazał, że żąda 100.000zł tygodniowo lub szacunkowo według ekspertyz rzeczoznawców, aż do momentu opuszczenia posiadłości powoda przez pozwaną i po doprowadzeniu jej do stanu używalności zgodnie z przeznaczeniem.

W piśmie z dnia 27 maja 2006r. powód wskazał, że domaga się 900.000zł odszkodowania.

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wniosła o oddalenie powództwa w całości wskazując, iż pozwana jest administratorem nieruchomości położonych przy ul. (...), na których zlokalizowane są Wspólnota Mieszkaniowa (...) i Wspólnota Mieszkaniowa (...), zaś działalność pozwanego sprowadza się wyłącznie do administrowania nieruchomościami należącymi do Wspólnot mieszkaniowych. Pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością wskazała, że w sprawie działki stanowiącej dojazd do osiedli, jest ona własnością Skarbu Państwa, a dostęp do działek w/w Wspólnot Mieszkaniowych od strony ul. (...) jest realizowany przez działkę drogową nr (...), będącą własnością Skarbu Państwa, w dalszej części przez działkę nr (...), stanowiącą własność W. T. na podstawie ustanowionej służebności. Pozwana wskazała, że brak jest w związku z tym podstaw do uwzględnienia powództwa.

Postanowieniem z dnia 17 lipca 2006r. wezwano do udziału w sprawie Wspólnotę Mieszkaniową (...) w S., Wspólnotę Mieszkaniową (...) w S., Urząd Gminy w D., Skarb Państwa - Starostwo Powiatowe w P. i Prokuraturę Okręgową w S..

Na rozprawie w dniu 23 listopada 2006 roku powód oświadczył, iż cofa powództwo wobec Spółki (...).

W piśmie z dnia 10 marca 2007r. powód wskazał, że w procesie w charakterze pozwanych powinny występować obok Spółki (...), która dokonuje i dokonywała samowoli budowlanych na nieruchomościach powoda, bezprawnie rozporządzała drogą znajdującą się na obszarze byłej działki nr (...) w M., a wytyczoną przez właścicieli- Wspólnoty Mieszkaniowe (...) i (...) z uwagi na bezpośrednie korzystanie z dóbr powoda, a także Prokuratura „z uwagi na korupcyjne protegowanie samowoli powstałych na rzecz pozwanych powyżej, gdzie była kilkakrotnie informowana o dokonanych samowolach i dokonanych przestępstwach (…) nie przeprowadzając stosownych postępowań, jak również dopuszczając się protekcji i uniemożliwień postępowań karnych wobec tych fałszerstw na rzecz pozwanych i inwestora osiedla- Spółki (...). Powód wskazał, że stroną pozwaną winno być Starostwo Powiatowe w P. – „z przyczyny dokonanych fałszerstw geodezyjnych oraz braku nadzoru nad dokonanymi samowolami, której jego przedstawiciele protegują”. Powód w uzasadnieniu pisma wskazał, że przed rozpoczęciem budowy przez firmę (...) w roku 1999 droga gminna nr (...) posiadała tylko 9 arów i 4 metry szerokości, obecnie ma prawie 25 arów i szerokość 12 metrów na posiadłości powoda. Droga ta miała być wcześniej poszerzona, na wniosek S. T., celem umożliwienia zawracania dla pomyłkowo wjeżdżających w tę drogę, i dochodziła wyłącznie do granic działki geodezyjnej nr (...), która z kolei była regularnym pięciobokiem. Droga nr (...) była i jest własnością skarbu Państwa/Powód wskazał, że Gmina P. ukrywa dokument inwentaryzacji działki nr (...) i że pomimo tego, że w droga nr (...) fałszywie nazwana została ul. (...), podczas gdy uchwałą GRN w D. nadano tej drodze nazwę (...), a dom powoda posiada dom nr (...), i fałszywie podaje się w dokumentacji, że jest przy ul. (...).

Powód w piśmie z dnia 5 czerwca 2007 roku wskazał, iż podstawę jego roszczeń stanowi również art. 77 Konstytucji RP.

Pozwany Urząd Gminy D. wniósł o odrzucenie pozwu w stosunku do niego.

Pozwany Skarb Państwa- Prokuratura Okręgowa w S.o oddalenie powództwa, wskazując, że postępowanie przygotowawcze, na które powoływał się powód, 2Ds5881/05 dotyczyło podrobienia w nieustalonym miejscu i czasie dokumentacji geodezyjnej dotyczącej nieruchomości powoda, i zostało umorzone prawomocnym postanowieniem z dnia 28 lutego 2006r wobec braku znamion czynu zabronionego, zaś dochodzenie 5DS 3650/02 prowadzone było w sprawie usunięcia w okresie od 18 maja 2002r w M. znaku geodezyjnego styku działek (...) i również i to postępowanie prawomocnym postanowieniem umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego. W związku z tym Prokuratura wniosła o oddalenie pozwu.

Skarb Państwa - Starosta Powiatu (...), wnosząc o oddalenie powództwa, wskazał, że pozwana jest właścicielem działki nr (...), a powód (...) w M., którego to prawa własności powoda pozwana nigdy nie naruszyła. Starosta Powiatu (...) nie był inwestorem prac na działce nr (...), a droga tam się znajdująca jest drogą we władaniu Gminny D... Skarb Państwa – Starosta Powiatu (...) wskazał ponadto, że w operacie (...) z podziału działki nr (...) znajdują się dane do granic tej działki. Na zlecenie A. T. wykonawca prac geodezyjnych dokonał wznowienia granic działki nr (...), a następnie podziału tej działki na część siedliskową, zabudowaną budynkiem, i resztę, stanowiącą grunty rolne niezabudowane. W ramach prac okazano granice przed i po podziale działki nr (...), przy czym strony nie wniosły zastrzeżeń do ich przebiegu, co uwidoczniono w protokołach wznawiania granic (po podziale) z dnia 6 grudnia 1987r. do Biura Notarialnego w 1989r wpłynęło pismo A. T. i o dokonanie wpisu spadkowego po mężu S. T.; spadkobiercy zawarli ugodę na mocy której działka nr (...) pozostała w KW (...) jako współwłasność A. T., G. T., W. T., a działki nr (...) odłączono do nowej księgi KW (...) założonej na rzecz W. T.. W ramach roboty (...)dokonano podziału działki nr (...), stanowiącej własność W. T., w ramach prac okazano granice nieruchomości, również punkty wspólne z działkami nr (...). W protokole wznowienia granic działki nr (...) figuruje podpis powoda, który do przebiegu działki nie wniósł żadnych uwag.

Na rozprawie w dniu 3 grudnia 2007 roku powód oświadczył, iż wnosi o zasądzenie na jego rzecz kwotę 900.000 zł jak w piśmie z dnia 16 maja 2006 roku, której domaga się od wszystkich pozwanych solidarnie oraz wnosi żądania: zaniechania naruszeń, wydania i przywrócenia dokumentacji zgodnie z rzeczywistym stanem prawnym.

Na rozprawie dnia 14 maja 2009r. powód rozszerzył powództwo, wskazując, że kwoty 900.000 zł domaga się tytułem zadośćuczynienia za krzywdy fizyczne i moralne, jako skutek pozbawienia go jego gruntów. Ponadto domaga się zwrotu gruntów oraz nakazania sprostowania dokumentacji geodezyjnej w ten sposób, aby działka (...) przyjęła taki kształt, jak określony w księdze wieczystej nr (...), dawniej (...), i aby Prokuratura spowodowała „wszczęcie postępowania za nieprawne zmiany w dokumentacji geodezyjnej”.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 22 października 2009r. powództwo zostało oddalone.

Wyrokiem z dnia 18 lutego 2010r. sygn. akt I A Ca 12/10 Sąd Apelacyjny w Szczecinie po rozpoznaniu apelacji ww. powoda od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 22 października 2009 roku sygn. akt I C 311/06 uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Szczecinie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny wskazał, iż w sprawie nie było podstaw do wydania wyroku reformatoryjnego, a więc w myśl art. 386 §4 k.p.c. wyrok należało uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd pierwszej instancji istoty sprawy i konieczność przeprowadzenia praktycznie całego postępowania dowodowego na okoliczności sporne oraz umożliwienie stronom ustosunkowania się do wyników tego postępowania z zachowaniem możliwości kontroli instancyjnej.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd orzekający powinien ustalić, czego się domaga powód od każdego z pozwanych oraz czy powód kieruje swoje roszczenia osobno do każdego z pozwanych, czy też solidarnie; nadto czy roszczenie o przywrócenie posiadania ma stanowić byt samoistny, czy też takie stwierdzenie określa jedynie żądanie wydania. Nadto koniecznym jest według wskazań Sądu Apelacyjnego w Szczecinie ustalenie na czym miałoby wg. powoda polegać żądanie zmiany w dokumentacji geodezyjnej i w czy w tym zakresie droga sądowa jest dopuszczalna, podobnie jak w zakresie żądania nakazania Prokuraturze wszczęcia postępowania karnego. Dopiero dysponując jasno i jednoznacznie sformułowanym roszczeniem -także co do wysokości zapłaty-gdyż na etapie apelacji pomiędzy powodem a jego pełnomocnikiem była to kwestia sporna-Sąd przystąpi do merytorycznego rozpoznania pozwu i przeprowadzi postępowanie dowodowe w zakresie zawnioskowanym przez obie strony procesu, w tym przede wszystkim na drodze opinii biegłego ustali czy którykolwiek z pozwanych korzysta z nieruchomości powoda oraz czy granice tych nieruchomości przebiegają na gruncie zgodnie z mapami. To ustalenie pozwoli bowiem ocenić, czy spełnione zostały przesłanki roszczenia o wydanie, z którym wystąpił powód, a także przynajmniej części pozostałych roszczeń. Ponadto Sąd Apelacyjny wskazał, iż Sąd Okręgowy powinien podjąć czynności zmierzające do prawidłowego ustalenia reprezentacji Skarbu Państwa, w zależności od tego w jaki sposób powód sprecyzuje swoje roszczenia.

W celu zrealizowania tych wytycznych Przewodniczący wielokrotnie zobowiązywał pełnomocnika powoda do sprecyzowania żądania pozwu poprzez jednoznaczne wskazanie czego powód domaga się od każdego z pozwanych, czy roszczenie o przywrócenie posiadania ma byt samoistny, czy jest częścią żądania wydania, oraz wprowadzenia jakich zmian dokumentacji żąda.

Ostatecznie, po analizie treści pism powoda i zgłoszonych w nich żądań, mając na względzie, wykonanie zarządzenia z dnia 14 września 2012, oraz pismo powoda z dnia 11 maja 2010r z dnia 7 września 2010r i 7 września 2012r oraz 14 września 2012r i następne uznano, że roszczenie powoda obejmuje:

1. roszczenie skierowane wobec pozwanych 1,2,3,4,5,6 o zapłatę odszkodowania 21.700.000 zł obejmujące:

a) w stosunku do pozwanych Skarbu Państwa-Prokuratury Okręgowej w S., Skarbu Państwa- Starostwa Powiatowego w P. za okres od 1 listopada 1999r do dnia wyrokowania

b)w stosunku do pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) okres od dnia ` stycznia 2003r do dnia wyrokowania

c) w stosunku do pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) od 1 stycznia 2001r do dnia wyrokowania)

d) w stosunku do pozwanej (...) Spółki z o.o. - okres od 1 stycznia 2003r do dnia wyrokowania

2. roszczenie o nakazanie wydania w stanie wolnym od osób i rzeczy oraz zaniechania naruszeń nieruchomości powoda nr (...) w M. czyli roszczenia windykacyjne i negatoryjne (przy czym względem działki nr (...) pozew jest skierowany do wszystkich pozwanych ad. 1-6 , natomiast względem działki nr (...) wobec pozwanych ad. 4,5 oraz 6; roszczenie negatoryjne w postaci żądania rekultywacji terenu wobec pozwanych ad. 4-6, przy czym:

- roszczenie o zaniechanie naruszeń w stosunku do Spółki (...) miało obejmować zgodnie z pismem powoda z dnia 17 maja 2010r zakazanie działań na terenie powoda, zrzeczenie się praw administratora spornego terenu, zaprzestania używania jego działki nr (...) jako drogi dojazdowej do ulic (...), usunięcia obiektów znajdujących się na tej nieruchomości, nakazanie zaprzestania emisji spalin, zaśmiecania i niszczenia terenów należących do powoda

- roszczenie o zaniechanie naruszeń w stosunku do Wspólnoty Mieszkaniowej (...) miało obejmować zgodnie z pismem powoda z dnia 17 maja 2010r nakazanie zaprzestania używania jego działki nr (...) jako drogi dojazdowej do ulic (...), usunięcia obiektów pozwanego znajdujących się na tej nieruchomości, nakazanie zaprzestania emisji spalin, zaśmiecania i niszczenia terenów należących do powoda

-roszczenie o zaniechanie naruszeń w stosunku do Wspólnoty Mieszkaniowej (...) miało obejmować zgodnie z pismem powoda z dnia 17 maja 2010r nakazanie zaprzestania używania jego działki nr (...) jako drogi dojazdowej do ulic (...), usunięcia obiektów pozwanego znajdujących się na tej nieruchomości, nakazanie zaprzestania emisji spalin, zaśmiecania i niszczenia terenów należących do powoda

-roszczenie o zaniechanie naruszeń w stosunku do pozwanej Gminy D. obejmowało zrzeczenie się praw administratora drogi gminnej (...) w M., wszczęcia stosownych postępowań rozgraniczających, przywrócenie dokumentacji geodezyjnej do stanu zgodnego z prawem, spowodowanie usunięcia obiektów i urządzeń , zniesienie ograniczeń dojazdu drogą gminną nr (...) w M. do posesji powoda, zniesienie fałszywych oznakowań tej drogi

-roszczenie o zaniechanie naruszeń i przywrócenie stanu zgodnego z prawem w stosunku do pozwanego Starostwa (...) obejmować miało przywrócenie dokumentacji geodezyjnej do stanu pierwotnego, spowodowanie rozgraniczenia terenów spornych.

Powód zgłosił również osobne roszczenie- oprócz żądania zapłaty- w stosunku do Skarbu Państwa- Prokuratury Okręgowej w S. o nakazanie "spowodowania wszczęcia stosownych postępowań karnych wobec dokonań czynów z artykułów 231, 239, 233, 234, 238 i innych ustawy Kodeks karny dla korzyści nieprawnych, dokonanych na szkodę powoda, do zaniechań spowodowania właściwych postępowań, i ich prowadzenia i wymaganych prawem skutków wobec złożonych zawiadomień, dopełnionych czynów karalnych ściganych z mocy prawa oraz dokonanych wspólnie pomówień mojej osoby z równoczesnym preparowaniem zarzutów, jak też zamierzonym niszczeniem dowodów mojej niewinności do tych zarzutów i bezzwłocznego przekazania ich do postępowań w zakresie co do jednostek spoza apelacji (...)".

Pozwana Gmina D. w piśmie procesowym z dnia 22 lutego 2013 roku wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej ad. 6 kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwana ad. 6 wskazała, iż zajmując pas 88 m 2 działała w dobrej wierze, pracując na istniejących dokumentach geodezyjno-kartograficznych. Dopiero w tym postępowaniu na skutek opinii biegłego posiadł wiedzę o zajęciu w ww. zakresie.

Wyrokiem z dnia 6 sierpnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie

I. odrzucił pozew w stosunku do pozwanej Gmina D. o nakazanie wszczęcia postępowań co do dokumentacji geodezyjnej i oznakowania dróg (opisywanych jako "wszczęcie stosownych postępowań", "spowodowania przywrócenia stanów dokumentacji geodezyjnej i praw władania do gruntów należących pierwotnie do działek geodezyjnych nr (...) w M. zgodnie z faktycznymi wyłączeniami oddzielnych działek z tych gruntów, przeprowadzenia stosownych postępowań administracyjnych z mocy prawa", "zdjęcia ograniczeń dojazdu drogą gminną", "zniesienia fałszywych oznakowań drogi gminnej"

II. odrzucił pozew w stosunku do Skarbu Państwa -Starosty (...) o nakazanie podjęcia czynności w postępowaniu administracyjnym geodezyjno- kartograficznym (opisywanych jako żądanie przywrócenia” dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej do stanów pierwotnych położenia działek nr (...) w M., podania właściwych danych do ksiąg wieczystych, spowodowanie właściwego nadzoru i właściwych postępowań, właściwego udziału w rozgraniczaniu spornych terenów).

III. odrzucił pozew w stosunku do pozwanej Prokuratury Okręgowej w S. w zakresie żądania nakazania podjęcia przez tę pozwaną czynności w postępowaniu karnym.

IV. nakazał pozwanej Gminie D., aby wydała powodowi G. T. 88 m2 działki gruntu nr (...), oznaczonej na mapie, znajdującej się na k. 679 akt, a stanowiącej integralną część wyroku kolorem czerwonym w stanie wolnym od osób i rzeczy

V. zasądził od pozwanej Gminy D. na rzecz powoda G. T. kwotę 9940,92 zł (dziewięć tysięcy dziewięćset czterdzieści złotych dziewięćdziesiąt dwa grosze)

VI. oddalił powództwo w pozostałej części

VII. zniósł wzajemnie koszty procesu pomiędzy powodem a Gminą D.

VIII. zasądził od powoda na rzecz Skarbu Państwa- Starosty (...) kwotę 12.600zł (dwanaście tysięcy sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Okręgowy ustalił, że ojciec G. T., S. T. na mocy aktu nadania nr (...)z dnia 6 września 1947 roku wydanego przez Ministerstwo Ziem Odzyskanych Rzeczypospolitej Polskiej Powiatową Komisję Osadnictwa Rolnego w S. na podstawie art. 25,33 i 36 dekretu z dnia 6 września 1946 roku o ustroju rolnym i osadnictwie na obszarze Ziem Odzyskanych i byłego Wolnego Miasta Gdańska Dz.U. nr 49, poz. 279, orzeczenia z dnia 20 czerwca 1947 roku nr 624, otrzymał gospodarstwo rolne położone we wsi M. Gmina D. Powiat (...), grunty ok. 7 ha dom mieszkalny 14 x 10 murowany dachówka, chlew 9 x 5 cegła ppa – na warunkach określonych w tym dekrecie. W dekrecie wskazano, iż ujawnienie prawa własności nadanej nieruchomości w księgach wieczystych nastąpi po ustaleniu ceny nabycia i granic nadanego gospodarstwa w myśl art. 30,31,32 i 35 powołanego Dekretu.

Ww. akt nadania dotyczył późniejszej działki gruntu nr (...). W chwili wydania ww. nadania we wsi M. nie było ewidencji gruntów i z tej przyczyny obecnie nie można ustalić, w jakim dokładnie zakresie poszczególne działki na siebie oddziaływały-w tym działka nr (...) z działką nr (...).

Granice działek na obszarze całej wsi M. zostały ustalone w 1958 w ramach dekretu z dnia 16 sierpnia 1949 roku o wymianie gruntów i w ramach tego dekretu i zgodnie z rejestrem pomiarowo – klasyfikacyjnym z 1958 roku nieruchomość objęta ww. aktem nadania składała się z dwóch działek: nr (...) o pow. 0,33 ha i nr (...) o pow. 7,53 ha i który w dniu 12 lutego 1958 roku został zatwierdzony przez PPRN i następnie na wniosek PPRN dla tak określonej nieruchomości została założona księga wieczysta KW nr (...) (dawny numer (...)). Wydzielenie drogi do działki nr (...) poprzez utworzenie działki nr (...) o pow. 0,09 ha nie było niczym wyjątkowym, gdyż drogi dojazdowe zostały również wydzielone i do innych siedlisk. Właścicielem tej drogi jest skarb Państwa. Następnie dokonano wyceny gospodarstwa i wydane zostało orzeczenie z dnia 12 września 1958 roku (...) o wykonaniu aktu nadania w części dotyczącej ceny gospodarstwa.

S. T. zmarł (...) roku. G. T. w drodze spadkobrania po ojcu nabył prawo współwłasności w udziale 1/3:

- działki gruntu nr (...), pow. 6,80 ha KW (...);

- oraz działek nr (...) stanowiących gospodarstwo rolne z zabudowaniami KW (...).

Pozostali ustawowi spadkobiercy: żona zmarłego a matka powoda A. T. i syn zmarłego, a brat powoda, W. T. prawo we współwłasności ww. nieruchomości nabyli również każde w udziale po 1/3.

Wznowienie granic działek we wsi M. jak w robocie geodezyjnej (...) nie objęło działki nr (...).

W 1987 roku A. T. złożyła wniosek do Gminy D. o podział działki nr (...). W celu dokonania podziału działki zgodnie z tym wnioskiem Gmina D. zleciła wznowienie granic działki nr (...). Prace w tym względzie przeprowadzała geodeta L. M.. W rezultacie pracy geodezyjnej w operacie (...) wznowione zostały granice działki nr (...), w wyniku czego zmianie uległa powierzchnia tej działki z 7,53 ha na 7,67 ha. Na wniosek właścicieli A. T., W. T. i G. T. ww. działkę nr (...) podzielono na dwie działki: nr (...). Nie istnieje dokumentacja geodezyjna w której odzwierciedlony zostałyby zmiany granic działki nr (...). Dla działki nr (...) utworzono księgę wieczystą KW nr (...) (obecnie (...)) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Szczecinie XX Zamiejscowy Wydział Ksiąg wieczystych z siedziba w P..

W dniu 30 marca 1988 roku ww. spadkobiercy S. T. zawarli ugodę sądową w sprawie o sygn. akt III Ns 54/88, w wyniku której G. T. nabył własność działek nr (...), które zostały odłączone do odrębnej księgi wieczystej. W KW (...) ( (...)) obecnie funkcjonuje tylko działka nr (...).

W 1996 roku ramach robót geodezyjnych (...) z działki nr (...), wobec której prawo własności przysługiwało W. T., wydzielono działki nr (...). Sposób utrwalenia znaków granicznych jest ten sam co w operacie (...). Podział ten w dniu 8 sierpnia 1996 roku protokolarnie zatwierdził G. T. .

W decyzji z dnia 4 lipca 1996 roku nr (...) Urząd Rejonowy w S. wskazując na art. 10 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 roku o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości Dz.U.1997.30.127. zatwierdził projekt podziału nieruchomości stanowiącej własność W. T. KW nr (...), położonej w obrębie ewidencji gruntów M. Gmina D. w działce nr (...) o pow. 7,46 ha na działki nr (...) (mapy i wykaz zmian gruntowych stanowią integralną część niniejszej decyzji). Działka nr (...) jest wydzielana z przeznaczeniem na przyłączenie do działki nr (...) i nie może być zbyta na inny cel.

G. T. podpisał protokół wskazania granic działek nr (...).

Działka nr (...), której właścicielem jest W. T., obciążona jest służebnością przechodu i przewozu na rzecz mieszkańców osiedla Wspólnot Mieszkaniowych (...) i (...) zajmujących działkę nr (...).

Działka nr (...) stanowi enklawę wewnątrz działki nr (...) z dostępem do drogi stanowiącej działkę nr (...). Nieprawidłowości dotyczące tyczenia drogi publicznej stanowiącej działkę nr (...) w zakresie szerokości tej drogi, nie przebiegają na linii działki nr (...) lecz na linii innej działki, to jest na działce nr (...). Nieprawidłowości te nie mają wpływu na granice działki nr (...). Obecnie działka nr (...) nie stanowi drogi wewnętrznej czy dojazdowej, lecz ma charakter drogi publicznej.

Bezpośrednio przy granicy działki nr (...) biegnie krawędź jezdni drogi urządzonej na działce nr (...).

W 1957 roku w ramach regulacji gruntów w operacie (...) powstały dwie działki nr (...), których właścicielem był Skarb Państwa.

Następnie w 1962 roku wykonana została praca geodezyjna (...) w ramach której granice działek nr (...) zostały wznowione i powstała jedna działka nr (...).

W 1956 roku ówczesny właściciel działki nr (...) doprowadził do jej podziału na dwie działki nr (...) w ramach operatu (...).

Granice działek nr (...) były wielokrotnie wznawiane.

G. T. nabył własność działki nr (...).

W latach 1996-1998 w ramach operatu (...) wykonana została modernizacja ewidencji gruntów obrębu nr (...) w M..

W trakcie tych prac G. T. złożył wniosek o ustalenie przebiegu granicy wschodniej działki nr (...) tj. od strony potoku S. działka (...) od punktu nr (...), wzdłuż potoku do punktu nr (...) na granicy działki (...), który pierwotnie był punktem granicznym między działkami nr (...) ustalonymi w operacie (...). Urząd Miejski w S. decyzją z dnia 24 kwietnia 1998 roku ustalił przedmiotową granicę zgodnie z wnioskiem G. T., która stała się ostateczna w dniu 30 czerwca 1998 roku.

W ramach ww. prac operatu (...) został popełniony techniczny błąd geodezyjny, który polegał na tym, iż: wykonawca pomiaru ustalił nowy punkt graniczny w odległości 3,74 m w kierunku wschodnim od punktu granicznego granicy prawnej działki nr (...). Tymczasem w tym czasie istniały dokumenty geodezyjne umożliwiające przyjęcie granic działki nr (...) zgodnie z tymi dokumentami i ze stanem prawnym, co było zgodne z wymogiem § 38 rozporządzenia Ministrów gospodarki Przestrzennej i Budownictwa oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 17 grudnia 1996 roku w sprawie ewidencji budynków i gruntów Dz.U. nr 158, poz. 813. Prawidłowo poszerzenie drogi powinno zostać dokonane w postępowaniu działowym. Błędu tego nie wykryła ani kontrola wykonawcza ani inspektorzy Wojewódzkiego Ośrodka (...) w S., filia Powiat S. i operat został przyjęty do prowadzenia z dniem 5 października 1998 roku.

W ramach pracy geodezyjnej (...) działki nr (...) zostały podzielone na działki nr (...). Prace te zostały wykonane prawidłowo.

W ramach pracy geodezyjnej (...) działka nr (...) została podzielona na działki nr (...). Prace te zostały wykonane na podstawie danych z operatu (...) zgodnie z obwiązującymi standardami .

W ramach pracy geodezyjnej (...) z należącej do G. T. działki nr (...) zostały wyodrębnione dwie działki: nr (...). Prace te zostały wykonane prawidłowo.

Następnie w ramach pracy geodezyjnego (...) działka nr (...) została podzielona na działki nr (...). Prace te zostały wykonane prawidłowo.

Na skutek ww. błędu (...) Gmina D. korzysta z powierzchni działki G. T. nr (...) o pow. 88 m ( 2) w kształcie trójkąta użytkując ją jako część działki nr (...) .

Na ww. powierzchni 88 m 2 znajduje się: linia energetyczna wysokiego napięcia, wodociąg o średnicy 160 mm i urządzony chodnik ; jest to część drogi gminnej użytkowanej przez Gminę D..

Postanowieniem z dnia 31 października 2002 roku Prokuratura Rejonowa w Szczecinie w sprawie o sygn. akt 5 ds. 3650/02 umorzyła postępowanie w czyn z art. 277 k.k to jest zniszczeni znaku geodezyjnego w okresie od 17 do 18 maja 2002 roku w M..

Postanowieniem z dnia 28 lutego 2006 roku Prokuratura Rejonowa Szczecin i Zachód w Szczecinie w sprawie sygn. akt 2 Ds. 5881/05 umorzyła postępowanie w sprawie przestępstwa z art. 270 § 1 k.k., art. 231 § 1 k.k. k.k. i art. 239 § 1 k.k. w sprawie podrobienia w nieustalonym czasie i miejscu nie później niż do dnia 20 grudnia 2005 roku dokumentacji geodezyjnej dotyczącej nieruchomości należącej do G., A. i W. T. oraz przekroczenia uprawnień służbowych nie później niż do dnia 20 grudnia 2005 roku i utrudnianie postępowania karnego w nieustalonym czasie w Urzędzie Gminy D. – wobec braku znamion czynu zabronionego.

Wartość rynkowej stawki czynszu najmu za powierzchnię działki gruntu nr (...) obr. (...) Gm. D. wynosiłaby:

-w okresie od maja 2010r do 31 grudnia 2010r- 1.576,96zł

-w okresie od 01 stycznia 2010r do 31 grudnia 2011r 2.365,44zł

-w okresie od 1 stycznia 2012r do 31 grudnia 2012r- 2.365,44zł

-w okresie od 1 stycznia 2013r do 31 grudnia 2014r - 2. 365,44 zł

-w okresie od 1 stycznia 2014r do 15 kwietnia 2014r- 689,91zł, łącznie za ww. okres 9.363 zł.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności rozstrzygnął wątpliwości co do zaistnienia niezbędnej przesłanki procesowej w postaci dopuszczalności drogi sądowej w odniesieniu do niektórych żądań, tj co do nakazania Skarbowi Państwa wszczęcia stosownych postępowań karnych a także postępowań rozgraniczających, i przeprowadzenia stosownych postępowań administracyjnych wymaganych z mocy prawa, w tym m.in. zniesienia fałszywych oznakowań drogi gminnej nr (...) w M. w postaci tabliczek o nazwie (...), posadowienia na ich miejsce nazwy zgodnie ze stosowną uchwałą z roku 1962 i postępowań administracyjnych, szczegółowo opisanych przez powoda w pismach procesowych.

Pomimo określenia przez powoda, że w stosunku do Starostwa (...) oraz Gminy takie żądania jak spowodowanie przywrócenia dokumentacji kartograficznej i geodezyjnej do stanu pierwotnego, wszczęcie postępowań rozgraniczających, zdjęcie ograniczeń dojazdu i oznakowań drogi gminnej, są częścią roszczenia negatoryjnego, Sąd wskazał, że jego realizacja nie może polegać na ingerowaniu w sferę imperium Prokuratury i pozwanych organów samorządu terytorialnego, ponieważ w tym zakresie droga sądowa jest niedopuszczalna.

Zaklasyfikowanie roszczeń powoda o nakazanie Skarbowi Państwa wszczęcia postępowania karnego, a także, w stosunku do pozwanej Gminy, także postępowań rozgraniczających czy w przedmiocie nakazania oznakowania ulic jako roszczenia negatoryjnego nie przesądza w ocenie Sądu o dopuszczalności drogi sądowej w tym zakresie. Zgodnie z art. 1 Kodeksu postępowania cywilnego Kodeks postępowania cywilnego normuje postępowanie sądowe w sprawach ze stosunków z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego i opiekuńczego oraz prawa pracy, jak również w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych oraz w innych sprawach, do których przepisy tego Kodeksu stosuje się z mocy ustaw szczególnych (sprawy cywilne)”. Jak stanowi art. 2 k.p.c. § 1. Do rozpoznawania spraw cywilnych powołane są sądy powszechne, o ile sprawy te nie należą do właściwości sądów szczególnych, oraz Sąd Najwyższy.§ 3. Nie są rozpoznawane w postępowaniu sądowym sprawy cywilne, jeżeli przepisy szczególne przekazują je do właściwości innych organów.”

Z powyższego Sąd wywiódł, iż dopuszczalność drogi sądowej stanowi bezwzględną pozytywną przesłankę procesową, która działa ab initio, czyli od początku procesu. Dopuszczalność drogi sądowej uwzględniana jest przez sąd z urzędu w każdym stanie sprawy (art. 202 k.p.c.), a jej brak prowadzi do nieważności postępowania (art. 379 pkt 1 k.p.c.). Dopuszczalność drogi sądowej zależy od dwóch elementów. Po pierwsze, musi chodzić o sprawę cywilną (w znaczeniu materialnym lub formalnym). Po drugie, nie może istnieć przepis szczególny, który wyłączałby sprawę cywilną spod jurysdykcji sądów i przekazywał ją do właściwości innych organów (art. 2 § 3). Oba te elementy muszą być spełnione kumulatywnie, gdyż brak chociażby jednego z nich prowadzi do niedopuszczalności drogi sądowej.

Zgodnie z art. 199 § 1 pkt. 1 k.p.c. Sąd odrzuci pozew gdy droga sądowa jest niedopuszczalna.

Odnośnie wyżej opisanych żądań powoda skierowanych względem pozwanego Skarbu Państwa – Prokuratury Okręgowej w S., Starostwa (...) i Gminy D., Sąd uznał, iż w części nie należą one do drogi postępowania cywilnego.

Wobec powyższego Sąd pierwszej instancji wskazał, iż ani Kodeks cywilny ani inne szczególne przepisy nie przewidują żadnego uprawnienia dla sądu cywilnego do wydawania poleceń czy nakazów dla organu postępowania karnego jakim niewątpliwie są Prokuratury różnego szczebla, w tym Prokuratura Okręgowa. Tego typu żądanie nie należy zatem do drogi postępowania cywilnego i w tym zakresie na postawie powołanego powyżej art. 199 § 1 pkt. 1 k.p.c. pozew podlegał odrzuceniu. Utrwalony jest już pogląd, że przez sprawy cywilne w znaczeniu materialnym rozumie się sprawy, w których ochrona prawna sprowadza się do wywołania skutku w zakresie stosunków cywilnoprawnych, tj. stosunków osobistych, rodzinnych lub majątkowych, których podmioty - w razie sporu - występują jako równorzędni partnerzy- kategoria spraw wskazana przez powoda, taka jak prowadzenie postępowań administracyjnych i karnych do tych spraw nie należy. Sąd meriti miał bowiem na uwadze, iż działanie organów samorządu terytorialnego zatem pozwanych w niniejszej sprawie: Skarbu Państwa – Starostwa (...) i Gminy D. może dotyczyć dwóch stref: dominium (prywatnoprawnej) w której działa w charakterze podmiotu prywatnego na zasadzie równorzędności z innymi podmiotami i imperium (publicznej) w której działa władczo (tak samo Sąd Najwyższy w uchwale w składzie 7 sędziów z dnia 21 września 1993 roku III CZP 72/93). Sąd cywilny procesowy nie ma żadnych podstaw prawnych, aby wydawać polecenia czy nakazywać organom samorządu terytorialnego działającym w sferze imperium, podjęcia działań w tej sferze, a tego typu żądanie stanowi część żądań powoda sformułowanych w stosunku do pozwanego Starostwa (...) jak w pkt. 5: „przywrócenia” dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej do stanów pierwotnych położenia działek nr (...) w M., „podania” właściwych danych do ksiąg wieczystych, spowodowanie właściwego nadzoru i właściwych postępowań, „właściwego udziału” w rozgraniczaniu spornych terenów o w odszkodowaniach związanych z niniejszym powództwem, „udziału” w usunięciu urządzeń i budowli na spornych działkach. Z tak sformułowanych żądań wynika bowiem, iż powód wnosi o to, aby Sąd nakazał ww. pozwanemu Starostwu (...) dokonania powyższych czynności. Tymczasem, jak wynika z ustawy z dnia 17 maja 1989 roku Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz.U.2010.193.1287 j.t.), tak określone czynności jak porządkowanie dokumentacji geodezyjno kartograficznej, zgłaszania stosownych danych do różnych instytucji, podejmowanie właściwych czynności i wydawanie decyzji – odpowiednie organy starostwa podejmują w toku postępowania administracyjnego, należącego do sfery imperium. Zatem, jeżeli powód domaga się działania ww. pozwanego w tym zakresie, to powinien wystąpić ze stosownym wnioskiem w postępowaniu administracyjnym. Skoro tego typu żądania nie należą do drogi postępowania cywilnego, to w tym zakresie na postawie powołanego powyżej art. 199 § 1 pkt. 1 k.p.c. pozew podlegał odrzuceniu - analogicznie jak w ww. przypadku Prokuratury, o czym orzeczono jak w pkt II sentencji. To samo dotyczy żądania "wszczęcia stosownych postępowań", "spowodowania przywrócenia stanów dokumentacji geodezyjnej i praw władania do gruntów należących pierwotnie do działek geodezyjnych nr (...) w M. zgodnie z faktycznymi wyłączeniami oddzielnych działek z tych gruntów, przeprowadzenia stosownych postępowań administracyjnych z mocy prawa", "zdjęcia ograniczeń dojazdu drogą gminną", "zniesienia fałszywych oznakowań drogi gminnej", skierowanych przeciwko Gminie- w tym zakresie droga sądowa nie jest dopuszczalna, ponieważ wszczęcie postępowań administracyjnych w zakresie oznakowania dróg, w tym zakazu wjazdu, przeprowadzenie postępowań nie są roszczeniami należącymi do roszczeń o cywilnoprawnym charakterze. Powód de facto domagał się nakazania pozwanej Gminie wszczęcia postępowań należących do sfery jej imperium, zatem i w tej części na podstawie art. 199§ 1 pkt 1 k.p.c pozew odrzucono, orzekając jak w pkt I sentencji.

Sąd Okręgowy uznał, iż powód wiarygodnie wykazał, że względem dwóch działek- nr (...) i (...) przysługuje mu prawo własności (współwłasności). Ostatecznie okoliczność ta była bezsporna w sprawie. W związku z tym po stronie powoda w razie naruszenia tego prawa aktualizowało się roszczenie windykacyjne z art. 222§ k.c., zgodnie z treścią którego właściciel może żądać od osoby, która włada rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba, że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela prawo do władania rzeczą.

Powód naruszenia przysługującego mu prawa własności przede wszystkim upatrywał w tym, iż pozwani bezprawnie pozbawili go możliwości faktycznego władania częściami spornych działek nr (...) i domagał się ich wydania.

Sąd uznał, iż powód w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 nie wykazał, aby którykolwiek z pozwanych naruszył przysługujące mu prawo własności poprzez pozbawienie go władztwa faktycznego na zasadzie stosunków sąsiedzkich czy w sposób pozwalający na inną prostą weryfikację, lecz twierdził przede wszystkim, że do naruszenia przysługującego mu prawa własności doszło na skutek nieprawidłowego ustalenia granic spornych działek. Powód nie wykazał także, aby którykolwiek z pozwanych władał działką nr (...).

Według Sądu do ustalenia tej okoliczności wymagana była wiedza specjalna. Na tę okoliczność w sprawie został przeprowadzony dowód z opinii biegłego sądowego z dziedziny geodezji i kartografii W. S. ( pisemnej z dnia 13 lutego 2012 roku k. 643, 647, 648, 649, 650, k. 632-679 ; uzupełniającej pisemnej z dnia 5 lipca 2012 roku k. 768 (k.764-769); uzupełniającej pisemnej z dnia 10 stycznia 2013 roku k. 900-914; pisemnej uzupełniającej z dnia 24 maja 2013 roku k. 1036-1038; pisemnej uzupełniającej z dnia 26 lipca 2013 roku k. 1063-1083). Sąd, nie posiadając wiadomości specjalnych, zgodnie z dowodem z opinii biegłego przyjął, iż powód zarzut naruszenia przysługującego mu prawa własności poprzez nieprawidłowe wytyczenie granic geodezyjnych działki gruntowej, wykazał tylko w zakresie działki nr (...) i to jedynie częściowo, a mianowicie co do 88 m 2, po którym to terenie bezspornie przebiega droga gminna.

Wykazanie, że Gmina D. włada przedmiotem stanowiącym własność powoda, czyli w tym przypadku 88 metrami kwadratowymi działki nr (...), zaktualizowała po stronie powoda roszczenie windykacyjne - powództwo nieposiadającemu właściciela przeciwko posiadającego niewłaścicielowi.

Na wstępie Sąd wskazał, iż brak jest przepisu szczególnego, w tym w ustawie z dnia 21 marca 1985 roku Prawo drogowe (Dz.U.2013.260). oraz w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 roku o gospodarce nieruchomościami (Dz.U.2014.518), pozwalających na uznanie, że Gminie przysługuje skuteczne względem powoda prawo do władania rzeczą.

W tych okolicznościach żądanie powoda o wydanie z art. 222 k.c. należało uwzględnić co do przedmiotowych 88 m 2 działki gruntu nr (...). Skoro sporny grunt został zajęty pod drogę gminną Gminy D., to żądanie wydania bezspornie powinno być skierowane przeciwko tej pozwanej. W tych okolicznościach Sąd uznał, iż żądanie powoda nakazania pozwanej Gminie D., aby wydała powodowi G. T. 88 m 2 działki gruntu nr (...), jest w pełni zasadne.

Gmina nie podniosła żadnych zarzutów, które mogłyby roszczenie to zniweczyć, w tym nawet zarzutu z art. 5 k.c.

Sąd nie znalazł podstaw do oddalenia powództwa tylko z tego względu, że na spornym terenie jest droga gminna z wybudowaną infrastrukturą - sięgnięcie po art. 5 k.c. tylko z tego względu jest zdecydowanie za daleko idące, tym bardziej, że chodzi wyłącznie o część drogi gminnej, a nie o zamknięcie całej drogi. Pozwana Gmina nie udowodniła, że nakazanie wydania spowoduje paraliż komunikacyjny czy inne, podobne skutki. Nie wiadomo w ogóle, jakie jest znaczenie komunikacyjne posiadanego gruntu, dla jakiego terenu orzeczenie o wydaniu będzie skutkowało utrudnieniami w ruchu, zatem orzekanie w przedmiocie niezgodności ewentualnego roszczenia powoda z zasadami współżycia społecznego pozbawione jest w ogóle podstawy faktycznej.

Nie może być mowy o wykazaniu skutecznego prawa do władania rzeczą przez pozwaną Gminę. Zgodnie z art. 98. 1. ustawy o gospodarce nieruchomościami działki gruntu wydzielone pod drogi publiczne: gminne, powiatowe, wojewódzkie, krajowe - z nieruchomości, której podział został dokonany na wniosek właściciela, przechodzą, z mocy prawa, odpowiednio na własność gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa z dniem, w którym decyzja zatwierdzająca podział stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale prawomocne (...)Przepis stosuje się odpowiednio przy wydzielaniu działek gruntu pod poszerzenie istniejących dróg publicznych. Oznacza to, że Gmina mogłaby stać się właścicielem drogi wydzielonej pod drogę publiczną ( a więc, że przysługiwałoby jej skuteczne wobec powoda uprawnienie do władania rzeczą) tylko wówczas, gdyby została wydana decyzja zatwierdzająca podział działki lub gdyby zapadło orzeczenie o jej podziale. Z tymi bowiem dwoma zdarzeniami ustawa o gospodarce nieruchomościami wiąże nabycie własności nieruchomości zajętej pod drogę publiczną nieruchomości. O możliwości zastosowania art. 98 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami możemy co do zasady mówić jedynie wówczas, gdy istnieje decyzja podziałowa wydana na wniosek dotychczasowego właściciela nieruchomości.

Pozwana Gmina nie wykazała tych okoliczności, a to ją obciążał ciężar dowodu okoliczności niweczących roszczenie windykacyjne.

Pozwana nie wykazała również, że ziściły się przesłanki z art. 12 ustawy o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (Dz. U. 2013 p. 687). Zgodnie z art. 12 ust 1 tj ustawy decyzją o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej zatwierdza się podział nieruchomości, ust 3 stanowi zaś, że decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej stanowi podstawę do dokonania wpisów w księdze wieczystej i w katastrze nieruchomości. Ust 4 stanowi z kolei, że nieruchomości lub ich części, o których mowa w art. 11f ust. 1 pkt 6, stają się z mocy prawa:

1)własnością Skarbu Państwa w odniesieniu do dróg krajowych,

2)własnością odpowiednich jednostek samorządu terytorialnego w odniesieniu do dróg wojewódzkich, powiatowych i gminnych

- z dniem, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej stała się ostateczna.

Pozwana Gmina nigdy jednak nie twierdziła, że decyzją taką dysponuje. Nie podnosiła w ogóle w toku procesu, przez cały czas jego trwania, faktu jej istnienia- przeciwnie, reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, nie kwestionowała nawet prawa własności powoda. Przeciwnie, w piśmie k. 988 akt, Gmina przyznała, że korzysta z nieruchomości powoda i wywodziła, że jest posiadaczem samoistnym (a nie właścicielem)w dobrej wierze.

W tej sytuacji Sąd uznał, że prawo własności powoda do tej części nieruchomości jest okolicznością nie tylko udowodnioną i nie tylko niesporną, lecz wręcz przyznaną przez pozwaną Gminę. W związku z tym roszczenie windykacyjne powoda należało uwzględnić w części dotyczącej 88 metrów kwadratowych działki nr (...), o czym orzeczono jak w pkt IV sentencji wyroku.

W pozostałej części roszczenie windykacyjne podlegało oddaleniu, ponieważ powód nie wykazał naruszenia prawa własności ponad tę powierzchnię.- opinia biegłego wskazywała, że jedyne naruszenie prawa własności powoda ze względu na błąd w dokumentacji geodezyjnej dotyczy tej właśnie powierzchni.

W pozostałym zakresie, tj co do pozostałych pozwanych, roszczenie windykacyjne podlegało oddaleniu (pkt VI orzeczenia).W stosunku do pozwanych Skarbu Państwa – Prokuratury Okręgowej w S. oraz Skarbu Państwa – Starostwa (...), Spółki (...) i Wspólnot Mieszkaniowych (...) i (...), gdyż to nie ci pozwani faktycznie pozbawili powoda władztwa na rzeczą (to nie oni faktycznie zajęli grunt pod drogę).To, iż okoliczni mieszkańcy, być może członkowie w/w wspólnot, korzystają z drogi gminnej, w tym z części należącej do powoda, nie stanowi o tym, że w tym zakresie faktycznie władają nieruchomością powoda.

Powód miał również prawo do żądania od Gminy zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie na podstawie art. 224 i 225 k.c.

Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że pozwana Gmina D. włada gruntem powoda.

Skoro jednak, jak wskazywał w swojej opinii powołany w sprawie biegły z zakresu geodezji i kartografii W. S. błąd geodezyjny popełniony przy tyczeniu ww. drogi gminnej nie należy do tzw. błędów oczywistych, lecz jest błędem bardzo trudnym do wykrycia, prawie niemożliwym, trudno uznać pozwaną Gminę za władającą gruntem powoda w złej wierze. Jest to tym bardziej uzasadnione w świetle domniemania z art 7 k.c, ustanawiającego domniemanie dobrej wiary. Skoro istnieje domniemanie dobrej wiary, a popełniony przez geodetę błąd był faktycznie nie do wykrycia, nie można przypisywać Gminie przymiotu złej wiary w chwili objęcia gruntu we władanie. Ponadto Sąd miał na uwadze, iż sporne granice działki nr (...) nie zostały zakwestionowane we właściwym postępowaniu administracyjnym. Wobec tego Sąd przyjął, iż pozwana Gmina D. spornym gruntem przy zajęciu go pod drogę władała w dobrej wierze. W konsekwencji przyjąć należało, iż powinna liczyć się z obowiązkiem wydania i zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy dopiero z chwilą dowiedzenia się o wytoczeniu przez powoda powództwa o wydanie, zgodnie z tym, co stanowi art. 225 k.c. Przepis ten bowiem stanowi, że od chwili dowiedzenia się o wytoczeniu powództwa o wydanie rzeczy, samoistny posiadacz w dobrej wierze obowiązany jest do płacenia właścicielowi wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Na rozprawie dnia 14 maja 2009r. k. 317 powód rozszerzył powództwo, wskazując, że kwoty 900.000 zł domaga się tytułem zadośćuczynienia za krzywdy fizyczne i moralne, jako skutek pozbawienia go jego gruntów. Ponadto domagał się zwrotu gruntów tj działek nr (...); uznać zatem należało, że miarodajna będzie data doprecyzowania przez powoda żądania w tym względzie w piśmie procesowym z dnia 11 maja 2010 roku k. 477 i data doręczenia do tego żądania pozwanej Gminie. To właśnie w tym piśmie powód wskazał, że żąda wydania nieruchomości stanowiącej części działki nr (...) (działka ta została podzielona na działki nr (...) i to z działki nr (...) o pow. 88 m ( 2) w kształcie trójkąta korzysta Gmina D.). Pismo to zostało doręczone Gminie D. dnia 24 maja 2010r (k. 500 akt), co oznacza, że od dnia następnego w myśl art. 225 k.c. Gmina ma obowiązek uiszczania opłat za korzystanie z prawa własności powoda. Oznacza to, że okres, za który powód może wystąpić z roszczeniem odszkodowawczym, obejmuje okres od 25 maja 2010r, czyli od doręczenia pozwu, do dnia wyrokowania tj do dnia 6 sierpnia 2014r. Sąd nie mając wiadomości specjalnych co do tego, jaka byłaby wartość czynszu najmu za korzystanie z nieruchomości powoda przeprowadził na tę okoliczność dowód z opinii biegłego sądowego do spraw wyceny nieruchomości M. Z. z dnia 14 kwietnia 2014 roku k. 1171-1197 . Skoro jednak wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy należne jest od dnia 25 maja 2010, a biegła obliczała je od dnia 1 maja 2010r, należało pomniejszyć je o kwotę należną za pierwsze 24 dni maja. Za rok 2010 biegła obliczyła odszkodowanie na 1. 576,96zł za maj, czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień, październik, listopad i grudzień, łącznie 245 dni. 1576zł 96gr:245 dni= 6.43zł. Kwotę wynagrodzenia za 2010r należało zatem pomniejszyć o 24 x 6.43zł, tj o kwotę 154,32zł. Z kolei 9.363zł- 154,32zł = 9208,68zł.

Sąd miał przy tym na względzie, że biegła oceniała wysokość tego wynagrodzenia na dzień wydawania opinii, tj na dzień 15 kwietnia 2014r. Oczywiste jest, że biegła nie mogła oszacować wysokości tego czynszu za okres po wydaniu opinii. Pewną trudność stanowiło zatem określenie tej wartości za okres od 16 kwietnia 2014r do 6 sierpnia 2014r, czyli za 113 dni. Dopuszczanie kolejnego dowodu z opinii biegłego byłoby zupełnie niecelowe, ponieważ od daty złożenia opinii do daty wyznaczenia rozprawy musi upłynąć pewien okres czasu; wobec czego w podobnych sprawach zawsze występuje pewna luka w zakresie materiału dowodowego, nigdy bowiem w dacie wyrokowania Sąd nie dysponowałby aktualną opinią, sporządzoną na dzień wyrokowania. Sąd uznał jednak, że stosując przez analogię art. 322 kpc, można lukę tę wypełnić. Skoro za okres od stycznia 2011 stawka się nie zmieniała, uznać należało, że za okres od 16 kwietnia do 6 sierpnia 2014r również będzie niezmienna. Skoro w latach wcześniejszych wynosiła ona 2.365,44zł rocznie, a więc 6.48zł dziennie, za okres 113 dni po wydaniu opinii należało zasądzić 6.48złx113=732,24zł. Łącznie należało zatem zasądzić 732zł, 24 gr za ten okres. Daje to łączną kwotę 9940,92zł (732, 24zł + 9208,68zł). W konsekwencji przyjąć należało, iż pozwana Gmina D. jest zobowiązana do zapłaty na rzecz powoda wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy w rozumieniu art. 224 k.c. za okres od 25 maja 2010r do dnia wyrokowania sumy 9.940,92zł, o czym orzeczono w pkt V sentencji.

Ponadto Sąd wskazał, że roszczenie z art. 225 i następnych k.c. nie pozwala na sformułowanie żądań na przyszłość, lecz jedynie do dnia wydania orzeczenia.

Powód, oprócz roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, opartego na art. 224 i 225 k.c., wniósł roszczenie odszkodowawcze (jak wskazał pełnomocnik powoda w ostatnim piśmie procesowym w kwestii doprecyzowania stanowiska w sprawię z dnia 14 lutego 2013 roku k. 975, mocodawca konsekwentnie podtrzymał swoje twierdzenia, że podstawa faktyczna pozwu dotyczy zarówno żądania wydania i wynagrodzenia za bezumowne korzystanie jak też o czyn niedozwolony).

Sąd pierwszej instancji wskazał, iż w granicach ustalonego stanu faktycznego nie dopatrzył się żadnych okoliczności pozwalających na uznanie żądania odszkodowawczego powoda za uzasadnione.

Sąd miał bowiem na względzie, iż co do zasady dla Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego podstawę odpowiedzialności deliktowej stanowią art. 417 k.c., art. 417 1 k.c. oraz art. 417 2 k.c.

Natomiast dla spółki z ograniczona odpowiedzialnością i ułomnej osoby prawnej jaką jest wspólnota mieszkaniowa podstawy odpowiedzialności deliktowe stanowić będą art. 415 k.c. i 416 k.c.

Wobec powyższego Sąd wskazał, iż wszystkie ww. prawne podstawy odszkodowawcze statuują niezbędną przesłankę szkody. Ponadto, iż ww. przesłanki odszkodowawcze mają kumulatywny charakter co oznacza, że brak już tylko jednej z nich musi skutkować oddaleniem powództwa.

Sąd uznał, iż powód w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. nie wykazał, aby poniósł jakąkolwiek szkodę czy to materialną, czy niematerialną.

Odnosząc się do roszczenia skierowanego przeciwko Gminie- skoro powód nie został definitywnie pozbawiony prawa własności, to jest nie utracił go bezpowrotnie i jego żądanie w zakresie wydania nieruchomości zostało uwzględnione w niniejszej sprawie, to brak jest podstaw do wywodzenia szkody wyłącznie z samej okoliczności pozbawienia powodowego właściciela władztwa faktycznego nad jego własnością. Sąd uznał, iż powód żadnych innych okoliczności, mogących uzasadniać jego roszczenie odszkodowawcze, nie wykazał. Powód wskazywał jedynie ogólnikowo i gołosłownie na straty materialne i uszczerbek na zdrowiu, jednakże okoliczności tych nie poparł żadnymi dowodami. Ponadto, o ile można uznać, że pozbawienie powoda władztwa faktycznego nad rzeczą nastąpiło wskutek wydania decyzji- powód nie wykazał, aby dysponował orzeczeniem w przedmiocie stwierdzenia niezgodności z prawem orzeczenia, decyzji czy wydania lub niewydania aktu.

W stosunku do pozwanego Skarbu Państwa- Starosty (...) nie ziściły się również przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej. Choć nie było sporu co do tego, że doszło do błędu technicznego przy ustalaniu granic działki nr (...) przez geodetę działającego na zlecenie Skarbu Państwa, to brak jest podstaw do przyjęcia, że pozwany Skarb Państwa- Starostwo (...) ponosi w tym przypadku winę w wyborze.

Z pisma pozwanego Skarbu Państwa k. 947 akt wynika bowiem, ze geodeta ten wykonywał czynności na zlecenie pozwanego Skarbu Państwa i okoliczność ta była niesporna. Oznacza to, że zastosowanie w niniejszej sprawie znajduje art. 429 k.c. Zgodnie z art. 429 k.c. podmiot zlecający prace geodezyjne profesjonalnemu wykonawcy, -również jeśli jest nim statio fisci Skarbu Państwa- może się uchylić od skutków działań wykonawcy jeżeli nie ponosi winy w wyborze. Stanowisko takie zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 kwietnia 1981r (IV CR 121/81 OSNC 1981/12/244) i choć dotyczy ono robót stricte budowlanych, znajduje zastosowanie również do szkód powstałych przy pracach geodezyjnych, nie istnieją bowiem żadne przyczyny, aby zastosowanie art. 429k.c. w takich sytuacjach wykluczyć, również do odpowiedzialności Skarbu Państwa. Sąd orzekający dostrzega to, że istnieje w orzecznictwie pogląd przeciwny (CKN 178/01wyrok SN z 21 maja 2003 OSNC 2004/7-8/123), lecz pogląd przeciwny wyartykułowano w diametralnie odmiennych okolicznościach; orzeczenie to dotyczy zupełnie innej sytuacji, a mianowicie odpowiedzialności Skarbu Państwa za zniszczenie pojazdu, zabezpieczonego na potrzeby postępowania karnego, a przechowywanego na parkingu strzeżonym, i pogląd ten nie może znaleźć zastosowania w niniejszej sprawie nawet przez analogię, ponieważ został wysnuty w oparciu o całkiem odmienny stan faktyczny.

Z tych też przyczyn żądania odszkodowawcze powoda podlegały oddaleniu w całości. Ponadto nie można uznać w żaden sposób, aby wysokość szkody była udowodniona, co już wskazano wyżej. Powód wskazał, że tereny zajęte przez Gminę to nieużytki, których nigdy nie uprawiał. Nie wiadomo w związku z tym w ogóle na czym miałaby polegać szkoda powoda. Jest ona w ocenie Sądu całkowicie nieudowodniona.

Ewentualnie gdyby uznać, iż powód roszczenie wywodzi z okoliczności naruszenia dóbr osobistych art. 23 i 24 k.c. to w pierwszej kolejności powód musiałby wykazać przesłankę naruszenia dóbr osobistych, której to okoliczności zdaniem Sądu powód w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. również nie wykazał, poprzestając jedynie li tylko na gołosłownych twierdzeniach w tym względzie.

W pkt. IV pisma z dnia 17 maja 2010r powód wskazał ogólnie jedynie, iż domaga się „rekultywacji terenów których pozwani działali nieprawnie ze szkodą dla dóbr pozwanego”.

W języku potocznym rekultywacja – to przywracanie wartości użytkowych i przyrodniczych terenom (glebom) o wodom zdewastowanym i zdegradowanym przez działalność człowieka. Celem rekultywacji jest przywrócenie poprzednich funkcji, a także cech fizycznych, chemicznych i biologicznych jak najbardziej zbliżonych do naturalnych.

Sąd wskazuje zatem, iż pojęcie rekultywacji zostało określone w ustawie Prawo Ochrony Środowiska z dnia 27 kwietnia 2001 r. (Dz. U. Nr 62, poz. 627).

Zgodnie z art. 3 powołanej ustawy:

- pkt. 8 poprzez kompensację przyrodniczą - rozumie się przez to zespół działań obejmujących w szczególności roboty budowlane, roboty ziemne , rekultywację gleby, zalesianie, zadrzewianie lub tworzenie skupień roślinności, prowadzących do przywrócenia równowagi przyrodniczej lub tworzenie skupień roślinności, prowadzących do przywrócenia równowagi przyrodniczej na danym terenie, wyrównania szkód dokonanych w środowisku przez realizację przedsięwzięcia i zachowanie walorów krajobrazowych;

- pkt. 11 przez oddziaływanie na środowisko rozumie się również oddziaływanie na zdrowie ludzi.

- pkt. 13 przez ochronę środowiska rozumie się podjęcie lub zaniechanie działań, umożliwiające zachowanie lub przywracanie równowagi przyrodniczej; ochrona ta polega w szczególności na:

a)racjonalnym kształtowaniu środowiska i gospodarowaniu zasobami środowiska zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju,

b)przeciwdziałaniu zanieczyszczeniom,

c)przywracaniu elementów przyrodniczych do stanu właściwego

Wymaga zatem wskazania, iż ww. Prawo ochrony środowiska przewiduje trzy rodzaje odpowiedzialności: administracyjną, karną i cywilną, które wzajemnie nie wykluczają się. Zgodnie z :

- art. 322 POŚ Do odpowiedzialności za szkody spowodowane oddziaływaniem na środowisko stosuje się przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej.

- art. 323 POŚ 1. Każdy, komu przez bezprawne oddziaływanie na środowisko bezpośrednio zagraża szkoda lub została mu wyrządzona szkoda, może żądać od podmiotu odpowiedzialnego za to zagrożenie lub naruszenie - przywrócenia stanu zgodnego z prawem i podjęcia środków zapobiegawczych, w szczególności przez zamontowanie instalacji lub urządzeń zabezpieczających przed zagrożeniem lub naruszeniem; w razie gdy jest to niemożliwe lub nadmiernie utrudnione, może on żądać zaprzestania działalności powodującej to zagrożenie lub naruszenie.

- art. 325. Odpowiedzialności za szkody wyrządzone oddziaływaniem na środowisko nie wyłącza okoliczność, że działalność będąca przyczyną powstania szkód jest prowadzona na podstawie decyzji i w jej granicach.

- art. 327. 1. Każdy, komu przysługują roszczenia określone w przepisach niniejszego działu, wraz z wniesieniem powództwa może żądać, aby sąd zobowiązał osobę, z której działalnością wiąże się dochodzone roszczenie, do udzielenia informacji niezbędnych do ustalenia zakresu tej odpowiedzialności. 2. Koszty przygotowania informacji ponosi pozwany, chyba że powództwo okazało się bezzasadne.

Z powyższego wynika, iż odpowiedzialność za szkody wywołane oddziaływaniem na środowisko może być realizowana na dwóch płaszczyznach: z praw o charakterze rzeczowym oraz na gruncie odpowiedzialności deliktowej.

Zatem w pierwszym przypadku podstawę roszczeń może stanowić art. 144 k.c. oraz art. 222 § 2 k.c. a w drugim przypadku art. art. 415, 416 i 465 k.c. – w przedmiocie których to żądań Sąd wypowiedział się już w rozważaniach powyżej. Zaakcentowania jednak wymaga, iż jak wynika z treści art. 323 ust. 1 ww. uprawnienia determinowane są wykazaniem powstania szkody w środowisku bądź zagrożeniem szkodą, a w ocenie Sądu powód w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. nie wykazał, aby doznał szkody lub był zagrożony szkodą w środowisku. Powód bowiem jedynie ogólnikowo wskazywał bez odniesienia konkretnie do której z działek nr (...), na „zaśmiecanie”, „zniszczenie” „immisje spalin” w stosunku do Spółki (...) w pkt. I.1.e,f.; pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) w pkt. I.2.c,d.; pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...) pkt. I.3.c,d.; pozwanej Gminy D. w pkt. I.4.f.; pozwanego Skarbu Państwa – Starostwa (...) w pkt. I.4.c.; pozwanej Prokuratury Okręgowej w S. w pkt. I.6.e., jednakże w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. okoliczności tych nie tylko stosownie nie wykazał, a jedynie podnosił gołosłowne i o znacznym stopniu ogólnikowości twierdzenia.

Natomiast zdaniem Sądu meriti wykazana poprzez dowód z opinii biegłego okoliczność, iż de facto doszło do zajęcia fragmentu nieruchomości powoda o pow. 88 m 2 samo w sobie nie stanowi o szkodzie w środowisku. Tym bardziej, iż powód w ogóle nie wykazał przesłanki z powołanego powyżej art. 8 pkt. 13 POŚ zachwiana równowagi przyrodniczej.

Odnosząc się do pozostałych żądań powoda jak w jego piśmie z dnia 17 maja 2010 roku k. 487 Sąd wskazał, iż: powód w pkt. I.1.b. w zakresie żądań skierowanych do Spółki (...) wniósł o nakazanie aby pozwana Spółka (...) „wyrzekła się uprawnień i podawania się jako administratora spornego terenu, wraz ze skorumpowanymi przedstawicielami pozostałych pozwanych, zarówno w pismach, jak też w oświadczeniach przed organami sprawiedliwości”.

Wymaga zatem wskazania, iż w myśl obowiązującego prawa nie ma podstaw prawnych dla tak sformułowanego roszczenia „wyrzeczenia się uprawnień”. Gdyby przyjąć, iż tak sformułowane roszczenie stanowi de facto żądanie ustalenia z art. 189 k.p.c., iż pozwana Spółka (...) nie jest administratorem „spornego terenu”, to żądanie powoda w tym zakresie podlegałoby oddaleniu, gdyż Spółka (...) nie twierdziła, że jest „administratorem” spornych działek nr (...), których właścicielem jest powód. W tym miejscu Sąd za stosowne uznał zaakcentować, iż z całokształtu okoliczności sprawy wynika, że powód nie rozumie powiązań prawnych na linii pozwana Spółka (...) a Wspólnoty Mieszkaniowe (...) i (...). Byt i działanie wspólnot mieszkaniowych reguluje ustawa z dnia 23 kwietnia 1997 roku o własności lokali (Dz.U.2014.121). Zgodnie z art. 6 tej Ustawy wspólnotę mieszkaniową tworzy ogół właścicieli danej nieruchomości. Dla obsługi nieruchomości właściciele (wspólnota mieszkaniowa) w myśl art. 18 u.w.l. mogą powołać zarządcę , czyli administratora. To właśnie wobec pozwanych Wspólnot Mieszkaniowych (...) i (...) pozwana Spółka (...) pełni funkcję administratora. Podkreślenia zatem wymaga, iż pozwana Spółka (...) z mocy prawa nie pełni ten funkcji ani wobec samej nieruchomości budynkowej czy działki gruntu na której jest posadowiona, ani wobec innych podmiotów czy nieruchomości w tym drogi.

Następnie Sąd miał na uwadze, iż powód w piśmie z dnia 17 maja 2010 roku w punkcie I: 1.c. wobec pozwanej Spółki (...); 2.a wobec pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...); 3.a. wobec pozwanej Wspólnoty Mieszkaniowej (...); 4.a. wobec pozwanej Gminy D.; wniósł żądanie „spowodowania otwarcia możliwych dojazdów do ulic (...) w M. oraz wyłącznego komunikowania się z tymi dojazdami przez mieszkańców pozwanych Wspólnot Mieszkaniowych (...) i (...), wraz z ich gośćmi i obsługą osiedla. (…) Stosowne służebności płyną z aktów prawnych służebności wzajemnych terenów byłej dz. geodezyjne nr (...) w M. i dz. geodezyjnej nr (...) w M.”. Nie znaleziono jednak wśród istniejących przepisów przepisu mogącego stanowić podstawę tak sprecyzowanego roszczenia powoda.

To samo dotyczy innych roszczeń powoda , które zbiorczo można określić jako żądanie zaniechania naruszeń, zgłoszone w trybie art. 222§2 k.c., takie jak zaniechania wydzielania spalin, żądanie nakazania usunięcia tablic reklamowych, znaków itp, zarówno Spółce (...),jak i innym podmiotom, ponieważ nie wykazano, aby takie znaki czy tablice pozwana Spółka (...) umieściła na gruncie powoda, nie udowodniono również, że pozwani wydzielają spaliny na działkę powoda lub nadużywają w inny sposób prawa własności powoda, tak więc roszczenie o zaniechanie wydzielania spalin i pozostałe roszczenia o nakazanie zaniechania naruszeń podlegały oddaleniu. Jedyne naruszenie prawa własności powoda, które powód w niniejszej sprawie udowodnił, to naruszenie jego prawa własności przez Gminę. Żadne inne naruszenia dokonane przez inne podmioty nie zostały udowodnione, więc z całego wachlarza zgłoszonych roszczeń, poza żądaniami podlegającymi odrzuceniu i roszczeniami uwzględnionymi w pkt IV i V sentecji, powództwo podlegało oddaleniu ze względu na nieudowodnienie przesłanek roszczeń odszkodowawczych oraz roszczenia negatoryjnego. Wnioski dowodowe powoda w ogóle nie zmierzały do ich udowodnienia, zaś zeznania powoda, że na jego nieruchomości składowane są śmieci czy że przechodzą przez tą nieruchomość inne osoby nie tylko są dowodem odosobnionym, lecz również nie dotyczą pozwanych w niniejszej sprawie.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy z dokumentów Sąd w pierwszej kolejności wskazuje, iż ten rodzaj materiału dowodowego poza poniżej wymienionymi uwzględnił w całości. Sąd nie uwzględnił dowodu jak na k. 368 z tej przyczyny, iż mapa ta jest nieczytelna, nie ma na niej żadnych stempli, pieczęci, jest lichej jakości kserokopią.

Odnosząc się do sporządzonych w sprawie dowodów z opinii biegłych: biegłego sądowego W. S. z zakresu geodezji i kartografii: pisemnej z dnia 13 lutego 2012 roku k. 632-679; uzupełniającej pisemnej z dnia 5 lipca 2012 roku k.764-769; uzupełniającej pisemnej z dnia 10 stycznia 2013 roku k. 900-914; pisemnej uzupełniającej z dnia 24 maja 2013 roku k. 1036-1038; pisemnej uzupełniającej z dnia 26 lipca 2013 roku k. 1063-1083 oraz biegłej sądowej z zakresu szacowania nieruchomości M. Z. z dnia 15 kwietnia 2014 roku k. 1171-1197- Sad wskazał, iż uznał je za wiarygodne.

Według Sądu ww. opinie zostały sporządzone przez osoby dysponujące odpowiednią wiedzą specjalistyczną popartą doświadczeniem zawodowym, oparte ostała na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, szczegółowo przez biegłych przeanalizowanego W ocenie Sądu opinie biegłych są jasne i pełne, a ostateczne wnioski z nich płynące są logiczne. Opinia M. Z. nie była zresztą kwestionowana w niniejszej sprawie- powód podnosił wręcz, że opinia ta nie jest potrzebna. Sąd dostrzegł, że powód w swoich zeznaniach sugerował na powiązania biegłej z "Panem K.", jednak wobec braku formalnego wniosku o wyłączenie biegłej wniosek ten nie został uwzględniony. Nie wiadomo nadto, na czym powiązanie to miałoby polegać i jaki miało mieć wpływ na wyniki opinii.

Sąd zgodnie z opinią biegłego W. S. ocenił kwestię tzw. mapy poglądowej. Sąd miał na względzie, iż powód w swoim piśmie z dnia 6 marca 2012 roku k. 703 zawnioskował o przeprowadzenie dowodu z „mapy poglądowej” z dnia 28 marca 1951 roku wykonanej przez mierniczego W. C. i sprawdzonej przez mierniczego WRN Z. K. dla M. k. 814-816 Sąd wskazuje zatem, iż legalna definicja pojęcia „mapy poglądowej” nie funkcjonuje w Prawie geodezyjno - kartograficznym. Sąd nie mając wiadomości specjalnych, za pisemną opinią biegłego sądowego z zakresu geodezji i kartografii W. S. z dnia 13 lutego 2012 roku k. 676 oraz za uzupełniającą pisemną opinią ww. biegłego sądowego z dnia 5 lipca 2012 roku k. 764, 766-767 (k. 764-769) oraz z dnia 10 stycznia 2013 roku k. 902-903 oraz z dnia 24 maja 2013 roku k. 1036 oraz z dnia 26 lipca 2013 roku k. 1063 przyjął zatem, iż wniosek powoda jak na k. 701, 71, 814-816 dotyczył tzw. mapy roboczej jak na k. 54v., 58 akt sprawy, nie mającej, zdaniem biegłego, żadnej wartości prawnej. Nazewnictwo- zdaniem biegłego" mapa poglądowa" a "robocza", nie ma znaczenia. Biegły uznał, iż jest to kopia mapy ewidencyjnej, znajdującej się w księdze wieczystej, na której są inne granice i numery działek, błędnie oznaczony przebieg ul. (...), istnieje działka nr (...), działka nr (...) nie ma dostępu do drogi od strony południowej tj. od ul. (...). Co istotne, biegły uznał, iż gdyby powód miał inną mapę z tego okresu, to i tak nie mogłaby ona stanowić podstawy do zmiany jego opinii w tej kwestii. Tym bardziej-na co wskazywał również biegły- w aktach sprawy nie ma dokumentu z datą 28 marca 1951 rok.

Sąd nie mając wiadomości specjalnych przyjął jak w uzupełniającej pisemnej opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji i kartografii W. S. z dnia 5 lipca 2012 roku k. 766 (k.764-769), iż wznowienie znaków granicznych operatami (...); (...); (...) (k. 714) nie wpłynęło na stan prawny nieruchomości działki nr (...) na granicy z działka nr (...) , gdyż jest to jedynie czynność techniczna.

Sąd za przekonywujące uznał ostateczne wyjaśnienia biegłego (opinia k. 642, 903-904), iż przepisy wskazane do roboty geodezyjnej (...) to prawidłowo § 38 rozporządzenia Ministrów gospodarki Przestrzennej i Budownictwa oraz Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 17 grudnia 1996 roku w sprawie ewidencji budynków i gruntów Dz.U. nr 158, poz. 813. (opinia k. 642, 903-904), którego treść nie odbiegała zasadniczo od przepisów obecnie obowiązujących jak wskazanych przez biegłego w pkt. II 1. opinii z dnia 13 lutego 2012 roku oraz, że nazwy ulic (do której to kwestii powód przywiązywał nadmierną wagę) nie mają znaczenia, gdyż działki gruntu identyfikowane są na podstawie ich oznaczeń w ewidencji gruntów oraz dziale I ksiąg wieczystych. (opinia k. 907).

Sąd zgodnie z uzupełniającą pisemną opinią biegłego z dnia 24 maja 2013 roku k. 1036-1037 przyjął, iż niecelowe jest przeprowadzanie dowodu z tzw. mapy zasadniczej, z uwagi na to, że sporządzana jest ona w jednym egzemplarzu i stanowi ona mapę naniesioną na specjalny arkusz określany przez powoda jako „światłokopie z folii poglądowych”, na których nieaktualne wpisy usuwane są żyletka bądź gumką kreślarską, dlatego wystarczające są kopie z ww. map zmian. Sąd zgodnie z pisemną uzupełniającą opinią sądowego z zakresu geodezji i kartografii W. S. z dnia 24 maja 2013 roku k. 1036-1038 przyjął również, iż współrzędne działki nr (...) określił na podstawie dostępnych dokumentów w Starostwie. Biegły podkreślił w związku z tym, iż aktualnie w Starostwie współrzędne są udostępniane w odniesieniu do przestrzennych z 2000 roku. Niecelowe jest stosowanie współrzędnych archiwalnych z 1965 roku, jak życzyłby sobie tego powód, gdyż ich bezpośrednie porównanie nie będzie możliwe.

I wreszcie, odnosząc się do kolejnych zarzutów powoda, Sąd zgodnie z uzupełniającą pisemną opinią biegłego z dnia 26 lipca 2013 roku k. 1064 pkt. c 3, 4 przyjął, iż nie jest możliwe zrozumienie o jakie dokumenty powód wnioskuje. Biegły wskazał, że nie rozumie części pytań powoda; tym bardziej nie rozumiał ich Sąd. Skutkiem podnoszenia niezrozumiałych zarzutów musi być zatem ich pominięcie. Biegły na k. 1066, wskazał, iż wobec nie wskazania przez powoda dokładnie których punktów geodezyjnych i z jakich przyczyn dotyczą jego zarzuty nie jest możliwe merytoryczne odniesienie się do tych zarzutów (zresztą z treści opinii biegłego jak na k. 642, 648, 649, 904-905 jednoznacznie wynika, że biegły złożył w tym zakresie szerokie wyjaśnienia). Sąd uznał zatem, że choć powód formułuje zarzut przesuwania znaków geodezyjnych w terenie, nie przedstawia na tę okoliczność żadnych dowodów, poza własnym przypuszczeniem co to takiego postępowania. Wniosek ten powód wysnuwa z analizy map geodezyjnych, nie mając jednak wiadomości specjalnych w tym względzie. Wobec tego teza o przesuwaniu znaków geodezyjnych, ponieważ tak się powodowi wydawało na podstawie analizy map geodezyjnych, musi pozostać w sferze przypuszczeń, nie dowodów. Na potrzeby niniejszego postępowania nie było również potrzebne ustalanie, który dokładnie pracownik pozwanego dokonywał czy zlecał wykonanie poszczególnych prac.

Z powyższych przyczyn dowód z kolejnych opinii biegłego czy z opinii uzupełniającej nie został przeprowadzony, przede wszystkim z tego powodu, że powód nie formułował konkretnych, zrozumiałych zarzutów, a nadto, ze nie udowodnił faktu przesuwania znaków geodezyjnych, opierając się w tym zakresie wyłącznie na własnych przypuszczeniach. Uzasadnienie tych przypuszczeń, przedstawione podczas przesłuchania w charakterze strony ograniczało się do wygłoszenia twierdzenia, że powód obserwował mapy i że punkty graniczne na tych mapach się zmieniały, jednak opinia biegłego, który przeanalizował cały szereg archiwalnych dokumentów, tej teorii nie potwierdziła. Jej uzasadnienie, w którym powód wskazał, że jeśli "klocki do siebie nie pasują, to znaczy, że czegoś brakuje" nie jest wystarczające, żeby zbudować na nim przypuszczenie graniczące z pewnością. Ponadto kwestia przesuwania znaków granicznych należy do sfery faktów i wymaga udowodnienia.

Sąd przyjął, iż nie jest potrzebna wizja w terenie z udziałem powoda, gdyż na k. 649 biegły wskazał już, że porównał treść mapy zasadniczej ze stanem na gruncie.

Ponadto biegły dokonywał oględzin nieruchomości; ich przeprowadzenie przez Sąd ( o co wnosił powód na rozprawie poprzedzającej jej zamknięcie), nie mający żadnych wiadomości specjalnych byłoby całkowicie zbędne, nie mogłoby bowiem doprowadzić do żadnych wiążących wniosków. Z tych przyczyn wniosek powoda o uzupełnienie materiału dowodowego o oględziny został oddalony. Sąd nie znalazł także podstaw do przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa, i wniosek powoda o przeprowadzenie tego dowodu oddalił, jako, że nie wiadomo, do czego w zasadzie dowód ten miałby doprowadzić.

Na marginesie gwoli wyjaśnienia wskazać należy, że czynności dokonywane wobec pozwanej Spółki (...) nie były jednoznaczne; powód cofnął pozew przeciwko tej spółce, później jednak zgłaszał kolejne roszczenia przeciwko temu podmiotowi, a więc uznano cofnięcie za odwołane i prowadzono proces przeciwko temu podmiotowi w dalszym ciągu. Wymaga również wskazania, że podczas nakładania na pełnomocnika powoda zobowiązań, zmierzających do sprecyzowania żądania pozwu, nałożono m.in zarządzeniem z 30 lipca 2012 roku k. 828 rygor zawieszenia postępowania, którego ostatecznie nie zastosowano, uznając za zbyt daleko idący, jako że Sąd uznał, że powód wymienił czynności, których nakazania pozwanym się domagał, choć nastąpiło to w dość ogólny sposób, to pozwalało wszakże na określenie kategorii zachowań pozwanych orzeczeniu o których żądał powód.

Sąd orzekł o kosztach procesu pomiędzy powodem a Gminą na podstawie art. 100 kpc- w związku z trudnością w ustaleniu w jakim procencie powód wygrał, a w jakim przegrał proces wobec mnogości żądań, a także ustalenia odpowiedzialności Gminy co do zasady.

Natomiast o kosztach procesu należnych Skarbowi Państwa- Staroście (...) za obie instancje Sąd orzekł na podstawie art. 98§1 kpc i§ 6 pkt 7 oraz 13 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 16 grudnia 2003r w sprawie opłat za czynności radców prawnych i kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (7200zł za I instancję plus 5400zł za drugą instancję).

Sąd nie orzekł natomiast o kosztach należnych pełnomocnikowi powoda z urzędu wobec braku stosownego wniosku i oświadczenia o nieuiszczeniu tych kosztów.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył apelacją powód, zarzucając mu:

1. niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie: art. 217 § 3 kpc poprzez oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych przez powoda w toku postępowania, a podtrzymanych w piśmie z dnia 24 lipca 2014 roku,

2. przekroczenie przez sąd granic swobodnej oceny dowodów, tj. naruszenie art. 233 § 1 kpc, poprzez niesamodzielną i pozbawioną niezależności ocenę dowodów w toku badania, ustalania, rozumowania oraz wyciągania końcowych wniosków, co doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego.

Zarzucając powyższe powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, zgodnie z doprecyzowanym żądaniem, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w razie stwierdzenia zaistnienia ustawowych przesłanek.

Jednocześnie pełnomocnik powoda wniósł o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w wysokości 150% stawki minimalnej i oświadczył, że nie zostały one pokryte ani w całości ani w części.

SĄD APELACYJNY ZWAŻYŁ CO NASTĘPUJE:

Zgodnie z utrwalonym już poglądem orzeczniczym Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Nie ma powodu ani rzeczowej potrzeby, aby sąd drugiej instancji z urzędu kontrolował wszystkie uchybienia procesowe popełnione przez sąd pierwszej instancji. Dla postępowania apelacyjnego wiążące znaczenie mają tylko takie uchybienia prawu procesowemu, które zostały podniesione w apelacji i nie są wyłączone spod jego kontroli na podstawie przepisu szczególnego. Oznacza to, że sąd drugiej instancji - bez podniesienia w apelacji lub w toku postępowania apelacyjnego odpowiedniego zarzutu - nie może wziąć z urzędu pod rozwagę uchybień prawu procesowemu, popełnionych przez sąd pierwszej instancji, choćby miały wpływ na wynik sprawy. Wyjątek od tej reguły dotyczy nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji – vide: przykładowo postanowienie Sadu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2014 r. sygn. akt: IV CSK 607/13 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r. sygn. akt: II CSK 646/13.

W niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do stwierdzenia, by postępowanie Sądu pierwszej instancji uchybiło normie art. 379 k.p.c., a tym samym doszło do nieważności postępowania. Natomiast w ramach zarzutów apelacyjnych podniesiono jedynie dwa zarzuty procesowe tj. naruszenie art. 233 §1 k.p.c. i art. 217 §3 k. p. c., stąd też rozważania procesowe Sądu odwoławczego dotyczyć będą wyłącznie tych kwestii.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy zebrał materiał dowodowy i w tenże sposób ocenił ten materiał bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Sad Okręgowy oparł swoje ustalenia na całokształcie materiału dowodowego zaoferowanego przez strony oraz na opinii biegłego, a wnioski wyprowadzone przez ten Sad są spójne, logiczne i odpowiadają wiedzy i doświadczeniu życiowemu. Sąd Apelacyjny ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji w pełni aprobuje i przyjmuje za własne.

Jest oczywistym, że poza dokumentami, najbardziej istotnym dowodem była opinia biegłego geodety, skoro podstawą faktyczną wszystkich roszczeń powoda było inkryminowane w pozwie i dalszych pismach procesowych wyzucie powoda z posiadania części, stanowiącej jego własność, nieruchomości poprzez bezprawne przesunięcie granicy działek. Zgodnie z art. 278 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych Sąd ma obowiązek powołać biegłego. Przez pojęcie wiadomości specjalnych należy zaś rozumieć wiadomości wykraczające poza zakres wiedzy powszechnie dostępnej przeciętnie wykształconemu ogółowi społeczeństwa. Wiedza z zakresu geodezji i kartografii bez wątpienia nie należy do znanej ogółowi społeczeństwa. Nie tylko wymaga uprzedniego uzyskania wykształcenia zawodowego, ale także znajomość obsługi urządzeń pomiarowych, odczytywania tych pomiarów, orientacji w terenie pod kątem współrzędnych punktów geodezyjnych i sposobu ich oznaczania oraz odszukiwania, sporządzenia map i odczytu wszystkich danych na nich zamieszczonych, a nie tylko granic nieruchomości. Nadto wykonywanie zawodu geodety wymaga dodatkowo uzyskania uprawnień państwowych. Nie jest to więc wiedza powszechnie znana, a więc przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego było w niniejszej sprawie koniecznością. W takim przypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeżeli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym. Sąd nie może bowiem dokonywać ustaleń w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych w oderwaniu, albo z pominięciem dowodu z biegłych. Polemika sądu w sferze wymagającej wiadomości specjalnych z wnioskami biegłego stanowiłaby naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. Sąd może oceniać opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności, czy logiczności. Nie może jednak nie podzielać merytorycznych poglądów biegłego lub w ich miejsce wprowadzać własnych stwierdzeń – vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lutego 2014 r. sygn. akt: V CSK 140/13.

W kontekście powyższych zasad procesowych należy ocenić powołanie się przez Sąd pierwszej instancji na brak wiedzy fachowej do oceny czy rzeczywiście doszło do zmian granic nieruchomości powoda, a tym samym zajęcia części jego działek przez inne podmioty oraz dokonanie ustaleń faktycznych na podstawie wniosków opinii biegłego geodety. Natomiast nie ma podstaw do stwierdzenia, że Sąd Okręgowy dokonał ustaleń faktycznych wyłącznie na podstawie wniosków biegłego. Apelujący całkowicie nie dostrzega bądź celowo pomija w apelacji, że Sąd pierwszej instancji przeprowadził także dowody z szeregu dokumentów, znajdujących się w aktach sprawy, które stanowiły także podstawę do wniosków biegłego zawartych w opinii. O fakcie tym świadczy nie tylko treść postanowienia dowodowego z ostatniej rozprawy – vide: karty 1247-1248 akt, ale także treść uzasadnienia w części ustaleń faktycznych, w której wymieniono enumeratywnie konkretne dowody, na podstawie których dane ustalenie zostało poczynione. Z treści opinii głównej biegłego wynika także, że swój wywód oparł on nie tylko na dokumentach znajdujących się w aktach sprawy, ale także dodatkowej dokumentacji uzyskanej z państwowego zasobu geodezyjno-kartograficznego oraz na pomiarach rzeczywistych. Jednocześnie dodatkowe dokumenty dołączył do opinii, aby strony mogły się z nimi zapoznać i do nich ustosunkować. W kolejnych opiniach uzupełniających biegły odpowiadał na merytoryczne zarzuty powoda, zgodnie ze swoją wiedzą. Nie sposób jednak pominąć faktu, że z treści pism powoda, zawierających te zarzuty jednoznacznie wynika, że powód, nie posiadając wiedzy fachowej i w sposób charakterystyczny dla laika oceniając dokumenty geodezyjne, w sposób odmienny od biegłego interpretował oznaczenia na mapach i nie przyjmował do wiadomości argumentacji biegłego, na co biegły zwracał uwagę. Stąd też nie może dziwić konkluzja biegłego, że niektóre twierdzenia powoda są dla niego niezrozumiałe. Nie można jednak pominąć faktu, że w każdej opinii uzupełniającej biegły stara się wyjaśnić wątpliwości powoda Te sformułowania biegłego dotyczą przede wszystkim żądań powoda oceny obecnych map geodezyjnych z dokumentacją z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Uszło jednak uwadze i apelującego i Sądu pierwszej instancji, że takie porównanie jest w niniejszej sprawie całkowicie zbędne.

Z niezakwestionowanych bowiem ustaleń Sądu Okręgowego jednoznacznie wynika, że powód nabył objęte procesem gruntu w wyniku dziedziczenia po zmarłym w 1985 r. S. T.. Wówczas nie istniała w ogóle działka (...) stanowiąca obecnie przedmiot współwłasności powoda, jego matki i brata. Dopiero w roku 1987 r. z działki (...) wydzielono dwie odrębne tj. działkę (...), która na skutek działu spadku, dokonanego w 1988 r., stała się własnością brata powoda oraz działkę (...). Granice działki (...) poza dojazdem do posesji są całkowicie odmienne od granic pierwotnych działki (...). Działa (...) stanowi bowiem swoistą enklawę, jak to nazwał biegły, wewnątrz pierwotnej działki. Skoro od 1988 r. powód utracił własność działki (...) (w chwili obecnej także podzielonej na mniejsze), nie jest legitymowany czynnie na podstawie art. 222 k.c. w zw. z art. 209 k.c. do kierowania jakichkolwiek roszczeń windykacyjnych czy też negatoryjnych związanych z jej granicami. Powód w oparciu o powyższe przepisy może żądać ochrony prawnej wyłącznie co do działki (...). Skoro zaś ta działka powstała dopiero w roku 1987 r., zakres kontroli dokumentów geodezyjnych powinien sprowadzać się tylko do okresu od momentu jej wydzielenia. Biegły zaś jednoznacznie stwierdził, że od roku 1987 granice działki (...) nie uległy zmianie, analizując zarówno mapy, jak i protokoły wznowień granic przy kolejnym podziale działki (...), podpisywane zresztą przez powoda, a także usytuowanie znaków granicznych na gruncie. W kwestii tych dokumentów do wszystkich zarzutów powoda biegły się ustosunkował. Nadto stwierdził także, że ewentualne przesunięcie granicy drogi na działce (...) mogło objąć działkę nr (...), ale w żaden sposób nie zmieniło granic działki (...). Natomiast jak wskazano wyżej powód nie był właścicielem tej działki i nie jest właścicielem żadnej z działek powstałych po jej podziale, tym samym ewentualne naruszenie granic działki (...) nie ma jakiegokolwiek wpływu na roszczenia powoda. Biegły także szczegółowo ustosunkował się do prawidłowości przebiegu granic drugiej działki nabytej przez powoda w drodze dziedziczenia tj. działki (...) przed podziałem. W zakresie tej nieruchomości praktycznie odpowiedział na wszystkie zarzuty powoda, zarówno w zakresie przebiegu granicy południowo – wschodniej jak i granicy z drogą publiczną (ul. (...)). W zakresie tej nieruchomości biegły znalazł także błąd geodezyjny, który spowodował faktyczne pozbawienie powoda posiadania 88 m 2 gruntu i na żądanie powoda wyjaśnił jak doszło do tego błędu. Nadto w sposób logiczny, powołując się na dokumenty administracyjne wyjaśnił dlaczego granica działki nr (...) z potokiem S. jest odmienna niż na mapach z 1962 r., kiedy to ojciec powoda ją nabył. Powód w żaden sposób merytorycznie nie zakwestionował stanowiska biegłego w tym względzie.

Zaznaczyć także trzeba, że aby zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w ogóle mógł okazać się skuteczny skarżący winien wskazać jakie kryteria naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (vide: orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/909, LEX nr 53136). Takich argumentów apelacja powoda nie zawiera.

Nie można zgodzić się także z apelującym, że Sad nie zrozumiał jego roszczeń. Jakkolwiek faktycznie w części wstępnej rozważeń, Sąd Okręgowy wskazuje, że pierwotnie roszczenia te były nieprecyzyjne, jednakże w dalszej części tego wywodu jednoznacznie stwierdza, że na skutek licznych zarządzeń kierowanych do strony powodowej, zostały one na tyle sprecyzowane, ze nie istniała przeszkoda w rozpoznaniu sprawy.

Przechodząc do drugiego podniesionego przez apelującego zarzutu procesowego tj. naruszenia art. 217 §2 k.p.c. Sąd Apelacyjny stwierdza, że także ten zarzut jest chybiony.

Do naruszenia art. 217 § 3 k.p.c. dochodzi wówczas gdy sąd oddali wniosek dowodowy strony powołany na okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia, a po wtóre gdy te okoliczności nie zostały wyjaśnione zgodnie z wynikiem zgodnym z twierdzeniami strony, która dowód zgłosiła. Zakres koniecznych w sprawie ustaleń faktycznych określają przepisy prawa materialnego. One zatem mają decydujące znaczenie dla oceny, czy określone fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają wpływ na treść orzeczenia, czyli są faktami istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy w rozumieniu art. 227 k.p.c. Sąd nie jest obowiązany także do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony, tak długo aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy – vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 października 2013 sygn. akt: I ACa 428/13, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. sygn. akt: I CSK 144/13.

W niniejszej sprawie wszystkie roszczenia powoda miały swoje źródło w rzekomym bezprawnym pozbawieniu go posiadania nieruchomości. Dotyczy to nie tylko roszczenia windykacyjnego, ale także roszczeń negatoryjnych oraz odszkodowawczych. Podstawową więc przesłanką ich zasadności, konieczną do ustalenia była okoliczność czy do takiego naruszenia doszło. Negatywny wynik postępowania co do powyższego faktu, niweczył konieczność kontynuowania postępowania dowodowego. Nie mogło ono bowiem zmienić wyniku sprawy. Be wątpienia nie byłoby przydatne dowodowo przeprowadzenie oględzin nieruchomości. Przede wszystkim z tej przyczyny, że Sąd – tak jak i przeciętny człowiek nie jest w stanie na gruncie określić granic działki i porównać ich z ewidencja geodezyjną. Taki dowód miałby znaczenie tylko wówczas, gdyby powód konkretnie wskazał, który jego zdaniem znak graniczny został przesunięty i z jakiego miejsca ewentualnie jak pierwotnie przebiegała granica i tylko wówczas, gdyby w tym dowodzie uczestniczył biegły, posiadający wiedzę fachową dla weryfikacji tych twierdzeń. Należy także podkreślić, że z treści opinii głównej biegłego jednoznacznie wynika, że dokonywał on oględzin nieruchomości i o tej czynności zawiadomił strony. W zarzutach do tej opinii powód nie zakwestionował tego faktu, tym samym miał możliwość przedstawić biegłemu swoje stanowisko celem weryfikacji. Poza naruszeniem przez Gminę D. granicy działki pierwotnie (...), a obecnie po podziałach działki nr (...), należącej do powoda, Sąd nie stwierdził innych naruszeń, przy czym inkryminowane naruszenie dotyczy jedynie gruntu. Tym samym prowadzenie postępowania dowodowego wnioskowanego przez powoda, w tym przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa było bezcelowe. Za tożsame należało uznać wnioski o powołanie zespołu biegłych geodetów z okręgu innej apelacji czy też biegłych z zakresu prawa. Sam fakt, że strona nie jest zadowolona a opinii nie może sam w sobie powodować wymogu powołania innych biegłych. Sąd natomiast z urzędu powołał biegłego celem ustalenia wartości odszkodowania za zajęty pas gruntu, wręcz kontra stanowisku powoda. To działanie jednak należy uznać za celowe, gdyż Sad także nie posiada wiedzy fachowej w zakresie wyceny wartości możliwych do uzyskania czynszów dzierżawnych na terenie miejscowości M. w okresie objętym odpowiedzialnością pozwanego. Stanowiska biegłej powód nie zakwestionował ani przed Sądem pierwszej instancji, ani też w apelacji. Opinia jest spójna. Logiczna, kompleksowa i wyczerpuje postawioną tezę dowodową. Tym samym jest obiektywnym dowodem, pozwalającym na weryfikację roszczeń powoda wobec Gminy D. w zakresie odszkodowania ze bezumowne korzystanie z części działki (...).

W tym miejscu wskazać należy, że Sąd odwoławczy podziela pogląd Sądu pierwszej instancji dotyczący okresu, za jaki należy się powodowi odszkodowanie i nie stwierdza naruszenia prawa materialnego w tym względzie tj. art. 224 i 225 k.c. , którego zastosowanie ma obowiązek kontrolować z urzędu. Słusznie także w stosunku do Skarbu Państwa-Starosty Powiatowego w P. Sąd Okręgowy przyjął, że zastosowanie ma art. 429 k.c., zwalniający tego pozwanego od odpowiedzialności odszkodowawczej za błąd geodety przy tyczeniu granicy drogi, stanowiącej ul. (...). Za trafny także należy uznać pogląd Sądu pierwszej instancji, że wyłożenie chodnika oraz postawienie latarni na 88 m 2 działki (...) nie wymaga rekultywacji gruntu, gdyż oddziaływanie tych urządzeń na środowisko w tym stan gleby jest praktycznie żadne. Te urządzenia powinny być usunięte przy wydaniu, skoro ma ono dotyczyć gruntu w stanie wolnym od jakichkolwiek rzeczy należących do Gminy i realizując uprawnienie z punktu IV wyroku, powód ma możliwość egzekwowania prawidłowości wydania. Natomiast w zakresie przebiegającego przez grunt wodociągu należy stwierdzić, że powód nie wykazał, aby urządzenie to było własnością Gminy. Zgodnie z art. 49 §1 k.c. urządzenia służące do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej oraz inne urządzenia podobne nie należą do części składowych nieruchomości, jeżeli wchodzą w skład przedsiębiorstwa. Powód nie wykazał, że urządzenie to pozostało własnością Gminy, która błędnie sądziła, że jest właścicielem gruntu, oraz że to ten pozwany obowiązany jest do jego usunięcia. Nie zostało także wykazane, a na podstawie art. 6 k.c. dowód w tym zakresie obciążał powoda, aby na skutek poszerzenia drogi doszło do nadmiernej emisji spalin na działkę powoda. Sam fakt graniczenia nieruchomości z drogą, co jest oczywiste, powoduje, że emitowane przez pojazdy spaliny rozprzestrzeniają się także nad jej obszarem. Ruch samochodowy jest jednak integralnie związany z korzystaniem z nieruchomości drogowej, zgodnie z jej przeznaczeniem i może podlegać kontroli sądowej w ramach art. 144 k.c. tylko wówczas, gdy w sposób nadmierny oddziaływuje na nieruchomości sąsiednie. Takiej okoliczności powód nie wykazał. Brak jest także podstaw do przyjęcia, aby pozwana Gmina D. czy też Skarb Państwa-Starostwo Powiatowe w P. naruszyło dobra osobiste powoda. Samo naruszenie prawa własności nie przekłada się wprost na dobra osobiste jej właściciela. Powód zaś w żaden sposób nie sprecyzował nawet na czym to naruszenie dóbr miałoby polegać oraz jakie konkretnie dobra powoda zostały naruszone.

W stosunku do pozostałych pozwanych należy stwierdzić, że żaden z nich nie naruszył własności powoda, a tym samym roszczenia powoda w stosunku do tych podmiotów są całkowicie niezasadne. Podkreślić należy, że wspólnota mieszkaniowa jako tzw. osoba ustawowa w rozumieniu art. 33 1 k.c. może nabywać prawa i zaciągać zobowiązania tak jak inne podmioty prawa cywilnego, jednakże z przepisów u.w.l. wyraźnie wynika ograniczenie zakresu zdolności prawnej wspólnoty mieszkaniowej do gospodarowania nieruchomością wspólną. W rezultacie zdolność prawna wspólnoty mieszkaniowej została ograniczona do praw i obowiązków związanych z zarządzaniem (administrowaniem) nieruchomością wspólną. W takim też zakresie wspólnota może nabywać prawa czy zaciągać zobowiązania. Sąd Apelacyjny podziela także pogląd, że wspólnota mieszkaniowa nie odpowiada za zobowiązania poszczególnych jej członków korzystających z cudzej nieruchomości. Natomiast bez wątpienia wspólnota jako twór prawny nie jest w stanie ani emitować spalin na drodze dojazdowej do nieruchomości wspólnej, ani śmiecić, ani korzystać z cudzego gruntu. Z tego też tytułu nie narusza niczyich dóbr osobistych.

Podobnie spółka (...) w żaden sposób nie odpowiada za przebieg ul (...). Należy podkreślić, że jest ona jedynie administratorem nieruchomości dwóch pozwanych wspólnot mieszkaniowych i nie posiada siedziby na ich terenie. Z żadnego przepisu prawa rzeczowego nie wynika zaś, aby właściciel sąsiedniej nieruchomości miał prawo ingerować z stosunku cywilnoprawne zobowiązaniowe swoich sąsiadów i żądać od nich, aby zawierali umowy z określonymi podmiotami, albo też zaniechali kontraktów, a do tego sprowadza się roszczenie powoda.

Roszczenia skierowane przeciwko Skarbowi Państwa-Prokuraturze Okręgowej w S. także pozostają całkowicie oderwane od faktu naruszenia granic działki powoda przez Gminę D.. Nie ulega wątpliwości, że ta statio fisci Skarbu Państwa bezpośrednio nie naruszyła prawa własności powoda. Należy podkreślić, że udział Prokuratora nie jest niezbędny do dochodzenia roszczeń w celu ochrony własności i przywrócenia w stosunkach własnościowych stanu zgodnego z prawem. Natomiast ocena czy naruszenie stanowi także przestępstwo w rozumieniu prawa karnego każdorazowo jest prerogatywą urzędu prokuratorskiego i sąd cywilny nie ma instrumentów prawnych do ingerencji w to uprawnienie. W sytuacji, gdy Prokuratura w ramach postępowania sprawdzającego uzna, że nie zachodzą przesłanki do wszczęcia śledztwa czy dochodzenia, kodeks postępowania karnego przewiduje dla poszkodowanego odpowiednie instrumenty procesowe, pozwalające na kontrolę tej decyzji. Jednakże w ramach prawa cywilnego dokonanie takiej oceny nie stanowi deliktu, a tym samym nie rodzi odpowiedzialności odszkodowawczej. Skoro zaś nie jest bezprawne, nie narusza także dóbr osobistych powoda.

W stosunku do żadnego z pozwanych powód nie wykazał, wbrew treści art. 6 k.c., aby zamieszczał on jakiekolwiek reklamy na nieruchomości powoda. Nie wykazał nawet, aby takie urządzenia w ogóle się na niej znajdowały, tym samym żądanie ich usunięcia słusznie Sąd Okręgowy uznał za niezasadne.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda od wyroku Sądu Okręgowego oddalającego powództwo.

Natomiast apelację co do punktów I – III zaskarżonego wyroku odrzucił na podstawie art. 370 k.p.c. w zw. z art. 373 k.p.c. i art. 391 §1 k.p.c.

W powyższych punktach Sąd Okręgowy odrzucił częściowo pozew w stosunku do Gminy i Skarbu Państwa. Zgodnie z art. 394 §1 k.p.c na postanowienia kończące postępowanie w sprawie przysługuje zażalenie. Rozstrzygnięcie w przedmiocie odrzucenia pozwu jako orzeczenie formalne powinno zapaść w formie postanowienia, stad też powinno zostać zaskarżone zażaleniem. Jakkolwiek Sądowi Apelacyjnemu znany jest pogląd, że w przypadku rozstrzygnięcia przez Sąd o odrzuceniu pozwu wyrokiem, strona ma prawo dostosować środek zaskarżenia do formy orzeczenia, a więc nazwać pismo apelacją i wnieść je w terminie przewidzianym do apelacji, jednak wówczas obowiązana jest przedstawić jakiekolwiek zarzuty, czy też chociażby twierdzenia bądź fakty przeciwko temu rozstrzygnięciu, aby zaistniała podstawa do merytorycznego rozpoznania środka zaskarżenia. Biorąc pod uwagę okoliczność, iż w niniejszej sprawie odrzucenie było częściowe, w sprawie zapadło także rozstrzygniecie merytoryczne, a środek zaskarżenia został złożony od całego wyroku i zawierał zarzuty, tyle że wyłącznie skierowane przeciwko oddaleniu powództwa oraz wnioski i uzasadnienie, brak było podstawy do wzywania strony do usunięcia braków formalnych apelacji. Natomiast związanie Sądu odwoławczego zarzutami procesowymi uniemożliwia poszukiwanie naruszeń. Tym samym rozpoznanie zażalenia było całkowicie niemożliwe. Stąd też Sąd odwoławczy uznał je za niedopuszczalne.

Orzeczenie o kosztach zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wydano na podstawie §19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. D. U. 2013 p. 461, przy czym zasądzono je w stawce minimalnej, gdyż Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do stwierdzenia, że nakład pracy pełnomocnika akurat w postępowaniu apelacyjnym był tak znaczny, że wymagał podwyższenia tej stawki.

SSA M. Gawinek SSA E. Buczkowska-Żuk SSA W. Kaźmierska