Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1093/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Piotr Wójtowicz (spr.)

Sędziowie :

SA Lucyna Świderska-Pilis

SO del. Aneta Pieczyrak-Pisulińska

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 30 kwietnia 2015 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. B.

przeciwko R. B.

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 15 lipca 2014 r., sygn. akt I C 516/13,

1)  oddala apelację;

2)  zasądza od powoda na rzecz pozwanego 2 070 (dwa tysiące siedemdziesiąt) złotych z tytułu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt. I ACa 1093/14

UZASADNIENIE

Powód wniósł o zobowiązanie pozwanego do złożenia we wszystkich mediach zakładowych (...) SA w (...), w (...) i w Radiu (...) oświadczenia, że przeprasza go za swoje nieprawdziwe stwierdzenie, jakoby posiadał pismo, w którym miał on rzekomo straszyć popełnieniem samobójstwa, oraz o zasądzenie od pozwanego 10000,-zł na rzecz Urzędu Pracy w T. i 5000,-zł na rzecz Radia (...) w T. z tym uzasadnieniem, że w dniu 29 maja 2011 r. pozwany publicznie przekazał opisaną wyżej nieprawdziwą informację, co naruszyło jego dobre imię i mogło poniżyć go w opinii publicznej.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania. Zaprzeczył, aby naruszył dobra osobiste powoda, a powód tej okoliczności nie wykazał, podniósł też, że żądanie przeproszenia w mediach nie znajduje żadnego uzasadnienia.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo oraz orzekł o kosztach i przytoczył następujące motywy swego rozstrzygnięcia:

Powód i pozwany są działaczami związkowymi. W roku 2006 powód był podejrzewany o zawiadomienie dyrekcji o znajdowaniu się lidera związkowego w pracy pod wpływem alkoholu. W tym okresie stosunek innych pracowników do niego był negatywny, a jeden z nich powiedział mu, że powinien popełnić samobójstwo. Powód złożył wtedy wypowiedzenie umowy o pracę, a w piśmie z wypowiedzeniem opisał to zdarzenie. Wypowiedzenie powód złożył na ręce pozwanego, w obecności pracownika dyrekcji; po rozmowie z nimi i po zagwarantowaniu, że wróci na zajmowane wcześnie stanowisko, wypowiedzenie cofnął.

W dniu 29 maja 2011 r. odbyło się Walne Zebranie Związku Zawodowego (...), w którym uczestniczyło około 40 delegatów. Zebranie prowadził pozwany, który był wówczas wiceprezesem związku. Powód był aktywny, stawiał ówczesnemu zarządowi zarzuty i zadawał niewygodne pytania. W trakcie obrad pozwany powiedział do powoda: „Ł. nie będziesz straszył, jak kiedyś, że popełnisz samobójstwo”. Na te słowa nikt poza powodem nie zareagował, a pozwany odebrał powodowi głos. Po zebraniu powoda nie spotkały żadne negatywne konsekwencje wypowiedzi pozwanego, wypowiedź ta nie była też komentowana.

Powód w związku z tą sprawą wysłał do pozwanego kilka pism, na które ten nie zareagował; wezwał go też do próby ugodowej, na co ten też nie zareagował.

Nie zasługiwały na wiarę zeznania powoda o negatywnych dla niego konsekwencjach wypowiedzi pozwanego, żaden ze świadków bowiem takich okoliczności nie potwierdził. Z wypowiedzi świadków wynikało wręcz, że słowa pozwanego były niewiele znaczącym incydentem na zebraniu i nie przywiązywali do nich wagi.

Nie było podstaw do uwzględnienia wniosku powoda o otwarcie rozprawy, zobowiązanie powoda do wskazania aktualnego miejsca zamieszkania pozwanego i ponowne wezwanie pozwanego na rozprawę w celu przesłuchania, pozwany bowiem o wytoczeniu powództwa wiedział, a odpis pozwu został mu prawidłowo doręczony. Skoro pozwany ani nie zawiadomił Sądu, że przestał być członkiem zarządu organizacji związkowej i nie będzie odbierał korespondencji wysłanej na ten adres, ani nie podał aktualnego adresu, wezwanie wysłane na dotychczasowy adres było skuteczne i brak było podstaw do otwierania rozprawy.

Stosownie do art. 23 k.c. i 24 k.c. poszkodowanemu w przypadku naruszenia jego dobra osobistego służy ochrona cywilnoprawna. Przewidzianymi w art. 24§1 k.c. przesłankami odpowiedzialności, które muszą być spełnione równocześnie, są istnienie dobra osobistego, jego naruszenie lub zagrożenie naruszeniem i bezprawność działania sprawcy. Spełnienie dwóch pierwszych przesłanek wykazać musi poszkodowany. Jego rzeczą jest przede wszystkim określić, w jakich swoich odczuciach lub w jakich konkretnie prawem przewidzianych dobrach osobistych został dotknięty zachowaniem się sprawcy oraz na czym polega naruszenie tej jego sfery przeżyć, a także okoliczności te udowodnić (art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c., nie musi on natomiast wykazać, że działanie sprawcy było bezprawne. Ciężar dowodu braku bezprawności działania spoczywa na osobie, której zarzucono naruszenie dobra osobistego.

Dobro osobiste osoby fizycznej definiowane jest jako wartość o charakterze niemajątkowym, ściśle związana z jednostką ludzką, decydująca o jej bycie, pozycji w społeczeństwie, będąca przejawem odrębności psychicznej i fizycznej danej osoby oraz jej możliwości twórczych, powszechnie uznana w społeczeństwie i akceptowana w danym systemie prawnym. Do najważniejszych dóbr osobistych, które wyraźnie wymienia art. 23 k.c. należy cześć (dobre imię, dobra sława, reputacja, honor, godność osobista). Naruszenie czci może nastąpić tak przez pomówienie o ujemne postępowanie w życiu osobistym i rodzinnym, jak i przez zarzucenie niewłaściwego postępowania w życiu zawodowym, naruszające dobre imię danej osoby i mogące narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub innej działalności.

Zawsze o naruszeniu dobra osobistego decydują okoliczności danej sprawy i kryteria obiektywne. Miernikiem tej oceny jest przede wszystkim stanowisko opinii publicznej, będącej wyrazem poglądów powszechnie przyjętych i akceptowanych przez społeczeństwo w danym czasie i miejscu, a wzorców, które powinny stanowić docelowy punkt odniesienia dokonywanej oceny, dostarczają zapatrywania rozsądnie i uczciwie myślących ludzi oraz poglądy moralne osób kompetentnych w tym zakresie i cieszących się niekwestionowanym autorytetem.

Powód powinien wykazać, że pozwany przedsięwziął działania, które naruszyły jego dobra osobiste, oraz że doznał krzywdy skutkującej możliwością powstania roszczenia pieniężnego. Powód z powyższego zadania się nie wywiązał i nie wykazał, by do naruszenia jego dóbr osobistych w postaci czci doszło, a szczególności by wypowiedziane przez pozwanego słowa spowodowały negatywny dla niego skutek. Zebranie związkowe jest miejscem specyficznym, w którym spotyka się ograniczona ilość osób o najczęściej zdecydowanych poglądach, które dążąc do określonego celu często nie przebierają w słowach. Zachowania takie podejmują zarówno w działaniach wewnątrzzwiązkowych, jak i podczas wystąpień przeciwko pracodawcy czy instytucjom Państwa. Osoba decydująca się uczestniczyć w tego typu działalności musi liczyć się z gwałtownym niekiedy przebiegiem zdarzeń oraz impulsywnością działań. Pozwany nie znieważył powoda, nie używał w stosunku do niego słów obraźliwych czy wulgarnych, przytoczył jedynie pewne zdarzenie, które faktycznie miało miejsce, lecz zebrani ten fakt zignorowali, a tylko powód poczuł się nim dotknięty, wysuwając abstrakcyjne roszczenia co do zakresu publikacji przeprosin oraz zapłaty wskazanych sum pieniężnych. Stwierdzenie pozwanego nie naruszyło dobór osobistych powoda ani nie spowodowało po jego stronie powstania roszczenia o złożenie przez pozwanego oświadczenia o przeproszeniu. Składanie takiego oświadczenia nie jest konieczne także z tego względu, że powód nie wykazał, by ktokolwiek z obecnych na zebraniu zwrócił baczniejszą uwagę na to oświadczenie oraz by miało ono jakikolwiek wpływ na postrzeganie powoda przez inne osoby. W szczególności nie wykazał, by słowa te zostały przez kogokolwiek powtórzone poza salą obrad i by o tym fakcie były powiadomione osoby nieobecne na zebraniu. W tej sytuacji żądanie zamieszczenia przeprosin w mediach zakładowych, prasie i radiu oraz zapłaty wskazanych przez powoda sum na cele społeczne nie znajduje uzasadnienia.

Jako podstawę rozstrzygnięć o kosztach procesu przywołał Sąd normy art. 98 k.p.c. oraz §10 ust. 1 pkt 2 i §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

W apelacji od opisanego wyżej wyroku powód zarzucił sprzeczność ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i w oparciu o ten zarzut wniósł o zmianę wyroku przez uwzględnienie jego powództwa lub o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji; wniósł także o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zarzucanej w apelacji sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego powód upatruje w przyjęciu, że oświadczając publicznie, iż jest w posiadaniu dokumentu, w którym powód miał straszyć popełnieniem samobójstwa, pozwany nie naruszył jego dóbr osobistych. Tak sformułowany zarzut nie dotyczy w istocie poczynionych w sprawie ustaleń co do faktów, lecz wysnutych z tych ustalonych faktów wniosków co do naruszenia lub nienaruszenia dóbr osobistych powoda, ta kwestia zaś przynależy nie do sfery faktów, a do sfery prawa materialnego, i badana być musi wyłącznie pod kątem prawidłowości zastosowania tego prawa. W tej sytuacji, skoro powód w rzeczywistości nie podważa poczynionych w sprawie ustaleń, które zresztą zgodne są z treścią materiału dowodowego, Sąd Apelacyjny ustalenia te może w pełni zaakceptować i uznać za własne.

Na tle prawidłowych ustaleń równie prawidłowo zastosował Sąd Okręgowy prawo materialne. W szczególności trafnie doszedł Sąd ten do przekonania, że publiczne oznajmienie przez pozwanego, że powód straszył kiedyś popełnieniem samobójstwa i że jest w posiadaniu dokumentu, z którego to wynika, nie naruszało dobra osobistego powoda w postaci jego dobrego imienia (ani w żadnej innej, o jakiej mowa w art. 23 k.c.). Przede wszystkim wskazać należy, że sformułowanie to nie zawiera elementów znieważających; nie sposób też przyjąć, że zmierzało ono do zniesławienia powoda. Zostało ono użyte w trakcie zebrania związkowego, podczas ożywionej dyskusji, a notoryjne jest, że w takich okolicznościach używa się argumentów nieraz bardzo odległych od tych używanych wysublimowanym towarzystwie. Na pełne podzielenie zasługuje teza Sądu Okręgowego, że o tym, czy wskutek czyjegoś zachowania doszło do naruszenia jakiegoś dobra osobistego, decydować musi kryterium zobiektywizowane, jakim jest odbiór tego zachowania przez rozsądnie, bez emocjonalnego zaangażowania oceniającego je postronnego słuchacza i że w kwestii tej nie może mieć znaczenia subiektywny odbiór osoby uważającej się za pokrzywdzoną. Istotne w sprawie niniejszej jest to, że – jak wynika z przytoczonych wyżej i zaakceptowanych przez Sąd Apelacyjny ustaleń – na wypowiedź pozwanego żaden z uczestników zebrania nie zwrócił uwagi i że z pewnością nie odbiła się ona w żaden sposób na reputacji powoda. Podkreślić nadto należy, że wypowiedź pozwanego, acz nieprecyzyjna, nawiązywała do zdarzenia, które przed laty istotnie miało miejsce (choć wówczas nie tyle sam powód groził popełnieniem samobójstwa, ile zamieścił w piśmie informację, że popełnienie samobójstwa sugerują mu koledzy z pracy), stąd nie sposób uznać, że zawierała ona fałsz, pewne zniekształcenie obrazu sprzed wielu lat jest bowiem czymś naturalnym i nie może przesądzać o niczyjej złej woli.

Wobec uznania, że czyn pozwanego nie prowadził do naruszenia dobrego imienia (czci) powoda, zbędne stało się rozważanie, czy działanie pozwanego było bezprawne. Dla porządku zatem już tylko wskazać należy, że w owej (podkreślanej już) specyficznej atmosferze zebrania związkowego nie sposób uznać, że pozwany naruszył prawo lub dobre obyczaje, a tylko w takim przypadku można by jego działaniu przypisać niezbędną dla udzielenia powodowi ochrony bezprawność.

Skoro wypowiedź pozwanego obiektywnie nie naruszała dobra osobistego powoda ani nie była bezprawna, nie zaistniały przesłanki do zastosowania w sprawie norm art. 24§1 k.c. oraz art. 448 k.c. W szczególności za pozbawione podstawy prawnej uznać należało i żądanie przeprosin, i żądanie zapłaty jakiejkolwiek sumy pieniężnej na rzecz wskazanych przez powoda podmiotów. I w tym przypadku jedynie dla porządku zatem warto zwrócić uwagę na to, że pełnomocnik powoda nie wskazał w ogóle tekstu oświadczenia, jakie pozwany miałby złożyć, że żądany sposób rozpowszechnienia owego oświadczenia, którego treści raczej należałoby się domyślać, nie przystaje do kameralnego w istocie charakteru zdarzenia, wreszcie że co najmniej wątpliwe jest, czy podmioty, na rzecz których miałaby być dokonana zapłata ( Radio (...) i nie posiadający zdolności prawnej Urząd Pracy w T.), są tymi, które realizują przewidziany w przepisie art. 448 k.c. cel społeczny.

Stwierdzić na koniec wypadnie, że trafnie i bez jakiejkolwiek obrazy art. 98 k.p.c. zastosował Sąd Okręgowy zasadę odpowiedzialności finansowej za wynik procesu i obciążył tymi kosztami powoda w całości.

Z tych wszystkich przyczyn zaskarżony wyrok uznać należy za trafny i odpowiadający prawu materialnemu, a skierowaną przeciwko niemu apelację za pozbawioną uzasadnionych podstaw.

Z powyższych względów na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego podstawę swą znajduje w normie art. 98§1 k.p.c., w myśl której strona przegrywająca obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, a także w normach art. 98§3 k.p.c. oraz §12 ust. 1 pkt 2 w związku z §10 ust. 1 pkt 3 i §6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.