Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ka 276/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - SSO Dariusz Gąsowski – spr.

Sędziowie - SO Dorota Niewińska

SO Ryszard Milewski

Protokolant – Aneta Chardziejko

przy udziale oskarżyciela prywatnego T. S.

po rozpoznaniu w dniu 19.05.2015 r. sprawy:

A. N. (1)

oskarżonej o czyny z art. 157 § 2 k.k.

z powodu apelacji pełnomocnika oskarżyciela prywatnego i obrońcy oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 03.02.2015 r. sygn. akt XV K 420/14:

I.  Zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy uznając obie apelacje za oczywiście bezzasadne.

II.  Zasądza od oskarżyciela prywatnego na rzecz Skarbu Państwa, kwotę 240 [dwustu czterdziestu] złotych tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

A. N. (1) został oskarżony o to, że w dniu 3 sierpnia 2013 roku, około godziny 22:30, na klatce schodowej bloku mieszkalnego o numerze (...), położonego przy ul. (...) w B. wielokrotnie uderzał T. S. pięściami po głowie oraz pchnął go na metalową framugę drzwi wejściowych do jednego z mieszkań w wyniku czego spowodował u niego obrażenia ciała w postaci linijnej rany o gładkich brzegach i długości 3 cm leżącej w okolicy ciemieniowo potylicznej, na lewo od linii pośrodkowej ciała i równolegle do niej, bolesnego uciskowo skrzywienia grzbietu nosa nieco na lewą stronę z nieznacznym upośledzeniem drożności prawego przewodu nosowego, bolesności uciskowej w prawej okolicy jarzmowej oraz w prawej okolicy łopatkowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego na okres nie przekraczający siedem dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 03 lutego 2015 r w sprawie XV K 420/14;

1.  Ustalił, iż A. N. (1) w dniu 3 sierpnia 2013 roku, około godziny 22:30, na klatce schodowej bloku mieszkalnego o numerze (...), położonego przy ul. (...) w B. pchnął T. S. w ten sposób, iż ww. uderzył w metalową framugę drzwi wejściowych do jednego z mieszkań, w wyniku czego spowodował u niego obrażenia ciała w postaci linijnej rany o gładkich brzegach i długości 3 cm leżącej w okolicy ciemieniowo potylicznej, na lewo od linii pośrodkowej ciała i równolegle do niej, które to obrażenie spowodowało naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego na okres nie przekraczający siedmiu dni tj. czynu z art. 157 § 2 kk na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk, art. 67 § 1 kk warunkowo umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego A. N. (1) na okres 1 roku tytułem próby;

2.  Zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego T. S. poniesione przez niego koszty postępowania w kwocie 300 złotych;

3.  Zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela prywatnego T. S. kwotę 756 zł złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Wyrok ten zaskarżyli: pełnomocnik oskarżyciela prywatnego i obrońca oskarżonego.

Pełnomocnik oskarżyciela prywatnego na podstawie art. 444 kpk oraz art. 425 § 1 i 2 zaskarżył wyrok w całości, na niekorzyść oskarżonego A. N. (1) i na zasadzie art. 427 § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt. 2 i 3 k.p.k. zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść polegający na przyjęciu, iż B. N. (1) z towarzyszącym jej T. S. sprowokowali sytuację konfliktową w dniu 3.08.2013 roku w ten sposób, iż córka oskarżyciela prywatnego chwyciła małoletniego K. N. (1) za rękę starając się siłą zaprowadzić go do swego mieszkania, a następnie do zdarzenia włączył się aktywnie pokrzywdzony, zaś oskarżony początkowo przyjmował postawę ochronną wobec dziecka, a po oswobodzeniu małoletniego z uścisku matki doszło do wspólnej szarpaniny między A. N. (1) a T. S., B. N. (1) i L. S., które to okoliczności podmiotowo - przedmiotowe mają przemawiać za uznaniem nieznaczności stopnia szkodliwości społecznej inkryminowanego czynu pozwalającym na skorzystanie wobec oskarżonego z instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego, podczas gdy:

- pokrzywdzony T. S., a także B. N. (1) nie podjęli żadnego działania, które mogłoby dać impuls do stosowania przemocy przez oskarżonego,

- zdarzenie rozpoczęło bezpodstawne uniemożliwianie przez oskarżonego nawiązania kontaktu pomiędzy matką a synem K. N. (1), odmawianie podania informacji o wcześniejszym miejscu pobytu dziecka, nie powstała zaś potrzeba ochrony małoletniego przed zachowaniem B. N. (1),

- oskarżony A. N. (1) jako pierwszy i jedyny zadawał ciosy w głowę T. S., a wcześniej B. N. (1), zapowiadając również słownie zamiar wyrządzenia krzywdy oskarżycielowi prywatnemu,

które to, prawidłowo ustalone okoliczności, w połączeniu z faktem spowodowania u pokrzywdzonego obrażeń ciała wymagających interwencji chirurgicznej, skierowaniem agresji wobec osoby liczącej sobie 68 lat, obarczonej chorobami kardiologicznymi, która nie angażowała się bezpośrednio w konflikt małżeński, przy niezainteresowaniu odniesionymi przez niego obrażeniami oraz uwzględniając miejsce popełnienia czynu stanowi o nie zaistnieniu przesłanek z art. 66 k.k.,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku i mający wpływ na jego treść polegający na zaniechaniu przyjęcia, iż pokrzywdzony był uderzany przez oskarżonego w głowę, co spowodowało skrzywienie bolesnego uciskowo grzbietu nosa nieco na lewą stronę z nieznacznym upośledzeniem drożności prawego przewodu nosowego, jak też pominiecie wystąpienia u pokrzywdzonego bolesności uciskowej prawej okolicy jarzmowej oraz prawej okolicy łopatkowej, podczas gdy wynika to z zeznań świadków w osobach: T. S., B. N. (1), L. S., J. N. oraz podtrzymanego przez biegłego z zakresu medycyny sądowej A. S. na rozprawie w dniu 5.11.2014 roku protokołu oględzin sądowo -lekarskich wraz z opinią z dnia 5.08.2013 roku,

3.  naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k. polegające na uznaniu, iż obrażenia znajdujące odzwierciedlenie w sporządzonej przez biegłego z zakresu medycyny sądowej R. M. opinii sądowo - medycznej do sprawy 1Ds. 2621/13 wskazują, że pokrzywdzony i B. N. (1) aktywnie zadawali ciosy oskarżonemu, jakkolwiek z zeznań T. S., B. N. (1), J. N. i L. S. wynika, że oskarżony był wyłącznie odciągany w czasie gdy atakował członków ich rodziny, zaś biegły R. M. na rozprawie w dniu 7.10.2014 roku podał, iż powierzchowne ślady na ciele oskarżonego powstały od działania palców, zadane zostały stycznie do powierzchni ciała, z niedużą siłą i mogły powstać przy odciąganiu osoby,

4.  naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na treść wyroku, a mianowicie art. 7 k.p.k. polegające na przeprowadzeniu dowolnej oceny dowodów w postaci zeznań świadków w osobach B. N. (2), K. N. (2), K. N. (1) i M. S. (1) poprzez nadanie im waloru wiarygodności jakkolwiek matka i siostra oskarżonego pojawiły się na miejscu zdarzenia już po jego zakończeniu, ich zeznania pomijają fakt spowodowania przez oskarżonego obrażeń ciała u pokrzywdzonego, zaś 8 - letni K. N. (1) przyjmuje postawę niechętną wobec matki i rodziny jej pochodzenia, w jego wypowiedziach zaznaczają się stwierdzenia nie będące wynikiem jego własnych obserwacji, lecz stanowiące powielanie stanowisk innych osób, jak też dziecko wykazuje silne poczucie lojalności w stosunku do oskarżonego i może spełniać jego oczekiwania, a także zatajać fakty obciążające jego ojca,

5.  naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

- art. 192 § 2 k.p.k., art. 193 § 1 kpk. oraz art. 170 § pkt 5 k.p.k. polegające na zaniechaniu przesłuchania świadka K. N. (1) w obecności biegłej psycholog i oddalenie wniosku w tym przedmiocie postanowieniem z dnia 7.10.2014 roku oraz oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego psychologa postanowieniem z dnia 16.12.2014 roku na okoliczność ustalenia czy dziecko wykazuje prawidłowy rozwój umysłowy, czy ma prawidłowo wykształcone zdolności postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania postrzeżeń, czy w jego wypowiedziach możliwa jest tendencja do konfabulacji lub przejaskrawiania faktów, czy może ulegać wpływom lub sugestiom innych osób, czy może powtarzać zasłyszane treści, czy jest poddawane manipulacji przeciwko oskarżycielowi prywatnemu i jego rodzinie - jakkolwiek wątpliwości w tym zakresie wynikają z treści zeznań K. N. (1), jego wieku oraz opinii biegłej psycholog M. S. (2) z dnia 29.06.2014 roku sporządzonej do sprawy 1 Ds. 1324/14,

- art. 170 § 1 pkt. 5 k.p.k polegające na oddaleniu wniosku dowodowego w przedmiocie przesłuchania w charakterze świadków P. B. i B. C. jakkolwiek wniosek o ich przesłuchanie został złożony w prywatnym akcie oskarżenia z dnia 29.04.2014 roku, zaś okoliczności na jakie miały złożyć zeznania doprecyzowane wnioskiem z dnia 29.1 0.2014 roku były istotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, a wnioskowany sposób przeprowadzenia tego dowodu dotyczył ich przesłuchania przez (...)lub (...)w trybie art. 585 § 1 kpk bądź przez Sąd wezwany w miejscu ich pobytu zagranicznego w trybie art. 396 § 2 kpk, oraz Europejskiej konwencji o pomocy prawnej w sprawach karnych z dnia 20.04.1959 roku.

Mając na uwadze powyższe, na zasadzie art. 427 § 1 kpk oraz art. 454 § 1 kpk wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Białymstoku.

Natomiast obrońca oskarżonego działając na podstawie art. 444 kpk oraz art. 425 § 1-23 zaskarżył powyższy wyrok w całości i na podstawie art. 427 § 2 kpk i art. 438 pkt 1, 2, 3 kpk wyrokowi temu zarzucił:

I.  Obrazę przepisów postępowania mającą istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

1.  Art. 7 kpk poprzez dokonanie dowolnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów, przejawiającej się na bezpodstawnym uznaniu, że zeznania świadków: M. Ł., M. D., A. N. (2), Z. K. nie wniosły nic istotnego do sprawy, podczas gdy prawidłowa analiza i ocena dowodów z zeznań tych świadków prowadzi do wniosku, że z uwagi na zakończone postępowanie rozwodowe w pierwszej instancji pomiędzy oskarżonym, a córką pokrzywdzonego - B. N. (1), w wyniku którego pełnię władzy nad małoletnim synem K. N. (1) powierzono oskarżonemu, ustalając jednocześnie przy nim miejsce pobytu małoletniego, B. N. (1) wraz z pokrzywdzonym i L. S. podejmowała kilkukrotne próby mające na celu uprowadzenie syna (w 2012 r. bez wiedzy oskarżonego wywiozła małoletnią córkę za granicę), a w dniu 3 sierpnia 2013 r. po raz kolejny doszło do próby porwania dziecka ze strony pokrzywdzonego, jego córki i żony przez ciągnięcie go za rękę do mieszkania pokrzywdzonego i jego żony, a tym samym do bezpośredniego, bezprawnego zamachu na dobro chronione prawem.

2.  Art. 410 kpk wyrażającą się w ustaleniu okoliczności faktycznych sprawy na podstawie niekompletnego materiału dowodowego poprzez pominięcie przy dokonywaniu ustaleń faktycznych okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, to jest faktu, iż w dniu 3 sierpnia 2013 r. na klatce schodowej bloku mieszkalnego o numerze (...) położonego przy ulicy (...) w B. oskarżony po uwolnieniu syna, nie mógł swobodnie odejść z miejsca zdarzenia, gdyż był atakowany nieprzerwalnie przez T. S., L. S., B. N. (1) i dopiero interwencja K. N. (2) oraz I. N. polegająca na oderwaniu od oskarżonego rąk napastników pozwoliły na wyswobodzenie się oskarżonego, w wyniku którego odepchnął on od siebie pokrzywdzonego, tym samym dokonanie tych ustaleń jedynie w oparciu o cześć materiału dowodowego, czego konsekwencją jest błąd w ustaleniach faktycznych

3.  Art. 170 § 1 pkt 2 kpk poprzez uznanie, że wniosek dowodowy o przesłuchanie świadka M. T. na okoliczność poszukiwania pomocy u specjalistów ds. przeciwdziałania przemocy w rodzinie z (...) przez oskarżonego w związku z próbami uprowadzenia małoletniego syna K. N. (1) przez B. N. (1) wspólnie z rodziną pochodzenia, stosowania przemocy fizycznej i psychicznej przez B. N. (1) w związku ze zdarzeniami z dn. 05.07.2013 r., 21.07.2013 r., 03.08.2013 r. nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy zawnioskowany świadek to psycholog z (...), do którego o pomoc wielokrotnie zwracał się oskarżony między innymi w związku z próbami uprowadzenia syna przez matkę i jej rodzinę w dniu 03.08.2013 r.

II.  Błąd w ustaleniach faktycznych przyjęty za podstawę orzeczenia, wynikający z obrazy przepisów postępowania, o której mowa w pkt I polegający na przyjęciu, że:

1.  A. N. (1) podczas zajścia na klatce schodowej w dniu 3 sierpnia 2013 r. popchnął T. S., który uderzył głową we framugę drzwi (. S. 13 uzasadnienia wyroku) podczas gdy w wyniku ataku na oskarżonego przez trzy dorosłe osoby: T. S., L. S., B. N. (1), próby wyswobodzenia się oskarżonego z ataku, oskarżony w celu obrony własnej osoby, a wcześniej syna przed bezpośrednim, bezprawnym zamachem na życie, zdrowie, nietykalność cielesną odepchnął pokrzywdzonego, który w wyniku tego uderzył się głową o framugę drzwi.

2.  Podsądny został przez pokrzywdzonego i członków jego rodziny niemalże sprowokowany - jednakże nie jest to okoliczność, która go usprawiedliwia, gdyż miał możliwość zakończyć awanturę tuż po uwolnieniu syna, jednakże nie zrobił tego i swoim dalszym zachowaniem doprowadził do uszkodzenia ciała pokrzywdzonego (s. 13 uzasadnienia zaskarżonego wyroku) podczas gdy oskarżony tuż po uwolnieniu syna nie miał możliwości podążenia za synem na górę, gdyż w dalszym ciągu był atakowany przez trzy dorosłe osoby - T. S., L. S., B. N. (1), a dopiero interwencja, pomoc dwóch dorosłych osób oskarżonemu w uwolnieniu go, polegająca na oderwaniu rąk B. N. (1) z ciała oskarżonego przez K. N. (2) oraz oderwaniu rąk L. S. z ciała oskarżonego przez I. N. pozwoliły na zakończenie ataku na jego osobę.

3.  Po fakcie, jak udało się uwolnić syna z uścisku żony mógł tuż za nim podążyć na górę, jednak podsądny został i dalej szarpał się (s. 11 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), podczas gdy oskarżony tuż po uwolnieniu syna nie mógł spokojnie odejść na górę za nim będąc w dalszym ciągu atakowanym, (przytrzymywanym z każdej strony, drapanym) przez T. S., L. S., B. N. (1), co widziała wychylająca się przez poręcz sąsiadka M. S. (1)

4.  Podsądny odjechał spod bloku, by uniknąć konfrontacji z nimi (T. S., L. S., B. N. (1)), lecz mimo to pokrzywdzony z B. N. (1) czekali na oskarżonego na klatce schodowej i to oni ciągnęli na siłę małoletniego do swojego mieszkania, ( ... ) o czym świadczą między innymi otwarte na oścież drzwi od ich mieszkania, tak by jak najszybciej i jak najsprawniej wciągnąć tam małoletniego (s. 8 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), pokrzywdzony, jego żona i córka także atakowali podsądnego o czym świadczą urazy ciała jakich doznał oskarżony (s. 10 uzasadnienia zaskarżonego wyroku), obrażenia ciała oskarżonego jak również małoletniego świadczą o tym, iż pokrzywdzony i B. N. (1) ( ... ) aktywnie zadawali ciosy oskarżonemu, a B. N. (1) dość mocno i agresywnie, na siłę ciągnęła małoletniego za rączkę i tym samym brak dokonania prawidłowego ustalenia stanu faktycznego w zakresie logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego w działaniu oskarżonego odpierającego bezpośredni, bezprawny zamach, w warunkach obrony koniecznej.

5.  Stopień społecznej szkodliwości należy ocenić jako nie będący znaczny (s. 14 uzasadnienia wyroku), podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego materiału dowodowego, zachowanie oskarżonego pod kątem przesłanek wymienionych w art. 115 § 2 kk, w szczególności brak zamiaru naruszenia czynności narządu ciała pokrzywdzonego, brak motywacji, arogancka i natarczywa postawa pokrzywdzonego, odpieranie przez oskarżonego zamachu na dobro chronione prawem wskazuje, że stopień społecznej szkodliwości należy ocenić jako znikomy.

Na podstawie art. 427 § 1 i art. 437 § 2 kpk wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, wobec przyjęcia, że oskarżony działał w warunkach obrony koniecznej;

zmianę opisu czynu poprzez przyjęcie, iż oskarżony działał w warunkach obrony koniecznej ewentualnie

Uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie sądowe od oskarżyciela prywatnego na rzecz oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacje obu stron, jako że bezzasadne w stopniu oczywistym, nie zasługiwały na uwzględnienie.

Kontrola instancyjna nie potwierdziła, aby przeprowadzone niniejszej sprawie postępowanie w było obarczone uchybieniami, które mogłyby mieć wpływ na treść wyroku. Wbrew temu co podnoszone jest w obu środkach odwoławczych, Sąd I instancji procedował z poszanowaniem wszelkich reguł i zasad postępowania oraz nie dopuścił się obrazy, wskazanych w petitum skarg apelacyjnych, przepisów kodeksu postępowania karnego. W szczególności nie można się zgodzić z twierdzeniem by w trakcie procesu doszło do obrazy art. 170 k.p.k. Przede wszystkim organ rozstrzygający przeprowadził te wszystkie dowody, które wypełniają kryterium niezbędnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, zasadnie i skutecznie przeciwdziałając zabiegom ewidentnie zmierzającym jedynie do przedłużenia postępowania. W rezultacie ustalenia faktyczne poczynione zostały w oparciu o całokształt zgromadzonego oraz ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego, co czyni zadość regułom wyrażonym w art. 410 k.p.k. i 92 k.p.k. Następnie też pozyskane przez siebie informacje ocenił z poszanowaniem reguł wynikających z art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k., czego wyrazem jest chociażby istotne ograniczenia rozmiarów szkody jaką oskarżony wyrządził pokrzywdzonemu.

Przechodząc do bardziej szczegółowego omówienia zarzutów apelacyjnych, w pierwszej kolejności należy zanegować zasadność argumentacji, w ramach której skarżący wskazują na przekroczenie przez Sąd meriti granic swobodnej oceny dowodów. W tym kontekście bardzo wyraźnie trzeba podkreślić, że w sprawie niniejszej nie doszło do obrazy art. 7 k.p.k. Poza wszystkim strony zdają się zapominać, że wskazanie przyczyny odwoławczej z art. 438 pkt 2 k.p.k. wymaga wykazania, że naruszenie danej normy proceduralnej mogło mieć wpływ na treść zapadłego rozstrzygnięcia [vide Grajewski, Steinborn Kodeks postępowania karnego Tom II.]. Tymczasem obaj skarżący powołując się na naruszenie reguły tzw. sędziowskiej swobody przy ocenie dowodów nie podejmują nawet próby wyjaśnienia, jakie naruszenia mają na myśli i jaki mają one wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Z kolei analiza treści uzasadnień każdej z apelacji wykazała, że zarzut ten w istocie sprowadza się do kwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji poprzez zgłaszanie konkurencyjnej wersji przebiegu zdarzenia.

Dlatego celowym wydaje się aby przypomnieć, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może być skuteczny jedynie wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego [por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 roku w sprawie o sygn. akt II KR 355/74, OSNPG 1975/9/84, Lex nr 16881, wyrok Sądu Apelacyjnego z Krakowa z dnia 14.05.2008 r. II AKa 50/08, Prok. i Pr. 2009/1/29].

Odpowiadając też wprost obrońcy oskarżonego na zarzut oznaczony jako I. 1. należy wskazać, iż w rzeczywistości jest tak, jak ocenił to Sąd Rejonowy albowiem zeznania wymienianych tam świadków nie mają praktycznie żadnego znaczenia dla ustalenia okoliczności, w tym i przebiegu wypadków, do których doszło w dniu 03.08.3013 r. na klatce schodowej bloku mieszkalnego nr (...) znajdującego się w B. przy ul. (...). Podnoszona w tym względzie przez skarżącego argumentacja, nie jest w stanie wykazać aby było inaczej. Poza wszystkim warto zauważyć i to, że jeśli nawet uznać za prawdziwą wersję obrony o podjętej przez żonę oskarżonego próbie uprowadzenia ich syna, co w opinii sądu odwoławczego nie miało miejsca, to okoliczność ta pozbawiona jest jakiegokolwiek znaczenia dla zaistniałego później incydentu, a zatem związku ze sprawą. W rezultacie zeznania wymienianych w apelacji osób są całkowicie nieprzydatne do czynienia w tym zakresie ustaleń.

W analogiczny sposób trzeba postrzegać to, co zawarto w punktach 3. i 4. apelacji pełnomocnika oskarżyciela prywatnego. Również i w tym wypadku próba zakwestionowania dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny dowodów sprowadza się do zaprezentowania alternatywnej dla nich wersji. Innymi słowy skarżący nie podaje dla jakich względów rozumowanie organu rozstrzygającego należałoby uznać za błędne, a jedynie stara się przekonać, iż to jego punkt widzenia zasługuje na podzielenie. W dalszej kolejności dostrzec trzeba i to, że omawiana apelacja zdaje się dążyć do wykazania, iż zachowania oskarżonego nie można postrzegać jako działania w warunkach obrony koniecznej. Zabieg taki wydaje się z gruntu zbyteczny jeśli odnotować, że takiego ustalenia Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie nie uczynił.

Zawarta w pisemnym uzasadnieniu wyroku z dnia 03.02.2015 r. argumentacja, w sposób ewidentny świadczy o niesłuszności zarzutu z punktu I. 2. apelacji obrońcy oskarżonego. Nie stanowi bowiem naruszenia art. 410 k.p.k. dokonanie oceny materiału dowodowego przeprowadzonego lub ujawnionego na rozprawie w sposób odmienny od subiektywnych oczekiwań stron procesowych. Do takiego naruszenia doszłoby tylko wtedy, gdyby Sąd I instancji wydając wyrok oparł się zaledwie na części materiału dowodowego, co jednak w realiach niniejszej sprawy nie miało miejsca. W przeprowadzonym przeciwko A. N. (1) procesie nie mogło dojść do pominięcia okoliczności, w świetle której oskarżony nie miał możliwości oddalenia się z miejsca zdarzenia, a tym samym uniknięcia eskalacji konfliktu z rodziną żony. Zarzut ten jest niesłuszny przede wszystkim dlatego, że taki fakt nie miał miejsca. Otóż wbrew twierdzeniom obrony, o czym bardzo wyraźnie traktuje pisemne uzasadnienie wyroku, A. N. (1) nie tylko miał możliwość opuścić klatkę schodową wraz z synem, ale wręcz powinien się tak zachować. Oskarżony podjął decyzję o pozostaniu, a tym samym o gotowości uczestniczenia w awanturze, którą, co w niniejszej sprawie jest również niewątpliwym, wywołali T. S. i jego córka.

Dalej też, kwestię zasygnalizowano już na wstępie, obaj apelujący mylą się stawiając Sądowi meriti zarzut obrazy art. 170 k.p.k. Otóż, w sprawie niniejszej za całkowicie niepotrzebne uznać trzeba odbieranie zeznań od M. T.. Powoływana w tym względzie okoliczność, w rzeczy samej ma się nijak do okoliczności niniejszej sprawy, a dodatkowo skarżący nie był w stanie wykazać aby było inaczej. Nadmienić warto, że rolą przewodniczącego składu orzekającego [o czym w art. 366 § 1 k.p.k.] jest baczenie aby zostały wyjaśnione wszystkie istotne okoliczności sprawy, czego w żadnym razie nie można utożsamiać z potrzebą wyjaśnienia wszelkich okoliczności, jakie wiążą się z którąkolwiek ze stron procesowych.

Z kolei wyrazem aprobaty dla decyzji Sądu Rejonowego oddalającej wniosek pełnomocnika oskarżyciela prywatnego dotyczący przesłuchania w charakterze świadków P. B. i B. C., jest postanowienie Sądu Okręgowego oddalające analogiczny wniosek w trakcie rozprawy apelacyjnej. Powielanie tamtej argumentacji wydaje się całkowicie zbyteczne chociażby wobec faktu, iż ta jest stronom znana.

Podobnie myli się też apelujący, kiedy opowiada się za koniecznością prowadzenia czynności przesłuchania K. N. (1) z udziałem psychologa. Przypomnieć warto, że dający taką możliwość przepis art. 192 § 2 k.p.k. uzależnia czynność od zaistnienia wątpliwości co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń. Tymczasem w sprawie niniejszej brak jest miarodajnych danych świadczących o dopełnieniu którejkolwiek z przywołanych powyżej przesłanek. Innymi słowy Sąd I instancji nie doszukując się żadnych mankamentów w obszarze szeroko rozumianej percepcji małoletniego świadka, pośrednio wykazując też daleko większą aniżeli strona procesowa dbałość o chronienie go przed stresem związanym z mnożeniem czynności procesowych, z uprawnienia jakie dawał mu wskazany powyżej przepis procedury karnej, zasadnie nie skorzystał. Również Sąd Okręgowy sprzeciwia się przyjmowaniu swoistego automatyzmu w posiłkowaniu się wiedzą biegłego psychologa w sytuacji odbierania zeznań od osoby nieletniej. Powtórzyć zatem należy, że ani waga relacji syna oskarżonego [nie był on obecny w momencie powstania obrażeń ciała T. S.] ani jego właściwości osobiste nie wskazywały na konieczność zasięgania wiedzy specjalistycznej.

Mylą się obaj apelujący również i w tym zakresie, w jakim stawiają Sądowi I instancji zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia. Jeszcze raz zatem należy podkreślić, że opisany na kartach 1 – 2 uzasadnienia wyroku przebieg zajścia, w ocenie Sądu Okręgowego w pełni odpowiada rzeczywistości. W rezultacie brak jest obiektywnych podstaw do tego, aby przyjąć za obrońcą oskarżonego, iż fakt popchnięcia przez niego pokrzywdzonego, czego efektem było zranienie głowy, wyniknął w związku z realizacją prawa do obrony w rozumieniu art. 25 § 1 k.k. Sąd I instancji w sposób przekonujący wykazał dla jakich względów postrzega zachowanie obu stron konfliktu jako jednakowo agresywne i w zasadniczej mierze wykluczające możliwość traktowania, tak A. N. (1), jak i T. S. wyłącznie jako napastnika bądź wyłącznie jako zaatakowanego. Zasady logiki i doświadczenia życiowego, na które tyleż zagadkowo co autorytarnie powołują się również i apelujący, a po które sięgnął Sąd meriti przy ocenie autentyczności twierdzeń wszystkich, obecnych na miejscu zdarzenia, osób pozwoliły na wyprowadzenie wniosku o obustronnej szarpaninie pomiędzy oskarżonym, a rodziną jego małżonki.

Podobnie słuszność ma Sąd Rejonowy i w tym zakresie w jakim winą za wywołanie incydentu obarcza rodzinę pokrzywdzonego. Abstrahując od intencji jakie przyświecały T. S. i jego córce, bez wątpienia przedsięwzięli oni kroki tego rodzaju, które w prostej linii doprowadziły do eskalacji zachowań i w dalszej kolejności również zaowocowały zranieniem pokrzywdzonego. Co więcej nie tylko mogli ale też i powinni liczyć się z takim rozwojem sytuacji do jakiego w rzeczywistości doszło. Nie ma błędu również i w tym rozumowaniu Sądu meriti gdzie wskazuje on, iż oskarżony miał całkowitą możliwość opuszczenia miejsca zdarzenia wraz z dzieckiem, co z jednej strony powinno być jego naturalnym, zdroworozsądkowym zachowaniem, a po wtóre stałoby się działaniem całkowicie wystarczającym do zapobieżenie wyrządzenie szkody oskarżycielowi prywatnemu.

Ewidentnie chybiony wydaje się być także zarzut z punktu 2. apelacji pełnomocnika oskarżyciela prywatnego dotyczący trafności ustaleń w zakresie obrażeń jakich miał doznać tamtego dnia T. S.. Sąd Rejony kwestii tej poświęcił szczególnie dużo uwagi uzupełniając materiał dowodowy chociażby poprzez przesłuchanie obducenta – biegłego z zakresu medycyny sądowej – A. S.. To właśnie jego uwagi skutkowały zmianą opisu czynu, z proponowanej aktem oskarżenia na taką, która w najpełniejszy sposób oddawała faktyczny rezultat działania oskarżonego. Również i w tym wypadku skarżący nie potrafił wykazać, dla jakich względów wyprowadzone przez organ rozstrzygający wnioski nie dają się zaaprobować, a jedynie wyraził własny, do tego pozbawiony oparcia w dowodach, a przez to obarczony błędem dowolności punkt widzenia.

Końcowo wskazać należy i to, że również ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego A. N. (1) jest ze wszech miar prawidłową. Powoływana przez obrońcę oskarżonego argumentacja dowodzi znacząco wybiórczego potraktowania przesłanek jakie organ rozstrzygający winien wziąć pod rozwagę dokonując w tym zakresie wartościowania. Mówiąc wprost, tym co w głównej mierze uniemożliwiało potraktowanie występku jako nacechowanego znikomym stopniem społecznej szkodliwości, był rodzaj naruszonego dobra oraz rozmiar wyrządzonej szkody. W rezultacie decyzja o warunkowym umorzeniu postępowania, przy jednoczesnym określeniu czasokresu próby na minimalnym poziomie wydaje się być ze wszech miar słuszną.

W świetle przedstawionych powyżej okoliczności Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że tak żądanie zmiany wyroku i uniewinnienie oskarżonego od stawianego mu zrzutu, jak i postulat uchylenia rozstrzygnięcia dla umożliwienie powtórzenia procesu, nie zasługują na uwzględnienie. Nie stwierdzając też uchybień, które winny być uwzględnione w instancji odwoławczej z urzędu, orzeczono o utrzymaniu zaskarżonego wyroku w mocy, przy uznaniu bezzasadności obu wywiedzionych w tej sprawie apelacji.

Wysokość opłaty za postępowanie drugo-instancyjne ustalono na postawie art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych [Dz. U. z 1973 r., Nr 27, poz. 152 z póź. zm.].