Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 272/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Elżbieta Gawda

Sędziowie:

SA Krystyna Smaga

SA Elżbieta Czaja (spr.)

Protokolant: stażysta Kinga Panasiuk-Garbacz

po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2015 r. w Lublinie

sprawy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L.

z udziałem zainteresowanego T. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w L.

o ustalenie istnienia obowiązku ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w L.

od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie

z dnia 26 listopada 2014 r. sygn. akt VIII U 1699/13

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 272/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 kwietnia 2013r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w L. z urzędu objął T. S. obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym, rentowym i wypadkowemu z tytułu wykonywania umowy zlecenia w okresie od 21 lutego 2011r. do 31 marca 2011r.

W uzasadnieniu decyzji wskazano, że w powyższym okresie T. S. był zatrudniony w (...) sp. z o.o. na podstawie umowy o dzieło, której przedmiotem była rozbiórka i wykonanie ramek drzwiowych z wynagrodzeniem 5.250 zł brutto. Treść zawartej umowy wskazuje na to, że miała ona charakter umowy zlecenia. Zgodnie z art.83 ust. 1 pkt.1, w związku z art. 38 ust. 1, art.68 ust. 1 pkt.1 lit. a, art. 91 ust. 5, art. 6 ust. 1 pkt. 4, art. 12 ust. 1 i 3, art. 13 pkt.2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych osoby wykonujące pracę na podstawie umów zlecenia podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu. Odwołanie od tej decyzji wniósł (...) sp. z o.o. wnosząc o jej zmianę i orzeczenie co do istoty sprawy tj. uznanie, że zainteresowany T. S. podlega ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o dzieło zawartej przez spółkę w dniu 21 lutego 2011r.

W uzasadnieniu odwołania pełnomocnik odwołującego się podniósł min., iż organ rentowy naruszył zasadę prawdy obiektywnej nie ustalając wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, przyjmując nieprawdziwe ustalenia. Zgodnym zamiarem stron było zawarcie umowy o dzieło określając jego zakres, ryczałtowe wynagrodzenie, termin i sposób odebrania. Przedmiotem umowy między stronami było wytworzenie oznaczonego dzieła lub kilku dzieł, nie fakt starannego działania. Zamawiający każdorazowo weryfikował materialny rezultat pracy wykonawcy, sposób i termin płatności nie zostały uregulowane przepisami bezwzględnie wiążącymi.

W odpowiedzi na odwołanie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jego oddalenie.

Postanowieniem z dnia 4 lipca 2013r. Sąd wezwał do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanego T. S..

Wyrokiem z dnia 26 listopada 2014 roku sąd Okręgowy w Lublinie oddalił powództwo i zasądził od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

(...) sp. z o.o. z siedzibą w L., zajmuje się min. robotami budowlanymi. W spółce zatrudnionych jest około 70 osób na podstawie umowy o pracę, są to głownie podwykonawcy. Sporadycznie zatrudnia osoby a podstawie umów o dzieło, czy zlecenia. Prace prowadzone są przez cały rok.

W dniu 21 lutego 2011r. (...) sp. z o.o. reprezentowana przez prezesa Zarządu Z. K. zawarła umowę o dzieło z zainteresowanym T. S. określając termin wykonania dzieła na dzień 31 marca 2011r. Wykonujący zobowiązał się do rozbiórki i wykonania ramek drzwiowych na I, III i IV piętrze budynku akademika (...)w D. w ilości 35 sztuk. Za wykonaną pracę ustalono wynagrodzenie w wysokości 5.250,00 zł. W dniach 14 marca i 8 kwietnia wykonawca otrzymał należną kwotę.

Praca zainteresowanego T. S. polegała na wymianie drzwi wejściowych w budynku remontowanego przez spółkę (...) akademika na szersze z uwagi na zmianę przepisów przeciwpożarowych. Wymiana polegała na wykonaniu z tzw. ceownika stalowego ramki i wmontowaniu jej w mur. Ramek było ok. 100. Zainteresowany wybijał otwory, wykonywał nowy element w postaci „nóg” ramki, wstawiał nadproże, czyli zwieńczenie ramki w postaci gotowego elementu żelbetowego. Na każdym piętrze było po 12 ramek, w całym budynku 120. zainteresowany miał do wykonania 35 ramek. Prace te wykonywało kilka osób przez ok. 2 miesiące. Była to w zasadzie praca murarska i betoniarska. Zajmował się także spawaniem i cięciem nowych ramek. Pracował swoimi narzędziami, materiał do wykonania ramek otrzymał od zamawiającego usługę. Pracę odbierał kierownik budowy T. R.. Zainteresowany sam ustalał sobie godziny pracy, nikt nie sprawował codziennego nadzoru nad czynnościami zainteresowanego. Wynagrodzenie odebrał w dwóch ratach. Analogiczne czynności wykonywali także B. M., S. W. i P. W..

Kierownikiem budowy był zeznający w sprawie VIII U 1688/13 T. R.. Świadek stwierdził, że pracownicy zatrudniani przez (...) sp. z o.o. z zewnątrz mieli zawierane umowy o dzieło. Remont akademika w D. był bardzo duży, polegał min. na wymianie elementów konstrukcyjnych budynku np. fragmentów stropów, ścian nośnych, pogłębianiu szybu windy, wyburzenia ścian działowych, skucia tynków i robotach wykończeniowych np. wymianie elewacji, stolarki okiennej, drzwiowej. Rozbiórka i wykonanie ramek drzwiowych oznaczała wyburzenie fragmentu ściany żelbetowej, w której był wykonany otwór drzwiowy, w który wkłada się ościeżnicę. Ramki drzwiowe były elementami żelbetowymi, nowe przepisy budowlane nie dopuszczały w budynkach otworów mniejszych niż 90 cm, stąd konieczność poszerzenia starych otworów o szerokości 70 cm. Św. R. na bieżąco zgłaszał uwagi do wykonywanych prac, wykonujący nie mieli swoich pomocników. Byli rozliczani z wykonanej pracy, pracowali w ramach godzin całej budowy, ale w czasie przez siebie ustalonym. Nie podpisywali list obecności. Kolejność prac uzgadniali z kierownikiem budowy.

Sąd wskazał, że spór w przedmiotowej sprawie skupia się w istocie wokół prawnej kwalifikacji umowy zawartej pomiędzy zainteresowanym, a wnioskodawcą. Ustalenie, czy była to umowa o dzieło, czy umowa o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego stosuje się przepisy o zleceniu, ma decydujące znaczenie dla merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy.

Podstawowym założeniem, jakie Sąd przyjął jest to, że o charakterze umowy nie decyduje jej nazwa, lecz nadana przez strony treść.

Essentialia negotii umowy o dzieło zostały określone w Kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 627 k.c. przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Przedmiotem umowy jest więc zobowiązanie do wykonania oznaczonego dzieła. Dzieło może mieć charakter zarówno materialny, jak i niematerialny. Podkreśla się, że dzieło powinno mieć byt samoistny, a więc niezależny od przyjmującego zamówienie. Niekiedy wymaga się, aby przedmiot świadczenia był na tyle skonkretyzowany, aby mógł być objęty rękojmią za wady fizyczne. Już z tych ogólnych uwag wynika jednoznacznie, że umowa o dzieło jest umową rezultatu.

Jeżeli chodzi natomiast o umowy o świadczenie usług, o których mowa w art. 750 k.c., to ich przedmiotem jest dokonanie określonej czynności faktycznej. Nie wymaga się natomiast, aby zachowanie osoby świadczącej usługę doprowadziło do osiągnięcia indywidualnie oznaczonego rezultatu. Wprawdzie w większości przypadków na skutek wykonania usługi powstanie jakiś materialny lub niematerialny rezultat - „ślad” dokonanej czynności. Rezultat ten jednak nie stanowi elementu przedmiotowo istotnego umowy o świadczenie usług, tak jak ma to miejsce w przypadku umowy o dzieło. Umowa o świadczenie usług jest klasycznym przykładem umowy starannego działania, podczas gdy umowa o dzieło jest umową rezultatu. Oznacza to, że przedmiotem umowy o dzieło jest osiągnięcie z góry oznaczonego rezultatu, podczas gdy przedmiotem umowy o świadczenie usług jest jedynie staranne dążenie do osiągnięcia określonego rezultatu, ale sam fakt jego osiągnięcia nie należy do treści zobowiązania.

W praktyce obrotu rozróżnienie umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług często sprawia trudności. W piśmiennictwie podkreśla się, że granica między usługami, a dziełem bywa często bardzo płynna. Niekiedy te same czynności mogą być wykonywane w ramach umowy o dzieło, albo umowy o świadczenie usług. Jako pomocnicze kryterium rozróżnienia pomiędzy umową o dzieło, a umową o świadczenie usług, należy wskazać, że dzieło co do zasady nie musi być wykonane osobiście przez przyjmującego zamówienie. Ponadto za dzieło można uznać taki rezultat, który można poddać sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych. Na tę cechę dzieła wynikającą z wykładni art. 637 § 1 k.c. wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 listopada 2000 roku IV CKN 152/00.

Z kolei w wyroku z dnia 28 marca 2000 r., II UKN 386/99, Sąd Najwyższy uznał, że „czynności polegające na przemieszczaniu i układaniu w stosy drewna przy pomocy własnego środka transportu, bez nadzoru ze strony zamawiającego i bez wymagania osobistego świadczenia pracy nie mają charakteru czynności przynoszących konkretny, indywidualny rezultat materialny i są realizowane w ramach starannego działania.”

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, że w świetle ustalonego stanu faktycznego nie można uznać umowy zawartej przez (...) z zainteresowanym T. S. za umowę o dzieło.

Jak już wcześniej podkreślono o kwalifikacji prawnej umowy nie decyduje jej nazwa, ani nawet przepisy podane przez strony jako podstawa prawna zawartej umowy. Przy interpretacji umów należy przede wszystkim ustalić rzeczywisty zamiar stron, a o nim świadczy przede wszystkim treść wykreowanego umową stosunku prawnego. Zgodnie z art. 65 § 2 k.c., dokonując wykładni umów badać należy raczej, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, niż opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że rzeczywistą wolą stron nie było zawarcie umowy o dzieło. Czynności polegające na, jak zeznał sam zainteresowany wybijaniu i wstawianiu otworów, czyli rozbiórce i wykonaniu ramek drzwiowych nie miały charakteru czynności przynoszących konkretny, materialny rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej odpowiedzialności za wady (art. 637 k.c. – uprawnienia z tytułu rękojmi). Trudno byłoby objąć rękojmią za wady „rezultat” wynikający z czynności wybijania, czy rozbiórki otworów drzwiowych. W ocenie Sądu były one w istocie realizowane w ramach umów starannego działania, mających charakter umów o świadczenie usług, do których odpowiednio stosuje się przepisy o umowie zlecenia.

W umowie o świadczenie usług określa się precyzyjnie czynności, za które należy się wynagrodzenie. Istotne jest natomiast to, że zainteresowany otrzymał wynagrodzenie za staranne wykonanie tych czynności, a nie za osiągnięcie z góry określonego rezultatu. Zainteresowany był rozliczony z samego faktu wykonania danych czynności, a nie z ich rezultatu. Nie ma wątpliwości, że skutkiem wykonywania umowy o świadczenie usług, czy umowy zlecenia jest jakiś rezultat. Jednak zasadnicze znaczenie ma staranne działanie przy wykonywaniu powtarzających się, podobnych czynności.

Reasumując Sąd stwierdził, że przedmiotem umowy zawartej między stronami nie było wykonanie z góry zindywidualizowanego dzieła, na tyle skonkretyzowanego, aby mogło być objęte rękojmią za wady fizyczne. Zainteresowany zobowiązany był do starannego wykonywania czynności murarskich i za tak określone świadczenie, otrzymał wynagrodzenie. Zgodnie z art. 750 k.c. do umowy o świadczenie usług stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Z art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych wynika, że osoby, które wykonują pracę na podstawie umowy o świadczenie usług, do której stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu, podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym. Osoby te podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia umowy (art. 13 pkt 2 cytowanej ustawy).

Zgodnie z art. 12 ust. 1 wyżej wymienionej ustawy obowiązkowo ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, osoby podlegające ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowemu. Według ust. 3 nie podlegają ubezpieczeniu wypadkowemu osoby, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4, jeżeli wykonują pracę poza siedzibą lub miejscem prowadzenia działalności zleceniodawcy.

Z ustaleń Sądu wynika, że odwołujący się (...) ma miejsce wykonywania działalności gospodarczej także na terenie województwa (...), a zatem zainteresowany wykonywał swoje usługi na terenie oznaczonej siedziby prowadzenia działalności spółki. Z tego względu na podstawie wyżej cytowanego przepisu podlegał także obowiązkowemu ubezpieczeniu wypadkowemu.

Z powyższych ustaleń wynika, że decyzja ZUS z dnia 17 kwietnia 2013r. wydana była zgodnie z obowiązującymi przepisami.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz § 11 ust. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U z 2013 roku, Nr 490).

W związku z powyższym Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. odwołanie oddalił.

Apelację od powyższego wyroku wniósł (...) sp. z o.o. w L. zaskarżając wyrok w całości

Apelacja zarzuca:

- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, że T. S. zobowiązany był do starannego wykonania czynności murarskich na podstawie umowy o dzieło - podczas gdy z zebranego materiału i dowodowego wynika , że prace zainteresowanego polegały na rozbiórce części budynki i wykonaniu określonej liczby ramek drzwiowych w czasie przez siebie ustalonym

- obrazę prawa materialnego, tj.:

- art. 750 k.c. w zw. z art. 6 ust 1 pkt 4 i art. 12 ustawy o systemie ubezpieczeń poprzez ich zastosowanie oraz art. 627 k.c. poprzez jego niezastosowanie pomimo, że czynności podejmowane przez zainteresowanego miały na celu wykonanie części konstrukcji budowlanej budynku do dnia 31 marca 2011 roku , a więc miały charakter czynności przynoszących konkretny, materialny rezultat w określonym czasie polegający ocenie i odpowiedzialności za określone wady.

Wskazując powyższe zarzuty skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy wydając zaskarżony wyrok dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, przeprowadził analizę przepisów prawa i dokonał ich trafnej interpretacji. Sąd Apelacyjny akceptuje dokonane przez Sąd ustalenia faktyczne, jak i ocenę prawną zawartą w motywach zaskarżonego wyroku. W tej sytuacji nie istnieje potrzeba ich powtarzania, a zwłaszcza interpretacji przepisów prawa (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNP 1999/24/776; z dnia z dnia 24 września 2009 r., teza 1, II PK 58/09 LEX nr 558303; z dnia 9 lipca 2009 r. teza 2, II UK 374/08 LEX nr 533104).

Przede wszystkim zaznaczyć należy, że stan faktyczny nie był w niniejszej sprawie sporny. Zarówno zainteresowany jak i wnioskodawca zgodnie wskazywali rodzaj wykonywanych przez T. S. czynności, zaś sporna była wyłącznie ich ocena w aspekcie rodzaju umowy, która faktycznie wiązała strony.

Sąd Okręgowy, bez zarzucanego naruszenia art. 627 k.c. oraz art. 750 k.c. trafnie uznał, że zawarte przez wnioskodawcę z zainteresowanym umowy nie stanowiły umów o dzieło, lecz umowy o świadczenie usług, do których mają zastosowanie przepisy o zleceniu zawarte w art. 734 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy szczegółowo przeanalizował umowę zawartą przez wnioskodawcę i zainteresowanego i prawidłowo zdefiniował umowę zlecenia i umowę o dzieło, oraz porównał oba rodzaje umów. Zgodnie z art. 734 § 1 k.c., przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Natomiast na podstawie art. 627 k.c., przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Słusznie Sąd Okręgowy przyjął, iż zainteresowany wykonywał czynności charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, a tym samym przepis art. 734 k.c. znajduje do niego zastosowanie. Sąd Okręgowy trafnie wykazał, że istotą umowy o dzieło jest osiągnięcie określonego, zindywidualizowanego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej. Umowa o świadczenie usług jest zaś umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które nie muszą zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Takie też czynność były wykonywane przez zainteresowanego.

W zawartej w dniu 21 lutego 2011r. na piśmie umowie pomiędzy (...) sp. z o.o. i T. S. wykonujący zobowiązał się do rozbiórki i wykonania ramek drzwiowych na I, III i IV piętrze budynku akademika (...) w D. w ilości 35 sztuk za wynagrodzeniem w wysokości 5.250,00 zł. Już na etapie konstruowania umowy strony w niczym nie zindywidualizowały jej przedmiotu. Gdyby faktycznie płatnik i zainteresowany zawierali umowy o dzieło, niewątpliwie wprowadziliby do treści umowy określone parametry, w szczególności przydatne do oceny czy przedmiot umowy został wykonany zgodnie z jej postanowieniami.

Przesłanek indywidualizacji przy wykonaniu prac określonych umową brakuje także na etapie jej wykonywania. Z ustaleń Sądu wynika, że praca zainteresowanego T. S. polegała na wymianie drzwi wejściowych na szersze w budynku akademika remontowanego przez spółkę. Wymiana taka była konieczna z uwagi na zmianę przepisów przeciwpożarowych. Praca polegała na wykonaniu z tzw. ceownika stalowego ramki i wmontowaniu jej w mur. Zainteresowany wybijał otwory, wykonywał nowy element w postaci „nóg” ramki, wstawiał nadproże, czyli zwieńczenie ramki w postaci gotowego elementu żelbetowego. Na każdym piętrze było po 12 ramek, w całym budynku 120, zainteresowany miał do wykonania 35 ramek. Istotną okolicznością jest to, że, że analogiczne prace wykonywało kilka osób przez ok. 2 miesiące, w szczególności B. M., S. W. i P. W.. Sam zainteresowany określił swoje czynności jako pracę przy rozbiórce i wykonywaniu ramek drzwiowych, wskazał też, że „ pracy było bardzo dużo a przy tych czynnościach wzajemnie sobie pomagaliśmy” (k. 65v).

Dodatkowo wskazać należy, że wypłata należności wynikających z umowy nastąpiła częściowo już w dniu 14 marca 2011 roku ( k. 2 akta ZUS), a więc jeszcze przed zakończeniem trwania umowy.

W wyroku z dnia z dnia 29 kwietnia 2014 r ( III AUa 855/13 ) Sąd Apelacyjny w Szczecinie podkreślił, że, że realizacja oznaczonego dzieła jest zwykle określonym procesem wykonawczym, o możliwym do wskazania momencie początkowym i końcowym, którego celem jest doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez strony w momencie zawierania umowy. Z przedstawioną definicją, co do zasady nie koresponduje wykonywanie kolejnych czynności, w systemie pracy ciągłej w pewnym cyklu profesjonalnej działalności zlecającego pracę. Szereg kolejnych czynności, które składają się na zorganizowany cykl produkcyjny, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Przedmiotem umowy o dzieło nie może być bowiem osiąganie kolejnych, bieżąco wyznaczanych rezultatów; w tym senesie nie może istnieć ciąg tzw. małych dzieł składających się na końcowy efekt, za który odpowiedzialność przyjmuje zlecający pracę. Tego rodzaju czynności są charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania - starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności. O tym jaki stosunek prawny łączy strony w rzeczywistości rozstrzyga całokształt okoliczności towarzyszących, tak zawarciu umowy, jak i jej wykonywaniu.

W doktrynie i orzecznictwie wyraża się też pogląd, że nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 18 kwietnia 2013 r., III AUa 1651/12, LEX nr 1321907).

Przedstawione powyżej podglądy, adekwatne do sprawy niniejszej Sąd Apelacyjny w Lublinie podziela.

Stwierdzić więc należy, że zadania zlecone przez wnioskodawcę zainteresowanemu nie posiadały cech umowy o dzieło. Zlecone zadania sprowadzały się do wykonania określonych czynności, a nie do stanowiących rezultat jego pracy dzieła. Były to proste i powtarzalne czynności, niewymagające jakichkolwiek specjalnych kwalifikacji. Wykonywanie tego typu czynności nie może nie może być potraktowane jako dzieło, chyba, że zainteresowany od początku do końca wykonywałby te prace na podstawie własnego projektu, a wyżej wskazane prace miałyby indywidualny charakter poprzez np. zastosowanie szczególnej (innowacyjnej) technologii wykonania. Niewątpliwie w takim przypadku jego praca mogłaby spełniać przesłanki dzieła i pozwalałaby na odróżnienie jej od prac budowlanych powszechnie wykonywanych na rynku budowlanym. Jak bezspornie ustalono praca zainteresowanego wskazanego wyżej charakteru nie miała.

Nie przekonało sądu apelacyjnego twierdzenie, że o skuteczności prawnej zawartych umów o dzieło decydowała możliwość zweryfikowania ich rezultatu pod kątem istnienia wad fizycznych dzieła. Zdaniem sądu apelacyjnego zakres realizacji umów pozwalał, co najwyżej na bieżącą kontrolę przez kierownika budowy prawidłowości wykonania pracy, ten fakt jednak nie wyczerpywał przesłanki sprawdzalności dzieła pod kątem wad fizycznych. Tego rodzaju weryfikacji podlegał natomiast finalny rezultat w postaci zmodernizowanego budynku, za który jednak zainteresowany nie ponosił odpowiedzialności.

Sąd pierwszej instancji, dokonując ustaleń, co do rodzaju umowy łączącej zainteresowanego z płatnikiem składek, i ustalając, że strony łączyła umowa, do której stosuje się przepisy o zleceniu, nie dokonał ustaleń sprzecznych z materiałem dowodowym, nie naruszył tez wskazanych w apelacji przepisów prawa materialnego.

Dodać należy, że, jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 października 2010 r., w sprawie IV CSK 149/10, zasada swobody umów, o jakiej traktuje art. 353 1 k.c., nie oznacza nieograniczonej dowolności w kształtowaniu stosunku prawnego. Nakazuje dochowanie zgodności treści i celu z jego naturą, ustawą i zasadami współżycia społecznego (Lex nr 677774). W wyroku z dnia 21 grudnia 2010 r., III CSK 47/10 Sąd Najwyższy wypowiedział się, że w rozumieniu art. 65 § 2 k.c. cel umowy jest wyznaczany przez funkcję, jaką strony wyznaczają danej czynności w ramach łączących je stosunków prawnych. Jest to cel zindywidualizowany, dotyczący konkretnej umowy i znany obu stronom. Wpływa on na kształt praw i obowiązków pośrednio, jako jeden z czynników, które powinny być brane pod uwagę przy dokonywaniu wykładni. Cel nie musi być wyartykułowany w treści umowy, a może być ustalany na podstawie okoliczności towarzyszących dokonaniu czynności prawnej. Cel umowy można określić jako intencję stron, co do osiągnięcia pewnego stanu rzeczy (Lex nr 738108). Natomiast w wyroku z dnia 25 listopada 2010 r., I CSK 703/09, Sąd Najwyższy orzekł, że ocena charakteru umowy zależy nie od jej nazwy, ale od rzeczywistej treści oraz celu i zgodnego zamiaru stron (art. 65 § 2 k.c.) (Lex nr 724984).

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny, uznając zarzuty apelacyjne za bezzasadne, oddalił apelację z mocy art. 385 k.p.c.