Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 maja 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka

SSO Ewa Taberska

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

Protokolant: prot. sąd. M. W.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Danuty Mazur

po rozpoznaniu w dniu 6 maja 2015 r.

sprawy G. J. (1)

oskarżonego z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk i inne

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu

z dnia 19 grudnia 2014 r. sygn. akt II K 1281/13

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

2.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 300 zł.

H. B. M. E. T.

UZASADNIENIE

G. J. (1) został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 30 czerwca 2010 r. w D., powiat (...), a następnie w P., działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru będąc zatrudnionym w Zespole Szkół (...) posłużył się dokumentem potwierdzającym nieprawdę co do posiadanych kwalifikacji zawodowych w postaci uznania do prowadzenia zajęć z przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa przy czym zarzucanego przestępstwa dopuścił się działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i poprzez wprowadzenie w błąd Kuratorium (...) w P. co do legalności uznania i posiadania przez niego kwalifikacji na podstawie którego to otrzymał opisane mianowanie uzyskując w ten sposób dodatkowe wynagrodzenie w okresie od września do marca 2010 r. w postaci 21 881,70 zł, działając na szkodę Zespołu Szkół (...) w D., tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 12 kk;

II.  w dniu 11 lutego 2013 r. w miejscowości G. po uprzednim przygotowaniu druku w postaci uznania posiadanych kwalifikacji zawodowych uprawniających do prowadzenia zajęć z zakresu produkcji rolnictwa, usiłował wyłudzić poświadczenie nieprawdy w (...) w G. poprzez przystawienie na przygotowanym druku pieczątek Zespołu Szkół Rolniczych w G. oraz byłej dyrektor (...) w G. M. O. celem stworzenia oryginalnego dokumentu, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na odmowę stworzenia takowego dokumentu przez M. O. i interwencję B. K. (1), tj. o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 270 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Wągrowcu, wyrokiem z dnia 19 grudnia 2014 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt II K 1281/13, uznał oskarżonego G. J. (1) za winnego tego, że:

- w okresie od lipca 2010 r. do marca 2013 r. w P. i w D., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, m.in. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, posłużył się jak autentycznym dokumentem potwierdzającym nieprawdę co do potwierdzonych pisemnie kwalifikacji zawodowych z zakresu przedmiotów rolniczych w toku postępowania o awans zawodowy na nauczyciela dyplomowanego i wprowadzając w błąd komisję kwalifikacyjną powołaną przy Kuratorium (...) oraz (...) Kuratora Oświaty co do posiadanych kwalifikacji stwierdzonych w/w dokumentem, uzyskał 6 sierpnia 2010 r. awans zawodowy na nauczyciela dyplomowanego, w konsekwencji wprowadzając w błąd placówkę, w której pracował, to jest Zespół Szkół (...) w D. oraz organ ją prowadzący Gminę D. i doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Gminę D. w kwocie 21 881,70 zł z tytułu wyższego, nienależnego wynagrodzenia związanego z uzyskanym awansem, tj. przestępstwa z art. 270 § 1 kk i art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności (punkt 1 wyroku).

- w dniach 10-11 lutego 2013 r. w O., M. i w G., działając wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, nakłaniał E. S., B. K. (1) i M. O. do stworzenia dokumentu o treści uznającej jego kwalifikacje do nauczania przedmiotów rolniczych celem użycia tak sfałszowanego dokumentu jako autentycznego, w ten sposób, że nakłaniał do tego B. K. (1) jako dyrektora Zespołu Szkół (...) w G., E. S. do przystawienia na przygotowanym dokumencie oryginalnych pieczątek Zespołu Szkół Rolniczych w G. oraz dyrektora tej placówki w 2000 r., a M. O. nakłaniał do złożenia swojego podpisu pod tym dokumentem, tj. przestępstwa z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 270 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to na podstawie art. 19 § 1 kk w zw. z art. 270 § 1 kk wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności (punkt 2 wyroku).

Następnie, na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk połączył kary jednostkowe orzeczone w pkt 1 i 2 wyroku i wymierzył oskarżonemu karę łączną 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk oraz art. 70 § 1 pkt 1 kk warunkowo zawiesił na okres 4 lat tytułem próby.

Na podstawie art. 46 § 1 kk, w zw. z czynem z pkt 1 wyroku, orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej Gminy D. kwoty 21 881,70 zł.

Na podstawie art. 44 § 1 kk orzekł przepadek oznaczonych dowodów rzeczowych.

Na podstawie art. 230 § 2 kpk a contrario zwrócił Zespołowi Szkół (...) w D. oznaczone dowody rzeczowe.

Na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego Gminy D. kwotę 696 zł tytułem zwrotu wydatku związanego z ustanowieniem profesjonalnego pełnomocnika w postępowaniu karnym.

W ostatnim punkcie wyroku, na podstawie art. 626 § 1 kpk i art. 627 kpk oraz art. 1 oraz art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 6 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów postępowania w wysokości 1 233,10 zł, w tym wymierzył mu opłatę w wysokości 300 zł.

Powyższy wyrok zaskarżył w całości obrońca oskarżonego. Zarzucił orzeczeniu:

1.  obrazę przepisów postępowania mających wpływ na treść orzeczenia tj.:

-

art. 5 § 2 kpk przez rozstrzygnięcie niedających się usunąć wątpliwości odnośnie wezwania do usunięcia braków formalnych wniosku na niekorzyść oskarżonego G. J. (1), a co za tym idzie przyjęcia, że oskarżony posłużył się dokumentem potwierdzającym nieprawdę w postaci uznania kwalifikacji do prowadzenia zajęć z przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa;

-

art. 7 kpk oraz art. 4 kpk i 410 kpk przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w dowolnym dopasowaniu dowodów na potwierdzenie przyjętej przez sąd wersji zdarzeń wbrew zasadom prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, polegającej na pominięciu wyjaśnień oskarżonego przy ustaleniu podstawy faktycznej wyroku w zakresie w jakim wskazał on, że nikt nigdy z kuratorium oświaty ani z dyrekcji szkoły nie zwracał się do niego o uzupełnienie dokumentacji, że nie posłużył się dokumentem potwierdzającym nieprawdę w postaci uznania kwalifikacji do prowadzenia zajęć z przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa, że nie wprowadził w błąd Kuratorium (...) w P. co do posiadania kwalifikacji do nauczania przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa, że nie rozmawiał ze świadkami o rzekomym podrobieniu dokumentu, że nie nakłaniał B. K. (1) oraz E. S. do przystawienia pieczątek (...) w G., M. O. do złożenia podpisu i daniu w całości wiary zeznaniom świadków z pominięciem w nich nieścisłości świadczących na korzyść oskarżonego w zakresie w jakim opisują przebieg zdarzenia;

-

art. 366 § 1 kpk w zw. z art. 2 § 2 kpk i art. 8 kpk polegające na braku dążenia przez Sąd do wyjaśnienia wszystkich istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności sprawy zgodnie z zasadą prawdy materialnej w szczególności w zakresie posiadanych przez oskarżonego kwalifikacji do nauczania przedmiotów zawodowych z dziedziny rolnictwa i nierozstrzygnięcie przez Sąd zagadnienia prawnego dotyczącego kwalifikacji oskarżonego do nauczania przedmiotów zawodowych z dziedziny rolnictwa, a co za tym idzie przyjęcie, że oskarżony wprowadził w błąd komisję kwalifikacyjną powołaną przy Kuratorium (...) oraz (...) Kuratora Oświaty co do posiadanych kwalifikacji do nauczania przedmiotów zawodowych z dziedziny rolnictwa;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mający wpływ na jego treść, a polegający na:

-

przyjęciu, że oskarżony w okresie od 30 czerwca do 5 lipca 2010 r. w sposób nieformalny, najprawdopodobniej telefonicznie został poinformowany przez nieustalonego pracownika Kuratorium (...) w P., że jego aplikacja zawiera brak formalny i konieczności jego niezwłocznego uzupełnienia;

-

przyjęciu, że G. J. (1) skontaktował się z P. J. w temacie braków formalnych aplikacji;

-

przyjęciu, że oskarżony posłużył się w Kuratorium (...) dokumentem potwierdzającym nieprawdę co do posiadanych kwalifikacji zawodowych w postaci uznania do prowadzenia zajęć z przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa;

-

przyjęciu, że oskarżony w dniu 30 czerwca 2010 roku wprowadził w błąd Kuratorium (...) w P. co do posiadania kwalifikacji do nauczania przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa;

-

przyjęciu, że G. J. (1) dopuścił się przestępstwa z art. 286 § 1 kk mimo braku w części motywacyjnej wyroku niezbędnych w tym zakresie ustaleń faktycznych co do posiadania kwalifikacji (błąd braku);

-

przyjęciu, że oskarżony nakłaniał B. K. (1) oraz E. S. do przystawienia pieczątek (...) w G., a M. O. do złożenia podpisu;

3.  rażące naruszenie prawa materialnego, a to art. 46 kk przez zobowiązanie oskarżonego do naprawienia szkody w kwocie 21 881,70 zł na rzecz Gminy D., mimo że wobec świadczenia przez oskarżonego pracy nie powstała szkoda.

Podnosząc tak, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego G. J. (1) od przypisanych mu w wyroku czynów, ewentualnie o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się oczywiście bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy przypisał środkowi odwoławczemu cechę, o której mowa w art. 457 § 2 kpk, albowiem już na pierwszy rzut oka, bez konieczności dogłębnej analizy podniesionych w nim zarzutów, można było zauważyć, że wskazane na ich poparcie argumenty nie były trafne. W świetle twierdzeń apelującego nie dostrzeżono by w zaskarżonym orzeczeniu występowały uchybienia określone w art. 438 kpk. Apelacją oczywiście bezzasadną jest zaś taka, której bezpodstawność wynika z samej jej treści i co powoduje, że uwzględniona być ona nie może (vide: wyrok SA w Krakowie z 28 lutego 2007r., II AKa 26/07, KZS 2007/4/38).

Przesłanka uchylenia bądź zmiany zaskarżonego orzeczenia nie uzewnętrzniła się także podczas tych działań kontrolnych, które Sąd II instancji podjął z urzędu. Działań podyktowanych założeniem, że sąd może wyjść poza granice środka odwoławczego i podniesionych w nim zarzutów w wypadkach określonych w ustawie, to jest wskazanych w art. 439, art. 440 i art. 455 kpk (vide: postanowienie SN z 13 marca 2014 r., KK 9/14, Lex nr 1466528).

Przystępując do rozważenia twierdzeń przedstawionych w apelacji, uwypuklić należy, że oskarżyciel publiczny, przedłożywszy Sądowi Rejonowemu akt oskarżenia obejmujący zarzuty popełnienia dwóch przestępstw, sprawił, że przedmiotem rozpoznania w tym postępowaniu stały się dwa konkretne zdarzenia historyczne. Zakreślił on w ten sposób ramy tego postępowania, a w konsekwencji zablokował organowi sądowemu możność dokonywania ustaleń co do kwestii poza te ramy wykraczających. Z tego względu za nieuprawnioną uznać należało tezę apelującego jakoby uchybieniem ze strony Sądu I instancji było zaniechanie dokonania ustaleń odnośnie kwalifikacji oskarżonego G. J. (1) do prowadzenia zajęć szkolnych z przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa. Ustalenia w tym przedmiocie nie miały przecież znaczenia w toku badania zasadności postawionych podsądnemu zarzutów. Te ostatnie wytykały bowiem podsądnemu bezprawność tych jego zachowań, które podjęte zostały w związku z jego staraniami o uzyskanie awansu w nauczycielskiej hierarchii. Sąd Rejonowy prawidłowo zaś zauważył, że „procedura uzyskania stopnia nauczyciela dyplomowanego jest autonomiczna i została uregulowana w Karcie nauczyciela i w przepisach rozporządzenia. Sąd karny nie jest uprawniony do oceny czy mimo braku dokumentu uznania kwalifikacji do nauczania przedmiotów rolniczych, oskarżony i tak (na podstawie legalnie zgromadzonych dokumentów w aktach osobowych oraz doświadczenia zawodowego, w tym ścieżki zawodowej) takie kwalifikacje w rzeczywistości jednak posiada i w konsekwencji powinien mu przysługiwać stopień nauczyciela dyplomowanego” (podkreślenia SO). W dalszej części swych rozważań trafnie bowiem Sąd Rejonowy wywodził, że po ewentualnym formalnym wezwaniu o braki na podstawie § 11 ust 2 rozporządzenia, wniosek awansowy z 30.06.2010 r. „ pozostawiony zostałby bez rozpoznania, kończąc całą procedurę. I to niezależnie od subiektywnej oceny oskarżonego wyrażanej w toku niniejszego procesu, że takie kwalifikacje posiada. Dla procedury awansu zawodowego niezbędna jest dokumentacja potwierdzająca posiadane kwalifikacje zawodowe (§1, § 9 ust 1 pkt 1, § 12 ust 3 rozporządzenia), której oskarżony nie posiadał w lipcu 2010 r. i nie posiada aktualnie, o czym wybitnie świadczą okoliczności drugiego z przypisanych mu czynów” (str. 19 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Zaznaczyć trzeba, że powyższe stanowisko Sąd niższej instancji podparł również w swych zeznaniach W. W. (1) – pracownik Kuratorium (...) dokonujący wstępnej oceny wniosku oskarżonego o awans zawodowy. Wspomniany świadek, odpowiadając na pytanie o los procedury awansowej w razie nieuzupełnienia braku w postaci nieudokumentowania kwalifikacji nie miał żadnych wątpliwości – „ta konkretna dokumentacja bez uzupełnienia nie mogła by trafić na posiedzenie w przedmiocie awansu zawodowego. Dla mnie stwierdzony brak wykluczał awans”. Sąd Rejonowy uznał też trafnie, że zeznania W. W. były w tym zakresie w pełni zbieżne z zeznaniami innych wiarygodnych świadków z ramienia (...): J. H., M. B. i M. K..

Podkreślić także należy, że w punkcie 1 zaskarżonego wyroku zostało przypisane oskarżonemu przestępstwo z art. 270 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. To jest przestępstwo formalne, godzące w wiarygodność dokumentów. Dla realizacji jego znamion nie ma zaś znaczenia czy treść podrobionego dokumentu odpowiada stwierdzonemu w nim stanowi faktycznemu. Okoliczność ta ma znaczenie tylko w przypadku tzw. fałszu intelektualnego, który przewiduje art. 271 § 1 kk (por. wyrok SA w Szczecinie z 16 stycznia 2014 r., II AKa 213/13, OSASz 2014/2/5-36).

W tym więc kontekście za nieuprawniony uznać należało zarzut naruszenia art. 366 § 1 kpk w zw. z art. 2 § 2 kpk i art. 8 kpk mający polegać na braku dążenia przez Sąd niższej instancji do wyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zgodnie z zasadą prawdy materialnej, w szczególności w zakresie posiadanych przez oskarżonego kwalifikacji do nauczania przedmiotów zawodowych z dziedziny rolnictwa. Badanie w tym zakresie, z uwagi na treść stawianych w sprawie zarzutów, było zbyteczne, a z punktu widzenia reguł ekonomii procesowej wręcz niedopuszczalne. Nie budzi przy tym wątpliwości, że wprowadzenie w błąd komisji kwalifikacyjnej powołanej przy Kuratorium (...) oraz (...) Kuratora Oświaty co do posiadanych kwalifikacji do nauczania przedmiotów zawodowych z dziedziny rolnictwa polegało na posłużeniu się dokumentem potwierdzającym nieprawdę co do posiadanych kwalifikacji zawodowych w postaci uznania (przez M. O. pełniącą swego czasu funkcję dyrektora szkoły, w której zatrudniony był podsądny – uwaga SO) do prowadzenia zajęć z przedmiotów zawodowych z zakresu rolnictwa. Sąd niższej instancji prawidłowo przy tym ustalił, że po „ponownej analizie uzupełnionego wniosku, W. W. (1) uznał przedłożony dokument z 21.04.2000 r. za dostatecznie wykazujący kwalifikacje zawodowe do nauczania przedmiotów rolniczych i formalnie zaakceptował wniosek. W efekcie nie widząc żadnych przeciwwskazań, skierował wniosek oskarżonego do prac Komisji Kwalifikacyjnej, celem jego merytorycznego rozpoznania.

Kontynuując analizę zgłoszonych zarzutów apelacyjnych Sąd Okręgowy, stwierdził, że nietrafny okazał się też zarzut naruszenia art. 7 kpk oraz art. 4 kpk i art. 410 kpk, co miałoby nastąpić poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów. Uznać tak należało, albowiem apelujący nie uwzględnił, że winę sprawcy ustalić można nie tylko w oparciu o wyjaśnienia podsądnego, przyznającego się do tego, ale również dowodzeniem pośrednim ze wszystkich okoliczności, na podstawie których można byłoby wyprowadzić wnioski co do jego czynu. Byłoby bowiem wynaturzeniem sprawiedliwości, gdyby jej wymiar miał zależeć od tego, do czego sprawca zechce się przyznać (por. wyrok SA w Krakowie z 5 września 1996 r., II AKa 193/96, OSPriP 1997/3/18).

Dowodzenie pośrednie, czyli dowodzenie w oparciu o dowody pośrednie (poszlaki), to typ rozumowania, w którym zasada swobodnej oceny dowodów (art. 7 kpk) odgrywa podwójną rolę. Po pierwsze, zasada ta dotyczy oceny przeprowadzonych dowodów (środków dowodowych) i ustalenia na ich podstawie faktów stanowiących poszlaki. Nadto dotyczy ona również dalszego etapu – to jest stwierdzenia, czy ustalone już fakty (poszlaki) dają podstawę do poczynienia dalszych ustaleń co do faktu głównego, tj. popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu przestępnego. W procesie poszlakowym ustalenie faktu głównego (winy oskarżonego) jest wszak możliwe tylko wtedy, gdy całokształt materiału dowodowego pozwala na stwierdzenie, że inna interpretacja przyjętych faktów ubocznych (poszlak) poza ustaleniem faktu głównego nie jest możliwa. Poszlaki należy uznać za niewystarczające do ustalenia faktu głównego, gdy nie wyłączają one wszelkich rozsądnych wątpliwości w tym względzie, czyli inaczej, gdy możliwa jest także inna, od zarzucanej oskarżonemu, wersja wydarzeń. Do istoty procesu poszlakowego należy to, że żadna z ustalonych w sprawie poszlak oceniana oddzielnie nie ma znaczenia decydującego, lecz dopiero wszystkie poszlaki złączone w logiczną całość prowadzą do bezwzględnego przekonania o winie oskarżonego. W takiej sprawie szczególnego znaczenia nabiera konieczność rozważenia całokształtu materiału dowodowego (art. 410 kpk) i dokonanie ustaleń także co do faktów, które same przez się nie świadczą jednoznacznie o winie oskarżonego, lecz mogą mieć istotne znaczenie w powiązaniu z innymi ustalonymi faktami (por. wyrok SN z 4 lipca 1995r., II KRN 72/95, Lex 162495).

Analiza zaskarżonego orzeczenia przez pryzmat przedstawionej w apelacji argumentacji nie dała podstaw do przyjęcia, że Sąd I instancji uchybił regułom wnioskowania poszlakowego. Dowodów na uchybienie im nie dostarczyły i te czynności kontrolne, które zostały podjęte przez Sąd odwoławczy z urzędu.

Przede wszystkim nie można podzielić wniosku jakoby dowolne było ustalenie Sadu Rejonowego, że oskarżony został poinformowany przez nieustalonego pracownika Kuratorium (...) w P., iż jego aplikacja zawiera braki formalne. Uwypuklany przez apelującego stan rzeczy – gdzie żaden dowód nie wskazywał jednoznacznie, że oskarżony był wzywany przez Kuratorium (...) do uzupełnienia braków formalnych wniosku, i że przedkładał on w Kuratorium bądź pracodawcy dokument dotyczący uznania kwalifikacji do prowadzenia określonego rodzaju zajęć – nie zablokował bowiem w sprawie możliwości poczynienia w tym zakresie jednoznacznych ustaleń. Sąd Rejonowy, umiejętnie odwołując się do wnioskowania opartego na poszlakach, wyprowadził niewątpliwy wniosek, że wykluczonym jest aby sprawcą wskazanych działań mógł być ktoś inny aniżeli G. J. (1). Sąd niższej instancji trafnie podkreślił przy tym, że oskarżony nie tylko osobiście odebrał dokumentację dołączoną do wniosku o awans zawodowy, w tym potwierdzony za zgodność z oryginałem dokument uznania z 21.04.2000 r., ale także osobiście przedsięwziął w lutym 2013 r. bardzo nietypowe, a wyszczególnione przez ten organ sądowy działania w reakcji na wyrażoną przez A. D. wątpliwość odnośnie wiarygodności dokumentu z akt osobowych, datowanego na dzień 21 kwietnia 2000 r., uznającego kwalifikacje zawodowe oskarżonego do nauczania przedmiotów rolniczych.

Przywołane wyżej uwagi uwzględnić było trzeba przy badaniu zasadności tych zastrzeżeń apelującego, które wyartykułowane zostały na tle przypisania G. J. (1) sprawstwa drugiego czynu. Mianowicie podżegania E. S., B. K. (1) i M. O.. Podkreślić wypada, że ustalonym celem oskarżonego nie było wcale spowodowanie potwierdzenia przez wymienionych, iż miał on kwalifikacje do nauczania oznaczonych przedmiotów, a które to w swym przekonaniu posiadał. Jak wynika z opisu przypisanego mu czynu, jego działanie było inaczej ukierunkowane. Chodziło mu mianowicie, o nakłonienie w/wym osób do stworzenia dokumentu o treści uznającej jego kwalifikacje do nauczania przedmiotów rolniczych celem użycia tak sfałszowanego dokumentu jako autentycznego. Jego wolą było zatem spowodowanie wytworzenia przez podżegane osoby dokumentu jako pewnego fizycznego przedmiotu – nośnika informacji.

Podkreślić też wypada, że Sąd Rejonowy w sposób bardzo dokładny odniósł się do treści zeznań wszystkich przesłuchanych do sprawy świadków, a w tym do wypowiedzi procesowych B. K. (1), E. S. i M. O.. Dostrzegł przy tym zasadnie, że pierwszy z wymienionych, w toku całego postępowania, przedstawił jedną wersję wydarzeń, zdecydowanie precyzyjniejszą na sali sądowej. Zauważył również, że postępowanie tego świadka w trakcie zdarzenia objętego drugim zarzutem aktu oskarżenia budziło wątpliwości. Racjonalnie Sąd objaśnił przy tym, że przejawiony przez B. K. brak stanowczości podczas inkryminowanego zdarzenia był następstwem rozdarcia między chęcią niesienia pomocy wieloletnim kolegom, a wolą uniknięcia niekomfortowej sytuacji postawienia w trudnym położeniu podlegającego mu pracownika - E. S.. Trafnie zatem Sąd I instancji wskazał, że zeznawał on tak aby w zakresie dotyczącym jego postępowania wobec E. S. nie włączono go w krąg jakichkolwiek podejrzeń związanych z tą sprawą. Podzielić trzeba też wniosek Sądu Rejonowego, że w oparciu o zeznania E. S., która była bardziej przekonująca, a przez to obiektywna, możliwym było rozpoznanie całokształtu zeznań B. K. (1) jako wiarygodnych. Przywołane zaś przez apelującego fragmenty wypowiedzi tego świadka oraz E. S. i M. O. powyższego wniosku nie dyskwalifikowały. Były to bowiem fragmenty wyrwane z kontekstu, który pozwalał właściwie odczytać treść procesowych wypowiedzi tych osób.

Na marginesie zaznaczyć należy, że karnoprawna ocena postępowania B. K. (1) nie była przedmiotem sprawy.

Nie budzi też wątpliwości, z uwagi na treść pisemnych motywów pierwszoinstancyjnego wyroku, że Sąd niższej instancji uwzględnił w swoich rozważaniach wpływ na zachowanie uczestników postępowania - konfliktu między obecnymi a byłymi przedstawicielami władzy samorządowej w D. oraz między nimi a obecną dyrektor szkoły. Dostrzeżenie tej okoliczności nie dawało jednak żadnych podstaw by zasadnie podejrzewać, że została stworzona intryga ukierunkowana na fałszywe oskarżenie podsądnego. Akcentowane przez obronę polityczne podłoże sprawy stanowiło tylko i wyłącznie tło, które nie oddziaływało istotnie na bieg zdarzeń.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie zasługiwały także na akceptację te zastrzeżenia apelującego, które ten poczynił na tle ustaleń Sądu niższej instancji co do strony podmiotowej czynów oskarżonego. Przypomnieć trzeba, że zamiar bezpośredni zachodzi wtedy, gdy sprawca „chce” popełnić czyn zabroniony. Ustawa nie wspomina tutaj o elemencie świadomości, gdyż w wypadkach chęci popełnienia czynu zabronionego jest rzeczą obojętną, czy zachodziła świadomość konieczności, czy świadomość możliwości, wystarczy, że wystąpiło „dążenie” do realizacji ustawowych znamion czynu. (...) (dążenie) to pewien akt wolitywny, którego nie należy mieszać z aktami uczucia (pragnienia). Z tego, że ktoś chce popełnić czyn zabroniony, nie wynika bynajmniej, iż popełnienie tego czynu musi mu sprawić przyjemność. W wypadkach świadomości konieczności musi zachodzić zamiar bezpośredni, gdyż jest rzeczą niemożliwą, aby sprawca wyobrażał sobie, że swoim zachowaniem musi popełnić czyn zabroniony, a podejmując go, nie chciał go wykonać. Dowód, że sprawca chciał popełnić przestępstwo może wynikać z samego sposobu zachowania albo z przyznania się sprawcy (por. W. Wolter [w:] Kodeks karny z komentarzem. Wyd. Prawnicze, Warszawa 1973, str. 46).

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy uwzględnił, że określone w art. 286 § 1 kk przestępstwo oszustwa jest przestępstwem umyślnym, zaliczanym do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. To jest przestępstw, przy których ustawa wymaga, aby zachowanie sprawcy było ukierunkowane na określony cel, którym w przypadku oszustwa jest osiągnięcie korzyści majątkowej. W przypadku tego przestępstwa sprawca podejmując działanie, musi mieć wyobrażenie pożądanej dla niego sytuacji, która stanowić ma rezultat jego zachowania. Sąd niższej instancji wziął pod uwagę, że takie ujęcie znamion strony podmiotowej wyklucza możliwość popełnienia oszustwa z zamiarem ewentualnym. A także, że zamiar bezpośredni winien obejmować zarówno cel, jak i sam sposób działania zmierzający do zrealizowania tego celu. Sprawca musi bowiem chcieć takiego właśnie sposobu działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i cel ten musi stanowić punkt odniesienia każdego ze znamion przedmiotowych przestępstwa. Przypisując sprawcy popełnienie przestępstwa określonego w art. 286 § 1 kk, organ orzekający w pierwszej instancji wykazał przy tym, że G. J. obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim (kierunkowym) nie tylko to, że wprowadził w błąd inną osobę, ale także i to, że doprowadził ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem - i jednocześnie chciał wypełnienia tych znamion (por. wyrok SN z 11 lutego 2009 r., III KK 245/08, Prok.i Pr.-wkł. 2009/6/15).

G. J. (1), jak można wnioskować w oparciu o okoliczności strony przedmiotowej jego postępowania, niewątpliwe dążył do osiągnięcia określonej korzyści majątkowej. Sąd niższej instancji trafnie podniósł, że sprawca zdawał sobie sprawę z tego, iż z awansem zawodowym, oprócz prestiżu wyższego zaszeregowania w hierarchii grona pedagogicznego, związane są także wymierne profity o charakterze finansowym. Konsekwencją awansu zawsze jest wyższe wynagrodzenie danego nauczyciela. Z uwagi zaś na fakt, że oskarżony podwyższone wynagrodzenie odbierał w okresie wrzesień 2010 r. – marzec 2013 r., to uznając, że działał on cały czas w czynie ciągłym, Sąd Rejonowy poprawnie uzupełnił kwalifikację prawną o art. 12 kk. Sąd ten wywiódł też poprawnie, że w związku z popełnieniem czynu zabronionego, podsądny wyłudził łącznie kwotę 21 881,70 zł na szkodę Gminy D. – organu prowadzącego (...) w D.. Jego decyzja, o posłużeniu się sfałszowanym dokumentem w toku procedury awansowej, wprowadziła w błąd W. W., członków Komisji Kwalifikacyjnej, (...) Kuratora Oświaty, a w konsekwencji także Gminę D. i dyrekcję (...) w D., doprowadzając te dwa ostatnie podmioty do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Wobec powyższego za zasadne uznać należało stanowisko Sądu I instancji, że realna szkoda, która podlegała naprawieniu, ograniczała się do wypłacanego oskarżonemu dodatku wynikającego z faktu uzyskania w sposób bezprawny awansu zawodowego na nauczyciela dyplomowanego. Dodatku zatem, który nie był związany z wykonywaną przez niego pracą (zwiększeniem np. zakresu obowiązków). Dlatego też Sąd I instancji słusznie zasądził stosowną kwotę stanowiącą równowartość wypłaconych dodatków. Wyrażane zaś na tym tle zastrzeżenia apelującego nie zasługiwały na uwzględnienie. Zgodzić się bowiem trzeba z Sądem niższej instancji, że przykład z judykatury, na który powoływał się autor środka odwoławczego (wyrok SA w Poznaniu z dnia 11 czerwca 2012 r., sygn. II AKa 119/12, LEX nr 1316245), nie przystawał w pełni do okoliczności przedmiotowej sprawy i sformułowane w nim tezy zostały wyrażone na tle odmiennego stanu faktycznego.

Stwierdzając powyższe i odnosząc się do podniesionego przez skarżącego zarzutu naruszenia wyrażonej w art. 5 § 2 kpk zasady in dubio pro reo, przypomnieć natomiast należy, że zasada ta ma zastosowanie tylko wtedy, gdy pomimo przeprowadzenia wszystkich dostępnych dowodów, w dalszym ciągu pozostają w sprawie niewyjaśnione okoliczności. Wszelkie przy tym wątpliwości w zakresie ustaleń faktycznych powinny być wyjaśnione i usunięte przez wszechstronną i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego i dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwości nie zostaną usunięte, należy je wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego (por. wyrok SN z 25 czerwca 1991r., sygn. akt WR 107/91, OSNKW 1992/1-2/14). Także w doktrynie prawa karnego procesowego podkreśla się, że reguła in dubio pro reo może być stosowana dopiero wtedy, gdy organ procesowy podejmie wszelkie dostępne kroki dla dokonania jednoznacznych ustaleń faktycznych. Dopiero stwierdzenie braku takiej możliwości uprawnia do rozstrzygnięcia wątpliwości na korzyść oskarżonego. Zaznaczenia wymaga fakt, iż dla oceny, czy nie został naruszony nakaz wynikający z § 2 art. 5 kpk nie są miarodajne wątpliwości podnoszone w środku zaskarżenia, lecz jedynie to, czy sąd orzekający rzeczywiście powziął wątpliwość co do treści ustaleń faktycznych i rozstrzygnął je na korzyść oskarżonego, względnie to, czy w realiach rozpoznawanej sprawy wątpliwość taką powinien był powziąć (por. komentarz do art. 5 kpk [w:] P. Hofmański, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego, komentarz. Tom I, C.H. Beck 2011).

W niniejszej sprawie, wobec jednoznacznie prawidłowo ustalonego stanu faktycznego, klarowności i rzetelności wywodów Sądu I instancji, nie ujawniły się przesłanki do zastosowania zasady in dubio pro reo. Wbrew sugestiom apelującego, Sąd Rejonowy nie miał podstaw by uznać, że zachodziła tu wielość równie prawdopodobnych stanów faktycznych, czego konsekwencją byłaby konieczność rozstrzygania przezeń wątpliwości na korzyść oskarżonego.

Reasumując tę część rozważań należało uznać, że kontrola odwoławcza nie wykazała jakichkolwiek uchybień Sądu I instancji. Sąd ten należycie zgromadził materiał dowodowy, a następnie dokonał rzetelnej analizy jego całości. Uwzględnił przy tym w pełni zasady wiedzy, doświadczenie życiowe oraz reguły prawidłowego rozumowania. Skrupulatnie wskazał też jakie fakty uznał za udowodnione i na jakich w tej mierze oparł się dowodach. Zdaniem Sądu Okręgowego, ocena materiału dowodowego dokonana w I instancji nie wykraczała w żadnej mierze poza ramy swobodnej oceny dowodów, w rozumieniu art. 7 kpk. Dzięki temu wywiedzione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne są zasadne w świetle zasad logiki i nie noszą cech stronniczości. Dokonane przez organ orzekający modyfikacje opisu czynów zarzucanych oskarżonemu były ze wszech miar zasadne i konieczne. Wspomnieć przy tym należy, iż Sąd zadbał o to by podsądny został uprzedzony o możliwych zmianach w kwalifikacji prawnej. Żadnych zastrzeżeń nie budziła też jakość sporządzonego na piśmie uzasadnienia wyroku, które stanowi wyraz bardzo dobrej pracy Sądu I instancji. Ostatecznie uznać należało, że Sąd ten trafnie wywnioskował, iż oskarżony dopuścił się zarzuconych mu w akcie oskarżenia czynów i to w taki sposób jak ten organ orzekający przyjął, oraz że wypełnił nimi wszystkie ustawowe znamiona przypisanych przestępstw. Uznać też należało, że apelacja obrońcy opierała się na zarzutach bezpodstawnych, nakierowanych wyłącznie na spowodowanie jałowej polemiki z ustaleniami i ocenami Sądu I instancji. W świetle owej apelacji, a także rozważań własnych Sądu Okręgowego nie dostrzeżono aby Sąd Rejonowy dopuścił się jakichkolwiek uchybień.

Ponieważ apelacja skarżyła wyrok w całości, Sąd II instancji, będąc zobligowanym treścią art. 447 § 1 kpk, rozważył także prawidłowość rozstrzygnięcia o karze i zbadał ją pod kątem współmierności.

Warto w tym miejscu wyjaśnić, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” (wyrok SN z 11 kwietnia 1985r. V KRN 178/85, OSNKW 1985/7-8/60).

Odnosząc te założenia do realiów niniejszej sprawy, okoliczności przedmiotowych oraz danych osobopoznawczych o oskarżonym G. J. (1), należało uznać, że wymierzone mu kary jednostkowe za przypisane dwa występki nie były rażąco surowe. Trafnie odzwierciedlają one bowiem jego winę, stopień szkodliwości społecznej przedsiębranych zachowań i oddają właściwie wyraźny społeczny sprzeciw dla sprawców danych kategorii przestępstw. Przy uwzględnieniu przy tym stwierdzonych w sprawie okoliczności obciążających i łagodzących wymierzenie podsądnemu za oba występki kar odpowiednio: za czyn pierwszy 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności oraz za czyn drugi kary 1 roku pozbawienia wolności, stanowiło umiarkowaną reakcję wymiaru sprawiedliwości. Kary te, w obu przypadkach, oscylują zresztą w dolnym zakresie ustawowego zagrożenia.

Ponadto, mając na uwadze okoliczności przytoczone przez Sąd I instancji, należało uznać, że kara łączna pozbawienia wolności została podsądnemu orzeczona w granicach określonych w art. 86 § 1 kk, a zatem bez naruszenia przepisów prawa materialnego. Zdaniem Sądu II instancji, z racji umiarkowania kar jednostkowych również wymierzona kara łączna 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności nie razi surowością. Przeciwnie, jest powściągliwą reakcją penalną, która właściwie uwzględnia fakt, że przypisane czyny były częściowo tylko zbieżne rodzajowo, a zarazem były one popełniane przez okres ponad 2 lat i 6 miesięcy. Kara ta prawidłowo wyważa dwie przeciwstawne zasady wymiaru kary łącznej, mianowicie zasadę absorpcji oraz zasadę kumulacji kar jednostkowych.

Nie było także podstaw by kwestionować zapadłe orzeczenie o warunkowym zawieszeniu wykonania orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności. Nota bene, z racji kierunku i zakresu apelacji, instancja odwoławcza była pozbawiona możliwości zaostrzenia zaskarżonego wyroku w tym zakresie. Tym nie mniej warto zaznaczyć, że Sąd Rejonowy poprawnie wskazał okoliczności z art. 69 § 2 kk, przemawiające na korzyść oskarżonego i w konsekwencji przyjął, że zachodzi co do niego pozytywna prognoza kryminologiczna. Stwierdzić przy tym trzeba, że wyznaczenie okresu próby na 4 lat było zabiegiem zasadnym. Z uwagi na stwierdzone właściwości podsądnego będzie to odpowiedni czas dla sprawdzenia czy pozytywna prognoza kryminologiczna została trafnie postawiona.

Wątpliwości nie budziła też poprawność nałożenia na podsądnego zobowiązania do naprawienia szkody. Bez wątpienia ten środek karny stanowi istotny element orzeczonej kary i de facto jedyny wymiernie dolegliwy. Skoro jednak oskarżony wzbogacił się kosztem pokrzywdzonych podmiotów, winien był on zostać zobowiązany do naprawienia powstałej szkody. Rozstrzygnięcie w tym zakresie ma niewątpliwie charakter zarówno wychowawczy wobec sprawcy oraz kompensacyjny w stosunku do pokrzywdzonego organu.

Wątpliwości nie budził też sposób rozstrzygnięcia w przedmiocie dowodów rzeczowych.

Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe ustalenia i rozważania, Sąd II instancji utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, przy uznaniu wniesionej apelacji za oczywiście bezzasadną, o czym orzekł w punkcie 1 sentencji.

W punkcie 2 wyroku Sąd Okręgowy orzekł o kosztach postępowania odwoławczego. Na podstawie art. 636 § 1 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu za instancję odwoławczą, a w tym na podstawie § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. z 2013 r., poz. 663 t.j.) zwrot 20 zł ryczałtu za doręczenia wezwań i innych pism, a na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983r., nr 49 poz. 223 ze zm.) wymierzył mu opłatę za II instancję w kwocie 300 zł.

H. B. M. E. T.