Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 350/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2015r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Andrzej Muszka

Protokolant: Monika Rataj

po rozpoznaniu w dniu: 29 stycznia 2015r.

s p r a w y : K. A.

syna H. i B. z domu K.

urodzonego w dniu (...) w J.

oskarżonego o to, że:

w dniu 11 marca 2013r. około godz. 15.20 w J. na (...) przy al. (...) II 47 uderzył pokrzywdzonego J. J. kilkakrotnie pięściami w twarz i głowę powodując u niego obrażenia ciała w postaci uszkodzenia dwóch zębów górnych jedynek, odłamanie fragmentu zęba, oraz miejscowa bolesność, obrzęk podbiegnięcie krwawe okolicy powieki dolnej oka lewego, powierzchownego urazu rogówki gałki ocznej lewej,

tj. o czyn z art. 157 §2 k.k.

I.  uznaje oskarżonego K. A. za winnego tego, że w dniu 11 marca 2013r. około godz. 15.20 w J. na (...) przy al. (...) II 47 uderzył pokrzywdzonego J. J. kilkakrotnie pięściami w głowę powodując u niego obrażenia ciała w postaci uszkodzenia dwóch zębów górnych jedynek, w tym odłamania fragmentu korony zęba siekacza przedniego pierwszego lewego, oraz odłamania szkliwa i zębiny brzegu siecznego korony zęba siekacza przedniego pierwszego prawego, stłuczenie okolicy powieki dolnej oka lewego i jarzmowej lewej oraz powierzchownego urazu rogówki gałki ocznej lewej, czym naruszył czynności narządów ciała na okres poniżej dni siedmiu tj. występku z art. 157 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. wymierza mu karę 100 (stu) stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość stawki na kwotę 20 (dwudziestu) złotych;

II.  na podstawie art. 69 §1 k.k. i art. 70 §1 pkt 2 k.k. warunkowo zawiesza wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego K. A. kary grzywny na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata;

III.  na podstawie art. 46§ 1 k.k. zobowiązuje oskarżonego K. A. do naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego J. J. kwoty 400 (czterystu) złotych oraz zobowiązuje oskarżonego do zapłaty na rzecz pokrzywdzonego J. J. kwoty 1000 ( jednego tysiąca) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę ;

IV.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 3 ust. 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego K. A. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym opłatę w kwocie 200 złotych;

V.  na podstawie art. 628 ust. 1 kpk zasądza od oskarżonego K. A. na rzecz oskarżyciela prywatnego J. J. kwotę 864 złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów ustanowienia pełnomocnika z wyboru.

UZASADNIENIE

19 marca 2013 r. K. A. przyjechał nowozakupionym samochodem osobowym marki M. (...) do stacji napraw pojazdów zlokalizowanej na terenie stacji paliw S. w J. przy ulicy (...) II. Pojazd zaparkował w pobliżu bramy wjazdowej do pomieszczenia serwisu samochodowego. W tym czasie w garażu serwisu przebywał J. J., którego pojazd poddawany był naprawie. Po zakończonej wizycie w warsztacie J. J. wycofywał samochód, wykonując manewr zakrętu w prawo, w pobliżu samochodu K. A.. Wycofywanie oraz zakręt wykonywał powoli, przejeżdżając obok samochodu K. A. dodatkowo, dla zachowania ostrożności, zwolnił. Widząc przejeżdżający blisko jego pojazdu samochód J. J., K. A. zdenerwował się i wysiadł z auta po czym podszedł do przebywającego nadal w pojeździe, zapiętego w pasy bezpieczeństwa J. J.. W wulgarny sposób wyzywał J. J., krytykując sposób w jaki ten kierował swoim samochodem. J. J. zareagował żądaniem w wulgarny sposób, by K. A. pozostawił go w spokoju. Przez otwarte okno K. A. zaczął uderzać go pięścią w głowę, powodując obrażenia ciała w postaci uszkodzenia dwóch zębów górnych – jedynek, w tym odłamania fragmentu korony zęba siekacza pierwszego lewego oraz odłamania szkliwa i zębiny brzegu siecznego korony siekacza przedniego prawego, stłuczenie okolicy powieki dolnej oka lewego i jarzmowej lewej oraz powierzchownego urazu rogówki gałki ocznej lewej, naruszając tym samym czynności narządów ciała na okres poniżej dni siedmiu. Następnie K. A. odszedł od pojazdu w związku z podjęciem próby załagodzenia konfliktu przez właściciela serwisu samochodowego. Wówczas J. J. wezwał telefonicznie na miejsce zdarzenia funkcjonariuszy Policji. K. A. podszedł następnie ponownie do J. J. i stwierdził „teraz to się do piachu wepchasz”. J. J. poniósł koszt 400 złotych za leczenie ubytków obu zębów w prywatnym gabinecie stomatologicznym. Wezwani na miejsce zdarzenia funkcjonariusze Policji przeprowadzili interwencję, w czasie której wysłuchali stanowiska K. A. i J. J.. Na miejsce zdarzenia przybyła również partnerka J. J., z którą udali się do lekarza.

dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. A. k. 43-44, zeznania świadka J. J. k. 44 zeznania świadka T. S. k. 44-45, zeznania świadka J. D. k. 53-54, zeznania świadka A. M. (1) k. 54. częściowo zeznania świadka J. A. k. 54-55, częściowo zeznania świadka B. A. k. 87, częściowo zeznania świadka M. A. k. 80, częściowo zeznania śiwadka W. G. k. 81 opinia sądowo – lekarska k. 11, karta leczenia w (...) k. 12- 13, zaświadczenie z ispl k. 14, rachunek k. 15, notatka urzędowa k. 60, materiał poglądowy k. 78, k. 88

K. A. nie był dotychczas karany sądownie. K. A. pracuje zagranicą jako zawodowy kierowca osiągając dochód miesięczny w kwocie 4000 złotych. Waży 100 kilogramów przy wzroście 170 cm. J. J. ma dwadzieścia trzy lata. Przy wzroście 184 cm waży poniżej 70 kilogramów.

Dowód: dane o karalności k. 26, dane osobopoznawcze k. 43,zeznania świadka J. J. k. 44

K. A. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia pojechał na stację paliw S. nowozakupionym samochodem. Gdy zaparkował przed stacją naprawy pojazdów, wyjeżdżał stamtąd pokrzywdzony. Wykonywał on niebezpieczne manewry, które nie spodobały się oskarżonemu. Myślał, że jego samochód został uszkodzony. W związku z tym podszedł do pokrzywdzonego i zapytał, czy normalnym zachowaniem jest, że rozwalił mu samochód. Był nachylony w kierunku uchylonego okna w drzwiach kierowcy pojazdu pokrzywdzonego i do niego krzyczał . Pokrzywdzony był natomiast agresywny, prawdopodobnie pod wpływem narkotyków. Krzycząc na pokrzywdzonego, niechcący opluł go, na co pokrzywdzony zareagował uderzeniem oskarżonego. Doszło do szarpaniny , w czasie której pokrzywdzony chciał wysiąść z pojazdu by pobić oskarżonego. K. A. zaprzeczył uderzeniu J. J. w twarz. Wyjaśnił, że w czasie zdarzenia został uderzony przez pokrzywdzonego, miał zasinienie na lewej skroni. Obaj mężczyźni wezwali policję. Pokrzywdzony stwierdził, że skoro oskarżony nie pochodzi z J., łatwo pociągnie go do odpowiedzialności. Kierował pod adresem K. A. groźby. Uspokoili go dopiero interweniujący funkcjonariusze Policji. Wskazał, że zaczerwienienie koło oka pokrzywdzonego powstało w trakcie szamotaniny. Nie widział u pokrzywdzonego urazów zębów. Przyznał, że przy wzroście 170 cm waży 100 kilogramów. Posiada jednakże przewlekłą chorobę kręgosłupa wynikającą ze zrośnięcia dwóch kręgów. Wskazał, że podchodząc do pokrzywdzonego myślał, że on ucieka. W związku z tym nie sprawdzał, czy w rzeczywistości doszło do uszkodzenia jego pojazdu.

Uzupełniając wyjaśnienia w dniu 24 września 2014 r. podał, że ponownie podszedł do pojazdu pokrzywdzonego by upewnić się, że ten nie odjeżdża. Uderzony policzek go bolał, przykładał do niego zimne przedmioty. Niczego jednakże nie przykładał po zdarzeniu, ponieważ było zimno. Nie pamiętał, czy dotykał bolącego miejsca ręką.

SĄD (...)

Wyjaśnienia oskarżonego co do zasady, z oczywistych względów nie zasługiwały na przydanie im waloru wiarygodności. Pozostawały bowiem w sprzeczności z uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym, w tym w pełni obiektywnym zapisem monitoringu z miejsca zdarzenia, a także zasadami doświadczenia życiowego.

W pierwszej kolejności Sąd zważył, iż wyjaśnienia K. A. nie zasługiwały na przydanie waloru wiarygodności, gdy mieć na uwadze treść zeznań złożonych przez pokrzywdzonego J. J., precyzyjnie odtwarzającego przebieg całego zdarzenia. Na uwagę w tym miejscu zasługuje rażąca dysproporcja w budowie ciała pokrzywdzonego – drobnej budowy młodego mężczyzny i mocno zbudowanego oskarżonego. Przekonuje to o nielogiczności sugerowanego przez oskarżonego ataku ze strony pokrzywdzonego. Wbrew twierdzeniom oskarżonego i wyrażeniu podobnego poglądu przez syna oskarżonego, a to M. A., pokrzywdzony nie jest przy tym mężczyzną znającym techniki walki, jego pasją są długodystansowe biegi w trudnych warunkach terenowych i pogodowych. Niezależnie, zasady doświadczenia życiowego uczą, iż w przypadku otrzymania silnego uderzenia otwartą ręką w twarz, którego skutki, jak twierdzi syn oskarżonego widoczne były jeszcze dwa dni później, ból spowodowany takim ciosem niwelowany jest poprzez przykładanie zimnych przedmiotów, czy choćby dotykanie dłonią. Okoliczność tą przyznał sam oskarżony, opisując proces przykładania zimnych przedmiotów do bolącej go skroni. Tymczasem, na trwającym osiem minut nagraniu monitoringu, występujący przez większość czasu oskarżony ani razu nie dotyka choćby na chwilę miejsca w które miał otrzymać tak silne uderzenie. Jest to kolejny fakt podważający wiarygodność wyjaśnień oskarżonego, którego nie sposób tłumaczyć chłodem na dworze.

Nie bez znaczenia dla odmowy przydania waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego, w których opisuje napaść ze strony przebywającego w swoim pojeździe pokrzywdzonego, pozostaje kategoryczna treść zeznań świadka J. J.. Świadek ten od pierwszych chwil po zdarzeniu, w sposób kategoryczny i konsekwentny relacjonował przebieg zajścia. W pierwszej kolejności opowiedział o tym swojej partnerce, której , po zawiadomieniu Policji, wysłał wiadomość tekstową. Obiektywna relacja świadka A. M. (1) w pełni korespondowała z treścią zeznań pokrzywdzonego. Niezwłocznie tą samą relację przekazał mechanikom, co znajduje potwierdzenie w treści zeznań złożonych przez świadka T. S.. Co istotne, świadek ten obserwował pokrzywdzonego bezpośrednio przed krytycznym zdarzeniem, nie dostrzegając wówczas obrażeń wywołanych następnie przez oskarżonego. Jest oczywistym, iż świadcząc usługi polegające na naprawie pojazdów na rzecz obu mężczyzn, T. S. nie był zainteresowany faworyzowaniem jednego z nich. Tak z pokrzywdzonym, jak i z oskarżonym, nie pozostawał przy tym w relacjach towarzyskich. Następnie, tożsamą relację pokrzywdzony przekazał funkcjonariuszom Policji, co znalazło swoje odzwierciedlenie w treści sporządzonej przez nich notatki urzędowej. Treść tego dokumentu, nie wspomina przy tym o jakichkolwiek obrażeniach jakich miałby doznać oskarżony. Obrażeń takich nie widzieli również wspomniani powyżej świadkowie A. M. (1) oraz rozmawiający z oskarżonym świadek T. S.. Nie wymienia ich również w swoich zeznaniach drugi z mechaników, przesłuchany w charakterze świadka J. D., opisujący natomiast, w sposób korespondujący z zeznaniami pokrzywdzonego, doznane przez J. J. w wyniku ataku ze strony oskarżonego obrażenia.

Powyższa, w pełni zgodna relacja przesłuchanych w sprawie świadków, a to pokrzywdzonego i jego partnerki, jak i mechaników obecnych na miejscu zdarzenia przekonuje, że wyjaśnienia oskarżonego o napaści ze strony pokrzywdzonego stanowiły wyraz dozwolonej przez procedurę karną linii obrony, nie polegającej na prawdzie.

Okoliczności tej nie zmienia treść wewnętrznie sprzecznych zeznań złożonych przez przesłuchanych w sprawie członków rodziny oskarżonego. Na uwagę zasługuje przy tym, iż w początkowych wyjaśnieniach oskarżony wskazuje na zasinienie lewej skroni jako wynik ataku ze strony przebywającego w pojeździe J. J.. Jakkolwiek karkołomna jest teza o mechanizmie zadania takiego ciosu przez przypiętego pasami kierowcę, nie znajduje ona potwierdzenia w relacji J. A. rzekomo pamiętającej ślad uderzenia na lewym policzku, a nie skroni. Podobnie w zeznaniach matki oskarżonego – B. A., również wskazała ona obrażenie na lewym policzku, pokazując jednakże przy tym trzykrotnie na prawy policzek. Wreszcie w zeznaniach M. A., uznającego zgodnie z poglądem swojego ojca biegi długodystansowe za jedną ze sztuk walki, i w zeznaniach świadka W. G. nie zostało wymienione zasinienie lewej skroni. Żaden z wymienionych świadków nie dostrzegł na lewej skroni oskarżonego widocznego śladu uderzenia. Ostatni z wymienionych świadków kategorycznie zeznał przy tym, że oskarżony przyjechał wraz z żoną prosto ze stacji benzynowej, co zdaje się pozostawać w sprzeczności z treścią zeznań J. A. zeznającej o przyjechaniu przez oskarżonego do miejsca zamieszkania. Dostrzegając niedoskonałość tak przyjętej linii obrony, składając kolejne wyjaśnienia, oskarżony nie wspomina już o bolącej skroni ale o bolącym właśnie policzku. Zmiana umiejscowienia obrażenia, które miało mu doskwierać w ciągu dwóch kolejnych dni jest również w ocenie Sądu wyłącznie wynikiem dowolnego traktowania przez K. A. faktów, gdy wyższym jego celem pozostaje chęć oczyszczenia się z ciążącego zarzutu.

Kierując się powyższymi względami Sąd jedynie częściowo skorzystał w procesie odtwarzania stanu faktycznego z treści wyjaśnień oskarżonego i przesłuchanych na jego wniosek członków rodziny oraz W. G., a to w zakresie, w jakim opisali oni, że doszło do zdarzenia z udziałem pokrzywdzonego i oskarżonego na terenie stacji paliw, po którym oskarżony udał się zarówno do swojego miejsca zamieszkania jak i do miejsca zamieszkania matki i jej konkubenta.

Sąd nie skorzystał z treści zeznań złożonych przez świadków A. M. (2) i E. S., albowiem nie zawierały one istotnych z punktu widzenia postępowania okoliczności. Świadkowie ci z racji upływu czasu nie pamiętali przebiegu interwencji z udziałem oskarżonego i oskarżyciela prywatnego.

Zgromadzone w aktach postępowania dowody z dokumentów zostały sporządzone przez upoważnione do tego osoby, w przewidzianej prawem formie. Mogły zatem stanowić podstawę ustaleń stanu faktycznego.

W ocenie Sądu zarówno wina jak i sprawstwo oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu nie budzą wątpliwości. Oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim. Chciał pokrzywdzonemu zadawać ciosy. Zadawanymi ciosami spowodował u pokrzywdzonego obrażenia opisane w treści art. 157§ 2 kk. Zadając ciosy miał on niewątpliwie świadomość możliwości powstania przedmiotowych obrażeń biorąc pod uwagę siłę z jaką ciosy te zadawał, wielokrotność uderzeń oraz fakt, iż celował prosto w nieosłoniętą twarz. Swoim zachowaniem wypełnił on zatem znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 k.k,

Postępowanie oskarżonego cechował znaczny stopień społecznej szkodliwości. Jako dorosły człowiek, ojciec rodziny, wybrał on świadomie prymitywny sposób rozwiązania problemu. Okazał tym samym zupełny brak poszanowania dla przyjętych w społeczeństwie norm postępowania, przedkładających dialog i rozwiązania prawne nad stosowanie fizycznej przemocy.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd wziął pod uwagę iż oskarżony nie poprzestał na jednym uderzeniu, zadając, aż do czasu pojawienia się osoby postronnej kolejne, silne ciosy.

Sąd nie doszukał się po stronie oskarżonego okoliczności łagodzących. Z pewnością za taką nie można uznać obawy o uszkodzenie własnego pojazdu, zwłaszcza, że po jego opuszczeniu, jak wskazuje nagranie, nie przyglądał się karoserii. Niewątpliwie słyszałby przy tym, przebywając w pojeździe, gdyby doszło do jego uszkodzenia.

Łącząc wymienione wyżej okoliczności z dyrektywami wymiaru kary z art. 53 § 1 i 2 kk, w szczególności stopniem społecznej szkodliwości czynu i stopniem winy oskarżonego, Sąd uznał, że odpowiednią karą orzeczoną wobec niego będzie kara 100 stawek dziennych grzywny przy przyjęciu jednej stawki dziennej w kwocie dwudziestu złotych. Z całą pewnością tak wymierzona kara nie będzie nadmierną dolegliwością dla oskarżonego, skoro pomimo istnienia wymienionych okoliczności mających wpływ na stopień społecznej szkodliwości, jest ona karą najłagodniejszą z katalogu kar przewidzianych za powyższy czyn, a nadto wymierzoną w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. Sąd wnioskował, że nie jest konieczne wymierzanie kary surowszej, by osiągnięte zostały cele postępowania i cele kary. Orzeczona kara winna spełnić stawiane przed nią zadania zarówno w świetle oddziaływania wychowawczego, jak i zapobiegawczego, przy tym będzie adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości i stopnia winy, zatem spełni wszystkie wymogi stawiane przed nią przez przepisy karne.

Wysokość stawki dziennej podyktowana była możliwościami zarobkowymi oskarżonego, który pracując zagranicą posiada ustabilizowaną sytuację finansową w kraju. Zważywszy na deklarowane stosunkowo niskie jak na pracę na rzecz zagranicznego pracodawcę dochody, Sąd przyjął stawkę dzienną zbliżoną do minimalnej.

Kara orzeczona względem oskarżonego umożliwiała skorzystanie z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia jej wykonania. Sąd na podstawie całokształtu okoliczności sprawy i kierując się przesłankami określonymi w art. 69 § 1 i 2 kk, wnioskował, że można pozytywnie prognozować, iż mimo niewykonania orzeczonej kary oskarżony nie popełni w przyszłości przestępstwa, zaś przedmiotowe zdarzenie miało charakter li tylko incydentalny. W ocenie Sądu, zważywszy na uprzednią karalność oskarżonego, zasadnym było wyznaczenie dwuletniego okresu próby. Orzeczenie takiej kary z całą pewnością odniesie efekt wychowawczy i zapobiegawczy, dając możliwość pełnej weryfikacji postawionej prognozy.

Stosownie do treści złożonego wniosku Sąd zobligowany był do wydania orzeczenia w trybie art. 46§1 kpk. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, pokrzywdzony niewątpliwie udowodnił, iż poniósł rzeczywistą szkodę, której naprawienie wyniosło kwotę 400 złotych. Kwota ta została udowodniona za pomocą przedłożonego do akt postępowania sądowego rachunku wystawionego przez lekarza stomatologa. Szkoda w pozostałym zakresie nie została przez pokrzywdzonego udowodniona.

Następnie Sąd zważył, iż obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, obok obowiązku naprawienia szkody winien realizować tożsame cele, co kara, przy czym główną jego funkcją jest kompensacja krzywd dla osób pokrzywdzonych przestępstwem. Reguły ustalające wysokość zadośćuczynienia Ustawodawca zamieścił w treści art. 445 kc i art. 448 kc. Stosownie do treści art. 445 kc, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, jak też w wypadku pozbawienia wolności oraz w wypadku skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zgodnie z art. 448 kc w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy uwzględnić charakter i stopień cierpień psychicznych i fizycznych, ich intensywność, czas trwania, następstwa dla zdrowia i dla życia osobistego.

W realiach niniejszej sprawy należy zważyć, iż J. J. nie sprowokował tak agresywnego zachowania ze strony oskarżonego. K. A. w sposób gwałtowny i brutalny naruszył jego nietykalność cielesną, wywołując uszczerbek na zdrowiu, którego trwałe skutki mogą być tymczasowo usuwane jedynie w wyniku przeprowadzanych zabiegów stomatologicznych. Niezależnie, agresywne zachowanie oskarżonego naruszyło godność J. J.. W konsekwencji poniósł on cierpienia fizyczne i psychiczne. Naruszone zostało także jego poczucie bezpieczeństwa. Z tych względów zadośćuczynienie w kwocie 1000 złotych spełni swoje funkcje wychowawcze i zapobiegawcze, kompensując krzywdę doznaną przez pokrzywdzonego oraz unaoczniając oskarżonemu naganność jego postępowania.

Stosownie do treści art. 627 kpk Sąd, zgodnie z zasadą obowiązującą w procesie karnym obciążył oskarżonego kosztami procesu, w tym wymierzył mu opłatę.

Obligatoryjnym było również, gdy mieć na uwadze treśc art. 628 ust 1 kpk zasądzenie na rzecz oskarżyciela posiłkowego poniesionych przez niego kosztów procesu związanych z ustanowieniem pełnomocnika procesowego.