Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1743/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Magdalena Hupa-Dębska

Sędzia SO Tomasz Tatarczyk

Sędzia SR (del.) Barbara Konińska (spr.)

Protokolant Wioletta Matysiok

po rozpoznaniu w dniu 11 marca 2015 r. w Gliwicach na rozprawie

sprawy z powództwa T. C.

przeciwko M. B.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 25 marca 2014 r., sygn. akt I C 343/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.200 (tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Barbara Konińska SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Tomasz Tatarczyk

UZASADNIENIE

Powódka T. C. domagała się zasądzenia od pozwanego M. B. kwoty 17.222,15 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 14 lutego 2013r. oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazała, iż zawarła z pozwanym - swoim wnukiem - umowę darowizny lokalu przy ul. (...), a pozwany ustanowił na jej rzecz dożywotnią i nieodpłatną służebność mieszkania w tym lokalu. Stwierdziła, że od lutego 2010r. pozwany nie ponisił opłat mieszkaniowych, które regulowała sama. Podała, że początkowo pozwany zobowiązał się do ich zwrotu, ale nie uiszczał ich do stycznia 2012r., od kiedy to zaczął opłacać wyłącznie czynsz.

W 18 czerwca 2013r. Sąd Rejonowy w Zabrzu, sygn. I C 343/13 wydał wyrok zaoczny, zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 17.222,15 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 lutego 2013r. (pkt1), w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2), zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.279 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 3) i wyrokowi w punkcie 1 nadał rygor natychmiastowej wykonalności (pkt 4).

W sprzeciwie od powyższego wyroku pozwany domagał się jego uchylenia oraz oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu. Zarzucił bezzasadność powództwa z uwagi na spełnienie świadczenia objętego wyrokiem, brak podstaw do obciążania go opłatami dochodzonymi pozwem oraz zakwestionował wysokość dochodzonego roszczenia podnosząc, iż wynika ona wyłącznie z dokumentu prywatnego i nie jest poparta potwierdzeniami zapłaty. Podniósł, że ustanowienie bezpłatnej służebności mieszkania na rzecz powódki nie jest jednoznaczne z obciążeniem go obowiązkiem płacenia czynszu i opłat eksploatacyjnych, które to obowiązki obciążają posiadającego służebność mieszkania, czyli powódkę. Wskazał, że dokonywane przez niego opłaty za czynsz za okres od momentu uzyskania prawa własności lokalu wynikały wyłącznie z jego dobrej woli, a nie z zapisów umowy darowizny. Podał, że pozwala powódce nieodpłatnie korzystać z mieszkania, skoro nie odnosi z tego tytułu żadnych dochodów.

W odpowiedzi na sprzeciw powódka, podtrzymując swoje stanowisko, powołała się na wynikający z umowy darowizny obowiązek ponoszenia wszelkich kosztów związanych z utrzymaniem nieruchomości przez pozwanego. Zaprzeczyła, aby pozwany przebywając w Polsce przekazywał jej w gotówce pieniądze na ten cel, zarzucając nieudowodnienie faktu zapłaty przez niezałączenie np. pokwitowania przekazania jej pieniędzy.

Wyrokiem z dnia 25 marca 2014r. Sąd Rejonowy w Zabrzu, sygn. I C 343/13 uchylił wyrok zaoczny w zakresie pkt. 1 i 3 i w tej części pozew oddalił, utrzymał wyrok zaoczny w zakresie pkt. 2 i zasądził od powódki na rzecz pozwanego 2.848 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy wydając powyższe rozstrzygnięcie poczynił następujące istotne ustalenia:

Powódka za pieniądze otrzymane od pozwanego wykupiła prawo do zajmowanego przez nią lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość położoną w Z. przy ul. (...). W dniu 28 października 2009r. powódka zawarła z pozwanym umowę darowizny tego lokalu wraz z udziałem w prawie własności części wspólnych budynku i prawie własności gruntu. Zgodnie z § 3 umowy z dniem jej zawarcia na pozwanego przeszły wszelkie prawa i obowiązki związane z prawem własności darowanego lokalu. Jednocześnie w § 4 pozwany ustanowił na rzecz powódki dożywotnią i nieodpłatną służebność mieszkania polegającą na prawie korzystania z wszelkich pomieszczeń i urządzeń służących do wspólnego użytku mieszkańców lokalu. Pozwany przebywał w Anglii i odwiedzał powódkę w czasie przyjazdów do Polski. Przekazywał jej wówczas pieniądze. Po zawarciu umowy darowizny pozwany wraz z żoną dali powódce kwotę 2.000 zł z przeznaczeniem na czynsz, oddali jej też pieniądze otrzymane od powódki w prezencie ślubnym w lipcu 2010r. Podczas przyjazdów do Polski na święta i wakacje dawali jej różne kwoty rzędu 1.000-1.500 zł. Pozostawali z nią wówczas w dobrych relacjach i nie żądali żadnych pokwitowań. Wręczając pieniądze pozwany nie mówił powódce na jaki cel są przeznaczone. Wszystkie książeczki dotyczące opłat za mieszkanie były wystawiane na nazwisko powódki. Opłat dokonywała córka powódki U. G.. Po powrocie z zagranicy w 2011r. pozwany zamieszkał wraz z powódką, ze swoją żoną i dziećmi. Po wakacjach 2011r. między stronami rozpoczęły się konflikty na tle wspólnego zamieszkiwania, dochodziło nawet do szarpaniny. Wówczas pozwany, aby nie doprowadzić do odwołania darowizny, zdecydował, że nie będzie mieszkać w darowanym mu mieszkaniu i wraz z żoną i dziećmi zamieszkał u swoich rodziców. W styczniu 2012r. pozwany przepisał książeczki mieszkaniowe na swoje nazwisko i od tego czasu sam dokonuje wpłat z tytułu czynszu, a powódka płaci za prąd. Pismem z dnia 11 lutego 2013r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 17.222,15 zł w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma. Załączyła do niego niepodpisane zestawienie opłat z ostatnich trzech lat, z którego wynikało, iż wysokość opłat za okres od lutego 2010r. do stycznia 2013r. wyniosła: za energię elektryczną 2.116,56 zł, za fundusz remontowy 3.938,95 zł oraz za czynsz i media 11.166,64 zł. Wezwanie odebrała w dniu 12 lutego 2013r. żona pozwanego.

Sąd Rejonowy uznał, iż wydatki związane z utrzymaniem lokalu obciążają właściciela lokalu, zaś pozwany nie udowodnił, aby w tym zakresie doszło do zawarcia z powódką umowy, na podstawie której przejęłaby na siebie obowiązek ponoszenia tych wydatków. Zdaniem Sądu Rejonowego z samego prawa własności nie wynika natomiast obowiązek zapłaty za dostarczane do konkretnego lokalu media, w tym energię elektryczną, a w tym zakresie obowiązek zapłaty wynika z umowy zawartej z podmiotem dostarczającym media. Sąd Rejonowy oddalił wniosek o otwarcie przewodu sądowego i dopuszczenie dowodu z książeczek opłat jako spóźniony. Wobec braku wykazania przez powódkę, że poniosła ona koszty związane z utrzymaniem lokalu stanowiącego własność pozwanego w jakiekolwiek części Sąd Rejonowy oddalił jej żądanie, jako nie udowodnione orzekając na podstawie art. 347 k.p.c. oraz art. 6 k.c. O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na zasadzie art. 348 k.p.c. i 100 k.p.c. obciążając nimi w całości powódkę.

W apelacji od tego rozstrzygnięcia powódka zaskarżając go w całości zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie, iż pozwany nie otrzymał podpisanego przez powódkę wykazu uiszczonych za niego opłat, błędne nieuwzględnienie wniosku o otwarcie przewodu sądowego i niedopuszczenie dowodu z książeczek opłat mieszkaniowych, podczas gdy fakt uiszczania wszystkich opłat za mieszkanie przez powódkę nie był nigdy kwestionowany. Podnosząc powyższe zarzuty powódka wniosła o uzupełnienie postępowania dowodowego i uwzględnienie powództwa, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Zabrzu i zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje, wskazując iż orzeczenie Sądu Rejonowego rozmija się z intencją art. 225 i 232 k.p.c. mającą doprowadzić do wydania sprawiedliwego wyroku.

Pismem z dnia 26 lutego 2015r. powódka wniosła o dopuszczenie dowodu z akt Prokuratury Rejonowej w Zabrzu sygn. 1 Ds 1055/14, a konkretnie z zeznań świadka B. N., podnosząc, iż świadek w postępowaniu karnym zeznała inaczej niż w postępowaniu cywilnym, że w 2011r. zapłaciła opłaty mieszkaniowe za powódkę ale z zeznań tych wynika, że była to sytuacja jednorazowa.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki, jako niezasadna, nie mogła odnieść skutku, a rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego należy uznać za trafne.

Niezasadnym okazał się zarzut błędu w ustaleniach faktycznych. Wbrew zarzutom apelacji Sąd Rejonowy prawidłowo poczynił ustalenia, które Sąd Okręgowy przyjął za własne, co czyni zbędnym ich ponowne przytaczanie.

Dla podważenia prawidłowości oceny dowodów przedstawionej przez Sąd I instancji skarżąca winna była wykazać, w jakich konkretnie fragmentach argumentacja Sądu I instancji jest sprzeczna z zasadami logiki lub doświadczenia życiowego względnie, które elementy materiału dowodowego (dowody) zostały przez Sąd I instancji wadliwie pominięte i jakie wnioski faktyczne, z tychże fragmentów materiału procesowego powinny być w sposób poprawny wyprowadzone. Takiego wywodu skarżąca w apelacji nie przedstawiła, ograniczając się jedynie do przedstawienia własnej oceny dowodów.

Wobec tego niezasadnym okazał się zarzut powódki, co do tego iż Sąd Rejonowy błędnie ustalił, iż powódka doręczyła pozwanemu podpisane przez siebie zestawienie poniesionych opłat.

Zestawienie to, nie potwierdzone zresztą nawet za zgodność z oryginałem, znajduje się na k. 7 akt i nie jest opatrzone podpisem. Wobec tego zestawienie to w ogóle nie nosi cech dokumentu, gdyż nie zawiera podpisu jego wystawcy. Podpis zaś pod dokumentem jest jego cechą konstytuującą. Z treści art. 245 k.p.c. i 253 wynika, że dokument prywatny musi zawierać podpis wystawcy. Wyjątki, w których wystawca dokumentu jest zwolniony od obowiązku podpisania, lub od obowiązku złożenia podpisu własnoręcznego (i zastąpienia go podpisem mechanicznym) i jedynie w tych przypadkach można mówić o istnieniu dokumentu pomimo braku podpisu w ogóle, bądź braku podpisu własnoręcznego są ściśle określone przepisami (np. art. 328 § 2 k.s.h., art. 921 10 § 2 k.c. i inne). Istnienie przepisów szczególnych potwierdza a contrario, iż w każdym innym wypadku dokument, by był dokumentem musi być podpisany i to własnoręcznie - przez wystawcę (por. także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009r., sygn. II CSK 557/08). Fotografie, plany, rysunki określone w art. 308 § 1 k.p.c. nie są dokumentami, co ustawodawca zaznaczył umieszczając je w kodeksie postępowania cywilnego w oddziale „Inne środki dowodowe” i do których to dowodów zgodnie z art. 308 § 2 k.p.c. przepisy o dowodzie z dokumentów stosuje się jedynie odpowiednio.

W tej sytuacji za chybiony należy uznać zarzut apelacji co do rzekomego błędu w ustaleniach faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy, iż pozwany nie otrzymał podpisanego przez powódkę wykazu uiszczonych za niego opłat. Przeciwnie ustalenia te należy uznać za prawidłowe. Skoro bowiem powódka nie podpisane zestawienie dołączyła jako dowód do pozwu, należy uznać zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, iż takie samo nie podpisane zestawienie doręczyła pozwanemu, co zresztą jest poparte jego twierdzeniami.

W efekcie twierdzenia powódki, co do wysokości poniesionych przez nią opłat, przed zamknięciem przewodu sądowego przed Sądem I instancji, nie zostały poparte żadnym dowodem, w tym nawet dokumentem prywatnym. Dokument takowy zresztą zgodnie z art. 245 k.p.c. i tak stanowiłby wyłącznie dowód tego, iż osoba która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument prywatny nie korzysta w żaden sposób z domniemania, iż podane w nim informacje są prawdziwe.

Nietrafnym okazał się również zarzut apelacji dotyczący nieuwzględnienia wniosku o otwarcie przewodu sądowego i dopuszczenie dowodu z książeczek opłat mieszkaniowych. Pełnomocnik powódki w dniu 28 sierpnia 2013r. otrzymał sprzeciw od wyroku zaocznego, w którym pozwany zarzucał brak wykazania przez powódkę roszczenia, co do zasady jak i wysokości, w tym co do wysokości dokonywanych opłat za mieszkanie, wraz z zobowiązaniem do ustosunkowania się do treści sprzeciwu oraz zgłoszenia wszelkich wniosków dowodowych w tym zakresie w terminie 14 dni, pod rygorem pominięcia tychże zgłoszonych po tym terminie.

Słusznie zatem Sąd Rejonowy oddalił wniosek o otwarcie przewodu sadowego skoro nawet powódka składając wniosek o jego otwarcie stwierdziła, iż powinna stosowne wnioski dowodowe w tym zakresie złożyć w terminie wcześniejszym. Przy tym powódka nawet nie wskazała, ani tym bardziej nie uprawdopodobniła, że nie zgłosiła nowych wniosków dowodowych we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Twierdzenie powódki w apelacji, co do braku możności wcześniejszego zgłoszenia wniosku w tym zakresie należy uznać za spóźnione w świetle art. 381 k.p.c. w zw. z art. 217 § 2 k.p.c. tym bardziej, iż rzekoma wcześniejsza niemożność odnalezienia przez powódkę książeczki opłat mieszkaniowych nie stała na przeszkodzie zgłoszeniu wniosku o przeprowadzenie dowodu np. z informacji ze spółdzielni mieszkaniowej, co do wysokości dokonanych przez powódkę opłat.

Bezzasadnym okazał się również zarzut, naruszenia art. 225 i 232 k.p.c. Przepisy postępowania cywilnego w brzmieniu obecnie obowiązującym nie zostały ukształtowane na wzór procesu inkwizycyjnego. Przeciwnie, proces cywilny jest procesem kontradyktoryjnym, w którym to na stronach spoczywa ciężar dowodzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 zd. 1 k.p.c., a rt. 6 k.c.) i które to dowody winny być zgłoszone bez zbędnej zwłoki (art. 207 § 6 k.p.c., art. 217 § 1 i 2 k.p.c.) nie dalej niż do zamknięcia rozprawy. Dopuszczenie dowodu z urzędu przez sąd powinno mieć zatem miejsce wyłącznie w sytuacjach wyjątkowych, przy czym chodzi tu o sytuację, gdy w ocenie sądu wymagane jest uzyskanie wiadomości specjalnych, które zapewnie wyłącznie opinia biegłego, a pomimo to strona nie przejawia odpowiedniej inicjatywy dowodowej (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1999 r. I CKN 223/98, Wokanda 2000/3 str. 7, z dnia 20 marca 2009r. II CSK 602/2008, z dnia 15 stycznia 2010 r. I CSK 199/2009, wyrok z 5 września 2008 r. I CSK 117/2008). Tymczasem w niniejszej sprawie nie wystąpiła potrzeba powołania dowodu z opinii biegłego, lecz powódka powinna była przedstawić stosowne dokumenty na poparcie swych twierdzeń, czego jednak nie uczyniła w terminie określonym art. 217 § 1 k.p.c.

Zgodnie z zasadami procesu cywilnego ciężar gromadzenia materiału procesowego spoczywa na stronach (art. 232, art. 3 k.p.c., art. 6 k.c.) a nie na sądzie. Jego istota sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach sprawy jest tylko to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń utraci zatem korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym i skutecznym działaniem (H. Dalka „Ciężar dowodu w polskim procesie cywilnym” s. 51, 83, 118-119, Wyd. Prawnicze, Warszawa 1998).

Brak dopuszczenia dowodu z urzędu przez Sąd Rejonowy i otwarcia zamkniętego przewodu sądowego przy braku wcześniejszej odpowiedniej inicjatywy dowodowej w tym zakresie ze strony powódki reprezentowanej przez cały proces przez fachowego pełnomocnika nie prowadzi do naruszenia zasady procesu sprawiedliwego. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, które mają dążyć do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie mogą być bierne i liczyć na skorzystanie w dalszym toku postępowania ze środka odwoławczego, w którym zarzucić mogłyby Sądowi niewyjaśnianie rzeczywistej treści stosunków faktycznych i prawnych. W orzeczeniu z 12 grudnia 2000r. (V CKN 175/00, OSP 2001, nr 7-8, poz. 116) Sąd Najwyższy stwierdził, że działanie sądu z urzędu może prowadzić do naruszenia prawa do bezstronnego sądu i odpowiadającego mu obowiązku przestrzegania zasady równego traktowania stron (art. 32 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji RP).

Wobec braku wykazania wysokości ponoszonych opłat przed zamknięciem przewodu sądowego powództwo zostało słusznie przez Sąd Rejonowy oddalone. W tej sytuacji bez znaczenia dla rozstrzygnięcia okazał się wniosek powódki o dopuszczenie dowodu z akt Prokuratury Rejonowej w Zabrzu sygn. 1 Ds 1055/14 i jako taki został oddalony.

Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy stwierdzając, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

Wydając rozstrzygnięcie w zakresie kosztów postępowania Sąd Okręgowy oparł się na treści art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 5 i § 13 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednol. Dz.U. z 2013r., Nr 461) i obciążył powódkę w całości kosztami procesu za instancję odwoławczą stosownie do wyniku sprawy.

SSR del. Barbara Konińska SSO Magdalena Hupa-Dębska SSO Tomasz Tatarczyk