Pełny tekst orzeczenia

58/1/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 22 stycznia 2014 r.

Sygn. akt Ts 98/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz – przewodnicząca

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – sprawozdawca

Marek Kotlinowski,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 9 października 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Stowarzyszenia Studentów, Absolwentów i Przyjaciół KMISH UW – ProCollegio,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej, wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 15 marca 2013 r., Stowarzyszenie Studentów, Absolwentów i Przyjaciół KMISH UW – ProCollegio (dalej: skarżący) zakwestionowało zgodność art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz. U. Nr 112, poz. 1198, ze zm.; dalej: ustawa o dostępie do informacji) w zakresie, w jakim w ustawowym katalogu podmiotów zobowiązanych do udostępnienia informacji publicznej pomija posłów tworzących biura poselskie lub poselsko-senatorskie w celu obsługi swojej działalności, z art. 61 ust. 1 i 4 w zw. z art. 31 ust. 3 zdanie 1 i 2, art. 1, art. 4, art. 82 Konstytucji.

Skarżący alternatywnie sformułował również zarzut dotyczący praktyki stosowania kwestionowanego przepisu przez sądy administracyjne. Domagał się stwierdzenia, że art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji, rozumiany w ten sposób, że do udostępnienia informacji publicznej nie są zobowiązani posłowie tworzący biura poselskie, jest niezgodny z art. 61 ust. 1 zdanie pierwsze w związku z art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji.

Zdaniem skarżącego zakwestionowany przepis zawiera lukę normatywną i dlatego prowadzi do naruszenia prawa do uzyskania od posła (osoby pełniącej funkcję publiczną) informacji o wykonywaniu przez niego poza Sejmem i jego organami wewnętrznymi praw i obowiązków wynikających z mandatu przedstawicielskiego przy wykorzystaniu utworzonych przez niego biur poselskich lub poselsko-senatorskich, a także prawa do uzyskania od posła informacji o gospodarowaniu majątkiem Skarbu Państwa przeznaczonym na obsługę tych biur (art. 61 ust. 1 i 4 Konstytucji). Skarżący podniósł, że brak regulacji ustawowej umożliwiającej dostęp do informacji o pozaparlamentarnej działalności posłów narusza istotę prawa, co jest niezgodne z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Do wzorców kontroli skarżący zaliczył także: art. 1, art. 4 oraz art. 82 Konstytucji. Stwierdził jednocześnie, że nie są one źródłem praw podmiotowych.

Zarządzeniem z 18 kwietnia 2013 r. sędzia Trybunału Konstytucyjnego wezwał skarżącego do określenia sposobu naruszenia praw podmiotowych wynikających z art. 1, art. 2, art. 4, art. 31 ust. 3, art. 61 ust. 1 i 4 oraz art. 82 Konstytucji. Pismem z 1 maja 2013 r. skarżący ustosunkował się do zarządzenia i – między innymi – cofnął zarzut niezgodności art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji z art. 61 ust. 1 zdanie pierwsze w związku z art. 31 ust. 3 i art. 2 Konstytucji dotyczący praktyki stosowania kwestionowanego przepisu przez sądy administracyjne.

Postanowieniem z 9 października 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. W uzasadnieniu Trybunał wskazał, że skarżący nie spełnił warunku, o którym mowa w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), tzn. nie określił sposobu naruszenia praw podmiotowych, gdyż bezzasadnie stwierdził, że ustawodawca dopuścił się pominięcia prawodawczego w przepisie zawierającym otwarty katalog podmiotów zobowiązanych do udzielania informacji publicznej.

W zażaleniu na to postanowienie skarżący podkreślił, że spełnił wszystkie obowiązki wynikające z art. 47 ustawy o TK, , w szczególności prawidłowo określił sposób naruszenia prawa podmiotowego „przez tzw. pominięcie prawodawcze”. Skarżący zauważył, że w sprawie, w związku z którą wniósł skargę konstytucyjną „wypowiedział się ostatecznie Naczelny Sąd Administracyjny” i w związku z tym „spór o status posła (…) został (…) zamknięty”.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



W myśl art. 49 w związku z art. 36 ust. 4 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b w związku z art. 36 ust. 6-7 i w związku z art. 49 ustawy o TK). Trybunał Konstytucyjny bada w szczególności, czy w wydanym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu. Oznacza to, że na etapie rozpoznania zażalenia Trybunał analizuje przede wszystkim te zarzuty, które mogą podważyć trafność ustaleń przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że postanowienie o odmowie nadania rozpatrywanej skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest prawidłowe, a zarzuty sformułowane w zażaleniu nie zasługują na uwzględnienie.

Trybunał zauważa, że – wbrew temu, co wynika z zarzutu sformułowanego w zażaleniu – skarżący nie spełnił warunku określenia sposobu konstytucyjnych wolności i praw (art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK).

Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na to, że istnieje zasadnicza różnica między zaskarżeniem przepisu aktu normatywnego, a zaskarżeniem utrwalonej linii orzeczniczej, wskazującej na jednolite rozumienie określonego przepisu. W zależności od przedmiotu skargi inne są obowiązki skarżącego. W pierwszym przypadku sfera stosowania prawa nie ma znaczenia dla argumentacji skargi, w drugim jest ona niezbędna dla prawidłowego spełnienia przesłanek dopuszczalności skargi konstytucyjnej.

Z materiału procesowego rozpoznawanej sprawy niespornie wynika, że skarżący wycofał pierwotny zarzut skargi konstytucyjnej dotyczący stałego, powtarzalnego i utrwalonego sposobu interpretowania zaskarżonego przepisu. Trybunał miał zatem obowiązek jedynie odnieść się do tego, czy wobec zaskarżonego art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji można postawić zarzut luki normatywnej.

Jak wynika z dotychczasowego orzecznictwa Trybunału, zarzut niekonstytucyjności może dotyczyć zarówno tego, co ustawodawca w danym akcie unormował, jak i tego, co w nim pominął, choć aby postąpić zgodnie z Konstytucją, powinien był unormować (por. wyroki TK z: 6 maja 1998 r., K 37/97, OTK ZU nr 3/1998, poz. 33; 30 maja 2000 r., K 37/98, OTK ZU nr 4/2000, poz. 112; 24 października 2000 r., SK 7/00, OTK ZU nr 7/2000, poz. 256). Trybunał może więc badać, czy integralną, funkcjonalną częścią danej normy – ze względu na wymogi Konstytucji – powinien być pewien element regulacji; w takim wypadku skarga musi zawierać dokładne wskazanie przepisu, którego zbyt wąski zakres zastosowania jest przedmiotem zarzutów w niej sformułowanych. W ocenie Trybunału zarzutu pominięcia prawodawczego co do zakresu podmiotowego nie da się jednak sformułować wobec art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji . Przepis tan zawiera otwarty katalog adresatów danej normy, którego desygnaty są ustalane na bieżąco przez sądownictwo. Treść przepisu pozostawia sądom pewną swobodę w zakresie uznania określonych podmiotów za adresatów tego przepisu. Uznanie to następuje albo na postawie zakwalifikowania podmiotu jako organu władzy publicznej (co w przypadku posła jest niemożliwe) albo na podstawie ustalenia, że jego działalność jest sprawowaniem władzy publicznej bądź wykonywaniem zadań publicznych. Brzmienie art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji dowodzi, że intencją ustawodawcy nie było stworzenie enumeratywnego katalogu adresatów obowiązku udzielania informacji publicznych, lecz wprowadzenie kryteriów (podmiotowych i przedmiotowych) zaliczania danych podmiotów do tej grupy. Skarżący niesłusznie więc przyjął, że granicę katalogu podmiotów, o których mowa w art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji wyznacza „sztywne rozumienie podmiotu władzy publicznej”, równie istotne jest odniesienie się do wykonywania zadań publicznych. Skarżący ma przy tym rację, gdy twierdzi, że orzeczenie NSA wydane w jego sprawie było ostateczne. Nie ma to jednak związku ze sposobem sformułowania zarzutów w skardze konstytucyjnej.

Odnosząc się do kwestii oczywistej bezzasadności skargi, Trybunał podkreśla, że o takim jej zakwalifikowaniu nie zadecydowała łatwość w ustaleniu czy poseł wykonuje zadania publiczne, lecz wewnętrzna sprzeczność rozumowania skarżącego. Trudno zarzucić ustawodawcy pominięcie określonej klasy adresatów w przepisie, którego zakres podmiotowy jest otwarty i oceniany każdorazowo w oparciu o kryterium prowadzonej działalności i wykonywanych zadań.



W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny, na podstawie art. 49 w związku z art. 36 ust. 7 ustawy o TK, nie uwzględnił zażalenia.