Pełny tekst orzeczenia

436/5/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 1 października 2014 r.

Sygn. akt Ts 222/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz – przewodnicząca

Małgorzata Pyziak-Szafnicka – sprawozdawca

Zbigniew Cieślak,



po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 grudnia 2013 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej M.S.,



p o s t a n a w i a:



nie uwzględnić zażalenia.



UZASADNIENIE



1. W sporządzonej przez adwokata skardze konstytucyjnej z 13 sierpnia 2013 r. M.S. (dalej: skarżący) zakwestionował zgodność art. 417 (w brzmieniu obowiązującym do 31 sierpnia 2004 r.) oraz art. 417 (w brzmieniu obowiązującym od 1 września 2004 r.) w związku z art. 4171 § 4 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93, ze zm.) – rozumianych w ten sposób, że Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za szkodę spowodowaną niewydaniem aktu normatywnego, którego obowiązek wydania przewiduje ustawa, tylko wtedy, gdy obowiązek ten został wyrażony precyzyjnie, w sposób umożliwiający pełne skonkretyzowanie treści mającej, która ma być uchwalona w wyniku zastosowania ścisłej wykładni językowej z wykluczeniem innych rodzajów wykładni – z art. 2, art. 32 ust. 1 oraz 77 ust. 1 Konstytucji.

Zdaniem skarżącego zakwestionowane przepisy naruszają: „określone w art. 77 ust. 1 Konstytucji RP prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niewydanie aktu normatywnego – przepisów regulujących sposób oraz wysokość wypłaty rekompensat z tytułu utraty własności nieruchomości stanowiących w chwili obecnej lasy państwowe, zaliczane do strategicznych zasobów naturalnych kraju”; „prawo do działania w zaufaniu do państwa (wywiedzioną z art. 2 Konstytucji RP zasadę lojalności państwa względem obywateli)”; „prawo do równego traktowania (art. 32 ust. 1 Konstytucji RP), gdyż w sposób nieuzasadniony zróżnicowano sytuację prawną skarżących względem osób, którym organ władzy publicznej wyrządził szkodę w sposób inny niż poprzez nieuchwalenie ustawy”.



2. Postanowieniem z 3 grudnia 2013 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 in fine oraz art. 36 ust. 3 w związku z art. 49 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), z powodu niedopuszczalności orzekania.



2.1. Zasadniczym powodem odmowy nadania dalszego biegu wniesionej skardze było naruszenie przez skarżącego art. 46 ust. 1 ustawy o TK, tj. wniesienie skargi z przekroczeniem terminu wskazanego w tym przepisie.

Trybunał przypomniał, że w myśl art. 46 ust. 1 ustawy o TK skarga konstytucyjna może być wniesiona po wyczerpaniu drogi prawnej w ciągu trzech miesięcy od doręczenia skarżącemu prawomocnego wyroku, ostatecznej decyzji lub innego ostatecznego rozstrzygnięcia. Oznacza to, że uprzednio należy uzyskać orzeczenie niepodlegające zaskarżeniu za pomocą zwykłych środków zaskarżenia. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego termin do wniesienia skargi konstytucyjnej biegnie od daty doręczenia skarżącemu prawomocnego orzeczenia sądu drugiej instancji, niezależnie od tego, czy w sprawie może jeszcze zostać wniesiona skarga kasacyjna (kasacja) do Sądu Najwyższego. Tymczasem analizowana skarga konstytucyjna została wniesiona w związku z wyrokiem Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z 15 lutego 2013 r. (sygn. akt I CSK 345/12), oddalającym skargę kasacyjną skarżącego od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie – I Wydział Cywilny z 6 marca 2012 r. (sygn. akt I ACa 889/11) w sprawie oddalenia apelacji skarżącego od niekorzystnego dlań wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – II Wydział Cywilny z 22 marca 2011 r. (sygn. akt II C 842/10).

Po przeanalizowaniu rozstrzygnięć sądów powszechnych obu instancji oraz Sądu Najwyższego – pod kątem przedmiotu zaskarżenia – Trybunał stwierdził, że ostatecznym orzeczeniem w rozpatrywanej sprawie był wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2012 r., a nie wskazywany przez skarżącego wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2013 r. Od daty doręczenia tego pierwszego orzeczenia (czyli od 2 kwietnia 2012 r.) biegł tym samym trzymiesięczny termin do złożenia skargi konstytucyjnej, na co nie miało wpływu wniesienie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. W niniejszej sprawie skargę konstytucyjną wniesiono do Trybunału Konstytucyjnego 19 sierpnia 2013 r.; trzymiesięczny termin, przewidziany w art. 46 ust. 1 ustawy o TK, został zatem wyraźnie przekroczony.



2.2. W dalszej kolejności Trybunał wskazał również, że skarżący nieprawidłowo przywołał art. 2 i art. 32 ust. 1 Konstytucji, jako samodzielne wzorce kontroli. Wskazane przepisy ustawy zasadniczej nie są samoistnym źródłem praw podmiotowych jednostki, a przez to nie mogą być samoistną podstawą kontroli w sprawach skargowych, gdyż wyznaczają jedynie standardy kreowania wolności i praw przez prawodawcę, nie wprowadzając jednocześnie konkretnej wolności czy konkretnego prawa.



2.3. W odniesieniu do zarzutu naruszenia prawa do sądu (art. 77 ust. 2 Konstytucji) przez zaskarżone art. 417 (w brzmieniu obowiązującym do 31 sierpnia 2004 r.) oraz art. 417 (w brzmieniu obowiązującym od 1 września 2004 r.) w związku z art. 4171 § 4 k.c. Trybunał stwierdził, że wiąże się on z dokonaną przez sądy meriti, orzekające w sprawie skarżącego, wykładnią art. 7 ustawy z dnia 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznego zasobów naturalnych kraju (Dz. U. Nr 97, poz. 1051, ze zm.; dalej: ustawa z 2001 r.), który nie był przedmiotem zaskarżenia w rozpatrywanej sprawie. Zatem mimo że zaskarżone przepisy k.c. były podstawą ostatecznego orzeczenia w sprawie skarżącego i określają jego sytuację prawną, istota skargi konstytucyjnej oraz przedstawiona w niej argumentacja nie dotyczą art. 417 (w obu redakcjach) ani art. 4171 § 4 k.c., lecz art. 7 ustawy z 2001 r., którego wykładnia przyjęta przez Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Apelacyjny w Warszawie przesądziła o braku możliwości dochodzenia odszkodowania na podstawie wskazanych przepisów k.c.



2.4. Odpis postanowienia Trybunału został doręczony pełnomocnikowi skarżącego 9 grudnia 2013 r.



3. Pismem procesowym, sporządzonym przez adwokata i wniesionym do Trybunału Konstytucyjnego 13 grudnia 2013 r. (data nadania), skarżący złożył zażalenie na postanowienie Trybunału z 3 grudnia 2013 r. Zarzucił w nim Trybunałowi: po pierwsze – „błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że skarga konstytucyjna skarżącego została nadana w dniu 19 sierpnia 2013 r., a podczas gdy została nadana w dniu 14 sierpnia 2013 r.”; po drugie – naruszenie art. 46 ust. 1 ustawy o TK w związku z art. 79 ust. 1 Konstytucji „poprzez uznanie, że skarga konstytucyjna skarżących została złożona po upływie określonego w tym przepisie trzymiesięcznego terminu do złożenia skargi konstytucyjnej, podczas gdy okoliczności sprawy wskazywały na konieczność uznania za ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie orzeczenia Sądu Najwyższego”; po trzecie – naruszenie art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK „poprzez uznanie, że skarżąca nie określiła w sposób dokładny aktu normatywnego, którego stwierdzenia niezgodności z Konstytucją się domaga”; po czwarte – naruszenie art. 79 ust. 1 w związku z art. 32 Konstytucji „poprzez uznanie, że przepis ten [art. 32] nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych jednostki”; po piąte – naruszenie art. 79 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji „poprzez uznanie, że przepis ten [art. 2] nie jest samoistnym źródłem praw podmiotowych jednostki”.



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



1. Zgodnie z art. 36 ust. 4 w związku z art. 49 ustawy o TK skarżącemu przysługuje prawo wniesienia zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego o odmowie nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu. Trybunał, w składzie trzech sędziów, rozpatruje zażalenie na posiedzeniu niejawnym (art. 25 ust. 1 pkt 3 lit. b in fine w związku z art. 36 ust. 6 i 7 w związku z art. 49 ustawy o TK). Na etapie rozpatrzenia zażalenia Trybunał Konstytucyjny bada przede wszystkim, czy w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo stwierdził istnienie przesłanek odmowy nadania skardze dalszego biegu.



2. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zaskarżone postanowienie jest prawidłowe.



3. Odnośnie do pierwszego zarzutu sformułowanego w zażaleniu Trybunał stwierdza, że w zaskarżonym postanowieniu przy ustalaniu daty wniesienia skargi konstytucyjnej doszło do omyłki pisarskiej (w rzeczywistości skarga została wniesiona 14, a nie 19 sierpnia 2013 r.). Jednak omyłka ta nie miała wpływu na ocenę dochowania przez skarżącego terminu do wniesienia – na zasadzie art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 46 ust. 1 ustawy o TK – skargi do Trybunału Konstytucyjnego (zob. pkt 4 niniejszego uzasadnienia).



4. W drugim zarzucie zażalenia skarżący podnosi, że przyjęcie, iż ostatecznym orzeczeniem w jego sprawie jest wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2012 r., w istocie pozbawia go możliwości poddania kontroli konstytucyjnej normy prawnej, na podstawie której orzeczono ostatecznie o jego prawach i wolnościach określonych w Konstytucji. Jak bowiem dowodzi skarżący, to dopiero zapatrywanie prawne przyjęte przez Sąd Najwyższy w wyroku z 15 lutego 2013 r. przesądziło o jego położeniu prawnym. Na poparcie tego twierdzenia skarżący przedstawił rozważania na temat hipotetycznej sytuacji, która zaistniałaby, gdyby od wyroku sądu drugiej instancji wniósł równolegle skargę konstytucyjną oraz skargę kasacyjną: „Trybunał Konstytucyjny zawiesiłby postępowanie z uwagi na toczące się postępowanie przed Sądem Najwyższym. Sąd Najwyższy (…) wydałby wyrok, w którym zmodyfikowałby dotychczasową wykładnię zakwestionowanych przepisów. (…) Po wydaniu wyroku przez Sąd Najwyższy Trybunał Konstytucyjny podjąłby zawieszone postępowanie. (…) Jednakże w skardze konstytucyjnej zarzucono by niezgodność z Konstytucją innej interpretacji (…) niż ta, którą po wydaniu orzeczenia przez Sąd Najwyższy (…) stosowałyby sądy. (…) Trybunał Konstytucyjny związany jest granicami skargi konstytucyjnej (art. 66 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym). Dlatego też nie może orzec w sprawie zgodności z Konstytucją innej interpretacji zaskarżonych przepisów, niż ta podana w skardze konstytucyjnej (…). W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny musiałby, na podstawie art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym umorzyć postepowanie dotyczące skargi konstytucyjnej, gdyż orzeczenie stało się zbędne (interpretacja sądowa została zmieniona, Sąd Najwyższy w przeciwieństwie do Sądu Apelacyjnego dopuszcza pewne formy wykładni prawa przy orzekaniu o zaniechaniu legislacyjnym)”.



4.1. Przed odniesieniem się do argumentacji przedstawionej w zażaleniu Trybunał Konstytucyjny uznaje za właściwe przypomnieć, że skarga konstytucyjna jest środkiem prawnym służącym ochronie konstytucyjnych wolności oraz praw o charakterze podmiotowym, naruszonych na skutek wydania rozstrzygnięcia na podstawie przepisu, którego konstytucyjność się kwestionuje. Z art. 46 ust. 1 ustawy o TK wynika obowiązek wniesienia skargi w terminie trzech miesięcy od dnia doręczenia skarżącemu rozstrzygnięcia przesądzającego o wyczerpaniu drogi prawnej. Przy czym w swoim orzecznictwie Trybunał przyjmuje, że do wyczerpania drogi prawnej dochodzi w momencie uzyskania przez skarżącego prawomocnego orzeczenia w konsekwencji skorzystania z przysługujących mu zwykłych środków odwoławczych. Wniesienie innych środków zaskarżenia, tzw. nadzwyczajnych środków (np. kasacja w sprawach karnych, skarga o wznowienie postępowania, skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego rozstrzygnięcia, skarga kasacyjna w sprawach cywilnych, czy też wniosek o stwierdzenie nieważności decyzji) wykracza poza ramy drogi prawnej, o której mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK (zob. np. postanowienia TK z: 25 października 1999 r., Ts 81/99, OTK ZU nr 6/2001, poz. 169; 28 czerwca 2000 r., Ts 82/00, OTK ZU nr 6/2000, poz. 250; 6 listopada 2002 r., SK 4/01, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 85; 7 lutego 2006 r., Ts 63/05, OTK ZU nr 1/B/2006, poz. 36 oraz 14 stycznia 2009 r., Ts 260/08, OTK ZU nr 3/B/2009, poz. 209).

W art. 79 ust. 1 Konstytucji ustrojodawca posłużył się przymiotnikiem „ostateczny” jako najogólniejszym określeniem orzeczenia kończącego zwykły tok postępowania w sprawie. Wykładnia gramatyczna art. 46 ust. 1 ustawy o TK pozwala przyjąć, że prawomocny wyrok to nic innego jak jeden z „rodzajów ostatecznego rozstrzygnięcia” (tak postanowienie TK z 9 kwietnia 2008 r., Ts 284/06, OTK ZU nr 2/B/2008, poz. 61).

Szczególnie podkreślić należy to, że wykładni terminu „prawomocny wyrok” nie można dokonywać w oderwaniu od pierwszej części przywoływanego przepisu, którego wynika, iż ma to być prawomocny wyrok uzyskany na skutek wyczerpania drogi prawnej. Pojawia się zatem pytanie o interpretację pojęcia „droga prawna”. Analiza orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wskazuje jednoznacznie, że do wyczerpania drogi prawnej dochodzi w momencie uzyskania prawomocnego orzeczenia w konsekwencji skorzystania z przysługujących skarżącemu – co trzeba podkreślić – zwykłych środków odwoławczych, przy czym „skorzystanie” oznacza wniesienie takiego środka po spełnieniu wszystkich wymogów wynikających z danej procedury. Należy także zaznaczyć, że przyjęcie odmiennego stanowiska, a zatem wprowadzenie wymogu skorzystania ze wszystkich środków nadzwyczajnych (jak np. skarga kasacyjna) przed wniesieniem skargi konstytucyjnej, doprowadziłoby do przedłużania stanu ewentualnego naruszenia konstytucyjnych wolności lub praw na czas nieokreślony (zob. przywołane postanowienie TK z 9 kwietnia 2008 r., Ts 284/06).

Zasada kontroli instancyjnej zapewnia prawo poddania orzeczenia wydanego w pierwszej instancji kontroli drugiej instancji. Jeżeli z prawa tego nie skorzystano lub jeżeli w sprawie procesu wypowiedziała się druga instancja, to orzeczenie kończące postępowanie staje się prawomocne. Orzeczenie prawomocne jest zatem tym, którego nie można już zaskarżyć w drodze zwykłych środków odwoławczych (zob. np. A. Preisner, Przesłanki ostateczności orzeczenia sądu lub organu administracyjnego, [w:] Skarga konstytucyjna, red. J. Trzciński, Warszawa 2000, s. 114).

Orzeczenie niezaskarżalne w drodze zwykłych środków odwoławczych (tj. prawomocne) wywołuje jednocześnie skutek ne bis in idem, a zatem ma przymiot ostateczności. Takie orzeczenie sądowe, posiadające cechę prawomocności formalnej (niezaskarżalność w trybie instancji) oraz prawomocności materialnej (zakaz wszczynania postępowania w tej samej sprawie), może być wzruszone jedynie w trybie nadzwyczajnym, czyli np. w trybie kontroli kasacyjnej przed Sądem Najwyższym (zob. A. Preisner, op.cit., s. 116) ewentualnie w trybie skargi konstytucyjnej na podstawie art. 79 ust. 1 w związku z art. 190 ust. 4 Konstytucji.

Należy podkreślić, że skarga kasacyjna w sprawach cywilnych (tak jak i kasacja w sprawach karnych) jest środkiem nadzwyczajnym, pozainstancyjnym i subsydiarnym. Świadczy o tym także to, że – w przeciwieństwie do apelacji, która jest zwykłym środkiem odwoławczym – wniesienie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego nie wzrusza prawomocności zaskarżonego orzeczenia i nie wstrzymuje jego wykonania.

Z powyższego wynika, że termin do wniesienia skargi konstytucyjnej oblicza się od daty doręczenia skarżącemu prawomocnego orzeczenia sądu drugiej instancji bez względu na to, czy złożył on skargę kasacyjną (kasację) czy z tego zrezygnował. Niewniesienie skargi kasacyjnej (kasacji) od prawomocnego orzeczenia sądu drugiej instancji nie oznacza „niewyczerpania drogi prawnej” (zob. postanowienie TK z 16 maja 2007 r., Ts 99/06, OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 119; Z. Czeszejko-Sochacki, Skarga konstytucyjna w prawie polskim, „Przegląd Sejmowy” 1998, nr 1, s. 45; Z. Czeszejko-Sochacki, L. Garlicki, J. Trzciński, Komentarz do ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, Warszawa 1999, s. 165). Podkreślenia wymaga fakt, że środki zaskarżenia wnoszone od rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji (w procedurze cywilnej i karnej) mają charakter nadzwyczajnych środków wzruszenia prawomocnych orzeczeń sądowych, a ich wniesienie do Sądu Najwyższego jest irrelewantne dla biegu terminu do wniesienia skargi konstytucyjnej (zob. postanowienia TK z: 25 lipca 2006 r., Ts 143/06, OTK ZU nr 1/B/2007, poz. 55; 15 lutego 2007 r. i 16 maja 2007 r., Ts 144/06, OTK ZU nr 3/B/2007, poz. 129 i 130; 13 lutego 2007 r., Ts 162/06, OTK ZU nr 1/B/2008, poz. 15; 4 października 2007 r., Ts 47/07, OTK ZU nr 2/B/2008, poz. 67; 27 listopada 2007 r., Ts 107/07, OTK ZU nr 1/B/2008, poz. 39; 27 listopada 2007 r., Ts 284/06, OTK ZU nr 2/B/2008, poz. 60 oraz 14 stycznia 2009 r., Ts 260/08, OTK ZU nr 3/B/2009, poz. 209).



4.2. Odnosząc się do argumentacji, którą skarżący przedstawił w zażaleniu, Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że jest ona bezzasadna.



4.3. Z analizy uzasadnień załączonych do skargi konstytucyjnej wyroków Sądu Okręgowego w Warszawie z 22 marca 2011 r. i Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2012 r. oraz Sądu Najwyższego z 15 lutego 2013 r. jednoznacznie wynika, że rozstrzygnięciami merytorycznymi (tj. co do istoty sprawy) wobec skarżącego były dwa pierwsze orzeczenia. Natomiast postanowienie Sądu Najwyższego – po pierwsze – zostało wydane w trybie nadzwyczajnym (kasacyjnym), a po drugie – odnosiło się nie do istoty sporu, lecz wyłącznie do kwestii dopuszczalności rozpoznania merytorycznego wniesionego przez skarżącego środka prawnego i zapadło na podstawie art. 3989 § 1 a contrario ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.).

Trybunał zauważa, że wbrew sugestiom zawartym w zażaleniu uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego nie zawierało argumentacji prawnej odbiegającej od zapatrywania przyjętego przez Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Apelacyjny w Warszawie, które z kolei w uzasadnieniach swoich orzeczeń nawiązały do stanowiska Sądu Najwyższego, sformułowanego w uzasadnieniach: uchwały z 6 lipca 2006 r. o sygn. III CZP 37/06 (OSNC 2007, nr 4, poz. 56) oraz wyroków tego Sądu z: 4 sierpnia 2006 r. o sygn. III CSK 138/05 (OSNC 2007, nr 4, poz. 63), 7 listopada 2006 r. o sygn. I CSK 159/06 („Lex” nr 395241) i 15 lutego 2007 r. o sygn. II CSK 483/06 („Lex” nr 274157). Nie można zatem przyjąć, że w rozpatrywanej sprawie to dopiero orzeczenie kasacyjne Sądu Najwyższego (i to o charakterze stricte formalnym) ukształtowało położenie prawne skarżącego, a tym samym dopiero ono determinowało przedmiot i zakres skargi konstytucyjnej.



4.4. Argumentacji skarżącego bynajmniej nie wzmacnia zarysowana przez niego hipotetyczna sytuacja, w której od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 kwietnia 2012 r. zostałyby wniesione równolegle skarga konstytucyjna i skarga kasacyjna.

Należy przypomnieć, że zgodnie z art. 177 § 1 pkt 1 k.p.c. w związku z art. 20 ustawy o TK w razie wniesienia przez skarżącego nadzwyczajnego środka zaskarżenia w postaci skargi kasacyjnej Trybunał zwiesza postępowanie do czasu rozstrzygnięcia sprawy kasacyjnej przez Sąd Najwyższy.

W przypadku nieprzyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania albo oddalenia tej skargi przez Sąd Najwyższy Trybunał podejmuje postępowanie na podstawie art. 180 § 1 pkt 4 k.p.c. w związku z art. 20 ustawy o TK oraz dokonuje wstępnej kontroli skargi konstytucyjnej na zasadzie art. 36 w związku z art. 49 ustawy o TK i decyduje o odmowie nadania jej dalszego biegu albo o przekazaniu jej do rozpoznania merytorycznego. Orzeczenie sądu drugiej instancji utrzymuje bowiem walor prawomocności i nadal stanowi rozstrzygnięcie, o którym mowa w art. 79 ust. 1 Konstytucji oraz art. 46 ust. 1 w związku z art. 47 ust. 2 ustawy o TK.

Natomiast w razie uchylenia przez Sąd Najwyższy w trybie kasacyjnym orzeczenia sądu apelacyjnego albo orzeczeń sądów obu instancji i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania odpada podstawa do wystąpienia ze skargą konstytucyjną, tj. dochodzi do wyeliminowania z obrotu prawnego orzeczenia dotyczącego konstytucyjnych praw lub wolności skarżącego. To skutkuje podjęciem zawieszonego postępowania przez Trybunał i odmową nadania dalszego biegu skardze. Celem skargi konstytucyjnej jest bowiem kontrola podstawy normatywnej indywidualnego rozstrzygnięcia, które – zdaniem skarżącego – narusza jego konstytucyjne prawa podmiotowe oraz ma walor prawomocności (nie jest zaskarżalne w trybie zwykłych środków odwoławczych). Wyeliminowanie z obrotu prawnego takiego rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy (który jest sądem prawa) prowadzi do usunięcia ewentualnego stanu naruszenia praw skarżącego.

Powyższe nie stoi jednak na przeszkodzie ewentualnemu ponownemu złożeniu skargi konstytucyjnej przez skarżącego. Może to jednak nastąpić wyłącznie po uzyskaniu przezeń (wskutek ponownego rozpatrzenia jego sprawy po wyroku Sądu Najwyższego przez sąd drugiej instancji) nowego rozstrzygnięcia, któremu będzie można przypisać walor ostateczności w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji (zob. postanowienie TK z 26 maja 2008 r., SK 8/08, OTK ZU nr 4/A/2008, poz. 72). In abstracto: zważywszy na art. 39820 zdanie pierwsze k.p.c., możliwa jest wówczas kontrola przepisu będącego podstawą nowego ostatecznego rozstrzygnięcia (wyroku sądu apelacyjnego) z uwzględnieniem wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy w postępowaniu kasacyjnym



4.5. W konsekwencji Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że wymóg wyczerpania drogi prawnej został spełniony przez skarżącego, jak trafnie ustalono w zaskarżonym postanowieniu, w momencie uzyskania przezeń wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2012 r. Wyrok ten został doręczony pełnomocnikowi skarżącego 2 kwietnia 2012 r., skarga konstytucyjna została wniesiona zaś 14 sierpnia 2013 r., a zatem to, że skarżący wniósł ten środek prawny z wyraźnym przekroczeniem ustawowego trzymiesięcznego terminu, o którym mowa w art. 46 ust. 1 ustawy o TK, nie mogło budzić wątpliwości.

Początek biegu terminu, o czym była mowa wyżej, jest niezależny od tego, czy skarżący wystąpi z nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, czy też takiego środka nie wniesie. Nie znajduje bowiem uzasadnienia odmienne liczenie początku tego terminu dla osób, które wniosły nadzwyczajny środek zaskarżenia, i dla osób, które tego nie zrobiły. Nie ma też żadnych podstaw do dokonywania niejednolitej wykładni terminu „wyczerpanie drogi prawnej”, w zależności od tego, czy dany podmiot skorzystał czy nie skorzystał z nadzwyczajnego środka zaskarżenia.



4.6. W związku z powyższym zarzut skarżącego nie podlegał uwzględnieniu.



5. Przechodząc do trzeciego zarzutu sformułowanego w zażaleniu Trybunał przypomina, że jedną z podstawowych przesłanek dopuszczalności skargi konstytucyjnej – zwłaszcza w kontekście przywołanego przez skarżącą wzorca kontroli (czyli art. 77 ust. 2 Konstytucji) – jest wymóg uczynienia jej przedmiotem przepisów ustawy lub innego aktu normatywnego, będących podstawą orzeczenia, w związku z którym wniesiono skargę. Jak wielokrotnie podkreślano w orzecznictwie Trybunału, w procedurze inicjowanej wniesieniem skargi konstytucyjnej przedmiotem badania Trybunału Konstytucyjnego może być bowiem jedynie norma, na podstawie której wydano orzeczenie lub decyzję, które naruszają konstytucyjne prawa lub wolności (zob. np. postanowienia TK z: 5 stycznia 2001 r., Ts 83/00, OTK ZU nr 4/2001, poz. 91; 18 kwietnia 2005 r., Ts 176/04, OTK ZU nr 3/B/2005, poz. 134 oraz 13 listopada 2007 r., SK 40/06, OTK ZU nr 10/A/2007, poz. 137). Artykuł 79 ust. 1 Konstytucji nie gwarantuje możliwości kwestionowania każdego przepisu kształtującego sytuację prawną skarżącego, ale jedynie tego, który był podstawą normatywną orzeczenia. Skarga konstytucyjna nie może zmierzać do inicjowania postępowania o charakterze abstrakcyjnym (zob. postanowienie TK z 6 lipca 2005 r., SK 25/03, OTK ZU nr 7/A/2005, poz. 83). Innymi słowy, aby można było uznać skargę konstytucyjną za dopuszczalną, musi występować ścisła relacja (związek) pomiędzy treścią orzeczenia, zaskarżonym przepisem aktu normatywnego a postawionym zarzutem niezgodności tego przepisu z określoną normą konstytucyjną.



5.1. Wyrokiem z 22 marca 2011 r. (utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 6 marca 2012 r.) Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo skarżącego, uznawszy, że brak jest stosownych przepisów (o charakterze lex specialis), do których odsyła art. 7 ustawy z 2001 r., w przedmiocie zaspokojenia roszczeń z tytułu utraty własności zasobów wymienionych w art. 1 ustawy z 2001 r., co w konsekwencji uniemożliwiało uwzględnienia roszczenia skarżącego na podstawie obowiązujących ogólnych przepisów k.c. dotyczących odpowiedzialności deliktowej Skarbu Państwa.



5.2. W związku z powyższym Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że choć orzekające w sprawie skarżącego sądy meriti nie uwzględniły jego powództwa, wskazawszy na niemożność oparcia jego roszczenia na art. 417 (w brzmieniu obowiązującym do 31 sierpnia 2004 r.) oraz art. 417 (w brzmieniu obowiązującym od 1 września 2004 r.) w związku z art. 4171 § 4 k.c., to jednak o takim rozstrzygnięciu przesądził art. 7 ustawy z 2001 r. i dokonana przez te sądy wykładnia tego przepisu. Tym samym należy uznać, że w zaskarżonym postanowieniu Trybunał słusznie stwierdził, iż to art. 7 ustawy z 2001 r. zdeterminował w sensie normatywnym treść rozstrzygnięcia przyjętego za podstawę skargi w tym jego aspekcie, w którym skarżący upatruje naruszenie prawa gwarantowanego mu przez art. 77 ust. 1 Konstytucji. Wskazany przepis ustawy z 2001 r. nie został jednak zakwestionowany w przez skarżącego w rozpatrywanej sprawie. To zasadnie przekładało się na odmowę nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie badania zgodności zaskarżonych przepisów k.c. z art. 77 ust. 1 ustawy zasadniczej ze względu na brak związku pomiędzy treścią orzeczenia, przedmiotem kontroli a zarzutami sformułowanymi przez skarżącego.



5.3. Trybunał zwraca także uwagę na to, że nawet gdyby art. 7 ustawy z 2001 r. został zakwestionowany przez skarżącego, to rozpoznanie merytoryczne zarzutu niezgodności tego przepisu z Konstytucją byłoby niedopuszczalne z powodu – wskazanej w postanowieniu z 3 grudnia 2013 r. – istniejącej w orzecznictwie rozbieżności dotyczącej jego wykładni.

Należy przypomnieć, że zgodnie z utrwalonym poglądem Trybunału Konstytucyjnego normatywna treść przepisów może być kształtowana przez organy stosujące prawo. Jeżeli organy te nadają przepisom utrwalone i jednolite rozumienie, to powinno być ono uwzględniane przez Trybunał przy ocenie zarzutu niezgodności aktu normatywnego z Konstytucją. Z kolei dotyczące wykładni przepisów rozbieżności w orzecznictwie organów stosujących prawo – w szczególności sądów – mogą wskazywać, że źródłem ewentualnego naruszenia konstytucyjnych praw skarżącego są nie same przepisy, lecz ich nieprawidłowe zastosowanie (zob. np. postanowienie TK z 7 maja 2013 r., SK 31/12, OTK ZU nr 4/A/2013, poz. 46). W rozpatrywanej sprawie występuje właśnie taka sytuacja, a merytoryczne rozpoznanie zarzutu skarżącego byłoby w istocie orzeczeniem w sprawie aktu stosowania prawa, polegającym na rozstrzygnięciu rozbieżności interpretacyjnych w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych przez Trybunał Konstytucyjny, który nie ma do tego kompetencji. Trybunał – co należy szczególnie podkreślić – jest sądem prawa, a nie organem sprawującym nadzór judykacyjny nad sądami.



5.4. W związku z powyższym zarzut skarżącego nie podlegał uwzględnieniu.



6. W odniesieniu do czwartego i piątego zarzutu sformułowanego w zażaleniu należy zauważyć, że stanowisko dotyczące braku cechy samoistności art. 2 oraz art. 32 ust. 1 Konstytucji jako wzorców kontroli w sprawach skargowych zostało zajęte – odpowiednio – w postanowieniach pełnego składu TK z 23 stycznia 2002 r. w sprawie o sygn. Ts 105/00 (OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60) oraz 24 października 2001 r. w sprawie o sygn. SK 10/01 (OTK ZU nr 7/2001, poz. 225). Trybunał Konstytucyjny w obecnym składzie podziela ten pogląd i przypomina, że na gruncie procesowym (czego świadomość powinien był mieć profesjonalny pełnomocnik skarżącego) – zgodnie z art. 25 ust. 1 pkt 1 lit. e in fine ustawy o TK – wszystkie składy orzekające Trybunału są związane określonym zapatrywaniem prawnym wyrażonym w orzeczeniu pełnego składu, dopóki sam pełny skład nie odstąpi od przyjętego stanowiska (zob. np. postanowienia TK z 12 października 2011 r., Ts 224/10, OTK ZU nr 5/B/2011, poz. 372 oraz 1 marca 2012 r., Ts 211/11, OTK ZU nr 2/B/2012, poz. 230). Tym samym wskazanie w skardze konstytucyjnej art. 2 oraz art. 32 ust. 1 Konstytucji bez powiązania ich z innymi przepisami statuującymi konstytucyjne prawa podmiotowe było nieprawidłowe i – zasadnie – skutkowało odmową nadania dalszego biegu z powodu niedopuszczalności orzekania.

Jednocześnie Trybunał przypomina, że o dopuszczalności stosowania art. 2 lub art. 32 ust. 1 Konstytucji jako samodzielnej podstawy kontroli prawa w trybie skargi konstytucyjnej nie może przesądzać to, że wspomniane przepisy mogą być samodzielną podstawą orzeczenia wydanego w następstwie rozpoznania wniosku złożonego przez podmioty wymienione w art. 191 ust. 1 pkt 1-5 Konstytucji albo pytania prawnego, o którym mowa w art. 193 ustawy zasadniczej. We wskazanych trybach kontroli ocena ta nie jest bowiem uwarunkowana istnieniem praw podmiotowych jednostki, naruszonych w wyniku zastosowania niekonstytucyjnego przepisu przez sąd lub inny organ władzy publicznej (zob. np. postanowienie TK z 25 marca 2009 r., Ts 75/08, OTK ZU nr 2/B/2009, poz. 126).

W związku z powyższym Trybunał stwierdza, że w zaskarżonym postanowieniu prawidłowo odmówił nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie badania zgodności zaskarżonych przepisów z art. 2 oraz art. 32 ust. 1 Konstytucji z powodu niedopuszczalności orzekania. Tym samym zarzuty skarżącego nie podlegały uwzględnieniu.



W tym stanie rzeczy Trybunał Konstytucyjny – na podstawie art. 36 ust. 7 w związku z art. 49 ustawy o TK – postanowił nie uwzględnić zażalenia.