Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV CK 613/03
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 grudnia 2004 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Kazimierz Zawada
SSA Elżbieta Strelcow
Protokolant Izabela Czapowska
w sprawie z powództwa C.R.
przeciwko F. Spółce z o.o.
o zapłatę
oraz z powództwa Funduszu Wczasów Pracowniczych Spółki z o.o.
w W.
przeciwko C.R.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej
w dniu 3 grudnia 2004 r.,
kasacji powoda (pozwanego)
od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 30 kwietnia 2003 r., sygn. akt [...],
2
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozostawiając
temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
C.R. w ostatecznie sprecyzowanym powództwie wnosił o nakazanie
pozwanemu F. spółce z o.o. wydania nieruchomości położonej w C. przy ul. W. 8
oraz o zasądzenie kwoty 47 499,79 zł tytułem odszkodowania za bezumowne
korzystanie z tej nieruchomości w okresie od dnia 1 grudnia 1991 r. do dnia
30 sierpnia 1992 r., domagał się też waloryzacji tej kwoty. Powództwo windykacyjne
uwzględnione zostało prawomocnym wyrokiem częściowym z dnia 5 grudnia
1994 r.
Po wydaniu nieruchomości, co nastąpiło w dniu 17 stycznia 1995 r., F.
spółka z o.o. wniósł przeciwko C.R. pozew o zasądzenie kwoty 674 000 zł z
ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu tytułem zwrotu wartości ulepszeń
i nakładów koniecznych poczynionych na nieruchomości. Pozwany wnosił o
oddalenie powództwa, zgłosił też zarzut potrącenia kwoty tej samej wysokości
tytułem zwaloryzowanego czynszu za okres od dnia 1 grudnia 1991 r. do dnia 15
czerwca 1992 r. i odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości za
dalszy okres do dnia jej zwrotu. Powód w tej sprawie podnosił zarzut częściowego
przedawnienia roszczenia z tytułu wierzytelności zgłoszonej do potrącenia.
Po ponownym rozpoznaniu obu spraw Sąd Okręgowy w W., kierując się
oceną prawną dokonaną przez Sąd Apelacyjny, który uchylił poprzednio wydane
wyroki, wyrokiem z dnia 28 maja 2001 r. oddalił powództwo C.R. o zapłatę oraz
zasądził od niego na rzecz F. sp. z o.o. kwotę 557 669,79 zł z ustawowymi
3
odsetkami od dnia 8 marca 1995 r., oddalił powództwo w pozostałej części oraz
orzekł o kosztach procesu. Wyrok ten został oparty na następujących ustaleniach.
Właścicielem przedmiotowej nieruchomości był dziadek powoda J.R. W dniu 21
kwietnia 1952 r. zawarł on z F. umowę, nazwaną umową najmu, z której wynikało,
że oddaje nieruchomość, za określony w niej czynsz, w najem na okres jednego
roku, z możliwością przedłużenia na kolejny rok. Na podstawie zarządzenia
Ministra Gospodarki Komunalnej z dnia 4 października 1952 r. ustanowiony został
w stosunku do nieruchomości przymusowy zarząd Państwa, sprawowany przez F.
Orzeczeniem z dnia 14 września 1961 r. Minister Gospodarki Żywnościowej
stwierdził przejście z mocy prawa tej nieruchomości na własność Państwa, a
decyzją Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w A. z dnia 31 kwietnia 1966 r.
nieruchomość ta została przekazana w użytkowanie F. Prawo własności Skarbu
Państwa wpisane było do księgi wieczystej.
Na skutek wniosku powoda, spadkobiercy poprzedniego właściciela, Minister
Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa decyzją z dnia 29 listopada 1991 r.
stwierdził nieważność zarówno zarządzenia z dnia 4 października 1952 r., jak
i orzeczenia z dnia 14 września 1961 r., a kierownik Urzędu Rejonowego w A.
uchylił decyzję Prezydium PRN. Nieruchomość została zwrócona powodowi w dniu
17 stycznia 1995 r.
Z dokonanych ustaleń wynika, że w 1952 r. nieruchomość zabudowana była
trzypiętrowym budynkiem pensjonatowym o nazwie „[...]”, wybudowanym w 1890 r.,
w którym mieściły się 24 pokoje oraz klub kawowy „[...]”, a także budynkiem tzw.
„dozorcówki”. F. w latach 1972 – 1974 wybudował na nieruchomości stołówkę na
300 miejsc, klubokawiarnię i tzw. „hotelowiec”, a w latach 1977 – 1979 rozebrał
istniejący pensjonat i na jego miejscu wybudował większy pensjonat o nazwie „[...]”.
Po zwrocie nieruchomości powód korzysta z tych budynków, wynajmuje je i czerpie
z tego tytułu dochód. Kierując się oceną prawną Sądu drugiej instancji, Sąd
Okręgowy uznał, że po stwierdzeniu nieważności decyzji administracyjnych strony
związane były umową dzierżawy nieruchomości, znajdują w sprawie zastosowanie
przepisy art. 694 i 676 k.c., a poczynione przez F. nakłady stanowią ulepszenia.
C.R. w sposób dorozumiany złożył oświadczenie o zatrzymaniu ulepszeń, zatem
obecnie nie może już żądać ich zabrania, a jego dorozumiane oświadczenie
4
oznacza obowiązek zwrotu równowartości ulepszeń. Wartość tych ulepszeń
wynosi, według szacunku biegłego sądowego, kwotę 907 590 zł, wobec tego
jednak, że F. domagał się zasądzenia jedynie kwoty 674 000 zł, ta ostatnia kwota
stanowi podstawę do wzajemnych rozliczeń. Od kwoty tej należało odliczyć wartość
rozebranego pensjonatu „[...]”, określoną według cen z daty orzekania, oraz kwotę
czynszu i odszkodowania przedstawioną do potrącenia. Oceniając zasadność
zarzutu przedawnienia, Sąd Okręgowy wskazał, że roszczenia z tytułu umowy
dzierżawy ulegają trzyletniemu przedawnieniu, zatem C.R. może skutecznie żądać
zapłaty czynszu jedynie za okres od 1 listopada 1991 r. do dnia 15 czerwca 1992 r.
oraz odszkodowania za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres od dnia
16 czerwca 1992 r. do dnia zwrotu nieruchomości, co stanowi łącznie kwotę 124
656,21 zł. Ostatecznie zatem należało, zdaniem Sądu Okręgowego, pomniejszyć
żądaną przez F. z tytułu ulepszeń kwotę o 124 656,21 zł. Ponieważ C.R. w obu
sprawach domagał się zapłaty czynszu i odszkodowania za ten sam okres, jego
żądanie zostało częściowo uwzględnione w ramach zarzutu potrącenia, a
powództwo wniesione przez niego uległo oddaleniu.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 30 kwietnia 2003 r. oddalił apelację powoda
od powyższego wyroku, podzielając ustalenia faktyczne i ocenę prawną.
Wyrok Sądu Apelacyjnego zaskarżył kasacją C.R., zarzucając naruszenie
art. 65 § 1 i 2, art. 56 i art. 58 § 1 i 2 k.c. przez błędną wykładnię zawartej między
stronami umowy, naruszenie art. 475 § 1 k.c. przez brak analizy umowy z dnia 21
kwietnia 1952 r. pod kątem niemożliwości świadczenia i wygaśnięcia zobowiązania
z tej przyczyny, naruszenie art. 676 k.c. przez bezzasadne przyjęcie, że nakłady
dokonane przez F. stanowią ulepszenie rzeczy najętej, naruszenie art. 498, 499,
502, 117 i art. 5 k.c. przez bezprawne przyjęcie zarzutu przedawnienia i naruszenie
art. 121 pkt 4 k.c. przez nie uwzględnienie zawieszenia biegu przedawnienia oraz
naruszenie art. 65 § 1 i 2 k.c. w związku z § 12 umowy z dnia 21 kwietnia 1952 r.
przez brak rozważań na temat zarzutu, że umowa nie została zaakceptowana przez
upoważnioną osobę, tj. Dyrektora Naczelnego F. i nie miała mocy prawnej od dnia
jej zawarcia. W konkluzji wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku
Sądu pierwszej instancji i przekazanie spraw do ponownego rozpoznania.
5
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zasadnicze znaczenie dla rozstrzygnięcia obu połączonych spraw miała
ocena prawna Sądu Apelacyjnego, który uchylając poprzednio wydane wyroki
uznał, że po uchyleniu i stwierdzeniu nieważności decyzji administracyjnych strony
związane były umowa dzierżawy. Ocena ta, zgodnie z art. 386 § 6 k.p.c., była
wiążąca zarówno dla Sądu Okręgowego jak i dla Sądu drugiej instancji przy
ponownym rozpoznaniu sprawy, nie jest nią oczywiście związany Sąd Najwyższy
przy rozpoznaniu kasacji. Ocena ta była wadliwa, brak bowiem podstaw do
przyjęcia fikcji prawnej, że po stwierdzeniu nieważności jednych decyzji
administracyjnych i uchyleniu innych, strony przez kilkadziesiąt lat związane były
zawartą w 1952 roku umową. Umowa ta, niezależnie od tego, czy zakwalifikowana
zostanie jako umowa najmu, czy jako umowa dzierżawy, zawarta była na okres
jednego roku i w braku oświadczeń stron przed upływem roku miała zostać
przedłużona na następny rok. Nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, że
przedłużana byłaby na lata kolejne, zatem przepisy dotyczące zarówno umowy
najmu, jak i umowy dzierżawy, nie mają zastosowania dla wzajemnych rozliczeń
stron. W sytuacji, gdy nie można przyjąć, że stosunek prawny między stronami
ukształtowany został na podstawie umowy, roszczenia stron mogą być oceniane
jedynie przy uwzględnieniu przepisów dotyczących ochrony własności, tj. art. 224 –
230 k.c., co zresztą sugerował Sąd Okręgowy przy ponownym rozpoznaniu sprawy,
nie mógł jednak, podobnie jak Sąd drugiej instancji, przepisów tych zastosować
z uwagi na kategoryczne brzmienie art. 386 § 6 k.p.c. Trafnie w tej sytuacji
skarżący zarzucał w kasacji naruszenie art. 65, 56, 58 i art. 676 k.c. przez ich
wadliwe zastosowanie. W związku z tym, że nie umowa, lecz przepisy dotyczące
ochrony własności kształtują roszczenia stron, zupełnie inaczej wygląda również
kwestia przedawnienia roszczeń zgłoszonych przez skarżącego w pozwie lub
przedstawionych do potrącenia. W tym zakresie nie poddają się ocenie
podnoszone w kasacji zarzuty naruszenia art. 117 i 121 pkt. 4 k.c., ani też przepisy
regulujące instytucję potrącenia.
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że błędnie uznał Sąd Apelacyjny,
iż roszczenia skarżącego z tytułu odszkodowania za bezumowne korzystanie
z rzeczy oraz z tytułu czynszu, jako roszczenia okresowe, przedawniają się
6
z upływem lat trzech. Roszczenie skarżącego nie wynika z umowy, nie może więc
być kwalifikowane jako roszczenie o zapłatę zaległego czynszu. Jak wyjaśniał
niejednokrotnie Sąd Najwyższy (por. m.in. wyrok z dnia 7 kwietnia 2000 r., IV CKN
5/00, nie publ.), wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z rzeczy nie
dzieli się na świadczenia okresowe, gdyż okresowej płatności nie przewiduje
ustawa, lecz jest należnością jednorazową za cały okres korzystania z rzeczy przez
posiadacza bez tytułu prawnego. Przedawnienie takiego roszczenia następuje
w terminie określonym w art. 229 k.c., co oznacza, że w okresie jednego roku,
o jakim mowa w tym przepisie, właściciel może dochodzić wynagrodzenia za cały
okres korzystania z jego rzeczy, nie przekraczający jednak 10 lat, a to ze względu
na treść art. 118 k.c. (por. wyrok SN z dnia 4 grudnia 1980 r., II CR 501/80, OSNC
1981, nr 9, poz. 171). Pamiętać jednak należy, że za okres sprzed wytoczenia
powództwa o wydanie rzeczy, wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości
należy się właścicielowi w razie istnienia złej wiary posiadacza (art. 224 i 225 k.c.).
W tym zakresie roszczenia skarżącego w ogóle nie zostały ocenione, zatem nie ma
podstaw do rozważania trafności także tych zarzutów kasacyjnych, które odnoszą
się do takich kwestii jak ewentualna przerwa biegu zawieszenia czy ocena
zasadności korzystania z zarzutu przedawnienia w świetle art. 5 k.c.
Podobnie, nie zostały w sprawie właściwie ocenione roszczenia F. o zwrot
wydatków poniesionych na rzecz. Z dokonanych w sprawie ustaleń nie wynika, aby
w okresie, w którym strony były związane umową (rok 1952 i ewentualnie 1953),
wzniesione zostały nowe obiekty. Nastąpiło to znacznie później, kiedy o związaniu
stron umową mówić już nie można. W takim zaś wypadku nie ma też mowy
o dokonaniu ulepszeń w rozumieniu art. 676 k.c., lecz o poczynieniu nakładów
w rozumieniu art. 226 k.c. i z uwzględnieniem treści tego przepisu rozstrzygnięte
powinno być żądanie zgłoszone przez F.
Wobec tego, że przy rozpoznawaniu sprawy doszło do naruszenia prawa
materialnego, a dokonane ustalenia faktyczne nie pozwalają na zmianę
zaskarżonego wyroku, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji na podstawie art.
39313
k.p.c.
7