Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CK 346/04
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 stycznia 2005 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Irena Gromska-Szuster
SSN Marek Sychowicz
w sprawie z powództwa J. G.
przeciwko B. K., A. M. i M. Ł.
o ochronę dóbr osobistych,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 12 stycznia 2005 r.,
kasacji pozwanych od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 4 lutego 2004 r., sygn. akt VI
ACa (…),
zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, iż oddala apelację powoda od wyroku
Sądu Okręgowego w W. z dnia 14. 06. 2002 r. sygn. akt IV C (…) i zasądza od
powoda na rzecz pozwanych kwotę 1140 zł tytułem kosztów postępowania
apelacyjnego i kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 14 czerwca 2002 roku Sąd Okręgowy w W. nakazał pozwanym:
B. K., A. M. i M. Ł. opublikowanie na własny koszt na kolumnach informacyjnych
dzienników „R.(...)” i „Ż.(...)” w terminie siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku
2
oświadczenia o następującej treści: „Wykonując wyrok zapadły w sprawie o ochronę
dóbr osobistych z powództwa Pana J. G. oświadczam, że podane w artykule „Urząd
Ochrony S.” opublikowanym w dzienniku „R.(...)” z 1 marca 2001 r. informacje sugerując
iż rzekomo był on funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa są nieprawdziwe, za co
Pana J. G. przepraszam.”.
Dalej idące powództwo oddalił, ustalając co następuje:
W wydaniu dziennika „R.(...)” z 01.03.2001 r. ukazał się artykuł pt. „Urząd
Ochrony S.” autorstwa B. K. i A. M., w którym autorzy opisują działalność K. S. -
biznesmena oskarżanego o wyłudzenie ogromnych sum z banków, który przez sieć
spółek zainwestował pieniądze pochodzące z dwóch głośnych afer finansowych – D.(…)
i B.(…) - i przejął cztery przedsiębiorstwa prywatyzowane przez Wojewodę
Mazowieckiego. W treści artykułu autorzy wskazują, że w przedsięwzięciach
biznesowych pomagało mu grono byłych funkcjonariuszy SB i UOP. Stworzyli oni
zhierarchizowaną strukturę , którą sami nazwali grupą S.. Pewne fragmenty artykułu
odnoszą się do powoda J. G., prezesa spółki „Z.(...)”, która to spółka kupiła
sprywatyzowane Przedsiębiorstwo Projektowania Usług Technicznych i Handlu „O.(…)”,
a jej właścicielem są Z. K. i M. K. - osoby powiązane rodzinnie i zawodowo z K. S. Treść
artykułu oparta została na dokumentach, wywiadach m.in. z powodem, danych z akt
sądowych, informacji NIK.
Powód przyznał, iż rozmawiał z dziennikarzami, że sens użytych w artykule
sformułowań zgadza się tym, o czym rozmawiał z dziennikarzami, przekazując im
informacje, natomiast nie użył określenia „grupa S.(…)” i „struktury h.(..)”.
Powód zeznał, iż nigdy nie pracował w Służbie Bezpieczeństwa i na dowód tego
przedstawił dokument z przebiegu służby w Policji i UOP wystawiony przez Ministerstwo
Spraw Wewnętrznych i Administracji. Pozwana A. M. przyznała, że informacja ta jest
mylna i podana została bez dokładnego sprawdzenia. Pozwany B. K. przyznał, iż
wniosek o służbie powoda w SB oparł na tym, że powód wykładał w Akademii Spraw
Wewnętrznych, natomiast dowodów pisemnych odnośnie służby w SB nie posiadał. W
świetle powyższych ustaleń należy zdaniem Sądu Okręgowego stwierdzić, że
informacja, iż powód jest byłym funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa, dwukrotnie
podana w artykule jest nieprawdziwa. Powód zeznał, iż został tą informacją obrażony, w
świetle obecnych ocen dotyczących działań w SB mających charakter niepraworządny i
faktu, że na sesjach Sejmu rozważany był również wniosek o uznanie SB za organizację
przestępczą. Negatywna ocena osób - byłych funkcjonariuszy SB, objęła również
3
powoda za sprawą tej publikacji. Z tego też względu żądanie powoda w tym zakresie
uznano za usprawiedliwione. Oddalił natomiast żądanie przeproszenia powoda za to, iż
z kontekstu wskazanego artykułu wynika, iż pełniąc funkcję prezesa Zarządu spółki
„Z.(…)” uczestniczy on w zorganizowanej grupie przestępczej.
Dokonując oceny wskazanych przez powoda fragmentów artykułu, które jego
zdaniem sugerują czytelnikowi jakoby uczestniczył on w zorganizowanej grupie
przestępczej Sąd Okręgowy uznał, iż powód tak odczytując treść artykułu prezentuje
swoje subiektywne stanowisko. Treść artykułu została oparta m.in. na wywiadzie
przeprowadzonym z powodem, który nie zastrzegł sobie animowości. Autorzy artykułu
formułują jedynie tezę o istnieniu grupy osób powiązanych zawodowo, rodzinnie z
biznesem K. S., który obecnie inwestuje w prywatyzowane przedsiębiorstwa, działa
przez zaufane osoby, wywodzące się m.in. ze służb specjalnych. Działanie tych
ostatnich jest dwuznaczne z uwagi na osobę K. S.
Odmiennej oceny stanu faktycznego dokonał Sąd Apelacyjny, który wyrokiem z
dnia 04.02.2004 r. zmienił zaskarżone orzeczenie w ten sposób, iż każdemu z
pozwanych nakazał przeproszenie powoda za zamieszczenie w artykule opublikowanym
w „R.(..)” w dniu 01.03.2001 r. informacji sugerującej, iż powód był funkcjonariuszem
Służby Bezpieczeństwa oraz za to, że z kontekstu artykułu wynika, iż powód jako prezes
zarządu spółki uczestniczy w zorganizowanej grupie przestępczej. Wskazano, iż użycie
Ż.(...) w artykule takich określeń jak: „atrakcyjne nieruchomości”, „Fortuna za pomysł”
czy „Pozory na papierze” naruszają dobra osobiste powoda w kontekście zarzutu dot.
jego działalności jako b. funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa.
Wyrok ten pozwani zaskarżyli kasacją zarzucając naruszenie prawa
materialnego, tj. art. 23 k.c. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie oraz
naruszenie art. 378 § 1 k.p.c., co miało istotny wpływ na wynik sprawy. Wskazując na
powyższe wnieśli o zmianę wyroku przez oddalenie apelacji powoda od wyroku Sądu
Okręgowego względnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego
rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
1. W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu naruszenia art. 378 § 1
k.p.c. Uzasadniając ten zarzut pozwani wskazali, iż wyrok Sądu Okręgowego
zobowiązywał ich łącznie do zamieszczenia określonego oświadczenia, czego powód w
apelacji nie kwestionował, zaś Sąd Apelacyjny zobowiązał do zamieszczenia na łamach
„R.(…)” i „Ż.(...)” stosownych oświadczeń oddzielnie. Orzekając w ten sposób Sąd
4
Apelacyjny nie przestrzegał zasady rozpoznania sprawy w granicach apelacji.
Zarzucono też, że Sąd Apelacyjny nie zachował reguł z art. 378 § 1 k.p.c. skoro
rozważał zarzut naruszenia prawa materialnego tj. art. 23 i 24 k.c., a tymczasem powód
w apelacji zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych.
Rozważając zasadność tego zarzutu podnieść należy, że zgodnie z art. 378 § 1
k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; biorąc z urzędu pod
uwagę w granicach zaskarżenia nieważność postępowania. Granice apelacji wyznacza
oznaczenie zaskarżonego wyroku oraz zakres zaskarżenia wyroku sądu I instancji. Już
z tego wynika, że podniesione w apelacji zarzuty nie wyznaczają granic apelacji.
Podobnie jak wnioski apelacji podlegają one tylko rozważeniu przez Sąd II instancji. Tak
rozumiane pojęcie granic apelacji oznacza, iż zarzut naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. nie
jest uzasadniony, skoro z jednej strony powód w apelacji zaskarżył wyrok Sądu
Okręgowego w całości (pomijając, czy to jest prawidłowe), z drugiej zaś jak wskazano –
treść zarzutów nie wyznacza granic apelacji. Mając zatem na uwadze treść
uzasadnienia zarzutu naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. stwierdzić należy, iż nie jest on
usprawiedliwiony.
2. Nie sposób natomiast odmówić zasadności kasacji odnośnie zarzutu
naruszenia przepisów prawa materialnego. W kasacji wskazano na naruszenie art. 23
k.c. przez to, iż Sąd Apelacyjny dokonał wadliwej subsumpcji ustalonego stanu
faktycznego pod hipotezę art. 23 k.c. oraz w konsekwencji naruszył art. 24 k.c. Z jednej
bowiem strony Sąd ten uznał, iż użycie Ż.(...) w artykule zwrotów „Atrakcyjne
nieruchomości”, „Fortuna za pomysł”, „Pozory na papierze”, w kontekście zarzutu bycia
funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa, stanowi przedstawienie powoda w
zdecydowanie ujemnym świetle, z drugiej strony podniesiono, iż do naruszeń czci
będącej przedmiotem ochrony może dojść także przez odpowiedni układ publikacji,
śródtytuły, stwarzający konkretny klimat psychiczny oddziałujący na odbiorcę publikacji i
na takie właśnie konsekwencje narażony został powód przez sugerowanie jego
powiązania ze służbami specjalnymi oraz udziału w grupach gospodarczych
działających w strukturach mafijnopodobnych i aferowych.
Podejmując ocenę zasadności tego zarzutu należy zwrócić uwagę na
następujące okoliczności:
Po pierwsze, art. 23 k.c. zawiera przykładowy katalog dóbr osobistych, które
chroni także prawo cywilne w postaci przyznania roszczeń o charakterze
niemajątkowym (art. 24 k.c.), a w przypadkach uzasadnionych także o charakterze
5
majątkowym (art. 24 § 1 w związku z art. 448 k.c.). W przypadku powoda niewątpliwie
chodzi o dobro osobiste w postaci naruszenia czci względnie dobrego imienia.
Zaliczenie tych dóbr do kategorii dóbr osobistych, którym prawo cywilne gwarantuje
ochronę prawną jest poza dyskusją.
Po drugie, przesłanką podstawową roszczenia z art. 24 § 1 k.c. jest podjęcie
działania o charakterze bezprawnym, które dobro osobiste narusza lub stwarza
zagrożenie naruszenia, przy czym przesłanka bezprawności działania jest spełniona,
gdy jest ono sprzeczne z normami prawnymi, porządkiem prawnym oraz zasadami
współżycia społecznego. W konkretnej sprawie takim działaniem, które naruszyło dobre
imię powoda była nie sama publikacja artykułu, lecz podanie nieprawdziwych informacji,
które obiektywnie godzą w dobre imię powoda. Jest poza sporem, że taką nieprawdziwą
informacją było stwierdzenie, iż powód był funkcjonariuszem Służby Bezpieczeństwa. W
tym przedmiocie sądy obu instancji zobowiązały pozwanych do zamieszczenia w
dziennikach „R.(…)” i „Ż.(...)” oświadczenia o przeproszeniu powoda. Wyrok Sądu
Okręgowego w tym zakresie jest prawomocny, skoro apelacja pozwanych została
odrzucona, a wniosek kasacji pozwanych trafnie uwzględnia ten fakt. Pozwani wnoszą
bowiem o oddalenie apelacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego. Spór ogniskuje się
więc na etapie postępowania kasacyjnego wyłączenia na tym, czy kontekst
przedmiotowego artykułu może istotnie uzasadniać wniosek bądź sugestię, iż pozwany
pełniąc funkcje prezesa zarządu spółki „Z.(...)” uczestniczy w zorganizowanej grupie
przestępczej.
Uważna analiza treści spornego artykułu, jak i jego strony formalnej (układ
artykułu, śródtytuły, nadtytuł itp.) nie daje podstaw do przyjęcia tezy, iż wynika z niego
wniosek, iż pozwany uczestniczy w zorganizowanej grupie przestępczej. Obiektywnie
taka ocena nie jest uzasadniona. Nie sposób przecież pominąć podstawowego celu
publikacji, który w swoisty sposób wyraża nadtytuł artykułu: „Sojusz biznesmena z
byłymi …”. Tym biznesmenem był K. S. i publikacja koncentruje się na opisie jego
działalności w sferze gospodarczej. Mechanizmy tej działalności podane w publikacji
mogły podlegać ocenie dziennikarza. W każdym razie oceny te nie naruszają dobrego
imienia powoda. Nie zostało przy tym zakwestionowane, iż K. S. pomagają w tej
działalności byli funkcjonariusze służb specjalnych, a wśród nich powód – jako były
pracownik Urzędu Ochrony Państwa. Powód pełnił bowiem funkcję prezesa zarządu
jednej ze spółek przejętych przez K. S. Autorzy publikacji ocenili ten fakt nagannie i nie
sposób odmówić im prawa do takiej oceny. Była ona tym bardziej uzasadniona, jeżeli
6
uwzględni się fakt prowadzenia w tym czasie śledztw przeciwko K. S. o wyłudzenie
znacznych sum pieniężnych. Taka negatywna ocena powiązań między przedsiębiorcami
z byłymi funkcjonariuszami służb specjalnych, nie może być kwalifikowana jako
naruszająca dobre imię powoda. Chodziło przecież o ocenę zjawiska, a powód udzielił
wywiadu na ten temat. Miał świadomość, że w tym przedmiocie udziela informacji i temu
poświęcona jest publikacja. Zresztą sformułowanie żądania wskazuje, że sam powód
nie dopatruje się tu naruszenia jego dobrego imienia. W publikacji poświęconej ocenie
tego zjawiska nie pojawia się sformułowanie „grupa przestępcza”, a twierdzenie
powoda, iż kontekst publikacji wskazuje, że uczestniczy on w tej grupie, nie jest
uprawnione.
Z tych względów na podstawie art. 39315
k.p.c., orzeczono jak w sentencji.